Tablica Szmaragdowa


Tablica Szmaragdowa Hermesa Trismegistosa
W literaturze hermetycznej występuje dokument, którego nie da się pominąć przy badaniu alchemii i o którym
alchemicy twierdzą, że jest dziełem Hermesa Trismegistosa oraz że został znaleziony w jego grobie. Dokument
ten nosi nazwę Tablicy Szmaragdowej (Tabula Smaragdina). Miał to być tekst wyryty na tablicy ze szmaragdu,
zawierający całą tajemnicę alchemii.
1. Dawniejsze poglÄ…dy na pochodzenie Tablicy Szmaragdowej
Przez długi czas tekst znany był tylko w ostatniej, łacińskiej wersji, a historia tego znaleziska była zupełnie
nieznana, nie posiadano żadnej informacji o tym, kto tę tablicę znalazł, gdzie i co się z nią pózniej- stało. Nie
wiedziano nawet, jakim pismem i w jakim języku została początkowo napisana, czy pismem hieroglificznym, czy
w języku fenickim albo greckim. Również nie wiedziano, kto ją przełożył na język łaciński. Dlatego niektórzy
pisarze hermetyczni uważają ją za apokryf i za wymysł lub utwór któregoś z alchemików XIII wieku.
Daniel Georg Marhof mówi: "Pochodzenie przypisywanej Hermesowi Tablicy Szmaragdowej jest nieznane.
Jednakże myli się całkowicie Atanazy Kircher twierdząc, że przed czasem Raimundusa Lullusa (ok. 1235 - ok.
1315) nie istniała, wiadomo bowiem, że Johann von Garlandia, zwany Hortulanusem, według świadectwa
Baleusa żyjący w dziesiątym wieku, już do tej tablicy napisał uczony komentarz. W. Ch. Kriegsmann wydał ją w
języku fenickim (1657), ale o ile mi wiadomo, nie wspomniał, skąd wziął fenickie tłumaczenie"1.
W roku 1869 wybitny badacz alchemii, Gottlieb Latz, w swej niezwykle oryginalnej i rzadkiej książce pt. Die
Alchemie, wydanej własnym nakładem, zaopatrzonej podpisem autora i przekazanej tylko osobom zaufanym,
wyraził o Tablicy Szmaragdowej następującą opinię:
"Cała alchemia rozpada się na dwa okresy, na okres, który wypada przed Tablicą Szmaragdową, oraz na drugi,
który następuje po odkryciu Tablicy Szmaragdowej. Od czasu kiedy została ona napisana, ewentualnie od kiedy
uzyskała znaczenie i rozgłos, cała alchemia obraca się wokół Tablicy Szmaragdowej. Stosownie do tego, w jaki
sposób będzie ona interpretowana i wykładana, zmienia się i kształtuje punkt widzenia alchemii. Alchemia,
można powiedzieć w pewnym sensie, w swym drugim okresie jest wykładem Tablicy Szmaragdowej"2.
Należy przyznać, że sąd G. Latza jest w dużej mierze słuszny i uzasadniony. Historia alchemii całkowicie
potwierdza jego zapatrywanie. A więc sprawa warta jest naukowego zbadania. Aaciński tekst Tablicy został
przedrukowany w wielu zbiorach pism alchemicznych i nosi tytuł: Tabula Smaragdina albo Verba secretorum
Hermetis Trismegisti. Tekst ten jest bardzo krótki, składa się zaledwie z trzynastu oddzielnych zdań.
Przytaczam go tu w przekładzie na język polski.
SÅ‚owa tajemnic Hermesa Trismegistosa
1. Prawdziwe, bez kłamstwa, pewne i najprawdziwsze.
2. To, co jest niżej, jest jak to, co jest wyżej, a to, co jest wyżej, jest jak to, co jest niżej, dla przeniknięcia
cudów jedynej rzeczy.
3. I tak jak wszystkie rzeczy powstały z jednego, z myśli jednego, tak wszystkie rzeczy zostały zrodzone z tej
jednej rzeczy, przez przystosowanie.
4. Ojcem jego jest Słońce, matką Księżyc; wiatr wynosił go w swym łonie; karmicielką jego jest ziemia.
5. Ojciec wszelkiego stworzenia całego świata jest tutaj.
6. Siła jego jest zupełna, jeżeli zamieni się w ziemię.
7. Oddzielisz ziemię od ognia, subtelne (lotne) od gęstego, z wolna, z wielką zręcznością.
8. Wznosi się z ziemi ku niebu i powtórnie zstępuje na ziemię i otrzymuje siłę wyższych i niższych. Tak
posiądziesz chwałę całego świata. Dlatego odstąpi od ciebie wszelka ciemność.
9. Ta jest wszelkiej mocy potężna siła: ponieważ zwycięży wszelką rzecz subtelną i przeniknie każde ciało stałe.
10. Tak został stworzony świat.
11. Takie będą cudowne przystosowania, których sposób jest tu zawarty.
12. Dlatego jestem nazwany Hermesem Potrójnie-Wielkim (Hermes Trismegistos), posiadającym trzy części
filozofii całego świata.
13. To jest zupełne, co powiedziałem o działaniu Słońca
Zdaniem Karola Schmiedera legenda o tej Tablicy głosząca, że została ona znaleziona w ręku jakiejś mumii, nie
zasługuje na uwagę. Podobnie baśniowy charakter posiada motyw, zgodnie z którym tekst Tablicy został wyryty
na szmaragdzie i, jakkolwiek nie ma nubijskich szmaragdów tej wielkości, aby tego rodzaju napis mógł się na
nich zmieścić, to mógł on być wykonany na zielonym malachicie albo na zielonym fluspacie, minerałach
odpowiednio uformowanych w tablice, które Pliniusz opisał pod nazwą starożytnych szmaragdów. Ostatecznie
materiał Tablicy może stanowić nic nie znaczącą okoliczność uboczną. Gdybyśmy już znalezli podstawy do
określenia jej dawności, to materiał jej nie powinien nas wprowadzać w błąd. Cytowany autor zauważa, że
Celsus pod terminem emplastum smaragdinum rozumie nie plaster z kamienia szlachetnego, lecz plaster o
kolorze zielonym. A zatem i tutaj mogło chodzić o zieloną tablicę, może z drewna, pociągniętą zielonym
woskiem, na której starożytni pisali za pomocą rylca4.
Jak wiadomo, misteria Egipcjan były zapisywane częściowo pismem hieroglificznym na kamieniu, częściowo zaś
pismem fenickim na tablicach, które wystawiano w świątyniach. Jedną z takich mogła być zielona Tablica
Hermesa Trismegistosa. Jej forma wyroczni i krótkość tekstu odpowiada takiemu przypuszczeniu.
K. Schmieder stwierdza, że tekst łaciński Tablicy jest prawdopodobnie przekładem z języka greckiego. Dowodzą
tego występujące w nim wyrazy greckie. Pierwszy, telesmus w drugim przypadku łacińskim, nie występuje
nigdzie. Ponieważ mógł być wyrażony za pomocą słowa transactio albo perfectio, nasuwa przypuszczenie, że
tłumacz nie bardzo dobrze rozumiał słowo greckie albo że traktował je jako imię. Drugi grecyzm to Hermes. Na
jego miejscu należałoby raczej postawić Taaut, gdyby tłumaczenie zostało dokonane z języka fenickiego. Także
Rzymianin mógłby w tym miejscu postawić Mercuriusa, z czego mogłoby powstać przypuszczenie, że pózniejszy
chrześcijański łacinnik przekładał z greckiego. "W końcu - mówi Schmieder - podwójny superlatyw Trismegistos,
Trzykroć Wielki, jest całkowicie i bezspornie grecki. Zupełnie możliwe, że ów grecki tekst był powtórnym
przekładem z języka fenickiego, ale o tym nic nie wiemy" (Schmieder, 32).
Cytowany autor uważa, że "o prawdziwym okresie powstania tego pomnika trudno jest na podstawie jego treści
wypowiedzieć się w sposób stanowczy. Wprawdzie na pewien domysł zdają się naprowadzać słowa: "I tak jak
wszystkie rzeczy powstały z jednego, z myśli jednego...", iż podobne wyznanie mógł uczynić tylko chrześcijanin,
a zatem Tablica byłaby niesłusznie przypisana kapłanom świątyni Ptaha. Ale domysł taki nie musi być słuszny,
gdyż wiadomo, że misteria kapłanów egipskich miały m.in. na celu odwodzenie bardziej oświeconych członków
narodu od czczenia lokalnych bogów miast i wsi, i sprowadzenia ich do bardziej rozsądnego deizmu. Bez
wątpienia w świątyniach tychże kapłanów należy szukać początku nauki o duszy świata, którą znajdujemy w
systemie Pitagorasa i Platona. Do tej duszy świata może odnosić się cytat przytoczony wyżej, tym bardziej że
dalszy ciąg wyraznie mówi o siłach materii. Przypuszczenie to dawałoby wskazówkę o bardzo odległej
starożytności Tablicy Szmaragdowej.
Przede wszystkim jednak styl i układ całego tekstu jest tak ciemny, że zdaje się on oszałamiać i zdumiewać, a
nie pouczać. Podnoszono nawet pytanie, czy jest w nim mowa o alchemii, czy też raczej o astronomii, skoro
wzmiankuje się o niebie, Ziemi, Słońcu i Księżycu. Choć alchemicy obstają przy tym, że Słońce i Księżyc
oznaczają złoto i srebro, to jednak sprawę tę można traktować co najmniej dwuznacznie.
Rzeczywiście bowiem więcej niż dwuznaczność manifestuje się tu całkowita trójznaczność, niektórzy bowiem
twierdzą, że cały napis odnosi się do magii, która jak dowodzi Pliniusz w swej Historii Naturalnej (L. XXX, Cap.
1), na całym Wschodzie posiadała duże znaczenie. Mniemanie to jest poparte we wstępie, gdzie jest mowa o
cudownych dziełach, które (według tego wykładu) można zrealizować przy pomocy duchów zarówno świata
niebiańskiego, jak podziemnego.
Między tymi trzema partiami alchemicy zajmują jeszcze poczesne miejsce. Magowie wymarli, astronomowie na
niebie znalezli rzeczywiste pomniki. Ostatecznie można powiedzieć, że w dokumencie tym jest mowa o
rozdzielaniu, następnie o traktowaniu ciał w ogniu, w końcu o unoszeniu się i opadaniu. Wszystko daje się
objaśnić w sposób nie wymuszony procesem destylacji. Jest dowiedzione, że Grecy aleksandryjscy znali już
destylację i praktykowali ją, można więc przyjąć, że nauczyli się jej od kapłanów egipskich świątyń ognia.
