Doktryny polityczno prawne, o uwr130508


ARYSTOTELES - IV w p.n.e. Twórca syntezy myśli helleńskiej. Dokonał podsumowania greckiej nauki o państwie, społeczeństwie i prawie, a równocześnie znacznie ją wzbogacił. Prezentował zupełnie inną formację umysłową aniżeli jego mistrz Platon. Założyciel własnej szkoły filozoficznej zwaną perypatetycką lub Liceum, był wychowawcą Aleksandra (przyszłego Aleksandra Wielkiego), syna króla macedońskiego Filipa II. Jego prace dzielą się na dwie grupy:

Odrzucał idealizm platoński. Próbował pogodzić przeciwstawne poglądy Demokryta i Platona na zasadę bytu. Gromadził i następnie analizował fakty, a dopiero na tej podstawie przedstawiał ogólne wnioski. Przeciwstawiał metodę empiryczną platońskiemu aprioryzmowi. Przyjął nową metodę badawczą. Przeciwstawiając tą metodę swoim poprzednikom pisał: przyczyną, dla której widzieli oni mniej dobrze istniejące fakty, był brak doświadczenia. Dlatego też ci, którzy spędzili życie na obserwowaniu natury, łatwiej mogą oprzeć swoje hipotezy na zasadach jednoczących wielką liczbę faktów. Metoda A. była daleka od aprioryzmu. Twierdzenie generalne musi mieć pokrycie w zgromadzonych faktach.

Empiryzm - prawdę możemy poznać tylko dzięki badaniu, obserwacji rzeczywistości. Rozważamy, analizujemy jaka jest rzeczywistość a nie kontemplujemy (zachwycać się) idee.

Aprioryzm - przyjęty z góry, nie oparty na doświadczeniu, lecz na rozumowaniu, uzasadniony bez odwołania się do doświadczenia

Indukcjonizm - polega na zgromadzeniu faktów a potem generalizujemy.

Polityczny realizm. Arystoteles rezygnuje z wizji państwa idealnego. Twierdzi, że taki twór jest niemożliwy do osiągnięcia, a próby jego wprowadzania grożą tyranią. Powinniśmy budować państwa najlepsze z możliwych. Powinniśmy mierzyc zamiary wg sił.

Relatywizm polityczno-prawny. A. mówi, że niemożliwe jest wymyślenie takiego ustroju, który byłby dobry na wszystkie czasy i okoliczności. Ustrój musi być dostosowany do wielu warunków np. położenia geograficznego. Musi być dostosowany do stanu gospodarki, do charakteru danego narodu, zależy od stopnia konfliktów w społeczeństwie, od wielkości terytorium, od kultury polityczno- prawnej, od świadomości społecznej.

Arystoteles mówił, że ustrój dobry w jednych warunkach może się okazać zły w innych. O tym czy ustrój jest dobry czy zły decyduje w czyim interesie sprawowana jest władza. W systemach dobrych władza jest sprawowana w interesie ogółu, w systemie złym władza jest sprawowana w interesie rządzących. Wyróżnił 6 typów ustrojów:

  1. Monarchia - dobry ustrój, gdzie rządzi monarcha

  2. Tyrania - zły ustrój, gdzie rządzi jednostka w swoim interesie

  3. Arystokracja - dobry, rządzi grupa ludzi

  4. Oligarchia - zły, w swoim interesie rządzi grupa

  5. Politea - dobry, gdzie rządzi ogół

  6. Demokracja - zły ustrój, który ma na celu tylko interes większości.

Dzielił ustroje w oparciu o kryterium socjologiczne:

  1. Oligarchia - rządy bogaczy

  2. Demokracja - rządy biednych

  3. Politea - rządzi stan średni, synteza najlepszych elementów oligarchii i demokracji.

Politea - ustrój złotego środka, kompromis między porządkiem a wolnością, między hierarchią a swobodą działania.

Wyróżnia 3 grupy społeczne:

  1. znakomici - elity żyjące z cudzej pracy, najbogatsi, grupa zdemoralizowana bogactwem, swoją siłą, wyższością.

  2. lud - osoby ubogie, żyjące z pracy własnych rąk, bez majątku, bez perspektyw na przyszłość. Lud jest pazerny i sfrustrowany, zawistny.

  3. stan średni - ludzie na tyle zamożni aby być niezależnymi, aby nie martwic się o codzienne bytowanie, zarazem nie są na tyle bogaci, aby biedni ich nienawidzili. Najwyższą cnotą tego stanu jest umiarkowanie, zdrowy rozsądek, potrzeba stabilności, podążanie do celu środkiem drogi, niechęć do radykalizmu, ekstremizmu. Rządy stanu średniego odznaczają się tym, że biedni są otoczeni opieką a z drugiej strony bogaci mają zagwarantowany swój majątek.

Podstawą doktryny A. o państwie jest teza, że popęd człowieka do życia w państwie (jak popęd płciowy) jest czymś naturalnym, człowiek jest bowiem istotą społeczną. Państwo wg A. to naturalny, doskonały związek wsi, zdolny osiągnąć pełnię całkowitej samowystarczalności. Powstaje po to aby zaspokajać potrzeby ludzkiego życia, istnieje zaś w celu popierania dobrego życia. Wg A. państwo jest tworem naturalnym, a człowiek ze swej istoty musi żyć w państwie taki zaś, który z natury a nie przez przypadek żyje poza państwem, jest albo nędznikiem, albo nadludzką istotą. Państwo nie jest potrzebne złoczyńcom, osobom wybitnym, świętym. Dla A. państwo jest społ. Doskonałą albowiem jeśli tylko sprawnie działa to człowiek może w nim zaspokoić wszystkie swoje potrzeby materialne, duchowe, religijne.

U A. istnieją 2 rodzaje niewolnictwa:

  1. niewola, która wynika z praw natury pewni ludzie są stworzeni do niewoli albowiem rozum dostrzegają tylko u innych a sami go nie posiadają. Niewolnicy są silni - to ich atrybut.

Dla A. niewola jest sprawiedliwa, jest to stan pożyteczny dla samych niewolników. Ci niewolnicy są wyłączeni spod opieki państwa i prawa. Niewolnik to jest żywa własność. Niewolnik to cześć inwentarza domowego.

  1. niewola nienaturalna, która powstaje wyłącznie z mocy prawa ludzkiego np. w wypadku wojny, niespłacenia długu. Przeciwko takiej niewoli protestował.

Jako pierwszy oddzielił prawa przyrody od prawa natury, które zawiera w sobie reguły swoiste tylko dla ludzi. Łączył prawo z moralnością - naczelna reguła brzmiała: czyń to co jest dobre, a nie to co złe. Wskazał prawa naturalne, do których zaliczył: władzę ojca i męża w rodzinie, rządy ludzi oświeconych nad prostakami, władzę pana nad niewolnikami i własność. Podzielił całe prawo obowiązujące w państwie na dwie części: zmienne postanowienia ludzkie oraz posiadające wszędzie tę samą moc nakazy natury. W razi kolizji norm prawa natury z prawem pozytywnym pierwszeństwo ma prawo pozytywne, ze względu na jego większą dolegliwość.

Prawa przyrody - dotyczyły prawidłowości dotyczących procesów w świecie (prawa fizyki, chemii, biologii)

Prawa natury - hierarchia, podporządkowanie; stojący wyżej są uprzywilejowani, stojący niżej mają się ich słuchać:

  1. niewolnik ma słuchać swojego pana

  2. dzieci mają słuchać obowiązkowo rodziców

  3. kobieta ma słuchać mężczyzny

„czyń dobro, zła unikaj” - maksyma prawa naturalnego.

Prawo naturalne polega na urzeczywistnianiu zasad sprawiedliwości. Sprawiedliwość występuje w trzech odmianach:

  1. sprawiedliwość dystrybutywna - oddawaj każdemu tyle ile mu się należy

  2. sprawiedliwość komutatywna - oddawaj każdemu po równo

  3. sprawiedliwość legalna - oddawaj każdemu tyle ile mu się należy wg prawa

sprawiedliwość musi polegać na balansowaniu tych 3 elementów (wyważeniu).

ŚW. AUGUSTYN AURELIUSZ - IV/V w. Jego pisarstwo uznawane jest za syntezę antycznej doktryny politycznej i społecznej Kościoła. Ważniejsze prace: Contra Academicos, De Libero arbitrio, De doctrina Christiana, Confessiones, oraz fundamentalny traktat historyczny De civitate Dei ( O państwie bożym).

Punktem wyjścia Św. A. jest filozofia katastrofizmu. Świat doczesny jest doszczętnie, totalnie zepsuty, a ogromna większość ludzi jest całkowicie zła. Ludzie są chciwi, zachłanni. Większy zjada mniejszego.

Uważał, że filozofia powinna służyć wierze, bez związku z wiarą traci wartość. Największe znaczenie przyznał filozofii platońskiej. Prawdziwa filozofia musi być zgodna z prawdziwą religią (chrześcijaństwem).

propter peccatum - władza pochodzi od Boga, ale została stworzona z powodu grzechów. Gdyby nie zło naszej natury państwo nie byłoby potrzebne.

Jedynie państwo boże będzie trwać wiecznie. Całe dotychczasowe dzieje ludzkości są nieustającą walką państw bożego państwem szatana.

Państwem bożym jest niewidzialny kościół z Chrystusem jako jego głową. Prawdziwą ojczyzną obywateli tego państwa jest niebo, na ziemi są oni tylko pielgrzymami.

Przetworzył platoński dualizm świata idei i świata rzeczywistości zmysłowej w koncepcję dwu państw: bożego (civitas Dei) i ziemskiego (civitas diaboli, civitas terrena), które znajdują się w stanie walki.

Civitas Dei - państwo boże, obywatele państwa bożego; garstka ludzi uczciwych, moralnych. Niewidzialny kościół z Chrystusem na czele. To są pielgrzymi na ziemi. Obywatelem c.d. nie staje się na skutek własnych działań, ale na skutek tego , że został obdarowany bożą łaską. Człowiek jest tak zły, tak niemoralny, że nie jest zdolny do samodzielnej naprawy swojego charakteru. Musi być wola Boga. Po śmierci osiągną wieczne szczęście.

Civitas diaboli (terrena) - państwo diabelskie, ziemskie. Obywatele pozostali, znaczna przewag liczebna nad obywatelami c.d. Wszyscy źli, grzeszni, nie zaznali łaski Boga, po śmierci zostaną potępieni.

Nasze zbawienie lub potępienie nie zależy od nas, ale od woli Boga, czy obdarzy nas łaską. Przesłanka do doktryny predestynacji - nasz los jest rozstrzygnięty już z chwilą naszych narodzin, czy będziemy zbawieni czy potępieni. Uzasadnienie dla rządów krwawych.

Wg A. na świecie żyją obywatele obu tych państw. Zadaniem organizacji państwa jest zabezpieczenie, zagwarantowanie pokoju obywatelom c.Dei. Dla c.diaboli państwo powinno być biczem bożym, ma ograniczać ich złe uczynki, ma hamować grzeszników, represjonować heretyków. Państwo im jest surowsze tym dla heretyków lepiej, bowiem blokuje im możliwość popełnienia większej ilości grzechów i być może daje jakąś nadzieję na uniknięcie potępienia.

Koncepcje ustrojowe. Był zwolennikiem bezwzględnego posłuszeństwa wobec państwa z jednym wyjątkiem - bierny opór mogą stawiać obywatele c. Dei i to tylko gdy rozkazy władzy naruszają prawo boże np. odmówić cesarzowi ofiary.

Bóg daje władzę i dobrym i złym. Kiedy chce ludzi doświadczyć dostarcza nawet tyranów; 1. Bóg zsyła tyranów jako karę za grzechy, 2. Bóg może realizować swoje plany poprzez ludzi złych np. wtedy jednostki mogą wykazać się heroizmem.

Katowska funkcja państwa - bicza bożego: przecież nawet najlepszy władca nie może sprawić, by obywatel stał się cnotliwy, może on tylko ograniczać na zewnątrz jego złe czyny.

Cóż za różnica pod jaką władzą żyje człowiek - bagatelizowanie życia doczesnego.

Teza, że organizacja państwowa to boski instrument do karania, zrobi kolosalną karierę w następnej epoce.

Uważał, że niewolnictwo jako kara za grzechy jest instytucją naturalną i sprawiedliwą.

