Wykład Magdy


Podstawowe problemy dotyczące polityki ekonomicznej.

Polityka ekonomiczna jest jednym z tych złożonych zjawisk ekonomicznych, które spotykamy w warunkach funkcjonowania każdego państwa. Zjawisko to w zależności od rozwiązań systemowych, które obowiązują w danej gospodarce może przybierać różne formy, różny może być jego zakres i treść. Stąd polityka ekonomiczna jest zjawiskiem powszechnym, a wszelkie procesy gospodarcze są w dużym stopniu zdeterminowane daną polityką ekonomiczną państwa. Znajomość realiów polityki ekonomicznej jest potrzebna nie tylko dla ekonomisty, ale dla każdego człowieka, dlatego że każdy odczuwa skutki tej polityki, chociażby dlatego, że płaci podatki, korzysta z usług zdrowia, edukacyjnych czy ubezpieczeniowych. Zadaniem tego przedmiotu nie jest oczywiście nauczanie studentów jak należy prowadzić politykę ekonomiczną, gdyż tego typu wiedzy pragmatycznej nie zdobywa się na uczelni. Celem tego przedmiotu jest natomiast stworzenie usystematyzowanych podstaw pozwalających na rozumienie logiki zjawisk, które składają się na politykę ekonomiczną państwa. Specyfiką tego przedmiotu jest to, że poza pewnymi ogólnymi informacjami czy zagadnieniami nie da się wyłożyć wiedzy wiecznie trwałej, której może się nauczyć raz i na tym zakończyć edukację. Jeśli politykę ekonomiczną rozpatrujemy jako konkretną rzeczywistość, to jest ona obiektem zmieniającym się w czasie. Zmiany te mogą mieć różną dynamikę, różny zakres, a zależeć to będzie m.in. od takich czynników jak kondycja ekonomiczna państwa czy stopień stabilności sceny politycznej. Dlatego tez zadaniem przedmiotowym polityki ekonomicznej jest pokazanie podejść pozwalających na identyfikację i rozumienie zjawisk składających się na politykę ekonomiczną. Chodzi również o wyrobienie nawyku permanentnego obserwowania rzeczywistości ekonomicznej
i wyjaśniania zmian w niej zachodzących.

Co oznacza samo słowo polityka?

Polityka- gr. politike -sztuka rządzenia, sztuka wyboru metody rządzenia. Jest to bardzo trudna sztuka, tak jak trudną sztuką jest budowanie. Współcześnie termin polityka używa się do określenia działalności władz państwowych w kształtowaniu stosunków wewnętrznych kraju jak i stosunków państwa z zagranicą. Uzupełniając termin polityka odpowiednim określeniem wskazującym na przedmiot, na rodzaj spraw które nas interesują np. mówimy
o polityce zagranicznej, finansowej, mieszkaniowej, itd. Ale gdy chcemy analizować działalność państwa, która odnosi się do gospodarki, to używamy pojęcia polityki gospodarczej lub polityki ekonomicznej. Współcześnie polityka jest nadal sztuką kierowania sprawami państwowymi. Politykowi praktykowi coraz bardziej potrzebna jest wiedza teoretyczna, przyjmowanie hipotez, uogólnień, ale trzeba pamiętać, że nawet najdoskonalsza teoria nie musi gwarantować sukcesu. Teoria bez umiejętności wprowadzania jej do praktyki jest bezużyteczna. Ale z drugiej strony umiejętność bez teorii może oznaczać stagnację władzy.

Współczesna polityka jest więc jednocześnie teorią i praktyką, nauką
i doświadczeniem, wiedzą i sztuką. Dotyczy to także polityki ekonomicznej, która z jednej strony jest praktycznym oddziaływaniem władzy publicznej w sposób bezpośredni lub pośredni na sposób gospodarczy, a z drugiej strony pewną sumę wiedzy o prawidłowościach tego oddziaływania, jego metodach, formach, instrumentach. Te dwa aspekty tworzą jedną całość, ale każdy z nich odznacza się swoistymi celami. Między teorią i praktyką istnieje pewnego rodzaju konkurencja. Niekiedy praktyka wyprzedza teorię a niekiedy jest odwrotnie.

Jak definiuje się pojęcie polityki ekonomicznej?

Polityka ekonomiczna to całość posunięć z zakresu życia gospodarczego podejmowanych przez państwo i inne podmioty publiczno - prawne tak wewnątrz jak i na zewnątrz kraju. (Najstarsza definicja)

Polityka ekonomiczna wg. profesora Langego polega na wykorzystaniu praw ekonomicznych do osiągnięcia zamierzonych celów. Sposób działania polityki ekonomicznej polega na wprowadzenia do rzeczywistości przyczyn, które zgodnie z prawami ekonomicznymi wywołały skutki stanowiące cel polityki ekonomicznej. Można więc powiedzieć, że polityka ekonomiczna, jako działanie państwa wyraża praktyczne zastosowanie praw ekonomii.

Prawa ekonomiczne - mają charakter obiektywny, niezależny od naszej roli.

Polityka ekonomiczna wg. Winiarskiego - świadome oddziaływanie władz państwowych na gospodarkę narodową, na jej dynamikę, strukturę i funkcjonowanie, stosunki ekonomiczne w państwie oraz na jego relacje ekonomiczne z zagranicą. Świadome oddziaływanie oznacza, że powinno być ono słuszne i odpowiedzialne, władza powinna sobie zdawać sprawę ze skutków podejmowanych decyzji i powinna za te decyzje odpowiadać. Z tej definicji wynika, że polityka ekonomiczna zawsze musi być związana z takimi elementami jak: instytucja państwa, cele gospodarcze, a także narzędzia realizacji tych celów. Elementy te w konkretnych przypadkach mogą przybierać różne formy, ale także stanowią integralną część polityki ekonomicznej rozpatrywanej jako określone zjawisko.

Polityka ekonomiczna jest działalnością, która polega na wyznaczaniu z jednej strony celów i zadań gospodarczych, a z drugiej strony metod i środków realizacji tych celów. Cele polityki ekonomicznej są w dużym stopniu zdeterminowane typem i formą państwa. Jeżeli organy władzy państwowej pochodzą z wyborów to muszą realizować cele gospodarcze satysfakcjonujące wyborców. Dlatego mówi się, że polityka ekonomiczna jest sposobem działania i rozwiązywania problemów gospodarczych z punktu widzenia publicznego. Dlatego też, każdy rząd w swoich decyzjach stara się uwzględniać interes społeczny i zabiega różnymi sposobami o uznanie w opinii społecznej. Ma to szczególne znaczenie w demokracji parlamentarnej, gdyż od stopnia poparcia dla polityki rządu zależy jego dalszy ich los i szansa wygrania w następnych wyborach. Ponieważ są różne siły polityczne i różne orientacje społeczne, to tym samym zjawiska i procesom ekonomicznym nadawana jest różna interpretacja ekonomiczna. Zwykle rząd szacuje urzędowy optymizm, natomiast opozycja ujawnia wszelkie słabości, niedociągnięcia, nieprawidłowości w prowadzeniu polityki ekonomicznej i robi to w nadziei, że przekona elektorat wyborczy do swoich racji, czyli że potrafi lepiej prowadzić politykę ekonomiczną. Stąd różne programy różnych partii.

W literaturze ekonomicznej przyjmuje się, że do makroekonomicznych celów polityki ekonomicznej przyjmuje się 4 podstawowe cele:

  1. cele systemowe

  2. cele strukturalne

  3. cele redystrybucyjne

  4. cele stabilizacyjne.

Ad. 1 Cele systemowe

Dążenie podmiotów polityki ekonomicznej do ustanowienia lub zmiany określonych elementów systemu gospodarczego. Mogą one dotyczyć, tak układu organizacyjnego gospodarki, jak układu regulacji. W sferze układu organizacyjnego celami systemowymi określa się dążenie do powoływania określonych, publicznych podmiotów systemu gospodarczego, zmiany struktury własnościowej gosp., zmian zakresu centralnych decyzji przedmiotowych, z kolei w sferze układu regulacji polityka ekonomiczna zmierza do realizacji takich celów jak: zmiany reguł systemu finansowego, zmian zakresu centralnych parametrów regulacyjnych, zmian reguł systemu pobudzania i zasilania podmiotów systemu gospodarczego. Systemowe cele polityki ekonomicznej pojawiają się zazwyczaj wtedy, gdy
w gospodarce narastają negatywne zjawiska hamujące rozwój gospodarczy. Takim przykładem są reformy rynkowe zapoczątkowane od 1989 roku w Polsce. Praktyka pokazała, że realizacja wielu celów systemowych zmierzających do przejścia z systemu zcentralizowanego do systemu rynkowego była niezwykle trudna. Niektóre problemy do tej pory nie zostały jeszcze uregulowane, np. reprywatyzacja. Inny ważny problem, który dotyczy zmian struktury podmiotowej został wprowadzony dopiero od X 1996 roku. Wtedy zaczęły funkcjonować takie instytucje rządowe jak Ministerstwo Skarbu Państwa, Rządowe Centrum Studiów Zagranicznych czy Komitet Integracji Europejskiej.

WYKŁAD 2

Ad.2 Cele strukturalne

Dążenie podmiotów polityki gospodarczej do kształtowania wszelkich proporcji
w gospodarce. Mogą one się przejawiać w dążeniach do osiągnięcia określonej struktury podmiotowej, własnościowej, czy decyzyjnej. Do podstawowych celów polityki strukturalnej należy:

  1. dążenie do poprawy ekonomicznej efektywności gospodarczej poprzez szybsze przemieszczanie zasobów gospodarczych z dziedzin o niskiej efektywności do tych, których działalność daje wysokie dochody.

  2. przyspieszenie wzrostu gospodarczego i przeciwdziałanie bezrobociu

  3. dążenie do unowocześnienia gosp. poprzez szybszy rozwój tych dziedzin działalności, które odgrywają rolę nośników postępu technicznego, technologicznego
    i organizacyjnego.

  4. dążenie do podniesienia konkurencyjności krajowych wyrobów na rynkach światowych oraz wzmocnienie proeksportowej orientacji gospodarczej.

  5. wykorzystanie procesu zmian strukturalnych do ograniczania wpływu barier surowcowych, demograficznych i innych występujących w procesie rozwoju.

Wszystkie te cele odnoszą się do skali całej gospodarki narodowej jako całości. Pojęcie celów strukturalnych jest niezwykle pojemne i stąd cele te są często związane także z innymi rodzajami celów polityki gospodarczej. Różne grupy celów nie muszą się wykluczać wzajemnie, ale mogą się na siebie nakładać, np. cele zmierzające do zmiany układu organizacyjnego systemu gospodarczego wiążą się jednocześnie z dążeniem do zmiany strukturalnej w gospodarce, co w praktyce oznacza, że cele systemowe pokrywają się w tym przypadku z celami strukturalnymi

(struktura gosp. - udział poszczególnych działów w tworzeniu PKB)

Ad. 3 Cele redystrybucyjne

Istotą tych celów jest dążenie państwa do korygowania pierwotnych dochodów społeczeństwa. Tak rozumiane cele redystrybucyjne zostały odkryte pod koniec XIX w przez niemieckiego ekonomistę Wagnera. Wagner jako pierwszy sformułował w literaturze ekonomicznej postulat wykorzystania przez państwo podatków dla niwelowania nierówności dochodowych społeczeństwa. Praktyka oddziaływania państwa na podział dochodów jest związana ze zjawiskiem poboru podatków. Podatki bowiem zawsze prowadzą do korygowania pierwotnych dochodów społeczeństwa. Skala celów redystrybucyjnych zależy
w dużym stopniu od aktywności gospodarczej państwa. Jeżeli państwo prowadzi rozbudowaną politykę społeczną i angażuje się w działalność gospodarczą to skala obciążenia podatkowego społeczeństwa musi być adekwatna do skali wydatków budżetowych. Jeżeli państwo kieruje się ideałami liberalizmu to ogranicza ingerencję w pierwotny podział dochodów w społeczeństwie.

Ad. 4 Cele stabilizacyjne.

Stabilizacyjnymi celami polityki ekonomicznej określa się dążenie państwa do zapewnienia:

  1. wysokiej stopnia wykorzystania czynników produkcji;

  2. stabilnego w czasie poziomu cen;

  3. równowagi BP (bilansu płatniczego);

  4. wysokiego i zrównoważonego wzrostu gospodarczego.

Te cele nie zawsze muszą być zgodne. Mogą mieć nawet sprzeczny charakter, np. w teorii ekonomii uznaje się, że nie można jednocześnie osiągnąć stanu pełnego wykorzystania czynników produkcyjnych, mierzonego zwykle poziomem bezrobocia oraz utrzymywać stabilnego systemu cen. Bezrobocie jest konsekwencją niedostatecznego popytu a wzrost cen - nadmiernego popytu. Jeżeli zatem dąży się do zmniejszenia bezrobocia poprzez pobudzanie popytu, to nie można jednocześnie osiągnąć stabilności cen i odwrotnie. Z krzywej Philipsa wynika, że wraz ze spadkiem bezrobocia następuje wzrost cen, a spadek cen oznacza wzrost bezrobocia. Geneza tych celów stabilizacyjnych wiąże się z okresem ogromnego kryzysu światowego w latach 30-tych XX w. Po II wojnie światowej państwa realizowały różne cele
i różny były ich zakres. Cele te zmieniały się również w czasie w zależności od skali takich zjawisk jak bezrobocie, inflacja, tempo wzrostu gospodarczego, deficytu budżetowego
i innych.

Czy podejmowanie decyzji publicznych należy do nas wszystkich, czy tylko do naszych przedstawicieli?

Tylko przez przedstawicieli, dlatego mówi się, że polityka makroekonomiczna jest działalnością elitarną, realizowaną głównie w organach rządowych i zarządach Banków Centralnych.

W gospodarce realnego socjalizmu, abstarchując od podmiotów mniej ważnych wyróżniono trzy główne podmioty:

1. centralny planista (planifikator)

2. przedsiębiorstwa

3. konsumenci (gospodarstwa domowe)

Gospodarstwo domowe - ludzie wspólnie mieszkający, i wspólnie podejmujący decyzje, co do wydatków i dochodów w celu uzyskania jak najwyższej ich użyteczności.

W gospodarce rynkowej (podmioty)

1. gospodarstwa rynkowe (konsumenci)

2. przedsiębiorstwa

3. władza gospodarcza

Podmioty te odgrywają swoją rolę na rynku. Należy zwrócić uwagę na podstawową różnicę - odwrócenie hierarchii.

Zarówno w pierwszym zestawieniu, jak i w drugim, różna, ale bardzo istotną jest rola państwa, które jest jednym z najważniejszych elementów otoczenia, np. przedsiębiorstwa. Państwo bowiem określa parametry ekonomiczne, które są podstawą przy podejmowaniu wszelkich decyzji ekonomicznych. Parametry ekonomiczne są to dla firmy informacje, dane
z zewnątrz, na kształtowanie których firma nie ma wpływu, ale musi je uwzględniać w swoim rachunku ekonomicznym (parametry ekonomiczne dla firmy: podatki, stopy procentowe, kursy walut)

Rachunek ekonomiczny - mierzenie nakładów i efektów oraz wybór najlepszego wariantu
w danych warunkach.

Tylko państwo może dostarczyć specyficznego czynnika produkcji jakim jest tzw. porządek ekonomiczny. Wpływa to w istotny sposób na sytuację ogromnej rzeszy nie tylko procentów dóbr i usług, ale także konsumentów, czyli gospodarstw domowych.

Wiedza o polityce ekonomicznej pozwala z jednej strony przewidywać decyzje podejmowane przez władze publiczne, a z drugiej strony pozwala różnym podmiotom dostosować się do nich.

Zakres niezbędnej interwencji państwa w sfery gospodarki

Państwo to zespół instytucji oraz ludzie-politycy i urzędnicy. Politycy, to osoby, które niekoniecznie zajmują się polityką zawodowo. W krajach demokratycznych są oni wybierani i do pewnego stopnia są odpowiedzialni przed wyborcami. Z kolei urzędnicy to osoby zawodowo sprawujące władzę oraz osoby obsługujące ją. Uprawnienia polityków to najszerzej rzecz ujmując postępowanie zmierzające do tego, aby spowodować pożądane zachowania innych ludzi. Politykę uprawiają więc działacze partyjni i państwowi, szefowie firm, kierownicy różnych jednostek organizacyjnych w administracji państwowej
i w biznesie. Obserwowany w życiu zakres uprawiania przez administrację państwową polityki gospodarczej jest bardzo szeroki. Może to być: tworzenie i kształtowanie instytucji ekonomicznych, zapewnienie ładu gospodarczego, polityka socjalna, polityka pobudzania koniunktury, polityka handlu zagranicznego itd. Od strony narzędziowej można wyróżnić politykę prowadzoną materiałami pośrednimi (np. podatki, stopy procentowe), albo bezpośrednimi, kiedy następuje szczegółowa interwencja państwa dotycząca: wydawania poleceń, przyznawania subwencji, czy koncesji. W kwestii roli państwa w gospodarce ukształtowały się w ekonomii dwie przeciwstawne doktryny: etatyzm i liberalizm.

Etatyzm charakteryzuje się tym, że popiera ingerencję państwa w prywatną działalność gospodarczą, duży jest udział budżetu państwa w PKB. W tym systemie preferuje się utrzymywanie znacznego sektora własności państwowej, popiera politykę fiskalną i pieniężną prowadzoną w kraju (miękkie finansowanie kredytowe i budżetowanie) oraz dąży się do ograniczenia samodzielności Banku Centralnego. Z tej doktryny mają korzyści politycy oraz ludzie i regiony ubogie, a także słabe przedsiębiorstwa.

Liberalizm preferuje minimalną ingerencję państwa w gospodarkę, zwłaszcza w prywatna działalność gospodarczą i udział budżetu państwa w PKB. Sprzyja konkurencji i otwarciu na świat. Preferuje niezależność Banku Centralnego. Wszystko to stwarza podstawy dla prywatnej przedsiębiorczości, ale z kolei nie gwarantuje pełnego zatrudnienia, co ma określone, negatywne skutki społeczne i gospodarcze.

Według klasycznej szkoły ekonomicznej, czyli liberalnej, państwo przyczynia się do wzbogacenia jego mieszkańców, o ile stworzy warunki sprzyjające rozwojowi/wzrostowi gospodarczemu i o ile zapewni bezpieczeństwo życia i mienia, własności prywatnej
i wolności. W razie przekroczenia tych granic państwo staje się czynnikiem zubażającym.
W praktyce decyzje, co do roli państwa w gospodarce podejmują głosujący w czasie wyborów parlamentarnych. Nie jest to decyzja łatwa, bo każdy program polityczny ma swoje zalety i wady. Wiadomo, że nieodłączną cechą gospodarki rynkowej jest mechanizm rynkowy. Mechanizm rynkowy jest najsprawniejszą ze znanych form gospodarowania, ale sam nie jest w stanie rozwiązać wszelkich problemów. Stąd interwencja państwa
w gospodarkę, która jest niezbędna dla wspomagania rynku. Większość współczesnych państw interweniuje w sferę gospodarczą, ale zakres tej interwencji jest różny. W literaturze ekonomicznej do dziedzin wymagających interwencji państwa zalicza się na ogół: ochrona środowiska naturalnego, pobudzanie i sterowanie badaniami naukowymi i pracami wdrożeniowymi, zagadnienie bieżącej równowagi ekonomicznej, walkę z bezrobociem, kontrolę nad podziałem i proporcjami dochodów ludności oraz ochronę grup najbiedniejszych, tworzenie i rozwój infrastruktury technicznej i społecznej, oddziaływanie na strukturę gospodarki, a także kształtowanie bilansu płatniczego i stosunków z zagranicą.