Należy przypuszczać, że początkowo przeceniano działania destylacji i ubóstwiano jej twórców. Sprawiedliwym
uznaniem ich zasługi było wystawienie im pomników zarówno w świątyniach, jak i w grobie, a jednym z nich
zdaje się być Tabula Smaragdina. Jednak pomnik ten należałby do chemii, a nie do alchemii. Ponieważ jednak
to rozdzielenie sztuk zostało dokonane dopiero w nowszych czasach, należy zgodzić się, że alchemicy
starożytności słusznie przyjęli ją jako powiernictwo.
Pompatyczny styl tekstu naturalnie powodował, że przedtem szukano w nim i spodziewano się znalezć coś
więcej niż tylko opis samej destylacji. Pod słowem Telesmos rozumiano dokonanie, tj. uszlachetnienie metali,
ale pod słowami: "najsilniejszy, który przenika wszystkie ciała", dopatrywano się ogólnego rozpuszczalnika,
alkahestu Arabów, choć prawdopodobnie rozumiano przez to tylko ogień. Dzieło Słońca przetłumaczono w
końcu jako "przygotowanie złota" i dzięki temu znaleziono potwierdzenie, poniekąd pieczęć napisu. Dlatego
alchemicy traktowali Tablicę z najgłębszą rewerencją, uznawali za Apokalipsę ich sztuki. Trudzono się nad
rozwiązaniem zagadki i laboranci uważali, że są na prawidłowej drodze, gdy znalezli cokolwiek, co było zgodne z
jakimś wersetem Tablicy. Przede wszystkim dążyli do uzyskania owego powszechnego rozpuszczalnika, klucza
do sztuki. Szukano go za pomocą destylacji i wynaleziono kwasy. To był wybaczalny nonsens, z którego wyszli,
ale dobroczynny i twórczy, gdyż spowodował liczne odkrycia.
Owe wielostronne usiłowania spowodowały, że Tablica Szmaragdowa, choć była ulotną kartką, wywołała
literaturę na swój temat. Czy jeszcze gdzieś występuje ona w dawnych rękopisach - kończy swój wywód
Schmieder - tego nie mogę stwierdzić. Lambecius w swoim Katalogu Rękopisów Cesarskiej Biblioteki w Wiedniu
wymienia pod Medicina Nr 51 zbiór rozpraw, w którym m.in. występuje fragment o treści chemicznej napisany
przez Hermesa. Ma to być Tablica Szmaragdowa" (Schmieder, 35).
2. Nowsze badania nad TablicÄ… SzmaragdowÄ…
Koptowie egipscy przekazali Arabom informację, według której w dwóch dużych piramidach, Cheopsa i Chefrena
w Gizie, znajdują się groby Agathodaimona i Hermesa Trismegistosa. Wiadomość ta występuje często w
zródłach arabskich, a podają ją nie tylko geografowie, jak Ibn Hordadbih, Jaqut, Abdallatif, albo Dimasqi, lecz
także historycy, jak al Mas'udi w Kitab altanbih5.
Dalszym następstwem tego faktu było sporządzenie bibliografii dzieł napisanych lub przypisywanych
Hermesowi. Najdawniejszy wykaz tych pism znajduje się w dziele Fihrist, którego autorem był Ibn al Nadim.
Wymieniono tam prace poświęcone astrologii, magii i alchemii, przy czym te ostatnie w liczbie trzynastu
następują po opowieści o piramidach.
Jeden z autorów arabskich, Ibn al Qifti, podaje m.in., że "istnieje rozprawa Hermesa o sztuce Kimija (Chemia),
w której mówi on o sporządzaniu szkła, pereł szklanych i wyrobów garncarskich" (T.S., 65).
U innego autora arabskiego, Hadżi Hakifa, znajdujemy interesującą informację, że jedna z ksiąg Hermesa
Trismegistosa, zatytułowana Wielka Księga albo Wielka Tablica, traktuje o kamieniu mądrości. Do niej al Gildaki
napisał własny komentarz (T.S., 65-66). Tych dzieł o alchemii było więcej. Wymienimy tu jeszcze księgę pt.
Wielkie niebiańskie przypisaną Hermesowi z Dendera wraz z informacją, że ukrył on ją za czasów króla
Luqmana w podziemnej jaskini świątyni w Denderze pod posągiem Artemidy. Wreszcie jeszcze inne dzieło
Hermesa nosiło tytuł: Znak (wskazówka) mądrości o eliksirze, wywód (nauka) dla jego syna Tata.
Księgi te oczywiście były zawsze znajdowane w tajemniczych okolicznościach, odkrywano je w pomieszczeniach
świątyń, w grobowcach, kryptach itd. Cytowany wyżej Hadżi Halifa donosi jeszcze o księdze Hermesa Budaszira
traktującej o tajemnicach Kimija. "Została ona odkryta w Ichmim pod marmurową tablicą w jakiejś kopule, w
której znajdował się zmarły o cudownej piękności, odziany w siedem strojów wykonanych ze złotej tkaniny,
której frędzle sięgały aż do stóp. Księga znajdowała się pod głową zmarłego, napis wykonany nieznanymi
znakami umieszczony był na złotej tablicy, podobnej do łopatki. Kalif al Ma'mun znajdował się wtedy w Egipcie i
kazał objaśnić sobie tekst pewnemu Himiaricie (alchemikowi?), który był biegły w odczytywaniu hieroglifów. W
grobie tym znajdował się także list Amtunasija do Hermesa Budaszira" (T.S., 66).
Przedstawione fakty wskazują wyraznie, że zaistniały wszelkie okoliczności, aby wrażliwym umysłom uczynić
wiarygodnym znalezienie w grobie Hermesa tablicy z tajemnymi naukami alchemicznymi.
Wybitny badacz dziejów Tablicy Szmaragdowej, arabista Julius Ruska, wykazał, że ksiąg Hermesa nie należy
szukać ani w piramidach w Egipcie, ani w grobowcach, lecz że zostały on zawleczone do innych krajów.
Wskazuje na to dziwny rękopis znajdujący się w posiadaniu Państwowej Biblioteki w Berlinie. "Jest on
klasycznym przykładem - mówi cytowany autor - tego rodzaju literatury i jako przejście do Tablicy
Szmaragdowej posiada taką wagę, że musimy mu poświęcić osobny rozdział" (T.S., 68).
Rękopis, o którym mowa, noszący tytuł: Księga skarbu Aleksandra (Wielkiego), stanowi dar króla Wilhelma I
dla Państwowej Biblioteki w Berlinie. Znajdujemy w nim legendarną historię odnalezienia owego skarbu w
pewnym klasztorze w Amorium (Ammurija).
Dokonał tego książę arabski, al Mu'tasim, następca al Ma'muna, panujący od 833 do 842. We śnie miał on
zobaczyć al Ma'muna, który zwrócił się do niego ze słowami: "O bracie, dokonaj zburzenia murów (klasztoru),
znajduje się w nich bowiem skarb Du'Iqarnaina i wiedza Arystotelesa oraz wielkiego Hermesa! Zachęcam cię do
tego, o bracie, przyda ci to czci, zwycięstwa, zdobyczy i świetnego bogactwa".
Na rozkaz księcia 400 ludzi zburzyło mury klasztoru, ale nie znaleziono w nich niczego godnego uwagi, gdy
jednak na dalszy rozkaz zaczęli oni burzyć fundamenty, natrafili w murze na skrzynię miedzianą okutą "żelazem
chińskim". Po jej otwarciu Kalif znalazł w niej drugą skrzynkę, ze szczerego złota, zamkniętą na złoty zamek,
przy którym znajdował się złoty klucz zawieszony na złotym łańcuszku. Skrzynię pokrywał napis wykonany
wypukłymi literami greckimi. W tej skrzynce znajdowała się złota książka, a każda jej karta o grubości połowy
palca była wykonana z czerwonego złota. Wymiary księgi były następujące: długość jej wynosiła jeden łokieć,
natomiast szerokość - trzy łokcie. Każdą stronicę pokrywało 12 wypukłych wierszy o grubości ziarna jęczmienia.
Każda odwrotna strona była czysta. Pismo było częściowo greckie, częściowo łacińskie. Księga liczyła 360 stron.
Przetłumaczony na rozkaz al Mu'tasima napis na skrzyni głosił, że jest to skarb króla Iskandara Du'Iqarnaina,
syna Tilaqisa. Był on czymś najcenniejszym, co król posiadał, zawierał bowiem przekaz nadzwyczajnej wiedzy.
Monarcha rozstając się z tym światem nie chciał zniszczyć tego skarbu, lecz zamierzał przekazać go pobożnym
prorokom, najlepszej i najszlachetniejszej części ludzkości. Dlatego ukrył go w pewnej kryjówce zabezpieczając
w ten sposób przed wydaniem w niepowołane ręce.
W skrzyni, na tablicy, był wygrawerowany w języku greckim inny napis. Głosił on, że Antijuhus, król Greków,
uczeń króla królów Du'Iqarnaina, przed jego śmiercią i na jego polecenie, ukrył ową skrzynię i pouczył go, że
znajduje się w niej nieco relikwii proroków, których nie wolno utracić. Nie wątpił on w to, że jest tam jakaś
mądrość, i skrupulatnie wypełnił polecenie króla.
Złota księga została następnie przetłumaczona na język arabski. Tłumacze pozostawali w odosobnieniu i pod
ścisłym nadzorem. Porównanie obu tekstów, greckiego i rzymskiego, nie wykazało w nim żadnych rozbieżności.
Al Mu'tasim polecił swym tłumaczom napisać do owej księgi przedmowę, w której przemawia Arystoteles.
Uważa on króla za spadkobiercę niebiańskiej mądrości i wiedzy. Król Hermes Wielki ukrył tę tajemnicę w pewnej
kryjówce na morzu, tak że dotrzeć do niej i odkryć jej nie był w stanie nikt prócz mędrca Balinasa (Apolloniusza
z Tiany). Od niego właśnie otrzymał ją Arystoteles, który obecnie przekazuje ją królowi al Mu'tasimowi.
Legendarność i fikcyjność owego wywodu jest oczywista. Neopitagorejczyk, mag i cudotwórca Apolloniusz z
Tiany, żył bowiem w I w.n.e., podczas gdy Arystoteles działał o cztery wieki wcześniej.
Księga zwana Skarbem Aleksandra (Wielkiego) zawiera dziesięć traktatów poświęconych wiedzy hermetycznej.
