gospodarka+ +cz%ea%9c%e6+3 IFTF7MDJUVEIJXACYK32ZD2F3CSMMCWFI3JRT6Q


ny był jedyną dostępną drogę awansu społecznego. Pod względem politycznym i ideowym wyższe duchowieństwo było dość wiernym
odbiciem społeczności szlacheckiej. Przewyższało ją wykształceniem, gdyż w XVIII w. alfabetyzacja objęła 100% duchownych (łącznie
z zakonami). Dla gołoty szlacheckiej był to wskaźnik nieosiągalny. Również wykształcenie wyższe znacznie częściej występowało

wśród kleru niż w kręgu świeckich. Nic zatem dziwnego, że do 1773 r. zakony (jezuici, pijarzy, teatyni) dominowały w szkolnictwie, a
po ustanowieniu Komisji Edukacji Narodowej eks jezuici stanowili znaczącą część personelu nauczającego.
4. Chłopstwo
Rozwój gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej powodował ważkie konsekwencje dla chłopstwa. Powiększanie folwarku pociągało za

sobą zmniejszanie pól kmiecych (nieraz do 1/4 łanu). Stopniowo malała różnica między kmieciem gospodarującym na części łanu a
zagrodnikiem. Zapotrzebowanie folwarku na robociznę zaowocowało zwiększaniem liczby zagrodników, a także komorników i innych
kategorii bezrolnych. Rosła liczba czeladzi, jak nazywano folwarcznych pracowników najemnych. W miarę zamykania się dóbr
szlacheckich przed kontaktami zewnętrznymi rosła liczba wiejskich rzemieślników ("partaczy"), łączących rękodzieło z pracą na roli.

Zmiany zachodziły także w obrębie wiejskich warstw uprcywilejowanych. Malała liczba sołectw i wybraniectw (dziedzicznych
gospodarstw zwolnionych od powinności dworskich w zamian za służbę wojskową) pozostających w rękach chłopów. Z biegiem czasu
za chłopów zaczęto uważać młynarzy, kuźników i karczmarzy, których status pierwotnie był odmienny.
W coraz większym stopniu folwark i wieś stawały się jednym organizmem połączonym niezliczonymi więziami i zależnościami. To
właśnie, w równym stopniu co formalny zakaz, powodowało, że zbiegostwo chłopów nie było bardzo częste.

Rozdział 5.
Miasta w Europie Zachodniej
1. Urbanizacja
Epoka nowożytna to okres, w którym postępowała urbanizacja Europy. Wzrastało zaludnienie większości miast, przy utrzymujących

się znacznych różnicach między ludniejszymi miastami zachodnioeuropejs
kimi a mniej ludnymi ośrodkami w centrum i na wschodzie kontynentu (Paryż i Londyn w pocz. XVIII w. po ok. 700 tys., Neapol ok. 400
tys., Palermo ok. 200 tys., podczas gdy w połowie tegoż wieku Wiedeń liczył 175 tys., Berlin 105 tys., a Moskwa 150 tys.; Warszawa
przekroczyła liczbę 100 tys. mieszkańców dopiero w nietypowym okresie Sejmu Czteroletniego).

Ważne zmiany w geografii procesów urbanizacyjnych zachodziły pod wpływem dwóch głównych czynników miastotwórczych: handlu i
funkcji administracyjnych (w tym zwłaszcza stołecznych). Pierwszy z nich powodował rozwój miast w okresach, gdy przechodziły
przez nie szlaki handlowe (Lizbona w XVI w., Sewilla w XVI-XVII w., Kadyks w XVII-XVIII w., Livorno i Marsylia w XVII-XVIII w., w tychże
stuleciach Frankfurt nad Menem, w XVIII w. Liverpool, Bristol, Le Havre, Bordeaux, Nantes). Wzrostowi nowych ośrodków miejskich
często towarzyszył upadek znaczenia dawniejszych centrów, jak np. miast hanzeatyckich, Wenecji, Genui, Florencji w XVII w.

