Czy stać nas na pałace Elbląg Naszemiasto


Czy stać nas na pałace? - Elbląg - Naszemiasto.pl http://elblag.naszemiasto.pl/archiwum/czy-stac-nas-na-palace,118403,t,...
Ogłoszenia Wydarzenia Rozrywka Katalog firm Forum Sport Euro 2012 Dom Więcej Dodaj artykuł Zaloguj się
ElblÄ…g
Elbląg / Czy stać nas na pałace?
Sonda
Czy stać nas na pałace?
Czy jesteś za przekopem Mierzei Wiślanej?
2001-05-23, Aktualizacja: 2009-08-21 13:24
Tak
LubiÄ™ to! Tweetnij 0
LubiÄ™ to! 0 Share 0
Nie
Po pięciu latach od kupna pałacu w Drogoszach, jego obecny właściciel nie potrafi
Nie mam zdania
przewidzieć, kiedy zakończy remont. Mieszkańcy wioski powoli tracą nadzieję na nowe
miejsca pracy.
Po pięciu latach od kupna pałacu w Drogoszach, jego obecny właściciel nie potrafi przewidzieć, kiedy
zakończy remont. Mieszkańcy wioski powoli tracą nadzieję na nowe miejsca pracy.
Właścicielem pałacu jest Roman Romanowski, biznesmen z gminy Bisztynek. Inwestuje w rolnictwo, w
hodowlÄ™ koni, w turystykÄ™.
W Drogoszach pojawia się od czasu do czasu. Pałac ogrodził, zatrudnił stróży. Wspaniały obiekt można
podziwiać tylko zza bramy.
- Pałac ma tyle okien, ile dni w roku, tyle kominów, ile miesięcy- opowiada nam Bartek, uczeń miejscowej
podstawówki.
We wsi Bartek uchodzi za poliglotę. Potrafi opowiedzieć gościom dzieje pałacu w języku niemieckim, którego
uczy siÄ™ w szkole. Zna trochÄ™ rosyjski.
Małgorzata Makarczyk, z domu Maletzki, jedna z kilku ostatnich Mazurek w Drogoszach, rozwija przedwojenną
mapÄ™ Prus Wschodnich.
Pokazuje skserowane zdjęcia zabytku. Chwali się jeszcze jednym dokumentem.
- To świadectwo chrztu, podpisane przez samego Hindenburga. Byłam trzynastym dzieckiem w domu, stąd to
wyróżnienie.
Starsza pani opowiada, jak to po każdych dożynkach właściciele majątku zu Stolberg organizowali na terenie
parku dla pracowników festyn z kapelą. Dzieci otrzymywały prezenty, wolno im było obejrzeć wnętrza gmachu.
Zachowała w pamięci kryształowe lustra, mozaiki na suficie, rzezby w parku. Pamięta też słodki smak bakalii z
tamtych paczek.
Wojna wyrwała z każdej rodziny jakiegoś mężczyznę. Na różnych frontach znalazło się siedmiu jej braci. Żaden
nie wrócił.
Zanim do Drogoszy weszli Rosjanie, większość mieszkańców uciekła. Ona z rodzicami zawędrowała do
Królewca. A po wojnie przybyli polscy osiedleńcy. Wśród nich Czesław Makarczyk, dzisiaj jej mąż.
- Byłem na zesłaniu w Rosji- wspomina. - Tu zostałem brygadzistą.
Przez dłuższy czas istniał w pałacu ośrodek postępu rolniczego. Szkolili się tutaj kierowcy samochodów
dostawczych, kombajniści, traktorzyści. Nowi lokatorzy dokonali przeróbek wnętrz. W części gmachu znalazły
się mieszkania pracownicze. Zaginęły bezpowrotnie stare meble.
Po rozwiązaniu ośrodka pałac w latach 90. skomunalizowała gmina. Kilka lat szukała kupca. Pierwszemu
nabywcy rozłożyła spłatę należności na dogodne raty. Ale ten nie miał pomysłu i pieniędzy na
zagospodarowanie wspaniałego gmachu. W końcu zrezygnował. Po nim nastał w Drogoszach Romanowski.
Wieś powitała nowego właściciela z entuzjazmem. Zabezpieczył gmach pałacu, zaczął prace wewnątrz.
Wymienił kilka posadzek.
- I na tym poprzestał - mówi nauczycielka historii w miejscowej szkole Bożena Tomaszewska. - Nikt nie wie
dlaczego. A ludzie tracÄ… nadziejÄ™ na pracÄ™ i zarobek.
W Drogoszach są cztery sklepy. W każdym są listy dłużników. Właściciele czekają na zapłatę. W końcu ludzie
długi spłacą - z kuroniówki albo z emerytury.
Tadeusz Buczak, Wiesław Piskuła i Kazimierz Bielawski od niedawna są bezrobotni. Jak większość
mieszkańców Drogoszy, pracowali w pegeerze, który zatrudniał kiedyś do 150 osób. W tamtych czasach w
oborach stało 450 sztuk cielaków i 215 krów. Kiedy pegeer upadł, wszystko wyprzedano. Obecnie majątek
ma spółka z Warszawy. Razem z urzędnikami z biura zatrudnia kilkanaście osób z Drogoszy. Firma prawia
ziemiÄ™.
- Po co było kończyć w pałacu te kursy, te szkoły ? Dzisiaj niemal wszyscy absolwenci są na bezrobociu. Co z
