400 21




B/400: S.Grof - Poza Mózg








Wstecz / Spis treści / Dalej

Psychoterapie o ukierunkowaniu transpersonalnym
W okresie gwałtownego rozwoju psychologii humanistycznej w latach sześćdziesiątych stawało się coraz bardziej widoczne, że w jej głównych kręgach, dla których akcentujące rozwój i samorealizację stanowisko humanistyczne było zbyt wąskie i ograniczone, zaczęła się wyłaniać nowa siła. Kładziono w niej nacisk na uznanie duchowości i potrzeb transcendencji za nieodłączne aspekty natury człowieka oraz na prawo każdej jednostki do wyboru lub zmiany własnej "ścieżki". Wielu czołowych psychologów humanistycznych przejawiało coraz większe zainteresowanie szeregiem dotąd lekceważonych dziedzin i tematów psychologii, takich jak: doświadczenia mistyczne, transcendencja, ekstaza, uniwersalna świadomość, teoria i praktyka medytacji lub synergia94 międzyosobnicza i międzygatunkowa95.
Uformowanie tych początkowo niezależnych trendów i zespolenie ich w nowy ruch w psychologii, czyli Czwartą Siłę, było dziełem dwóch ludzi: Anthony'ego Suticha i Abrahama Masłowa, którzy wcześniej odegrali ważną rolę w dziejach psychologii humanistycznej. Mimo że aż do końca lat sześćdziesiątych psychologia transpersonalna nie tworzyła odrębnej dyscypliny, to transpersonalne nurty w psychologii są o kilkadziesiąt lat wcześniejsze. Najważniejszymi przedstawicielami omawianego kierunku są: Carl Gustaw Jung, Roberto Assagioli i Abraham Maslow. Przy tej okazji należy również wspomnieć o najciekawszych i najbardziej kontrowersyjnych szkołach dianetyki i scjentologii, jakie poza kręgami specjalistów stworzył Ron Hubbard96. Silnym impulsem dla nowego ruchu stały się badania kliniczne z użyciem psychodelików, szczególnie psychoterapia z zastosowaniem LSD i możliwe dzięki niej nowe spojrzenie na psychikę człowieka.
Carla Gustawa Junga można uważać za pierwszego nowoczesnego psychologa
różnice miedzy freudowską psychoanalizą a teoriami Junga dają pewne pojecie o różnicach miedzy psychoterapią klasyczną a współczesną. Chociaż Freud i niektórzy z jego następców zaproponowali dość radykalne zmiany w zachodniej psychologii, to tylko Jung zakwestionował samo jej sedno i podstawy filozoficzne: światopogląd kartezjańsko-newtonowski. Jak wykazała jasno June Singer, podkreślał on "raczej znaczenie nieświadomego niż świadomości, raczej tajemniczego niż znanego, mistycznego niż naukowego, twórczego niż wytwórczego i religijnego raczej niż laickiego"97.
Jung kładł ogromny nacisk na nieświadomość i jej dynamikę, ale jego koncepcja była zdecydowanie odmienna od freudowskiej. Uważał on psychikę za zbiór dopełniających się nawzajem oddziaływań miedzy jej świadomymi a nieświadomymi elementami, przy stałej wymianie i przepływie energii miedzy nimi. Nieświadomość nie była dla niego psychobiologicznym polem manewrowym odrzuconych skłonności popędowych, wypartych wspomnień i pod-; świadomie przyswojonych zakazów. Dostrzegał w niej twórczą i inteligentną zasadę, która wiąże jednostkę z ogółem ludzkości, przyrodą i całym uniwersum. Według niego nieświadomością nie rządzi .tylko i wyłącznie historyczny determinizm, ale posiada ona również funkcje projektującą, teleologiczną.