Niekiedy bliskie sobie geograiicznie miasta przejmowały jedno od drugiego dotychczasową rolę, np. Antwerpia do końca XVI w. i
wzrastający od początku następnego stulecia Amsterdam. Czynnik stołeczności wpłynął na rozwój większości stolic państw
europejskich, w tym również Warszawy w końcu XVIII w., gdy rozbudowywano administrację państwową.
Warunki życia w miastach nie poprawiały się wraz ze wzrostem ich zaludnienia. Ciasna, w dużej części drewniana zabudowa była

przyczyną wielu pożarów. Nieznajomość podstawowych zasad higienicznych i sanitarnych sprzyjała epidemiom. Miasto nowożytne
było środowiskiem znacznie mniej zdrowym dla mieszkańców niż tereny wiejskie.
2. Rzemiosło
Od początku XVI w. narastał kryzys rzemiosła cechowego. Stosunkowo wysoka cena jego wytworów oraz nacisk na jakość, a nie na

ilość produkowanych artykułów stały w sprzeczności z rosnącym zapotrzebowaniem wielkich miast oraz - w coraz większym stopniu -
ludności wiejskiej. W wyniku rewolucji cenowej XVI-XVII w. ceny produktów rolnych rosły znacznie szybciej niż ceny artykułów
rzemieślniczych, co wielu wytwórców cechowych doprowadziło do upadku. Specjalizacja w produkcji prowadziła do powstawania
nowych zawodów i nowych cechów, które osłabiały dawniej istniejące i popadały z nimi w konflikty. Wreszcie reglamentacja produkcji
rzemieślniczej przez cechy prowadziła do konfliktów z władzami państwowymi, które w coraz większym stopniu

zajmowały się kwestiami gospodarczymi i często ułatwiały wyiwdrcom łamanie cechowego monopolu przez nadawane przywileje.
Nakład
Zapotrzebowanie na większą ilość tańszej produkcji starano się zrealizować, stosując na szerszą skalę znane od XIII w. formy
organizacji pracy: nakład i manufakturę. Pierwsza z nich (tożsama z chałupnictwem) polegała na wykonywaniu towarów przez

rzemieślnika z własnych lub powierzonych przez przedsiębiorcę surowców i za pomocą własnych lub oddanych do dyspozycji
narzędzi.
Nakład stosowano w kilku różniących się od siebie formach. Minimalnąjego konsekwencją było oderwanie od rynku wytwórcy, który
otrzymywał określoną przez przedsiębiorcę zapłatę za wykonany artykuł. Maksymalną zaś - sprowadzenie rzemieślnika do roli

wynagradzanego od sztuki wykonawcy, produkującego z cudzych surowców - cudzymi narzędziami.
Nakład oznaczał pozbawienie rzemieślników swobody gospodarowania. Przedsiębiorcy stosujący system nakładu korzystali z
rzemieślników cechowych, nieraz wręcz angażując do swoich poczynań całe cechy. Najczęstszym sposobem związania rzemieślnika
z przedsiębiorcą było wcześniejsze udzielenie mu pożyczki, której nie mógł spłacić. W przeciwieństwie do luźno tylko zrzeszonych w
cechu samodzielnych warsztatów rzemieślniczych nakład stanowił całość ekonomiczną. Stosowano go na szeroką skalę we

włókiennictwie w północnych Włoszech, Anglii, Flandrii.
Manufaktura
Całością ekonomiczną i technologiczną była manufaktura. O ile tzw. manufaktura rozproszona niewiele różniła się od zaawansowanych
form nakładu i polegała na wykończaniu pod wspólnym dachem wytworów wielu różnych producentów, o tyle tzw. manufaktura

scentralizowana była przedsiębiorstwem zlokalizowanym w jednym miejscu, którego działanie opierało się na podziale pracy między
wyspecjalizowanych w danych czynnościach robotników. Możliwe było wykorzystanie w niej także niewykwalifikowanej siły roboczej
oraz spożytkowanie w większym zakresie siły mechanicznej (koło młyńskie).
Manufaktury przeważnie produkowały taniej, nieraz lepiej, a z reguły oszczędniej niż klasyczne rzemiosło, które zostało przez nie

wyparte z wielu dziedzin wytwórczości. Umożliwiały zatrudnienie licznej biedoty miejskiej.
Prócz manufaktur zakładanych przez prywatnych przedsiębiorców, które zwykle miały większe szanse na przetrwanie, w prawie
wszystkich krajach Europy powstawały też manufaktury państwowe, niejednokrotnie deficytowe i podtrzymywane dotacjami
skarbowymi. W Prusach i krajach monarchii habsburskiej (podobnie jak w Rzeczypospolitej) manufaktury często korzystały z
pańszczyźnianej siły roboczej. Największe manufaktury londyńskie zatrudniały nawet do 5 tys. pracowników.

