Dlaczego dla wielu chrześcijan tak trudno żyć chrześ życiem 570303a


DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN
TAK TRUDNO ŻYĆ CHRZERCIJAŃSKIM
ŻYCIEM?
Why Is It That So Many Christians Find It So
W
h
y
I
s
I
t
T
h
a
t
S
o
M
a
n
y
C
h
r
i
s
t
i
a
n
s
F
i
n
d
I
t
S
o
Hard To Live The Christian live
H
a
r
d
T
o
L
i
v
e
T
h
e
C
h
r
i
s
t
i
a
n
l
i
v
e
57-0303A
5
7
-
0
3
0
3
A
William Marrion Branham
W
i
l
l
i
a
m
M
a
r
r
i
o
n
B
r
a
n
h
a
m
Poselstwo, wygłoszone przez brata Williama Marriona Branhama w niedzielę po południu,
3. marca 1957 w Madison Square Garden, Phoenix, AZ, USA. Podjęto wszelkie wysiłki, by
dokładnie przenieSć mówione Poselstwo z nagrań na taSmach magnetofonowych do postaci
drukowanej. Podczas tłumaczenia i korekty korzystano również z najnowszej
wydrukowanej wersji oraz z nagrań na CD w oryginalnym języku angielskim. Niniejszym
zostało opublikowane w pełnym brzmieniu.
Wydrukowanie tej książki umożliwiły dobrowolne ofiary wierzących, którzy umiłowali
Jego Sławne PrzyjScie i to Poselstwo. Przetłumaczono i opublikowano w latach 2004 - 2005.
Wszelkie zamówienia należy kierować na adres:
MÓWIONE SŁOWO
GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ
Komórka: + 420 775 225542
E-mail: w.krzok@volny.cz
ICQ: 318702578 SKYPE: wkrzok
http://www.volny.cz/poselstwo
MÓWIONE SŁOWO
2
Dlaczego dla wielu chrzeScijan jest tak
trudno żyć chrzeScijańskim życiem?
1
Pozostańmy stać na chwilę, by spotkać się z Bogiem w modlitwie.
Pochylmy nasze głowy. Nasz łaskawy Niebiański Ojcze, dziękujemy
Ci dzisiaj z głębi naszych serc za ten przywilej, że możemy nazywać
Ciebie naszym Ojcem. Czytamy w Biblii, gdzie Duch wołał:  Abba,
Ojcze, Boże Mój, Boże Mój .
2
JesteSmy tak szczęSliwi dzisiaj, że zostaliSmy załączeni do tej
wielkiej liczby odkupionych. I jesteSmy tutaj dzisiaj po południu w
żadnym innym celu, jak tylko uwielbiać Ciebie, czytać Twoje Słowo i
stwierdzić, jak moglibySmy być Twoimi lepszymi sługami, i żyć
chrzeScijańskim życiem, chodząc bliżej Ciebie i z Tobą. I modlimy się,
abyS Ty spotkał się z nami wokół Słowa i dał nam to głębokie
pragnienie, które tak chcemy mieć w naszych sercach.
3
Będziemy Cię również uwielbiać, bowiem prosimy o to w Imieniu
Twego Syna, Pana Jezusa. Amen. Możecie usiąSć.
4
Tak bardzo się cieszę, że mogę być tutaj dzisiaj po południu w
służbie dla Pana. Ufam też, że nasze małe zgromadzenie będzie ku
Jego chwale.
5
A zatem, wielu braci  tych braci, którzy mi towarzyszą, było na
nabożeństwach w innych miejscowoSciach dzisiaj, gdzie oddawano
chwałę Panu. A w tej miejscowoSci, gdzie ja byłem dzisiaj do
południa, mieliSmy wspaniałe chwile  tam w koSciele Zborów
Bożych. A więc, mieliSmy tam wspaniałe nabożeństwo, a wiem, że wy
również.
6
JesteSmy wdzięczni, że byliScie tam dziS po południu i odczuwamy,
że jakoS nie potrafimy po prostu otrzymać wystarczającej porcji od
Boga. I jest coS w Ewangelii i w Słowie Bożym, a wydaje się, że my
nie możemy po prostu otrzymać dosyć z Niego. Ja wierzę, że
moglibyScie& Czasami może zjecie zbyt dużo pokarmu i może
napijecie się tyle dobrej chłodnej wody, aż odczuwacie mdłoSci, lecz
ja nie wierzę, że człowiek mógłby się kiedykolwiek modlić za dużo,
albo otrzymać zbyt dużo miłoSci Bożej do swego serca. Wydaje się, że
tego właSnie nie mamy nigdy dosyć  do przelewu.
7
Nauczano mnie, że gdy spożywamy pokarm& Jeżeli
przyzwyczaimy się do spożywania małych porcji, to nasz żołądek
skurczy się do wymiaru tej porcji. Ale jeSli spożywamy dużo
pokarmu, to nasz żołądek rozciąga się odpowiednio. I ja uważam, że
potrzebujemy rozszerzenia duchowego żołądka, abySmy mogli spożyć
więcej ze Słowa. Nie możemy się zadowolić przeczytaniem tu i tam
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
3
krótkiego wersetu lub czymS podobnym, lecz rozszerzmy nasz
duchowy układ trawienny.
8
JeSli się nie mylę, czy to nie są brat i siostra Peterson z
Minneapolis, którzy tam siedzą. MySlę, że widziałem tu wczoraj
wieczorem kapitana Stadskleva, waszego zięcia, który jest
kapelanem w wojsku. Nie widzę go dzisiaj. Tak, tutaj on jest, po
drugiej stronie.
9
Dobrze, przypuszczam, że będziesz tutaj aż do końca
nabożeństwa. Mam nadzieję, że spotkam się z tobą, zanim stąd
odejdziesz. Chcę iSć razem z tobą na pocztę, jeżeli Pan pozwoli, kiedy
jestem w Kalifornii.
10
Zatem, przeczytamy po prostu pierwszą częSć jednego wersetu i
częSć następnego wersetu z 36. rozdziału Ezechiela. A jest to 26. 
chciałem powiedzieć 36. rozdział, 26. i 27. werset.
 I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego
wnętrza & 
Teraz z 27. wersetu:
 Mojego ducha dam do waszego wnętrza& 
11
Teraz, gdy mamy przed sobą ten tekst, ufam, że Bóg da nam
kontekst z tego. Ufamy mocno Duchowi Rwiętemu, że wyłoni nam
kontekst z tego tekstu.
12
W Biblii jest mowa o wielu wielkich darach. Bóg wkłada te dary
do KoScioła dla udoskonalania KoScioła. A zatem, pragnę zaczerpnąć
mój temat z tego na dzisiejsze popołudnie  dla was, którzy robicie
sobie zapiski i tak dalej, oraz dla nagrywających taSmę:  Dlaczego
dla wielu chrzeScijan jest tak trudno żyć chrzeScijańskim życiem?
13
Uważam, że to jest, jak mi się wydaje, bardzo ważny i istotny
temat na dzisiejsze popołudnie. Dlaczego jest tak, że niektórzy żyją
jakby na dachu domu przez cały czas, a wydaje się, że inni mają swoje
wzloty i upadki przez cały czas, a jeszcze inni są praktycznie w
dolinie przez cały czas?
14
Otrzymuję listy i sprawozdania z nabożeństw. Czasem prowadzi
mnie to do modlitwy, by stwierdzić, co Pan chciałby, abym mówił
KoSciołowi. Bo w tych listach, a czasami wieczorem, gdy jestem pod
namaszczeniem rozpoznawania, wydaje się, że nie można na pozór
stwierdzić tego zamieszania.
15
A te duchy  wydaje się, że niektórzy z ludzi radują się, niektórzy
są smutni, niektórzy zaS zniechęceni, a czasami Duch Rwięty
prowadzi nas do takich tematów, jaki mamy na dzisiejsze popołudnie.
16
Będę teraz głosił z Ezechiela  około osiemset lub dziewięćset lat
przed przyjSciem Mesjasza. Prorocy w Biblii  Słowo przychodziło do
proroków w dawnych czasach. W liScie do Hebrajczyków jest
MÓWIONE SŁOWO
4
napisane:  Bóg wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał w
dawnych czasach do ojców przez proroków, lecz w tych ostatecznych
dniach mówił do nas przez Swego Syna, Jezusa Chrystusa .
17
Otóż, prorocy byli widzącymi, Bożymi widzącymi. A gdy nastała
zmiana z czasu zakonu na czas łaski, Bóg się nie zmienił; nadal posyła
proroków. Stwierdzamy, że w Nowym Testamencie proroctwa
przychodziły dalej tak samo. Również prorocy prorokowali dalej tak,
jak kiedyS.
18
Proroctwo jest darem. Jest to dar, który może odpocząć na jednym
a potem na innym w każdym lokalnym koSciele. I każdy może
prorokować  jeden po drugim.
19
Prorok zaS jest urzędem KoScioła, nie darem w KoSciele, lecz
urzędem KoScioła  prorok. Oni nie są& Oni są ustanowieni,
predestynowani dzięki Bożej uprzedniej wiedzy, by być tym, czym są.
Oni są urodzonymi prorokami. Nie stają się prorokami; oni są
urodzonymi prorokami. A prorok albo widzący  jednym słowem  w
Starym Testamencie byli uważani za orłów. I jak ja lubię mySleć o
tym w ten sposób  jako orzeł.
20
Spędziłem dużą częSć mego życia w rezerwacie, jak wiecie, i
badałem życie w dziczy, studiowałem ptaki, dzikie ptaki, dzikie
zwierzęta, uczyłem się ich natury. I stwierdzam, że orzeł jest może
najbardziej interesującym ptakiem, którego znam, z wyjątkiem
gołębicy.
21
Orzeł jest drapieżnym ptakiem polującym na zdobycz. Lecz on
jest również ptakiem przestworzy. W pewnej książce, którą czytałem
pewnego razu, widziałem okropny widok orła w klatce. I ten orzeł,
ten wielki ogromny ptak cofał się w tej klatce i startował do lotu,
uderzał w pręty tej klatki tak mocno jak tylko potrafił, ale tylko sobie
ranił głowę i spadał do tyłu na podłogę, i rozglądał się. Po chwili
znowu zatrzepotał swoimi wielkimi skrzydłami i uderzał w klatkę.
On został niedawno zamknięty w klatce.
22
I kiedy uderzał swoimi skrzydłami, miał otłuczone piórka i zdartą
skórę z różnych częSci swego ciała i ze skrzydeł, które rozpoScierał, by
się wydostać z tej klatki. Każdym razem, gdy uderzył w klatkę,
spadał na plecy. Zmęczonymi oczami spoglądał ku niebu. Wiedział, że
urodził się jako ptak, który ma szybować w przestworzach. Taka jest
jego natura.
23
Była to naprawdę smutna rzecz, jedna z najsmutniejszych, jaką
kiedykolwiek widziałem. Lecz w Phoenix i na całym Swiecie widzę
widok, który jest o wiele smutniejszy, niż to: Widzę mężczyzn i
kobiety, którzy się urodzili, aby być synami i córkami Boga, a są
zamknięci w klatce diabła. I widzę ich chodzących po ulicach pełnych
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
5
pożądliwoSci i namiętnoSci, usidlonych w nie przez diabła, podczas
gdy powinni być wolnymi synami i córkami Boga.
24
Otóż, orzeł potrafi latać wyżej niż jakikolwiek inny ptak, jaki
istnieje. Żaden inny ptak nie potrafi wzbić się tam, gdzie lata orzeł.
Tak samo żaden inny człowiek, choć jest nauczycielem, ewangelistą,
czy pastorem, nie potrafiłby wzbić się na ten poziom, gdzie doszli
prorocy. Bowiem oni wzbili się bardzo wysoko, a im wyżej się
człowiek wzbije, tym dalej może widzieć.
25
A ten ptak został stworzony& Żaden inny ptak nie mógłby się
ostać na tej wysokoSci. Orzeł ma najostrzejszy wzrok ze wszystkich
ptaków. Patrzcie  on przeSciga jastrzębia pod każdym względem.
Jastrząb ma wprawdzie ostry wzrok, ale tylko na pewną odległoSć.
Orzeł jest o wiele mocniejszym  bo on wzbija się wyżej niż jastrząb.
On wzbija się tam, gdzie jastrząb zginąłby, gdyby próbował dotrzeć
do niego. Jego ciało nie jest do tego przystosowane.
