terapia behawioralna(1)


Celem niniejszego opracowania jest umożliwienie bardziej świadomego spojrzenia na
propozycję edukacyjną, jaką stanowi terapia behawioralna oraz zachęcenie do
zgłębiania tego interesującego tematu.
Nie jest możliwe przekazanie nawet najważniejszej części wiedzy z zakresu tejże
formy terapii, lecz możliwa jest zmiana naszego sposobu myślenia na temat pracy z
użyciem elementów tej metody w odniesieniu do osób z autyzmem. Specyfika ich
funkcjonowania, szczególnie w zakresie interakcji społecznych, komunikacji i
wyobrazni oraz zakres problemów w tych sferach sprawiają, że następuje stopniowa
weryfikacja istniejących form pomocy tym osobom. Jeśli kryterium weryfikacji metod
stanowić będzie skuteczność, to do najskuteczniejszych zaliczana jest terapia
behawioralna.
Przełomowe znaczenie dla jej rozwoju miało stwierdzenie Ferstera, który odkrył, iż
autyzm nie jest beznadziejnym zaburzeniem, nie rokującym nadziei na poprawę. W
ślad za tym odkryciem poszli Lovaas i Smith, którzy sformułowali główne założenia
behawioralnej teorii autyzmu:
" terapia behawioralna dzieci autystycznych powinna opierać się na ogólnych
prawach uczenia,
" autyzm to nie jeden główny, lecz szereg deficytów rozwojowych, nad którymi
należy pracować,
" układ nerwowy osób autystycznych nie pozwala na przyswojenie im wszystkich
bodzców z otoczenia, dlatego należy stworzyć im specjalne otoczenie
(strukturyzacja),
" podejście behawioralne musi opierać się na indukcji, czyli zbieraniu danych i ich
analizie, a nie na domysłach.
Na założeniach powyższych m.in. opierają się ogólne założenia terapii
behawioralnej:
" zajmuje się tym, co widoczne w zachowaniu dziecka,
" nad jej przebiegiem czuwa wyszkolony terapeuta,
" tłumaczy zaburzenia w rozwoju dziecka  niedopasowaniem układu nerwowego
do wymagań otaczającego środowiska,
" jest podejściem całościowym, obejmującym swym działaniem dziecko, jego dom,
szkołę i otoczenie społeczne,
" punktem wyjścia jest diagnoza, określająca stan rozwoju dziecka oraz
nieprawidłowości w jego zachowaniu,
" na podstawie diagnozy formułuje się cele (krótkoterminowe) i wzmocnienia,
będące podstawą indywidualnych programów terapeutycznych,
" używa się jasnych i precyzyjnych terminów, nie dających możliwości różnych
interpretacji,
" ważnym elementem jest system wzmocnień, który stosuje się w sposób ściśle
zaplanowany,
" kluczową część metody stanowi analiza behawioralna, której celem jest analiza
zarejestrowanych rezultatów oraz skuteczności wybranych dróg postępowania,
" dużą wagę przywiązuje się do systematycznego dokumentowania wyników pracy
terapeutycznej.
Jak widać, w podejściu tym najistotniejsza jest praca z dzieckiem i systematyczna
ocena jego funkcjonowania. Uwzględniając ograniczenia w dostępie do
uszkodzonego wnętrza osoby z autyzmem, a tym samym problemy z
identyfikacją i usuwaniem czynników wewnętrznych, odpowiedzialnych za
problemy tych osób, bierze się pod uwagę innego rodzaju czynniki. Aatwiejszymi do
zidentyfikowania są czynniki zewnętrzne, które po pierwsze przyczyniły się, a po
drugie podtrzymują istniejący problem. Nie pomijając zatem znaczenia czynników
biologicznych, w celu uzyskania pełniejszego obrazu danej osoby, uwzględnia się
historię jej uczenia się oraz obecne uwarunkowania sytuacyjne. Na tej podstawie
planuje się zmiany w dotychczasowym funkcjonowaniu i rozwija się nową historię
uczenia się.