Badając szczegółową dynamikę nieświadomości, Jung98 odkrył jednostki czynnościowe, którym nadał termin kompleksy. Kompleksy to układy elementów psychicznych: poglądów, opinii, postaw, przekonań, które gromadzą się wokół osiowego wątku i łączą się z rozmaitymi uczuciami. Jungowi udało się odnieść kompleksy z biograficznie uwarunkowanego obszaru nieświadomości jednostki99 do mitotwórczych, pierwszorzedowych wzorców, które nazwał archetypami. Zauważył, że elementy archetypowe w jądrach kompleksów łączą się ściśle z różnymi aspektami środowiska fizycznego. Początkowo sądził, że ujawniający się archetyp powoduje inklinacje do określonego rodzaju form w otoczeniu. Później, analizując przykłady niezwykłych koincydencji, jakie towarzyszą temu procesowi, czyli synchroniczności, doszedł do wniosku, że archetypy muszą w jakiś sposób wpływać na samą osnowę świata zjawisk. Ponieważ wyglądało na to, że stanowią one ogniwo łączące materie z psychiką czy też świadomością, określił je jako psychoidy100.
Człowiek, według u Junga, nie jest biologiczną maszyną. Zauważył on, że w procesie indywiduacji ludzie mogą przekraczać wąskie granice ego i osobistej nieświadomości, łącząc się z Jaźnią, która jest współmierna do ogółu ludzkości i całego kosmosu. Stąd też Junga można uważać za pierwszego przedstawiciela nurtu transpersonalnego w psychologii.
Dzięki precyzyjnej analizie własnego życia sennego, snów swoich pacjentów oraz fantazji i urojeń psychotyków, Jung odkrył, Ze Darzenia senne zawierają powszechnie obrazy i motywy, które można znaleźć nie tylko w bardzo odległych miejscach na całej Ziemi, ale także w różnych okresach historii rodzaju ludzkiego. Doszedł on do wniosku, że oprócz nieświadomości indywidualnej istnieje zbiorowa albo gatunkowa nieświadomość, wspólna dla całej ludzkości i stanowiąca przejaw twórczej siły kosmosu. Unikalnych źródeł informacji o zbiorowych aspektach nieświadomości dostarcza porównawcza mitologia religii i świata. Według Freuda mity można interpretować na gruncie charakterystycznych trudności i konfliktów z dzieciństwa, a ich uniwersalizm stanowi wyraz wspólnoty ludzkich doświadczeń. Dla Junga takie wyjaśnienie było nie do przyjęcia
obserwował on wielokrotnie, że uniwersalne motywy mitologiczne, czyli mitologemy, występowały u jednostek, u których żadna tego typu wiedza nie wchodziła w rachubę. Wyglądało na to, że w nieświadomej psychice znajdują się strukturalne elementy kształtujące mity, które dają początek zarówno życiu wyobrażeniowemu i snom jednostek, jak też mitom narodów. Sny można wiec uważać za mity jednostkowe, a mity za zbiorowe sny. Freud przez całe swoje życie wykazywał głębokie zainteresowanie religią i duchowością. Był przekonany, że w gruncie rzeczy musi istnieć możliwość rozumowego ujęcia procesów irracjonalnych i starał się zinterpretować religie na bazie nie rozwiązanych konfliktów z niemowlęcego stadium rozwoju psychoseksualnego. W przeciwieństwie do Freuda, Jung skłonny był przyjąć to, co irracjonalne, paradoksalne czy wręcz tajemne. Miewał on w swoim życiu wiele doświadczeń religijnych, które przekonały go o realności wymiaru duchowego w ogólnym porządku rzeczy. Podstawowym założeniem Junga było to, że składnik duchowy stanowi naturalną, nieodłączną cześć psychiki. Autentyczna duchowość to oblicze zbiorowej nieświadomości i nie zależy ona od zaprogramowania w dzieciństwie ani od podłoża kulturowego i edukacyjnego jednostki. Tak wiec, jeśli autoeksploracja bądź analiza osiągają wystarczającą głębokość, pierwiastki duchowe spontanicznie wnikają do świadomości.