26
O, jakże, mógłbym się zatrzymać wprost tutaj i pokazać wam z
pomocą Bożą, jak niektórzy ludzie próbują wywindować się na takie
stanowiska, które zajmują inni. Nie jesteScie przecież sposobni do
tego. Nie moglibyScie tego wytrzymać.
27
A tamte orły wzbijały się wysoko. Czy mógłby król Ezechiasz
wzbić się tam, gdzie był Eliasz? Chociaż był na najwyższym
stanowisku w królestwie  był królem, lecz gdy odwrócił swoją twarz
do Sciany i gorzko płakał, Bóg przemówił do Izajasza, aby mu szedł
oznajmić Jego Słowo. Izajasz potrafił wzbić się tam, gdzie nie mógł
dotrzeć Ezechiasz, choć Ezechiasz mógł powiedzieć słowo tutaj na
ziemi  jako jastrząb, i wszystko kłaniało się u jego stóp& Izajasz
nie mógł tego uczynić, lecz Izajasz potrafił wzbić się na taki poziom,
gdzie nie mógł wzbić się Ezechiasz. Wszystkie te rzeczy są dla
pewnych celów.
28
Więc Boży orzeł, Ezechiel, wzbił się na taki poziom, z którego
mógł oglądać może piętnaScie, osiemnaScie stuleci  tak, dwa tysiące
pięćset lat do przyszłoSci, oglądając różne sprawy.
29
Gdyby człowiek potrafił wzbić się dosyć wysoko ponad ziemię,
mógłby zobaczyć jej nocną i dzienną stronę w tym samym czasie 
ciemnoSć po jednej stronie a SwiatłoSć po drugiej. Mógłby więc
oglądać całą ziemię, gdyby potrafił wzbić się wystarczająco wysoko,
a swój wzrok skupiłby na niej. Zatem, Ezechiel wzbił się tak wysoko,
że oglądał nasz czas  Boży orzeł. I on nam powiedział, co się będzie
dziać w naszym czasie.
30
Pragnę was teraz o coS poprosić. Wydaje się, że KoSciół gdzieS
wypadł ze swej właSciwej pozycji.
31
Mamy teraz do dyspozycji co najmniej dobrą godzinę tutaj,
MÓWIONE SŁOWO
6
usiądxcie więc wygodnie i zdejmijcie wasze przyłbice, i słuchajcie
chociaż kilka minut.
32
Zwróćcie teraz uwagę, gdyby Bóg zamierzał, że Jego KoSciół
będzie prowadzony przez intelektualnych ludzi, to nie byłoby
potrzebne, żeby Duch Rwięty czynił cokolwiek w KoSciele. Nie
potrzebowalibySmy Ducha Rwiętego, gdyby KoSciół był prowadzony
przez intelektualistów. W takim przypadku musielibySmy znalexć
najbardziej inteligentnego człowieka, aby był naszym pastorem. Im
większe budowle potrafilibySmy wznieSć, im więcej członków
udałoby się nam pozyskać do naszego koScioła, a wydalilibySmy tych
ciemnych nieuków i wprowadzili intelektualistów, tym lepszym
byłby koSciół  gdyby to był właSciwy program. Jeżeli taki byłby
program, to im inteligentniejszy kaznodzieja, im inteligentniejsze
zgromadzenie, tym bardziej są oni intelektualni i tym lepszym byłby
koSciół.
33
Lecz ja nie mogę znalexć ani jednego miejsca w całym PiSmie
Rwiętym, że Boży KoSciół ma być prowadzony mądroScią człowieka.
Jak długo próbuje go prowadzić intelektualny człowiek, to absolutnie
walczymy na próżno.
34
Boży KoSciół powinien być prowadzony przez chrzest Duchem
Rwiętym. Zatem, jeSli mamy chrzest Duchem Rwiętym i Duch Rwięty
będzie prowadził KoSciół, to nie trzeba zbyt wiele tego
intelektualnego. Nie jest potrzebne wykształcenie. Jest potrzebny
Duch Rwięty  taki jest Boży program.
35
Otóż, my to wiemy. Nie musimy szukać najbardziej inteligentnych
ludzi w mieScie, by uczynić nasz zbór lepszym. Nie musimy szukać
najlepiej ubranych ludzi w mieScie, by uczynić nasz zbór lepszym.
Nie trzeba nam największych tłumów w mieScie, by uczynić nasz zbór
lepszym. Trzeba nam przewodnictwa Ducha Rwiętego, by uczynić
nasz zbór lepszym.
36
Intelektualni nie mają tu wiele do czynienia. Nie próbuję
lansować nieuctwa. Lecz wykształcenie zajęło w zborze miejsce
Ducha Rwiętego. Wykształcenie jest w porządku, lecz to nie jest Boży
program.
37
Gdyby wykształcenie miało zająć Jego miejsce, to Chrystus
zakładałby szkoły, gdy On był na ziemi. Chrystus wcale nie zakładał
szkół. On założył KoSciół i to nie koSciół intelektualistów, lecz z tej
grupy ciemnych rybaków, którzy byli ochotni słuchać Ducha
Rwiętego i być prowadzeni przez Niego.
38
Zatem, KoSciół nie potrzebuje jakiejS grupy intelektualistów.
KoSciół potrzebuje znowuzrodzenia. KoSciół musi być narodzony na
nowo. Jeżeli Duch Rwięty będzie prowadził KoSciół, to Duch Rwięty
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
7
będzie prowadził KoSciół nie według jakiegoS rytuału, lecz zgodnie z
Biblią! Więc takie reguły On ustanowił na początku.
39
KoSciół potrzebuje chrztu. KoSciół nie potrzebuje polerowania 
lepszego uczonego za kazalnicą, lepiej odzianego człowieka, ani lepiej
odzianego zgromadzenia. On potrzebuje nowego serca  tego właSnie
potrzebuje KoSciół. On potrzebuje Ducha Rwiętego. On potrzebuje
tego wielkiego namaszczenia, które zmienia życia mężczyzn i kobiet.
Tak Bóg obiecał  że On wexmie to stare kamienne serce i włoży do
ciebie nowe serce. Kiedy się to stanie, to została dokonana przemiana.
40
Teraz, kiedy głoszę te sprawy, nawet zielonoSwiątkowcom& I
mamy bardzo mało tego, czym moglibySmy się chlubić. Bo w tym
wszystkim próbowaliSmy mieć wolny zielonoSwiątkowy ruch Boży.
StaliSmy się jednak ruchem, w którym osiedliło się wiele kultów  po
prostu ruchem pełnym zamieszania i niezgody.
41
Co powinno dziać się dziS po południu? Każdy zielonoSwiątkowy
koSciół w tym mieScie powinien być tłumnie na jakimS napchanym
stadionie gdzieS za miastem. I gdyby nie było tych błahych poróżnień
i obojętnoSci między kaznodziejami i ludxmi, byłoby tak właSnie.
42
 Dam wam nowe serce  nie   wypoleruję to stare serce , lecz
 Ja dam wam nowe serce . Więc wy& Jest to twarde. Uważam, że
jest trudno głosić Prawdę między baptystami i prezbiterianami, i
intelektualistami; lecz jest dwukrotnie trudniej głosić Prawdę
zielonoSwiątkowcom. To się zgadza.
43
Otóż, Biblia mówi nam, że nie możemy wlać nowego wina do
starych butelek. Dawniej potykałem się na tym. Nie mogłem tego
zrozumieć. Butelka, jak znam ją tutaj i my w Ameryce, jest naczyniem
ze szkła. I jaka w tym różnica, gdybySmy wlali wino do nowej butelki
czy do starej?
44
Lecz kiedy byłem w Oriencie, dowiedziałem się, że butelka w
dniach Biblii nie była butelką ze szkła. Był to bukłak, sporządzony ze
skóry zwierzęcia. Oni zdjęli skórę ze zwierzęcia i wygarbowali ją.
Otóż, jak długo w skórze zwierzęcia jest tłuszcz, to ona jest
elastyczna. Lecz kiedy skóra zestarzeje się, stwardnieje i wyschnie, to
już nie jest elastyczna. Panie, bądx błogosławiony! Ta skóra staje się
sucha i twarda, wtedy już nie jest giętka. I byłoby nierozsądne nalać
do takiego skórzanego bukłaka nowe, nie sfermentowane wino. Gdy
wino zaczyna fermentować i zwiększa swoją objętoSć, to bukłak
pęknąłby i stracilibyScie naraz bukłak i wino.
45
Jezus powiedział na innym miejscu:  Nie rzucajcie pereł przed
Swinie . Wy stracicie swoje perły.
46
I kiedy wexmiecie koSciół, który jest tak skostniały w swoim
postępowaniu  niech to są baptySci, zielonoSwiątkowcy, czy
ktokolwiek to jest, który jest tak sztywny, że kiedy to Nowe Wino
MÓWIONE SŁOWO
8
wlewa się do niego, a Wino przychodzi przez Słowo& I to Nowe
Słowo zaczyna mówić:  Dni cudów są tutaj na nowo .
47
Kiedy to Nowe Wino zaczyna w nim działać, to ta stara wysuszona
 skóra nie może się poddać, ponieważ tak sztywno trzyma się swego
wierzenia, że się nie rozciągnie; i ta  skóra pęknie i rozerwie się.
[Brat Branham imituje dxwięk pękającej skóry  wyd.] Mówi:  Ja nie
wierzę w cuda . Tutaj to macie.
48
Gdy Duch Rwięty zaczyna mówić, że Jezus Chrystus jest tym
samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, a ta  skóra jest starym,
wyschniętym koScielnym bukłakiem, czy wiecie, co się stanie? Oni po
prostu wybuchną. I na tym koniec.
49
Jeżeli człowiek powie, że chrzest Duchem Rwiętym był obiecany
w Dniu Pięćdziesiątym dla was i dla waszych dzieci, i dla tych, którzy
są jeszcze daleko, ilu ich Pan nasz Bóg powoła, to ta stara wyschnięta
 skóra po prostu pęknie, i człowiek na próżno głosił swoje kazanie.
To się zgadza. Nie będzie do niczego przydatne. Ja wstydzę się za to,
że te zielonoSwiątkowe  skóry są takie wyschnięte! To się zgadza.
Powróćcie do Słowa!
50
Zważajcie. Teraz o nowej skórze. On powiedział:  Nowe wino
trzeba wlewać do nowych bukłaków , a nowa skóra ma w sobie
tłuszcz  jest giętka. I gdy Duch Rwięty zstępuje i mówi:  Chrzest
Duchem Rwiętym jest dzisiaj taki sam, jaki był zawsze, Boże
uzdrowienie jest takie same, jak zawsze było , to nowe wino zaczyna
się rozciągać, a bukłak rozciąga się razem z Nim. Każdym razem, gdy
Słowo Boże jest głoszone w Jego mocy, ten nowy bukłak będzie
krzyczał:  Amen . On będzie poddajny. Widzicie więc tą mądroSć,
zawartą w nowym bukłaku i nowym winie.
51
W Dniu Pięćdziesiątym było tam sto dwadzieScia nowych
bukłaków, leżących na podłodze. Stwierdzamy teraz, że te stare
 skóry zostały wyrzucone na zewnątrz. Lecz kiedy Bóg zstąpił z
Niebios i napełnił te nowe bukłaki, oni otrzymali nowe Życie i zaczęli
wszyscy podskakiwać po podłodze, wyskoczyli nawet przez drzwi i
okna na ulice  nowe  skóry , nowe bukłaki, Nowe Wino, Wino
Ducha Rwiętego. On Go wylał  pełnię Życia, i oni się rozszerzyli i
byli poddajni, i mówili:  O, bracie Janie, nie dbam o to, do jakiej
denominacji należysz, ja ciebie miłuję mimo wszystko . Tutaj to
macie.
52
 Nie dbam wcale o to, czy jesteS unitarianinem, duo-tarianinem,
trynitarianinem, pięcio-tarianinem; my jesteSmy braćmi ! To jest
nowy bukłak! Czy jesteSmy Zborami Bożymi, KoSciołem Bożym,
Stanowczymi ChrzeScijanami, czymkolwiek jesteSmy  te nowe
bukłaki rozciągają się po prostu i przyjmują każdego brata, który jest
w pobliżu. Lecz stara wołowa skóra nie rozciągnie się. To prawda.
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
9
Ona tego nie uczyni. Ona po prostu nie może się rozciągnąć; jest cała
wyschnięta i sztywna. I ona pęknie.