Jest w nich mowa o podstawach sztuki, otrzymywaniu eliksirów, składzie trucizn, lekarstwach produkowanych z
tych ostatnich, o talizmanach stosowanych w sztuce lekarskiej, o czarodziejskich roślinach, o wzbudzaniu
miłości i nienawiści itd., a więc stanowi dzieło typowe dla antycznej literatury magiczno-hermetyczno-
alchemicznej.
Z rozprawy tej Julius Ruska przytoczył kilka charakterystycznych fragmentów, które zdają się pozostawać w
ścisłym związku z tekstem Tablicy Szmaragdowej Hermesa Trismegistosa. W pierwszym rozdziale Księgi Skarbu
Aleksandra (Wielkiego) czytamy:
"W tej części naszej książki zwracamy uwagę na to, czego nie można pominąć, jeśli chce się zrozumieć to, co
jest przedmiotem naszego wywodu. Następnie traktujemy o specyficznych działaniach i tajemnicach, które są
zawarte w ciałach ziemskich. Dolny świat bowiem podąża za górnym światem i jego istoty (stwory) są zależne
od istot górnego świata i pozostają z nimi w związku; razem tworzą one jeden, jedyny świat, dzięki jednemu
związkowi, który wytwarza z nich jedność, mianowicie gdy tylko powietrze otacza z zewnątrz wszystkie ciała
widzialne, a nawet niektóre z nich wewnątrz i zewnątrz. Powietrze bowiem graniczy ze sferami niebios, gdyż nie
ma między nimi próżni, i w ten sposób następuje połączenie dolnych sfer z górnymi, aż do sfery najbardziej
zewnętrznej. A więc ponieważ ciała ziemskie są ściśle związane ze światem sfer niebieskich, jak to
przedstawiliśmy, nie jest dziwne, że zależą one od nich, szczególnie wtedy, gdy świecące gwiazdy, które
przesyłają swe (niebiańskie) siły ciałom ziemskim, prześwietlają powietrze" (T.S., 80-81).
Widzimy, że występują tu bardzo wyrazne powiązania przede wszystkim z drugim zdaniem Tablicy
Szmaragdowej: "To, co jest niżej, jest jak to, co jest wyżej, a to, co jest wyżej, jest jak to, co jest niżej, dla
przeniknięcia cudów jedynej rzeczy".
Dalsze urywki książki traktują zgodnie z nauką astrologiczną o wpływach Słońca, Księżyca i gwiazd na świat
roślin i zwierząt. W następnych rozdziałach autor opisuje różnorodne operacje chemiczne prowadzące do
otrzymania różnorodnych "wód", niezbędnych w operacjach chemicznych. Jest więc "woda zmiękczająca"
służąca do "zmiękczania" miedzi i srebra. Z substancji chemicznych wymieniony jest grynszpan, salmiak,
witriol, sól kuchenna itd. W tekście czasem pojawia się imię Hermesa. Dalsze rozdziały Księgi Skarbu
Aleksandra (Wielkiego) traktują o zamianie miedzi w złoto, o oczyszczaniu Tutti (tlenku cynku) i o traktowaniu
srebra.
Omówiony wyżej rękopiśmienny zabytek arabski daje nam zwięzły wykład nauk okultystycznych Wschodu,
kultywowanych w kręgach ówczesnych muzułmanów. "Że Hermes Trismegistos - mówi Julius Ruska - musiał
być głównym nosicielem i ostatnim zródłem tych nauk, rozumie się samo przez się. Ale obok niego, a raczej po
nim, widzimy także otoczonego mistyczną mgłą cudotwórcę Apolloniusza z Tiany i dzięki niemu zostajemy
wprowadzeni w nowy krąg literatury, której oddziaływanie na Wschodzie musiało być bardzo głębokie. [...]
Następne rozdziały przedstawiają go jako spadkobiercę całej wiedzy hermetycznej" (T.S., 106-107).
Badania lat dwudziestych wykazały, że Tablica Szmaragdowa Hermesa Trismegistosa opiera się na dwóch
dawnych tekstach, które można uznać za jej pierwowzory. Odkrywcą pierwszego takiego arabskiego
pierwowzoru był Julius Ruska. Odkrycie to dokonane w roku 1925 umożliwiło całkowicie wyjaśnienie tajemnicy
pochodzenia tego niezwykłego dokumentu. Oryginał Tablicy Szmaragdowej odnalazł on w arabskim rękopisie G.
Bergsträssera w Bejrucie, zawierajÄ…cym czterdziestostronicowy traktat o alchemii, zatytuÅ‚owany: KsiÄ™ga
wyjawienia ukrytej tajemnicy nauki Kafa. W przedmowie do traktatu "mistrz i światły filozof, kapłan Sagijus z
Nabulus, wspomina o znalezieniu przez mędrca mędrców Balinasa (Apolloniusza z Tiany) księgi zawierającej
wiedzę Hermesa, głowy mędrców greckich6, ukrytej przed nie wiedzącymi w tajemnym schowku, którą
przetłumaczył on z prastarego języka syryjskiego na język arabski i nazwał Księgi wyjawienia ukrytej tajemnicy
nauki Kafa (T.S., 109).
J. Ruska uważa, że mamy tutaj takie samo powiązanie Hermesa Trismegistosa z Apolloniuszem z Tiany jak w
Księdze Skarbu Aleksandra (Wielkiego), tyle że książka nie zawędrowała do autora ani nie została wykonana z
ciężkich złotych płyt. Chodzi tu o wiedzę hermetyczną zapisaną przez Hermesa w tajemniczych wyrażeniach i
złożoną w egipskiej mastabie, którą odnalazł Apolloniusz, a która ostatecznie, nie wiadomo gdzie i w jaki
sposób, znalazła się w rękach Sagijusa. Sagijus przedstawił się sam jako chrześcijanin, znawca dawnego języka
syryjskiego. Nie bardzo wiarygodna wydaje się informacja przedstawiająca Apolloniusza jako mędrca piszącego
po syryjsku.
Treść omawianego dzieła przedstawia się następująco. Składa się ono z krótkiej przedmowy i sześciu
rozdziałów. Pierwszy z nich traktuje o ciałach (metalach), duchach (tj. substancjach lotnych, głównie gazach),
kamieniach i ich wartości. W piątej części znajdujemy wyjaśnienie nazw zagranicznych, którymi uczeni
posługują się w sztuce jako nazwami tajemnymi. Rozdział drugi zawiera informacje o naczyniach chemicznych i
o działaniach. W trzecim omówiono zwapnianie siedmiu oczyszczonych soli, które są niezbędne w sztuce.
Rozdział czwarty poucza o destylacji wód używanych przez laborantów, a po nim następuje długi rozdział piąty
wyjaśniający skład eliksiru złota i srebra.
J. Ruska zwraca uwagę na fakt, że sam podział substancji, a także treść traktatu, nie wskazuje na
występowanie w nim dawnej wiedzy hermetycznej albo mądrości Apolloniusza. Wstęp stanowi mistyfikację
podobną do tej, z jaką mieliśmy do czynienia w historii znalezienia skarbu Aleksandra Wielkiego.
Sztuka opiera siÄ™ na czterech Usul, tj. korzeniach albo pierwiastkach; sÄ… nimi cztery elementy: ziemia, woda,
powietrze i ogień, powstałe z ciepła, zimna, suchości i wilgoci; dalej, na siedmiu arkanach, tj. filarach, czyli
planetach, które poruszają się wewnątrz dwunastu znaków zodiaku, zgodnie z nauką astrologów. W sztuce dużą
rolę odgrywa cyfra 7, gdyż w chemii używa się siedmiu ciał (tj. metali), siedmiu duchów, siedmiu kamieni,
siedmiu naczyń, siedmiu sposobów postępowania, siedmiu ciał złożonych.
Wywody autora wskazują, że opierał się on tu na dziele al Razisa Kitab (sirr) atasrar i prowadzą do wniosku, że
dzieło jego powstało przed XII wiekiem (T.S., 111).
Po omawianym traktacie następują cztery krótkie fragmenty o tematyce chemicznej, z których pierwszy zawiera
list Istifanusa do króla Hirqala o składzie eliksiru złota i srebra, drugi zaś stanowi wyjątek z Księgi elementów
Chalida, urywek ten zawiera charakterystyczne zdanie: "Jeśli nie oczyścisz (swej) duszy, tak że ona nie stanie
się godna światła, nie będziesz mógł zrealizować dzieła i strzeż się przed tym, aby oczyszczanie tego, co zostało
nazwane (wymienione), nie zachodziło na wiosnę" (T.S., 111).
W trzecim fragmencie zamieszczono przepisy chemiczne dotyczące otrzymywania eliksiru i jego składu. Tak
dochodzimy do ważnej dla nas partii rękopisu: oto czwarty i ostatni jego fragment zawiera tekst Tablicy
Szmaragdowej. Podaję go tu w moim przekładzie na język polski, gdyż tekst ten różni się nieco od znanego
nam tekstu kanonicznego.
"O tym, co kapłan Sagijus z Nabulus podał o jego (tj. Balinasa, czyli Apolloniusza z Tiany) wkroczeniu do
ciemnej krypty.
On (Sagijus) mówi: Znalazłem następujące sentencje mądrości na końcu książki mędrca Balinasa:
"Gdy wkroczyłem do krypty, nad którą był umieszczony talizman, podszedłem do starca siedzącego na złotym
tronie, trzymającego w swoim ręku Tablicę ze szmaragdu. I spójrz, na niej był napis w prastarym języku
syryjskim:
(1) W tym jest prawdziwe objaśnienie, w które nie można wątpić.
(2) Ono orzeka: Najwyższe (przychodzi) z najniższego, a najniższe z najwyższego, dzieło cudu z jednego.
(3) Rzeczy utworzyły się z tego pierwiastka dzięki jedynemu sposobowi działania (procesowi). Jak cudowne jest
jednak jego dzieło! On jest głową (zasadą) świata i jego żywicielem.
(4) Jego ojcem jest Słońce, a matką Księżyc; wiatr wynosił go w swoim brzuchu, a ziemia go żywi.
(5) On jest ojcem talizmanu i twórcą cudu.
(6) Jego siła jest zupełna, której światła są potwierdzone (?).
(7) Ogień zwraca się ku ziemi. Oddziel ziemię od ognia, tak że delikatne stanie się bardziej nieodłączne od
grubego, ostrożnie i mądrze.
(8) On wznosi się z ziemi do nieba, aby zaczerpnąć dla siebie światła z wysokości, i przychodzi (znów) na
ziemię, podczas gdy przebywa w nim siła najwyższych i najniższych, ponieważ jest z nim światło świateł, tak że
oddala się od niego ciemność.