WYKŁAD 3

Są dziedziny gosp., w których interwencja państwa jest niezbędna. W gospodarce rynkowej państwo nie decyduje ani w sferze produkcji ani w sferze konsumpcji. Nawet przedsiębiorstwa państwowe działają na zasadach skomercjalizowanych, wykazują znaczny stopień niezależności od administracji państwowej. Główna funkcja państwa ogranicza się do kwestii regulacji prawnych i ekonomicznych. Ma na celu ochronę interesów publicznych przed negatywnymi następstwami rynku, a szczególnie producentów i sprzedawców zajmujących pozycje monopolistyczne. Państwo musi więc stworzyć różnego rodzaju zapasy prawno - instytucjonalne, które ograniczą negatywne skutki rynku, jak również będą tworzyć osłonę socjalną dla grup najbiedniejszych. Te ramy prawne, które państwo wyznacza są niezwykle ważna dla wzmocnienia konkurencyjności gospodarki.

Państwo ponosi odpowiedzialność za stworzenie ram zapewniających, że nie tylko sam rynek, ale też wspólne wyniki gospodarcze wykorzystywane są przy osiąganiu wspólnych celów społecznych.

Rynek nie jest w stanie uregulować wszystkiego, dlatego też rezygnacja
z ustanowienia jasnych ram prawnych gospodarki rynkowej stanowiłaby duży błąd i stwarza niebezpieczeństwo dla gospodarki.

Gospodarka rynkowa, która nie bierze pod uwagę wartości społecznych przerodziłaby się bardzo szybko w tragiczną formę kapitalizmu. Ponieważ w Polsce już od prawie 16 lat skończyły się czasy kontroli państwowej i gospodarki opartej na dotacji państwa, to w tej chwili niezwykle ważną rolę odgrywa polityka, która sprzyja konkurencyjności zarówno na rynku krajowym, jak i europejskim. Ta praktyka powinna oferować przedsiębiorstwom najlepsze warunki dla rynku, osiągania zysków, inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy. Te wszystkie sprawy muszą opierać się na dobrych zasadach prawnych i ekonomicznych.

Reasumując, można powiedzieć, że nie można stworzyć efektywnej gospodarki przez rozszerzenie inwestycyjnej roli państwa, tak jak nie można stworzyć społecznie akceptowanych warunków socjalnych poddając się wyłącznie samoregulującym mechanizmom rynkowym. Trzeba dążyć do takich rozwiązań, które będą łączyć efektywnie rozwijającą się gospodarkę z socjalnym bezpieczeństwem słabszej i mniej zaradnej części społeczeństwa.

Sprzężenie zwrotne polityki ekonomicznej ze społeczną i przestrzenną.

W literaturze ekonomicznej często spotyka się próby odrębnego traktowania polityki ekonomicznej i społecznej. Wydaje się to zabiegiem nieco sztucznym, bo w rzeczywistości dwa rodzaje polityk mogą nakładać się na siebie, gdyż nie sposób jest rozpatrywać gospodarkę w oderwaniu od społeczeństwa.

Prowadzona przez państwo polityka ekonomiczna zawsze jest adresowana do ludzi, gdyż ich reakcje decydują o procesach zachodzących w gospodarce. Jednocześnie procesy te nie są obojętne dla społeczeństwa ze społecznego punktu widzenia, gdyż rzutują one na warunki życia społeczeństwa. Zarówno polityka ekonomiczna, jak i społeczna należą do tych złożonych zjawisk, które występują w warunkach funkcjonowania każdego państwa. Stąd można powiedzieć, że między szeroko rozumianą efektywnością gospodarowania a obszarem społecznym istnieje silne sprzężenie zwrotne. Na obraz społeczeństwa składa się wiele elementów: m.in. wykształcenie, stan środowiska naturalnego, poziom dobrobytu, organizacja życia społecznego i politycznego.

0x08 graphic

Polityka ekonomiczna Polityka społeczna

0x08 graphic
Cel: wzrost gospodarczy

Wydajność pracy

Celem polityki ekonomicznej jest wzrost gospodarczy.

Stwarza on materialne podstawy wzrostu stopy życiowej społeczeństwa, rozwinięcie świadczeń i usług społecznych oraz rozbudowy urządzeń socjalnych, czyli stwarza możliwości wszechstronnego rozwoju społeczeństwa. Można więc powiedzieć, że celem polityki ekonomicznej jest jak najlepsze kształtowanie stopy życiowej społeczeństwa
i przeobrażanie jej struktury. Polityka ekonomiczna stwarza materialne podstawy wzrostu poziomu życia społeczeństwa ale sama tego procesu nie organizuje. Tym zajmuje się polityka społeczna.

Celem polityki społecznej jest zapewnienie wszechstronnego rozwoju społecznego, czyli szeroko pojętej poprawy warunków życia społeczeństwa.

Wzrost gospodarczy - wzrost podstawowych wartości z okresu na okres dochodu narodowego o charakterze ilościowym.

Rozwój gospodarczy - nie tylko poprawa ilościowa, ale i jakościowa.

Zintegrowana polityka społeczno - ekonomiczna działa przez ludzi i dla ludzi
i powinna mieć na celu dobro człowieka i jego rozwój. Czasem trudno jest dokonać klasyfikacji, czy jest to polityka ekonomiczna, czy społeczna, a czasem dana dyscyplina jest zaliczana i do polityki społecznej i do polityki ekonomicznej.

Przyjęto, że im bardziej dana polityka zmierza do określenia pozycji człowieka, czy grup ludzkich w społeczeństwie, ma na celu rozwój osobowości ludzkiej, tym słuszniej ją zaliczyć do polityki społecznej, np. polityka ludnościowa, zdrowia, upowszechnienie kultury, nauki, polityka zabezpieczenia społecznego.

Przedmiot w/w polityki dotyczy działalności przekształcającej układy społeczne.
Z kolei im bardziej dana polityka ma na celu rozwój działalności gospodarczej człowieka, to należy do grupy polityki ekonomicznej, która dotyczy układów gospodarczych, np. polityka finansowa, handlowa, rolna.

Polityka zatrudniania zaliczana jest zarówno do PE, jak i PS. Jeżeli problemy polityki zatrudnienia są elementem produkcji, decydują o jej efektywności, to jest ona zaliczana do polityki gospodarczej. Jeżeli natomiast polityka zatrudnienia będzie rozpatrywana z punktu widzenia powiązania ludzi w różne stosunki pracy, grupy nieformalne to będzie zaliczana do PS.

Jeżeli w rozwoju gospodarki słabo, albo prawie nie uwzględnia się problematyki społecznej, może nastąpić tzw. bariera społeczna i mówi się, ze gospodarka pracuje na jałowym biegu. (kiedyś ludzie dużo zarabiali, ale nie mogli wydawać, bo nic nie było
w sklepach, nie mogli zaspokoić potrzeb)

Wydajność pracy - bezpośredni i bezinwestycyjny czynnik wzrostu gospodarczego.

Sprzężenie zwrotne między polityką społeczno - ekonomiczną a przestrzenną.

Procesy społeczno - gospodarcze odbywają się zawsze w przestrzeni i wywierają wpływ na sposób i formy zagospodarowania przestrzennego.

0x08 graphic

Polityka społ.-ekonom. Polityka przestrzenna

0x08 graphic

Miejsce nauk o polityce ekonomicznej wśród innych nauk

Nauka o PE należy do ogromnego systemu nauk społecznych i niejako integruje ich dorobek. Korzysta bowiem z badań prowadzonych w ramach politologii, socjologii, historii gospodarczej, nauk prawnych i administracyjnych, prakseologii, demografii, zarządzania ale najbardziej połączona jest z teorią ekonomii, bowiem posługuje się tymi samymi metodami, kategoriami, teoriami. Szczególnie powiązana jest z makroekonomią, bo w każdym podręczniku makroekonomii jest polityka pieniężna, strukturalna, itd.

Politykę ekonomiczną różnią od ekonomii dwie cechy:

  1. niższy stopień abstrakcji prowadzonych rozważań i położenie nacisku na zadania aplikacyjne. PE jest bowiem nauką stosowaną, praktyczną.

  2. wiązanie ruchów zmiennych ekonomicznych ze zmianami w sferze politycznej, społecznej i ekologicznej.

Ekonomi a nie bierze pod uwagę ani napięć społecznych ani zjawisk żywiołowych, które musi uwzględniać PE.

Schemat powiązań nauki o PE z innymi naukami.

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic

Ekonomia wykrywa prawidłowości jakie powinny zaistnieć w gospodarce spełniając zasadę racjonalnego gospodarowania. Z kolei PE odpowiada na pytanie: w jaki sposób należy postępować aby prawidłowości te przybrały charakter najlepszych relacji ekonomicznych
w życiu społeczno- gospodarczym.

W systemie monocentrycznym ekonomia socjalizmu pełniła głównie funkcję ideologiczną. Miała za zadanie gloryfikować ten system i uzasadniać jego wyższość nad gospodarką kapitalistyczną. Była ona instrumentem kształtowania świadomości i postaw społecznych, pożądanych z punktu widzenia partii.

Historia myśli ekonomicznej to ewolucja sposobów rozumowania i działania gospodarczego, która może nasunąć ciekawe spostrzeżenia iw konsekwencji doprowadzić do praktycznych, dobrych rozwiązań w gospodarce.

Nauki opisujące procesy społeczno - gospodarcze badają rozwój i ilościowy przebieg konkretnych procesów społeczno - ekonomicznych w czasie i w przestrzeni.

Ekonometria, matematyka, statystyka ekonomiczna. Te przedmioty pozwalają na wyrażanie dynamiki i proporcji w gospodarce w sposób ilościowy, czyli potrzebne są metody ilościowe do zbadania zjawisk społecznych. W PE ważną rolę odgrywa statystyka. Statystyka interesuje się PE z dwóch powodów:

  1. jako praktyczna działalność wyspecjalizowanych instytucji, które dostarczają informacji o stanie gospodarki. Informacje te są podstawa podejmowania decyzji, a także warunkują dokonanie analiz ekonomicznych i kontroli wykonywania podjętych działań.

  2. jako dziedzina wiedzy o metodach analizy zjawisk społeczno - ekonomicznych. Dostarcza ona politykowi gospodarczemu precyzyjnych instrumentów, które służą rozwiązywaniu praktycznych problemów. Chodzi tu o różne metody techniki analizy stanu gospodarki, jak również metody prognozowania.

Przy realizacji PE ważne jest nie tylko, aby znać przepisy prawne obowiązujące w naszym kraju, ale także przepisy prawa międzynarodowego.

Prakseologia - nauka o racjonalnym działaniu.

Żeby nauki ekonomiczne służyły praktyce muszą być spełnione dwa warunki:

  1. nauki ekonomiczne muszą wykazać się poważnym dorobkiem ekonomicznym, czyli musza mieć coś istotnego do zaoferowania w praktyce.

  2. praktyka musi być autentycznie zainteresowana skorzystaniem z teoretycznego dorobku ekonomii, musi być otwarta na propozycje nowych rozwiązań. Zapotrzebowanie praktyki na wiedzę teoretyczną inaczej przedstawiało się gospodarce realnego socjalizmu, a inaczej w gospodarce rynkowej. W gospodarce socjalistycznej decydował tzw. Zdrowy rozsądek a wszelkiego rodzaju wynalazki, teoria odkładane były na półkę. W gospodarce rynkowej ta integracja teorii z praktyką, to zainteresowanie innowacjami jest bardzo duże, bowiem ten kraj, który zwraca uwagę, zainteresowany jest nowościami, postępem technologicznym uzyskuje większe efekty w całej gospodarce. Obecnie stawia się na gospodarkę opartą na wiedzy.

WYKŁAD 4

Uwarunkowania polityki ekonomicznej

Gospodarkę narodową możemy rozpatrywać jako pewien system, pewną całość, żywy organizm składający się z wielu elementów składowych. Elementy te nie są p[owiązane
w sposób przypadkowy, ale są powiązane relacjami przyczynowo-skutkowymi, współzależnościowymi. Powiązania te mają pewne uwarunkowania i aby państwo mogło prowadzić dobra politykę ekonomiczną musi znać te uwarunkowania i musi odpowiednio je interpretować. W literaturze ekonomicznej są różne klasyfikacje tych uwarunkowań. Jedną
z trafniejszych jest klasyfikacja prof. Prandeckiej, która wyróżnia uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne.

Uwarunkowania zewnętrzne polityki ekonomicznej.

Gospodarka każdego kraju funkcjonuje w określonym otoczeniu międzynarodowym, które ma wpływ na różne możliwości i ograniczenia rozwojowe. Wynikają one z położenia geograficznego, które determinuje sytuację geopolityczną, ekonomiczną i strategiczną kraju. Położenie geograficzne jest w zasadzie czynnikiem stałym, natomiast związane z nim uwarunkowania zewnętrzne mogą ulegać zmianie. Każdy kraj należy do określonych ugrupowań militarnych, politycznych i gospodarczych. Nie musi się to wiązać z położeniem geograficznym, ale zawsze pociąga określone konsekwencje dla kraju. Do zewnętrznych uwarunkowań polityki ekonomicznej zalicz się także restrykcje importowo-eksportowe, które wprowadzane są przez niektóre kraje wobec innych krajów. Może to być w formie embarga (zakazu wywozu lub przywozu określonych towarów) albo ograniczeń kredytowych
i walutowych. Można też powiedzieć, że zbiorem uwarunkowań zewnętrznych jest cała międzynarodowa sytuacja polityczna i gospodarcza na świecie. Jeśli odnotowuje się dobrą koniunkturę na rynku światowym, to w praktyce ułatwia to prowadzenie polityki związanej
z aktywizacja eksportu. Z kolei, jeśli odnotowuje się kryzys albo stagnację w gospodarce światowej, to stwarza to określone trudności w prowadzeniu polityki ekonomicznej
w poszczególnych krajach. Na uwagę zasługuje fakt, że te uwarunkowania zewnętrzne charakteryzują się dużą zmiennością, a więc są trudne i w rozpoznawaniu i w prognozowaniu.

Kolejnym ważnym czynnikiem uwarunkowań zewnętrznych są warunki wymiany (terms of trade), czyli stosunek zagranicznych cen towarów eksportowanych do cen towarów importowanych. Wzrost tego czynnika dla kraju eksportowego jest korzystny, natomiast spadek powoduje pogorszenie warunków w handlu zagranicznym. Szczególnym czynnikiem uwarunkowań zewnętrznych jest zadłużenie kraju wobec zagranicy. W okresie transformacji systemowej bardzo ważna rolę odegrały powiązania gospodarcze Polski z zagranicą. Najważniejszym ogniwem tych powiązań był międzynarodowy fundusz walutowy, który współuczestniczył w tworzeniu programu stabilizacyjnego gospodarki Polski, a potem współuczestniczył także w jego realizacji. Dzięki Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu Polska stała się krajem wiarygodnym na arenie międzynarodowej, dzięki czemu mogła zaciągać kredyty na ogólnie obowiązujących zasadach, mogliśmy podjąć negocjacje dotyczące naszego zadłużenia (redukcji) z Klubem Paryskim i Klubem Londyńskim. MFW udzielił nam pożyczki w wysokości 1 mld. Dolarów, która stanowiła dewizową rezerwę stabilizacyjna i umożliwiła wprowadzenie wewnętrznej wymienialności złotówki. MFW jest strażnikiem stabilizacji finansowej państwa, a skutecznym tego instrumentem jest to, że kraj, który chce korzystać z pomocy MFW nie może przekroczyć deficytu budżetowego powyżej 5% PKB. Innym ważnym uwarunkowaniem zewnętrznej polityki ekonomicznej jest stan i struktura regionów przygranicznych krajów sąsiedzkich, ponieważ mogą one sprzyjać wymianie międzynarodowej, mogą ułatwiając turystykę, ale mogą zagrażać środowisku naturalnemu. Ważną role w tych uwarunkowaniach spełniają tzw. Euroregiony, np. Nysa, Karpaty, Pomerania, czy Bug. Euroregiony uwzględniają te problemy (handel, usługi ochrona środowiska) i podejmują wspólne działania aby zabezpieczyć ewentualne zagrożenia ekologiczne. Na obecny etapie rozwoju gospodarki Polski można powiedzieć, że do najważniejszych zewnętrznych uwarunkowań polityki ekonomicznej należą dwa problemy:

  1. procesy integracyjne gospodarki Polski z Unią Europejską;

  2. globalizacji, która modyfikuje ogólnoświatowy system zależności i współzależności między krajami.

Ad. 1

Główne priorytety polityki gospodarczej Unii Europejskiej zwykle ustalane są na kolejnych szczytach Rady Europy. Wynikające z nich zadania konkretyzowane są w dokumentach programowych, które po zatwierdzeniu przekazywane są krajom członkowskim i są systematycznie monitorowane i ocenianie. Włączanie polityki ekonomicznej w system priorytetów Unii Europejskiej ma bardzo istotne znaczenie bowiem zwiększa skuteczność wykorzystania funduszy strukturalnych. Głównym, ramowym, długookresowym dokumentem (programem) społeczno - gospodarczym UE jest tak zwana Strategia Lizbońska, która została opracowana i zatwierdzona w 2000 r. Za główny jej cel przyjęto przekształcenie do roku 2010 obszaru UE w najbardziej konkurencyjną i dynamiczną, opartą na wiedzy, zdolną do trwałego rozwoju, tworzącą większą liczbę lepszych miejsc pracy, oraz charakteryzującą się większą spójnością społeczną. Aby ten cel osiągnąć do 2010 r. UE skierowała różnego rodzaju zadania skierowane do wszystkich państw i działania te miały dotyczyć:

  1. tworzenia warunków do przejścia do gospodarki opartej na wiedzy i społeczeństwa informacyjnego;

  2. proponowania reform gospodarczych zwiększających konkurencyjność
    i innowacyjność dzięki budowie jednolitego rynku wewnętrznego;

  3. modernizację europejskiego modelu społecznego, inwestycję w ludzi oraz walkę
    z wykluczeniem społecznym;

  4. utrzymanie zrównoważonego wzrostu gospodarczego poprzez odpowiednią politykę makro- ekonomiczną.