Nie dopuszczał do zasadniczej sprzeczności pomiędzy prawem a moralnością. Prawo od moralności odróżnia jego przymusowość. Prawo ma zabezpieczać pokój i porządek w trzech dziedzinach stosunków międzyludzkich: rodzinnej, państwowej i międzynarodowej. Dokonał ze stoikami podziału prawa na: prawo wieczne, prawo naturalne i prawo stanowione.

Myśl A. wpłynęła na średniowieczne koncepcje papieskiego uniwersalizmu, a w okresie reformacji dała teoretyczne podwaliny koncepcji politycznych - M. Lutra i J. Kalwina.

BENTHAM JEREMY XVIII/XIX w. - twórca utylitaryzmu. Jest autorem projektu idealnego więzienia - Ponopticonu. Ważniejsze prace: A Fragment on Government (Fragment o rządzie), Introduction to the Principles of Moral and Legislation (Wprowadzenie do zasad moralności i prawodawstwa) oraz Kodeks konstytucyjny. Reprezentował liberalizm w jego postaci najbardziej pełnej, nieskazitelnej. Odrzucał idee kompromisu z tradycją feudalną. Jego doktryna była jednoznacznie promieszczańska. Należał do grupy radykałów filozoficznych, w której działali m.in. James Mill, Thomas Malthus. Był najwybitniejszym przedstawicielem utylitaryzmu. W ujęciu B. utylitaryzm oznaczał przejęcie aksjomatu, że człowiek aprobuje to, co jest dla niego pożyteczne, pożyteczne zaś jest to, co mu sprawia przyjemność. Doszedł do tego przez analizę ludzkiej psychiki. Głosił zasadę równości wszystkich ludzi oraz podobieństwo ich do natury. Był wyrazicielem swoistego hedonizmu etycznego - moralne jest tylko postępowanie zwiększające w skali ogólnej sumę przyjemności, a zmniejszające sumę cierpień. Mówił o pożytku rzeczy i działań; przyjemność to nie doraźne używanie, ale całokształt konsekwencji postępowania na przyszłość, które można urzeczywistnić w drodze trzeźwej kalkulacji. Czyny i stosunki ludzkie powinny być oceniane ze względu na realny pożytek, jaki przynoszą jednostce i społeczeństwu. Rozwinął teorię atomizmu społecznego - społeczeństwo to nic innego, jak tylko luźny agregat jednostek podobny do skupiska atomów, będący czymś wtórnym w stosunku do wchodzących w jego skład indywiduów. Nie ma dobra społecznego, które byłoby niezależne od dobra poszczególnych jednostek. Podstawowe interesy ludzi nie są ze sobą sprzeczne i dadzą się sprowadzi do wspólnego mianownika. Najbardziej charakterystyczna cecha natury człowieka to życzliwość dla innych ludzi. Rozumne dążenie do osobistego szczęścia, działanie zgodne z własnym interesem przyczynia się do zwiększenia dobra ogółu i jego pomyślności. Na tych założeniach zbudował swój system etyki utylitarystycznej, którego naczelna norma to zasada użyteczności lub zasada najwyższej szczęśliwości. Postępowanie ludzi jest moralne wtedy i tylko wtedy, gdy prowadzi w danych okolicznościach do największego szczęścia największej liczby ludzi. Moralne jest to co zwiększa sumę szczęścia albo ogranicza sumę cierpień. Zasada użyteczności została rozciągnięta ze sfery etyki prywatnej i indywidualnej na płaszczyznę rozważań społecznych. Mówię o wszelkim działaniu a zatem nie tylko o wszelkim działaniu jednostki prywatnej, lecz także o posunięciach rządu. Zasada użyteczności wyrażała etyczną funkcję prawa w społeczeństwie oraz stawała się podstawą skutecznej, racjonalnej polityki, która miała zabezpieczać rozwój ekonomiczny społeczeństwa. Zapewnienie jak największego szczęścia dla jak największej liczby ludzi miało być także podstawowym zadaniem państwa. Do urzeczywistnienia zasady użyteczności prowadziło racjonalne ustawodawstwo. Prawo jest racjonalne wtedy, kiedy jest użyteczne, użyteczne zaś jest wówczas, gdy potrafi obywatelom zapewnić bezpieczeństwo, obfitość posiadania oraz równość. Podkreślał swe obawy przed niebezpieczeństwem ograniczenia wolności jednostek przez państwo. Aprobował ustrój demokracji politycznej. Tylko w demokracji interesy rządzących i rządzonych są identyczne. Tylko pod rządami demokratycznymi największe szczęście dla największej liczby ludzi jest najwyższym celem władzy państwowej. Gwarancją państwa - stróża wolności obywateli, jest parlament. Był wrogiem monarchii; widział w niej anachronizm. Ustrój monarchiczny zawsze prowadzi do nierówności. W zakresie ekonomii opowiadał się za pełną wolnością konkurencji. Wolna konkurencja była kluczem pozwalającym zapewnić jednostce, a w konsekwencji i społeczeństwu pomyślność i szczęście.

Tworzył koncepcje burżuazyjnego państwa liberalno-demokratycznego. Jego indywidualizm uzasadniał rozwój kapitalistycznego przedsiębiorstwa. Jego teoria utylitaryzmu umożliwiała twierdzenie, iż bogactwo tego przedsiębiorstwa to droga do dobrobytu powszechnego. Państwo i prawo muszą chronić interesy jednostek, ich nietykalność osobistą i majątek.

Liberalizm B. był najbardziej optymistycznym obrazem społeczeństwa i państwa kapitalistycznego w XIX w.

U podstaw koncepcji politycznych i prawnych B. tkwił indywidualizm, racjonalizm oraz utylitaryzm. Nawiązywał też do epikureizmu. Uznawał pierwszeństwo jednostki nad społeczeństwem, ujmowanym jako suma jednostek - atomistyczna koncepcja społeczeństwa. Przeczył istnieniu celów i interesów grupowych, odmiennych od celów jednostkowych. Jednostka zabiegająca o własne cele działa z pożytkiem dla ogółu. Jednostka w swym działaniu motywowana była dwoma celami: osiągnięcia przyjemności i uniknięcia przykrości. Gdyby dało się zmierzyć przyjemności i przykrości, to wówczas można by uchwalać prawa oraz przeprowadzić w państwie reformy polityczne, społeczne i ekonomiczne, które by zapewniły maksimum szczęścia największej liczbie osób - podstawowa zasada doktryny B. Działania jednostek, społeczeństwa oraz władzy były dobre, gdy zwiększały w społeczeństwie sumę przyjemności, a złe gdy ją zmniejszały. Dopuszczał możliwość pomiru przyjemności i przykrości przy wykorzystaniu pieniądza.

Uznawał wolę suwerena za źródło prawa. Granice władzy suwerena wyznaczał nawyk posłuszeństwa, podporządkowany zasadzie utylitaryzmu. Obywatele porównywali korzyści i niekorzyści z tytułu podporządkowania się władzy. Byli posłuszni, ponieważ oceniali przykrości wynikające z podległości jako mniejsze niż przykrości skutków ich nieposłuszeństwa. Zasady współżycia ludzi powinny zostać ujęte w ramy stałego i znanego wszystkim prawa. Kara swoją surowością powinna odstręczać jednostki od popełniania przestępstw. Kara dla przestępcy jest przykrością, ale jednocześnie społeczeństwo uzyskuje bezpieczeństwo. Uważany jest za twórcę określenia kodyfikacja - świadoma działalność, której celem było kompleksowe uregulowanie określonego zespołu zagadnień. Rolę państwa i prawa sprowadził do zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa życia i mienia oraz stworzenia najlepszych warunków dla działań jednostki. Dobry rząd zapewniał ludziom dużą swobodę działań. Był zwolennikiem laissez - faire.

BODIN JEAN - XVI w. - ideolog absolutyzmu okresu Odrodzenia, teoria suwerenności władzy państwowej. Fundamentalne dzieło - Les six livers de la Republique (Sześć ksiąg o Rzeczypospolitej). Dokonał w nim m.in. prezentacji własnego modelu absolutyzmu króla.

Nie poddawał się żadnym autorytetom, odrzucił Biblię jako źródło dowodzenia, przyjął za podstawę badań doświadczenie. Wprowadził do prawoznawstwa i polityki metodę historyczną. Odrzucił koncepcję stworzenia utopijnych wzorów ustrojowych, postulując prowadzenie badań nad państwem i prawem na podstawie zgromadzonych faktów i wniosków wysnutych z oceny rzeczywistości. Wierzył w tzw. feralne okresy w dziejach ludzkości. Na analizie rzeczywistości oparł tezę, że miejsce hierarchii feudalnej powinna zając hierarchia społeczna (król, urzędnicy, poddani).

Teoria suwerenności władzy państwowej. Koronna teza o suwerenności władzy państwowej zapewniła mu poważny wpływ na umacnianie się doktryny absolutyzmu królewskiego. Państwo to sprawiedliwy rząd nad wieloma rodzinami i nad tym, co jest dla nich wspólne, z władzą suwerenną na czele. Na miano państwa zasługuje zatem tylko taki rząd, który jest sprawiedliwy, tzn. respektuje prawo naturalne i boże. Państwo jest organizacją publiczną, która wznosi się ponad rodzinami, stanowiącymi podstawowe i naturalne komórki życia w państwie, będącymi jego fundamentem i wzorcem. Najważniejsza cechą każdego państwa jest to, że na jego czele stoi suwerenna władza.

Suwerenność to główne znamię państwa, to absolutna i nieustająca władza państwa. Suwerenność jest istotną cechą władzy państwowej. zapewnia ona absolutną niezależność od kogokolwiek z zewnątrz oraz pełną niezawisłość od poddanych. Suwerenność jest niepodzielna. Nie wykluczał możliwości sprawowania władzy przez jakąś grupę obywateli czy nawet przez ogół, jednak za najbardziej naturalny ustrój uznawał monarchię. Monarchia czysta i absolutna - jest najpewniejszą Rzecząpospolitą i bez porównania najlepszą ze wszystkich.

Głównym przejawem suwerenności jest wyłączność prawodawcza. Jeśli władza państwowa jest faktycznie suwerenna, to do niej i tylko do niej należy moc tworzenia i znoszenia prawa. Kto bowiem posiada wyłączność stanowienia i zmieniania prawa, ten decyduje o wszystkich pozostałych dziedzinach publicznej aktywności.

Wyłączność prawodawcza suwerennej władzy prowadziła B. do prepozytywistycznej teorii, że prawo jest rozkazem suwerena, że podstawą wiążącej mocy normy jest jej pochodzenie od suwerennej władzy. Prawo to „sprawiedliwy rozkaz suwerena. Prawe rządzenie to stanowienie takiego prawa, które jest zgodne z prawem bożym i naturalnym. Prawo boże i naturalne nie różnią się między sobą pod względem treści, lecz swoim pochodzeniem (boże - pismo święte, naturalne - nakazy rozumu). Zależność suwerena od praw wyższych jest czysto teoretyczna, naruszenie ich nie uchyla mocy prawa pozytywnego. Prawa boże i naturalne nie mogą być skutecznie przeciwstawione prawu suwerena. Nawet gdyby monarcha postąpił wbrew zasadom prawego rządzenia, naruszając normy wyższe, poddani nie mogą czynnie wystąpić przeciwko niemu. Monarcha jako wizerunek boga zawsze jest bliższy swego pierwowzoru niż poddani i nie ma podstaw przypuszczać by chciał je naruszać. Suweren wie po co Bóg stworzył państwo; rozumie m.in. to, że dewizą w państwie jest zasada, by oddawać Rzeczypospolitej to, co publiczne, a każdemu co jego własne.

B. silnie akcentował ideę nietykalności własności. Własność wynika z praw wyższych i jest ostoją wszelkiego porządku. Odrzucając te dwa słowa, twoje i moje, burzy się podstawy wszystkich rzeczpospolitych, które są zakładane głównie dla oddawania każdemu, co do niego należy i dla zabronienia kradzieży. Podkreślał, że mądry i dobry suweren nie będzie wyciągał ręki po jałmużnę do poddanych i wszystkie państwowe podatki będzie pokrywał z królewskiej szkatuły. Król powinien popierać wszystkie inicjatywy mające na celu rozwój bogactwa własnego i poddanych; powinien stwarzać atmosferę sprzyjającą bezpieczeństwu i pewności obrotu.