53
Pewnego razu byłem w północnej Brytyjskiej Kolumbii; byłem
tam na polowaniu po wielkim nabożeństwie. I byłem tak zmęczony.
Wyruszyłem do głębi dziczy  byliSmy około tysiąca stu mil oddaleni
od drogi z twardą nawierzchnią oraz około stu siedemdziesięciu
pięciu mil w głębi dziczy, mieliSmy ze sobą dwadzieScia jeden koni.
54
I owego dnia tropiłem starego niedxwiedzia. Padał deszcz. I ja nie
chciałem zastrzelić tego starego jegomoScia; chciałem go obserwować
tylko, lecz on był zdecydowany, że mi się to nie uda.
55
I miałem młodego konia, około trzyletniego, który od chwili, gdy
na niego wsiadłem, usiłował mnie ciągle zrzucić. I przejeżdżaliSmy
wzgórza, Scigając tego starego niedxwiedzia, i tak się jakoS stało, gdy
próbowałem skrócić drogę, przecinając parów, że skręciłem z
właSciwego kierunku.
56
Otóż, człowiek nie chce tego czynić tam na północy, ponieważ tam
nie ma dróg; nie ma tam miejscowoSci, gdzie można by szukać
schronienia. I jakoS się zabłąkałem. Chwyciłem za lejce mojego
młodego konia i weszliSmy na wierzchołek tej góry i rozglądałem się.
PomySlałem, że mam podstawowe wskazówki poruszania się w
dziczy, jednakowoż opadła mgła.
57
I ruszyłem z powrotem w kierunku, gdzie moim zdaniem znajdę
obóz. Jechałem doSć szybko, ponieważ zbliżał się zmrok. Zaczęły dąć
wiatry i odwiały mgłę, i powiedzmy około dziewiątej godziny
wieczorem pojawiły się na niebie  maSlankowe chmury . Tak je
nazywam. Były to takie białe chmury, coS jak Scinający się twaróg,
czy maSlanka.
58
Księżyc raz Swiecił i znowu skrył się za chmurą, i potem znowu
zaSwiecił. Mój młody koń spocił się mocno, odczułem więc, że
powinienem się zatrzymać i pozwolić mu odpocząć. Zatrzymałem go
więc i przywiązałem go doSć krótko do drzewa, rozluxniłem mu
popręgi u siodła i przywiązałem go na krótko, i usiadłem na kłodzie
drzewa.
59
Siedziałem tam i rozmySlałem; powiedziałem:  O Boże, jak
wielkim Ty jesteS rozglądając się wokoło. I właSnie w tej chwili
wiatr powiał na wschód i usłyszałem najposępniejszy jęk, jaki
kiedykolwiek słyszałem. PomySlałem:  Co wydaje taki dziwny jęk . I
spojrzałem przed siebie, a tam był stary spalony las. Sądzę, że
wszyscy wiecie, co to jest spalony las  stały tam drzewa, a przeszedł
przez nie ogień i opalił z nich całą skórę, i one tam po prostu stoją 
niektóre z nich zwaliły się i trudno przejSć między nimi.
60
I każdym razem, gdy wiatr powiał, zadął pomiędzy tymi starymi
ogołoconymi ze skóry drzewami, a księżyc Swiecił na nie, wyglądało
MÓWIONE SŁOWO
10
to bardzo (otóż, powinienem powiedzieć, okreSlić to potocznym
wyrażeniem)  upiornie , na skutek czego czułem się jakoS
niewyraxnie. Wyglądało to jak na cmentarzu, na którym sterczą
kamienne nagrobki. I każdym razem, gdy powiał wiatr, ten żałobny,
posępny jęk rozlegał się pomiędzy tymi drzewami. O, taki ponury jęk.
I pomySlałem sobie:  Czy to nie jest upiornie wyglądające miejsce?
61
I obserwowałem je  powstałem i patrzyłem na nie chwilę i
mySlałem:  No wiesz, to mi przypomina tekst, którym posługiwałem
się  z księgi Joela: ,Co pozostawiły koniki polne, to pożarły
gąsienice, co zostawiły gąsienice, to pożarł czerw, co pozostawił
czerw, to pożarła szarańcza . PomySlałem:  Otóż, to jest na pewno
obraz z Joela . I pomySlałem sobie:  Tak, to mi przypomina cały ten
posępny jęk tych wielkich, wysokich, strzelistych wieży na
koSciołach, tych wielkich denominacji, kryjących się pod nimi, lecz
nie ma w nich krzty życia  jak w tej starej wyschniętej wołowej
skórze.
62
I każdym razem, gdy Bóg zsyła ten potężny szumiący wiatr, tak
jak On uczynił w Dniu Wylania Ducha Rwiętego, to one mogą uczynić
tylko jedno: jęczeć i lamentować:  Dni cudów są przeszłoScią. Nie
zajmujcie się takimi bredniami. O, to nie będzie się dziać .
Rozumiecie? Tylko lamentują i jęczą.
63
Otóż, pomySlałem:  Dlaczego te drzewa nie& ? One nie mają
żadnego życia w sobie, i dlatego tak posępnie jęczą. Dlatego właSnie
lamentują.
64
PomySlałem:  Gdyby miały w sobie życie, one by się mogły
kołysać w tym wietrze . Powiedziałem sobie:  To się zgadza. Co
zostawili luteranie, to pożarli metodySci. Co zostawili metodySci, to
pożarli prezbiterianie. Co zostawili prezbiterianie, pożarli baptySci.
Co zostawili baptySci, to pożarli nazarejczycy. Co zostawili
nazarejczycy, to pożarli zielonoSwiątkowcy . I powiedziałem:  To z
pewnoScią doprowadzi do całej masy posępnych, chłodnych
koSciołów, w których nie ma niczego . To się dokładnie zgadza. To
prawda.
65
Z chwilą, gdy rozpoczyna się przebudzenie:  Ja nie będę miał nic
z tym do czynienia. Nie. Trzymajcie się z dala od tego . O, bracie. To
był naprawdę posępny obraz, aż przypadkowo pomySlałem sobie, że
Joel powiedział:  Lecz Ja przywrócę, mówi Pan . Potem pomySlałem:
 Panie, jak Ty to uczynisz? Potem zadął kolejny mocny podmuch
wiatru i ujrzałem, że pod tymi starymi drzewami stała kępka małych
krzaków  po prostu małe drzewka, które zaczęły róSć, taka mała
kępka drzewek.
66
Lecz każdym razem, gdy powiał wiatr i dął poprzez te stare
drzewa, te małe po prostu krzyczały i podskakiwały, i trzymały się
jedno drugiego, i tak jak Dawid powiedział:  Klaskały w swoje ręce .
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
11
Jakże, one były po prostu giętkie. Jeżeli wiatr powiał na Tych-i-tych,
to było w porządku. Jeżeli powiał na Zbory Boże, to było w porządku.
Jeżeli powiał na stanowczych chrzeScijan, było to w porządku. One
były tak elastyczne, jak tylko mogły być. Wszyscy razem byli
wstrząsani.  Ja przywrócę, mówi Pan .
67
Zauważyłem przy tym dziwną rzecz i powiedziałem:  Otóż, jest
tutaj jedna rzecz. Te drzewka są zielone, lecz one są giętkie. One mają
życie .
68
Widzisz więc, bracie, że Duch Rwięty nie był posłany do
sztywnych, nakrochmalonych, martwych intelektualistów; On był
posłany do wolnych, narodzonych na nowo mężczyzn i kobiet w
Królestwie Bożym. Duch Rwięty nie był posłany do intelektualistów.
Był posłany do tych, którzy są pokornych serc i skruszonego ducha,
nie ważne, czy są wykształceni, czy nie wykształceni, czy są tylko
pętakami, względnie czymkolwiek są. Oni są poddajni Duchowi
Rwiętemu.
69
I może zadam pytanie samemu sobie. PomySlałem:  O, co sprawia
w ogóle, że wiatr wieje. Czy to jest tylko dlatego, że wiatr chce wiać?
70
A wydawało się, że KtoS mówi do mnie:  Nie, nie chodzi o to, że
on chce wiać, lecz każdym razem, gdy te małe drzewka zostaną
wstrząSnięte i poddają się, uwalniają się ich korzenie, więc one mogą
róSć głębiej i lepiej trzymają się w ziemi .
71
Taka jest zasada przebudzenia: Ludzie, którzy są poddajni  nie
na jakąS intelektualną mowę, lecz odczuwają przyjScie Ducha
Rwiętego w postaci chrztu, są ulegli Słowu Bożemu i radują się, są
elastyczni, kiedy otrzymają namaszczenie Ducha Rwiętego.
72
Co sprawia ono w KoSciele? Rozluxnia to korzenie KoScioła i
sprawia, że on rozrasta się i otacza swoje korzenie wokół koScioła
Kowalskich, a Kowalscy otaczają swoimi korzeniami inny koSciół. I
nim się spostrzegą, oni razem są jednym wielkim, skonsolidowanym
lasem. Wtedy wszystkie diabły piekła nie mogą nimi zatrząSć!
73
Lecz w tym jest kłopot. O to właSnie chodzi. Zwróćcie teraz
uwagę, jak Pismo Rwięte mówi tutaj:  Ja dam wam nowe serce . Nie
jakieS wypolerowane, nie jakieS dobrotliwe serce. Stara pani nie
potrzebuje usuwania zmarszczek; ona potrzebuje znowuzrodzenia.
Tego właSnie ona potrzebuje.
74
Stary koSciół potrzebuje być narodzonym na nowo. On nie
powiedział:  Ja wypoleruję stare serce . On powiedział:  Ja wyjmę
stare, kamienne serce z was, a dam wam nowe . To nowe serce& To
nowe serce znajduje się w samym centrum twojej wewnętrznej istoty.
Serce jest miejscem zamieszkania duszy. Naukowcy nie wiedzieli tego
aż do niedawna.
75
Stary krytykujący naukowiec powiedział:  Bóg się pomylił, kiedy
MÓWIONE SŁOWO
12
powiedział: ,Jak człowiek może wierzyć w swoim sercu? Biblia się
pomyliła . On powiedział:  W sercu nie ma żadnych umysłowych
zdolnoSci. Człowiek wierzy swoją głową .
76
JeSli Bóg& Ja przyjmuję Słowo dosłownie. Nie chcę uduchawiać
żadnego Słowa. Chcę mówić dokładnie to, co mówi Słowo. Ja Mu
wierzę w ten sposób. Biblia mówi, że Ono nie podlega prywatnemu
wykładowi. I gdyby Bóg miał na mySli  głowę , to On powiedziałby
 głowa . Lecz On powiedział  serce .
77
Stwierdzamy więc, że kilka lat temu (około trzy lata temu, a może
było to dwa lata temu) w gazecie z Chicago były wielkie nagłówki 
opublikowano artykuł, że znaleziono w sercu człowieka małą komorę
(nie ma jej w sercu zwierzęcym, lecz w ludzkim sercu), taką małą
przegródkę, w której nie ma nawet komórki krwi. I oni mówią, że to
jest przegródka, którą zajmuje dusza. Więc Bóg miał rację.
78
Człowiek rozmySla swoją głową, lecz wierzy swoim sercem. To się
zgadza. Intelektualista będzie rozumował:  O, ja jestem zbyt
grzeszny. Nie mogę tego uczynić. To  o, gdybym mógł pójSć tam, to
byłbym& o&  Widzicie, to jest rozumowanie, lecz serce nie
rozumuje. Ono po prostu przyjmuje Słowo takie, jakie jest i wierzy w
Nie. Biblia mówi, że powinniSmy odrzucić wszelkie rozumowanie. To
się zgadza. PowinniSmy wierzyć, nie dociekać rozumem. Po prostu
wierzyć w to.
79
 Dam wam nowe serce . Otóż, tutaj wielu ludzi popełniło błąd.  I
dam wam nowego ducha . On nie powiedział:  Ja po prostu
wypoleruję tego starego ducha, wypoleruję to stare serce , lecz  Ja
dam wam nowe serce i nowego ducha .
80
Wielu ludzi mySlało sobie, że tu chodzi o Ducha Rwiętego. I oni
pojmowali to błędnie. MetodySci mySleli sobie, że Go na pewno mają,
kiedy krzyczą. Mówili:  Bracie, my go mamy  każdy, kto krzyczy .