Priorytetem UE jest także dbałość o środowisko naturalne, w tym zwłaszcza ograniczenie zmian klimatycznych i zachowanie zasobów naturalnych. W 2005 r. zweryfikowano założenia Strategii Lizbońskiej i po przeprowadzonych badaniach okazało się, że ¾ luki między UE a USA to nie są problemy z gospodarką opartą na wiedzy ale głównie dotyczą problemów rynku pracy. W UE odnotowuje się bowiem niższe wskaźniki zatrudnienia oraz krótszy czas pracy. W związku z tym najważniejszym celem zmodyfikowanym celem Strategii Lizbońskiej uznano, że musi nastąpić uwolnienie europejskich zasobów ludzkich
i kapitału ludzkiego. Aby to się stało priorytetem musi być reforma rynków pracy oraz przyjęcie zasady, że bezpieczeństwo zatrudnienia opierać się będzie na łatwości tworzenia nowych miejsc pracy a nie na ochronie już istniejących, często bardzo już nieefektywnych. Warunkiem tego muszą być elastyczne regulacje rynków pracy i mniejsze opodatkowanie płac. Musi temu także towarzyszyć zwiększenie inwestycji w kapitał ludzki, który jest najlepszą, najefektywniejszą i najszybciej zwracającą się inwestycją. Po wejściu w 2004 r. kolejnych dziesięciu państw europejskich, Komisja Europejska zaproponowała, aby każde państwo wchodzące w skład UE opracowało własną Strategię Rozwoju Gospodarczego, czyli przedstawiło cele strategiczne, a także środki i możliwości zrealizowania tych celów. Szczególną uwagę UE przywiązuje do wielkości nakładów na badania naukowe i rozwój
w PKB. W pierwotnej wersji sugerowano, aby te nakłady zbliżały się do 3% PKB w każdym kraju, a w poprawionej wersji powinny wzrosnąć co najmniej o 1% unijnego PKB. Chociaż potrzebę zwiększenia wydatków na B+R podkreślają wszyscy to polskie nakłady na ten cel są coraz mniejsze. W 2001 r. przeznaczono na B+R 1,3 mld Euro (0,64% PKB) a w 2004 r. zmniejszono o 200 mln Euro (0,58% PKB). Najmniejszy udział tych nakładów odnotowano na Słowacji, Litwie, Łotwie i Malcie. Przeciętnie w 2004 r. kraje UE na B+R przeznaczały 1,92% PKB, najwięcej na ten cel przeznaczała Szwecja i Finlandia, ok. 3,25 % PKB, podczas gdy USA przeznaczały 2,59 PKB a Japonia 3,15% PKB. W 2004 r. cała UE wydała na B+R prawie 200 mld Euro, o 50 mld mniej niż USA. W większości krajów na świecie pieniądze na B+R pochodzą z sektora przedsiębiorstw. W UE stanowi to ok. 54%, ale np. w Szwecji - 65%, Finlandia 70%, USA - 6%, Japonia - 75%. W Polsce firmy finansują B+R tylko w 30% a 65% finansuje się z pieniędzy publicznych, ze źródeł zagranicznych tylko 5%. Na początku 2006 r. Komisja Europejska dokonała oceny jak poszczególne kraje UE radzą sobie
z wprowadzaniem reform przewidzianych w ulepszonej wersji Strategii Lizbońskiej. Ogólnie ocena jest pozytywna i większość państw zamierza ograniczyć bezrobocie, zwiększyć wzrost gospodarczy i wydatki na B+R, czyli przedstawia cele bardzo ambitne. Niestety bez pokrycia, bowiem brak jest szczegółowych rozwiązań jak to zrobić. Przykładem takim jest Polska która do 2008 r. zamierza ograniczyć bezrobocie do 14,4% a wydatki do B+R zwiększyć do 1,65% PKB.

Ad. 2

Globalizacja wniknęła do gospodarki światowej i stała się układem dominującym. Społecznie globalizacja postrzegana jest jako coraz bardziej intensywne rozprzestrzenianie się określonych wzorców i zasad w coraz większe obszary naszego życia. Siłą napędową globalizacji jest dążenie za wszelką cenę i bez granic do bogacenia się jednostek i całych grup społecznych. Pozytywnym efektem tych dążeń jest wzrost gospodarczy a szerzej rozwój społeczno - gospodarczy i postęp techniczny, technologiczny. W ostatnich 15 latach pojęcie „globalizacja” stało się jednym z najczęściej używanych pojęć, ale jej definicja wywołuje wiele dyskusji. Nie ma jednoznacznej definicji globalizacji. Podstawowe bowiem pytanie dotyczące wpływu globalizacji na proces wzrostu i rozwoju gospodarczego w świecie nie dają jednoznacznej odpowiedzi. We współczesnym świecie dają się zaobserwować dwa równoległe zjawiska:

  1. wzrost wielkości światowego PKB, tak w wielkościach bezwzględnych, jak
    i w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

  2. Odbywa się to przy jednoczesnym pogrążeniu się w biedzie dużych regionów Azji, Afryki i Ameryki Południowej.

Na początku XXI w świat tradycyjnie nadal dzieli się na bogata północ i biedne południe. Jednocześnie obserwuje się występowanie procesu zróżnicowań także w krajach najbogatszych. Powstają bieguny bogactwa i nędzy. Globalizacja jest procesem spontanicznym, mającym uwarunkowania obiektywne. Stanowi najważniejsze wyzwanie współczesnej cywilizacji i jest to proces nieuchronny. Globalizacja stała się wynikiem między innymi postępu handlu międzynarodowego, deregulacji rynków finansowych, stałej realizacji reform rynkowych w większości państw a także w rozwoju nowych technologii informatycznych. Nowa gospodarka i rewolucja naukowo-techniczna formułują społeczeństwo ery informacyjnej, czyli społeczeństwo globalne. Można powiedzieć, że świat skazany jest na globalizację, ale nasuwa się wiele wątpliwości dotyczących globalizacji. W literaturze ekonomicznej zwraca się uwagę na takie pytania:

  1. czy proces globalizacji stanowi kontynuację gospodarki rynkowej, czy też prowadzi do utworzenia nowej formacji ekonomiczne;

  2. jakie konsekwencje powodują procesy globalizacji dla rozwiązania podstawowych problemów świata, takich jak bieda, głód, zacofanie cywilizacyjne, zniszczenie środowiska naturalnego, terror, wojny;

  3. czy jest możliwe sterowanie lub chociaż wpływanie na przebieg procesu globalizacji;

  4. które z głoszonych obecnie teorii ekonomicznych najlepiej wpisują się w proces globalizacji.

Wydaje się, że globalizacja jest procesem nieuchronnym we współczesnym świecie i większe korzyści osiągną ci, którzy szybciej się do niego włączą aprobując reguły panujące na rynku globalnym.

WYKŁAD 5

W bilansie procesów globalizacyjnych dotyczącym ostatnich lat po stronie pozytywów można umieścić zdynamizowanie wzrostu gospodarczego, rozwój postępu technologicznego, zwiększenie efektywności gospodarowania. W wielu publikacjach ekonomicznych podkreśla się, że idea globalizacji wiąże się z promocją przedsiębiorczości i sprawności z eksplozją, wiedzy tworzącą nową ekonomię oraz, że sprzyja tworzeniu się postaw kreatywnych, a to sprzyja rozwojowi. Po stronie negatywów odnotować trzeba powtarzające się kryzysy finansowe, wzrost różnic w dochodach wewnątrz kraju i między krajami, a także unifikację wielu sfer życia społeczno-gospodarczego. W obecnym świecie zjawisko globalizacji nie funkcjonuje na jednym poziomie lecz na dwóch lub trzech poziomach.

Poziom pierwszy to ten oficjalny, który przejawia się tym, że jest swobodny przepływ kapitału, dostęp do wolnych rynków, komunikacja, międzynarodowe firmy i korporacje, masowa kultura, masowe towary, masowość konsumpcji. To jest ta globalizacja o której dużo się mówi i dużo pisze.

Drugi poziom globalizacji to globalizacja świata podziemnego, bardzo silna, negatywna, dezintegrująca. Ta globalizacja świata podziemnego to różnego rodzaju przestępstwa, mafia, narkotyki, masowy handel bronią, unikanie płacenia podatków, oszustwa finansowe. Te wszystkie problemy występują w skali globalnej i przybierają coraz większe rozmiary, np. handel bronią, handel ludźmi. Ta globalizacja również korzysta ze swobody
i środków komunikacji elektronicznej ale jest ją coraz trudniej kontrolować ze względu na coraz większe osłabienie państwa. Kiedyś monopol na przemoc miało państwo, tylko ono mogło mieć armię, policję. Teraz wszystko zaczyna się prywatyzować i pod przykrywką oficjalnej globalizacji mamy też tę drugą, czyli globalizację świata podziemnego.

Trzeci poziom globalizacji, która obejmuje formy życia społecznego, dotyczy międzynarodowych organizacji pozarządowych, różnego rodzaju ruchów i sekt powstających w skali globalnej. Ta trzecia globalizacja świadczy o tym, że w starych, tradycyjnych strukturach, takich jak państwo, naród, kościół, ludzie już nie znajdują już odpowiedzi na swoje pytania, problemy i szukają czegoś nowego. Powoduje to, że powstaje wiele małych, pozarządowych form i cywilnych i religijnych. Zmienia się więc kontekst i struktura w jakiej żyje człowiek.

Przechodząc do sfery gospodarczej w ujęciu globalnym należy stwierdzić, że koniunktura światowa nie jest jednorodna. Decydujące znaczenie dla kształtowania się sytuacji gospodarczej świata mają Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Ich udział w globalnym PKB w 2000 r. wynosił 31%, a tempo wzrostu gospodarczego po recesji w 2000 r. zaczęło wykazywać tendencję wzrostową osiągając ok. 4% tempa wzrostu gospodarczego. Na wzrost gospodarczy USA stymulująco wpływają:

  1. rozwój usług na tle wzrostu wydatków na obroną w związku z wojną w Iraku;

  2. osłabienie dolara;

  3. obniżenie podatków.

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że USA jest bardzo zadłużone i dalszy wzrost tempa zadłużenia może spowodować groźbę wzrostu długookresowj stopy %, może spowodować efekt wypychania (wypierania) sektora prywatnego, a także może hamować wzrost gospodarczy. Utrzymanie tempa wzrostu gospodarczego w USA oznacza, że rozwój gospodarki światowej będzie nadal nadmiernie zależał od gospodarki USA. Według ekonomistów od 1995 r. wzrost gospodarczy światowej zależał aż w 60% od sytuacji gospodarki w USA. Wielu ekonomistów uważa, też, że gospodarka światowa byłaby zdrowsza gdyby tempo wzrostu w USA było niższe, a w USA wyższe. Trwała luka tempa wzrostu między gospodarką USA a gospodarką reszty świata może spowodować kłopoty
w gospodarce globalnej.

Jeśli chodzi o UE, drugie co do wielkości ugrupowanie gospodarcze świata, to udział Unii w światowym PKB wyniósł w 2000 r. 24,9%, a tempo wzrostu gospodarczego od 2002 r. zmniejsza się - w 2003 r. wynosiło 0,79%. Świadczy to o stagnacji gospodarczej UE. Sytuacja ta wskazuje również na słabszą konkurencyjność gospodarek i społeczeństwa UE niż USA. Najczęściej jako przyczyny wymienia się sztywność rynków pracy oraz wysokie podatki. Szacuje się, że od ok. 30 lat PKB/mieszkańca Europy Zachodniej liczony
wg. parytetu siły roboczej jest permanentnie niższy o ok. 30% od PKB/mieszkańca USA. Stąd też standard życia w Europie jest niższy niż w USA. Wiąże się to także z tym, że pracownik amerykański pracuje aż o ok. 40% dłużej niż europejski. Dlatego jego dochód jest odpowiednio wyższy. Także stopa bezrobocia jest niższa w USA i wynosi 5,6%, podczas gdy średnia dla UE to ok. 9%. Dużym atutem USA jest młodsze społeczeństwo, między innymi dzięki imigracji oraz przyciąganiu utalentowanych badaczy z całego świata. Ocenia się, że
w USA pracuje ok. 400 tys. Europejskich naukowców. Jeśli chodzi o Niemcy jest to największy kraj UE, ale ostatnio i kraj najwolniej rozwijający się. Ponad 5 mln. bezrobotnych, tempo wzrostu poniżej 1 %, deficyt ponad 3%, dług publiczny ponad 60%. Dla Polski jest to kraj bardzo ważny, ponieważ absorbuje ponad 60% naszego eksportu i stąd jego koniunktura jest dla Polski bardzo istotna. Wielu ekonomistów uważa, że są duże szanse na eksport do krajów Europy Wschodniej, zwłaszcza do Rosji. Putin dąży do strategicznego partnerstwa
z UE i dokonuje prorynkowej transformacji gospodarki. Stąd rynek rosyjski jest już równie wymagający, jak kraje Europy Zachodniej, jeśli chodzi o jakość towarów przemysłowych
i rolnych, a bardziej trudny jeśli chodzi o warunki płatności. Trzeba uwzględnić fakt, że realny popyt na rynku rosyjskim jest ograniczony z powodu biedy tego kraju. Liczba ludności w Rosji jest prawie cztery razy większa niż w Polsce, a PKB w 2000 r. był tylko nieco
o połowę wyższy niż w Polsce i znacznie niższy niż np. PKB Holandii. Udział Rosji
w polskim eksporcie wynosi ok. 3% i z tego względu nadzieja, że wzrost eksportu do Rosji może stać się motorem rozwoju polskiej gospodarki jest jak na razie mało uzasadniona, ale
w przyszłości może się poprawić.

Czwartą potęgą gospodarczą świata są Chiny (po USA, Japonii, Niemczech). W 2005 r. tempo wzrostu gospodarczego Chin wyniosło 9,9%, a w 2006 r. szacuje się go na poziomie 8,8%-9,6%. Wzrost ten napędzany był głównie eksportem i inwestycjami. W 2006 r. Chiny chcą ożywić popyt wewnętrzny i poprawić standard życia setek milionów Chińczyków. Więcej chcą inwestować w infrastrukturę, edukację, ochronę zdrowia i środowisko naturalne. Chcą rozwijać usługi, wzmocnić rolnictwo i doprowadzić do wyrównania różnic w poziomie życia na wsi i w mieście. Muszą też stworzyć system emerytalny. Ten wzrost popytu wewnętrznego w Chinach to szansa dla światowej gospodarki, wspieranej do tej pory przez boom konsumpcyjny w USA. Może to być szansa dla wielu firm, które chciałyby podbić gigantyczny rynek chiński. Nie może zapomnieć o wzrastającej cenie ropy naftowej na świecie. Podwyżka jej cen zaczęła się w 2004 r., ale nie była ona wywołana polityką państw wytwarzających ropę, jak to miało miejsce w kryzysach naftowych w 1973 r i 1989 r., ale ta podwyżka wynikała z ogromnego zapotrzebowania na ropę naftową. Same Chiny odpowiadają, ze ponad połowę zwiększonego zapotrzebowania na ropę w ciągu roku. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się tak, aby w okresie ożywienia gospodarczego na świecie powstało tak mało miejsc pracy i rzadko kiedy tak mocny był nacisk na wypracowywanie zysku kosztem wynagrodzeń i konsumpcji. W USA zyski w ciągu 2 lat wzrosły o ponad 20% a pensje rosły
2 razy wolniej przy porównywalnym tempie wzrostu. Tak samo było w Japonii, Niemczech, gdzie zlikwidowane wiele miejsc pracy i zamrożono wynagrodzenia. Obecnie cena baryłki ropy naftowej wynosi 62,2 $

Na to, co się dzieje w świecie Polska ma wypływ minimalny. Udział Polski
w światowym PKB w 2000 r. wyniósł zaledwie 0,5%, a w światowym eksporcie 0,6% PKB. Natomiast światowa koniunktura ma istotny wpływ na gospodarkę Polski ze względu na udział wartości eksportu towarów i usług w PKB, który w 2003 r. wyniósł ok. 34%. Im większe jest otwarcie Polski na wymianę z zagranicą oraz na inne formy integracji gospodarczej i społecznej z krajami UE, tym większe jest znaczenie znajomości światowej koniunktury gospodarczej i tendencji do jej zamiany.

Uwarunkowania zewnętrzne polityki ekonomicznej:

  1. międzynarodowa sytuacja polityczna i stosunki z sąsiadami;

  2. przynależność do międzynarodowych ugrupowań militarnych, politycznych, gosp.

  3. międzynarodowa sytuacja gospodarcza;

  4. warunki wymiany (terms of trade).

Wewnętrzne uwarunkowania polityki ekonomicznej:

  1. stan i struktura zasobów kraju: przyrodniczych, majątkowych i ludzkich;

  2. zagospodarowanie przestrzenne kraju i regionów;

  3. wewnętrzna sytuacja polityczna;

  4. stosunki narodowościowe;

  5. stosunek społeczeństwa do władzy;

  6. układ sił politycznych w kraju.

Polska jest położona w geograficznym centrum kontynentu europejskiego, na wschód od głównego centrum UE. Graniczy z 9 państwami, w tym z dwoma (Dania, Szwecja) na morzu. Długość granicy państwowej 3.495 km, w tym lądowej 3.055 km. Powierzchnia kraju - 312.685 km2 . Ludność 38,2 mln. W poszerzonej UE Polska jest 6 krajem pod względem liczby ludności (Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Hiszpania). Od 1 stycznia 1990 r. funkcjonuje w Polsce trójszczeblowy model władzy publicznej z niezależną, wybieralną władzą stanowąicą i wykonawczą na szczeblu lokalnym, regionalnym i krajowym. Mamy 16 dużych województw, 314 powiatów i 65 miast na prawach powiatu, 2.489 gmin, czyli podstawowych jednostek samorządu terytorialnego.

Ad. 1

stan i struktura zasobów kraju reprezentuje możliwości ekonomiczne kraju. Chodzi tu o:

- czynniki tkwiące w środowisku naturalnym,

- czynniki materialne, czyli zagospodarowanie kraju i regionów,

- czynniki ludzkie, czyli demograficzne i społeczne.

Czynniki przyrodnicze z punktu widzenia ekonomicznego rozpatrywano do niedawna pod kątem intensywności i racjonalności ich zagospodarowania. Obecnie w zakresie środowiska naturalnego państwo musi podejmować jego ochronę i dokonuje tego poprzez narzędzia ekonomiczno-prawne, czyli wprowadza różnego rodzaju bariery do działalności gospodarczej, a także sankcjonuje niewłaściwe korzystanie ze środowiska naturalnego. Mniej więcej od 90 r. cele ekonomiczne uwzględniają zarówno cele społeczne, jak i ekologiczne. W praktyce oznacza to, że rozwój gospodarczy musi być zgodny z wymogami środowiska naturalnego. Stąd często używa się pojęcia ekorozwoju.

WYKŁAD 6

1 marca 2001 roku Sejm zatwierdził tzw. Ekologiczny Kodeks, czyli prawa ochrony środowiska naturalnego, który liczył ok. 400 artykułów. Ta ustawa dostosowała nasze przepisy prawne do wymogów unijnych. Określa zasady ochrony środowiska jako całości oraz warunki korzystania z jego zasobów. Ustawa wprowadziła standardy jakości środowiska naturalnego, które określają dopuszczalne poziomy substancji i energii, ale które mogą być zróżnicowane w zależności od obszarów. Jakościowe standardy środowiska naturalnego dotyczą jakości powietrza, wód, gleby, dopuszczalnych poziomów hałasu. W kodeksie tym wprowadzono tzw. monitoring środowiska naturalnego, czyli system pomiarów, ocen
i prognoz a także systemy gromadzenia, przetwarzania i rozpowszechniania informacji
o środowisku naturalnym szeroko pojętym.