Jung różnił się od Freuda także w rozumieniu głównej koncepcji psychoanalizy, koncepcji libido101. Nie upatrywał w nim wyłącznie siły biologicznej zmierzającej do mechanicznego wyładowania, lecz uważał je za twórczą siłę przyrody, zasadę kosmiczną porównywalną do elan vital102. Autentyczne poszanowanie duchowości przez Junga i potraktowanie libido jako uniwersalnej siły znalazło wyraz także w jego wybitnej koncepcji funkcjonowania symboli. Dla Freuda symbol stanowił analogiczne wyrażenie czegoś już gnanego lub aluzję do niego. W psychoanalizie jednego obrazu używa się zamiast drugiego, zwłaszcza tego o zakazanej, seksualnej naturze. Jung sprzeciwił się takiemu użyciu terminu "symbol" i określił freudowskie symbole jako "znaki". Dla niego prawdziwy symbol wskazuje poza siebie, ku wyższemu poziomowi świadomości. Jest to możliwie najlepsze określenie czegoś nieznanego, archetypu, którego nie da się przedstawić jaśniej i konkretniej.
Naukowa metodyka czyni Junga naprawdę pierwszym nowoczesnym psychologiem. Podejście Freuda było ściśle historyczne i deterministyczne
interesowało go wykrycie rozumowych wyjaśnień dla wszystkich zjawisk psychicznych i prześledzenie ich od biologicznych korzeni wzdłuż łańcuchów liniowej przyczynowości. Jung był świadom, że przyczynowość liniowa nie stanowi jedynej obligatoryjnej zasady wiążącej w przyrodzie. Wprowadził on pojęcie synchroniczności103, akauzalnej zasady łączącej, która odnosi się do znaczących zbieżności zdarzeń oddzielonych w czasie i/lub w przestrzeni. Pasjonował się dokonaniami współczesnej fizyki i utrzymywał kontakty z jej wybitnymi przedstawicielami104. Skłonność do wkraczania w sferę tego, co paradoksalne, tajemne i niemożliwe do wysłowienia obejmowała także u Junga otwartą postawą wobec wielkich filozofii duchowych Wschodu, zjawisk parapsychologicznych, I Cingu oraz astrologii.
Obserwacje z psychoterapii z użyciem LSD wielokrotnie potwierdzały większość wybitnych intuicji Junga. Mimo iż nawet psychologia analityczna nie obejmuje całego spektrum zjawisk psychodelicznych, to ze wszystkich szkół psychoterapii głębi wymaga ona najmniejszych zmian i przekształceń. Na poziomie biograficznym opis kompleksów psychicznych u Junga105 jest dosyć podobny do układów COEX, chociaż obie te koncepcje nie są tożsame. Tak on sam, jak i jego następcy byli świadomi znaczenia procesu odrodzenia przez śmierć, omawiali też i analizowali miedzykulturowe przykłady tego zjawiska, począwszy od starożytnych greckich misteriów, aż po ryty przejścia w wielu kulturach tubylczych. Najbardziej fundamentalnym wkładem Junga do psychoterapii jest uznanie duchowych wymiarów psychiki i odkrycia dotyczące sfer pozaosobowych.
MateriaÅ‚ z badaÅ„ psychodelicznych i gÅ‚Ä™bokiej pracy nad przeżyciami przyniósÅ‚ przekonujÄ…ce potwierdzenie istnienia zbiorowej nieÅ›wiadomoÅ›ci i dynamiki struktur archetypowych, jungowskiego rozumienia charakteru libido, rozróżnienia miedzy ego a JaźniÄ…, twórczego i prospektywnego funkcjonowania nieÅ›wiadomoÅ›ci oraz koncepcji procesu indywiduacji. Wszystkie te elementy można niezależnie potwierdzić w trakcie terapii psychodelicznej, nawet w przypadku laików nie znajÄ…cych teorii Junga. Tego typu materiaÅ‚ pojawia siÄ™ również czÄ™sto podczas sesji z użyciem LSD prowadzonych przez terapeutów niejungowskich, którzy nie posiadajÄ… żadnego przygotowania z zakresu analizy jungowskiej. ÅšciÅ›lej mówiÄ…c, literatura psychologii analitycznej jest bardzo przydatna do zrozumienia wielu obrazów i wÄ…tków archetypowych, które spontanicznie wypÅ‚ywajÄ… na powierzchniÄ™ w trakcie seansów terapeutycznych, dajÄ…c wyraz transpersonalnemu poziomowi nieÅ›wiadomoÅ›ci. Psychoterapia gÅ‚Ä™bi z nurtu bazujÄ…cego na doÅ›wiadczaniu potwierdziÅ‚a również spostrzeżenia Junga na temat znaczenia synchronicznoÅ›ci. Różnice miedzy przedstawionymi w tej książce poglÄ…dami a teoriÄ… Junga sÄ… stosunkowo niewielkie w porównaniu do daleko siÄ™gajÄ…cych podobieÅ„stw miedzy nimi. Wspomniano już, że koncepcja ukÅ‚adu COEX jest zbliżona choć nie identyczna z opisem kompleksu psychicznego u Junga. Psychologia jungowska posiada dobrÄ… ogólnÄ… znajomość procesu odrodzenia przez Å›mierć jako motywu archetypowego, choć zdaje siÄ™ nie dostrzegać ani nie uznawać jego szczególnej pozycji oraz pewnych istotnych cech, które odróżniajÄ… g° °d wszystkich pozostaÅ‚ych. Zjawiska okoÅ‚oporodowe z ich akcentem na Å›mierć i narodziny stanowiÄ… strefÄ™ granicznÄ… pomiÄ™dzy jednostkÄ… a sferami pozaosobowymi. Przeżycie Å›mierci i odrodzenia przyczynia siÄ™ do filozoficznego odciÄ™cia siÄ™ osobnika od peÅ‚nej identyfikacji siebie z jednostkÄ… egociaÅ‚a i z ustrojem biologicznym. WewnÄ™trzna konfrontacja z doÅ›wiadczeniem tego poziomu psychiki ma na ogół zwiÄ…zek z poczuciem poważnego zagrożenia życia i z walkÄ… o przetrwanie. DoÅ›wiadczenie odrodzenia w Å›mierci posiada istotny wymiar cielesny
zwykle towarzyszy mu szeroki wachlarz gwałtownych przejawów fizjologicznych, takich jak: silne reakcje ruchowe, uczucie duszenia się, zaburzenia i dolegliwości układu krążenia, utrata panowania nad pęcherzem, mdłości i wymioty, ślinotok i obfite pocenie się.
W analizie jungowskiej, która posługuje się subtelniejszymi metodami niż terapia psychodeliczna lub niektóre nowe, potężne techniki pracy opartej na doświadczaniu, położono główny akcent na psychologiczny, filozoficzny i duchowy wymiar procesu odrodzenia przez śmierć, natomiast bardzo rzadko (lub wcale) zajmowano się jego komponentem psychosomatycznym. W analogiczny Sposób analitycy jungowscy zdają się nie zwracać uwagi na ściśle Biograficzną stronę zjawisk okołoporodowych. W trakcie psychoterapii ukierunkowanej na doświadczanie zawsze natrafia się na mieszaninę autentycznych, szczegółowych wspomnień z porodu oraz towarzyszących im wątków archetypowych. W teorii i praktyce psychologii analitycznej wspomnienia konkretnych wydarzeń z przebiegu porodu odgrywają raczej podrzędną rolę. S Wydaje się, że w sferze transpersonalnej psychologia Junga Wyjątkowo dokładnie przebadała niektóre typy doświadczeń, całkowicie ignorując pozostałe. Dziedziny odkryte i dokładnie zbadane przez Junga i jego następców obejmują dynamikę archetypów i nieświadomości zbiorowej, właściwości mitotwórcze psychiki, pewne typy zjawisk parapsychologicznych i synchroniczne sprzężenia miedzy procesami psychicznymi a fenomenologiczną rzeczywistością. Wygląda na to, że zabrakło przy tym autentycznego rozumienia tych przeżyć transpersonalnych, które umożliwiają kontakt z różnymi aspektami świata materialnego. Należy do nich na przykład prawdziwe utożsamianie się z innymi ludźmi, zwierzętami, roślinami lub procesami nieorganicznymi oraz doświadczenie faktów historycznych, filogenetycznych, geofizycznych lub astronomicznych, które pozwalają na dostęp do nowych informacji o różnych aspektach "obiektywnej rzeczywistości". Zważywszy na zainteresowania Junga i jego głęboką wiedzę o wschodnich duchowych filozofiach, zaskakuje fakt, że niemal całkowicie przeoczył on i zaniedbał sferę zjawisk z poprzednich wcieleń, które mają ogromne znaczenie w każdej głębokiej terapii bazującej na doświadczaniu.