Odrzucił stratyfikację opartą na stosunku lennym. Wszyscy są naturalnymi poddanymi, gdyż wszyscy winni są swemu królowi posłuszeństwo. Mimo prawnych różnic wszyscy są jednakowo poddani suwerenowi. Obowiązek posłuszeństwa wobec monarchy nie zna granic, nawet wtedy, kiedy legalny król narusza wolność i gwałci własność, nie wolno go pozbawiać władzy ani tym bardziej życia. Można mu stawić tylko bierny opór (np. urzędnik może podać się do dymisji). Legalny władca nie może być bowiem nigdy tyranem swoich poddanych.

Suwerenność władcy jest niepodzielna i zupełna także na zewnątrz państwa, nie uznaje np. zwierzchności papieskiej. Kościół powinien być jednak wykorzystany w służbie państwowej - zakres jego działań miał ustalać monarcha.

BURKE EDMUND XVIII W. - angielski filozof, publicysta i mąż stanu. Twórca angielskiego konserwatyzmu. Uważa się go za arystokratycznego liberała, następcę Monteskiusza. Twórca programu politycznego wigów, ich zażarty stronnik. Przeciwnik absolutystycznych pomysłów króla Jerzego III, położył niemałe zasługi w dyskredytowaniu despotyzmu oświeconego. Obrońca systemu partyjnego. Bronił praw kolonistów amerykańskich i krytykował politykę prowadzoną w Indiach przez gubernatora Hastingsa. Jeden z najgłośniejszych przedstawicieli szkoły historycznej epoki oświecenia. Pod koniec życia zmienił orientację polityczną, zbliżając się do torysów. Jego teoria wspierała politykę legitymizmu, jej podstawą był antyracjonalizm i antyindywidualizm. Ważniejsze prace: wyd. pol. Dociekania filozoficzne, Uwagi na temat rewolucji francuskiej - książka ta wzbudziła entuzjazm w kręgach przeciwników rewolucji i stała się wyznaniem wiary zwłaszcza wśród niemieckich reakcjonistów, była podstawą idei niemieckiej szkoły historycznej w prawie.

Swój negatywny stosunek do rewolucji francuskiej oparł na koncepcji narodu i tradycji narodowej. Uznał naród za organiczną całość, która czerpie swe istnienie z długotrwałej tradycji, determinującej całe życie teraźniejsze. Naród nie jest ideą o jedynie lokalnym rozprzestrzenieniu, chwilowym zespoleniu jednostek, lecz jest ideą ciągłości, rozciągającą się w czasie, liczbie, przestrzeni. Jest wyborem nie tylko jednego dnia, nie tylko jednej generacji ludzi; jest świadomym wyborem wieków i generacji. Jest ustrojem stworzonym przez to, co jest tysiąc razy lepsze od wyboru. Jest stworzonym przez szczególne warunki, okoliczności, temperament, dyspozycje oraz moralne, cywilne i społeczne zwyczaje ludu, które ujawniają się jedynie w długich okresach czasu.

Naród to nie konglomerat jednostek mieszkających na określonym terytorium, to organiczny związek pokoleń przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. U podstaw tej koncepcji tkwił naturalizm, głoszący przywiązanie do tradycji historycznej. Jej antyindywidualizm wyrażał się w odrzuceniu koncepcji umowy społecznej jako źródła władzy. Naród jest odwiecznie związany z państwem; jest on ideą ciągu tradycji. Jednostka jest nieśmiertelna, ale ma wartość tylko jako cząstka całości. Społeczność polega na starodawnym porządku, w który człowiek wchodzi już w momencie urodzenia. W rezultacie ludzie jako ludzie są jednostkami i niczym więcej.

Sens tych wywodów był jednoznacznie konserwatywny: nie dopuszczać do jakichkolwiek zmian rewolucyjnych; rewolucja to „nienaturalne” zerwanie ciągłości procesu dziejowego. Oznacza śmierć społeczeństwa. Każdy stanowi związek pokoleń przeszłych i teraźniejszych. Żaden naród nie może egzystować poza swoją przeszłością. Nie może on wychowywać swoich synów bez posłuszeństwa naukom dziadów i ojców; nie ma prawa bez konfrontacji z tą przeszłością przeprowadzać żadnych reform ustrojowych. Francuscy sofiści przygotowujący rewolucję popełnili właśnie tę zbrodnię, iż zamiast radzić się w sprawach politycznych przeszłości, tzn. żyć zgodnie z tradycją, szukali rozwiązań rozumowych. Był to nonsens, gdyż rozum jest zawsze abstrakcyjny, oderwany od konkretnego życia. Duch nowinek jest atrybutem małych charakterów i ograniczonych głów. Ludzie, którzy nigdy nie oglądają się na swych przodków, nie widzą także przed sobą swoich potomków […]. Narody nie mają prawa zmieniać ustroju, gdy tylko tak im się podoba.

Państwo powstało w drodze ewolucji, a jego wykształcone instytucje polityczne są efektem długotrwałego, spontanicznego rozwoju. W państwie panował historycznie ukształtowany ład, rządzący się prawami naturalnymi pochodzącymi od Boga. W pradziejach społeczeństwa zawarły z Bogiem umowę i spontanicznie kształtowały swój porządek w długim okresie, zgodnie z boskimi prawami naturalnymi. Celem państwa było zapewnienie harmonii społecznej poprzez powstrzymywanie niepohamowanych działań jednostek. Był przeciwny egalitaryzmowi. Podkreślał znaczenie religii dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa i jednostki. Jednostka od chwili urodzenia zajmowała w społeczeństwie określone miejsce, zgodnie z porządkiem społecznym. Istniała nie jako odrębny podmiot, lecz jako członek zbiorowości. Każda próba zmiany, wystąpienia rewolucyjne, jako zrywające ciągłość procesu historycznego, zasługiwały w opinii B. na potępienie. Prawo również powstało w długotrwałym procesie. Kształtowało się spontanicznie w toku dziejów, do władzy należało jedyni jego ujawnienie. Prawo powinno obowiązywać na równi rządzących i rządzonych.

CICERO Marcus Tullius I w. p.n.e. - rzymski filozof, polityk, prawnik, z pochodzenia ekwita. Autor wielkich traktatów O państwie, O prawach, O powinnościach. Pozostawał po urokiem nauk Platona i stoików. Zamordowany z rozkazu Marka Antoniusza.

Traktował jednostkę jako istotę rozumną, potrafiącą od urodzenia odróżnić dobro od zła. Uznawał prawa naturalne, które nakazywały jednostkom łączyć się we wspólnoty - rodzinę, wspólnotę domową, państwo - miasto, naród i ludzkość. Spoiwem łączącym jednostki w państwie było prawo i wspólnota interesów. Celem państwa jest zapewnienie ludziom szczęścia, sprawiedliwości oraz ochronę własności. Sprawiedliwość gwarantowało przestrzeganie prawa natury. Wymagał zgodności prawa stanowionego z prawem naturalnym jako prawem rozumu. Jeśli rządzący stanowi prawa złe (niezgodne z prawem natury), to nie są one właściwie prawem a i państwo nie jest wtedy właściwie państwem. Wyróżniał 3 formy państwa: demokrację, arystokrację i republikę. Sceptyczny wobec demokracji oznaczającej władzę ludzi pochodzących z najniższych warstw społecznych, którymi gardził: nic nie jest mniej pewne od tłumu, nic bardziej zwodnicze niż rozumowanie wszelkich zgromadzeń ludowych. Popierał rządy ludzi bogatych i mądrych. Opowiadał się za ustrojem mieszanym. Ustrój mieszany miał w harmonijną całość zespalać monarchię, arystokrację i demokrację. W państwie powinna panować zgoda stanów (concordia ordinum). Rozumiał przez to współdziałanie klas wyższych przeciwko biedocie. W późniejszej twórczości dopuszczał władzę sprawowaną przez wybitną jednostkę.

Wprowadził hierarchię zajęć gospodarczych, kierując się wysokością przynoszonych przez nie dochodów. Najwyższe miejsce zajmowało rolnictwo, następnie handel zagraniczny na dużą skalę, handel detaliczny, najgorszym zajęciem było pożyczanie pieniędzy. Potępiał pogoń za pieniądzem i lichwę. Zakładał, że z natury nic nie było własnością prywatną, a rzeczy wspólne zostały zawłaszczone przez prywatnych właścicieli. Nie żądał zwrotu zagarniętej własności. Korzystanie z własności musiało być etyczne. Właściciel mógł pomnażać majątek pod warunkiem, że nie krzywdził innych.

CONSTANT Benjamin Henri de Rebeque XVIII/XIX w. - liberał francuski, zwolennik monarchii konstytucyjnej. Dzieła: O monarchii konstytucyjnej i rękojmi władz publicznych, O wolności starożytnych w porównaniu z wolnością współczesnych, Wykład polityki konstytucyjnej. Wyrażały ówczesny kompromis burżuazyjno-feudalny, którego formalnym wyrazem był Karta konstytucyjna z 1814 r. Postanowienia karty były punktem wyjścia doktryny Konstanta.

Wiodące kwestie: problem wolności i ustrój polityczny państwa.

Własność prywatna to podstawowe prawo człowieka, a ochrona tego prawa to główne zadanie państwa. Udziału we władzy nie można odrywać od własności. Panującą potrzebą jest nie tylko wolność, lecz niezależność materialnej egzystencji, bez której inteligencja, mimo częściowych wysiłków i przejściowych sukcesów, jest zawsze zagrożona ponownym popadnięciem w niewolę. Legitymacją udziału we władzy są własność i wykształcenie.

Dzięki wysunięciu na pierwszy plan problemu własności mógł C. zmienić sens pojęcia wolność. Wolność nie jest identyczna z zasadą zwierzchnictwa. Wolność to nie jakieś abstrakcyjne prawo natury. Wolność to wyzwolenie od przymusu i bezprawia - wolność od, ale także wolność do, tzn. prawo do swobodnego wyrażania opinii, wybierania sobie zawodu i wykonywania go, wolność dysponowania swoim majątkiem, prawo do nietykalności osobistej, prawo do publikowania swych poglądów, do zrzeszania się itp. Wolność to ściśle sprecyzowane prawa podmiotowe, indywidualne, przysługujące jednostce z tej racji, iż jest ona obywatelem w państwie, przez państwo chronionym. Inaczej było w starożytności. Tam przejawem wolności był bezpośredni udział we władzy zwierzchniej, a więc stanowienie praw, zasiadanie w rządzie. Starożytni uznawali za zupełnie zgodne z wolnością podporządkowanie jednostki władzy ogółu. Jednostka będąc zwierzchnikiem w sprawach publicznych pozostawała niewolnikiem w sferze stosunków prywatnych, była obywatelem, kiedy współrządziła, choć skrępowana jako poddany. Ten stan rzeczy byłby anachronizmem w pierwszej połowie XIX w.

Nowożytna wolność to zwycięstwo jednostki - indywiduum nad władzą państwową oraz zwycięstwo jednostki nad społeczeństwem, nad masami, które chciałyby sprawować władzę zwierzchnią nad mniejszością. Większość ma prawo zmusić mniejszość do poszanowania porządku, ale z drugiej strony wszystko to, co porządku nie zakłóca, jest indywidualne i nie podlega prawnie władzy grupy społecznej czy państwa. Wolność jest uprawnieniem indywidualnym, polegającym na podległości jedynie ustawom (wolność to nic innego jak doskonała niezależność we wszystkim, co się odnosi do zajęć człowieka, do jego przedsięwzięć, do jego sfery działalności).

Jako pierwszy zwrócił uwagę, że należy dokonać rozróżnienia pomiędzy sferą prywatną a publiczną. Należy odróżnić wolność publiczną od wolności prywatnej. Wolność prywatna warunkuje istnienie wolności publicznej. Niezależność indywidualna jest najważniejszą potrzebą człowieka współczesnego. W konsekwencji tego nie wolno nigdy żądać poświęcenia tej niezależności dla ustanowienia wolności politycznej. Ta myśl stanowiła rdzeń jego krytycznej polemiki z demokratyczną ideą suwerenności ludu. Zasada suwerenności ludu jest bezwartościową z punktu widzenia ochrony praw wolnościowych poszczególnych obywateli, nie jest zatem dobrym gwarantem wolności jednostek. Dokonał swoistej reinterpretacji zasady suwerenności ludu. Zasada suwerenności ludu jest prawdziwa w sensie negatywnym. Żadna jednostka, czy grupa jednostek nie ma prawa podporządkować ogółu obywateli swojej partykularnej woli.

Nie można szukać władzy suwerennej poza jednostką. Nie ma jej ani naród, ani jego przedstawiciele w parlamencie, ani król, ani państwo. Granice wszelkiej władzy są wyznaczone przez sprawiedliwość oraz prawa jednostek. Wola narodu nie może uczynić sprawiedliwym tego, co nie jest sprawiedliwe; reprezentanci narodu nie mają prawa czynić tego, do czego nie ma prawa naród.