Tuż przed zmianami systemowymi w Polsce wyodrębnionych było 27 regionów ekologicznego zagrożenia. Były to obszary najbardziej zurbanizowane i uprzemysłowione. Zamieszkiwało w nich 35% ludności i zajmowały 11% powierzchni kraju. W tych regionach gromadziło się 90% zanieczyszczeń w Polsce. W Polsce odnotowujemy pewną specyfikę dotyczącą bilansu paliwowo-energetycznego. Ta specyfika wynika z faktu, iż posiadamy węglową strukturę bilansu energetycznego.

Nośniki energii w %

Nośnik

Świat

Polska

Ropa naftowa

39

17

Węgiel kamienny

24

58

Gaz ziemny

23

10

Energia jądrowa

7

0

Węgiel brunatny

4

13

Inne

3

2

Ponad 70% w strukturze bilansu energetycznego zajmuje w Polsce węgiel kamienny
i brunatny. Wyróżnia nas to z pośród krajów UE. Polski węgiel jest bardzo zasiarczony - jego spalanie powoduje dostarczanie do powietrza CO2, siarki, azotu i innych, które w połączeniu z parą wodną dają kwaśne deszcze niszczące wszystko nad, pod i na ziemi i przyczyniają się nie tylko do ogromnego wzrostu korozji, co z kolei powoduje konieczność ochrony kabli, budynków, rur kanalizacyjnych. Spalanie paliw kopalnych przyczynia się nie tylko do ogólnego ocieplenia klimatu, ale wiąże się także z marnotrawstwem pieniędzy, zwiększając wydajność energetyczną budynków, zakładów przemysłowych możemy doprowadzić do zmniejszania użycia węgla i ropy naftowej. Ograniczy to szkody wyrządzone klimatowi
i przyczyni się do ogromnych oszczędności i w przedsiębiorstwach, i w gospodarstwach domowych, i w gospodarce, jako całości.

Czy eksplozja demograficzna, czy eksplozja urbanizacyjna zagraża światu?

Urbanizacja to duże skupisko ludzi na małym obszarze. Powoduje problemy z dostarczeniem wody, wywożeniem odpadów, etc.

Drugim elementem stanu i zasobów kraju są zasoby majątkowe. Dużą rolę odgrywa wyposażenie kraju w majątek trwały, zarówno produkcyjny jak i infrastrukturalny. Od wielkości, stanu i struktury majątku trwałego zależy poziom efektywnego zatrudnienia zasobów pracy a także wykorzystanie zasobów materiałowych. Stan infrastruktury społecznej, do której zalicza się m.in. zasoby gospodarki mieszkaniowej, urządzenia ochrony zdrowia, pomocy społecznej, administracji, wymiaru sprawiedliwości podkreśla pozycję i jakość życia społeczeństwa. Warunkuje także funkcjonowanie aparatu państwowego i samorządów terytorialnych. Z punktu widzenia gospodarki istotne są jakościowe elementy majątku trwałego, czyli przede wszystkim stopień jego nowoczesności, ale także stopień jego zużycia ekonomicznego, czyli tzw. Dekapitalizacja. Reprodukcja (odnowienie) majątku trwałego zależy od rozmiaru i kierunków inwestycji. W Polsce mamy zróżnicowane rozmieszczenie majątku trwałego. Najwięcej jest go na zachodzie a najmniej na wschodzie i północy. Majątek ten jest w dużym stopniu zdekapitalizowany, czyli na dużym stopniu zużycia.

Dużą rolę w poprawę kondycji ekonomicznej majątku trwałego, a tym samym
i w gospodarce odgrywają inwestycje zagraniczne. Dzięki inwestycjom wprowadzany jest postęp technologiczny i technologie, tworzy się nowe miejsca pracy, co w sumie przyczynia się do wzrostu gospodarczego. Inwestycje zagraniczne mogą przyjąć formę inwestycji portfelowych lub bezpośrednich. Inwestycja portfelowa polega na ty, że inwestor zagraniczny wykupuje głównie rządowe papiery wartościowe a także mniejsze udziały, czy akcje polskich firm. Nie zapewnia mu to kontroli nad firmą, ale może partycypować
w zyskach. Inwestycja bezpośrednia zagranicznego inwestora polega na utworzeniu lub kupnie przedsiębiorstwa, nad którym inwestor ma pełną kontrolę. We współczesnym świecie jest ogromna rywalizacja między państwami, regionami o inwestorów zagranicznych. Rządy
i władze lokalne starają się stworzyć jak najlepsze warunki inwestującym, po to aby ten kapitał przyciągnąć.

W ocenie bezpośrednich inwestorów amerykańskich naszą słabą stroną jest

  1. zbyt duża ingerencja państwa;

  2. zbyt wysokie podatki,

Atutami są:

  1. duży rynek zbytu

  2. dobre perspektywy rozwojowe

Do zasobów majątkowych zalicza się majątek gospodarstw domowych. Ten majątek jest bardzo zróżnicowany. Zależy on od możliwości finansowych gospodarstwa domowego, ale też jest podstawą do oceny, jak społeczeństwu się żyje.

Trzecim elementem stanu i struktury zasobów kraju jest czynnik ludzki. Można go rozpatrywać z dwóch punktów widzenia: ilościowego (liczba ludności, jej struktura a także liczba konsumentów) i jakościowego (wykształcenie, przedsiębiorczość, kultura, rzetelność
i dyscyplina). Według Narodowego Spisu Powszechnego z 2002 r. było 38,2 mln osób, które tworzyły 13,3 mln gospodarstw domowych. Pod względem liczby ludności, wg. GUS, Polska zajmuje 30. miejsce w świecie i 8 w Europie. Pierwszym problemem ujawnionym jest zbyt dużo kobiet, a wśród nich wdów i wielkomiejskich panien, mało mężczyzn, a wśród nich uderzająco wielu rencistów i wiejskich kawalerów. Wśród nich miliony osób wymagają wsparcia, i mało żyje z pracy. Jedynym pocieszeniem jest to, że jesteśmy narodem coraz lepiej wykształconym.

W raporcie o stanie gospodarki w 2003 r. struktura ludności wg. wieku była:

  1. wiek przedprodukcyjny - 28%

  2. wiek aktywności zawodowej (produkcyjny) - 58 %

  3. wiek poprodukcyjny - 14%

W strukturze ludności według wieku zachodzą bardzo niekorzystne zmiany, ponieważ zmniejsza się liczba urodzeń, a tym samym i liczba ludności. Od 1998 r. rodzi się rocznie poniżej 400 tys. Dzieci. Dla porównania w 1983 r. 723 tys. dzieci. Spadek liczby urodzeń dotyczy zarówno rodzin zamieszkałych w miastach, jak i rodzin miejskich.

Czy spadek liczby ludności może mieć negatywne skutki dla Polski?

Tak, bo każde zachwianie proporcji pomiędzy pokoleniami nie jest dobre. Młodzi ludzie wprowadzają ożywienie w gospodarkę, kulturę, przyczyniają się do twórczego myślenia i działania. Gdy ta grupa jest mała to procesy rozwojowe są mniejsze. Jeśli chodzi
o Polskę, to wahania liczby urodzeń są w części konsekwencją II Wojny Światowej,
w wyniku której następują po sobie kolejne niże i wyże demograficzne. W Polsce nie mamy proporcjonalnej struktury wieku ludności, stąd w celach porównawczych lepszym wskaźnikiem jest tzw. współczynnik dzietności kobiet (ile przeciętnie każda z kobiet rodzi dzieci). Prosta zastępowalność pokoleń ma miejsce przy współczynniku dzietności 2,11. Wartość ta po raz ostatni została przekroczona w Polsce w 1988 r. Obecnie wskaźnik ten wynosi 1,24 i utrzymuje się już od dłuższego czasu. Według Eurostat najwyższy wskaźnik dzietności kobiet w 2004 r. odnotowała Irlandia - 1,99, druga była Francja 1,9, potem Finlandia - 1,8, Dania - 1,78, Szwecja - 1,75, Polska i Czechy - 1,23, Słowacja - 1,25, ale Indie - 2,85, USA - 2,05, Chiny - 1,69 Japonia-1,38. Średnia dla UE wynosi 1,5.

W 2004 r. w Estonii liczba narodzin w związkach pozamałżeńskich wynosiła 50%,
w Szwecji 55%, a w Polsce 17%. Spadek dzietności kobiet wynika z utrwalania się nowego modelu życia. Coraz częściej preferowany jest model życia rodziny małodzietnej lub bezdzietnej. W latach 50-tych w przeciętnej rodzinie polskiej było troje dzieci. W latach 80-tych preferowany był model 2+2. Kobiety mają coraz wyższe aspiracje edukacyjne i najpierw chcą zdobyć wykształcenie, dobrą pozycję na rynku pracy i na dalszy plan odsuwają decyzję o założeniu rodziny. Na początku lat 90-tych przeciętny wiek kobiety rodzącej pierwsze dziecko wynosił 24 lata a obecnie -27. Polki nie chcą rodzić dzieci. 47% boi się, że straci pracę, (44% nie ma pracy na etacie), boją się wydatków związanych z ciążą i dzieckiem,
a 25% czeka na właściwy moment kariery zawodowej, w której będzie mogło sobie pozwolić na dziecko. Zaspokojenie wszystkich potrzeb dziecka od urodzenia do ukończenia 20 roku życia kosztuje 510 tys. zł. Ale gdy zrezygnuje się z niani, drogich ubrań, czy szkoły społecznej można tę kwotę zawęzić do 280 tys. zł. To zestawienie nie uwzględnia jeszcze alternatywnego czasu poświęconego dziecku (ok. 200 tys. zł) Decydując się na kolejne dziecko ponosi się kolejny koszt krańcowy. Jednak przy podobnych założeniach rynkowych drugie dziecko nie kosztuje mniej niż 70% pierwszego, a trzeciego- ok. 50% pierwszego. Bez wygórowanych wymagań koszt wychowania trójki dzieci wynosi ok. 1 mln. zł.

Najdynamiczniej rozwija się grupa rodzin: matki samotnie wychowującymi dzieci. Szacuje się, że jest ich ok. 1 mln a ojców - 90 tys. 75% samotnych matek mieszka w mieście. Jeśli chodzi o przyszłość to rządowa Rada Ludnościowa stwierdziła, że nie należy oczekiwać radykalnych zmian odnośnie posiadania większej liczby dzieci przez młode i średnie pokolenie, bo to jest trudne: pogarsza się sytuacja na rynku mieszkaniowym, wzrasta napięcie na rynku pracy, zwiększa się szala nierówności społecznych, duże jest zróżnicowanie dochodów oraz ogromna skala ubóstwa. Demografowie ostrzegają, że w ciągu pół wieku liczba ludzi aktywnych w Polsce zmniejszy się o ponad 4 mln. Spadek wskaźnika dzietności kobiet spowoduje, że w połowie XXI w. będzie nas tylko 31 mln. i to pod warunkiem, że Polska będzie stabilna politycznie i gospodarczo, a jeśli będą przeważać kryzysy polityczne lub gospodarcze to ta liczba może spaść do 27 mln. Kłopoty zaczną się w Polsce za 10-15 lat, kiedy w wiek aktywności wejdzie ostatni wyż demograficzny, a z drugiej strony coraz więcej ludzi będzie odchodzić na emerytury. W 2005 r. czynnych zawodowo Polaków było 17 mln
i przewiduje się, że przy wzroście gospodarczym 2-3% rocznie w połowie wieku Polaków czynnych zawodowo będzie o 4,4 mln mniej. W 2005 r. na każde 100 osób czynnych zawodowo przypadały 82 osoby dorosłe znajdujące się poza rynkiem pracy (studenci, emeryci, renciści) W 2050 r. będzie to 114 osób, czyli pracujący znajdą się w mniejszości. Jeśli chodzi o świat to w połowie wieku populacja świata przekroczy 9 mld. ludzi. W 2006 r. zbiegły się dwa ważne wydarzenia: liczba mieszkańców Ziemi przekroczyła 6,5 mld i liczba mieszkańców miast przewyższyła liczbę mieszkańców wsi. W 2005 r. kraje rozwinięte (Europa, Ameryka Północna, Australia, Nowa Zelandia, Japonia) zamieszkiwało 1,2 mld ludzi z 6,5 mld ludzi na świecie. W 2050 r. mapa ludności świata się zmieni- liczba ludności w Rosji zmniejszy się o 25%, Europy - zmniejszy się o 25%, Japonii -zmniejszy się o 14%, USA, Kanady i Chin - zwiększy o 6%.

W 2050 roku sześć razy więcej ludności będzie mieszkać w krajach biedniejszych niż bogatszych. ONZ szacuje, że aż 3,5 mld. ludzi wegetować będzie w slumsach. Już teraz mówi się o teorii ewolucji slumsów. Bank Światowy podaje, że 1,2 mld. ludzi na świecie żyje za mniej niż 1$ dziennie. Przewiduje się, że Muzułmanie zaleją Europę, a Latynosów w USA będzie w 2050 roku o 25% więcej. To oznaczać będzie, że Ameryka będzie inna niż ta, którą znamy. Z kolei Europa ani gospodarczo ani mentalnie nie jest gotowa zmienić się na Euro-Arabię. Europa zestarzeje się i zwolni wzrost gospodarczy. W połowie stulecia najbardziej rozrosną Indie i Ameryka Południowa- mogą one odegrać najważniejszą rolę w gospodarce światowej.

WYKŁAD 7

Problemem powszechnym i niepokojącym w Polsce i na świecie jest starzenie się społeczeństwa. Według biura demograficznego ONZ sytuacja dotycząca ludzi powyżej 60 roku życia na świecie, w Europie i w Polsce.:

Rok

Świat

Europa

Polska

2000

10%

20%

14,7%

2010

11%

22,0%

16,2%

2020

11,6%

26,0%

21,1%

Krajem w Europie, który ma największy odsetek ludności w wieku poprodukcyjnym są Włochy - 24%.

Jakie znaczenie dla gospodarki ma starzenie się społeczeństwa?

Ma to przede wszystkim wpływ na: wzrost gospodarki, poziom oszczędności
i konsumpcji, rynek pracy, poziom rent i emerytur, a także na system podatkowy. Ta sytuacja będzie także mieć wpływ na decyzje polityczne, bo ludzie starsi stanowią silny elektorat
i będą wysyłać pod adresem partii politycznych coraz większe wymagania, a przede wszystkim będą domagać się większych roszczeń materialnych.

Jaki jest polski senior na tle ludzi starszych z Zachodniej Europy?

Pan prof. Golinowska w 2000 r. przeprowadził badania pt. „Ku aktywnej i godnej starości”. Polski senior podupada na zdrowiu, pomaga dzieciom i wnukom, jest słabo wykształcony, nie dysponuje żadnym znaczącym kapitałem i od ubóstwa ratuje go emerytura lub renta. Mimo że ma większe potrzeby zdrowotne to jego dostęp do leków i opieki zdrowotnej jest trudniejszy niż reszty społeczeństwa. Emeryci na Zachodzie są lepiej wykształceni niż polscy seniorzy i mają o wiele lepszy status materialny.

Kolejnym problemem dotyczącym ludności Polski są emeryci i renciści. W 2002 r. po raz pierwszy po wojnie liczba osób korzystających z różnego rodzaju świadczeń przewyższyła liczbę osób pracujących. Według. Spisu powszechnego na 13,2 mln osób zatrudnionych 13,3 mln osób pobiera emerytury, renty, transfery przedemerytalne bądź zasiłki dla bezrobotnych. Co drugi Polak zdolny do pracy jest zatrudniony, a co trzeci dorosły (ok. 9,3 mln os.) to renciści bądź emeryci. W 2004 r. było 9,5 mln emerytów i rencistów
i stanowili oni 24,8% Polaków. Na 100 osób pracujących przypada 75 emerytów i rencistów. Prawie 18% bezrobocie, ujemny przyrost naturalny, wydłużający się czas życia spowodowały, że w kolejnych latach będzie przybywać emerytów i rencistów. Obecnie, średni czas wypłacania świadczenia wynosi dla kobiet 16 lat i 9 m-cy, a dla mężczyzn 13 lat
i 5 m-cy. Przewiduje się, że w 2050 r. ten średni czas wypłaty świadczenia dla kobiet będzie wynosił 26 lat i 8 m-cy, a dla mężczyzn 22 lata i 5 m-cy. Na wzrost liczby emerytów
i rencistów w Polsce wpływają głownie: prowadzone w latach 1989-90 nowe uregulowania prawne, które stwarzały możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę pracownikom likwidowanych bądź reorganizowanych zakładów, którzy mieli długi staż pracy bez względu na wiek. Rozwiązanie to złagodziło częściowo problem narastającego bezrobocia, ale spowodowało gwałtowny wzrost świadczeniobiorców, a tym samym wzrost wydatków funduszu ubezpieczeń społecznych. Bezpośrednim skutkiem możliwości wcześniejszego przechodzenia na emeryturę było obniżenie przeciętnego wieku osób przechodzących na emeryturę. Ta sytuacja spowodowała, że przeciętny wiek przechodzącego na emeryturę
w Polsce wynosi 57 lat, a osób przechodzących na rentę inwalidzką - 47 lat.

W przypadku Polski problemem nie są emeryci tylko renciści. Liczba emerytów
i rencistów zwiększyła się. Od stycznia 1999 r. wprowadzono nowy system ubezpieczeń społecznych dla rolników - kobiety, które skończyły 60 lat i mężczyźni - 65 lat mogą otrzymywać niepełną emeryturę i prowadzić w dalszym ciągu woje gospodarstwo rolne. Raporty Banku Światowego podkreślają, że z powodu liczby rent w Polsce, Polska stała się „chorym człowiekiem” w Europie. Ich zdaniem miliony Polaków wykorzystują system świadczeń rentowych jako sposób na życie. Niektórych rencistów uważają za stypendystów budżetu państwa. Mamy dwa razy więcej rencistów niż GB, trzy razy więcej niż Niemcy
i Hiszpania. Rencistów wśród osób w wieku produkcyjnym stanowią w Kanadzie 3,9%,
w Niemczech - 4,2%, Hiszpanii - 4,7%, GB- 6,7% a w Polsce 13,1%. Wydatki z budżetu państwa w 2003 r. stanowiły ok. 4% podczs gdy w Kanadzie 0,5% PKB, w Niemczech 1% PKB, w Hiszpanii - 1,44% PKB, a w Czechach 1,68% PKB.