Lecz oni stwierdzili, że wielu z nich krzyczało, a nie mieli Go. To się
zgadza.
81
Potem przyszli zielonoSwiątkowcy i mówili:  Gdy mówimy
językami, to Go mamy . Lecz oni stwierdzili, że wielu mówiło
językami, a nie mieli Go. To się zgadza. Wy to przyznajecie.
82
Otóż, obecnie mamy wiele różnych rzeczy, które przychodzą, ale
nie macie Go, dopóki Go nie otrzymacie. Lecz bracie, nie masz Go,
dopóki Duch Boży nie zstąpi z Niebios i nie zmieni twego życia, a
owoce twego życia Swiadczą o tym, że jesteS innym człowiekiem.
 Według owoców ich poznacie je . Dlatego właSnie macie tyle
wzlotów i upadków.
83
Gdy otrzymasz nowego ducha, to przestaniesz pić. Gdy otrzymasz
nowego ducha, przestaniesz kłamać. Ty otrzymasz nowego ducha;
możesz czynić niemal wszystko mając tego ducha, lecz nie o tym Bóg
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
13
mówi. On powiedział:  Ja wam dam nowego ducha . Zważajcie teraz:
 Ja wam dam nowe serce i nowego ducha . Dlaczego? On będzie wam
musiał dać nowego ducha, żebyScie żyli dla Niego.
84
Patrzcie, nie mogliScie nawet żyć z innymi mając tego ducha,
którego mieliScie. Nie mogłeS żyć z twoim sąsiadem. Nie mogłeS
przestawać z innym człowiekiem na rogu ulicy. Nie mógłbyS mieć
społecznoSci z tymi chrzeScijanami. Dlaczego? Ty miałeS okropnego
ducha! Więc On musiał ci dać nowego ducha.  Ja wam dam nowe
serce i nowego ducha . Zważajcie teraz.  I ja włożę w was Mego
Ducha . Tutaj jest różnica.  Ja włożę w was Mego Ducha .
85
I tam właSnie stwierdzasz, że to jest trudne, gdy chodzisz do
koScioła i otrzymasz jakąS inną koncepcję.  Czy wiesz co? Ja sądzę, że
powinienem chodzić do koScioła .
86
Potem idziesz z powrotem do domu i mówisz:  Alleluja, ja to
mam . Nie, nie masz tego. Potem idziesz do koScioła i mówisz:  O, ja
wierzę, że coS się stało. Ja nie patrzę na te sprawy tak, jak dawniej
patrzyłem. Alleluja!
87
A po kilku dniach stwierdzisz, że znajdujesz się z powrotem w
tych samych koleinach, w których byłeS kiedyS: wątpisz, rozumujesz
i czynisz wszystko inne.  Dobrze więc, jeżeli pastor Taki-i-taki
powiedział, że to nie jest właSciwe, to ja uważam, że to nie jest
właSciwe. Ja się po prostu zgadzam z nim w tej sprawie. I ja ci mówię,
że będę czynił to i będę czynił tamto . I stwierdzisz, że masz wzloty i
upadki, raz jesteS wewnątrz, raz na zewnątrz. Widzisz, po prostu nie
poszedłeS wystarczająco daleko.
88
O, ty mówisz:  Bracie Branham, ja mam wszystkie dowody tego .
Ja wiem, lecz my nie mówimy o dowodach, ale mówimy o rezultacie.
To się zgadza. Tak jest. Słyszałem, jak krzyczą poganie. Widziałem,
jak mówią językami. Widziałem, jak położyli ołówek na stół i on pisał
nieznanymi językami, a czarownica powstała i czytała to, i wykładała
to, a mówiła prawdę.
89
Jeżeli ludzie potrafią mówić językami, jeżeli ludzie potrafią
krzyczeć, jeżeli potrafią oglądać wizje, jeżeli potrafią czynić
wszystkie inne sprawy bez Bożej miłoSci, to oni są zgubieni. To się
zgadza. Chrystus jest w sercu. Rozumiecie?
90
Nie dajcie się więc zwieSć znakami i dowodami. Istnieją znaki
wszelkiego rodzaju. Biblia mówi, że w ostatecznych dniach powstaną
fałszywi prorocy i będą pokazywać takie znaki, że zwiodłoby to
nawet Wybranych, gdyby to było możliwe. Powróćcie do znaków
Biblijnych!
91
Zwróćcie uwagę:  Ja dam wam nowego ducha i Ja włożę Mego
Ducha&  Zauważcie, nowe serce zostaje włożone wprost do
waszego wnętrza. I nowy duch jest włożony wprost do wnętrza
MÓWIONE SŁOWO
14
waszego nowego serca. A Jego Duch jest włożony do wnętrza tego
nowego ducha.
92
Jest to tak, jak główna sprężyna w słynnym zegarku. Jeżeli ta
główna sprężyna jest wewnątrz tego zegarka, ona steruje każdym
ruchem tego zegarka. I o to właSnie chodzi, przyjaciele. Mam
nadzieję, że pojmujecie to teraz. Nie mówię tego, by coS przekręcić,
czy by się odróżniać. Mówię to dlatego, bo wiem, że pewnego dnia
stanę na sądzie razem z wami. Widzicie, jeżeli Duch Rwięty jest
wewnątrz waszego ducha& I ta sprężyna w zegarku sprawia, że
wszystkie inne jego częSci tykają zupełnie dokładnie, wskazując
dokładny czas. Kiedy Duch Rwięty jest wewnątrz twego ducha, to
sprawia, że każde działanie Ducha Rwiętego w tobie  tyka
dokładnie według Bożego Zegaru  według Biblii! Racja.
93
Ty nie kłamiesz; nie kradniesz; masz współbraci, jesteS miłym i
masz pokój, radoSć i wytrwałoSć, dobroć, łagodnoSć, cierpliwoSć.
Patrz, wszystkie owoce Ducha Rwiętego po prostu  tykają zgodnie z
tą Główną Sprężyną. Czy rozumiecie, co mam na mySli?
94
Otóż, jest to Główna Sprężyna, która to sprawia. Jest to Duch
Rwięty, który to czyni! Nie czyni tego twój koSciół. Nie czyni tego
twój pastor. Nie jest to twoje krzyczenie, które to czyni. Nie dokonuje
tego twoje mówienie językami. Nie dokonuje tego wasze nabożeństwo
uzdrowieniowe. Czyni to Duch Rwięty  Boży Duch Rwięty wewnątrz
twojego nowego ducha! On sprawia, że cały KoSciół działa całkiem
dokładnie jako jedna wielka więx miłoSci.
95
O, czy tego nie potrzebujemy, przyjaciele? DoSwiadczcie samych
siebie dzisiaj. DoSwiadczcie tego przez Słowo. Rozumiecie? Czy twoje
życie  tyka dokładnie w ten sposób? Rozumiesz? Wszystko dzieje się
w miłoSci. Jaki jest jego owoc? Jak wiesz, że ono idzie dokładnie
według Zegara? Ono ma miłoSć.
96
MiłoSć nie jest chełpliwa, ona nie jest nadęta. Ona jest
towarzyska, sąsiedzka; ona miłuje, wierzy wszystkim sprawom,
spodziewa się wszystkiego. MiłoSć, radoSć, pokój, wytrzymałoSć,
dobroć, łagodnoSć, cierpliwoSć, cichoSć, wiara. Wszystkie te zacne
cechy  tykają z życia tego człowieka, jeżeli Duch Rwięty jest w nim,
wprawiając je w ruch.
97
Otóż, nie jest to intelektualne pojmowanie, które to wydaje na
Swiat. Jest to chrzest Duchem Rwiętym, który to sprawia! Lecz jeSli
próbujesz żyć chrzeScijańskim życiem, to tylko coS podrabiasz.
98
To nie ja! Paweł powiedział:  To nie ja żyję, lecz Chrystus, który
żyje we mnie. To życie, którym żyję obecnie, nie żyję ja sam, lecz
Chrystus, który żyje we mnie . Taki człowiek staje się martwy dla
wszystkich rzeczy tego Swiata, a Chrystus  ta Główna Sprężyna w
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
15
jego życiu wprawia w ruch jego życie dokładnie tak, jak Bóg
przedłożył to tutaj w Biblii! Czy pojmujecie, co mam na mySli?
99
To jest powodem, dlaczego sprzeczamy się między sobą obecnie.
Dlatego właSnie są kłótnie i irytowanie się między nami. Dlatego
Zbory Boże nie mogą wierzyć razem z unitarianami, względnie mieć
z nimi społecznoSć. Dlatego unitarianie nie mogą wierzyć razem ze
Zborami Bożymi. Dlatego metodySci nie będą wierzyć razem z
baptystami. Dlatego prezbiterianie nie będą wierzyć razem z kimS
innym. Dlatego właSnie mamy te frakcje i poróżnienia, i sprzeczki, i
irytowanie się, i wszystkie inne rzeczy  te lub tamte.
100
Może krzyczymy, mówimy językami, organizujemy, kształcimy,
czy jakkolwiek chcemy to nazwać, lecz dopóki Boży Duch Rwięty nie
wejdzie do Jego KoScioła i nie zacznie udzielać mocy Bożej! O to
właSnie chodzi. Rozumiecie? JesteScie znani.
101
Czy chcielibyScie mi powiedzieć, że KoSciołowi żyjącego Boga
brakowałoby czegoS z tego? Widzicie więc, my zaczęliSmy szukać
dowodów, zamiast tej Głównej Sprężyny. ZaczęliSmy patrzeć się na
to, jaki piękny jest na nim futerał  jaki duży koSciół mamy, jaka
strzelista wieża jest na nim, jak wytwornie są odziani nasi ludzie, jak
nasz pastor potrafi powstać i powiedzieć  aaaaamen , tak jak
zdychający cielak w przedSmiertelnych skurczach. Mamy wszystkie
te rzeczy w naszym koSciele, a opuSciliSmy tą Główną Sprężynę!
102
 Bo choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, choćbym
miał takie dary, że mógłbym przenosić góry, choćbym rozumiał
wszystkie słowa, choćbym miał wszelką wiedzę, jestem niczym .
103
O, ja czuję się po prostu jak& Gdybym tylko miał tę zdolnoSć
albo umiejętnoSć, abym wam to mógł wyrazić słowami, moi
słuchacze. O, ludu naszego Boga, nie opuszczajcie tej Głównej
Sprężyny, bez względu na to, jak Slicznie to wygląda, jak bardzo to
jest podobne do zegarka. Jeżeli w nim nie ma głównej sprężyny, to on
nie będzie w ogóle funkcjonował. Alleluja. Gloria.
104
Możemy się nazywać stanowczymi chrzeScijanami, Zborami
Bożymi, prezbiterianami, baptystami. Możemy się nazywać
zielonoSwiątkowcami czy jakkolwiek chcemy, lecz jak długo nie
mamy tej Głównej Sprężyny  Ducha Rwiętego w sobie,  tykającego
miłoScią, radoScią, pokojem, dobrocią, cierpliwoScią, to robimy tylko
coS na pokaz!
105
Nic dziwnego, że nie możemy mieć prawdziwych nabożeństw
uzdrowieniowych. Na jaki fundament może Bóg prowadzić tych
szczerych ludzi? To jest Boży Fundament. Nie może być położony
żaden inny fundament. Może mySlimy sobie, że kładziemy
fundament, stwierdzamy jednak, że Główna Sprężyna znikła.
106
Budowniczy mySleli, że potrafią zbudować Swiątynię, a tą małą,
MÓWIONE SŁOWO
16
dziwną Główną Sprężynę, która ich zdaniem nie pasowała do
niczego, wyrzucili na gromadę chwastów, okazało się jednak, że to
był Główny Kamień Szczytowy!
107
Mój bracie, siostro, mieliSmy już wszelkiego rodzaju sensacje,
różne dowody, wszelkiego rodzaju różne sprawy, lecz dopóki nie
wrócimy do tej Głównej Sprężyny, to nasz zbór jest tylko tak samo
suchy, jak wszystkie pozostałe. Musimy powrócić do tego stanu, że
coS jest w człowieku, co daje mu pokój i radoSć; on jest zawsze na
wierzchołku góry krzycząc na chwałę Bogu.
108
O, moi drodzy, jak bardzo chciałbym skłonić was do tego, abyScie
to zrozumieli. Potem nasze jarzmo staje się lekkie. Ono nie odziera
nam kołnierza. Ono jest podszyte miłoScią. JeSli jest podszyte tylko
emocją, to wkrótce będzie nam odzierać szyję.