5. Regiony gospodarcze
W produkcji sukna dominowały: Anglia, północne Włochy, Hiszpania, a w mniejszym stopniu Flandria. W XVII w. zmalał z kolei udział
Włoch w tej produkcji. Tkaniny jedwabne, oprócz Genui, Mediolanu, Lukki i Florencji, w XVI w. zaczęto produkować w Antwerpii,
Bazylei, Zurychu i Kolonii, a w XVII w. głównym ośrodkiem stał się Lyon. Płótno eksportowano z obszaru Niemiec (Saksonia,
Brandenburgia), Czech (Śląsk) i Polski (Wielkopolska). W XVII i XVIII w. w produkcji cienkiego białego płótna przodowały Holandia i

północna Francja.
Ważne ośrodki przemyshz metalowego znajdowały się w Anglii (Birmingham i Sheffield) oraz w Nadrenii (Solingen i Ruhra). Część rud i
surówki była sprowadzana w XVII w. ze Szwecji, a od XVIII w. również z Rosji. Już w XVII i I poł. XVIII w. na czoło producentów węgla
wysunęła się Anglia.

6. Handel
Stulecia XVI, XVII aż do poł. XVIII bywają nazywane okresem rewolucji handlowej - przez analogię do późniejszej rewolucji
przemysłowej. Handel bowiem (a nie produkcja) odgrywał najważniejszą rolę w gospodarce tego okresu. Rozmiary, wartość i zasięg
geograficzny wymiany wzrosły w bezprecedensowy sposób, obejmując dzięki odkryciom geograficznym cały glob ziemski i wszystkie

grupy społeczne, także te, które dotąd - jak np. chłopi - miały niewielką styczność z rynkiem.
W dziedzinie handlu detalicznego zaszły niewielkie zmiany, choć i tu doszło do koncentracji obrotów: wzrosła rola kupca osiadłego,
prowadzącego rozległe interesy w porównaniu do wędrownych kupców, charakterystycznych dla wcześniejszych stuleci.
Handel hurtowy zrewolucjonizowały giełdy towarowe (ogólne lub specjalistyczne), na których zawierano transakcje dotyczące towarów
masowych z określonymi terminami dostaw. Od początku część transakcji miała charakter spekulacyjny i prowadziła do częstych

krachów. Za najstarszą z giełd towarowych uważa się giełdę w Antwerpii (ok. 1530 r. oddzieliła się ona od giełdy pieniężnej).
Na terenie Europy spadło znaczenie lądowego szlaku handlowego północ-południe (przez Alpy), gdyż część towarów wożono drogą
morską przez Cieśninę Gibraltarską, inne zaś, przeznaczone do Indii - drogą wodną dookoła Afryki.
Wzrastała natomiast wymiana między wschodem a zachodem Europy, którą wzmagał dualizm rozwoju agrarnego krajów kontynentu.

Handel ten odbywał się zarówno drogą lądową, jak i morską (towary masowe), przy czym prawie cały transport bałtycki znajdował się w
rękach Holendrów. Część przywiezionych z basenu Bałtyku towarów zużywali oni na własne potrzeby, część zaś reeksportowali do
innych krajów (np. do Francji, która była największym odbiorcą drewna używanego do budowy okrętów, oraz do Hiszpanii, odbiorcy
wschodnioeuropejskiego zboża).

W XVI w. zachował także znaczenie handel wschód-zachód w basenie Morza Środziemnego, prowadzony przez Wenecję, której
świetność powoli gasła, oraz przez Francuzów z Marsylii. Zarówno handel bałtycki, jak i lewantyński uległ w XVII w. znacznemu
ograniczeniu, lecz nie zamarł.
Wzrost obrotów handlowych wynikał także z objęcia wymianą kolonii. W odniesieniu do amerykańskich posiadłości Hiszpanii
początkowo trudno wprawdzie mówić o handlu, gdyż był to raczej rabunek Nowego Świata. Dopiero później sytuacja uległa zmianie. W