Cechą charakteryzujące Polaków jest to że nie tylko jednocześnie chorują i są na urlopach, to także na tzw. „chorobowym” remontują swoje mieszkania, podejmują dodatkowe prace zarobkowe, a niektórzy nawet wyjeżdżają za granicę. Chodzi tu o tzw. „symulantów”, których liczbę w 2002 r. oszacowano na 2 mln. Cena „lewego” zwolnienia zależy od miejscowości, liczby dni zwolnienia, symulowanej choroby. Najwyższe stawki są w dużych miastach i cena tychże zwolnień wynosi od 500zł do kilkuset na dłuższy okres czasu. W 2005 r. od stycznia do września, ZUS poddał kontroli w całym kraju prawie 220 tys. osób, które były na zwolnieniach lekarskich. ZUS zakwestionował zwolnienia wypisane dla 23 tys. osób, czyli dla 10,6% badanych. Na 51,5 tys. osób skontrolowanych, ok. 2 tys. osób pracowało. Bez badań uważano, że najwięcej ze zwolnień korzystają pracownicy budżetówki. Badana nie potwierdziły tego, a okazało się, że pierwsze miejsce wśród najbardziej chorowitych grup zawodowych zajmują policjanci, którzy biorą 5 raz częściej zwolnienia niż statystyczny Polak. Jeden dzień zwolnienia lekarskiego kosztuje ZUS 40 zł, czyli rocznie za swoje i cudze zwolnienia płacimy ok. 400 zł. Obciążenie budżetu państwa zasiłkami chorobowymi można traktować jako wydatek sztywny, czyli zamiast państwowe pieniądze przeznaczyć na budowę dróg, autostrad to finansuje się z nich świadczenia społeczne. Koszty zwolnień to dodatkowy koszt dla firmy, bo trzeba zatrudnić innego pracownika, opłacić nadgodziny czy zlecić pracę. Liczba zwolnień podnosi koszty pracy, bo wysoka jest składka na ubezpieczenie społeczne
i trzeba powiedzieć, że za epidemię zwolnień płaci cała gospodarka.

Istotnym problemem dla gospodarki Polski jest bezrobocie. Jest ono jednym
z głównych problemów ekonomicznych i społecznych gospodarki. Brak zatrudnienia to nie tylko poważny problem dla szukającego pracy, ale także poważne obciążenie dla gospodarki. Bezrobotni nie mogą uczestniczyć w wytwarzaniu dóbr, co sprawia, że wzrost gospodarczy jest niższy od potencjalnego. Dodatkowo osoby bezrobotne wymagają opieki ze strony państwa, co zwiększa wydatki publiczne. Stopa bezrobocia to jedna z ważniejszych danych świadczących o kondycji gospodarki danego państwa. Bezrobocie ma wymiar społeczny, ekonomiczny i prawny. Jest wynikiem zakłóceń w funkcjonowaniu systemu gospodarczego, gdzie potencjał pracy jest większy niż możliwości zatrudnienia. Jeszcze w 1989 r. pojęcie bezrobocia było u nas zupełnie nieznane i oficjalnie pracy nie miało 9,6 tys. osób, a każda
z nich mogła wybierać w ofertach, bo zakłady pracy potrzebowały ludzi i zgłaszano zapotrzebowanie aż na 255 tys. pracowników. W 1990 r. jako bezrobotnych zarejestrowanych było 1,13 mln, a stopa bezrobocia wynosiła 6,5%. Ale już w następnym roku stopa bezrobocia uległa podwojeniu. Według współczesnych źródeł bezrobocia, które w Polsce zaczęło się na początku lat 90-tych należy upatrywać w urynkowieniu gospodarki, otwarciu granic na importowane towary zagraniczne, fiskalizmie państwa, wysokich kosztach pracy, a także
w niedostosowaniu kwalifikacji zawodowych i miejsca zamieszkania potencjalnych pracowników do pozycji i chłonności rynku pracy. Do tych czynników można jeszcze dodać niskie tempo wzrostu gospodarczego także wchodzenie wyżu demograficznego na rynek pracy. O ile do połowy 1990 r. bezrobocie najczęściej wiązano z konkretnymi regionami,
z mieszkańcami wsi i obszarów po PGR-ach z wykształceniem poniżej średniego, to już po 2000 r. bezrobocie rozlało się po całym kraju i nie ma już ani regionów, ani grup społecznych czy wiekowych, zawodowych, dla których bezrobocie nie stanowiło zagrożenia.

Stopa bezrobocia to stosunek osób poszukujących pracy i pozostających bez pracy do ogółu osób w wieku aktywności zawodowej. Pomnożone przez 100. Według Eurostat w 2004 r. bezrobocie wynosiło średnio dla UE 9%, w USA - 5,5%, Japonii - 6,4%, Niemczech - 11%, (czyli łącznie 5 mln bezrobotnych), a w Polsce - 17,8% (3 mln) W UE oficjalnie zarejestrowanych bezrobotnych było 19 mln osób, a w nieoficjalnych to liczba szacowana jest na 90 mln osób. W 2005 r. najmniejsze bezrobocie odnotowała Irlandia - 4,3% oraz Dania - 4,4%. Średnia dla UE - 8,5%, w Polsce 17,2%, Słowacji - 15,8%.

Dlaczego bezrobocie w Polsce jest takie wysokie?

Według Banku Światowego Polska jest przykładem kraju gdzie rozwój gospodarki następuje bez zwiększania się zatrudnienia, a bezrobocie stabilizuje się na wysokim poziomie. Polska przoduje pod względem bezrobocia wśród ludzi młodych do 25 roku życia. Przeszło 1/3 z tej grupy wiekowej (35,4%) nie może liczyć na pracę w kraju. Średnia dla UE jest też wysoka i wynosi 18,2%. W 12 krajach strefy Euro w styczniu 2006 r. aż 12,1 mln osób spełniało to kryterium, a oficjalne bezrobocie w całej UE to 18,5 mln osób.

Zgodnie ze standardami Międzynarodowej Organizacji Pracy, bezrobotną jest osoba, która jednocześnie spełnia trzy warunki:

- nie ma pracy

- jest gotowa do podjęcia pracy w ciągu dwóch tygodni

- aktywnie poszukiwała pracy w ciągu ostatnich 4 tygodni.

Jakie jest najlepsze lekarstwo na bezrobocie w Polsce?

Stworzenie popytu na pracę, pomoc dla przedsiębiorców, stworzenie odpowiedniego klimatu inwestycyjnego. Najważniejszą sprawą dla przedsiębiorców jest to, żeby nie zastanawiać się jak przetrwać, ale jak się rozwijać.

Jakie są największe utrudnienia w prowadzeniu firm?

Z badań wynika, że ok. 40% - niepewność co do przepisów prawnych, drugie miejsce - brak stabilności gospodarczej, trzecie - wysokie podatki, czwarte - pobór podatków, piąte - korupcja. Wysokie są koszty pracy, które nie mogą być odciążone tak jak w Polsce składkami, które są niemal równe płacy. Pracownik, który ma otrzymać netto 1000 zł kosztuje firmę ponad 1800 zł. Z badań rynku pracy wynika, że bezrobocie w dużym stopniu zależy od poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego regionu czy kraju.

Wyższy poziom tego rozwoju korzystnie wpływa na sytuację na rynku pracy, bo:

  1. województwa bardziej rozwinięte mają dojrzalszą i nowocześniejszą strukturę gospodarczą, a więc lepiej dopasowaną do wymagań gospodarki rynkowej;

  2. maja większym udział usług, zarówno w produkcji jak i zatrudnieniu, co powoduje mniejszą wrażliwość koniunktury gospodarki

  3. mają bardziej wykwalifikowaną i mobilną siłę roboczą

  4. województwa te silnie przyciągają kapitał zagraniczny, co korzystnie wpływa na sytuację na rynku pracy.

WYKLAD 8

Oprócz wskaźnika stopy bezrobocia można powiedzieć, że tak naprawdę o jakości rynku pracy świadczy nie tyle stopa bezrobocia, ile stopa zatrudnienia (stosunek liczby zatrudnionych do ogółu ludności w wieku aktywności zawodowej (do 64 roku życia) pomnożony przez 100. Według Eurostat w 2004 r. średnia stopa zatrudnienia w UE wynosiła 63% a w USA 73%, w Danii - 75,1%, Holandii -73%, Szwecji - 72,9%, GB - 71,8%, Niemczech - 69%, Węgrzech - 57%, Słowacji - 57,7%, Czechach - 64,7%, Polsce -51,2% - co druga osoba w wieku aktywności zawodowej pracowała. W UE zatrudnionych jest 192 mln osób, a bezrobocie oficjalnie wynosi 18,5 mln. Jednym z istotnych problemów zatrudniania w Polsce jest to, że niewielki odsetek osób w wieku 55-64 lata jest zatrudnionych. Można powiedzieć, że dla tej grupy ludzi praca jest rzadkością. O ile w Polsce w tej grupie wiekowej pracuje 26,6%to średnia dla UE wynosi ponad 41%. W Polsce tylko co piąta kobieta w wieku 55-64 lata pracuje, czyli 19,8% ogółu kobiet w tym wieku i co trzeci mężczyzna, czyli 35,2%.Średnia UE w tych grupach wynosi kobiety-30,8% kobiet (co trzecia) i 50,3% mężczyzn (o drugi). W Szwecji: 66,3% kobiet i 70,8% mężczyzn. W praktyce kraju praca osób w wieku 55-64 lata oznacza dla gospodarki że osoby te pracują na siebie, płacą podatki i ubezpieczenia, tworzą dochód narodowy i dzielą się swoim ogromnym doświadczeniem. Najlepszym lekarstwem na bezrobocie jest rozwój gospodarki. W gospodarce USA nowe miejsca pracy powstają już przy wzroście gospodarczym powyżej 1,5%. W gospodarce Francji nowe miejsca pracy tworzą się przy wzroście powyżej 2%, a w Polsce przy ok. 5% tempie wzrostu gospodarki.

Jakościowe elementy czynnika ludzkiego.

W klasycznych pracach z dziedziny ekonomii pomijano kwestię wartości czynnika ludzkiego w działalności gospodarczej. W teorii kapitału XIX wiecznego utrzymywano, że wzrost bogactwa następuje dzięki inwestycjom w takie aktywa rzeczowe jak maszyny i wyposażenie. Twierdzono, że wynagrodzenie pracowników stanowi wyłącznie rekompensatę za ich pracę, ponieważ wzrost wartości przedsiębiorstwa bierze się z inwestycji w wyposażenie kapitałowe. Określenie „kapitał ludzki” pochodzi od Teodora Schulza, który interesował się sytuacją krajów słabo rozwiniętych. Na podstawie swoich obserwacji stwierdził, że osiągnięcie przez ludzi ubogich dobrobytu nie zależy od tego, czy dysponują gruntami, maszynami, ale zależy od ich wiedzy. Ten jakościowy aspekt ekonomiczny nazwał „kapitałem ludzkim”. W 1979 roku został laureatem Nagrody Nobla. W odniesieniu do działalności gospodarczej kapitał ludzki możemy opisać jako kombinację takich czynników jak:

  1. cechy wnoszone przez człowieka (np. inteligencja, wiarygodność, zaangażowanie, ogólnie pozytywna postawa);

  2. zdolność pracownika do uczenia się, czyli chłonność umysłu, wyobrażania, zdolności twórcze, a także zdrowy rozsądek;

  3. motywacja pracownika do dzielenia się informacjami i wiedzą, czyli duch zespołowy i orientacja na określony cel.

Jednakże ten jedyny czynnik ekonomiczny, który sam w sobie i przez siebie może powiększać wartość jest najtrudniejszy do oceny. Chodzi tu oczywiście o czynnik ludzki. Jedną z głównych sił realizowania się w pracy jest wiedza. W ostatnich latach XX wieku zaakceptowano fakt, że to ludzie a nie pieniądze, budynki czy wyposażenie są najważniejszym czynnikiem decydującym o jakości przedsiębiorstwa. To właśnie ludzie są dźwignią zysku. Wszystkie pozostałe zasoby są bierne, bo wartość mogą wytworzyć tylko pod warunkiem, że zostaną zastosowane przez człowieka. Do elementów jakościowych czynnika ludzkiego zalicza się głównie kwalifikacje, które mogą być katalizatorem postępu- przyspieszać wzrost albo mogą go hamować tworząc np. „wąskie gardła”. Kwalifikacje stanowią podstawowy element jakości siły roboczej, która jest istotnym czynnikiem tempa wzrostu gospodarczego.

Według profesora Secomskiego podstawowym czynnikiem warunkującym wysokość tempa wzrostu gospodarczego jest inwestowanie w człowieka, bowiem człowiek jest głównym nośnikiem postępu, a to co wpływa na człowieka, na jego umiejętności i postawy, decyduje o postępie. Każdy powinien prowadzić edukację permanentną, czyli doskonalenie kadr, bo wiedza się dezaktualizuje. Systematyczne doskonalenie umiejętności zawodowych, podwyższanie kwalifikacji bądź ich zmiana to typowe zjawisko w krajach wysoko rozwiniętych. Z badań przeprowadzonych w USA wynika, że w okresie aktywności zawodowej przeciętny Amerykanin 3-4 razy zmienia miejsca zatrudnienia i 20-3 razy kwalifikacje. Jest to bowiem jedno z najważniejszych wyzwań współczesnej gospodarki rynkowej. Najlepsze wyposażenie w kapitał ludzki, czyli nasycenie kadrami o wysokich kwalifikacjach zawodowych pozwala krajom przodować w rozwoju współczesnej techniki i technologii. Podnoszenie poziomu wiedzy i powszechność wykształcenia na poziomie średnim i wyższym jest równoznaczne z rozbudową konkurencyjnej, dynamicznej struktury społeczno-gospodarczej kraju. Z kolei ograniczenie do dostępności wiedzy prowadzi do utraty zdolności kreacji nowych rozwiązań a stąd i konkurencyjności np. w wymianie międzynarodowej. Można powiedzieć, że obniżenie inwestycji w człowieka przejawia się między innymi w redukowaniu nakładu na badania naukowe, edukację, naukę, zdrowie. Można też powiedzieć, że takiej polityce gospodarczej, która redukuje te nakłady brak wyobraźni ekonomicznej i brak odpowiedzialności za przyszłe pokolenia. Przemianom zachodzącym w Polsce nie towarzyszy rewolucja intelektualna w pojmowaniu źródeł i mechanizmów wiedzy, a trzeba pamiętać, że inwestowanie w kapitał ludzki powiększa zakres wyborów dostępnych człowiekowi i otwiera drogi awansu dla społeczeństw i narodów. Kapitał ludzki jest najtańszą, najefektywniejszą i najszybciej zwracającą się inwestycją (przykład Irlandii). Kapitał ludzki jest tworzony z nakładu czasu inwestujących w siebie, nakładu pieniądza, nakładu usług specjalistycznych sektorów: edukacyjnego, ochrony zdrowia i badań naukowych. Wartość kapitału ludzkiego mierzy się tak jak wartość kapitału w ogóle, czyli metodami kosztowymi lub dochodowymi.

Na obecnym etapie rozwoju świata edukacja przestała być socjalno-opiekuńczym obowiązkiem, a stała się strategiczną dziedziną gospodarki. Edukacja jest dziś w cywilizowanym świecie prawdziwym przemysłem. W USA na oświatę wydaje się więcej niż na obronę Współczesny proces edukacji nie kończy się na szkole czy studiach, ale ogromną rolę odgrywają obecnie media, Internet, zakład pracy, a także dom gdzie następuje permanentna edukacja. Właśnie tak szeroko i nowocześnie rozumiana edukacja powinna stać się najważniejszym, wykorzystywanym w praktyce instrumentem rozwoju państwa. Z przeprowadzonych w różnych krajach badań wynika, że jeśli rośnie zapotrzebowanie na kadry wykwalifikowane w gospodarce, to rośnie także udział wydatków na oświatę w PKB. Postęp techniczny realizowany jest dwoma, wzajemnie warunkującymi się torami:

  1. na drodze doskonalenia metod i technik wytwarzania (badania naukowe)

  2. na drodze stałego postępu w kwalifikacjach ludzi, którzy technikę tworzą, a potem ją obsługują.

Czy można ująć liczbowo wpływ wykształcenia na wzrost gospodarczy?

Pierwszym ekonomistą, który zajął się tym problemem był Amerykanin - Denison. Przebadał on czynnik wzrostu gospodarki USA w latach 1900-1957. Spośród czynników decydujących o wzroście gospodarki uważa się:

  1. zatrudnienie;

  2. wzrost kapitału;

  3. czynnik rezydualny (pozostały), na który składają się: wykształcenie, postęp w technikach wytwarzania oraz oszczędności wynikające ze wzrostu skali produkcji.

Na podstawie badań Dennisona wyszło, że w gospodarce USA do wzrostu gospodarczego w latach 1900-1957 przyczynił się wzrost zatrudnienia w 34%, wzrost kapitału w 15%, a w 51% czynnik rezydualny, w tym 22% wykształcenie, 20% postęp w technikach wytwarzania i 9%ekonomika skali.

Denison znów przeprowadził analizę USA w latach 1960-1984. Udział kwalifikacji był o wiele wyższy. Ten kapitał ludzki najlepiej rozwija się w rodzinie. Ze Spisu Powszechnego w 2002 r. wynika, że rodzina jest dla Polaków wartością najważniejszą. Amerykański ekonomista Becker za badania dotyczące rozwoju rodziny otrzymał Nagrodę Nobla. W badaniach tych potwierdził, że właśnie w rodzinie powstaje najwięcej bogactwa, którym jest kapitał ludzki. Według niego aż 80% zasobów bogatych krajów stanowi kapitał ludzki. Na resztę składają się zasoby materialne i przyrodnicze. Stwierdził także, że tylko w rodzinie kształtują się takie cechy jak solidarność, współpraca, poszanowanie dla drugiego człowieka, zdolność do poświęceń, zamiłowanie do porządku czy punktualność.

Mechanizm funkcjonowania gospodarki - sfera realna i sfera regulacji

Przedmiotem oddziaływania polityki ekonomicznej jest gospodarka. W jej skład wchodzą różnorodne przedmioty, np. przedsiębiorstwa, gospodarstwa domowe i rolne, banki, zakłady ubezpieczeń i wiele innych. Produkcja i podział dóbr materialnych i usług są procesami, w których uczestniczą miliony ludzi wykonujących wyspecjalizowane czynności w różnych dziedzinach. Poszczególni uczestnicy tego procesu wykonują czynności wzajemnie uzupełniające się, są wzajemnie od siebie uzależnieni. W związku z tym w gospodarce można wyróżnić tzw. Procesy realne i procesy regularne. Procesy realne mają charakter rzeczowy i prowadzą do zmiany wielkości naturalnych, np. w sferze przemysłu, produkcji, transportu. Z kolei procesy regulacji obejmują czynności polegające na zbieraniu i przetwarzaniu informacji, przygotowaniu i podejmowaniu decyzji, a potem ich kontrolowaniu. Stąd w gospodarce wyróżnia się sferę realną i sferę regulacji. Aby złożona z tak różnorodnych elementów gospodarka narodowa mogła funkcjonować jako zgodna całość zdolna do zaspokajania potrzeb społeczeństwa musi w niej obowiązywać określony porządek. Porządek ten jest wyznaczony przez panujący system ekonomiczny. Według profesora Winiarskiego system ekonomiczny to zbiór instytucji i mechanizmów oraz zasad ich działania, regulujący postępowanie wszystkich uczestników procesu gospodarczego. Każdy system ekonomiczny, czy współczesny, czy w ujęciu historycznym, musi rozwiązywać podstawowe problemy: co, jak i dla kogo produkować. Różne systemy ekonomiczne w różny sposób rozwiązują te problemy. Dla określenia systemu ekonomicznego w danym kraju potrzebne są trzy informacje:

  1. kto jest właścicielem środków produkcyjnych;

  2. jak zorganizowany jest system decyzyjny (jaki jest mechanizm koordynacji w gospodarce)

  3. jaki jest system instytucjonalno-prawny w danej gospodarce.