Ostatnią główną różnicą między analizą jungowską a metodami omawianymi w niniejszej książce: terapią psychodeliczną i integracją holonomiczną, jest ich nacisk na głębokie, bezpośrednie przeżywanie, które posiada zarówno wymiar psychiczny, jak i rzeczywiście cielesny. Chociaż komponent biologiczny w swej najbardziej dramatycznej postaci ujawnia się na tle zjawisk okołoporodowych, niemniej jednak wyraźne przejawy somatyczne może posiadać też cały szereg doświadczeń o charakterze biograficznym i pozaosobowym. Znamienne przykłady to np.: autentyczna dziecięca mimika, głos i zachowanie lub wystąpienie odruchu ssania podczas regresji wieku; szczególne pozycje, ruchy i dźwięki towarzyszące utożsamianiu się ze zwierzęciem czy też gorączkowe ruchy, "maska zła", a nawet gwałtowne wymioty, związane z wyłaniającym się archetypem demona. Pomimo wszystkich przedstawionych wyżej różnic, jungiści są na ogół najlepiej przygotowani pod względem teoretycznym, aby zająć się materią opisywaną w niniejszej książce, pod warunkiem, że potrafią przyzwyczaić się do gwałtownej postaci zjawisk występujących podczas terapii psychodelicznej, w trakcie sesji integracji holonomicznej lub w przebiegu innych głębokich metod pracy opartej na doświadczaniu.
Innym ciekawym i istotnym transpersonalnym systemem terapii jest psychosynteza stworzona przez zmarłego psychiatrę włoskiego, Roberto Assagiolego106 który początkowo należał do szkoły freudowskiej i był jednym z pionierów psychoanalizy we Włoszech. Jednak w swojej pracy doktorskiej napisanej w 1910 roku przedstawił poważne zastrzeżenia do podejścia Freuda oraz omówił niedostatki i ograniczenia psychoanalizy. W następnych latach Assagioli nakreślił poszerzony model psychiki, a jako nową metodę terapii i samopoznania stworzył psychosyntezę. Jego system teoretyczny opiera się na założeniu, że jednostka znajduje się w ciągłym rozwoju, realizując swój ukryty potencjał. Koncentruje się on na pozytywnych, twórczych i radosnych elementach natury człowieka i podkreśla znaczenie funkcjonowania woli.
Mapa ludzkiej osobowości Assagiolego wykazuje pewne podobieństwo do modelu Junga, ponieważ zawiera sfery duchowe oraz zbiorowe elementy psychiki. System ten jest skomplikowany i składa się z siedmiu dynamicznych części. Niższa nieświadomość kieruje podstawowymi czynnościami psychicznymi, takimi jak: prymitywne dążenia popędowe i kompleksy emocjonalne. Pośrednia nieświadomość, do której trafiają doświadczenia zanim jeszcze osiągną świadomość, z grubsza wydaje się odpowiadać freudowskiej przedświadomości. Sfera nadświadoma jest siedzibą wyższych uczuć i zdolności, takich jak intuicja i natchnienie. Pole świadomości obejmuje uczucia, myśli i impulsy dostępne analizie. Punkt czystej świadomości określany jest jako "świadome ja", natomiast "wyższe ja" to ten aspekt jednostki, który istnieje niezależnie od świadomości umysłu i ciała. Wszystkie te komponenty zawierają się z kolei w nieświadomości zbiorowej. Ważnym pojęciem psychosyntezy Assagiolego są podosobowości, dynamiczne struktury podrzędne ludzkiej osobowości, które posiadają względnie niezależne istnienie. Najpospolitsze z nich wiążą się z rolami, które odgrywamy w życiu, takimi jak: syn, ojciec, kochanek, lekarz, nauczyciel czy funkcjonariusz władzy.