109
MógłbyS chodzić do koScioła i krzyczeć i tańczyć, czy cokolwiek
chcesz czynić. Możesz chodzić do koScioła i Spiewać  Amen i
powtarzać  Hymny Pochwalne albo tak zwane  Apostolskie
wyznanie wiary . Apostolskim wyznaniem wiary nie było nigdy to, co
oni ustanowili:  Wierzę w Swięty katolicki koSciół i w społecznoSć
Swiętych . Biblia jest przeciwko temu. Jeżeli apostołowie mieli jakieS
wyznanie wiary, było to:  Pokutujcie i dajcie się ochrzcić, każdy z
was w Imieniu Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów, a
przyjmiecie dar Ducha Rwiętego . Jeżeli mieli jakieS wyznanie wiary,
było to coS takiego; nie obcowanie z Swiętymi  to było potępione.
110
Może potrafisz zmówić cały katechizm waszego koScioła i być
takim nakrochmalonym luteraninem, jak tylko możesz być, albo
katolikiem, czy metodystą, względnie kimkolwiek jesteS  z tych,
którzy mają katechizm. Umieć katechizm to jeszcze nie życie. Znać
koSciół to nie życie. Umieć Biblię to nie życie. Lecz poznać Jego to
Życie; ta Główna Sprężyna prowadzi cię naprzód!
111
Może trochę krzyczysz w koSciele, a potem wyjdziesz na ulicę i
ktoS powie:  Wiesz, ty jesteS ekstrawaganckim religijnym
fanatykiem . O, to cię odziera na szyi, doSć mocno.
112
KtoS powiedział:  Hm, słuchaj. Patrz, widziałem cię tam onegdaj
wieczorem krzyczącego tak mocno, aż ci odpadały włosy .
113
 Dobrze, Janie, uważam, że jeSli tak będziesz postępował, to
możemy równie dobrze odejSć z tej grupy . To gniecie. Rozumiecie?
Lecz jeSli tam wewnątrz jest ta Główna Sprężyna, ona to wySciela
miłoScią. Wtedy to jarzmo jest lekkie i potrafisz znosić cokolwiek!
114
Nazywają cię ekstrawaganckim religijnym fanatykiem i
jakkolwiek chcą, lecz to jarzmo jest tak lekkie, że je możesz włożyć na
swoje ramiona. Kiedy jesteS sprzężony z Główną Sprężyną, wtedy to
już nie jesteS ty; jest to On, który  tyka . Jest to tak łatwe  jak
Samson z tą spiżową bramą w Gazie. On ją po prostu odniósł.
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
17
115
I jeSli ktoS nazywa cię religijnym fanatykiem, względnie
naSmiewa się z ciebie, ty po prostu bierzesz to stare brzemię prosto na
pewną górę, nazwaną Golgotą i modlisz się o niego. Amen. Tak jest,
gdy przyjdzie miłoSć. MiłoSć  z powodu jej braku Swiat umiera.
Otóż, Bóg chciał pokazać& Raczej apostołowie chcieli nam pokazać,
czym jest Boża moc. Obserwujcie, czym była Jego moc.
116
On zabiera nas do martwego ciała Pana Jezusa; jest martwe  ręce
przebite gwoxdziami, miał blade policzki i leżał w grobie. Rzymska
pieczęć była przymocowana u góry na tym dużym, wielkim kamieniu,
który musiało tam przytoczyć wielu mężczyzn.
117
Tam On leżał. Rzymski setnik powiedział, że On jest martwy.
Straż orzekła, że On jest martwy. Oni podpisali Jego Smierć i
wszystko oznajmiało, że On jest martwy. Zabrali Go i położyli go do
grobu, gdzie był trzy dni. Lecz owego poranka wczeSnie& Bóg chce
pokazać Swoją moc.
118
Widzę grupkę żołnierzy uciekających jak króliki, które Sciga pies
 pierzchali tak szybko, jak tylko potrafili. Gdy stali przy grobie,
stanął tam anioł, który swoim palcem po prostu odwalił ten kamień.
Widzę tą martwą twarz, zupełnie bladą, nie miał żadnej krwi,
ponieważ przebito Go włócznią. Nagle widzę rumieniec zdrowia na
Jego policzkach. Widzę Go, stojącego tam i krzyczącego:  Dana Mi
jest wszelka moc .
119
Tak, widzę Go kilka dni póxniej, mówiącego Swoim apostołom,
aby szli do całego Swiata i zwiastowali Ewangelię wszelkiemu
stworzeniu,  A te znaki będą im towarzyszyć, aż Ja przyjdę. Sprawy,
które Ja czynię, i wy czynić będziecie , i tak dalej.
120
Zważajcie. Zaczynam zauważać, że pod Jego stopami pojawia się
RwiatłoSć. On zaczyna się podnosić. Co to jest? On przekracza i
pokonuje prawo grawitacji. To jest moc. Co to było? On był oSrodkiem
grawitacji. On zaczął podnosić się w górę.  A jeżeli Ja odejdę, przyjdę
znowu i wezmę was do Siebie . To jest Boża moc. To jest pokonanie
grawitacji.
121
Wy to wiecie. Wyruszmy na krótką podróż na chwilę, jeżeli
chcecie zobaczyć Bożą moc, i proszę was, abyScie byli naprawdę pełni
czci na chwilę teraz, zanim zakończę.
122
ObyScie gruntownie zrozumieli, że tu nie chodzi o koSciół; nie są
to intelektualiSci; nie chodzi o poznanie Biblii. Nie chodzi tu o żadną
z tych rzeczy. Jest to Boża miłoSć  Duch Rwięty wewnątrz tego
ducha, dzięki któremu przestałeS pić, przestałeS palić i kłamać. Potem
Boży Duch Rwięty w twoim duchu zaczyna sprawiać, że postępujesz
całkiem właSciwie. Wtedy przejawia się miłoSć, wtedy jesteS na
wierzchołku góry przez cały czas i wszystko przychodzi ci właSciwie,
i dzieje się właSciwie. Ty masz ciągle zwycięstwo. O to chodzi.
MÓWIONE SŁOWO
18
123
Na życie lub Smierć. Patrzcie, gdy oni chcieli Sciąć głowę Pawłowi,
on powiedział:  Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę
zachowałem; dlatego jest dla mnie odłożona korona sprawiedliwoSci,
którą mi Pan, sprawiedliwy Sędzia, da w owym dniu, a nie tylko mi,
ale i wszystkim, którzy umiłowali Jego PrzyjScie .
124
A grób spoglądał na niego i Smierć spoglądała na niego i rzekła:
 Pawle, będziemy cię mieć za kilka minut .
125
Lecz ta Główna Sprężyna ciągle  tykała . On powiedział:
 Rmierci, gdzież jest żądło twoje? Grobie, gdzież jest zwycięstwo
twoje? Pokażcie mi, gdzie potraficie mnie przestraszyć. Pokażcie mi,
gdzie potraficie mnie zmusić do porzucenia krzyża. Lecz dzięki bądx
Bogu, który nam zawsze daje zwycięstwo przez naszego Pana Jezusa
Chrystusa .
126
Czy to widzicie? Co to jest? Kim ty jesteS? Jak wielkim ty jesteS?
Względnie kim ty w ogóle jesteS? Chodzimy po mieScie, ty i ja, a nasze
ciało, ważące sto pięćdziesiąt funtów, jest warte tylko osiemdziesiąt
cztery centy. Lecz bracie, ty postępujesz tak, jak byłbyS właScicielem
całego państwa. A tak samo postępują kaznodzieje! To się zgadza.
127
 O, ja mam największy koSciół w mieScie; ja nie muszę& ?& 
Być może nie musisz tego czynić, ale może będziesz musiał
pokutować pewnego dnia. To się zgadza.
128
 Ja jestem prezbiterianinem, ja nie&  W porządku, postępuj tak
dalej. Rozumiesz? To jest w porządku. Nie przeszkadza mi, że jesteS
prezbiterianinem. Ani Bogu to nie przeszkadza. Jeżeli tylko masz tą
Główną Sprężynę wewnątrz, to najważniejsza rzecz; to główna rzecz.
Jeżeli ją masz, to nie będziesz tego odczuwał w ten sposób.
129
Niedawno zadałem pytanie lekarzowi; o, było to kilka miesięcy
temu. Powiedziałem:  Doktorze, chcę ci zadać pytanie. Czy to
prawda, że przy każdym posiłku odnawiam moje życie?
On odrzekł:  Tak jest .
130
Zapytałem:  Czy to prawda, że w moim ciele jest szesnaScie
pierwiastków z ziemi? Składam się z szesnastu pierwiastków. To się
zgadza. Jest to wapień, potas, związki organiczne, kosmiczne Swiatło
 wszystkie szesnaScie różnych pierwiastków w związkach
organicznych, i z nich składa się człowiek.
131
 Pragnę się teraz zapytać  mówiłem dalej   czy każdym
razem, gdy spożywam pokarm, odnawiam moje życie?
On odrzekł:  Tak jest .
132
Ja powiedziałem:  Dlaczego jest tak, że spożywam fasolę,
ziemniaki, mięso i chleb, tak samo jak spożywałem je, kiedy miałem
szesnaScie lat. Wtedy byłem po każdym posiłku większym i
silniejszym. A obecnie, po każdym posiłku staję się starszym i
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
19
słabszym. Jest to tak, jakbyS nalewał wodę z dzbanka do szklanki, a
kiedy napełni się do połowy, to im więcej do niej wlewasz, tym
szybciej ucieka z niej ta woda. WyjaSnij mi naukowo, dlaczego się tak
dzieje .
133
Nie można tego wyjaSnić inaczej, niż przy pomocy Słowa Bożego.
Co to jest? Jest to twoje przeznaczenie i ty podążasz do niego. To
prawda.  Postanowiono człowiekowi raz umrzeć, a potem będzie
sąd . Rmierć zaczyna działać w tobie, kiedy masz dwadzieScia dwa
do dwudziestu pięciu lat, bez względu na to, jak dobrze troszczysz się
o siebie, jak dużo pomadek Max Factora nakładasz na swoje wargi,
nie będzie ci to do niczego przydatne. Siostro, ty idziesz prosto do
twego przeznaczenia. To się zgadza.
134
Może nosisz smoking i unikasz człowieka, ubranego w
kombinezon roboczy, ale mój bracie, jesteS tylko garstką potasu i
wapnia zmieszanych razem; to wszystko. I ty to wiesz; składasz się z
tej samej materii.
135
Spójrz zatem. Kiedy podjęto zamiar  twoja matka podjęła go
razem z tatą, że będą mieć chłopca w swoim domu, względnie małą
dziewczynkę, czy oni zawołali lekarza i powiedzieli:  Doktorze,
chcemy, żebyS zeskrobał z ziemi trochę potasu i wapnia, i trochę
związków organicznych, i przychodx każdy dzień i zrób go z
brązowymi oczami, z brązowymi włosami i zrób je faliste; zrób nam
małą córeczkę z długimi włosami i z manikiurem, czy cokolwiek to
jest. Ja sobie tak życzę . Czy on uczyniłby to w ten sposób?
Absolutnie nie, on by tego nie potrafił. Chociaż jesteS prochem z
ziemi, jednak Bóg cię uczynił, i On jest tym Jedynym, który cię może
uczynić.
136
Jak On to czyni? Przy pomocy genów z pokarmów. Skąd pochodzi
pokarm? Z ziemi.
137
Zaczekajcie teraz na chwilę. Wy wszyscy  prezbiterianie,
baptySci, zielonoSwiątkowcy, siedxcie cicho na chwilę i słuchajcie
tego. Wy wszyscy, którzy tak lgniecie do waszych denominacji i do
tego, jak dobrze umiecie to czynić, względnie jaki melodyjny głos
macie i chcecie Spiewać w chórze; bądxcie ostrożni, bo skończycie w
piekle.
138
Zważajcie teraz. Dlaczego jest tak, że jeSli chcę żyć fizycznie,
muszę jeSć, a ten pokarm, który spożywam, zamienia się w komórki
krwi. Jest to coS tajemniczego, bo nie mogą wziąć tego pokarmu i w
żaden sposób nie mogą go zmienić w komórki krwi. Tylko Bóg to
czyni, pokonując w twoim ciele i rozwijając& Nie potrafią zrobić
takiej machiny, ani niczego innego. Dlaczego? Komórki krwi mają w
sobie życie. A oni nie potrafią wyprodukować życia. Nie mogą
sfabrykować życia.