kontaktach z ludami Azji od początku handlowano; była to wymiana bardzo korzystna dla Europejczyków. Wszystkie państwa
kolonialne ustanawiały monopol handlu ze swymi koloniami i strzegły się konkurencji. Na tym tle dochodziło do zatargów i wojen, zaś
w XVI i na początku XVII w. nagminne były ataki angielskich, frańcuskich i holenderskich korsarzy (popieranych przez swych
monarchów) na konwoje hiszpańskie płynące z Ameryki. Po złamaniu hiszpańskiego monopolu te same lub podobne praktyki

zastosowały w swych własnych koloniach państwa inspirujące piratów. Każde z nich, choć w różnym czasie, wyciągnęło z handlu
kolonialnego wiele korzyści.
Przedmiotami handlu na kontynencie europejskim były: sukno angielskie, które wyparło flandryjskie i włoskie, płótno z północnej
Francji, Niderlandów, Niemiec i Europy Środkowej (Śląsk, później Wielkopolska), jedwab z Włoch, futra z Europy Wschodniej;

stopniowo pojawiały się też w handlu wyroby gotowe z tych produktów. Towarami masowymi były
zboża (żyto, na mniejszą skalęjęczmień i pszenica) wysyłane z rejonu Bałtyku do Antwerpii, a potem Amsterdamu, stamtąd zaś do
Francji, Hiszpanii, Portugalii, a niekiedy nawet do Włoch. W zasadzie jednak kraje basenu Morza Śródziemnego zaopatrywały się w
pszenicę na Sycylii i w Egipcie. Z rejonu Bałtyku eksportowano też drewno do budowy okrętów, klepki bednarskie, smołę oraz potaż do
bielenia płótna. W północnej Europie kupowano francuską sól oraz holenderskie śledzie. Z Indii sprowadzano pieprz, cynamon,

goździki, gałkę muszkatołową, ryż, kawę, opium, herbatę, indygo, a w XVII i XVIII w. też perkale i jedwabie. Z Ameryki poza kruszcami
przywożono kakao i tytoń, a z Małych Antyli - trzcinę cukrową. Z Europy wywożono: do Ażji-sukno i kruszce, do Afryki-wyroby
metalowe i drobną galanterię, zaś do Ameryki - tkaniny, wyroby metalowe, broń i narzędzia. Szczególnym towarem byli niewolnicy
wywożeni z Afryki do Ameryki.

Spośród państw europejskich największymi obrotami handlowymi w I poł. XVII w. mogła poszczycić się Holandia, a w II poł. tego
stulecia i w XVIII w. - Anglia, która korzystała głównie z handlu oceanicznego. W dziedzinie wymiany wewnątrz Europy prymat
dzierżyła ludna Francja.
Rozwój handlu doprowadził do poprawy stanu bitych dróg lądowych, a także do rozbudowy żeglugi śródlądowej dzięki sieci kanałów. Do

ulepszenia połączeń komunikacyjnych (zarówno lądowych, jak i wodnych) wielu starań dołożyły monarchie absolutne. Od epoki
wielkich odkryć geograficznych udoskonalano też konstrukcję i wyposażenie statków morskich. Ważny w działalności handlowej obieg
informacji ułatwiły organizowane od końca XV I w. państwowe poczty, których obroty znacząco wzrosły w połowie XVIII stulecia. Od
początku XVII w. zaczęły ukazywać się czasopisma, a sto lat później dzienniki; od razu też pojawiły się periodyki gospodarcze. Płatne
ogłoszenia prasowe upowszechniły się w XVIII w.

7. Spółki akcyjne
Realizacja szeroko zakrojonych imprez handlowych (także, choć w mniejszym stopniu, produkcyjnych i usługowych) często
przekraczała możliwości pojedynczego przedsiębiorcy lub nawet kilku wspólników. Miejsce ich zajęły szeroko rozpowszechnione w
Europie Zachodniej od przełomu XVI i XVII w. spółki akcyjne, które po wprowadzeniu akcji na okaziciela (o niskich nominałach)

umożliwiły mobilizowanie kapitahz bardzo licznych, mało zamożnych akcjonariuszy. Akcjami spółek (obok innych papierów
wartościowych jak obligacje państwowe, polisy ubez













Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
gospodarka cz??? 4
gospodarka czesc 1 (2)
gospodarka czesc 4
gospodarka czesc 3 (3)
gospodarka cz??? 1
gospodarka czesc 2 (3)
gospodarka cz??? 2
MGO LW WK0 Polityka makroekonomiczna w gospodarce otwartej Model Mundella Fleminga, część II

więcej podobnych podstron