W konkluzji odrzucał zasadę suwerenności ludu: Abstrakcyjne uznanie suwerenności ludu nie zwiększa w niczym sumy wolności indywidualnych; a jeśli przyznaje się tej suwerenności rozmiary, jakich nie powinna posiadać, wolność może być zgubiona mimo tej zasady i raczej w następstwie tej zasady. Suwerenność istnieje tylko jako coś ograniczonego i względnego. Gdzie zaczyna się niezależność i istnienie indywidualne, tam zatrzymuje się jurysdykcja tej suwerenności.

0x08 graphic
Następstwem tych rozważań był obraz ustroju państwa. Miał on opierać się na podziale władz. Mówił o 6 władzach:

  1. władzy reprezentacyjnej trwałej

  2. władzy reprezentacyjnej opinii

  3. władzy królewskiej

  4. władzy wykonawczej - ministrowie i organy samorządowe

  5. władzy sądowej

  6. władzy municypalnej - sprawowana przez samorząd danej prowincji

Formułował wyraźnie zasadę odpowiedzialności politycznej ministrów. Żaden minister nie może się utrzymać, jeżeli nie ma po sobie większości głosów sejmujących, chyba że się odwoła do ludu, przez nowe wybory. Uzasadnienie władzy municypalnej tkwiło w jego ogólnym pojęciu wolności. Kierownictwo sprawami całego narodu należy do wszystkich, tzn. do reprezentacji narodu. Ale o tym, co dotyczy tylko jego części, może decydować tylko ta cześć, podobnie jak to, co wiąże się z jednostkami, powinno być pozostawione jednostkom. Nie może być mowy o jakimś stosunku zależności władzy lokalnej od władzy wykonawczej. Gdyby ta ostatnia mieszała się do spraw samorządu, naruszałaby swoje uprawnienia.

Król miał być zwierzchnością neutralną i pośredniczącą; miał zachowywać znakomite pierwszeństwo między władzami, miał być reprezentantem jedności moralnej społeczeństwa. Przywrócono mu w formule zwrot z łaski Bożej, powrócono do zasady dziedziczności tronu. Uwolniono króla od odpowiedzialności przed parlamentem. Nie miał przyznanej konkretnej władzy. Wzorem monarchy angielskiego król miał panować, a nie rządzić. Każdy jego akt wymaga kontrasygnaty właściwego urzędnika. Prerogatywy panującego: powoływanie i odwoływanie członków władzy wykonawczej, weto, prawo rozwiązywania parlamentu, odraczania jego sesji, powoływanie sędziów, prawo łaski, wypowiadanie wojny i zawieranie pokoju.

W kwestiach ustrojowych C. opowiadał się za ograniczoną monarchią konstytucyjną, podziałem władz i ich wzajemnym hamowaniem się, decentralizacją i samorządem, ważną rolę przyznawał opinii publicznej, a miała się ona przejawiać zwłaszcza w niezależności prasy.

DIDEROT Denis XVIII w. - oświeceniowy filozof francuski, główny redaktor Wielkiej Encyklopedii, stanowiącej podsumowanie osiemnastowiecznej wiedzy o świecie. Aresztowany pod zarzutem tekstów antyreligijnych. Ważniejsze prace: Kubuś fatalista i jego pan.

Przeszedł ewolucję poglądów od teizmu przez deizm do ateizmu i materializmu. Uważał, że człowiek z natury jest dobry, a tylko warunki, w których żyje, zdeformowały jego naturę. Punktem wyjścia dl jego rozważań społeczno-politycznych było uznanie tożsamości praw rządzących przyrodą i praw społecznych, te ostatnie stanowią fragment ładu naturalnego. Stąd wyrastała jego koncepcja cyklicznego rozwoju społeczeństwa przechodzącego fazy dzieciństwa, dojrzałości i upadku.

Nie żywił złudzeń co do faktycznej roli oświeconej monarchii absolutnej, nie podzielał wiary Woltera, jakoby możliwe było uzyskanie powszechnego szczęścia i powszechnej sprawiedliwości pod patronatem „oświeconych” władców. Przekonał się o tym, przedstawiając Katarzynie II projekt konkretnych reform w Rosji, a ta pozując na patronkę liberalizmu, zdecydowanie go odrzuciła. Krytykując monarchię absolutną postulował, aby reprezentantem suwerennego ludu był parlament, kontrolujący rząd i monarchę. Wychodził z założenia, że nie złe używanie władzy, ale sam jej zakres przesądza o nierealności wykorzystania tego ustroju dla ugruntowania wolności i liberalizacji życia politycznego. Wyraźnie rozdzielił pojęcie „społeczeństwo” i „rząd”. Pierwsze pojawia się, by przeciwdziałać słabości ludzkiej, zwłaszcza wobec sił natury, drugie zaś od zawsze służyło jako narzędzie represji silnych wobec słabych i podporządkowanych. Społeczeństwo musi trwać, by można było zmieniać złe rządy.

Problem społeczeństwa był powiązany z własnością prywatną. Własność jest motorem postępu ludzkości, ale jest też przyczyną tworzenia społeczeństw chroniących posiadaczy. W niej dopatrywał się genezy powstania państwa, prawa, ale i konfliktów społecznych i rewolucji. Stosunek do własności, a zwłaszcza do rewolucji był wyznacznikiem jego radykalizmu. Rewolucja to nie tylko przewrót socjalny obalający absolutyzm, ale również stopniowo zachodzące zmiany. Rewolucję uważał za swoistą konieczność dziejową, liczył się także z możliwością gwałtownego wybuchu nabrzmiałych napięć społecznych i krwawego ich rozładowania. W jego pracach można zauważyć zalążki teorii rewolucji: wskazywał na podmioty procesów rewolucyjnych, wśród których najważniejsi są mniemający nic do stracenia i mogący tylko zyskać, głosił: Naród odradza się w kąpieli krwi.

Zwolennik wolnego handlu, wzywał do poszanowania prawa własności, bowiem bogacenie się jednostek prowadzi do powszechnego dobrobytu, głosił hasło edukacji dla wszystkich, opowiadał się za „tanim” rządem. Wierząc, że to ustrój i prawo kształtują poglądy wzywał do reformy ustroju Francji.

DMOWSKI Roman XIX/XX w. - polityk i pisarz polityczny, jeden z przywódców i głównych ideologów Narodowej Demokracji. Założył Ligę Narodową - tajną organizację trójzaborową. Był posłem rosyjskiej Dumy Państwowej, gdzie pełnił funkcję przewodniczącego Koła Polskiego. Prezes Komitetu Narodowego Polskiego, delegat rządu polskiego na konferencję pokojową w Paryżu. Był ministrem spraw zagranicznych. Założył Obóz Wielkiej Polski przeciw Piłsudskiemu. Główny teoretyk obozu endeckiego. Stworzył system poglądów równie nacjonalistyczny, co antydemokratyczny. W podstawowym dziele nawiązywał do pozytywistycznej koncepcji narodu. Nasz fałszywy humanitaryzm względem innych ludów to wynik niedostatecznego przywiązania do naszego narodowego dobra (…) nasz brud i nasze lenistwo. Dalej: w stosunkach między narodami nie ma słuszności i krzywdy, jest tylko siła i słabość. Naród utożsamiał z rodzajem przedsiębiorstwa, w którego działalności alfą i omegą jest zysk. Taki naród stanowił dla niego wartość najwyższą i zarazem najważniejszą z więzi społecznych. Naród jest fundamentem państwa; samo powstanie państwa może być co najwyżej sygnałem, że jest tam już naród, który swój byt utrwala i doskonali właśnie przy pomocy organizacji państwowej. Nie gloryfikował powstań narodowych XIX w. Widział narodowe odrodzenie we współpracy z caratem. Głównym wrogiem były Prusy. Odrzucał piłsudczykowski kult powstania.

Idea pełnej niepodległości Polski pojawiła się w programie endecji dopiero po upadku caratu.

Nacjonalizm endecki uzupełniały skrajne rozważania o strukturze narodu polskiego. Elementem spajającym naród jest więź rasowa. Grupy rasowo obce nie nadają się do włączenia w naród i wymagają starannej odeń izolacji. Tylko część narodu jest rzeczywiście narodowa i tylko ona powinna decydować o losach narodu. Tylko prawdziwie narodowi mogą ustanawiać cele i zadania przed narodem i państwem. O przynależności do grupy prawdziwych narodowych rozstrzyga swobodne uznanie przez rzeczywiście czujących narodowo. Kierownicza siła narodu miała się uzupełniać w drodze uznania przez wchodzących w jej skład członków. Dmowski obawiał się ujemnych następstw asymilacji Żydów. Uważał ich za żywioł silniejszy od polskiego. W Myślach nowoczesnego Polaka pisał: Żydzi mają zbyt wyraźną, zbyt skrystalizowaną przez dziesiątki wieków życia cywilizowanego indywidualność, by się dali w większej liczbie przyswoić narodowi tak młodemu jak nasz, formułującemu dopiero swój charakter narodowy, i raczej oni byliby zdolni naszą większość duchowo, a w części i fizycznie zasymilować. Nacjonalizm D. miał charakter skrajnie antydemokratyczny. Lud był u niego tylko przedmiotem opieki: Nieprawda, demokratyczne rządy wcale nie polegają na tym, ażeby tłum wyborców, nieświadomy potrzeb politycznych, zarzucał czapkami ludzi myślących i rozumiejących sprawę.

Naród wg D. to wspólnota kultury, języka, wierzeń religijnych, tradycji ujmowana w kategoriach ciągłości pokoleniowej. Jest to byt trwały, nieustannie rozwijający się i posiadający własną duszę. Naród jest jeden, ma jeden cel, jeden jest interes narodowy. Dobro narodu było kryterium oceny wszelkich zjawisk życia społecznego. Twierdził, że w nowocześnie pojmowanym patriotyzmie, czyli nacjonalizmie, stosunek jednostki do narodu polega na ścisłym związku jednostki ze swym społeczeństwem, na traktowaniu wszystkich jego spraw i interesów jako swoje.

W kwestii odzyskania przez Polskę niepodległości opowiadał się za ewolucyjną, prorosyjską polityką. Najpierw trzeba wywalczyć szeroką autonomię w Królestwie Polskim, potem zjednoczyć wszystkie ziemie polskie pod berłem cara, końcowym etapem miała być niepodległość. Potępiał wszelkie przejawy zrywów niepodległościowych. Był zdecydowanym przeciwnikiem socjalizmu, później również parlamentaryzmu. Zakładał, że przyszła Rzeczpospolita miałaby być republiką parlamentarną z demokratycznym rządem na czele. Kościół katolicki byłby uprzywilejowany w stosunku do innych kościołów. Przyszła granica miała być wyznaczona na zasadach etnicznych.

Dmowski to nieprzejednany antysemita, zdecydowany przeciwnik ruchów masońskich. Jego antysemityzm można określić jako społeczny, opowiadał się on za ograniczeniem roli Żydów w życiu politycznym, gospodarczym i kulturowym Polski.

FOURIER Charles XVII/XVIII w. - najważniejsze dzieło - traktat pt. Nowy Świat industrialny i zrzeszeniowy główny ideolog socjalizmu utopijnego we Francji. Opracował teorię społeczną u podstaw której legło przeświadczenie o boskiej konstrukcji wszechświata, wzbogacone o elementy filozofii Oświecenia. Sformułował prawo przyciągania namiętności, wynikające z natury człowieka i stanowiące fundament przyszłego kodeksu społecznego. Rozwój ludzkości miał przebiegać ośmioma etapami - przechodzenie od chaosu do harmonii:

  1. pierwotny,

  2. dzikości - bezładu,

  3. patriarchatu - drobny przemysł,

  4. barbarzyństwa,

  5. cywilizacji,

  6. gwarantyzmu - półasocjacja,

  7. scjentyzmu - asocjacja prosta

  8. harmonii - asocjacja złożona.