(9) On jest siłą sił, która przezwycięży każdą rzecz subtelną i przenika każdą grubą.
(10) Stosownie do budowy wielkiego świata jest zbudowany mały świat.
(11) I za tym postępują uczeni.
(12) I do tego zmierza Hermes, trzykrotnie obdarzony mądrością (wiedzą).
(13) I ta jest jego ostatnią księgą, którą ukrył on w krypcie"" (T.S., 113-114).
Zgodność wstępu i tekstu tablicy z łacińskim tekstem Tablicy Szmaragdowej jest oczywista. Przede wszystkim
ważne jest zbadanie odstępstw, gdyż one właśnie pozwolą na sformułowanie ostatecznych wniosków.
J. Ruska zwrócił uwagę na bardzo ważny szczegół: oto w świecie arabskim oprócz Hermesa Trismegistosa
występuje na widowni druga osoba: Balinas, tj. Apolloniusz z Tiany, w którego księdze znajduje się informacja o
odwiedzeniu chronionej talizmanem krypty grobowej, i kapłan Sagijus, arabski tłumacz syryjskiego tekstu
księgi.
"Dzięki temu - mówi J. Ruska - zostaje przywrócony i uwidoczniony związek z dużym traktatem w sztuce
chemicznej. Jeśli traktuje się oba doniesienia w sposób przeciwstawny (jedno przeciw drugiemu), wtedy
okazuje się wyraznie, że to nie Sagijus wkroczył do ciemnej krypty i tam odkrył księgę Balinasa, lecz że za
odkrywcę tak księgi o chemii, jak Tablicy był uważany Apolloniusz, a Tablica została określona jako ostatnie z
pism Hermesa" (T.S., 114-115).
Godna uwagi jest informacja, że Hermes, który we wstępie do Chemii został określony jako głowa filozofów
greckich, miał napisać Tablicę w języku syryjskim. Ruska przypomina tu, że zgodnie z rozpowszechnionym
poglądem język syryjski stanowi najdawniejszą mowę ludzkości i w tym języku miał Bóg rozmawiać z Adamem.
A ponieważ Hermes według poglądu alchemików żył przed potopem, musiał on pisać w starym języku
syryjskim.
Starzec, siedzący na złotym tronie i trzymający w ręku Tablicę Szmaragdową, był bez wątpienia Hermesem
Trismegistosem, choć rękopis nie wspomina o tym wyraznie.
Powstaje pytanie, czy tłumacz łaciński zmienił wstęp z własnej woli, czy też dysponował jakimś innym arabskim
wzorem? Odpowiedzi na to nie udziela szczegółowa analiza wariantów tekstu.
Aaciński wstęp nie wymienia ani Apolloniusza z Tiany, ani Sagijusa. Utrzymuje on jedynie, że Tablica została
odnaleziona w ciemnej krypcie w grobie Hermesa, a zmarły trzymał ją w rękach. Tutaj historia odkrycia zabytku
jest istotnie bardzo uproszczona. Nie jest także wykluczone, że tego rodzaju zmiany tekstu zostały dokonane
przez pózniejszych komentatorów, którzy pragnęli uczynić go bardziej zrozumiałym i przejrzystym. J. Ruska
przypuszcza, że tłumacz łaciński spowodował usunięcie motywu złotego tronu z siedzącym na nim starcem
(Hermesem), gdyż bardziej odpowiadał mu obraz trumny z ciałem zmarłego niż zabalsamowane egipskie zwłoki
dostojnika siedzącego na złotym tronie. Po usunięciu z tekstu tego fragmentu można było także opuścić zdanie
końcowe przekładu arabskiego. Z uwagi Sagijusa, że była to ostatnia księga Hermesa, pozostało, zdaniem J.
Ruski, łacińskie stwierdzenie: Completum est quod dixi de operatione Solis (Całkowite jest, co powiedziałem o
działaniu Słońca).
Istnieją jeszcze inne warianty opowieści o odnalezieniu Tablicy Szmaragdowej, jak na przykład ten, w którym
zabytek odnajduje kobieta Zara (Sara?) w dolinie Hebronu, gdzie miały spoczywać zwłoki Adama. I tutaj
Hermes, tak jak w przytoczonej relacji, trzyma tablicę w swych rękach7. Prawdopodobnie jest to motyw
żydowski albo chrześcijański. A że osoba Aleksandra Wielkiego została tu także zamieszana, dowodzi tego
rozprawa De chimicis Secretis przypisywana Albertowi Wielkiemu.
Jeśli chodzi o materiał, z którego miała być wykonana Tablica Szmaragdowa, a więc właśnie o szmaragd, to
wydaje się, że - jak już wspominałem - jest to zwykła legenda chemiczna, co już podkreślił K. Schmieder. Tak
jak rtęć, "żywe srebro", stanowiła metal Hermesa, tak szmaragd był również kamieniem podporządkowanym
Hermesowi - bogu planetarnemu (Merkury).
W dziejach alchemii o kamieniu tym znajdujemy różne opowieści. M.in. znana jest historia Sacro Catino, o
pewnej tablicy szmaragdowej, podarowanej królowi Salomonowi przez królową Sabę. Płyta szmaragdowa miała
stanowić stół, przy którym Chrystus odbywał Wieczerzę Pańską. Zrabowana w końcu przez krzyżowców przy
zdobyciu Caesarei w 1101 r., została przewieziona do katedry w Genui, gdzie dziś jeszcze jest pokazywana
wiernym. Napoleon I interesujący się składem chemicznym szmaragdu przesłał w roku 1809 omawianą tablicę
do Paryża w celu wykonania tam analizy chemicznej. W 1815 r. zwrócono ją jednak po stwierdzeniu, że składa
się ze szkła zabarwionego na kolor zielony8.
Pozostaje otwarte pytanie, czy tłumacz łaciński Tablicy posiadał inne wzory arabskie, czy też sam dokonał
zmian w tłumaczonym tekście. Jako "ojca Tilsamat" (Telesmy) nie należy rozumieć Apolloniusza z Tiany, lecz
kamień filozofów, czyli najsilniejszy ze wszystkich środków czarodziejskich działacz, który został określony przez
wyrażenie metaforyczne (T.S., 117). Upada zatem przypuszczenie K. Schmiedera o greckim pochodzeniu słowa
Telesma. Wywodzi się ono z języka arabskiego i oznacza również talizman chroniący wspomnianą wyżej kryptę
grobowÄ….
Zdaniem J. Ruski ogólna ocena obu przytoczonych tekstów Tablicy Szmaragdowej, arabskiego i łacińskiego,
prowadzi do wniosku, że tłumacz arabski dysponował jakimś odmiennym pierwowzorem. Odstępstwa są
bowiem zbyt duże, aby przypisać je wyłącznie tłumaczowi łacińskiemu. Dlatego też właśnie tekst arabski należy
uważać za wcześniejszy.
Jeszcze trudniejsze od porównania wariantów tekstu jest zbadanie stosunku dokumentu do całej treści Tablicy.
Występuje całkowite przeciwieństwo między wielką rozprawą chemiczną o treści czysto technicznej i wczesnego
pochodzenia, a mistycznymi i ciemnymi słowami Tablicy Szmaragdowej. Tam jest mowa o sporządzaniu
kamienia mędrców, tutaj zaś mamy wiele tajemniczych zdań nie odnoszących się do otrzymania żadnej
konkretnej substancji, natomiast dających podstawę dla różnorodnych znaczeń.
"Można byłoby przyjąć - mówi J. Ruska - że pierwszy i właściwy twórca tekstu był filozofem i poetą, znającym
cel alchemii, i że pragnął zagadkowo obwieścić w mowie Trzykroć Wielkiego Hermesa tajemnicę kamienia
filozoficznego. Ale oprócz tych słów i domysłów nie możemy pójść ani kroku dalej, dopóki nie zostanie
odnaleziony ten starszy (tj. pierwotny) tekst, dzięki któremu będziemy mogli ściśle określić czas powstania
Tablicy"
3. Odkrycie pratekstu Tablicy Szmaragdowej
J. Ruska donosi, że jeszcze starszy tekst został odnaleziony właśnie wtedy, gdy wpadła mu w ręce omówiona
wyżej forma tekstu arabskiego. Odkrycia pratekstu dokonał znany angielski badacz literatury dotyczącej
słynnego Dżabira, E.J. Holmyard, a znalazł go właśnie w pismach wymienionego alchemika arabskiego9.
Informację o tym odkryciu przekazał E.J. Holmyard Juliusowi Rusce, który opublikował ów tekst arabski i
ostatecznie opracował całe zagadnienie10. Omawiany tekst znajduje się w jednym z najstarszych zupełnie
nieznanych pism Gabira ibn Hajjana (Dżabira), mianowicie w drugiej Księdze Elementarnej Podstaw,
opublikowanej w bardzo rzadkiej Litografii indyjskiej z 1891 roku11.
Z tekstu ogłoszonego przez E. J. Holmyarda, a szczgólnie ze słów wstępu i zakończenia, jest widoczne, że na
115 słów użytych w Tablicy Szmaragdowej, 54 odnoszą się do pism Dżabira. Znamienne jest, że ten wariant
Tablicy stoi bliżej tekstu łacińskiego aniżeli opisany przez nas tekst Sagijusa.
Odkrycie E. J. Holmyarda przesunęło czas powstania Tablicy Szmaragdowej Hermesa Trismegistosa
przynajmniej o czterysta lat wstecz, z wieku XII na VIII, alchemik arabski Dżabir żył bowiem w latach 720-813,
a Tablicę znaleziono właśnie w jednym z najstarszych jego pism. Z drugiej strony odkrycie to pozwoliło
powiększyć liczbę autentycznych pism Dżabira o jedną, bardzo cenną pozycję.
Julius Ruska nie sądzi jednak, że tekst Tablicy odnaleziony u Dżabira stanowił jego tłumaczenie jeszcze
starszego, być może greckiego oryginału. Słuszny jest natomiast wniosek, że przypisywana Apolloniuszowi z
Tiany bardzo rozpowszechniona literatura o treści magicznej, astrologicznej i chemicznej musiała istnieć i że
była znana jeszcze w czasach Dżabira, nie wiemy jednak, jaka jej część powstała na gruncie greckim, a jaka na
syryjskim i perskim.
Gabir ibn Hajjan zajmował się pismami i teoriami Apolloniusza z Tiany, rozpowszechnionymi w świecie
arabskim. Donosi o tym Fihrist. Wykaz pism Dżabira objaśnia, że dziesięć jego książek było opracowanych
 stosownie do nauki Balinasa 12.