System ekonomiczny musi rozwiązywać podstawowe problemy regulacji całego procesu gospodarczego. W literaturze ekonomicznej wyróżnia się wiele problemów regulacji, ale najczęściej mówi się o dwóch: o sytuacji gospodarki regulowanej centralnie (system gospodarki planowej) i o systemie kompetetywnym (konkurencyjny, gospodarka rynkowa).

WYKŁAD 9/10

Krótka charakterystyka systemu gospodarki planowej:

Do końca lat 80-tych politykę ekonomiczną determinowały trzy zasady ustrojowe:

  1. dominacja własności społecznej;

  2. nadrzędność interesu ogólnospołecznego;

  3. planowy rozwój gospodarki.

Były to kanony systemu gospodarczegoi wprowadzone w Polsce po II wojnie światowej. W gospodarce socjalistycznej, kiedy upaństwowiono majątek narodowy i na margines zepchnięto własność prywatną, państwo przejęło odpowiedzialność za całokształt rozwoju gosp. Ono ustalało cele, środki i metody ich realizacji. Nadrzędność interesu ogólnospołecznego rozumiana była jako podporządkowanie preferencji indywidualnych potrzebom społeczeństwa jako całości, a planowy rozwój gospodarczy oznaczał zdeterminowanie celów bieżących przez cele o dłuższym horyzoncie czasowym. Do końca lat 80-tych pełnieniem powyższych funkcji zajmowały się w Polsce trzy Centra:

- Centrum Polityczne

Określały naczelne władze rządzącej od 1945 roku partii komunistycznej. Chodzi tu o biuro polityczne, Komitet Centralny i co 5 lat przeprowadzano zjazdy partii

- Centrum Państwowe

Należały do niego Parlament i Rada Państwa

- Centrum Gospodarcze

Obejmowało rząd, ministerstwa i inne centralne urzędy o charakterze branżowym lub funkcjonalnym, a także banki.

Obowiązujący w tym czasie model funkcjonowania gospodarki określa się jako monocentryczny. W tym modelu kierowniczą rolę spełniało Centrum Polityczne. Tu zapadały najważniejsze decyzje dotyczące kierunków rozwoju kraju. Pozostałe Centra: Państwowa i Gospodarcza zajmowały się wprowadzaniem w życie postanowień centrum politycznego. Bezwzględna większość członków partii i w rządzie i w Sejmie powodowała, że postanowienia Centrum Politycznego zawsze były zatwierdzane a następnie realizowane przez władzę państwową. Obowiązywała zasada dyscypliny partyjnej więc głosowano zgodnie z ustaleniami Centrum Politycznego, czyli Centrum Państwowe zatwierdzało decyzje Centrum Politycznego nadając im formy praw i obowiązujących ustaw. Informacje przekazywane przez centrum miały w modelu monocentrycznym formy nakazów wykluczających swobodę wyboru. Nakazy te określały cele i środki działalności szczebli wykonawczych. Te nakazy miały charakter obligatoryjny, tzn. przedsiębiorstwa musiały je wykonywać niezależnie od własnych preferencji. Kryterium oceny działalności przedsiębiorstw był stopień realizacji nakazów. Funkcją nakazów podporządkowana była rola mechanizmu rynkowego, która w modelu monocentrycznym sprowadzała się do zera. Ale wraz z aktywizacją systemu zarządzania w kierunku decentralizacji próbowano aktywizować mechanizm rynkowy.

Co było jednym z głównych problemów w gospodarce realnego socjalizmu?

Podstawowym problemem była pogłębiająca się nierównowaga typu podażowego, szczególnie na rynku konsumpcyjnym. Wynikała ona po pierwsze z nadmiaru rosnących w stosunku do cen przychodów pieniężnych ludności i po drugie z niedostatecznego dostosowania w stosunku do popytu podaży towarów i usług konsumpcyjnych. W wyniku tego szybciej rosły płace niż ceny, co powodowało inflację, a także lukę inflacyjną i nawis inflacyjny.

W gospodarce realnego socjalizmu działalność gospodarcza podporządkowana była centralnemu kierowaniu, a oddziaływanie rynku na procesy gospodarcze miało znaczenie marginalne. Bardzo wysoki był udział państwa w redystrybucji PKB. Administracyjnie ustalano ceny, kursy walut. Struktura gospodarcza Polski znacznie odbiegała od struktury, zwłaszcza własnościowej, od gospodarki rynkowej. W Polsce przeważająca część potencjału rynkowego koncentrowała się w przedsiębiorstwach dużych, zatrudniających powyżej 1.000 os. Rola rynku w alokacji zasobów była niewielka, ponieważ obrót podstawowymi dobrami zaopatrzeniowymi podlegał reglamentacji. W planach 5-letnich główną rolę odgrywał rozwój najbardziej kapitałochłonnych gałęzi przemysłu (przemysł ciężki, górnictwo, hutnictwo)przy znacznie niższym udziale tzw. przemysłów rynkowych. Ówczesny system zarządzania gospodarką polską kreował zacofaną strukturę gospodarki, co wyrażało się m.in. w wysokości udziału sektora I i II w tworzeniu PKB, a niskim udziale usług w wielkości eksportu na jednego mieszkańca, w słabości polskiego handlu zagranicznego, gdzie w eksporcie dominowały towary słaboprzetworzone, a w imporcie tzw. Import zaopatrzeniowy, w wysokich wskaźnikach kapitałochłonności, energio - i pracochłonności na jednostkę dochodu narodowego, w ekstensywnej polityce zatrudnienia i niskiej efektywności procentowej produkcji.

Gospodarka rynkowa jako ustrój ekonomiczny.

Zwykle wyróżnia się trzy cechy gospodarki rynkowej:

  1. gospodarka oparta na prywatnej własności kapitału, na samodzielności decyzyjnej podmiotów gospodarczych, na pracy na własny rachunek i odpowiedzialność właściciela. Jest to gospodarka oparta na indywidualnych rachunkach mikroekonomii jej uczestników, wymuszająca racjonalność zachowania pod groźbą strat.

  2. jest to gospodarka z prawdziwym pieniądzem, który pełni ważną funkcję jak kryterium w podejmowaniu decyzji i ocenach rezultatów. Oznacza to miarodajność cen kształtujących się na rynku a nie poza rynkiem. Nie jest to gospodarka traktująca pieniądz instrumentalnie, służebnie, jako narzędzie realizacji tzw. planów rzeczowych w socjalizmie. W gospodarce rynkowej pieniądz jest wymienialny, a bank centralnie suwerennie kształtuje podstawowe parametry (np. stopy procentowe), które wpływają na ceny kredytów. Kursy walutowe kształtują się albo swobodnie albo ustalane są przez bank centralny na podstawie relacji i tendencji rynkowych. Jest to przeciwieństwo gospodarki zamkniętej, gdzie kurs walutowy ustalany był arbitralnie przez państwo i nie zapewniał prawdziwości cen obcych walut.

  3. w gospodarce rynkowej podstawową formą funkcjonowania gospodarki jest swobodnie działający mechanizm rynkowy. Jego funkcją jest nie tylko równoważenie popytu z podażą i równoważenie cen, ale mechanizm rynkowy weryfikuje produkcję i podaż poprzez ich zderzenie z popytem. Równocześnie sygnalizuje i pozwala wykrywać luki lub tzw. nisze w podaży. Tym samym stwarza podstawę do wyboru ekonomicznego, czyli do podejmowania decyzji o przeznaczania przez właściciela środków. Warunkiem działania mechanizmu rynkowego jest swoboda kształtowania się cen. Rola państwa ogranicza się do wyznaczania ram, warunków brzegowych, których muszą przestrzegać uczestnicy rynku.

Między tymi trzema cechami gospodarki rynkowej występuje sprzężenie zwrotne. Bez sensu byłaby gospodarka prywatna bez rynku, nie ma też gospodarki rynkowej bez mechanizmu rynkowego, który dla swego funkcjonowania wymaga samodzielności uczestników rynku i normalnych stosunków pieniężnych. Jednakże gospodarka rynkowa nie jest monolitem systemowym. Ten system bowiem zależy od konkretnych rozwiązań prawnych i administracyjnych, przyjętych w danym kraju priorytetów, a także niepisanych norm i obyczajów. To właśnie zróżnicowanie krajów spowodowało, że wykształciły się różne rodzaje gospodarki rynkowej. Głównym wyróżnikiem poszczególnych typów gospodarki rynkowej jest sposób i stopień ingerencji państwa w gospodarkę. Z tego punktu widzenia wyróżnia się między innymi neoliberalna gospodarkę rynkową (głownie w USA), społeczna gospodarkę rynkową (prekursorzy - Niemcy) oraz gospodarkę rynkową azjatyckich tygrysów.

Porównanie systemu ekonomicznego w gospodarce realnego socjalizmu i gospodarce rynkowej.

System ekonomiczny

Gospodarka socjalizmu etatystycznego

(etatyzm - działalność gospodarcza państwa polegająca na zakładaniu przedsiębiorstw państwowych lub tworzeniu udziałów państwa w przedsiębiorstwach prywatnych oraz na regulowaniu życia gospodarczego za pomocą środków administracyjnych)

Gospodarka rynkowa

Monocentryzm nakazowo- rozdzielny

  1. monopol, własność państwowa - wypieranie sektora prywatnego, własność spółdzielcza podporządkowana administracyjnie centrum, różne zasady opodatkowania dla różnych form własności

  2. wieloszczeblowy aparat zarządzania hierarchicznie podporządkowany centrum (zjednoczenia, zrzeszenia, holdingi) zarządza Państwowa Komisja Planowania Gosp.

  3. Centralne planowanie dyrektywne w zakresie struktury celów i środków i ich realizacji, pełna kontrola administracyjna nad gospodarką i pracownikami.

  1. Monopol centralnego rozdzielnictwa środków rzeczowych, finansowych, dewizowych, a także rozdzielnictwo środków konsumpcyjnych w układach terytorialnych.

  2. Ceny ustalane centralnie z reguły deficytowe na środki produkcji i podstawowe przedmioty spożycia oraz usługi, a relatywne na pozostałe dobra konsumpcyjne

  1. podział dochodów dokonywany jest przez centrum, odpowiednio do ustalonych priorytetów rozwojowych i stopnia wykonania zadań planowych. Ma miejsce administracyjna regulacja funduszu wynagrodzeń, występuje duże spłaszczenie rozpiętości płac przy ogromnych dysproporcjach płac w stosunku do posiadanych kwalifikacji i osiągniętych efektów.

  1. kurs walutowy ustalany był administracyjnie i nie wywierał wpływu ani na strukturę importu ani na strukturę eksportu w gospodarce.

  1. miękkie finansowanie kredytowe i budżetowe pozwalające funkcjonować wszystkim przeds. bez względu na ich efektywność. Miękkie finansowanie budżetowe oznaczało możliwość uzyskania dotacji, dopłat, subwencji przez przeds. nawet te deficytowe. Miękkie finansowanie kredytowe oznaczało łatwość uzyskania niskoprocentowego kredytu, automatyczne kredytowanie budżetu państwa przez BC, które oczywiście nakręcało inflację,

  2. brak samodzielności i przymusu ekonomicznego w zakresie efektywnego gospodarowania w przedsiębiorstw subsydiowanych. Przejmowanie prawie całej nadwyżki przez budżet państwa.

  1. nomenklatura stanowisk od najniższego do najwyższego szczebla zarządzania wszystkimi dziedzinami życia gospodarczego, społecznego, kulturalnego oparta na kryteriach politycznych. Brak było osobistej odpowiedzialności za podejmowane decyzje i nie sprecyzowana była bliżej odpowiedzialność kolektywna.

Polimorfizm gospodarki rynkowej

  1. wielosektorowa gospodarka (państwowa, samorządowa, spółdzielcza, komunalna, prywatna), równoprawność wszystkich sektorów w dostępie do środków produkcji, środków finansowych i zasad opodatkowania

  2. brak wyspecjalizowanych resortów branżowych i obligatoryjnych zjednoczeń przemysłowych, żaden centralny organ nie może zarządzać przedsiębiorstwem. Centralny Organ Planowania stanowi jedynie organ sztabowy rządu, który przygotowuje analizy i propozycje do wyboru przez parlament.

  3. Planowanie niedyrektywne korygujące mechanizm rynkowy pośrednie oddziaływanie centrum na przedsiębiorstwa.

  4. samodzielne zaopatrywanie się w niezbędne środki produkcji oraz środki konsumpcyjne wg. zasad gospodarki rynkowej

  1. Ceny zobiektywizowane na rynku przez mechanizm popytu i podaży, ograniczona interwencja państwa w przypadku istnienia systemu monopolistycznych lub trwałych niedoborów pewnych środków.

  2. podział dochodów na szczeblu centralnym regulowany jest za pośrednictwem instrumentów ekonomicznych, podział dochodów w przedsiębiorstwach dokonywany jest przez samorządy pracownicze lub na podstawie umów pracodawców ze związkami zawodowymi. W sferze budżetowej jest indeksacja wzrostu płac w stosunku do płac w sferze produkcyjnej. Występuje znacznie zróżnicowanie płac w zależności od wykształcenia i osiąganych efektów.

  3. kurs walutowy to podstawowe narzędzie w zakresie regulacji importu i eksportu kurs ten ma charakter zobiektywizowany w warunkach wymienialności waluty krajowej.

  4. twarde finansowanie kredytowe i budżetowe zmierzające do uzdrowienia gospodarki. Twarde finansowanie budżetowe oznacza ograniczenie dopłat, subwencji, dotacji, a twarde finansowane kredytowe oznacza trudny dostęp do uzyskania kredytu i zakaz automatycznego finansowania deficytu budżetu państwa przez BC

  1. przedsiębiorstwa są samodzielne i samofinansujące się z ryzykiem dla wysokości wynagrodzenia i realna groźbą bankructwa przedsiębiorstw, które są niezdolne do efektywnego rozwoju. W gospodarce rynkowej nadwyżka ekonomiczna ma charakter obiektywny (jest zobiektywizowane), tzn. że wszystkie firmy działają w takim samym otoczeniu ekonomicznym, czyli dla wszystkich firm parametry ekonomiczne, także jak stopa %, podatki, kursy walut są takie same. W zależności od decyzji podjętych przez kierownictwo firmy może się ono rozwijać lepiej, gorzej lub wypaść z rynku.

  2. likwidacja nomenklatury stanowisk we wszystkich sferach działalności ludzkiej. Konkursowe obsadzanie stanowisk kierowniczych na podstawie fachowości. Pełna odpowiedzialność osobista za podjęte decyzje.

Na czym polega idea transformacji socjalizmu etatystycznego w gospodarkę rynkową?

Polega na odmiennej logice funkcjonowania systemu i tym samym odmiennej logice gospodarowania. Ta odmienność materializuje się w zasadniczo różnej strukturze gospodarki narodowej. Logika funkcjonowania socjalizmu prowadzi do wniosków, że w tym systemie gospodarka rozwija się w sposób dysproporcjonalny, z jednostronnymi preferencjami dla tradycyjnych gałęzi przemysłu ciężkiego i z wyraźnymi zaniedbaniami nowoczesnej struktury produkcji. Produkcja w tym systemie jest wysoce kapitał-, materiało- i energiochłonna. Tym zjawiskom towarzyszą trwałe niedobory dóbr inwestycyjnych, zaopatrzeniowych i konsumpcyjnych. Monocentryczny system preferował przeciętność, dyspozycyjność, asekuranctwo, zniechęcał do inicjatyw. Rozwój gospodarki odbywał się przy ogromnym zaniedbaniu środowiska naturalnego. Najważniejszymi cechami tej gospodarki były: monopol władzy, własność państwowa, dyrektywne planowanie, a także miękkie finansowanie kredytowe i budżetowe.

W gospodarce rynkowej struktura gospodarki jest czynnikiem działań samoregulujących, czyli mechanizmu rynkowego i korygującej, strategicznej funkcji planowania. Opiera się na przesłankach efektywnościowych, a nie ideologiczno - politycznych. Gospodarka ta podporządkowana jest potrzebom konsumpcyjnym społeczeństwa, wymaganiom równowagi, postępowi naukowo-technologicznemu, a także wszechstronnemu rozwojowi eksportu i importu. Najważniejsze cechy tej gospodarki to jej wielosektorowość i równoprawność wszystkich sektorów, zobiektywizowane ceny, płace, kursy walut oraz twarde finansowanie kredytowe i budżetowe. W płaszczyźnie ekonomicznej gospodarka rynkowa odbudowuje konkurencję, tworzy przymus ekonomiczny, kształtuje różne typy racjonalności. Tej gospodarce sprzyja jednostka przejawiająca inicjatywę, przedsiębiorczym, o dużej sile przebicia, a także ludzie bez skrupułów, rządnych zysku za wszelką cenę.

W gospodarce Polski wyróżnia się następujące rodzaje reform:

1. reformy pozorowane;

2. reformy połowiczne;

3. reformy przełomowe.

Ad. 1

Dotyczyły tylko niektórych składowych systemu ekonomicznego, ale nie naruszona została logika funkcjonowania systemu, a więc i nie mogła być zmieniona logika gospodarowania. Gospodarka miała dalej charakter antyinnowacyjny, autarkiczny, brak było właściwej struktury eksportu i importu. W Polsce podejmowano próby tych reform czterokrotnie, w latach: 1955-58, 1965-67, 1969-70 i 1973-75. Wszystkie te reformy miały charakter pozorowany, bo nie zdołano stworzyć nowego mechanizmu ekonomicznego.

Ad. 2

Polegały na tym, ze partia dążyła do utrzymania władzy, ale chciała też pewnych zmian w mechanizmie ekonomicznym. Stąd głownie wysiłek koncentrował się na reformach ekonomicznych aby dowieść, że partia akceptuje reformy i chce przewodzić w ich zmianach. Przeprowadza się pewne zmiany w strukturach administracyjnych aparatu zarządzania, likwiduje się zjednoczenia i te zmiany naruszają stary system monocentryczny, ale nie tworzą jeszcze nowej logiki funkcjonowania systemu. Reformy połowiczne nazywa się często hybrydą, w której współistnieją elementy starego i nowego systemu. Przykład w latach 1980-81 wprowadzono 3S.

Ad. 3

Reformy przełomowe z roku 1989, które były poprzedzone reformami połowicznymi i które to reformy wprowadziły zmiany o charakterze jakościowym.

WYKŁAD 11

Transformacja systemowa w Polsce i krajach Europy Środkowowschodniej.

Jak wyglądała gospodarka Polski przed zmianami systemowymi?