MÓWIONE SŁOWO
20
139
Zważajcie teraz. Więc każdego dnia, jeżeli żyję, muszę żyć dzięki
martwej substancji. CoS musi umrzeć, żebym ja mógł żyć. Gdy
spożywam befsztyk, to umarła krowa. Jeżeli spożywam baraninę, to
umarła owca. Gdy spożywam rybę, to umarła ryba. Jeżeli spożywam
chleb, to umarła pszenica. Kiedy spożywam ziemniaki, to umarły
ziemniaki. Mogę żyć jedynie dzięki martwej substancji. Jest tak
dlatego& [Puste miejsce na taSmie  wyd.]& przez nowe życie.
140
Syn Boży oddał Swoje życie, żeby mogło powrócić na ciebie.
Tylko& [Puste miejsce na taSmie  wyd.] Gdyby coS nie zmarło, to
byS nie żył. A jeSli fizyczna istota musi żyć z martwej substancji, to co
duch, który jest w tobie? CoS musiało umrzeć, abyS ty mógł na nowo
żyć. [Puste miejsce na taSmie  wyd.] & KoSciół  nie jakaS
organizacja, nie jakaS grupa ludzi, lecz Syn Boży zmarł i tylko przy
pomocy tej Głównej Sprężyny Bóg  tyka w Swoim KoSciele
posuwając go naprzód. Nie przez uSciSnięcie dłoni, nie przez&
[Puste miejsce na taSmie  wyd.] Może ubieracie się lepiej, czy
cokolwiek innego czynicie, lecz żyjecie dzięki martwej substancji.
Może należysz do lepszego koScioła, względnie nazywasz go lepszym
koSciołem; może jesteS piękną panią& [Puste miejsce na taSmie 
wyd.] Nie przez twój poziom inteligencji, lecz przez Ducha.  Nie
mocą ani siłą, lecz Moim Duchem  mówi Pan. Zważajcie.
141
Wyruszmy teraz na krótką podróż na chwilę. Czy wiedzieliScie, co
uczynił Bóg na początku, kiedy ta stara ziemia wyłoniła się z wód?
Ona była ponura, niepłodna i była pustynią. Nigdzie na niej nie było
ani krzty życia. Naukowcy mówią nam, że odpadła od słońca. Z
czegokolwiek ona odpadła lub skądkolwiek wyłoniła się, nie było na
niej Sladu życia.
142
Lecz słuchajcie teraz. Jeżeli twoje życie zostało uczynione z
prochu ziemi, zrozumcie to, wasze ciało leżało na początku na tej
ziemi. Czy się to zgadza? Wszystek wapień, potas i związki
organiczne leżały na tej ziemi na początku, kiedy ziemia wyłoniła się
z wody.
143
Zważajcie teraz, co się stało i zachowajcie to w waszej pamięci.
Logos wyszło z Boga, wielki Duch Rwięty. Przedstawmy to wizualnie.
144
Widzę Go z Jego dwoma potężnymi skrzydłami, jak rozgląda się
nad ziemią i zaczyna wysiadywać jak kwoka nad ziemią. Czy wiecie,
co to jest wysiadywanie jaj? Czyni tak kwoka, kiedy wysiaduje swoje
kurczęta, swoje potomstwo. Kiedy ona& Kiedy Duch Rwięty
zaczyna wysiadywać nad ziemią, widzę, jak trochę związków
organicznych i innego materiału zbiera się razem i mała wielkanocna
lilia wysuwa po raz pierwszy na ziemi swoją główkę.
145
 O  powiedział Bóg   to jest piękne; będę dalej wysiadywał .
Po chwili trawa i roSliny zaczynają wyrastać na ziemi. Duch Rwięty
dalej wysiadywał. Co się potem stało?
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
21
146
Następnie pojawiły się ptaki  wyleciały z prochu ziemi. Duch
Rwięty wylęgał dalej. I po chwili człowiek wystąpił z ziemi, i Bóg
ukończył Swoje tworzenie. I On spojrzał na nie i powiedział:  To jest
cudowne . Lecz Adam wyglądał samotny. Więc On podchodzi do
niego i wyjmuje małe żebro z jego boku i robi mu piękną, młodą
oblubienicę.
147
Widzę ich teraz w owym czasie, jak młoda Ewa trzyma się
ramienia Adama, kiedy spacerują po ogrodzie Eden, w raju, gdzie nie
ma Smierci ani smutku. Ona nie potrzebuje żadnego makijażu. Wcale
nie. Ona jest piękna na zawsze.
148
Ona tam była trzymając się pod ramię z Adamem i po pewnej
chwili zadął wiatr. I ona powiedziała:  O, Adamie, ten wiatr& 
On powiedział:  Uspokój się . A wiatr był mu posłuszny. On był
synem Bożym.
Po pewnej chwili rozległ się wielki ryk. Młoda Ewa nie mogła się
niczego przestraszyć. Nie przelękła się tego, było to doskonałe przed
Bogiem. Rozległ się wielki ryk. Ona tego nigdy przedtem nie słyszała.
Lecz wiecie, Adam go nazwał; był to lew, Leo  lew. I on powiedział:
 Chodx tutaj, Leo . I lew podszedł. Rozległ się kolejny pomruk. Był
to Sheetah, tygrys. I on bawił się z nimi, a one chodziły jak koty koło
Adama i Ewy, aż się zrobił póxny wieczór.
Ewa powiedziała:  O Adamie, słońce zachodzi .
149
On odrzekł:  Musimy iSć i oddawać Bogu chwałę . Czy nie
odczuwacie wieczorem pragnienia, że chcielibyScie odejSć gdzieS na
osobnoSć?
150
A kiedy nastał czas, gdy mieli chwalić Boga, on wziął ją za rękę,
tak jak współczesny syn Boży bierze za rękę swoją żonę, i oni weszli
do katedry.
151
O, ona nie miała iglicy na wieży ani pluszowych krzeseł. Była to
może grupa stojących drzew. I kiedy oni uklękli i zaczęli się modlić,
słońce zachodziło, a Duch Rwięty, który wylągł ich z prochu ziemi,
unosił się w tej Swiętej RwiatłoSci w koronach drzew i kiedy zaczął
okazywać im swoją miłoSć, słyszę, jak On mówi:  Dzieci, czy
cieszyliScie się dzisiaj z waszego pobytu na ziemi, na której umieScił
was Pan Bóg .
152
 O, tak, Ojcze. CieszyliSmy się z tego. O, my to miłujemy . Co się
stało?
153
On powiedział:  Dzieci, słońce zachodzi. Ja zstąpiłem na ziemię,
by was pocałować na dobranoc .
154
Czy wiecie, co to jest? Ja po prostu lubię wziąć moją żonę za rękę
i udać się z nią do łóżeczka małego Józefa, i chwycić jego małą rączkę
MÓWIONE SŁOWO
22
i mówię:  Matko, spójrz na nią. Ona wygląda zupełnie podobnie jak
twoja ręka .
155
A ona mówi:  Tato, wiesz, ja mySlę, że jego oczy są ustawione tak
samo, jak twoje .
156
Rozumiecie, my zostaliSmy stworzeni na podobieństwo Boga. I to
sprawia, że to ciągle lubimy. I gdy pocałuję małego Józefa na
dobranoc, przejdę do małej Sary i pocałuję ją na dobranoc, potem do
małej Rebeki i pocałuję ją na dobranoc, to coS jest w moim sercu, co
po prostu  o, jest to po prostu miłoSć.
157
A kiedy Bóg pocałował Swoją pierwszą rodzinę na dobranoc i
rzekł:  Ja kładę was teraz do snu&  On ułożył do snu Leo, lwa. On
ułożył do snu Sheetaha, tygrysa. Nic nie mogło ich skrzywdzić. Ojciec
czuwał nad nimi. Nie mogła ich spotkać żadna krzywda ani
niebezpieczeństwo. Czy wiecie, że my tam powracamy?
158
Otóż, oni byli dziećmi Bożymi, ponieważ Duch Rwięty wywiódł
ich z prochu ziemi. Zważajcie teraz, bądxcie naprawdę pełni czci 
chociaż na chwilę.
159
Zważajcie uważnie. Potem wSliznął się w nich grzech. Spójrzcie
teraz, co on spowodował. Spowodował zepsucie człowieka. Lecz Bóg
nie zostanie pokonany. Ta kobieta uczyniła to, co uczyniła, i musi
rodzić życie na tę ziemię. Bóg wywiódł człowieka na ziemię 
stworzył go z prochu ziemi; ale żadne inne zebranie kosmicznego
Swiatła i innych materii nie uczyni tego. Nie możesz nalać do butelki
dosyć kosmicznego Swiatła; nie możesz z nim zmieszać wystarczająco
dużo związków organicznych. Nigdy z tego nie powstanie człowiek.
Tylko Bóg może to uczynić. I Bóg uczynił cię tym, kim jesteS.
160
Jak On tego dokonał? Z prochu ziemi. Spójrzcie zatem, jeżeli był
potrzebny Duch Rwięty, by mnie wywieSć z prochu ziemi, by mnie
powołać z prochu ziemi, teraz mam swobodną moralną wolnoSć, by to
przyjąć albo to odrzucić. Jeżeli chcę życie, mogę je mieć. Gdybym je
chciał odrzucić, mogę swobodnie podjąć decyzję w tej sprawie. Mogę
więc obrać diabła. Lecz jeSli chcę Boga, to mogę obrać Boga. I taki
wybór może uczynić każdy człowiek, który kiedykolwiek przyszedł
na ziemię!
161
Spójrzcie jednak, według mojego własnego umysłowego
pojmowania nie mogę tego mieć. O co chodzi? Był potrzebny Duch
Rwięty, by mnie wywieSć z prochu ziemi. A jeSli Duch Rwięty uczynił
mnie tym, czym jestem, chociaż nie mogłem podjąć w tej sprawie
wyboru, o wiele bardziej On może mnie wyprowadzić ponownie z
prochu na ziemię na podstawie Jego wyboru! Nie moje zdolnoSci
intelektualne, nie moje członkostwo w koSciele, lecz Duch Rwięty,
który unosi się nad ziemią i woła mnie; ja odpowiem na Jego wołanie.
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
23
On podniósł Swoje ręce i przysiągł, że wzbudzi mnie w dniach
ostatecznych.
162
O bracie, intelektualista nie osiągnie tego. Umysłowe pojmowanie
nie dokona tego. Jest to dzieło Ducha Rwiętego, które przynosi ludzką
istotę z powrotem na jej miejsce. Dokonaj swego wyboru. O, jaki
cudowny dzień! Ja wybrałem Ciebie, mój Zbawicielu i mój Boże. Nie
ważne, co czyni pozostały Swiat. Jest to tylko grząski piasek. Ja
wybrałem Ciebie. Duch Rwięty, który działa poprzez Swoje Słowo,
mówi:  To jest Moje Słowo. Nie samym chlebem człowiek żyć będzie,
lecz każdym Słowem, które wychodzi z ust Bożych .
 Tak, Duchu Rwięty .
 Ja obiecałem Żywot Wieczny tym, którzy wierzą .
 Ja wierzę, Duchu Rwięty .
163
 Ja ciebie zapieczętuję . Obserwuj potem, jak twoje życie zaczyna
funkcjonować; nie czyni tego koSciół, lecz Duch Rwięty; nie
denominacja, ale Duch Rwięty.
164
Co się teraz dzieje? Kiedy ten stary duch wyszedł z człowieka, jak
Biblia mówi  ten diabeł wyszedł z człowieka, on przechadza się po
suchych miejscach i powraca do niego, a znajduje ten dom cały
pozamiatany. Czy wiecie, co się dzieje?
165
Dawniej mieszkałeS na uliczce w budzie ze starych blaszanych
puszek, to się zgadza, gdzie były wszystkie diabły i szczury, i gdzie
żyło wszystko inne  sprzeczki, bójki, kłótnie i argumentowanie. Lecz
kiedy Duch Rwięty wchodzi do ciebie, On nie może żyć na takim
miejscu! Dlatego właSnie ludzie dzisiaj mogą krzyczeć i płakać, i
czynią podobnie, lecz potem żyją różnego rodzaju życiem!