W związku z powyższymi rozważaniami, celowe wydaje się przytoczenie alchemicznej sentencji Apolloniusza z
Tiany zamieszczonej w Księdze cytatów al Raziego:
 On (Balinas) mówi: W ciałach (metalach) miesza się siła A z C, tak że powstaje siła męska, i duch C cieszy się
D, tak że tworzy się duchowe ciało (metal) . W sentencji tej - wyjaśnia al Razi - sądzi on, że dzieło (uskutecznia
się) z jednego jedynego kamienia, liczba zaś wskazuje na jego poszczególne (rozdzielone) części składowe, i że
w elemencie męskim znajdują się trzy następujące połączenia: pierwsze połączenie stanowi zjednoczenie wody
z barwÄ…, drugie - zespolenie powietrza z ziemiÄ…, i trzecie - zespolenie wody i barwy z olejem oraz
rozpuszczonym metalem, a zatem są to trzy połączenia.
Przedstawione wyżej okoliczności nie wystarczają jednak do nakreślenia wyczerpującej historii Tablicy
Szmaragdowej z czasów Dżabira. Również nic pewnego nie możemy powiedzieć o czasie działania i stanowisku
literackim kapłana Sagijusa. Pewne wyjaśnienie możemy uzyskać po dokładniejszym zbadaniu innego
przypisywanego Apolloniuszowi z Tiany i Hermesowi Trismegistosowi traktatu, mianowicie tak zwanej Księgi
tajemnicy wszechświata, noszącej również tytuł: Księga Hermesa o przyczynach rzeczy.
Jeden z rękopisów Biblioteki w Gotha, oznaczony numerem 82, zawiera pisma hermetyczne. Dwa z tych pism,
mianowicie cieszące się dużym rozgłosem i noszące tytuł Do ludzkiej duszy13 oraz drugie Budowa wszechświata
i przyczyny rzeczy (przekład Balinasa) zasługują na bliższe zainteresowanie. Jak wynika z zakończenia, ta
księga Hermesa została ukończona w miesiącu ramadan roku 665, tzn. w czerwcu 1266 roku. Znane są także
inne rękopisy tego traktatu. Jeden z nich, z roku 1513, został przepisany z Kodeksu z roku 1224, ten zaś ze
starego rękopisu noszącego datę 1001/2. W niektórych z tych rękopisów tekst Tablicy Szmaragdowej w ogóle
nie występuje (T.S., 127).
W rękopisie z roku 1266 tekst Tablicy stanowi zakończenie, ale jego redakcja odbiega nieco od dwóch podanych
poprzednio i należy go uznać za trzeci wariant omawianego dokumentu. Choć wszystkie te rękopisy były znane
od dawna, to jednak ich treść historyczna nie została dokładnie opracowana. Uczynił to dopiero cytowany Julius
Ruska. S. De Sacy, który poświęcał im oddzielną pracę, usprawiedliwiał się, że wątpliwe jest, aby tego rodzaju
literaturze poświęcano poważne studial4.
Zdaniem S. De Sacy, autor względnie tłumacz tego dzieła, kapłan Sagijus, był chrześcijaninem, gdyż
przeciwstawiał się poglądom Bardesanesa, Markiona, Porphyriosa i innych. Dzieło opiera się na oryginale
greckim, według tego pierwowzoru zostało dokonane najpierw tłumaczenie na język syryjski, noszące imię
Sagijusa.
Poglądowi temu przeciwstawił się J. Ruska zwracając uwagę na fakt, że nie ma najmniejszych poszlak na
greckie pochodzenie omawianych pism hermetycznych. Autor ten nie zaprzecza jednak, że także tutaj
manifestują się i powracają w szerokim zakresie myśli w ujęciu greckim, znane zwłaszcza z Corpus
Hermeticum. A więc mamy pewną nić łączącą Tablicę Szmaragdową z wymienionym zbiorem pism
hermetycznych!
Osoba kapłana Sagijusa pozostaje wciąż nieuchwytna, imienia jego nie znajdujemy w żadnej historii literatury.
Możliwe jest, że zostało ono przez kopistę po prostu zniekształcone. Jeden z autorów, F. Nau, utożsamił go z
Sergiosem z Riś aina (zm. 536), ale zdaniem J. Ruski zupełnie bezpodstawnie. Autor ten uważa Sagijusa za
postać mityczną,  wynalazek muzułmańskiego autora dokonującego opracowania starego dzieła, który
zamierzał ukryć własne dodatki pod dzwięcznym obcym imieniem. Prawdopodobnie komentator ten sądził, że
dodatki te będą tak samo imponujące, jak dołączone do głównego tekstu opowiadanie, zgodnie z którym
Apolloniusz z Tiany odkrył w swym rodzinnym mieście Tianie pod ustawionym jako talizman posągiem, grób
Hermesa Trismegistosa. Tak samo nieprawdopodobny jest pogląd De Sacy'ego, że autor dzieła Sagijus, był
chrześcijaninem (T.S., 131).
Należy tutaj podkreślić, że kapitalne badania oraz odkrycia Juliusa Ruski posiadają olbrzymie znaczenie dla
genezy i historii hermetyzmu i alchemii i tym bardziej wydaje się dziwne i niezrozumiałe, że pracy jego o
Tablicy Szmaragdowej w ogóle nie znają współcześni badacze omawianych dyscyplin. Powodem tego jest być
może przeładowanie jej zródłowymi tekstami arabskimi, co może niejednego czytelnika zniechęcić do
dogłębnego jej studiowania.
J. Ruska szczegółowo omówił dzieło, które miał napisać Apolloniusz z Tiany. Księga Mędrca Apolloniusza O
przyczynach rozpoczyna się od zapewnienia autora, że opisuje w niej  wiedzę , w którą został wtajemniczony
(?). Wiedza ta (mądrość) powinna przeniknąć ducha czytającego ją i przedostać się do jego istoty. Kto pojmie
właściwie jego słowa, zdobędzie umiejętność wejrzenia w budowę istot i pozna przyczynę rzeczy. Autor wyjawia
swe imię, stwierdza, że jest Balanijusem, panem (władcą) talizmanów i cudów [ Jestem tym - mówi Apolloniusz
- który przedostał się do ciemnej krypty grobowej i wydobył z niej wiedzę o tajemnicach stworzenia z księgi
mędrca Hermesa ]15.  Jestem tym, któremu została dana wiedza i mądrość przez kierownika świata, właśnie
jemu, który jest zjednoczony z istotą delikatną, wolną od zahamowań . Dzięki swej subtelności może on
przeniknąć wszystko to, co jest ukryte dla zmysłów zewnętrznych i objąć swym zmysłem wewnętrznym. Może
on to uczynić za pomocą myślenia, wglądu, bystrości, wysiłku i rozsądku. Natomiast zmysły zewnętrzne
pozwalają mu poznawać jedynie barwy, smaki i zapachy. Nie ma niczego zarówno z natury duchowej, delikatnej
czy świetlnej, a także z materialnej i grubej, czego nie mógłby poznać zarówno za pomocą zmysłów
wewnętrznych, jak zewnętrznych.
Jak widzimy, skromność autora pozostawia wiele do życzenia, a wychwalając swe nieograniczone uzdolnienia i
umiejętność poznawania tajemnic natury czyni się człowiekiem wyjątkowym, nadzwyczajnym. Ale musimy
pamiętać, że w owych czasach taki styl pisania był powszechnie obowiązujący.
Jest godne zanotowania, że w tekście opisywanego traktatu znajdujemy wiele zdań, których treść wskazuje na
bardzo ścisły związek z Tablicą Szmaragdową.
Przedstawiając bliżej owe tajemnice stworzenia autor pełnymi garściami czerpie ze skarbnicy nauki greckiej.
Każda rzecz według niego wywodzi się z czterech natur, mianowicie z gorąca i zimna, wilgoci i suchości, tak że
natura każdej z nich jest zespolona z naturą innej. Stwierdzenie to nawiązuje oczywiście do nauki Arystotelesa.
Poruszają się owe natury w jednym biegu okrężnym, tzn. jednoczą się w jeden jedyny porządek i wraz z nimi
krąży jedna jedyna sfera niebieska.  Jej część najwyższa jest związana z częścią najniższą, najbliższa jej jest
połączona z najdalszą, składa się ona całkowicie z jednego jedynego pierwiastka, a wiąże ją jedna jedyna
cecha, w której nie ma żadnej różnicy . Dopiero przypadkowe wydarzenia wywołują różnice, a pierwotne,
jednorodne tworzywo wskutek zmian składu pierwotnych natur ulega również zmianie i przemienia się w
najróżnorodniejsze substancje o różnych nazwach. Gdy jednak pierwiastki uzyskują różny skład, łączą się ze
sobÄ….
Warto podkreślić, że podobne wywody znajdujemy w Księdze o kamieniach Arystotelesa. Pierwiastki wzajemnie
przyciągają się albo odpychają i ulegają zmianie stosownie do ich pokrewieństwa lub odrębności, przyciągając
podobne wskutek związku z nimi, a odpychając przeciwstawne wskutek istniejących przeciwieństw.
 Tu jest tajemnica świata i poznanie korzeni natur (pierwiastków). Opisałem - mówi Apolloniusz - wiedzę o
pokrewieństwie wzajemnych natur stosownie do ich podobieństwa i różnorodności, dzięki czemu wiedza ta
będzie dostępna dla tego, kto będzie studiował tę księgę dzień i noc i nic z niej nie opuści. Potrafi on oderwać
rzeczy od ich substancji oraz wiązać natury i ich przeciwieństwa; jest on bowiem panem wiedzy o przyczynach
rzeczy.
Wyłuszczyłem to na początku mej księgi, aby ten, kto to zrozumie, poznał główne zasady wiedzy i przeszedł od
nich do tajemnicy stworzenia, dzięki czemu (przez sztukę) uzyska opisanie natury .
Aż do tego miejsca tekst pochodzi od wydawcy, który określa fałszywie księgę Hermesa jako pracę Apolloniusza
z Tiany. Mędrzec ten otrzymał wiedzę bezpośrednio od  kierownika świata . Dopiero teraz następuje historia
podstawowa, w której Apolloniusz z Tiany wymieniony jest tylko jako wielki mędrzec i mag, który wkroczył do
czarownego grobu Hermesa, odkrył tam jego księgę, wyniósł ją, a następnie przetłumaczył.  Jest to ta sama
historia - mówi J. Ruska - którą znamy odmalowaną nieco inaczej i powstałą na gruncie egipskim, także w
Księdze Kratesa (T.S., 138).
