Psychoterapia.
IV rok - psychologia zaoczna.
PRZYKŁAD PACJENTA Z OBJAWAMI KTÓRE MOŻNA BY LECZYĆ ZA POMOCĄ TERAPII BEHAWIORALNEJ.
Pacjentka ma 16 lat i jest uczennicą 2 klasy gimnazjum. Przez ostatnie 4 miesiące dziewczynka skarżyła się na lęk przed uczęszczaniem do szkoły, była wręcz przerażona. Gdy nauczycielka matematyki wywoływała ją do odpowiedzi, wszystko jej się plątało, nie potrafiła sensownie sklecić zdania, serce jej waliło, czuła się słabo tak że niemal mdlała. Zaczęło się to wszystko wtedy gdy wróciła po chorobie do szkoły i zauważyła że ma problemy z materiałem, nie nadąża a wcześniej była ulubienicą nauczycielki tego przedmiotu.
Zrezygnowała z uczestniczenia w kółku plastycznym, nie chodziła na zajęcia dodatkowe, objawy zaczęły również występować w związku z innymi przedmiotami. Około 2 tygodni przed zgłoszeniem się do poradni, przestała kontaktować się z innymi dziećmi na przerwach, rozmawiać z nimi i uczestniczyć w normalnym życiu szkolnym gdyż napawało ją to lękiem. Panicznie się bała że straci kontrolę nad pęcherzem moczowym, lęk był bardzo silny. Stała się drażliwa, była bardzo zmęczona zwłaszcza rano, nie potrafiła się skoncentrować i poziom jej prac w szkole znacznie się obniżył. Straciła apetyt i źle spała. Widziała swoją przyszłość w czarnych kolorach, często miała ochotę umrzeć. Najlepiej czuła się w swoim pokoju - gdzie czuła się bezpieczna. Badana dziewczynka jest drobnej budowy. W czasie rozmowy czerwieniła się i była spięta - po pewnym czasie odprężyła się i nabrała pewności siebie. Przyznaje że jej zachowania są przesadzone, denerwuje się własnymi objawami, zdaje sobie sprawę że jej lęk jest nieuzasadniony.
Myślę że problemy tej pacjentki mogą odpowiadać koncepcji behawioralnej.