Gospodarka okresu PRL-u Charakteryzowała się sytuacjami kryzysowymi, które zwykle występują w połowie realizacji tzw. Planów pięcioletnich. Do reguły należały z jednej strony powszechne niedobory, zwłaszcza artykułów konsumpcyjnych, czyli puste półki, kartki, przywileje dla elit politycznych i gospodarczych. Z drugiej zaś nadmierne zużycie czynników produkcji, czyli surowców, materiałów, pracy (ukryte bezrobocie) oraz kapitału. Gospodarka Polski była oderwana od światowego nurtu rozwoju nauki i techniki, zacofana technologicznie i niekonkurencyjna. Relacje cen dawały fałszywe sygnały do sfery produkcji, wadliwy był system płac, a sfera usług była niedostatecznie rozwinięta. Typowe były szerokie powiązania nieformalne o charakterze negatywnym (łapówki, korupcja) Trudnym
i niebezpiecznym problemem było ogromne zadłużenie zagraniczne Polski będące efektem polityki Gierka II połowy lat 80-tych.Nieuchronnie nadciągający głęboki kryzys gospodarczy, narastanie deficytu na rachunkach z zagranicą, a także ogromna inflacja, a nawet hiperinflacja. Można więc powiedzieć, że u progu lat 90-tych Polska była w ogromnej zapaści gospodarczej, ale zapaść ta nie miała nic wspólnego z cyklicznym kryzysem gospodarczym
z typową recesją. Była to zapaść wywołana przede wszystkim zderzeniem nieefektywnej gospodarki nierynkowej z mechanizmem rynkowym, zderzenie gospodarki zamkniętej
z gospodarką otwartą. Była to zapaść wywołana załamaniem się dotychczasowych więzi ekonomicznych, zapaść wywołana negatywną weryfikacją rzeczowej struktury gospodarki, jak i rozwiązań systemowych przez ponad 40 lat.

W roku 1990 ujawniła się niezdolność gospodarki postkomunistycznej do tworzenia nadwyżki ekonomicznej umożliwiającej inwestowanie firmie czy gosp. Ujawniła się też niezdolność gospodarki do racjonalnej alokacji zasobów, a także do innowacji. Zatem przyczyny zapaści miały charakter systemowy, ustrojowy, a nie koniunkturalny. W momencie wchodzenia w okres przemian systemowych poszczególne kraje charakteryzowały zróżnicowane warunki wyjściowe dotyczące zakresu nierównowagi makroekonomicznej, stopy inflacji, zadłużenia, zniekształcenia cen oraz stopę wzrostu gospodarczego. W różnym stopniu, ale wszystkie kraje Europy Środkowowschodniej, w tym Polska, borykały się
z problemami strukturalnymi i systemowymi. Do tej grupy problemów należy zaliczyć: dominującą rolę czynników politycznych, zcentralizowane planowanie, brak rynku, czynników produkcji, dominującą własność państwową, brak systemów finansowych
i polityczne uwarunkowana współpraca międzynarodowa w ramach EWPG. Przedmiotem zmian systemowych w tych krajach miało być wydostanie się ze splotu tych wszystkich uwarunkowań.

We wszystkich krajach Europy Środkowowschodniej i w Polsce wzrost gospodarczy oparty był na wysokiej stopie inwestycji i pełnym zatrudnieniu. U progu lat 90-tych stan gospodarki polskiej oceniany był najgorzej ze względu na wysokie zadłużenie zagraniczne
i na wysoką inflację.

Jeżeli chodzi o świat, to lata 80-te przeszły do historii jako dekada nierównowagi Rozwój gospodarczy napotykał na trudności i bariery, które powodowały napięcia na rynkach krajowych i w bilansach płatniczych. Do najbardziej dokuczliwych zjawisk należały kryzysy płatnicze, inflacja, tendencje stagnacyjne w produkcji, gwałtowne fluktuacje kursów walut i stóp procentowych, a także nasilanie się protekcjonizmu. W celu przezwyciężenia tych trudności poszczególne kraje zmieniały orientację polityki gospodarczej, a kraje Europy Środkowowschodniej, w tym Polska, dokonały gruntownej przebudowy systemu ekonomicznego. W tych procesach dostosowawczych ważną rolę odegrał MFW, który po pierwsze występował jako instytucja finansująca przejściowe deficyty płatnicze w poszczególnych krajach, a po drugie współuczestniczył w tworzeniu, a potem we wdrażaniu programów gospodarczych, które miały przywrócić równowagę i stabilizacje w gospodarce. W teorii PE opisując podstawowe zależności makroekonomiczne abstrahuje się od czynnika czasu i zakłada dostosowanie natychmiastowe. Jednakże w praktyce proces dostosowań wymaga czasu.

Jakie ogniwa można wyróżnić np. w przygotowywaniu programu gospodarczego?

  1. pogorszenie systemu w gospodarce, czyli występowanie deficytu, spadek produkcji, wzrost inflacji;

  2. uświadomienie przez rząd potrzeby podjęcia pewnych działań, które zahamowałyby negatywne tendencje w gospodarce;

  3. podjęcie decyzji;

  4. poprawa systemu, jako efekt podjętych działań.

Pomiędzy kolejnymi ogniwami występują opóźnienia, których długość zależy tak od czynników obiektywnych jak i subiektywnych. Najczęściej występują opóźnienia pomiędzy 1 a 2 ogniwem, czyli tzw. opóźnienie inflacji. Długość tego opóźnienia zależy od fachowości rządu i jego ciał doradczych. Opóźnienie pomiędzy 2 i 3 ogniwem, czyli opóźnienie decyzji zależy od systemu podejmowanych decyzji i istniejących ograniczeń legislacyjnych. Opóźnienie między 3 i 4 ogniwem, czyli opóźnienie reakcji zależy od doboru instrumentów ekonomicznych i elastyczności samej gospodarki, czyli możliwości wprowadzania tych zmian w życie. W każdej jednak sytuacji ostateczne rezultaty PE zależą od prawidłowej oceny możliwych opóźnień i dostosowania do nich działań rządu.

Najbardziej kontrowersyjnym problemem przy realizacji programów dostosowawczych jest kwestia wyboru tempa przywracania równowagi. Wyróżnia się dwie możliwości:

  1. metoda stopniowego dochodzenia do celu, która wymaga długiego okresu czasu, a skuteczność jej zależy od determinacji rządu i siły przewidywań inflacyjnych. Ta metoda nie powoduje też drastycznych skutków społecznych jak 2 metoda.

  2. metoda szoku (szokowa), która polega na jednoczesnej i radykalnej zmianie warunków w całej gospodarce, np. nagłe zamrożenie lub uwolnienie cen stóp procentowych, kursów walut. Ta metoda powoduje bardzo szybkie pogorszenie się warunków życia społeczeństwa.

Co było warunkiem skutecznej realizacji programów stabilizacyjnych w Polsce?

  1. społeczna akceptacja rządu i jego działań;

Rząd obawiał się, że społeczeństwo nie wytrzyma radykalnych reform i że się zbuntuje. Z kolei ludzie obawiali się drożyzny, biedy, a przede wszystkim nieznanych rozwiązań i ich skutków. Najmniej bali się bezrobocia, które okazało się największym problemem społecznym po zmianach systemowych. Na początku lat 90-tych aż ¾ polskiego społeczeństwa popierało rząd, ale po wprowadzeniu terapi szokowej już w połowie lat 90-tych rząd popierało tylko 25% społeczeństwa.

  1. finansowe wsparcie z zagranicy

Polska otrzymała 1 mld. $ z zagranicy na uruchomienie funduszu stabilizacyjnego dla gospodarki Polski. Te pieniądze miały zapewnić wewnętrzną wymienialność złotego. Oprócz tego uzyskaliśmy inne kredyty na przebudowę strukturę gospodarki Polski.

Program terapii szokowej zwany „Programem Balcerowicza”

Po wyborach czerwcowych w 1989 r. pierwszy niekomunistyczny rząd zdecydował się na szybką budowę gospodarki rynkowej. Cała operacja transformacji polskiej gospodarki podzielona została na dwa etapy:

I krótki, miał trwać kilka miesięcy, w czasie którego miała nastąpić stabilizacja gospodarki,

a zwłaszcza likwidacja inflacji.

II w granicach paru lat, ukierunkowany był na zasadnicze zmiany systemowe. Istota

programu rządu polegała na zasadniczej zmianie systemu gospodarki w kierunku budowy systemu rynkowego opartego na takiej strukturze własności jak w krajach Europy Zachodniej, jak również opartego na jasnych, przejrzystych dla wszystkich regułach gry. Przyświecały temu dwa hasła:

  1. trzeba zerwać z fałszywą grą, w której ludzie udają, że pracują, a państwo udaje że płaci

  2. proponujemy życie udane zamiast udawanego, które nagradza pracowitość i gwarantuje, że rezultaty pracy ludzkiej nie są marnotrawione.

Jakie były założenia I etapu programu stabilizacyjnego?

Program ten obejmował 5 zasadniczych elementów:

  1. restrykcyjna polityka monetarna;

  2. likwidacja deficytu budżetowego;

  3. liberalizację większości cen;

  4. częściowa wymienialność waluty polskiej połączona z jej dewaluacją;

  5. restrykcyjną politykę dochodową.

Ad.1

Miała polegać na ograniczeniu podaży pieniądza, wprowadzaniu wysokich stóp %, dodatniej w ujęciu realnym, zmiennym oprocentowaniu kredytów oraz ograniczonym kredycie preferencyjnym.

Dodatnia stopa % w ujęciu realnym - stopa % większa od inflacji.

Ad. 2

Przez drastyczną redukcję subsydiów do żywności, surowców, środków produkcji, nośników energii, wyeliminowano większość ulg i zwolnień podatkowych, a także dotacji w celu równoważenia budżetu. Wiąże się to z przejściem na twarde finansowanie budżetowe.

Ad. 3

90% cen uwolniono (mogły kształtować się na rynku) a 10% cen podwyższono i zostały one pod kontrolą państwa. Dotyczyło to przede wszystkim nośników energii a także czynszów za mieszkania. Liberalizacja była połączona z otwarciem granic czyli zwiększenie importu. Liberalizacja cen zlikwidowała centralne bilansowanie towarów i państwo przestało być pośrednikiem w obrocie towarowym między państwami.

Ad. 4

Ważnym stabilizatorem był kurs walutowy. 1 stycznia 1990 r. złoty został zdewaluowany do 9.500 zł za 1 $ podczas gdy we wrześniu 1989 r. za 1$ państwo płaciło 1.400 zł a w grudniu 6.000 zł. Ten kurs (9.500 zł) obowiązywał do stycznia(lub maja nie wiem) 1991 r., kiedy zdewaluowano go do 11.1000 zł za 1$. Jednolity, sztywny kurs walutowy zapewniał tzw. Wewnętrzną wymienialność złotego i miał funkcjonować w warunkach znacznej liberalizacji handlu zagranicznego. Gwarancją jego rzetelności był 1 mld. $ przyznany Polsce przez MFW. Zewnętrznej wymienialności jeszcze nie mamy, bo polska waluta nie jest zabezpieczona odpowiednimi rezerwami złota i walut wymienialnych na złoto.

Ad. 5.

Miała polegać na likwidacji powszechnej indeksacji płac, wprowadzeniu popiwku (podatku od ponad normatywnych wynagrodzeń) i wprowadzeniu regresywnego podatku, gdy płaca była równa 1,4 płacy przeciętnej.

Sukcesy i porażki zmiany systemowej w Polsce w opinii polskiego społeczeństwa.

Sukcesem największym według społeczeństwa jest przystąpienie Polski do UE, wolność słowa, swoboda podróży zagranicznych, przystąpienie Polski do NATO, koniec PRL, wprowadzenie religii do szkół oraz wprowadzenie gospodarki rynkowej.

Porażki: największa w sferze socjalnej, dotyczy to wysokiego bezrobocia, a także trudnej sytuacji w służbie zdrowia i zubożenia społeczeństwa. Na kolejnym miejscu jest korupcja, nieuczciwość polityków, zagrożenie przestępczością, reforma emerytalna i proces prywatyzacji.

WYKŁAD 12

Polityka fiskalno-budżetowa

Polityka fiskalno-budżetowa należy do narzędzi o charakterze makroekonomicznym
i razem z polityką pieniężno- kredytową tworzy politykę finansowa państwa. Polityka finansowo-budżetowa jest czynnikiem strategii gospodarczej przyjętej przez rząd. Oznacza gromadzenie i wydawanie środków budżetowych dla realizacji celów polityki społeczno - ekonomicznej. Wśród środków realizacji polityki budżetowej najważniejszą rolę odgrywa budżet państwa. Jest on pochodną wszystkich elementów polityki ekonomicznej, w tym polityki kursowej, stóp procentowych, polityki pieniężno - fiskalnej, dochodowej. Budżet państwa ma istotne znaczenie dla:

  1. programowania działań rządu;

  2. kontroli podejmowania bieżących decyzji społeczno - gospodarczych i ich korygowania;

  3. porównywania działalności państwowej w czasie.

Budżet państwa jest instrumentem najważniejszym, który nie kreuje polityki państwa,
a wskazuje jak realizować politykę i jak rozłożyć ciężar wydatków publicznych między różne grupy społeczne. Budżet definiuje się najczęściej jako roczny plan finansowy, który obejmuje zestawienie stałych wpływów i wydatków państwa oraz wskazuje źródła pokrywania niedoborów lub kierunki rozdysponowania nadwyżki budżetowej. Budżet państwa jest planem ponieważ spełnia wszystkie kryteria charakterystyczne dla planu:

  1. jest jeden;

  2. obejmuje cele i środki realizacji tych celów;

  3. dotyczy tylko jednego roku;

  4. ma charakter obligatoryjny i po zatwierdzeniu przez sejm ukazuje się w formie ustawy budżetowej.

Budżet opracowywany jest tzw. Metodą czółenka. Wstępny projekt przedstawia MF na obradach rządu i jest to pierwszy ruch czółenka. Drugi ruch to propozycje poprawek zgłaszane przez poszczególnych ministrów. Trzeci ruch to po naniesieniu tych poprawek na kolejnej radzie ministrów uwzględnia się niektóre poprawki i po zatwierdzeniu przez radę ministrów przesyła się projekt do sejmu. Czwarty ruch - komisje sejmowe otrzymują projekt budżetu i każda z nich proponuje zwiększenie wydatków dotyczących danych problemów. Piąty ruch - te wszystkie propozycje komisji sejmowych skierowane są do komisji sejmowej budżetu, która naciskana przez MF redukuje większość poprawek. Szósty ruch - odbywa się pierwsza debata budżetowa, w czasie której posłowie zgłaszają wnioski oczywiście zwiększające wydatki. Siódmy ruch - kolejne posiedzenie sejmu, na którym sejm przyjmuje budżet w wersji zbliżonej do pierwotnie poprawionej przez MF. Po zatwierdzeniu przez sejm przekazywany jest do senatu. Z senatu, po jego poprawkach, powraca do sejmu, gdzie odbywa się kolejna debata sejmowa. Następnie trafia do prezydenta do podpisu i nabiera formę ustawy budżetowej.

Geneza i funkcja budżetu są ściśle związane z powstaniem i rozwojem parlamentaryzmu. Idea budżetu najwcześniej zrodziła się w Wielkiej Brytanii, a pierwszy w Polsce w 1768 r. i był to bardzo nowoczesny budżet.

Budżet spełnia dwie zasadnicze funkcje: polityczne i ekonomiczne. Funkcja polityczna budżetu związana jest z tym, że w prawie współczesnych państw demokratycznych przyjęto konstytucyjną zasadę, że zgoda organów przedstawicielskich na pobieranie dochodów i dokonywanie wydatków przez rząd jest ograniczona tylko do 1 roku i co roku musi być powtarzana. Uprawnienia budżetowe parlamentu mają swoje źródła w teorii trójpodziału władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Budżet jest dla organów przedstawicielskich tym instrumentem prawnym, który pozwala im najpełniej sprawować władze w państwie (gdy samorządy, to w terenie). Dlatego ustawa budżetowa jest jedynym czasowym upoważnieniem rządu do prowadzenia publicznej gospodarki finansowej państwa. Sama zaś debata nad projektem budżetu i sprawozdaniem władzy wykonawczej z wykonania budżetu ma charakter dyskusji politycznej między obozem rządzącym a opozycją.

Jeśli chodzi o funkcje ekonomiczną (skarbową) budżetu to celem jest zgromadzenie zasobów pieniężnych na sfinansowanie zadań państwa. Podatki, cła, itp. Pobierane przez instytucje publiczo - prawne nie są celem samym w sobie, ale są środkiem pozwalającym rządowi zrealizować założone przez rząd cele.

Jakie kryteria powinien spełniać budżet państwa w naszej aktualnej sytuacji?

  1. powinien być prowzrostowy, czyli w tym celu między innymi powinien redukować obciążenia podwyższające koszty pracy;

  2. powinien redukować deficyt w stopniu niezbędnym do spełniania kryteriów UE, zwłaszcza o wejście strefy euro, powinien iść w kierunku zmniejszenia potrzeb pożyczkowych rządu oraz powinien redukować relacje długu publicznego do PKB

  3. konieczna jest zmiana struktury budżetu polegająca na redukcji wydatków tzw. jałowych (administracja, wydatki socjalne), a powiększeniu wydatków prowzrostowych (nauka, infrastruktura)

  4. konieczna jest konsolidacja finansów publicznych i zwiększenie ich przejrzystości. Chodzi tu o likwidację funduszy, środków specjalnych oraz zaniechanie polityki „zamiatania śmieci pod dywan/szafę”, czyli ukrywanie deficytu i długu budżetu w bilansach tych instytucji. Głównym źródłem dochodu budżetu państwa są podatki.

W 1989 r. B. Franklin stwierdził, że na tym świecie nie ma nic pewnego z wyjątkiem śmierci i podatków. Stwierdził, że niewiele jest zagadnień ekonomicznych, które wzbudzają tyle kontrowersji co podatki. Podkreślił, że podatki są czymś nieuniknionym i pewnym.

Podatki wywierają bardzo istotny wpływ na funkcjonowanie gospodarki. Ograniczają bowiem konsumpcję indywidualną, wpływają na decyzje dotyczące struktury konsumpcji i inwestycji, a także dostarczają wpływów budżetowych. Aby szkodliwość podatków była jak najmniejsza, podatki powinny być tak niskie, jak tylko to możliwe. Wymaga to jednak szerokiej bazy podatkowej, czyli dużej liczby podatników. Ważne jest też aby zasady podatkowe były stabilne, gdyż każda ich zmiana wiąże się z kosztownymi zmianami produkcji i struktury konsumpcji. Naszą kilkunastoletnią historię zmian systemu podatkowego można określić jako system błędów i wpadek. Nie chodzi tu tylko o wysokość obciążeń nakładanych przez państwo na podatników, lecz o ciągłe zmiany przepisów, ich skomplikowaną i niezrozumiałą treść, a także ich sprzeczność z regułami państwa prawa. Tracą na tym podatnicy, firmy, a także państwo.

Na co nakładane są podatki?