Dowiadujemy się z niej, jak to Balinas (tj. Apolloniusz z Tiany) mieszkający w mieście Tuwana dokopał się pod
stojącym tam posągiem Hermesa Trismegistosa do tajemnej krypty podziemnej i jak znalazł w niej starca
siedzącego na złotym tronie, trzymającego w ręku tablicę wykonaną z zielonego szmaragdu. Napis umieszczony
na tej tablicy brzmiał: Opis Natury, Czyli tajemnica świata i wiedza o opisie Natury. Oprócz tego odkrył tam
księgę Hermesa noszącą tytuł: Tajemnica stworzenia i wiedza o przyczynach rzeczy.
Powróćmy jednak do omawianego zródła, tj. do Księgi Mędrca Apolloniusza O przyczynach. Następują teraz
obszerne rozdziały o treści filozoficznej i teologicznej, które do dzieła podstawowego wprowadził pózniejszy
autor opracowujący rozprawę, Sagijus albo ktoś inny. Celem jego było uczynienie go wierzącemu
muzułmaninowi bardziej możliwym do przyjęcia i ukrycie jego całkowicie pogańskiej treści. W tekście występują
nazwiska różnych filozofów, ale tak zniekształcone, że wszelka próba ich identyfikacji okazuje się bezowocna.
Treść omawianego traktatu hermetycznego jest bardzo bogata, składa się on bowiem z 63 rozdziałów i
szczegółowe omówienie go zajęłoby tu zbyt wiele miejsca. Mamy tam wywody astronomiczne, chemiczne,
biologiczne, fizjologiczne, botaniczne i zoologiczne. PrzedstawiÄ™ zatem tylko najbardziej istotne fragmenty.
Autor opisuje niebieskie sfery siedmiu planet i jednocześnie zastanawia się, dlaczego nie tworzą one jednej
sfery. Następnie rozważa cztery natury (zimno, ciepło, wilgoć i suchość), pierwszy pierwiastek Ziemi i jak
powstały z niego inne ciała. Jego zdaniem to, co pojawia się po stopieniu ciał topliwych, jest ołowiem, który
podlega Saturnowi. Potem omawia siedem metali podlegających siedmiu planetom (ołów, cynę, żelazo, złoto,
miedz, rtęć i srebro) i tutaj wysnuwa wniosek pozostający w pewnej sprzeczności z wyżej wypowiedzianym, że
początkiem ciał topliwych jest rtęć (a nie ołów). Następnie informuje, że wymienione wyżej metale powstają z
siarki i rtęci (teoria Dżabira), a każdy z nich tworzy się zależnie od właściwości podłoża i czasu odpowiadającego
ich odmienności (?). Potem rozwodzi się nad minerałami, opisuje szczegółowo szmaragd i diament, następnie
różnorodne sole, wreszcie omawia szkło, jego składniki i przyczyny powodujące jego przezroczystość względnie
zmętnienie. Wiele miejsca poświęca roślinom i zwierzętom i produktom z nich otrzymywanym.
Kosmogonia wyłożona w księdze nosi znamiona swoistej logiki. Na początku Bóg stworzył wszechświat, jego
Słowo  bądz powołało do bytu najpierw światło, a z niego wyłonił się czyn, działanie, akcja. Ono dało powód do
powstania ruchu, a ten do powstania ciepła. Ruch trwał około 70 000 lat, po nim nastąpił stan spokoju, trwający
tak samo długo, i z niego wyłoniło się zimno. Z pierwszego ruchu powstał także duch pierwszego człowieka,
Adama, i wszystko to, co jest niezbędne do życia ludzi na ziemi. Z najdelikatniejszej materii zostało utworzone
jego ciało, z nim zaś został zjednoczony duch, nadający mu życie, zdolność myślenia, działania i rozumienia
zjawisk.
Stwórca stworzył myślące duchy ognia. Utworzył je z ciepła suchego wiatru i światła suchego ognia. Gdy jednak
duchy te zmieszały się z ziemią, musiały zginąć.
Według teorii autora obrót sfer niebieskich spowodował wypromieniowanie na ziemię pewnej siły, co z kolei
wywołało ruch elementów (żywiołów) i ich wzajemne zmieszanie. Wytworzone na początku minerały były
ciałami martwymi, pozbawionymi duszy. Pózniej, wskutek działania na nie duchów, powstały ożywione rośliny,
a wreszcie zwierzęta. Wszystko, co działo się w górnych sferach, oddziaływało na świat dolny i odciskało się w
nim, wszystko zaś, co było na ziemi, stanowiło obraz sił, wypromieniowanych z nieba. Najdoskonalszymi
minerałami jest jednak siedem topliwych ciał, tzn. metali utworzonych stosownie do liczby planet (T.S., 149).
Teoria powstania metali z rtęci i siarki koliduje w pewnym stopniu z teorią wyjaśniającą tworzenie się ich
wskutek działania samych planet. Tę rtęciowo-siarkową teorię autor wyprowadza jednak szczegółowo dla
każdego metalu.
W traktacie znajdujemy również rozdział poświęcony powstawaniu kamieni szlachetnych. W związku z Tablicą
SzmaragdowÄ… bardzo interesujÄ…co przedstawiajÄ… siÄ™ wywody dotyczÄ…ce szmaragdu. Praktyczne obserwacje
zostały tu całkowicie pomieszane z motywami mistycznymi. Wywód jest dość zawiły, ale charakterystyczny dla
omawianej epoki. Przypomnijmy, że w czasach hellenistycznych szmaragd był bardzo popularnym i wysoce
cenionym kamieniem szlachetnym. Oto omawiany fragment.
O szmaragdzie
 Mówią, że szmaragd jest Jaqut (tzn. korundem), ponieważ na początku swego tworzenia staje się twardy jak
Jaqut w całej swej masie. Barwa jego jest z natury czerwona. Z powodu gwałtownego zgęszczenia czerwieni
powstaje w nim czerń, tak że staje się on błękitny. Ale z powodu ciężkości i obfitej suchości barwa nieba ściąga
się do wnętrza, a to, co pozostaje z czystej czerwieni, zjawia się z zewnątrz na powierzchni i staje się żółte. Tak
więc jego powierzchnia jest żółta, a jego wnętrze niebieskie. Teraz ciepło gotuje go silnie i miesza obie barwy,
tzn. jego barwę zewnętrzną i wewnętrzną, i z obu powstaje barwa zielona. Tak więc uzyskuje on barwę zieloną i
zostaje nazwany szmaragdem; początkiem jego jest jednak Jaqut. Ponieważ Jaqut jest kamieniem pokrewnym
złotu i korzeniem wszystkich (szlachetnych) kamieni, tak jak złoto jest głową (najszlachetniejszym) z ciał
topliwych, ogień nie działa na Jaqut i żelazo go nie nadpiłowuje (zarysowuje). Ale żelazo nie zarysowuje go
dlatego, ponieważ jego gładkość (śliskość) na zewnątrz wychodzi na jaw z tego powodu, że części jego suchości
zgęszczają się, wskutek czego występuje na jego powierzchni gładkość (śliskość), tak że żelazo nie może w niej
utkwić (przedostać się w nią). Ale dlatego szmaragd jest (suchy i) lekki, ponieważ przeważają w nim cząstki
suchości, a uzyskują to dzięki symetrii (równomierności) i delikatności gotowania. Mianowicie, po rozpuszczeniu
się w nim suchości, nie koncentruje się ona więcej (wskutek wilgoci), tak jak w Jaqut, wskutek czego przez
zespolenie swych części stałby się on ciężkim kamieniem, lecz dzięki delikatności ognia i długotrwałości,
ogrzewania utrwala się on i staje się symetryczny. Skoro jednak nastąpi jego utrwalenie, działa na niego gorąco
swym ciepłem i suchością; części jego ulegają osuszeniu, jego otworki (pory) kurczą się, a ogień wskutek tego
nie ma dostępu (nie może go stopić). Taka jest przyczyna (powstania) szmaragdu.
Jest całkiem możliwe, że Jaqut staje się szmaragdem, a szmaragd przechodzi w Jaqut, tak jak jest możliwe, że
srebro staje się złotem, a miedz srebrem. Przemiana jednego z tych ciał w inne (zachodzi), ponieważ jego
korzeń jest jedną jedyną rzeczą [...], która znajdowała się przed Hermesem o trzykrotnej mądrości, w ciemnej
krypcie pod kolumną, dzięki czemu uzyskałem wielkie skarby. Potem odróżniają się stosownie do
drugorzędnych właściwości, które w nich się manifestują. Tak samo jak z kamieniami ma się rzecz również z
metalami, ale (tytko) dla tego, kto to (wszystko) rozumie (T.S., 154-155).
Mamy tu ważny szczegół dotyczący zarówno treści Tablicy Szmaragdowej, jak sztuki przemiany ciał, czyli sztuki
Hermesa. Autor tekstu, Balinas, tj. Apolloniusz z Tiany, wyraznie potwierdza, że tajników przemiany nauczył się
od Hermesa Trismegistosa za pośrednictwem jego Tablicy.
Już wtedy zatem tekst ów był traktowany jako tajemny przepis na sporządzanie kamienia mędrców. Jest także
znamienne, że wzmianka o Tablicy Szmaragdowej znalazła się właśnie w ustępie o szmaragdzie.
 Po zakończeniu wykładu - mówi J. Ruska - o przyczynach zjawisk występujących w królestwie roślin i zwierząt,
prawie wszystkie (arabskie) rękopisy księgi Hermesa zawierają uzupełnienie, które nie jest niczym innym, jak
umieszczonym na właściwym miejscu i w swym pierwotnym związku pratekstem Tablicy Szmaragdowej (T.S.,
156).
Cytowany autor zestawił niektóre fragmenty tekstu z księgi Hermesa z poszczególnymi wariantami Tablicy
Szmaragdowej celem potwierdzenia niewątpliwego związku Tablicy z omówionym wyżej wykładem.
Tak więc dopiero dzięki znakomitym i wytrwałym badaniom przeprowadzonym przez Juliusa Ruskę uzyskujemy
pewność, że tajemniczy tekst Tablicy Szmaragdowej, podstawowego dokumentu hermetyzmu i alchemii -
stanowi podsumowanie, rekapitulację poprzedzającego go tekstu Księgi Hermesa Trismegistosa. Dzięki temu
ważnemu odkryciu możemy także zrozumieć pózniejsze odstępstwa i pomyłki tłumaczy przekładających
omawiany dokument z nie zidentyfikowanego dotychczas języka na języki arabski i łaciński, a także dalszą
filologicznÄ… ewolucjÄ™ samego tekstu.