166
Gdy Duch Boży wchodzi do wnętrza, On bierze wielki Boży
buldożer, schodzi w dół i wyczySci tą starą uliczkę, wyrzuci wszelką
nieczystoSć, zepchnie ją do morza zapomnienia Bożego i położy taras
na wielkiej powierzchni, i wzniesie tam wielki, piękny pałac; i tam On
mieszka. A kwiaty miłoSci, radoSci, pokoju, cierpliwoSci, dobroci,
oraz miłosierdzia, życzliwoSci i wiary zakwitną wokół tego domu!
Chwała!
167
O to chodzi! Ja muszę po prostu skończyć kazanie. Nawet nie
zabrałem się jeszcze do mojego tematu. Spójrzcie. O to chodzi. Gdy
Duch Rwięty wchodzi do wnętrza, te stare blaszane puszki i szczury,
kłamstwa, obmawianie, samolubstwo, obojętnoSć do innych
chrzeScijan  wszystko wynosi się! A jeSli je ciągle masz, to wskazuje
na to, że Duch Rwięty jeszcze nie położył tarasu na twoim życiu.
Amen. Wyzbądx się swoich niegodziwoSci!
168
Duch Rwięty usuwa te poróżnienia. On czyni cię pełnym miłoSci,
radoSci, pokoju. Spójrz na te kwiaty, kwitnące wokoło. Szatan nie
może tam nawet postawić swojej brudnej stopy, bo twoje życie jest
MÓWIONE SŁOWO
24
martwe i jesteS ukryty przez Chrystusa w Bogu i zapieczętowany
Duchem Rwiętym!
169
Co pojawia się potem? Patrz, mieszka tam Duch Rwięty. WłaSnie
te kwiaty naprawdę towarzyszą Duchowi Rwiętemu. Otóż, nie
mógłbyS pójSć i wziąć kilka sztucznych kwiatów, i zasadzić je w
ogródku, ponieważ one nie mają życia w sobie. I ty mówisz:  Otóż, ja
przyłączyłem się do koScioła. Uważam, że po prostu muszę
postępować w ten sposób . Wtedy jesteS nieszczęsnym nędzarzem. To
się zgadza.
170
Lecz jeSli Duch Rwięty jest w tobie, On po prostu automatycznie
miłuje. Mówisz:  O, ja mogłabym wyrwać każdy włos z jej głowy.
Uhm, ta stara unitarianka, ta stara trynitarianka, ta stara taka i taka
i owaka. O, ja bym z nią nawet nie przemówiła. Czy pójdę na to
nabożeństwo? Ależ, to jest tylko& ?&  O, ty stary faryzeuszu!
171
Faryzeusz znaczy tyle, co aktor. Ty tylko próbujesz postępować
religijnie. GdybyS miał w sercu naprawdę Ducha Rwiętego, On
włożyłby do twego serca miłoSć do każdego człowieka, który uwierzył
w Imię Pan Jezus Chrystus.
172
Faryzeusz znaczy tyle, co aktor. Ty próbujesz postępować jak
ktoS, kim nie jesteS. Masz tylko jakiS sztuczny kwiat. Twój dom jest
sklecony z naklejek, a pożarły go szczury. To się zgadza. Duch Rwięty
kieruje KoSciołem. Duch Rwięty jest miłoScią Bożą. Mężowie, którzy
potrafili wyrazić miłoSć Bożą  jeden z nich powiedział:
 Gdyby cały ocean był atramentem
A nieboskłon byłby uczyniony z pergaminu
Każde xdxbło na ziemi byłoby piórem
I każdy człowiek byłby pisarzem z zawodu
To by opisać miłoSć Bożą z góry
Wysechłby cały ocean atramentu
A zwój pergaminu nie pomieSciłby tego wszystkiego
Choćby był rozpostarty po całym nieboskłonie .
173
Tym jest Duch Rwięty. Tego potrzebuje Phoenix. Tego właSnie
trzeba Swiatu. To właSnie musi mieć KoSciół. A miłoSć, radoSć i pokój
i całe wasze wahanie się jest załatwione i jesteSmy jednym wielkim
złączonym KoSciołem, podążającym do chwały Bożej.
174
Módlmy się. RozmySlaj o tym. Jest to zależne od ciebie. To jest
Słowo. Czy Je przyjmiesz albo Je odrzucisz? Czy jesteS tego winien?
Czy żyjesz na uliczce diabła, a próbujesz postępować jak
chrzeScijanin? Względnie czy miłoSć Boża wypływa z ciebie i te
kwiaty kwitną zawsze dookoła wielkiego, Swiętego domu Bożego,
gdzie SwiątobliwoSć Boża rzeczywiScie wydaje te kwiaty!
175
Miła pachnąca woń otacza cię przez cały czas. Nie słuchasz żadnej
krytyki, nie zwracasz na nią żadnej uwagi. Nie przeszkadza ci to; jest
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
25
to po prostu miłe i łatwe, ponieważ Duch Rwięty jest w tobie i  tyka
w twoim życiu.
176
Jeżeli tak nie jest, to teraz, kiedy każda głowa jest pochylona i
każde oko zamknięte, czy podniesiesz swoją rękę  nie do mnie, lecz
ku Bogu, i powiesz:  Boże, bądx mi miłoSciwy i daj mi tego rodzaju
życie ? Czy to uczynisz? Niech ci Bóg błogosławi, tobie, tobie, tobie i
tobie, tobie, tobie, tak, również tutaj tobie. Bóg widzi każdą rękę. On
zna twoje pragnienie. Tam na balkonach, gdziekolwiek.
177
Pamiętajcie, przyjaciele, ja jestem tylko kaznodzieją. Ja mogę
mówić tylko to, co On mi poleca. Staram się Go naSladować i
pozostać w Słowie.
178
Otóż, jeSli to Życie nie towarzyszy tobie, nie ma to żadnego
znaczenia. Ja mówię w Imieniu Chrystusa. Może powiesz:  Bracie
Branham, ja miałem pewne cudowne przeżycia . To tego nie uczyni,
bracie. Jezus nie powiedział:  Według ich przeżyć poznacie ich , lecz
 według ich owoców, poznacie ich .
179
Co jest owocem Ducha? RadoSć, wytrwałoSć, łagodnoSć, miłoSć,
cierpliwoSć, dobrotliwoSć, delikatnoSć, wiara. Czy to towarzyszy
twojemu życiu? Nie daj się zwieSć, jesteSmy na końcu drogi,
przyjacielu! To jest może ostatnia okazja, kiedy to możesz sprawdzić;
raczej to uczyń.
180
Ilu z was tutaj jeszcze& Wielu z was powinno podnieSć swoją
rękę. Wy wiecie dosyć. Niech ci Bóg błogosławi, synu. Niech ci Bóg
błogosławi. Czy jeszcze ktoS? PodnieS swoją rękę. Niech ci Bóg
błogosławi. Tylko podnieScie swoje ręce. Bóg was zobaczy. Niech
panu Bóg błogosławi. Niech panu Bóg błogosławi. Niech ci Bóg
błogosławi. Czy jeszcze ktoS? Niech ci Bóg błogosławi, siostro. Niech
ci Bóg błogosławi. Czy jeszcze ktoS? Niech ci Bóg błogosławi, siostro.
Niech ci Bóg błogosławi, bracie. Tam na balkonie.
181
Ty jesteS teraz sędzią. Pamiętaj, ja& Niech ci Bóg błogosławi,
pani. Bądxcie wszyscy pogrążeni w modlitwie. Ja stanę przed twoją
twarzą na trybunale sądowym. A ty zdasz rachunek z tego, co
uczynisz z tym poselstwem dzisiaj po południu. Twój umysł  sposób,
w jaki teraz rozmySlasz, będzie oscylował na ekranie Bożego radaru
w dniu sądu. Jeżeli to będzie za tysiąc lat od dzisiaj, on będzie ciągle
oscylował.
182
Co o tym sądzisz? Czy te& ?& tam. Czy to paskudztwo jest w
twoim życiu? [Poselstwo czy proroctwo jest przynoszone  wyd.]
183
Kiedy mamy pochylone nasze głowy  oto jest Słowo Pańskie dla
was. To poselstwo potwierdziło dokładnie to, co ja powiedziałem.
184
Czy przyjdziesz teraz by zrobić wyznanie na podstawie
głoszonego Słowa na Swiadectwo Ducha Rwiętego? Otóż, ty znasz
swoje serce; ja nie. Ty znasz swoje serce. Podejdx tutaj, stań tutaj koło
MÓWIONE SŁOWO
26
ołtarza. Pozwól, że cię chwycę za rękę tutaj. Stańmy tutaj i módlmy
się, i proSmy Boga, żeby wyjął z ciebie to stare samolubstwo, te
wzloty i upadki, które cię gnębią, i przyjdx tutaj, stań tu i przyjmij
nowego ducha do twojego życia dzisiaj.
185
O, może mówisz:  Bracie Branham, ja już krzyczałem. Ja
mówiłem językami . To jest w porządku. To jest Swietne, lecz ja
mówię o czymS innym.
186
Zejdx teraz tutaj na dół, przyjmij tę Główną Sprężynę do twego
serca. Ta rzecz& Niech panu Bóg błogosławi. To jest dobre, jeżeli
idziesz zaraz, by być pierwszym. Ja to lubię. Przyjdx teraz wprost
tutaj. Jeżeli nie masz takiego życia, to po& Dzisiaj wieczorem może
być za póxno dla ciebie.
187
 O  mówisz   ja należę do koScioła . Nie ważne, do czego
należysz, chodx tutaj. PowinieneS należeć do Chrystusa. Jeżeli jesteS
winien, chodx. To jest właSciwe.
188
Zejdxcie teraz z balkonu, zejdxcie tu na dół. Pamiętajcie teraz.&
 O , mówisz,  bracie Branham, ja słyszałem te poselstwa tak dużo
razy . To jest może twoja ostatnia okazja.
 & kiedy czekam (bądxcie w modlitwie, wszędzie)
Oddany i cichy.
Bądx wola Twoja, Panie! Bądx wola Twoja!
Trzymaj nade mną Twoją absolutną władzę.
O Boże, napełnij mnie Twoim Duchem
Aż wszyscy zobaczą& 
189
Czy nie chcesz być takim? Tak napełniony Jego Duchem, aż to
wszyscy poznają?
 Chrystus jedynie, zawsze żyje we mnie!
190
Chodx zaraz teraz. Podejdx tu. Wiecie, przyjaciele, jest was więcej,
niż tych, którzy tutaj stoją.
 Bądx wola Twoja, Panie
(Gdy się modlisz, powiedz:  Panie, zbadaj mnie teraz .)
Twoja własna wola!
TyS jest Garncarzem (Duchem Rwiętym, działającym)
Ja jestem gliną. (Czy pragniecie, aby On wprowadził was
razem do prawdziwego Ciała i wychowywał was?)
Skrusz mnie i przekształć
(Nie według jakiegoS koScielnego wyznania wiary).
Według Twojej woli,
Kiedy teraz czekam oddany i cichy .
191
Bądxcie pogrążeni w modlitwie. Ja po prostu odczuwam& Nie
wiem. Po prostu odczuwam, że ktoS nie jest szczery wobec samego
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
27
siebie. A jeSli nie będziesz szczerym wobec samego siebie, jak możesz
być w ogóle szczerym względem Boga. Jak mógłbyS być?
192
Niech panu Bóg błogosławi. Ty  jeżeli w swoim własnym sercu
wiesz, że nie żyjesz radoSnie, pełen pokoju i życia Ducha Rwiętego,
oddany Garncarzowi, że wszystko jest po prostu cudowne& Bóg jest
na widowni, a ty nie jesteS na tyle szczerym, by przyjSć i przyjąć to,
jak mógłbyS być wystarczająco szczerym wobec Boga? Rozumiesz?
Chodx tutaj.
193
Jest was duża iloSć, którzy powinniScie stanąć tutaj. Nie mówcie
mi, że ja tego nie wiem, bo ja to wiem. Nie ja, lecz Duch Boży, który
mi to mówi. Rozumiecie?
194
Jeszcze raz teraz. To jest właSciwe. Chodxcie tu zaraz. Niech was
Bóg błogosławi, ludzie.
 Bądx wola Twoja& 
195
Módlcie się teraz, kiedy to czynicie.  Bądx wola Twoja, Panie.
Złam moją starą samolubną naturę . To jest właSciwe, tak trzeba to
czynić.
 & bądx wola Twoja
Ty jesteS Garncarzem, ja jestem gliną.