Kluczową rzeczą w nauce dzieci autystycznych jest to, by potrafiły wykonać proste
polecenia typu: wstań, usiądz, chodz do mnie itd. Brak tych podstawowych
umiejętności może utrudnić, a nawet uniemożliwić naukę. Dlatego podstawą jest
nauczenie dziecka, jak się uczyć. Nie bez przyczyny podejście behawioralne, zwane
jest intensywnym, gdyż w maksymalnej liczbie godzin pracy indywidualnej (40-80
godzin tygodniowo!) upatruje się klucz do sukcesu. Badania naukowe wykazały, że
najistotniejsze są lata nauki przed szkołą. Wczesna interwencja pozwoli zatem na
szybsze nabycie umiejętności i uniknięcie utrwalenia problematycznych zachowań.
Główne cele terapii behawioralnej:
" rozwijanie zachowań deficytowych - zachowania deficytowe to zachowania
występujące u dziecka z autyzmem zbyt rzadko lub nie występujące wcale, a
które uważane są za prawidłowe i pożądane u zdrowego dziecka w pewnym
wieku i w pewnych okolicznościach ( prawidłowa mowa, okazywanie uczuć,
zabawa zabawkami, itd.),
" redukowanie zachowań niepożądanych - bez redukcji tych zachowań nie ma
mowy o skuteczności terapii. Działanie to opiera się na: szczegółowym opisaniu
zachowania, zmierzeniu jego natężenia, zaplanowaniu i wprowadzeniu w życie
koniecznych zmian oraz na ocenie efektywności wprowadzonych działań,
" generalizacja i utrzymanie efektów terapii - generalizacja następuje wówczas, gdy
zachowanie:
1. Pojawia się w różnych środowiskach i w obecności różnych osób (np. spokojne
siedzenie w klasie, w domu, w kościele, w obecności innych nauczycieli, rodziców
itd.). Mówimy tu o generalizacji bodzca,
2. Rozszerza się na wiele pokrewnych zachowań (generalizacja reakcji),
3. Utrzymuje się w czasie (trwałość reakcji)
Kwestią, której nie należy pomijać, są zasady postępowania terapeuty
behawioralnego. Do jego zadań zalicza się:
" ustalenie, co człowiek robi, lub nie, że ma być poddany terapii,
" ustalenie, czy można pomóc temu człowiekowi, a jeśli tak, to zdecydowanie, czy
zmiana jego zachowania będzie pożądana dla niego i jego otoczenia,
" stwierdzenie, w jakich warunkach i dlaczego pojawiają się zachowania zaburzone i
społecznie aprobowane,
" określenie konsekwencji niepożądanych form zachowania, czyli korzyści, jakie
uzyskuje osoba zachowująca się w określony sposób,
" sformułowanie celów terapii, a w ramach tego:
- rozważenie szans na modyfikacje tego zachowania
- wybranie najefektywniejszych technik i procedur
- ustalenie listy wzmocnień
- ustalenie listy zachowań alternatywnych do zachowań niepożądanych
- ustalenie ewentualnych zmian w środowisku pacjenta
" określenie metod pomiaru efektów terapeutycznych, wywołanych przez
zastosowane procedury.
Wokół metody behawioralnej narosło wiele kontrowersji, a wśród wielu praktyków i
teoretyków cieszy się ona złą sławą. Jako praktyk dostrzegam klika przyczyn tego
stanu rzeczy. Po pierwsze jest to droga forma terapii, lecz patrząc dalekosiężnie,
włożone (szczególnie we wczesną interwencję) środki, są znakomitą
inwestycją. Poza nielicznymi placówkami, działającymi w oparciu o opcję
behawioralną, stosuje się tylko wybrane techniki z zakresu tej metody.