Po ostatnich słowach traktatu w omawianych rękopisach znajdujemy powtórzenie historii odnalezienia owego
dokumentu:
 Zakończymy Księgę o przyczynach, którą Balinas nazwał Zbiorem rzeczy. I tak ja, S... (Suidas?), kapłan,
tłumacz tej księgi, napisanej przez Balinusa16, pana sztuk czarodziejskich, w której wyjawił on, co było w niej
ukryte z tajemnic wiedzy o stworzeniu. Objaśniłem przekaz Balinusa i tylko jeden jedyny rozdział pozostawiłem
bez zmiany, którego sensu nie mogłem zrozumieć. Przekazałem to, co napisano w tym tomie znajdującym się
przed osobą Hermesa w ciemnej krypcie, moim synom i potomnym, i moim przyjaciołom-mędrcom, i synom
mędrców. Trzymajcie to w tajemnicy i strzeżcie jak siebie samych; niczego bowiem nie pozostawiłem z wiedzy,
czy to małego, czy dużego, czego nie wyłożyłbym z tej księgi. Przyjmijcie więc dar z mojego testamentu i
użyjcie go, a dzięki temu staniecie się uczonymi i mędrcami, którzy wyrzekną się tego, co przypada w udziale
głupcom. Tak usprawiedliwiam się i zabezpieczam; Bóg jest moim świadkiem przeciwko tym, którzy szkodzą
mojej sprawie i nie przyjmÄ… mojego testamentu (T.S., 157).
Słowa owego tłumacza i komentatora świadczą o wielkim pietyzmie i czci, jaką żywił on dla spuścizny naukowej
Hermesa Trismegistosa. Zgodnie z przekonaniem, że wiedza hermetyczna pochodziła od Boga i była objawiona
tylko wybranym, zabezpieczył on ją szeregiem surowych warunków i poleceń.
Na tym kończy się krótki przekaz do zamieszczonego w omawianym rękopisie tekstu Tablicy Szmaragdowej.
Tekstu tego nie będziemy już tutaj przytaczać, gdyż został on podany w pierwotnej formie na stronach
poprzednich. Fakt, że tekst Tablicy nie występuje we wszystkich zachowanych rękopisach Księgi Hermesa
Trismegistosa tłumaczy J. Ruska tym, że rękopisy te są po prostu niekompletne. Prawdopodobnie główne
powody złego stanu manuskryptów to ich starość i nieodpowiednie zakonserwowanie. Główne zadanie
przyszłych badaczy będzie polegało nie tylko na prawidłowym, filologicznym wydaniu omawianej Księgi
Hermesa, ale na rozwikłaniu tajemnicy postaci Sagijusa i pozostawionych przez niego przekazów.
Zakończenie
Dokonajmy teraz podsumowania i oceny doniosłego odkrycia Juliusa Ruski. Tajemnica otaczająca powstanie
Tablicy Szmaragdowej została wreszcie rozwikłana. Jej tekst stanowi zakończenie pisma kosmologicznego,
które posiadał już ojciec alchemii arabskiej Gabir ibn Hajjan.
 Celem wyjaśnienia początku Tablicy Szmaragdowej - mówi J. Ruska - musimy najpierw udać się do Egiptu. Z
czcigodnych świątyń, z królewskich skarbców, z ciemnych krypt grobowych i schowków pochodziły pisma i
księgi zawierające tajemnice, wywodzące się od bogów, przede wszystkim od Hermesa. Widziadła senne i zjawy
dały szczególnie uprzywilejowanym wyjaśnienie, gdzie znajdą owe książki. Już Księga Kratesa napisana
najwcześniej w VI wieku, zna Trzykroć Wielkiego Hermesa jako czcigodnego starca, który odziany w białe szaty
siedzi na tronie i trzyma w ręku tablicę z napisem. Tablica ta jest prawzorem Tablicy Szmaragdowej. Księga
zaś, którą znajduje Krates odpowiada Księdze o przyczynach rzeczy; tę wyjmuje Apolloniusz z krypty grobowej
w Tianie. Tak jak Księga Kratesa nazwana jest Ten, który wypędził ciemności i uczynił światło, tak też czytamy
w Tablicy Szmaragdowej: Ponieważ w tobie jest Å›wiatÅ‚o Å›wiateÅ‚, ucieka od ciebie ciemność« (T. S., 164).
Szczególne jest to, że w historii wprowadzającej opowiedziano, jak w czasie Konstantyna Wielkiego (ok. 280-
337), gdy chrześcijaństwo rozszerzyło się w Egipcie i Syrii, księga została skradziona z Serapejonu17 i
przeniesiona w bezpieczne miejsce. Dokąd, nie zostało wyjawione, jednak dowiadujemy się, że królowie nie
przestali jej studiować, aż do czasu nadejścia Arabów. Dokąd planowano uciekać? Miały się tu zachować mgliste
wspomnienia prześladowania pogańskiej wiedzy i wiary i przenoszenie się na Wschód (T.S., 164).
Pozostaje niewyjaśnione, jaką rolę w historii Księgi Hermesa odgrywał pitagorejczyk Apolloniusz z Tiany (I w.),
postać barwna i głośna, cieszący się jeszcze za życia ogromną sławą. Życiorys jego napisał Filostrat (170-230)
dla cesarzowej Julii Domny, małżonki Septimusa Sewera (zm. 211) i matki Karakalli. Opowieść Filostrata nie
jest krytyczna i zawiera wiele szczegółów zmyślonych, które krążyły na Wschodzie jako legendy o głośnym
bohaterze. Do nich należy zaliczyć podróże Apolloniusza do Indii, Etiopii i Słupów Herkulesa. Cudotwórcę
spotykamy także w Egipcie, a w Aleksandrii przyjmowano go jak boga. W Serapejonie miał wypowiedzieć się
przeciwko zwyczajowi składania ofiar ze zwierząt, tam też prowadził uczone dysputy. Ale w jego historii nigdzie
nie spotykamy wzmianki o Hermesie Trismegistosie i jego mądrości. Apolloniusz słynął jako wielki czarodziej,
mag i zaklinacz duchów, a jego cudowne czyny stały się przedmiotem zaciekłej polemiki między poganami a
chrześcijanami. Apolloniusz był przeciwnikiem Boga chrześcijan, poganie przeciwstawiali go Chrystusowi i
uważali, że może on czynić takie same cuda, jak prorok z Nazaretu.
Działalność Apolloniusza była znana także w Syrii, co tłumaczy się bliskością jego miasta rodzinnego. Nie wiemy
jednak, jak, gdzie i kiedy wpadnięto na myśl przeniesienia grobu Hermesa z Egiptu do Tiany i odkrycia tam
przez Apolloniusza jego pism hermetycznych. J. Ruska przypuszcza, że stało się to możliwe dzięki temu, że nie
znano prawdziwych informacji o Hermesie Trismegistosie i Apolloniuszu z Tiany, a cały świat kultury egipsko-
greckiej tonął w mgłach legend. Znajduje to potwierdzenie czasowe i terytorialne, gdyż najstarsza znana
dotychczas informacja o napisie na Tablicy Szmaragdowej w grobie Hermesa zawarta jest w jednym z
pierwszych pism Gabira ibn Hajjana z Tus w Chorasanie. Skoro Gabir znał ten napis i rolę Apolloniusza z Tiany
jako jego odkrywcy, musiał również znać treść Księgi o przyczynach, gdyż oba te fakty są ze sobą ściśle
związane. J. Ruska wysuwa tu przypuszczenie, że możemy przyjąć rok 750 jako datę najpózniejszego
powstania książki, podczas gdy dolna granica wychodzi zaledwie ponad VI wiek.
Historia stworzenia świata przedstawiona w Księdze Hermesa nie jest ani islamska, ani perska, ani
chrześcijańska. Posiada ona charakter czysto astrologiczny, traktuje bowiem o stworzeniu światła przez słowo
Stworzyciela, o wpływie planet na rozwój rodu ludzkiego, o powstaniu ziemi z mieszaniny czterech żywiołów,
mieszaniny określonej i uwarunkowanej działaniami duchów planetarnych.
Zdaniem Ruski Księga o przyczynach  jest dobitnym przykładem długotrwałego zajmowania się wschodniego
hellenizmu problemami teoretycznej i praktycznej alchemii: Teoria powstania siedmiu metali, która dotychczas
była znana z kosmografii al Qazwiniego, znalazła tutaj swe zaokrąglone ujęcie (T.S. 171).
 Włączona przez al Tifaszi do jego książek o kamieniach szlachetnych teoria powstania i tworzenia tych kamieni
i ich barw jest naturalnym następstwem rozdziału o metalach. W identycznej książce znajdujemy chemiczną
klasyfikację kamieni. Podczas omawiania soli wymieniono klasę ałunów, witrioli i boranów, co także stanowi
dowód, że Księga o przyczynach należy do okresu przejściowego, w którym przejęła pierwiastki perskie. Tak
więc, skoro także zostanie obalona legenda o zależności Gabira ibn Hajjana od Imana Ga fara, wobec
nieustannie mnożących siÄ™ dowodów, wkrótce nikt wiÄ™cej nie bÄ™dzie wÄ…tpiÅ‚ o pochodzeniu alchemii arabskiej«
z północnej i wschodniej Persji (T.S., 171).
Księga Hermesa była wykorzystywana przez różnych autorów arabskich. Jeden z nich, Hunain ibn Ishaq (zm.
872) mówi:  I za czym ja podążam w tych rzeczach bez ujmy dla mojego przekonania o rzeczywistości ich
specyficznych właściwości (tajemnych sił), to jest, że oddziaływania gwiazd mają duży wpływ na kamienie.
Wpadła mi w ręce księga, w której znajduje się (owa) wzmianka, co dowodzi prawdziwości wiedzy
przypisywanej Hermesowi, za którą podążam (T.S., 172-173).
W zakończeniu swego podsumowania Julius Ruska stwierdza:  Właśnie z tych wielkich mocarstw dalekiego
Wschodu (tj. Persji, Indii i Chin) ruszyli od połowy VIII wieku astronomowie, astrologowie, lekarze i alchemicy
do nowych punktów zapalnych duchowego życia, które wytworzył islam. Stamtąd przychodzi nowa filozofia,
stamtąd bierze początek prawie równocześnie owo mistyczne ukształtowanie islamu, które wcale nie stoi w
zgodzie z nieprzystępną dogmatyką dawniejszych czasów (T.S., .175).
Syryjczycy Mezopotamii byli pośrednikami w przenoszeniu wiedzy, a długo przed nimi dominujący wpływ
wywierali uczeni perscy pochodzący zwłaszcza z północnej i wschodniej Persji, działający na dworze Abasydów
(T.S., 168).