Terapeutyczny proces psychosyntezy obejmuje cztery kolejne etapy. Najpierw klient dowiaduje się o różnych elementach swojej osobowości. Następny szczebel stanowi zaprzestanie utożsamiania się z tymi elementami, a dalszy
umiejętność ich kontrolowania. Odkrywając stopniowo jednoczące centrum własnej psychiki, klient może osiągnąć psychosynteze, która jest uwieńczeniem procesu samourzeczywistnienia, a charakteryzuje ją scalenie wszystkich jaźni wokół nowego ośrodka.
Opisane w tej książce podejścia dzielą z psychosyntezą jej akcent duchowy i transpersonalny, koncepcje nadświadomości i nieświadomości zbiorowej oraz przekonanie, że pewne stany, klasyfikowane obecnie jako psychotyczne, można bardziej poprawnie uważać za kryzysy duchowe, które niosą w sobie potencjał rozwoju i przekształcenia osobowości107. Innym zasadniczym podobieństwem jest koncepcja uzyskiwania kontroli nad różnymi aspektami psychiki dzięki ich pełnemu przeżyciu i utożsamieniu się z nimi.
Główna różnica miedzy obydwoma rozważanymi ujęciami polega na potraktowaniu w nich ciemnych i bolesnych stron osobowości. Jakkolwiek podzielam z Assagiolim jego zasadniczy nacisk na ów twórczy, nadświadomy i jasny potencjał psychiki, to jednak przekonałem się, że bezpośrednia konfrontacja z ciemną jej częścią, ilekroć przejawi się ona w przebiegu samopoznania, okazuje się korzystna, prowadząc do ozdrowienia, duchowego otwarcia i rozwoju świadomości. Natomiast jednostronne podkreślanie jasnej, bezproblemowej i radosnej strony życia nie obywa się bez pewnych niebezpieczeństw. Można jej użyć na rzecz wyparcia się i pozbycia swego cienia108, który zacznie się wówczas przejawiać w mniej widocznej formie, zabarwiając lub wypaczając proces duchowej przemiany. Skutkiem tego są najrozmaitsze zaburzenia w sferze duchowości, poczynając od nieprzekonującej, przesadnej karykatury osoby duchowej, a skończywszy na tyranii i ograniczaniu innych w imię transpersonalnych wartości. Eksplorację własnego wnętrza najlepiej byłoby potraktować w duchu "realizmu transcendentalnego", z gotowością na spotkanie z wszelkimi aspektami psychiki i wszechświata w ich dialektycznym, uzupełniającym się współdziałaniu przeciwieństw.
Psychosyntezą, podobnie jak analiza jungowska, skupia się raczej na emocjonalnej, spostrzeżeniowej i poznawczej stronie wzmiankowanego procesu, brak w niej stosownej wiedzy na temat jego składników biologicznych. Przez swą koncentrację na symbolicznym języku psychiki zdaje się również pomijać te doznania pozaosobowe, które stanowią bezpośrednie odbicie konkretnych elementów świata zjawisk. Podczas autoeksploracji z zastosowaniem psychodelików (lub kontrolowanego oddychania i muzyki) pewne podosobowości, które w technice wyobrażeniowej mogły wyglądać na mniej lub bardziej abstrakcyjne struktury psychiki, udaje się rozszyfrować jako autentyczny wyraz matryc przodków, filogenetycznych, rasowych i z poprzednich wcieleń, czy też autentyczne przeżywanie świadomości innych ludzi, zwierząt bądź elementów świata zjawisk. Wydaje się więc, że indywidualna psychika, poza swobodnym posługiwaniem się ludzkimi, zwierzęcymi i przyrodniczymi formami symboli, jest również w stanie sięgać po informacje o całym świecie fenomenalnym
obecnym, przeszłym i przyszłym
przechowywane w sposób holograficzny.
Główną różnicę praktyczną między psychosyntezą Assagiolego a metodami przedstawianymi w niniejszej książce może stanowić stopień ich organizacji strukturalnej oraz kierowania przez terapeutę. O ile psychosyntezą proponuje całościowy system bardzo sformalizowanych ćwiczeń, to zalecane tutaj podejście kładzie nacisk na niespecyficzne pobudzanie nieświadomości, bazując na spontanicznym wydobywaniu się jej materiału, które wyraża autonomiczną psychodynamłkę klienta.