Konsekwentne stosowanie jedynie wybranych technik wymaga tytanicznej pracy i
konkretyzmu, co już na początku zniechęca wiele osób. Jako nauczyciele jesteśmy
często niekonkretni, niekonsekwentni, wtłaczamy naszym uczniom niepraktyczną
wiedzę, pozbawiając ich tym samym cennych i użytecznych doświadczeń. Cechuje
nas powierzchowność i niechęć do naukowego podejścia. W codziennej pracy i życiu
stosujemy wiele technik behawioralnych, często nawet nie zdając sobie z tego
sprawy. Prowadzenie działań określanych jako  terapia behawioralna częstokroć nie
miało z nią nic wspólnego. Osoba niedouczona, nawet posiadająca dobre chęci, może
wyrządzić uczniowi więcej złego, niż dobrego. Drugą stroną medalu jest
działanie zgodnie z procedurami, jednak mało elastyczne. Zarówno jeden, jak i drugi
czynnik były przyczyną wielu doniesień na łamach prasy, telewizji oraz internetu,
odnośnie nieludzkiego postępowania wobec uczniów w ramach  terapii
behawioralnej .
Dlaczego terapia behawioralna budzi tyle kontrowersji?
" stawia się jej zarzut gwałcenia podmiotowości dziecka,
" uważa się, że człowiek jest tu sprowadzony do roli bezwolnego przedmiotu,
" metodę i techniki behawioralne przyrównuje się do tresury,
" ścisły podział na ucznia i nauczyciela nie uwzględnia chęci dziecka do udziału w
zajęciach,
" dopuszcza się możliwość użycia fizycznej interwencji, w przypadku odmowy
wykonania przez ucznia polecenia np. wymuszenie założenia butów,
" ostry podział na zachowania pożądane i niepożądane powoduje często
koncentrowanie się na deficytach ucznia,
" wyznacza się uczniowi  zbyt prymitywne cele, np.  samodzielnie myje ręce ,
" naraża się dziecko na wykształcenie  zewnętrznego poczucia kontroli ,
" zwraca się do ucznia przy pomocy dyrektyw, żądań, poleceń,
" stosuje się awersyjne środki typu: izolacja, unieruchomienie, hiperkorekcja.
" terapia ma objawowy charakter.
Powyższe argumenty mogą być interesującym polem do dyskusji na temat
przedstawionej formy terapii. Dyskusja powinna być jednak oparta nie tylko na
rzetelnej wiedzy, ale i doświadczeniu, którego nie zdobędziemy inaczej, niż
poprzez interakcję z drugim człowiekiem. Zmieniający się system edukacyjny
(dotyczy to również terapii osób z autyzmem), wymusza na nas działania, które w
jak najmniejszym stopniu mają nosić znamiona przypadkowości, domysłu,
niedokładności, subiektywizmu. Tak więc, czy chcemy, czy nie, musimy być po
części behawiorystami...
Bibliografia:
S. Geller, Wybrane zagadnienia z zakresu teorii i praktyki terapii behawioralnej. w: L.
Wołoszynowa (red.), Materiały do nauczania psychologii, seria IV, tom 5, PWN, 1976.
I. Lovaas, Nauczanie dzieci niepełnosprawnych umysłowo. Warszawa: WSiP, 1993).
J. Kozłowski, Zastosowanie teorii uczenia się w terapii małych dzieci z autyzmem. w:
Danielewicz, D., Pisula, E. (red.) Terapia i edukacja osób z autyzmem. Wybrane
zagadnienia. Warszawa, 2003
Modele zachowań oraz współpraca z dziećmi autystycznymi C.Maurice (red.),
Warszawa 2002.
R.Wiktorowicz, Kierować, czy być kierowanym: Etyczne problemy dyrektywnego i
niedyrektywnego podejścia w terapii dzieci z autyzmem. w: Dziecko Autystyczne,
Tom VII nr 1, Warszawa 1999.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(autyzm) Terapia behawioralna
terapia behawioralna a autyzm
terapia behawioralna (2)
terapia behawioralna
Zastosowanie i skuteczność terapii poznawczo behawioralnej w leczeniu schizofrenii
TERAPIA POZNAWCZO BEHAWIORALNA
TERAPIA POZNAWCZO BEHAWIORALNA
A Kolakowski Terapia poznawczo behawioralna w leczeniu zaburzen zachowania
zastosowanie terapii poznawczo behawioralnej

więcej podobnych podstron