Warunkiem szczęścia człowieka jest zaspokojenie 12 rodzajów namiętności, ujętych w 3 grupy: materialne, sympatyczne i rozdzielcze, które w sumie tworzą ok. 800 typów charakterów ludzkich. Teoria namiętności służyła za przesłankę krytyki ustroju kapitalistycznego. Uważał go za szczyt chaosu, nędzy i rozpusty. Głównym przedmiotem krytyki F. była anarchia produkcji. Upatrywał w niej źródło kryzysów ekonomicznych, społecznych i politycznych. Za główne przyczyny zła uważał rozdrobnienie własności oraz pasożytnictwo w handlu. Drobna produkcja rzemieślnicza pociąga za sobą marnotrawstwo, zaś wolna konkurencja rodzi wolne lichwiarstwo pod nazwą banku, wolne kłamstwo pod nazwą handlu. Sposobem na uzdrowienie sytuacji powinno być uspołecznienie środków produkcji - z zachowaniem pewnych różnic majątkowych- służące zaspokojeniu ludzkich namiętności w warunkach pełnej harmonii społecznej. Nakreślił wizję idealnego ustroju zbudowanego na zasadzie asocjacji, czyli zrzeszeń wytwórczych i konsumenckich. Ustroju pozbawionego wszelkiego przymusu, zgodnego z dobrymi namiętnościami człowieka i eudajmonistycznym ideałem moralnym. Podstawową komórką tego ustroju, opartego na zrzeszaniu się (asocjacji) miała być falanga. Każda falanga miała zrzeszać ok. 1600 osób, zamieszkujących falanster - budynek położony na obszarze około 400 ha, otoczony zabudowaniami gospodarskimi i urządzeniami dostarczającymi członkom wszelkich potrzebnych dóbr i usług. Miał to być rodzaj zrzeszenia wytwórców, a także swoista organizacja konsumentów. F. drobiazgowo opisał zasady funkcjonowania asocjacji, a nawet dzienny rozkład zajęć jej mieszkańców zależny od stylu życia poszczególnych członków falansteru (fikcyjny przykład „biednego” Łukasza i „bogatego” Montadora). Wszyscy byliby zobowiązani do świadczenia odpowiadającej ich upodobaniom pracy. Pracę wykonywano by w przyjemnych warunkach; praca urozmaicona, interesująca, nie wymagałaby przymusu. Rezultatem miała być wysoka wydajność pracy i obfitość dóbr materialnych. Podział dochodów dokonywałby się stosownie do wkładu pracy, kapitału i talentu, co zapobiec miało majątkowemu egalitaryzmowi (1. koncepcja społeczno-polityczna głosząca, że podstawą sprawiedliwego ustroju społecznego winna być zasada równości obywateli 2. przekonanie, że wszyscy ludzie są równi i powinni mieć jednakowe prawa). Formułował również myśl o zniesieniu różnicy między pracą umysłową a fizyczną. W falangach panowałaby całkowita swoboda seksualna. Przewidywał powstanie hierarchicznej i terytorialnej struktury falang, które tworzyłyby księstwa, konfederacje, a w skali ogólnoświatowej „omninarchię” ze stolicą w Konstantynopolu.

W tym idealnym ustroju organizacja państwowa z jej środkami przymusu straciłaby rację bytu, ponieważ w społeczeństwie dominowałby harmonia i każdy żyłby zgodnie ze swoimi namiętnościami. Jednak zrzeszenia nie obyłyby się bez pewnych elementów władzy - uarchowie i Areopag. Droga do idealnego ustroju nie wiedzie przez rewolucję, ale przez propagandę i perswazję. Budowę nowego ustroju powinna przyjąć na siebie genialna jednostka.

Był zwolennikiem dezurbanizacji i rozwoju rolnictwa, sprzeciwiając się technicyzacji życia i centralizacji zarządzania gospodarką.

Szczególną uwagę zwracał na wychowanie dzieci i sytuację kobiet; był zdania iż wyzwolenie kobiety jest miarą wyzwolenia powszechnego.

FRIEDMAN Milton ur. 1912 - twórca monetaryzmu, neoliberał, noblista z dziedziny ekonomii z 1976 r., autor pracy Capitalizm and Freedom, bezkompromisowy rzecznik liberalizmu ekonomicznego, długoletni komentator ekonomiczny „Newsweeka”. Zdaniem F. istnieją tylko dwie metody koordynacji ludzkich działań - albo totalitarna kontrola albo wolny rynek. Bronił wolnego rynku jako metody organizowania całości życia społecznego i gospodarczego. Ludzie powinni mieć swobodę wyboru: wyjściem jest całkowita swoboda umów pod warunkiem, że transakcja jest obustronnie dobrowolna i obie strony są dobrze poinformowane. Przeciwstawia się kontroli państwa, uważając, że wszelkie kryzysy są skutkiem błędów doradców i ekonomistów państwowych: działalność państwa ogranicza rynek, który najlepiej reaguje na zmianę warunków. Krytykował w swojej książce system społeczno - gospodarczy USA. Krytykował ustalanie płac minimalnych, gdyż jego zdaniem musi to prowadzić do zwiększenia bezrobocia, gdyż chętni nie mogą podjąć pracy za niższą cenę. Państwowe programy budownictwa mieszkaniowego w konsekwencji powodują podrożenie kosztów mieszkania. Był też przeciwny kontrolowaniu przez państwo wykonywania wolnych zawodów. Uważał, że różnego rodzaju ciała np. izby lekarskie, mają jedynie na celu ograniczanie konkurencji i podrażają usługi medyczne. Monopol państwa w dziedzinie poczty prowadzi do gorszej obsługi klientów i rozwoju biurokracji na koszt państwa. Za niesprawiedliwy uznał system obowiązkowych ubezpieczeń czy rozwój szkolnictwa państwowego. Państwo mogłoby dać bony na szkolnictwo a nie organizować szkolnictwo. Niesprawiedliwe również są podatki progresywne. Ostrej krytyce poddał takie elementy interwencjonizmu jak kontrola cen złota czy kontrola eksportu - handel powinien być wolny na skalę międzynarodową.

Bez pełnej wolności ekonomicznej nie ma wolności politycznej ani wolności indywidualnej. Człowiek ma prawo do błędu, a usiłowanie zapobiegania skutkom nieodpowiedzialności indywidualnej, np. przez wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych, jest ograniczaniem wolności decydowania o własnym losie i preferencjach. Zadaniem rządu jest jedynie określanie reguł gry, ale nie prowadzenie gry samemu. Atakował nieograniczoną demokrację, stwierdzając, że nie wszystkie materie można by pozostawić woli większości, gdyż to mogłoby zagrozić wolności. W konkluzji swojej ksiązki pisał: zachowanie i rozwój wolności są dziś zagrożone z dwóch stron. Jedno zagrożenie jest jasne i oczywiste. Jest to zewnętrzne zagrożenie pochodzące od złych ludzi z Kremla, którzy zapowiadają, że nas pogrzebią. Drugie zagrożenie jest zagrożeniem wewnętrznym daleko bardziej subtelnym. Jest to zagrożenie wewnętrzne pochodzące od ludzi o dobrych intencjach i dobrej woli, którzy chcą nas reformować. Nie widział żadnej różnicy między państwem totalitarnym a państwem liberalizmu socjalnego czy państwem dobrobytu. Był to program skrajnego liberalnego indywidualizmu, który w każdej działalności państwa dostrzega groźbę totalitaryzmu.

Teoria ekonomiczna F. stanowi krytykę koncepcji państwa opiekuńczego. Najważniejszą wartością jest wolność jednostki utożsamiana z brakiem przymusu, obejmująca m.in. wolność ekonomiczną. Wolnością ekonomiczną jest wolność pracy, produkcji, handlu w warunkach wolnej konkurencji. Wolny rynek oferuje społeczeństwu pożądane dobra i wartości, a nie uznane za takie przez innych. Państwo powinno jedynie określać zasady prawne obowiązujące na rynku, przyjąć odpowiedzialność za pieniądz oraz zapewniać bezpieczeństwo jednostkom. Zarzuca gospodarce centralnie zarządzanej brak zdolności do racjonalnego wykorzystywania zasobów. Efektem nadmiernej opiekuńczości państwa jest obniżenie się poziomu oszczędności, zmniejszenie motywacji do pracy i wprowadzania innowacji, co hamuje wzrost gospodarczy. Za podstawowy warunek wzrostu gospodarki uznał istnienie szerokiego zakresu wolności ekonomicznej. Jest przeciwnikiem unii walutowej w UE. Wprowadził pojęcie „naturalna stopa bezrobocia” - stałej, niezależnej od fazy rozwoju gospodarki. Jest autorem ilościowej teorii inflacji. Dowodził, że inflację powoduje większe tempo wzrostu kreacji pieniądza niż produktu krajowego. Wyróżnił realne i nominalne wartości płac, stopy procentowej i podkreślał znaczenie wartości realnych.

Poglądy F. odzwierciedlały typową argumentację zwolenników wolnej konkurencji na każdym polu. Znalazły też zastosowanie praktyczne, w programach politycznych R. Reagana i M. Thatcher.

FULLER Lon Luvois XX w. - amerykański filozof i teoretyk prawa, twórca koncepcji “formalnego prawa natury”, do ważniejszych jego prac zaliczana jest książka Moralność prawa. Przedstawiona koncepcja formalnego prawa natury zbudowana została na założeniu o istnieniu koniecznego związku pomiędzy prawem i moralnością. Był krytykiem pozytywizmu prawniczego, który określał jako teorię zrównującą prawo z rozkazem wojskowym, pomijając fakt, że prawo powstaje w społeczeństwie, a nie jest wyłącznie tworem suwerena. Definiował prawo jako próbę podporządkowania ludzkich zachowań pewnym zasadom. Prawo, aby w ogóle mogło być prawem, musi spełniać określone warunki. Początkowo określał je jako zasady eunomii (dobrego porządku), potem nazywał je formalnym prawem natury bądź wewnętrzną moralnością prawa.

W Moralności prawa wymienia i szczegółowo wyjaśnia, na czym polegają zasady moralności prawa. Prawo powinno:

1. być ogólne - musi zawierać normy generalne i abstrakcyjne

2. być ogłoszone - jawne, opublikowane

3. dotyczyć zachowań przyszłych, nie zaś przeszłych - nie może działać wstecz - lex retro non agit

4. być jasne i zrozumiałe

5. być niesprzeczne - nie może być niespójne, nie może wymagać zachowań sprzecznych

6. być możliwe do spełnienia - prawo nie może wyznaczać obowiązków niemożliwych do spełnienia - imposibilium nulla est obligatio

7. być stabilne - nie powinno zmieniać się zbyt często

8. zgodność działań urzędowych z ustanowionym prawem - w państwie musi obowiązywać zasad praworządności, organy państwa działają na podstawie i w granicach prawa.

F. podkreśla, że warunki te decydują o wewnętrznej moralności prawa, nie przesądzając, jakim celom prawo to ma służyć, i podkreślając, że wewnętrzna moralność prawa jest neutralna wobec celów materialnych. Krytycy powiadali, że jego postulaty nie dotyczą moralności, ale skuteczności prawa. F. bronił tezy, że podane przez niego warunki są warunkami uniemożliwiającymi realizowanie niesprawiedliwego prawa i mają znaczenie dla materialnego prawa natury. Trudno sobie wyobrazić okrutnego władcę, który by skrupulatnie przestrzegał wewnętrznej moralności prawa np. hitlerowskie Niemcy (obowiązek oznaczania sklepów żydowskich nigdy nie był nakazany żadnym aktem prawnym). Wewnętrzna moralność prawa jest warunkiem koniecznym istnienia porządku prawnego, jest prawem naturalnym, które trzeba spełnić, żeby w ogóle prawo istniało.

F. podkreślał, że formalne prawo natury nie precyzuje jasno, jakie cele winno się osiągać poprzez prawo. Zastanawiając się jednak nad materialnym prawem natury (treść prawa natury, określany również zewnętrzną moralnością prawa), a więc zasadą, która winna stanowic o celu prawa, F. przyjął następującą formułę: Gdybyśmy zatem mieli wyróżnić jedną główną, niezakwestionowaną zasadę tego, co nazwać można materialnym prawem natury - Prawa Natury z dużej litery - sformułowałbym ją następująco: rozszerzaj, utrzymuj i zachowuj integralność kanałów porozumiewania się, za których pośrednictwem człowiek przekazać może bliźniemu, co postrzega, odczuwa i czego pragnie. Wskazany nakaz utrzymywania drożności kanałów komunikacyjnych nie ograniczał się jedynie do kontaktów interpersonalnych, lecz obejmował również porozumiewanie się na poziomie poszczególnych społeczności oraz całego społeczeństwa. Wymiana informacji dotyczących aspiracji poszczególnych jednostek, grup społecznych czy też przykładowo różnych pokoleń umożliwiała bowiem, jego zdaniem, zaprowadzenie oraz utrzymanie stabilnego ładu społecznego ufundowanego na stosunkowo spójnym i uzgodnionym w zakresie rudymentarnych elementów systemie wartości. Wśród nich szczególne znaczenie zajmowała, jego zdaniem, wolność pojmowana zarówno w aspekcie negatywnym (brak konieczności bezwzględnego, niedobrowolnego posłuchu wobec innych jednostek, grup społecznych czy organów państwa), jak i pozytywnym (swoboda wyboru).