(A co wy z tej strony tutaj? Chodxcie tutaj.)
Uczyń mnie według Twojej woli
Kiedy czekam, (O, Boże!) oddany i cichy.
Bądx wola Twoja, Twoja własna wola
Zbadaj mnie i doSwiadcz,
(Sprawdx mnie czym? Twoim Słowem.)
Mistrzu, ja się modlę!
Uczyń mnie bielszym niż Snieg, Panie.
Obmyj mnie w tej chwili& 
196
Czy nie przyjdziecie, wy pozostali? Przyjdxcie tu wy, którzy
odczuwacie, że macie tą małą plamę, która was trzyma na zewnątrz.
Co jeSli to jest ostatnia godzina twego życia? Jak wiesz, czy to nie jest
ostatnia godzina twego życia?
197
Ty podejmujesz szczery wysiłek. Jeżeli Słowo wyszło w Duchu
Rwiętym& Kłopot w tym, że my zielonoSwiątkowi ludzie jesteSmy
tacy samorodni. Rozumiecie? Bóg chce uczynić nas innymi. Bóg chce
to włożyć do naszych serc. On chce, abySmy byli rzeczywistymi
chrzeScijanami.
198
Słuchajcie, przyjaciele. Pozwólcie, że wam to powiem. Dlaczego
przyjąć jakąS namiastkę, kiedy Niebiosa są pełne autentycznego
Wylania Ducha Rwiętego. Dlaczego próbujecie polegać na czymS
fantastycznym? Dlaczego polegać na jakiejS małej emocji, względnie
na czymS błahym, co nie ma żadnego znaczenia, kiedy Niebiosa są po
MÓWIONE SŁOWO
28
prostu przepełnione autentycznym Duchem Rwiętym. Nie
przyjmujcie namiastki, gdy możecie otrzymać Tego autentycznego.
199
Paweł powiedział:  Wszystkie sprawy, które ja czynię, przeminą.
Nasz język ustanie; wszystko inne przeminie; lecz kiedy przyjdzie
miłoSć, ona przetrwa na zawsze . OczywiScie, nie bierzcie jakiejS
namiastki. Absolutnie nie. Ja pragnę Tego rzeczywistego, albo raczej
odejdę. Pragnę być autentycznym chrzeScijaninem; nie chcę być
czymS podlejszym. Ja chcę tej rzeczywistoSci  niczego innego, prócz
rzeczywistoSci. Ona jest tutaj dla ciebie.
200
Niebiosa są po prostu przepełnione Duchem Rwiętym w tej chwili.
Pięćdziesiątnica nie jest& Nie są to Zbory Boże. Pięćdziesiątnica to
nie stanowczy chrzeScijanie. Pięćdziesiątnica nie jest jakąS
denominacją. Pięćdziesiątnica jest przeżyciem, takim przeżyciem,
które cię uwięzi w miłoSci Bożej.
201
Czym zatem są te inne sprawy? Są to atrybuty, jabłka, które
spadły z drzewa. Rozumiecie? Lecz nie bierzcie jabłka przed
drzewem. Wexcie najpierw drzewo, a ono będzie rodzić jabłka.
Możecie mieć wszystkie te znaki i fantastyczne sprawy, które chcecie
pozbierać pod drzewem, a pomimo tego nie mieć drzewa. Drzewo ma
życie.
202
Widzicie, wy bierzecie po prostu coS, co spadło z drzewa. Wexcie
najpierw drzewo, a ono będzie rodzić swój owoc. Lecz jeSli twoje
drzewo nie rodzi tych spraw, to coS jest nie tak. To się zgadza. To jest
to, czego chcecie.
203
Moi drodzy, spójrzcie, ilu stoi ich tutaj. Czy wy pozostali jesteScie
zadowoleni, że podjęliScie właSciwą decyzję? Mówicie:  Bracie
Branham, jaka w tym różnica? Otóż, jest w tym różnica  chodzi o
Życie lub Smierć.
204
 MySlisz, że jeSli wyjdę tam na podium i stanę tam? Co, jeSli
niczego nie otrzymam? Otóż, bracie, co możesz stracić, kiedy
udowadniasz Bogu, że pragniesz podjąć wysiłek, aby Go otrzymać.
Jak chcesz Go w ogóle otrzymać, jeSli będziesz siedział sobie tam ot
tak? Zacznij działać. Powstań. Wstań i podejdx tu. Wyznaj to przed
ludxmi. Spójrz na tych ludzi tutaj, członków waszego zboru. Oni
Swiadczą przed Bogiem i przed tobą, że wiedzą, iż brakuje im tych
spraw w ich życiu. Oni może mówili językami; może prorokowali; być
może głosili Słowo; oni czynili może wszystkie te sprawy; jednak oni
wiedzą, że brakuje im czegoS w ich wnętrzu, i pragną to wyznać.
205
Czy mySlicie, że Bóg Niebios nie spojrzy w dół i nie uhonoruje
tego? On to musi uczynić.  Kto przyjdzie do Mnie, tego w żadnym
wypadku nie odrzucę . Ja wierzę Jego błogosławionemu Słowu. I ja
wierzę, że każde szczere serce siedzące tutaj uderzające tym życiem,
wexmie coS z tej modlitwy teraz. Ja temu wierzę.
DLACZEGO DLA WIELU CHRZERCIJAN TAK TRUDNO ŻYĆ & ?
29
206
PomySlcie tylko, do czego my  do czego wchodzą
zielonoSwiątkowe zbory. Wexmy na chwilę  Psalm Życia . Nie
bądxcie jak tępe popędzane bydło, które musi być trzymane w
zagrodzie, lub w czymS innym. Bądxcie bohaterami; wystąpcie tam.
 Życia wszystkich wielkich mężów przypominają nam
Że możemy uczynić nasze życia wzniosłymi.
Z pożegnaniami, które zostawimy za sobą
Jako Slady stóp na piasku czasu.
Rlady stóp, które może komuS innemu,
Żeglującemu po pełnym morzu życia,
Opuszczonemu bratu lub rozbitkowi
Pomogą w zebraniu na nowo odwagi serca .
207
O, mój błogosławiony przyjacielu Chrystusa, widzę twoje
wyznanie. Nie stój teraz tutaj mySląc, że nie otrzymasz niczego, kiedy
całe Niebiosa są pełne Jego błogosławieństw. Może nie będziesz cały
podniecony na skutek tego. Być może miałeS już wiele z tego. Nie
chodzi tu o podniecenie. Nie jest to jakieS podniecenie i emocje.
Chodzi o to, że musisz przyjSć pełen czci przed Boga. Musisz przyjSć
tutaj i powiedzieć:  Boże, ja teraz wierzę. I Ty włóż we mnie To, co
wprawia w ruch moje życie .
208
Ilu z was stojących tutaj wierzy w to? Pozwólcie zobaczyć wasze
ręce. Wy to już wyznajecie przed Bogiem. WstaliScie i stoicie tutaj, co
jest dowodem, że jesteScie szczerzy w tej sprawie, udowadnia to, że
jesteScie szczerzy.
209
Pragnę się teraz najpierw modlić o was. A chcę, żebyScie się potem
modlili o samych siebie. Lecz najpierw pragnę, abyScie się teraz
wszyscy uspokoili. JeSli czujecie stuprocentowo, że jesteScie zupełnie
sprawiedliwi w tym, co czynicie, jeżeli jesteScie pewni, że jesteScie
usprawiedliwieni, że nie ma na was nigdzie żadnej plamy, a wasze
życie  tyka dokładnie według Bożego Ducha Rwiętego, sprawiając,
że żyjecie życiem tej Biblii& Jeżeli jesteScie zadowoleni,
pamiętajcie, że ten dzień przyjdzie na sąd.
210
Bracie, mówię ci, ja bym raczej wyszedł i stanął przed moim
pastorem, czy zborem i doprowadził moje życie do porządku teraz,
niż próbował to uczynić potem. Bowiem teraz masz łaskę; nie
będziesz jej mieć potem. Potem staniesz na sądzie. Tak jest.
211
[Kilka proroctw zostaje podanych  wyd.] O, moi drodzy. Niechby
Pan& [Więcej poselstw jest przyniesionych  wyd.] Teraz
wszyscy&
212
O Panie, nasz Boże, jak bardzo dziękujemy Ci za tych, którzy teraz
stoją. Przychodzimy uroczyScie, Panie, stawiając czoło każdemu
wrogowi. Przedkładamy samych siebie w ofierze Tobie. I jak pewnego
dnia, kiedy Izrael miał zostać niemal  nieprzyjaciele mieli zamiar
MÓWIONE SŁOWO
30
zająć obóz i król przemawiał; a pewien mężczyzna powstał wSród
nich i prorokował, i powiedział im, w którym kierunku mają
wyruszyć. I, o Boże, oni stwierdzili, że nieprzyjaciel wpadł w takie
zamieszanie, że zabijali się wzajemnie, a Izrael zebrał łup.
213
O Boże, w tej godzinie, kiedy jest tak dużo zamieszania na Swiecie,
niechby ta mała grupa przyszła teraz do Pana Boga. I niechaj to małe
Koło, nazywane Duchem Rwiętym, to właSnie, które widział Ezechiel
jako Koło w Srodku Koła, toczące się w powietrzu& O, ja się modlę,
żeby w każdym obecnym tu sercu, o wiekuisty Jahwe Boże, o Ty
wielki Jam jest, Ty wszystko zaspakajający, Ty, który powołałeS
Abrahama i przytuliłeS go do Swojej piersi, powołaj te Twoje dzieci.
ObySmy się teraz uchwycili piersi Bożej i zaczęli ssać. O, daruj tego,
Panie. Niechby każdy wierzący, który wie, jak ma wyciągnąć rękę we
wierze i uchwycić się Bożego Wiecznego Słowa, i ssać do swego ciała
tego wspaniałego i kosztownego Ducha Rwiętego&
214
Odejmij z nas wszelką winę i potępienie. Usuń wszelką winę i oby
od dzisiejszego dnia Duch Rwięty, pełen miłoSci, radoSci i pokoju i
cichoSci, i łagodnoSci, i cierpliwoSci, wstąpił do każdego serca tutaj,
Panie. Jako Twój sługa wstawiam się całym moim sercem za tę grupę.
Przedkładam Ci ich w ofierze, Panie. To jest owoc tego nabożeństwa.
To jest ten owoc, który przedkładam Tobie. Jako kaznodzieja
Ewangelii oddaję ich Tobie, o Boże, w Imieniu Jezusa Chrystusa, żeby
Duch miłoSci i pokoju, i radoSci, i zrozumienia, i cichoSci, i łagodnoSci
odpoczął w każdym sercu. Niechby Duch Rwięty roztopił tych
chłodnych, nakrochmalonych, obojętnych. Oby został wyrwany
wszelki korzeń gorzkoSci ostrą Bożą motyką.
215
I niech strumienie wody zleją się z Niebios na ich spieczoną duszę,
a owoce Ducha zakwitną z tej Wody Życia, z tej uderzonej Skały. O
Wiekuisty Boże, daruj to błogosławieństwo.
216
Trzymajcie dalej wasze ręce podniesione i módlmy się teraz.
Wszyscy módlcie się teraz, kiedy będę wkładał ręce na niektórych,
którzy pragną Ducha Rwiętego.
217
Teraz ci bracia, którzy się modlą razem z wami  trzymajcie po
prostu wasze ręce podniesione w górę. Nie odchodxcie z tego miejsca,
gdzie stoicie, dopóki coS nie stanie się w waszym sercu, co was
przemieni.
W porządku, bracie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(Irak UE) Nie będzie preferencji dla irackich chrześcijan
Uzaleznienie od siebie Dlaczego tak trudno sie zmienic i co mozna na to poradzic uzasie
BERTRAND RUSSELL Dlaczego nie jestem chrześcijaninem
09 Dlaczego tak trudno się dyskutuje z ewolucjonistami (2008)
Ostrzeżenie będzie dla wielu wydarzeniem przerażającym
Dlaczego frytki McDonald s są tak smaczne
Raz Dwa Trzy I tak warto żyć (2005) Złota kolekcja
Ks Józef Gregorkiewicz DUCHOWY TESTAMENT (Rady i porady duchowe dla chrześcijania)
Dogmat Niepokalanego Poczęcia inspiracje dla chrześcijańskiej duchowości
Magnez dlaczego jest tak ważny dla naszego organizmu

więcej podobnych podstron