Gottlieb Latz wypowiedział pogląd podobny do poglądu K. Ch. Schmiedera, że Tablica Szmaragdowa powstała w
okresie aleksandryjskim i że pierwotny jej tekst został napisany w języku greckim. Tak jak Schmieder, oparł się
on tu na wyrazach greckich występujących w Tablicy. Gdyby pogląd ten znalazł potwierdzenie i gdyby udało się
odnalezć ów grecki pierwowzór, Tablica Szmaragdowa zostałaby włączona do Corpus Hermeticum. Dotychczas,
zgodnie z omówionymi ustaleniami Juliusa Ruski, występuje ona poza tym zbiorem.
Przypisy
1. Daniel Georg Morhof. Epistola al Langelottum de metallorum transmutatione. Amsterodami MDCLXXIII. s.
102.
2. Gottlieb Latz, Die Alchemie, Bonn 1869, s. 188.
3. J. J. Manget, Bibliotheca Chemica Curiosa, Genf 1702, t. I, s. 380.
4. K. Ch. Schmieder. Geschichte der Alchemie. Halle 1832, s. 31 (=Schmieder).
5. Julius Ruska, Tabula Smaragdina. Ein Beitrag zur Geschichte der hermetischen Literatur. Heidelberg 1926, s.
64 (T. S.).
6. Charakterystyczne jest potwierdzenie przez to zródło arabskie greckiego pochodzenia osoby Hermesa
Trismegistosa.
7. W. C. Kriegsmann w: J. J. Manget, Bibliotheca Chemica Curiosa, dz. cyt., t. I, s. 384, oraz Ol. Borrichius, De
ortu et progressu Chemiae, s. 73. J. Ruska. Tabula Smaragdina, dz. cyt., s. 116.
8. M. Berthelot, Les Origines de 1'Alchimie, Paris 1885, s. 223. Szmaragd jest odmianÄ… berylu.
Be3A12(Si6O18), czyli krzemianem berylu i glinu.
9. E. J. Holmyard; The Emerald Table,  Nature 1923, t. 11, s. 525.
10. List z 3 marca 1925.
11. Tabula Smaragdina, from Litographed Ediction, India 1891, s. 41.
12. L. Leclerc. De l'identite de Balinas et d'Apollonius de Tyana, J. As.. 6me Serie, t. XIV, 1869, s. 111, oraz M.
Steinschneider, Apollonius von Thyana (oder Balinas). bei den Arabern, ZIMG, t. 45, 1891, s. 439. J. Ruska,
Tabula Smaragdina. dz. cyt., s. 122.
13. W. Pertsch, Die arabischen Handchriften der Herzogl. Bibl. zu Gotha, t. I. Gotha 1878, s. 145-148. H. L.
Fleischer, Hermes Trismegistus an die menschliche Seele. Illgens Z. f. d. hist. Theologie, t. 10, Leipzig 1840, s.
87-117, i H. L. Fleischer. Hermes Trismegistus an die menschliche Seele. Arab. und deutsch herausgegeben,
Leipzig 1870. O. Bardenhewer, Hermetis Trismegisti qui apud Arabes fertur De castigatione animae libellum
edidit etc., Bonn 1873. J. Ruska, Tabula Smaragdina, dz. cyt., s. 124.
14. Sylvestre De Sacy. Le livre du secret de la créature, par le sage Belinus, Notices des Manuscrits du Roi, t.
IV, An. 7, s. 108. J. Ruska, Tabula Smaragdina, dz. cyt., s. 122, p. 2.
15. Zdanie powyższe ujęte w klamry stanowi poprawkę pózniejszego kopisty.
16. Arabska pisownia imienia Apolloniusza z Tiany jest w dwóch odmianach: Balinas oraz Balinus.
17. Serapejon, Serapeum, cmentarzysko świętych byków Apisów. odkryte 1850 przez A. E. Mariette a na
terenie memfijskiej nekropolii Sakkara. Serapejon składa się z długich, sklepionych, podziemnych korytarzy z
bocznymi niszami, w których ustawiano sarkofagi Apisów. Budowę Serapejonu zaczęto za panowania Ramzesa
II, ukończono zaś w okresie ptolemejskim. Tutaj powstał ośrodek kultu Serapisa.
Szmaragdowa Tablica, inaczej Tabula Smaragdina, jest prawdopodobnie najstarszym i najważniejszym
zachowanym tekstem alchemicznym. Jej legendarnym autorem jest Hermes Trismegistos, Hermes Po Trzykroć
Wielki: jednocześnie bóg i prorok, łączący w sobie cechy greckiego Hermesa i egipskiego Thotha, boga
mądrości.
Miał on być wynalazcą pisma i wielu umiejętności związanych z medycyną , astronomią i magią. Główne
założenie hermetyzmu głosi, że wszechświat jest jednością, której części pozostają współzależne. Rządzące
wzajemnymi stosunkami tych części prawa sympatii i antypatii możemy poznać tylko dzięki boskiemu
objawieniu.
Hermetyzm i alchemia hermetyczna, obejmująca system kosmicznych związków (korespondencji, tajemnych
związków pomiędzy pozornie nie związanymi ze sobą zjawiskami zachodzącymi we wszechświecie) legła u
podłoża wielu systemów magicznych.
Do związków z hermetyzmem przyznawało się m.in. Bractwo Różokrzyżowe.
Filozofia hermetyczna i dzieła takie, jak "Corpus Hermeticum" miały wielki wpływ na całą myśl renesansu.
Alchemią hermetyczną interesował się także m.in. C.G.Jung. ("Psychologia i alchemia").
Oto co na temat Tablicy Szmaragdowej można znalezć na stronie www.sacred-texts.com :
"Tablica prawdopodobnie pierwszy raz pojawia siÄ™ na Zachodzie w edycji pseudo-arystotelesowskiego Secretum
Secretorum, tłumaczenia "Kitab Sirr al-Asar", księgi z poradami dla królów. Na łacinę przełożyli ją Johannes
Hispalensis (ok. 1140 r.) i Filip z Trypolisu (ok.1243 r.).Dokładna data napisania tej księgi jest nieznana,
chociaż niektórzy sugerują rok 800; nie jest jasne, kiedy tablica stała się częścią tego dzieła. Holmyard
pierwszy odnalazł inną wczesną arabską wersję w "Kitab Ustuqus al-Uss al-Thani" przypisywana Jabirowi.
Krótko po tym, Ruska odnalazł inną wersję, przyłączoną do "Kitab Sirr al-Khaliqa wa San`at al-Tabi`a" (Księga
Tajemnic Stworzenia i Sztuki Natury), znanej także jako "Kitab Balaniyus al-Hakim fi'l-`Ilal" (Księga Balinasa
posiadającego wiedzę o Przyczynach). Uważa się, że księga ta powstała najwcześniej w 650 r., najpózniej w
833 r.
Uczeni dostrzeglipodobieństwa pomiędzy tą księgą a syryjską "Księgą Skarbów" napisaną przez Hioba z Odessy
(IX wiek) i greckimi pismami biskupa Nemesiusa z Emesy w Syrii, z połowy czwartego wieku. Mimo, że sugeruje
to syryjskie pochodzenie, w żadnym z tych tekstów nie ma tablicy. Balinas najczęściej identyfikowany jest z
Apoloniuszem z Tiany, ale nie ma dowodów łączących tę postać z "Kitab Balabiyus", a nawet - gdyby były
takowe, to historia daje do zrozumienia, że Balinas raczej znalazł Tablicę Szmaragdową, niż ją napisał. Ostatnie
znaleziska rękopisów znad Morza Martwego, czy Biblioteki z Nag Hammadi pokazują nam, że stare teksty mogły
przeleżeć w ukryciu bardzo długo okres czasu. Ruska sugeruje korzenie dalekowschodnie, Needham
zaproponował Chiny." - *
Jak pisze Elpihas Levi w "Historii Magii", "nic nie przewyższa ani nie równa się jako synteza wszelkich nauk
świata starożytnego wyrzezbionym w cennym kamieniu i znanym pod nazwą Tabula Smaragdina zasadom nauki
Hermesa. Jedność bytu i jedność harmonii, już to wstępujących, już to zstępujących, postępowa i
proporcjonalna drabina Słowa, niezmienne prawo równowagi, proporcjonalny postęp analogii powszechnych,
relacje między ideą a Słowem, dające miarę relacji między Stwórcą a stworzeniem, dowiedziona przez miarę
jednego kąta skończoności konieczna matematyka nieskończoności, wszystko to znajduje wyraz w jednym
zdaniu wielkiego egipskiego hierofanty: Jak w górze, tak i na dole..." - **
Na podstawie tłumaczeń Fulcanelliego i Sir Isaaca Newtona
To jest prawdą, całą prawdą, na pewno i bez kłamstwa:
To co jest na dole jest takie jak to co jest na górze; a to co jest na górze jest takie jak to co jest na dole.
Poprzez to dokonujÄ… siÄ™ wszelkie cuda.
I tak jak wszystkie rzeczy istnieją w Jednym i pochodzą od Jednego, które jest najwyższą Przyczyną, poprzez
mediacjÄ™ Jednego, tak wszystkie rzeczy sÄ… zrodzone z Jednej Rzeczy przez adaptacjÄ™.
Słońce jego ojcem, Księżyc matką;
Wiatr nosił go w swym łonie. Ziemia jest jego żywicielką i strażnikiem.
Jest Ojcem wszystkich rzeczy,
zawarta jest w nim wieczna Wola.
Jego siła, jego moc pozostają całe, kiedy przemienia się w ziemię.
Ziemia musi zostać oddzielona od ognia, subtelne od gęstego, delikatnie z nieustającą uwagą.
Powstaje z ziemi i wznosi się ku niebu i z powrotem schodzi na ziemię; gromadzi w sobie siłę wszelkich rzeczy
wyższych i niższych.
Poprzez poznanie tej rzeczy cała wspaniałość świata stanie się twoja a wszelka niejasność odejdzie od ciebie.
Jest to moc ponad moce, siła posiadająca siłę wszelkiej mocy, gdyż przezwycięży każdą subtelną rzecz i
przeniknie każdą litą rzecz.
W ten sposób został stworzony świat.
Z niej są zrodzone różnorodne cuda, do których osiągnięcia podano tu wskazania.
Z tego właśnie powodu nazywają mnie Hermes Trismegistos, gdyż posiadłem trzy części filozofii wszechświata.
To co nazwałem Słonecznym Dziełem jest teraz zakończone.


Wyszukiwarka