Prawo nie pochodzi z „nieba”, gdyż jego źródło tkwi w człowieku i społeczeństwie.

GROCJUSZ Hugo XV/XVI w. - prawnik, dyplomata, filozof. Twórca nowożytnej szkoły prawa natury. Głosił, że niezmiennymi cechami natury ludzkiej były rozumność oraz popęd społeczny (appetitus societatis), czyli skłonność do życia z innymi ludźmi w sposób pokojowy i zorganizowany odpowiednio do właściwości ludzkiego umysłu. Z tymi właściwościami wiązał pojęcie prawa natury, czyli nakazu prawego rozumu, który wskazuje, że w każdej czynności, zależnie od jej zgodności lub niezgodności z rozumną naturą człowieka, tkwi moralna ohyda lub moralna konieczność i w konsekwencji Bóg, który jest twórcą natury, czynności takiej zabrania lub ją nakazuje. Zakazy i nakazy prawa natury wynikały zatem stąd, że pewne czyny były dobre lub złe ze swej istoty. Reguły natury były statyczne i uniwersalne: obowiązywały zawsze, wszędzie i każdego człowieka. Były też w pełni poznawalne - bezpośrednio w drodze logicznego rozumowania (a priori), czy to wtórnie (a posteriori) przez obserwację zasad powszechnie postrzeganych w życiu społecznym, bądź przez analizę poglądów wybitnych jednostek, tworzących w różnych okresach historycznych. Grocjusz przyjmował, że Bóg tak jak nie może sprawić, aby dwa dodać dwa nie było cztery, nie może też zmienić zasad prawa natury. Etiamsi daremus non esse deum - prawo natury obowiązuje nawet wtedy jeśli Boga nie ma, albo jest Bóg ale nie ingeruje w sprawy tego świata.

Sprecyzował katalog zasad prawa natury. Obejmował on obowiązki:

  1. nienaruszania cudzej własności

  2. wynagradzania szkód wyrządzonych z własnej winy

  3. dotrzymywania umów - pacta sunt servanda

  4. ponoszenia kary za popełnione przestępstwa

Opowiadał się za równym prawem państw do korzystania z morza. Usprawiedliwiał wojnę jako sposób obrony praw naturalnych. Popierał niewolnictwo i nierówne traktowanie państw w stosunkach międzynarodowych.

Był pierwszym prawnikiem, który dokonał klasyfikacji praw podmiotowych. Prawa dzielił na te, które dają władzę w stosunku do siebie (tzw. wolności), na te, które są władzą w stosunku do innych ludzi, oraz na takie, które sprowadzają się do władztwa nad rzeczami.

Negował istnienie idealnych ustrojów. O ustroju decydował lud. Lud uprawniony był do zawarcia kontraktu w którym przekazywał pełnię władzy jednostce. Obowiązująca zasada pacta sunt servanda uniemożliwiała późniejsze rozwiązanie takiej umowy. Opór przeciw władzy dopuszczalny był jedynie w przypadku nie wywiązywania się jej z warunków kontraktu. Sposobem zdobycia władzy, analogicznie jak własności, może być podbój.

HART Herbert Lionek Adolphus XX w. - angielski filozof, professor prawa, adwokat. Ważniejsz prace: The Concept of Law, wyd. polskie Pojęcie prawa.

Był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli zapoczątkowanego przez J. Austina brytyjskiego pozytywizmu prawniczego. Proponował, aby dążąc do poznania istoty „prawa”, procedury badawcze postulowane przez filozofię analityczną zastąpić badaniem funkcjonowania tego pojęcia w różnych kontekstach kulturowych. Zmiana perspektywy badawczej doprowadziła go do wniosku, że przedstawiona przez Austina koncepcja prawa wymaga rewizji. Zakwestionował tezę Austina zakładającą, że prawo to zbiór rozkazów suwerena. Błąd Austina polegał na niedostrzeżeniu dwojakiego aspektu norm prawnych: eksternalnego (gdy ma się do czynienia z regułami jako niezobligowany do ich przestrzegania obserwator) oraz infernalnego (gdy ma się do czynienia z regułami jako członek społeczności, która normy te akceptuje i zgodnie z nimi postępuje).

Krytyka zaproponowanej przez Austina filozofii prawa stanowiła podstawę dla opracowania własnej koncepcji. Centralną tezą wyłożonego przez H. poglądu na prawo była konstatacja, że prawo stanowi system złożony z dwóch, współzależnych ale jednocześnie istotowo odmiennych zbiorów reguł. Pierwszy z nich tworzą reguły pierwotne, czyli takie, które wyznaczają członkom danej społeczności powinność określonego zachowania. Samodzielne funkcjonowanie reguł pierwotnych ze względu na ich statyczność możliwe było do pomyślenia jedynie w społecznościach prymitywnych. Rozwój cywilizacyjny, stymulujący komplikację stosunków społecznych, ujawniał wady systemu zbudowanego tylko z reguł pierwotnych, polegające na nieskuteczności i niepewności. Dlatego system prawny w społeczeństwach rozwiniętych zawierał drugi zbiór norm, na który składają się tzw. Reguły wtórne.

Wyodrębniał 3 grupy reguł wtórnych:

  1. Reguły uznania - pozwalające na rozpoznanie norm należących do systemu prawnego określonej społeczności.

  2. Reguły zmiany - umożliwiające uchylenie określonej reguły, zmianę jej treści lub ustanowienie nowej reguły

  3. Reguły rozstrzygania - określające kto i w jakim trybie jest upoważniony do autorytatywnego stwierdzenia, jaka jest treść reguły pierwotnej oraz czy nastąpiło jej naruszenie.

Reguły wtórne „pasożytują” więc na regułach pierwotnych. W sporze między pozytywizmem prawniczym a koncepcjami prawa natury opowiadał się zdecydowanie po stronie pozytywizmu prawniczego. Twierdził, że sfera prawa i sfera moralności stanowią odmienne obszary ludzkiej aktywności, a ich mieszanie jest niepotrzebne i niewskazane. System prawny dla swej efektywności i użyteczności musiał jednak zawierać reguły, których treść pokrywa się z niektórymi zasadami etycznymi. Sferę wspólną prawa i moralności, zawierającą rudymentarne reguły chroniące życie i własności jednostki, zobowiązujące do dotrzymywania zaciągniętych zobowiązań, utrzymujące stan względnej równości i ograniczonego altruizmu oraz skłaniające do dobrowolnego współdziałania w ramach systemu opartego na przymusie, który gwarantuje przestrzeganie wcześniej wymienionych reguł, H. określił jako minimum treści prawa natury. Przyznanie, że istnieje element bezsprzecznej prawdy w doktrynie prawa natury, nie oznaczało zerwania z pozytywizmem prawniczym. Uzależniał obowiązywanie prawa wyłącznie od ustanowienia go w odpowiedniej procedurze przez uprawniony podmiot.

HAYEK Friedrich August von XX w. - prawnik i ekonomista, czołowy przedstawiciel neoliberalizmu. Otrzymał Nagrodę Nobla za wkład w teorię pieniądza i wahań cyklicznych oraz analizę współzależności czynników ekonomicznych, społecznych i instytucjonalnych. Nagrodę Nobla otrzymał przede wszystkim za dzieło Czysta teoria kapitału. Najbardziej znaczące prace: Droga do niewolnictwa, Konstytucja wolności oraz trzytomowe Prawo, ustawodawstwo i wolność. Odrzucał przymiotnik „neo” dla swojego liberalizmu, zwracając uwagę, że liberalizm jaki propaguje jest jedynie powrotem do klasycznych zasad, a nie jakimś nowym liberalizmem.

Swoje wywody rozpoczynał od usunięcia „błędu myślenia kartezjańskiego”. Polega on na nadmiernej wierze w rozum ludzki i racjonalizm, na przekonaniu, że można racjonalnie sterować i kontrolować procesy społeczne. Tymczasem postęp dokonuje się właśnie przez przypadkowe i nieprzewidywalne działania ludzkie. Wolność jest dla H. podstawową wartością. W Konstytucji wolności pisał: To, że wolność jest ustawicznie nadużywana, nie jest zatem argumentem przeciwko niej. Wolność z konieczności oznacza, że poczynionych zostanie wiele nie lubianych przez nas rzeczy. Nasza wiara w wolność nie opiera się na jej konsekwencjach możliwych do przewidzenia, ale na przekonaniu, że ostatecznie wyzwoli ona więcej sił dobrego niż złego.

Dwie kwestie absorbowały Hayeka: problem sprawiedliwości społecznej i wolności ekonomicznej oraz problem prawa.

Idea sprawiedliwości społecznej jest nonsensem, sprawiedliwy może być jedynie pojedynczy człowiek, ale nie rynek. Pisał … termin `sprawiedliwość społeczna', podobnie jak `moralny kamień', nie należy do kategorii błędu, ale do kategorii nonsensu. Podobnie nonsensem jest mówić o sprawiedliwej płacy - płaca co najwyżej informuje o tym, co należy zrobić, żeby więcej zarobić, jaka praca cieszy się większym popytem. Mówienie o sprawiedliwości społecznej to woda na młyn demagogów, którzy chcą odebrać i zniszczyć wolność. Nie ma wolności politycznej bez wolnego rynku. Żądając np. likwidacji ubezpieczeń społecznych prowadzonych przez państwo i domagając się wolnego rynku w zakresie usług medycznych, twierdził, że i tak w ostatecznym efekcie będzie to prowadziło do ich potanienia i upowszechniania, chociaż początkowo z pewnych usług będą korzystać jedynie bogatsi ludzie. Protestował przeciw rozwijaniu państwowej oświaty, wszelkim subwencjom itd.

Formą realizacji możliwości dla każdej jednostki powinno być prawo: funkcją państwa jest stworzenie ram prawnych, które nie zależą od woli większości, a które są niezbędne w każdym wolnym społeczeństwie: wolność, własność, zasada podziału władzy i zasada rządów prawa (rule of law). Prawo nie ma służyć osiąganiu jakichkolwiek celów, ale ma być formą poprzez którą państwo umożliwia jednostkom realizację rozmaitych dążeń.

Nie uznawał, że prawo mogłoby gwarantować cokolwiek więcej niż wolność: ponieważ dążenia ludzkie są różnorodne, wartości wyznawane przez nich nie dadzą się uzgodnić. Liberalizm musi gwarantować jak najdalej sięgającą wolność osiągania różnorodnych celów, musi zakładać pluralizm. Liberalizm tym różni się od konserwatyzmu, że chociaż liberał wie, że pewne wartości są lepsze od innych, nie jest w stanie i nie chce narzucić innym swojej skali wartości i celów. Żadna demokracja nie może odebrać jednostce prawa do wolności. Credo h. brzmiało: dla liberała ani moralne, ani religijne ideały nie są przedmiotem przymusu, a podstawową zasadą jest akceptacja pluralizmu, co pozwala na zbudowanie pokojowego społeczeństwa przy użyciu minimum przymusu. Największe niebezpieczeństwo leży w idei sprawiedliwości społecznej. Realizacja sprawiedliwości ekonomicznej prowadzi do zniewolenia jednostki pod każdym innym względem. Drogę do niewolnictwa zadedykował socjalistom i socjaldemokratom, ostrzegając ich przed zgubnymi skutkami ich idei. Chętnie cytował Beniamina Franklina: Ci, którzy gotowi są oddać istotną wolność, żeby zdobyć trochę chwilowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani na bezpieczeństwo. U schyłku życia H. - obawiając się, że idee demokracji zniszczą zasady liberalne - sformułował nawet projekt rządów gerontokracji, utrzymując, że ludzie starsi mają większe zrozumienie dla idei wolności. H. wierzył, że wolność prowadzi do postępu i że jest fundamentalnym warunkiem rozwoju ludzkości.

