t pol0



O grach w ostatnich latach słów kilka - polemika



Polemika: o grach w ostatnich latach słów kilka


W tej polemice dot. artykułu SneaK'a z nr 23, chciałbym napisać co ja sądze o temacie, który poruszył.

Sam dawniej grałem na "pegazłomie" i konsoli Segi. Były to najwspanialsze chwile w moim życiu ;). Grało się godzinami (no cóż: szczęśliwi czasu nie liczą :D). Jednak w tamtych czasach nie tylko grałem, ale robiłem masę innych rzeczy (głównie spędzałem czas na świeżym powietrzu). Gry jak wspomniał SneaK miały okropną grafikę i często jeszcze gorsze dźwięki. Być może w gry nie wciągałem się, aż tak bardzo, bo nie miałem własnej konsoli. Grałem u kolegów, albo rodziny. Uważam, że był to najpiękniejszy okres w moim życiu (nie byłem uzależniony od elektoniki). Ale wracając do gier. Gry powinny mieć dużą grywalność, ale oprócz grywalności musi mieć coś co nas pociąga (bez skojarzeń). To jest właśnie to "coś" w artcie SneaK'a. Jeśli gra będzie miała ekstra grafikę, wypas muzę i niezłą grywalność, a nie będziemy mieli ochotę w nią grać, nie będziemy oczekiwali na jej włączenie, to gra nas długo nie zainteresuje. Tak skończyło wiele gier (np. NFS Carbon).

Hehe, SneaK nie jesteś jedyny, którego gry już nie cieszą. Ja też baaardzo mało gram w prównaniu z latami 2000-2002. Teraz tylko grę instaluję jeśli ma chwytliwy tytuł, albo zrobiła duży szum medialny lub też sam oczekuję na jej premierę (głównie tu chodzi o przygodówki). Uważam, że twórcy nie robią gier na "odwal się", a na zwykłą komerchę. Im chodzi tylko o to by tytuł się sprzedał. Nieważne jak, byle się sprzedał. Wymagania są z kosmosu, bo jeśli zobaczysz na opakowaniu Celeron 533, GeForce 2, 64 MB RAM, a na drugim minimalne: Pentium D 820 lub wyższe, GeForce 7800 lub lepszy i 1GB RAMu, to na pewno pomyślisz, że ta druga gra MUSI być wypas! Ja sam się na tym łapię i nic na to nie poradzę.

Poza tym to nie jest wina wieku, że gry nie cieszą cię tak jak kiedyś. To jest zwyczajna przypadłość nie wiele mająca z wiekiem. Wina tego może leżeć po stronie przesycenia się grami. Zrób sobie urlop od grania, najlepiej od komputera na 2-3 miesiące. Naprawdę działa, jak się później włączy kompa i zagra w banalną chociażby grę od razu wraca chęć do życia :). koment_new("W moim wypadku niestety nie działa. Nałogowo nie gram już od dłuższego czasu (około 1-2 lata), a po włączeniu jakiejś gry zżera mnie poczucie marnowania czasu :(","WRIM",320); Jeśli nie możesz wytrzymać dwóch miesięcy bez kompa, to znak, że jesteś uzależniony (ja właśnie tak nie mogę wytrzymać - miesiąc bez problemu wytrzymam, ale dwa już nie :P). Druga przyczyna tego stanu to być może fakt, że od gier gracz więcej wymaga. Zobaczyłeś tak wiele, że jeśli zobaczysz kolejną podobną produkcję, to ona cię nie zainteresuje. Jest to całkiem normalne. Żeby coś się zaitneresowało i pochłonęło musi być to coś rewolucyjnego. Coś czego nigdy wcześniej nie widziałeś. A że gier wyszło miliony, to rewolucja może zdarzyć się bardzo późno.

Co do tego, że Polacy nie robią gier na konsole to jesteś w błędzie :D. Polacy nie są tacy do tyłu. Jeśli znasz się na grach, to na pewno znasz taką grę jak: Painkiller. Twórcy tworząc drugą część tej gry robią równolegle konwersje na PS3, xBoxa i inne. Z tego co wiem było jeszcze parę innych mniejszych, ale ich gry nie były zbyt popularne.


autor("ZappeR","zapper123@gmail.com")



Wyszukiwarka