Zasługa pierwszego wyraźnego sformułowania zasad psychologii transpersonalnej przypada Abrahamowi Maslowowi, którego rolę w powstaniu ruchów psychologii humanistycznej i transpersonalnej już opisano. W tym momencie stosowne będzie omówienie tych aspektów jego dzieła, które mają bezpośrednie znaczenie dla terapii transpersonalnej, porównując je z obserwacjami z terapii psychodelicznej i głębokiej niefarmakologicznej pracy nad przeżyciami.
Jednym z trwałych przyczynków Masłowa jest studium jednostek, które przeżyły spontaniczne doświadczenie mistyczne lub, jak je nazwał, "szczytowe"109. W klasycznej psychiatrii wszelkiego rodzaju doświadczenia mistyczne zazwyczaj poddawane są leczeniu na gruncie poważnej patologii
uważa się je za oznaki procesu psychotycznego. Maslow w obszernym i dokładnym badaniu zdołał wykazać, że osoby, które miewały spontaniczne doświadczenia "szczytowe", często korzystały z nich i ujawniały wyraźną dążność do "samorealizacji" czy też "samourzeczywistnienia". Sugerował on, że takie anormalne doświadczenia są nie tyle poniżej normy, co powyżej niej. Uwzględniając ten fakt, położył podwaliny pod nową psychologie.
Innym ważnym aspektem pracy Masłowa było przebadanie ludzkich potrzeb oraz przekształcenie teorii motywacji. Wskazywał on, że wyższe potrzeby stanowią ważny, autentyczny aspekt struktury osobowości człowieka i nie można ich ani redukować do podstawowych popędów, ani też uznawać za ich pochodne. Według niego wyższe potrzeby odgrywają istotną role w psychicznym zdrowiu i chorobie. Wartości wyższe (metawartości) i motywy podążania za nimi (metamotywacje) są nieodłączne dla ludzkiej natury
uznanie tego faktu jest absolutnie niezbywalne w każdej poważnej teorii osobowości człowieka110.
Spostrzeżenia z głębokiej terapii ukierunkowanej na doświadczanie przyniosły zdecydowane poparcie dla teorii Masłowa. Występujące w tych warunkach ekstatyczne przeżycia jedności, o ile zostaną odpowiednio zintegrowane, przynoszą dobroczynne skutki, co w każdym szczególe zgadza się z opisami spontanicznych doznań "szczytowych" ze studium Masłowa. Ich uzdrowicielski potencjał jest nieporównywalnie większy od tego, co ma do zaoferowania cały arsenał współczesnej psychiatrii, i nie istnieje absolutnie żaden powód, by traktować je jak zjawiska patologiczne.
Ponadto w ramach psychoterapii bazującej na doświadczaniu zdecydowane potwierdzenie uzyskał podstawowy model osobowości człowieka według Masłowa. Tylko wczesne fazy procesu terapeutycznego, gdy badany ma do czynienia z urazami biograficznymi i okołoporodowymi, mogą stanowić poparcie dla ponurego obrazu istot ludzkich, targanych potężnymi siłami popędów, jakie według Freuda, działają w piekle indywidualnej nieświadomości. Kiedy proces kieruje się poza doświadczenie śmierci ego w sfery ponadosobowe, to za owym parawanem negatywizmu odkrywa się wewnętrzne źródło duchowości i uczuć uniwersalnych. Jednostki uzyskują dostęp do nowego systemu wartości i motywacji, które są niezależne od podstawowych popędów i spełniają kryteria metawartości i metamotywacji Masłowa111.