Wyrażał pogląd, że istniały dwa rodzaje kształtowania porządku społecznego. Pierwszy to taxis, czyli ład posiadający cel realizowany za pośrednictwem przemyślanych rozstrzygnięć określonego podmiotu lub grupy podmiotów. Drugi to kosmos, czyli ład nieposiadający wyraźnego celu i podmiotu świadomie go kreującego. Przykład taxis to umowa społeczna, obrazem kosmosu były dla niego język, common law i wolny rynek. Odrzucił tezę o możliwości skutecznego w dłuższym okresie świadomego kształtowania instytucji społecznych, przez jednostki lub grupy społeczne. Instytucje społeczne i ekonomiczne winny kształtować się spontanicznie, podlegając procesowi ewolucji. Ludzie kierowali się w swoim zachowaniu zasadami sprawiedliwości, życia społecznego i poszanowania własności prywatnej.

Był przeciwnikiem państwa dobrobytu i idei sprawiedliwości społecznej, stanowiących w jego odczuciu zagrożenie dla jednostki, bo prowadzących do jej zniewolenia we wszystkich obszarach życia.

H. uznał rynek za najlepszy przykład działania norm bezosobowych, powstałych na skutek działań nieograniczonej liczby osób. Na rynku spotyka się mnóstwo podmiotów mających różne preferencje i oczekiwania. Ich chęć zakupu lub sprzedaży wpływa na poziom cen. Tak ukształtowane ceny są dla uczestników rynku podstawowym źródłem informacji i nie powinny być zniekształcane przez ingerencję państwa. Krytykował redystrybucyjną funkcję współczesnego państwa.

Wolność, jako podstawowa wartość rozumiana jest jako brak przymusu. Jest to wolność negatywna wolność od i oznacza swobodę postępowania w granicach przysługującej każdej jednostce nienaruszalnej sfery prywatności. Jednostka może ją realizować w warunkach istnienia własności prywatnej oraz „rządów prawa”. Oznaczały one zasadę pozwalającą wyodrębnić w ustawodawstwie zbiór norm, które można określić jako „prawdziwe prawo” tłumaczące zasady sprawiedliwości, łączące społeczeństwa liberalne. Normy prawdziwego prawa powinny być równe dla wszystkich, abstrakcyjne oraz znane i pewne. Prawo nie służy osiąganiu celów przez jednostkę, lecz stanowi formę, dzięki której państwo umożliwia jednostce realizację jej dążeń. Jednostka jest wolna, gdy podporządkuje się abstrakcyjnym normom prawa.

Ochronie wolności służy model władzy, obejmujący dwa ciała przedstawicielskie oraz sąd. Do zadań pierwszego należało ustalanie stałych, ogólnych zasad regulujących działalność społeczeństwa w taki sposób, by tworzyły one zamknięty zbiór przepisów. Drugie zgromadzenie powinno zając się bieżącym kierowaniem rządu i środkami pozostającymi w jego dyspozycji. Skład pierwszego ciała obejmował ludzi starszych, tworzących naturalną elitę, której mądrość cenił wyżej niż mądrość mas. Prawa nadane przez zgromadzenie starców określałyby ramy swobody działania drugiego zgromadzenia. System ten miał zapewnić społeczeństwu większe korzyści, niż wynikały z tradycyjnych rozwiązań parlamentarnych (większość parlamentarna może nie mieć racji).

W zakresie gospodarki był przeciwnikiem planowania. Nierealność planowania wynikała z założenia, że planista jest racjonalny i ma pełną informację o wszystkich zmiennych, które powinien uwzględnić w konstruowanym przez siebie planie. Alternatywą planowania jest rynek. Dzięki spontanicznemu zachowaniu się jego uczestników społeczeństwo mogło osiągnąć swe cele ogólne. Dopuszczał możliwość ograniczonego interwencjonizmu państwowego np. poprzez wprowadzenie minimum socjalnego.

John Austin - XIX w. angielski prawnik i filozof prawa, przedstawiciel pozytywizmu prawniczego. Najważniejsze dzieło: Wykłady o jurysprudencji. Przyświecało mu pragnienie stworzenie ogólnej nauki o prawie. Starał się przeanalizować pojęcie prawa. Zauważył, że pojęcie to występuje w 2 kontekstach; we właściwym tego słowa sensie i w niewłaściwym tego słowa sensie. Prawo we właściwym sensie tego słowa to zasada postępowania tworzona przez jedną istotę rozumną dla innej istoty rozumnej nad którą ta pierwsza ma władzę. Prawo w niewłaściwym sensie tego słowa to są prawa te które nie występują w świecie ludzkim np. grawitacji. Prawo we właściwym sensie tego słowa to prawo sensu largo: 1. prawo naturalne lub boże 2. prawo pozytywne - tylko ono jest prawem w ścisłym rozumieniu i tworzy właściwy zakres teorii prawa3. pozytywna moralność (reguły tworzone przez ludzi dla ludzi, jeśli pomiędzy nimi nie zachodzi polityczne podporządkowanie np. kodeks honorowy). Za suwerena uważał podmiot władzy zwierzchniej (jednostkę lub zbiorowość), któremu zwykł się podporządkować ogół społeczeństwa, odmawiający tego posłuszeństwa komukolwiek innemu. Austin wyróżniał określonego przez przepisy suwerena de iure oraz odkrywanego dzięki badaniu faktów suwerena de facto. Suweren wg A. nie tworzył prawa w dowolny sposób, zobowiązany był do przestrzegania racjonalnej kalkulacji oraz opinii publicznej.

Twierdził, że z punktu widzenia nauki prawa pojęcie suwerena nie może być łączone z pojęciem legalny lub nielegalny. Zwracał uwagę na racjonalizm ustawodawcy - suwerena.

Kwestionował:

Natomiast normy konstytucyjne, regulujące obowiązki suwerena wobec obywateli, uznał za normy moralne - konstytucja nie mogła wiązać w sposób prawnie skuteczny woli ustawodawcy).

HITLER Adolf - przywódca Trzeciej Rzeszy i ideolog narodowego socjalizmu. Po zakończeniu I wojny światowej rozpoczął działalność polityczną, wstąpił do nacjonalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej, którą przekształcił w Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partię Robotniczą. Jako jej przywódca podjął próbę puczu w Monachium, po której trafił do więzienia, gdzie napisał swą główną pracę Mein Kampf. Po zwolnieniu z więzienia rozpoczął odbudowę NSDAP. Zdolności demagogiczne H. doprowadziły do sukcesu partii w wyborach parlamentarnych. W wyniku wzrostu znaczenia NSDAP H. został powołany na urząd kanclerze Rzeszy. Skupiając w swych rękach władzę dyktatorską H. przeprowadził proces „ujednolicania” życia politycznego i społecznego w Niemczech metodami indoktrynacji, inwigilacji i terroru. Za cel postawił sobie tworzenie wielkiego i rasowo czystego narodu niemieckiego (polityka rasistowska i antysemicka) i zapewnienia mu odpowiedniej przestrzeni życiowej” (polityka podbojów terytorialnych na wschodzie).

H. nie stworzył oryginalnej doktryny politycznej, ale miał swój światopogląd, który stanowił konglomerat (całość będąca połączeniem różnorodnych elementów) różnych zapożyczonych koncepcji: volkizmu (rasistowsko-antysemicka ideologia), socjaldarwinizmu, geopolityki, filozofii nihilizmu i immoralizmu, antyliberalizmu i antydemokratyzmu. Na czoło koncepcji H. wysuwała się rasistowsko i solidarystycznie pojmowana oraz przepojona wolą walki idea niemieckiej wspólnoty narodowej. Jej potrzeby i interesy wyznaczać miały zadania autorytarnego i totalitarnego państwa rozumianego jako „środek do celu”, czyli do zapewnienia rozwoju narodu. Naród, Rzesza Niemiecka i jej przywódca mieli tworzyc nierozdzielną całość. Funkcjonowanie tej wspólnoty powinno opierać się na zasadzie wodzostwa. Domagał się podporządkowania wszystkich aspektów życia narodu i państwa woli Fuhrera urzeczywistnianej przez rozbudowany, zhierarchizowany i scentralizowany aparat partyjno-państwowy. Idea państwo wodzowskiego wykluczała wszelkie formy parlamentaryzmu, demokratyzmu i federalizmu, w praktyce jednak H. pozostawił namiastkę parlamentu i posługiwał się instytucją plebiscytu. Domagał się ułożenia stosunków społecznych i polityczno - ekonomicznych na zasadach socjalizmu o cechach narodowych. Zakładał współpracę i współodpowiedzialność wszystkich obywateli za losy narodu - w miejsce typowej dla kapitalizmu rywalizacji między nimi. Zupełnym przeciwieństwem niemieckiej wspólnoty narodowej i największym zagrożeniem dla niej byli Żydzi. Nie zasługiwali oni na miano narodu czy rasy, ani nawet na miano ludzi.

Specyfika ideologii faszystowskiej tkwiła w stosunku faszystów do samej ideologii. Faszyści podkreślali, że dysponują w gruncie rzeczy nie tylko programem politycznym, ale pewną filozofią życia, jedynym prawdziwym i całościowym światopoglądem, weltanschauung (pogląd na świat). Z równą powagą wypowiadali się w sprawach modelu gospodarki, jaki w sprawach kanonów estetycznych. Faszyzm jeśli sprawiał wrażenie że jest filozofią, to jest to przede wszystkim filozofia czynu, działania, a nie teoretyzowania. Cechą charakterystyczną faszystowskiej ideologii była niechęć do ujmowania jej w teoretyczne zasady i racjonalnego stosowania tych zasad. Faszyści gardzili pojęciem prawdy w sensie zgodności z obiektywną rzeczywistością, prawdą dla nich było przede wszystkim to, co się czuje, w co się wierzy. Wódz określał co stanowi podstawy ideologiczne ruchu, a co nie. Przywódcy sami tworzyli ideologię, a nie uważali się za realizatorów jakichś niezmiennych zasad. To przywódcy w danym momencie określali hierarchię wartości i celów, które chciali osiągnąć.

Punktem wyjścia ideologii faszyzmu jest odrzucenie tych zasad, które stały u źródeł liberalizmu - indywidualizmu, racjonalizmu, zasady równości ludzi i liberalizmu gospodarczego. Odrzucenie i totalna krytyka marksizmu, komunizmu, socjalizmu. Faszystowska ideologia była konstruowana przede wszystkim przez liczne „anty”: faszyzm był antyliberalny, antymarksistowski, antykomunistyczny, antyindywidualistyczny, antypacyfistyczny. W ideologii faszyzmu jednostka ludzka nie ma znaczenia ani historycznego ani społecznego. Jednostka jest podporządkowana wyższym wartościom. Jednostka jako taka jest niewiele warta. Ideologie faszystowskie krytykowały egalitaryzm (przekonanie, że wszyscy ludzie są równi i powinni mieć jednakowe prawa), jako niezgodny z gatunkiem ludzkim. Głosiły pochwałę elit, miernikiem ich wyróżniania miały być zasługi dla państwa czy narodu. Uznawali, że życie społeczne jest życiem naturalnym, toczy się w nim walka o byt, silniejszy zjada słabszego. Ostrej krytyce poddawano idee humanizmu i pacyfizmu, wyśmiewając je i uznając za wyraz słabości. Hitler często powtarzał, że „humanitaryzm jest jak marcowy śnieg, który szybko topnieje”. Głosili, że demokracja jest niezgodna z naturą, podobnie jak parlamentaryzm. H. podkreślał, że demokracja parlamentarna musi prowadzić do rządu miernot. Krytyce poddano także tradycje religii chrześcijańskiej: zasada miłości bliźniego, współczucie etc. Były często wyśmiewane bądź dostosowywane do wymagań ideologii faszystowskiej.

Nacjonalizm, ideologia głosząca, iż własny naród i jego dobro są podstawowymi miernikami wartości, przybrał w przypadku faszyzmu, najbardziej skrajną, szowinistyczną formę: połączony był z ksenofobią, nienawiścią do obcych, a jednocześnie dążeniem do hegemonii (przewagi) nad innymi narodami, a w przypadku nazistów do panowania nad wszystkimi narodami. Nacjonalizm faszystów wiązał się z rasizmem i antysemityzmem. Zasadą było dążenie do zniszczenia wrogów. Wróg stał się wrogiem obiektywnym, był nim bez względu na to, czy okazywał jakąkolwiek wrogość wobec ruchu czy reżimu faszystowskiego. O tym, że był wrogiem, decydowały jego obiektywne a nieusuwalne cechy, fakt przynależności do innej rasy, narodu, a nawet religii, nie zaś jakiekolwiek jego czyny.