tego, że ludzie wykupili mieszkania, jak im na czynsz nie starcza ! - skarżą się byli pracownicy.
W oczekiwaniu na zmiany Drogosze zbierajÄ… winniczki.
Wójt gminy Barciany Ryszard Kozyra z przejęciem pałacu przez Romana Romanowskiego wiązał wielkie
nadzieje. Kilkanaście miejsc pracy oznacza mniej zapomóg z budżetu pomocy społecznej.
- Gmina nie ma żadnego wpływu na to, żeby przyspieszyć ten remont. To zresztą już nie nasza własność ! -
mówi wójt.
Ryszard Kozyra sądzi, że właściciel pałacu przeliczył się finansowo. Pałac to nie dom, który można
wyremontować za niewielkie pieniądze. Trzeba spełnić surowe wymagania konserwatorskie, wyłożyć ogromne
środki na inwestycje.
Wójt nie bardzo wierzy, że pałac w tym miejscu województwa, blisko granicy, to dobry interes. Jest wiele
atrakcyjniejszych miejsc.
1 z 2 2014-01-26 10:04
Czy stać nas na pałace? - Elbląg - Naszemiasto.pl http://elblag.naszemiasto.pl/archiwum/czy-stac-nas-na-palace,118403,t,...
Ogłoszenia Wydarzenia Rozrywka Katalog firm Forum Sport Euro 2012 Dom Więcej Dodaj artykuł Zaloguj się
strony
Ogłoszenia Grupa wydawnicza www.dziennikbaltycki.pl Gazeta bezpłatna NM
Zakłady ze DOM I INWESTYCJE Wyniki LOTTO Junior Media... i Nowy rok szkolny z Aranżacja wnętrz
Mieszkania Elbląg Wiadomości Wiadomości Aódz Deweloperzy
znajomymi! tworzysz gazetÄ™! natablicy.pl
Domy Elbląg Najnowsze Informacje Wiadomości Śląsk Nekrologi
Motoryzacja Aktualności Wiadomości Kraków Typowanie wyników
Samochody Elbląg Samochody Wiadomości Wrocław
Praca Program TV Wiadomości Poznań
Praca Elbląg Piłka nożna Wiadomości Lublin
Ogłoszenia drobne Dziennik Polski Express Ilustrowany
O NaszymMieÅ›cie Marketing Reklama Gazeta bezpÅ‚atna NM Kontakt Praca Prywatność Regulamin Mapa serwisu © 2000-2014 Polskapresse Sp. z o.o.
Polskapresse sp. z.o.o informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie naszemiasto.pl podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
- Remont należy rozpocząć po czterech latach od nabycia obiektu - mówi wojewódzki konserwator zabytków
Jacek Wysocki. - Mamy zastrzeżenia do działalności pana Romanowskiego. Zaczął prace bez nadzoru
konserwatorskiego i dokumentacji, więc je wstrzymaliśmy.
Roman Romanowski, biznesmen z gminy Bisztynek, jest ciągle w rozjazdach. Zaczął kilkanaście lat temu od
handlu z Kaliningradem. Obecnie posiada kilka byłych pegeerów, stacje benzynowe, obiekt wczasowo-
wypoczynkowy w Lutrach, dużą stadninę koni. Tworzy miejsca pracy.
Drogosze kupił z myślą utworzenia tutaj kompleksu hotelowo- konferencyjnego. Chce zatrudnić co najmniej 15
osób.
- Gmina próbowała mnie obciążyć odsetkami za zobowiązania poprzedniego właściciela, a potem nasłała na
mnie konserwatora! - wyjaśnia ze swojej strony powód wstrzymania prac.
Na pytanie, kiedy ukończy remont, nie jest w stanie odpowiedzieć. Może za trzy lata. Nakłady, jakie musi
ponieść, są ogromne. Na razie pieniądze wkłada w inne interesy.
TAGI: drogosze pałac właściciel,, romanowski biznesmen bisztynek,, pałac w drogoszach właściciel,
2 z 2 2014-01-26 10:04


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CZY IZRAEL UDERZY NA IRAN
2014 nr 32 Europejskie zmagania o gaz z łupków Czy mamy szansę na łupkową rewolucję
Czy stosowanie czulych na nacisk mat ochronnych ma przyszlosc
Brytyjczycy straszÄ… Czy Polska idzie na dno
Czy jest rada na halluksy
Pierwsza terapia genowa wydłużająca telomery Czy czeka nas nieśmiertelność
Niemcy Prowokacja czy kolejny atak na katolików
Terlikowski Czy zdecydujemy się na działanie zanim będzie za późno
Czy jestesmy skazani na choroby cywilizacyjne
Czy jeste zy na Boga
Czy istnieje recepta na szczęście
Czy konwersja długu na akcje albo udziały podlega pcc
Napisac program sprawdzajacy, czy dwa lancuchy sa rowne bez wzgledu na wielkośc liter
Czy warto wdrażać ISO 9001 artykuł na podstawie badania internetowego

więcej podobnych podstron