Daleko idące podobieństwa zachodzą między koncepcjami przedstawionymi w niniejszej książce, a kontrowersyjną dianetyką i scjentologia Rona L. Hubbarda112. Porównanie obydwu systemów, skoro tak wiele między nimi podobieństw i różnic, wymagałoby specjalnej monografii. Niestety, nadzwyczajne intuicje Hubbarda zostały zdyskredytowane przez ich praktyczne zastosowanie w obrębie podejrzanej struktury organizacyjnej, której brak fachowej wiarygodności, i która kompromituje się swym dążeniem do władzy. Fakt ten nie powinien jednak umniejszać ich wartości dla otwartego badacza, dla którego scjentologia okazuje się kopalnią błyskotliwych pomysłów. Porównanie odkryć Hubbarda z obserwacjami Z badań nad psychodelikami przedstawiają w specjalnym opracowaniu Klaus Gormsen i Jórgen Lumbye113. W tym miejscu wystarczy podsumowanie niektórych najważniejszych zagadnień.
Scjentologia jest jedynym systemem, który podkreśla psychiczne znaczenie cielesnych urazów, jakie ujawniły praca z zastosowaniem LSD i terapia holotropowa. Hubbard wyróżnia "engramy"
psychiczne zapisy okresów fizycznego bólu i nieświadomości; oraz "wtórniki"
obrazy umysłowe, które zawierają takie emocje jak żal lub złość. Wtórniki czerpią swoją moc z engramów, które są bardziej podstawowe, stanowiąc najgłębsze źródło psychicznych trudności. Niektóre dalsze podobieństwa dotyczą uznawania wyjątkowego znaczenia urazu porodowego i wpływów prenatalnych (w tym przeżycia poczęcia), wspomnień przodków i pamięci ewolucyjnej (czyli, jak je nazywa Hubbard, "doświadczeń linii genetycznej") oraz nacisku położonego na zjawiska z poprzednich wcieleń.
Przez ostatnie dziesięciolecie psychologia transpersonalna wykazuje stały rozwój i rozrost. Do jej wybitnych przedstawicieli zaliczają się: Angeles Arrien, Arthur Deikman, James Fadiman, Daniel Goleman, Elmer i Alyce Green, Michael Harner, Arthur Hastings, Jean Houston, Dora Kalff, Jack Kornfield, Stanley Krippner, Lawrence LeShan, Ralph Metzner, Claudio Naranjo, Thomas Roberts, June Singer, Charles Tart, Frances Vaughan, Roger Walsh i Ken Wilber. Wnieśli oni znaczący wkład teoretyczny w te dziedzinę i przyczynili się do ugruntowania jej statusu jako poważnej działalności naukowej. O ile w pierwszych latach ruch transpersonalny był dosyć wyizolowany, to obecnie posiada istotne powiązania z przełomowymi osiągnięciami w innych dyscyplinach, które już wyżej opisano. Powiązania te znalazły wyraz w Międzynarodowym Towarzystwie Transpersonalnym (ITA), które posiada charakter wyraźnie interdyscyplinarny i międzynarodowy.
Na zakończenie warto by określić związek miedzy praktyką psychologii transpersonalnej a bardziej klasycznymi metodami psychoterapii. Jak to niezwykle wyraźnie podkreśliła Frances Vaughan114, cechą charakterystyczną dla terapeuty transpersonalnego, jest nie przedmiot terapii, lecz jej kontekst
o treści decyduje klient. Terapeuta transpersonalny zajmuje się wszystkimi sprawami, które ujawnią się podczas procesu terapii, ogarniając rzeczy doczesne, dane biograficzne i problemy egzystencjalne. Tym, co naprawdę określa nurt transpersonalny jest model ludzkiej psychiki, w którym doceniono wagę wymiaru duchowego lub uniwersalnego oraz możliwość rozwoju świadomości. Niezależnie od tego, na jakim poziomie świadomości koncentruje się proces terapii, terapeuta transpersonalny zachowuje świadomość całego spektrum i zawsze kiedy pojawi się sposobność będzie chętny do podążania za klientem w nowe sfery jego doświadczeń.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(21 Potencjał zakłócający i anomalie)
980928 21
173 21 (10)
2 21 SPAWANIE MIEDZI I STOPÓW MIEDZI (v4 )
400 ac
USTAWA z dnia 21 marca 1985 r o drogach publicznych
commercial howto 21
Nyx Password Storage 1 21 readme
21 (206)

więcej podobnych podstron