Zasadą na której opierało się życie społeczne, była zasada darwinizmu społecznego. W świecie przyrody zwycięża siła, i tak miało być w świecie ludzi. Faszyści głosili pochwałę wojny, uznając ją za jedyny i najbardziej obiektywny sprawdzian racji. Mein Kampf pełne jest porównań życia społecznego do świata zwierząt, w którym przecież nigdy gęś nie zaprzyjaźni się z lisem. Wojnę przedstawiano jako czyn heroiczny, wiązało się to z pogardą dla śmierci, bardzo eksponowaną w ideologiach faszystowskich.

Faszyści głosili także pochwałę płodnej a dobroczynnej nierówności ludzi, twierdząc, że równość to ideał ludzkich miernot. Głoszony solidaryzm społeczny miał być solidarnością narodu, a nie solidarnością równych istot.

Elementem nowym, przyczyniającym się do popularności ruchów faszystowskich, było to że odwoływały się one do haseł sprawiedliwości społecznej. Głosili zniesienie podziałów klasowych przez wprowadzenie jednego miernika - pracy dla dobra wspólnego, a zewnętrznym wyrazem zniesienia podziałów miało być zorganizowanie społeczeństwa na zasadzie korporacji (stanów). Każdemu obiecywano drobną własność czy współwłasność.

Państwo miało być totalne, wszechobecne. Wódz był uosobieniem narodu i państwa. Państwo faszystowskie jest państwem nieustannej kontrolo światopoglądowej. Chce kontrolować wychowanie dzieci, narzuca określoną ideologię, narzuca kanony estetyczne, model rodziny. Dążono do ciągłej aktywizacji obywateli - mogła ona polegać na zwalczaniu wrogów, na maszerowaniu w manifestacjach, jednakże obywatel właściwie nie mógł się uchylić od udziału w tego typu działaniach, jeśli nie chciał być uznany z obiektywnego wroga. Państwo- uznawane za wyraz najwyższego dobra- nie musiało przejmować się literą prawa. Nad literą prawa musi wznosić się duch narodowy i że sędzia, który by nie rozumiał zasad sprawiedliwości tak, jak je pojmuje naród, nie może po prostu spełniać dalej swoich funkcji. Prawnik, który nie był dyspozycyjny, nie cieszył się uznaniem faszystów. Kto ma władzę ten tworzy prawo. Władzę ma ten, kto uosabia naród, całość i jedność społeczeństwa. Wola wodza była prawem. H. uważał, ze prawnicy są formalistami i nie mogą nadążyć za jego ideami. Jedyną zasadą, jaką H. gotów byłby uznać za prawo, było „prawo” silniejszego. H. z najwyższą pogardą traktował prawników, zapowiadając, że jak skończy się wojna nie będzie ich wcale potrzebował.

HOBBES Thomas XVI/XVII w. - angielski filozof. W rozważaniach nad istotą państwa i prawa winno się stosować podobną metodę jak w naukach matematycznych, gdyż ta miała pozwalać na wyprowadzanie bezpośrednich wniosków z przyjętych przesłanek. Prawidłowa analiza zjawisk polityczno - prawnych wymaga wyjścia od ich źródła, czyli od człowieka pojmowanego, nie jako istota z natury społeczna, lecz jako wyizolowana jednostka.

Punktem wyjścia systemu politycznego H. było pesymistyczne założenie, iż człowiek to istota rządzona przez namiętności. Człowiek jest z natury egoistą. Ludzie nie chcą się pogodzić z równością; każdy chce mieć więcej dóbr, więcej władzy i więcej szacunku od innych. To musiało prowadzić do konfliktów, rabunku i przemocy. W rezultacie cechę stanu naturalnego stanowiła wojna wszystkich ze wszystkimi. Nie musiały to być orężne zmagania pierwotnych ludzi; wystarczało, że istniała nieustanna groźba konfliktu zbrojnego. H. zauważył stan wyraźnego zdecydowania na walkę. Natura wojny polega nie na rzeczywistym zmaganiu, lecz na widocznej do tego gotowości.

Człowiek jest jednak nie tylko niewolnikiem własnych namiętności. Zawsze był istotą rozumną; to go różni od zwierząt. Przejawem rozumu jest instynkt samozachowawczy. Nakazuje on człowiekowi dążyć do pokoju, rezygnować z naturalnej swobody na rzecz praw innych ludzi, dotrzymywać umów, tłumić odruchy zemsty. Kierowanie się tymi zasadami było niemożliwe, dopóki trwał stan wojny, a zasadą postępowania ludzi była subiektywna wolność naturalna, która w imię samozachowania dawała człowiekowi prawo do każdej rzeczy, nawet do ciała drugiego człowieka. Każdy kto postępowałby inaczej skazywałby się na zagładę. Prawo natury nie mogło rozwinąć się tak długo, jak długo nie było władzy, która wymuszałaby jego respektowanie za pomocą sankcji. W stanie natury nie mogło więc być pokoju, bo nie było władzy, która by stanęła na jego straży; rozum nie mógł wziąć góry nad namiętnościami.

Ludzie odnieśli zwycięstwo nad swymi namiętnościami przez czynny akt woli, czyli przez zawarcie umowy społecznej. Była to umowa każdego z każdym. Ludzie umówili się co do przekazania prawa rządzenia nad sobą pewnej jednostce lub ciału zbiorowemu pod warunkiem, że wszyscy postąpią tak samo. Daję upoważnienie i przekazuję moje uprawnienia do rządzenia moją osobą temu człowiekowi albo temu zgromadzeniu, pod tym warunkiem, że i Ty przekażesz mu swoje uprawnienia i upoważnisz go do wszystkich jego działań w sposób podobny. Tak powstało państwo, wielkie ciało na kształt biblijnego potwora Lewiatana, wchłaniające w siebie poszczególne jednostki. Wraz z powstaniem państwa ustała naturalna wolność ludzi; ludzie rozpoczęli życie społeczne; pojawiły się prawo, własność, a także nowe reguły ochrony życia i gospodarki. Państwo jest absolutnym władcą jednostek. Takie jest następstwo umowy społecznej. Umowa była porozumieniem się jednostek; suweren nie był jej stroną, otrzymał jakby pełnię władzy w darze od ludzi - nikt nie może być zwolniony z poddaństwa, pod pretekstem, że suweren nie dochował umowy. Poddani nie mogą zmieniać warunków umowy, gdyż zrzekli się naturalnej wolności w całości i nieodwołalnie. Nie mogą skarżyć suwerena o niesprawiedliwość, bo przecież źródłem jego władzy jest zgodna wola jednostek. Od poddanych suweren nie może być zależny, nie ma bowiem dwóch sił w państwie - suwerena i społeczeństwa. Wszelkie dyskusje n temat rzekomej suwerenności ludu czy parlamentu, są jałowe i zbrodnicze. Suweren rozciąga swą absolutną władzę również na kościół i jego urzędników. Nie ma żadnego uzasadnienia dla istnienia partii politycznych, a tym bardziej tajnych związków. Absolutyzm jest wyrazem woli ludu i wynika z przesłanek racjonalnych. Tylko absolutny władca może skutecznie rządzić ludźmi, którzy są egoistami i mają skłonności do ściągania interesu ogólnego pod swoje stopy. Albo absolutyzm, albo powrót do groźnego bezwładu. Doświadczenia rewolucji były tak wymowne, że wg H. nie powinno być miejsca na wątpliwości. H. nie upierał się przy absolutyzmie królewskim. Absolutyzm daje się pogodzić także z pełnią władzy jakiegoś zgromadzenia lub nawet całego ludu. H. widział w absolutyzmie realne korzyści dla jednostek. Absolutne państwo miało realizować ład i bezpieczeństwo, miało być gwarantem gospodarczego obrotu i być stróżem własności. Mądry władca nie będzie nigdy tyranem; zawsze zostawi swym poddanym pewien margines swobody, pozwoli im bogacic się, organizować życie rodzinne, umożliwi zdobywanie wiedzy oraz poprze pożyteczną aktywność w służbie państwowej - w granicach posłuszeństwa i lojalności wobec suwerena. Była tylko jedna granica, za którą obowiązek bezwzględnej podległości wobec władcy ustaje; posłuszeństwo kończy się w momencie, w którym władca przestaje być zdolny do realizacji podstawowego celu, dla którego została zawarta umowa, a mianowicie dla zapewnienia bezpieczeństwa swym poddanym.

Według H. na prawo składają się dwa połączone podsystemy normatywne. Prawem natury nazywał przepis lub regułę ogólną, którą znajduje rozum i która zabrania człowiekowi czynić tego, co jest niszczące dla jego życia. Reguły te cechowała wieczność, niezmienność, powszechność oraz poznawalność dla rozumu ludzkiego. Podstawowe normy prawa natury nakazywały samozachowanie i zakazywały czynienia drugiemu tego, czego nie chcemy, aby uczyniono nam. Prawo natury nakazuje:

  1. dążenie do pokoju

  2. nie nadużywanie swoich uprawnień

  3. przestrzeganie umów

  4. wyzbycie się nienawiści

  5. poszanowanie cudzej własności

  6. szacunek wobec innych

  7. obiektywne rozwiązywanie sporów, najczęściej przez osobą trzecią

Prawo państwowe natomiast to są reguły narzucone przez suwerena i przyjęte w stosownej procedurze. Wyróżnik tych norm stanowiła realna i dotkliwa sankcja, niewystępująca w przypadku prawa natury.

Prawo natury może być przestrzegane, może istnieć wtedy i tylko wtedy gdy istnieje prawo państwowe. Bez prawa pozytywnego nie ma prawa naturalnego.

* dylemat więźnia

8

0,5

10

3

* Homo domini lapus - człowiek człowiekowi wilkiem

* Bellum omnium contra omnes - wojna każdego z każdym

IHERING Rudolf von XIX w. - przedstawiciel pozytywizmu prawniczego, twórca jurysprudencji socjologicznej. Ważniejsze prace: Duch prawa rzymskiego, Cel w prawie, Walka o prawo.

Prawo to zespół norm tworzonych przez państwo ochraniających ludzkie interesy.

Człowiek w społeczeństwie występuje w podwójnej roli:

Każda norma prawna realizuje czyjś interes: prywatny, grupy społecznej, kościoła, prawodawców, pracowników, kobiet, mężczyzn. W konkluzji nie istnieje coś takiego jak neutralne prawo. Prawo jest zjawiskiem subiektywnym.

Walka o prawa - prawo jest systemem niestabilnym, zmiennym, dlatego, że „każde prawo jest prawem wywalczonym”. Prawo tworzy się w wyniku ciągłego starcia interesów. Nie jest to efekt chłodnego racjonalnego myślenia. Prawo to efekt kłótni, politycznych nacisków, gry emocjonalnej.

Dla zrozumienia prawa należy zawsze zadać pytanie o cel normy prawnej. Każda norma prawna jest efektem jakiejś potrzeby społecznej, jakiegoś celu, który zmienia się zależnie od sytuacji społecznej. Celem będącym źródeł prawa jest istnienie społeczeństwa. Prawo jest formą zapewnienia istnienia społeczeństwa, a społeczeństwo w tym celu tworzy państwo. Definicja prawa I.: prawo są to reguły stworzone przez przymus państwa w celu zabezpieczenia warunków życiowych społeczeństwa. Każda norma prawna jest nie tylko normą wiążącą w wyniku stosowania przymusu państwowego, ale jest też wyrazem potrzeb społeczeństwa. Są dwa rodzaje prawa:

Prawa w tych dwóch znaczeniach to są prawa wywalczone.

Prawa jednostki są zawsze efektem walki z państwem, wydarcia państwu np. prawo ludzi do wolności wyznania, do wolności słowa.

Motywacje przestrzegania prawa:

  1. Motywacje egoistyczne:

  1. strach przed karą

  2. nadzieja na nagrodę

  1. Motywacje altruistyczne:

  1. poczucie obowiązku

  2. poczucie miłości do państwa

Zadania państwa są określane przez potrzeby człowieka:

  1. potrzeby naturalne - takie, które byłyby zaspokajane także w stanie bezpaństwowości, anarchii (potrzeby seksualne)

  2. potrzeby mieszane - zaspokajane przez naturalne działanie człowieka jak i wspomagane przez państwo i prawo np. potrzeba zachowania życia, potrzeba pracy

  3. potrzeby prawne - takie, które w ogóle nie byłyby zaspokajane gdyby państwo nie istniało np. potrzeba płacenia podatków.

Stosowanie prawa. Zastanawia się jak przebiega proces, jak działa sędzia, urzędnik.