  1. dochód (płace, zyski);

  2. wydatki (dobra i usługi);

  3. majątek (przenosząc część wartości majątku posiadanego przez ludzi na rząd).

Podatki

  1. bezpośrednie, (na dochód i majątek, są bezpośrednie, bo osoby odpowiedzialne za spłacanie podatków ponoszą jego ciężar); Od osób fizycznych o charakterze progresywnym (19%, 30%, 40%), od osób prawnych - liniowy 19%;

  2. pośrednie (nakładane na wydatki), pośrednie, bo osoba mająca zapłacić podatek może przenieść jego ciężar w formie ceny w całości lub części na kupującego (VAT, akcyza, od gier, podatek importowy, <=nie ma już)

Podatek - świadczenie pieniężne, przymusowe, bezzwrotne, nieodpłatne, o charakterze ogólnym, pobierane przez państwo lub inne organy publiczno - prawne.

System podatkowy - zbiór podatków, w określony sposób powiązanych ze sobą, tworzących całość pod względem prawnym i ekonomicznym. Powinien być przejrzysty, zrozumiały, bez luk, powinien wykazywać cechy stabilności.

Struktura procentowa dochodów budżetu państwa

1990

1994

2004

A Dochody podatkowe

74,3

82,9

88,4

1. podatki pośrednie

19,1

42,9

66,4

2. podatki bezpośrednie

59,2

40,6

22,0

B Dochody niepodatkowe

21,7

15,1

9,3

C Dochody z prywatyzacji

-

2,0

2,3

D Wpłaty z UE

-

-

-

W 2004 r. udział VAT w: podatkach pośrednich - 42%

Akcyza - 24%

Od gier - 1%

Podatek dochodowy od osób fizycznych PIT płacimy od 1992 r. Pierwsza skala wynosiła: 20, 30 i 40%. Pierwotnie w ustawie budżetowej zagwarantowano coroczne podwyższanie przedziałów dochodowych w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Zasady tej nie dotrzymano już w 1993 r., nie zwaloryzowano progów podatkowych, co spowodowało, że realny podatek zapłaciliśmy wyższy. W 1994 r. koalicja SLD i PSL wprowadziła wyższe stawki (21%, 33%, 45%) i taka stawka obowiązywała w 1995 i 1996 r. W 1997 r. zmieniono sposób odliczania ulg podatkowych na mniej korzystne dla podatnika, odliczenia od podatków, a nie dochodu i zmieniono stawki podatkowe (na 20, 32% i 44%). W 1998 r wprowadzono kolejną zmianę (19%, 30%, 40%), która obowiązuje do dziś. Jeżeli chodzi kraje Europy Zachodniej to stawki podatkowe są bardzo zróżnicowane, np. Austria: 10%, 22%, 32%, 42%, 50%; Irlandia: 24%, 46%, Szwecja: 20%, 25%, 30%, Wielka Brytania: 10%, 22%, 40%, Niemcy: 25-50% (można korzystać z różnych ulg); USA: pięć stawek 15-39,6%. Podatek liniowy: Litwa - 30%, Łotwa -25%, Estonia - 26%, Rosja - 13%.

CIT - średnia stawka w UE 23,29% (Irlandia - 12,5%, GB - 30%, Włochy - 37,25%, Niemcy - 38,31%, Węgry - 16%, Polska, Słowacja - 19%, Czechy - 26%, Rosja - 24%, Chiny - 33%)

Efektywna stawka podatkowa - stawka podatkowa po odjęciu ulg i zwolnień

Efektywna stawka podatkowa:

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
2001 15,6%

I próg II próg III próg

13,3% 19,31% 29,14%

2004 15,85%

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

I próg II próg III próg

13,52% 18,57% 28,74%

Jeżeli chodzi o strukturę podatku- należnego do budżetu, największy choć malejący udział ma I przedział skali podatkowej. Oznacza to ubożenie społeczeństwa (więcej osób w I gr.). Ok. 1% podatników z III progu zasila aż 1/3 budżetu z podatku dochodowego od osób fizycznych.

WYKŁAD 13

Wydatki Budżetu państwa odzwierciedlają kierunki i zakres działalności państwa
w obszarze na którym zawodzi rynek. Pewne zadania może bowiem wykonywać tylko
i wyłącznie państwo, tj.; obronność, wymiar sprawiedliwości czy stosunki z zagranicą. Zauważa się wzrost wydatków budżetu państwa mierzonym udziałem państwa w PKB. Przyczyn wzrostu wydatków budżetu państwa upatruje się m.in. w rosnących dochodach na 1 mieszkańca, przemianach technologicznych, zmianach demograficznych, kosztach świadczeń budżetowych, a także w urbanizacji. Granice wydatków budżetowych są trudne do określenia, gdyż zależą od poszczególnych ekip rządzących, od sytuacji społeczno - gospodarczej kraju, a także od warunków zewnętrznych. Ograniczenie wydatków budżetowych może nastąpić np. w wyniku prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, czy komercjalizacji dziedzin finansowanych poprzednio z budżetu państwa.

Spośród wielu podziałów wydatków budżetu państwa istotny jest podział na wydatki sztywne i elastyczne.

Wydatki sztywne - wydatki, które musza być zrealizowane w pierwszej kolejności, ponieważ mają charakter obligatoryjny. Wydatki sztywne budżetu państwa zdominowane są głównie przez cztery kategorie:

  1. obsługa długu publicznego; krajowego i zagranicznego;

  2. dotacje do ZUS;

  3. dotacje do KRUS;

  4. subwencje dla JST

Te cztery kategorie łącznie stanowią ponad 75%wydatków sztywnych. Na 2006 r. wydatki sztywne wynoszą ponad 100 mld. zł, przy czym obsługa długu publicznego w wydatkach budżetu państwa to ok. 13% tych wydatków, dotacje do ZUS - ponad 10%, dotacje do KRUS - 6,6%, a subwencja dla JST - 15,6%

Wydatki sztywne w coraz większym stopniu wpływają na kształt budżetu państwa. Ich udział w wydatkach budżetowych w 1998 r. wyniósł 46%, w 2003 r. - 67%, a na 2006 r. - trochę więcej niż 60%.

Często słyszymy, że budżetu na coś nie stać i to ludzi wprowadza w błąd. Budżet to nie worek pieniędzy bez instrukcji obsługi strumienia pieniądza, którym społeczeństwo finansuje różne cele. Jeśli więc na coś nas nie stać, to nie abstrakcyjnego budżetu tylko społeczeństwa. Chodzi o to, abyśmy dostrzegli, że im więcej rząd wydaje, nawet na słuszne cele, tym więcej musimy na to płacić. Gdy mówimy o cięciach wydatków, to powinno oznaczać, że nie powinniśmy obciążać społeczeństwa kosztem tych wydatków.

Profesor Golimowska, która zajmuje się polityką społeczną uważa, że na wydatki z budżetu państwa trzeba też patrzeć jako na realizacje społecznej funkcji państwa, bo np. mamy powszechną edukację, dostęp do usług zdrowotnych, możemy liczyć na pomoc w przypadku ubóstwa. Jeżeli będziemy zdrowi, wykształceni, to będziemy aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym i tworzyć kapitał społeczny. Stąd nie można mówić, że wydatki na szeroko pojętą sferę społeczną są wyłącznie jakimś balastem. Problem polega na racjonalnym gospodarowaniu środkami budżetu państwa.

Po zmianach systemowych w Polsce nastąpiły zmiany w stanie finansów publicznych, które doprowadziły do kryzysu budżetu państwa. W największym stopniu na stan budżetu państwa po stronie dochodów wpłynęły:

  1. głęboka recesja gospodarcza i spadek dochodu narodowego, który doprowadził do spadku dochodu budżetu państwa;

  2. spadek wydajności finansowej systemu dochodu budżetu państwa mierzony relacją dochodu budżetu państwa do dochodu narodowego.

Po stronie wydatków budżetu państwa istotna rolę odegrał wzrost tych wydatków, zwłaszcza wzrost wydatków sztywnych, a także wydatków socjalnych związanych ze wzrostem bezrobocia. Następstwem tych wymienionych czynników jest utrzymywanie się od 1991 r. deficytu budżetowego.

Deficyt budżetowy na 2006 r. wynosi 30 mld. zł. A wg. MF w przyszłym roku z powodu dobrze rozwijającej się gospodarki polskiej, deficyt mógłby spaść do 26 mld. zł. Byłby to krok w kierunku ustabilizowania zadłużenia państwa.

Deficyt jako % w PKB

Rok

Wg. Norm unijnych

Wg. Norm MF

2004

5,6

3,8

2005

4,7

2,9

2006

4,6

2,6

2007

4,1

2,2

2008

3,7

1,9

Relacja wydatków do PKB - udział państwa w gospodarce

Jeśli chodzi o stan finansów publicznych to istnieje pewien zespół charakterystycznych cech finansów publicznych w Polsce:

  1. relacja wydatków publicznych do PKB jest wysoka, co świadczy o szerokiej redystrybucyjnej funkcji państwa. W latach 2000-2003 wzrosła z 40,5% do 45% PKB, równocześnie relacja wpływów do budżetu państwa w tym okresie wzrosła z 37,5% do 38,8%.

  2. począwszy od 1991 r. występuje permanentny deficyt budżetowy, co oznacza, że ma on charakter strukturalny. W latach 1994-2000 oscylował on wokół poziomu 3% PKB. Trwałe utrzymywanie się deficytu prowadzi do wzrostu długu publicznego.

  3. bardzo niepokojąca jest struktura wydatków budżetu państwa, a zwłaszcza dotyczy to wydatków sztywnych. Można stwierdzić, że finanse publiczne są w stanie głębokiej nierównowagi.

Sektor ten jest nadmiernie rozbudowany a równocześnie nie sprzyja rozwojowi gospodarki, bo jest niski udział wydatków na inwestycje, a z drugiej strony kumulujące się deficyty prowadzą do zadłużenia publicznego, którego obsługa wymaga emisji skarbowych papierów wartościowych. Ich nabywcami są podmioty krajowe i zagraniczne.

Papiery nabywane przez podmioty krajowe pochłaniają oszczędności, które mogłyby służyć rozwojowi inwestycji produkcyjnych, a więc wypychają te inwestycje zwłaszcza, że stopa procentowa papierów skarbowych musi być atrakcyjna dla nabywców.

Gdy nabywcami są inwestorzy zagraniczni, to nadmierny przyrost zadłużenia prowadzi do uzależnienia się od finansowania przez zagraniczny kapitał portfelowy, który zachowuje się w sposób nerwowy i może destabilizować gospodarkę, a przede wszystkim nadmiernie osłabić złotego.

Osłabienie złotego pomaga eksportowi, ale zwiększa koszty obsługi zadłużenia zagranicznego, a więc i wydatków budżetu państwa, dalszy wzrost jego deficytu i wypychanie wydatków na cele rozwojowe. Ponadto napływ kapitału zagranicznego wzmacnia tendencję do aprecjacji złotego, co hamuje eksport i stymuluje import. Tak więc sposób funkcjonowania finansów publicznych w Polsce nie sprzyja rozwojowi gospodarki i musi być zmieniony.

Budżet państwa na 2006 r. nie jest żadnym przełomem i pokazuje brak woli politycznej do przeprowadzenia działań reformujących państwowe finanse publiczne. Nie wróży to dobrze budżetowi na 2007 r. Większość ekonomistów wskazuje, że w budżecie na 2006 r. nie widać żadnych zmian strukturalnych. Ostatnie reformy przeprowadzono w 1999 r. i od tego czasu nic się nie zmieniło, a kolejne budżety to budżety dryfujące, bo grożą załamaniem finansów publicznych. Groźba polega na osłabieniu złotego, wzroście deficytu budżetowego, a tym samym długu publicznego oraz kosztów jego obsługi.

Jakie mamy rezerwy dewizowe w Polsce?

Prawie każde źródło podaje inne kwoty. Na koniec marca 2006 r. rezerwy walutowe wynosiły 44,27 mld $, tj. ok. 36 mld €.

Po co są rezerwy walutowe?

Są po to, aby uwiarygodnić kraj na arenie międzynarodowej i zabezpieczają wypłacalność walutową kraju. Są też amunicją, którą Bank Centralny może wykorzystać do obrony złotego przed atakami spekulantów walutowych. Chronią więc przed rozłamaniu kursy walutowego i kryzysem walutowym.

Jaki jest bezpieczny poziom rezerw walutowych?

Przyjmuje się, że musi on odpowiadać minimum 50% wartości rocznego importu lub rocznemu krótkoterminowemu zadłużeniu kraju. Polskie rezerwy stanowią 40% rocznego importu i 150% zadłużenia krótkoterminowego.

Dług publiczny (krajowy i zagraniczny)

Dług publiczny to nic innego jak poziom zadłużenia państwa. Można też powiedzieć, że są to skumulowane deficyty budżetowe z poprzednich lat, albo, że zadłużenie publiczne to wieloletnie zadłużenie budżetu państwa wobec własnych banków i obywateli oraz wobec zagranicy.

Można powiedzieć, że dług publiczny dla państwa jest tym samym, co całkowite zadłużenie gospodarstw domowych, czyli suma zaciągniętych kredytów. Chodzi tu o kredytu zaciągnięte na długi okres, np. mieszkaniowe, jak również krótkoterminowe, np. zadłużenie na karcie kredytowej, czy raty zakupu towaru. Podobnie w przypadku długu publicznego. Na jego poziom wpływają pożyczki wieloletnie zaciągane przez emisję obligacji jak i pożyczki krótkoterminowe zaciągane na potrzebę utrzymania bieżącej płynności budżetu.

Dług publiczny w Polsce narastał przez lata, ale szczególnie przyspieszył w okresie rządów Gierka. W latach 80-tych Polska zaprzestała obsługi długu, co spowodowało, że rosnące odsetki przyczyniały się do dalszego narastania długu. Dopiero po zmianach systemowych nowym polskim władzom udało się zredukować do połowy zadłużenie w klubie paryskim i londyńskim.

W 2005 r. według MF dług publiczny wyniósł 467,8 mld zł, co stanowi równowartość połowy polskiego dochodu narodowego. To tak, jakby poziom zadłużenia kredytowego danego gospodarstwa domowego był równy połowie narodowego dochodu.

W polityce ekonomicznej ważnym zagadnieniem jest nie tylko sam poziom długu, ale i jego narastanie, a także koszty jego obsługi. W 2006 r. wydatki na obsługę długu wyniosą ponad 28 mld. zł, co stanowi prawie 90% deficytu budżetowego. Im szybciej dług narasta, tym trudniej opanować jego przyrost, gdyż oznacza to, że dane państwo uzależniło się od życia na kredyt i bez zaciągania kolejnych kredytów nie jest w stanie funkcjonować.

W ciągu ostatnich 5 lat przyrost długu publicznego był bardzo szybki i wzrósł z poziomu ok. 40% PKB w 2000 r. do 48,3% w 2005 r. Ważnym czynnikiem przy ocenie długu publicznego jest jego zapadalność, czyli okresy w których dług musi być spłacany. Im mniej wiarygodne państwo, tym na krótszy okres pożycza mu się pieniądze, a krótki okres dla pożyczek oznacza, że np. co roku państwo musi spłacać część zaciągniętego długu, zaciągając nowe pożyczki. Takie działanie ekonomiści nazywają udawaniem długu.

Dług publiczny nie jest kategorią jednoznaczną i jego wielkość może być określona różnie. Dług, który kiedyś został zaciągnięty ktoś musi spłacić. Jeśli nie my, to nasze dzieci. Wzrost zadłużenia jest więc pewną formą podatku. Tyle tylko, ze nakładanego na przyszłe pokolenia. Aby powiększyć dług publiczny pieniądze trzeba pożyczyć (w kraju lub zagranicą).

Pożyczanie znaczących kwot w kraju jest trudne i drogie, bo budżet i tak pożycza 35-40 mld zł, czym winduje stopy procentowe w górę. Od pożyczania pieniędzy nie przybywa, bo jeśli państwo pożycza na rynku komercyjnym 1 mld. Zł, to w obiegu dalej jest tylko 1 mld. Zł, tyle tylko że kto inny jest jego dysponentem. Wyda go budżet państwa, a nie przedsiębiorstwo, które zrobiłoby to lepiej i efektywnie.

Z kolei pożyczanie zagranicą powoduje, że wymiana dolara czy euro na złotówki prowadzi do aprecjacji waluty krajowej i zmniejsza opłacalność eksportu. Ta wymiana jest dodatkową emisją pieniądza, czyli ma konsekwencje inflacyjne. Nadmierne zadłużenie się zagranicą może tez zwiększyć ryzyko kryzysu walutowego.

Aprecjacja - wzrost kursu waluty krajowej względem walut zagranicznych, który oznacza zwiększenie się siły nabywczej pieniądza krajowego. Jest ona wynikiem przewagi popytu nad jej podażą.

Dlaczego dług publiczny jest poważnym zagrożeniem dla stabilizacji makroekonomicznej?

  1. bo zbliżanie się do granicy 60% PKB przyjmowane jest powszechnie jako granica bezpieczeństwa finansów publicznych;

  2. jest to jeden z wymogów traktatu z Maastricht;

  3. na kształtowanie się tego wskaźnika patrzą inwestorzy zagraniczni. Im mniej długu, zwłaszcza zagranicznego, tym większa wiarygodność kraju na arenie międzynarodowej.

Dług publiczny w relacji do PKB [%]

Rok

wartość

1992

85,7

1994

69,5

1995

54,6

2000

42,3

2001

43,2

2002

47,6

2003

51,6

2004

43,6

2005

48,3

Dla porównania w 2005 r.: Czechy - 36,4%, Węgry - 57,8, Słowacja - 44,2

W 2000 r. średnia relacji długu do PKB w krajach UE wyniosła 52%, ale porównywanie z Polską powinno być dokonywane z dystansem, ponieważ budżety krajów UE są duże i wytrzymują i wysokie koszty obsługi zadłużenia i finansowanie wyznaczonych zadań państwa. Ponadto koszty w relacji do długu są mniejsze niż w Polsce, bo w UE są niższe stopy procentowe. W krajach UE jest także większa monetyzacja gospodarcza, czyli więcej jest pieniądza w relacji do PKB. We współczesnym świecie dług może zagrażać państwu nawet wtedy, gdy jego relacja do PKB jest stosunkowo nieduża ale struktura długu jest niebezpieczna, np. duży jest udział długu zagranicznego, wtedy trzeba pozyskiwać znaczną ilość dewiz na spłatę należności. Gdy są kłopoty w gospodarce albo niestabilność polityczna, to kapitał zagraniczny uzna, że pożyczanie takiemu państwu dewiz jest ryzykowne i do kraju przestanie napływać kapitał z zagranicy, a ten który jest ucieknie z kraju. Państwu zaczyna brakować środków na wykup długu i staje się niewypłacalne. Oznacza to kryzys funkcjonowania państwa. Ostatnio mieliśmy taką sytuację w 2001 r. w Argentynie

WYKŁAD 14

Struktura długu publicznego w Polsce [%]

Dług krajowy

Dług zagraniczny

1990

20,0

80,0

DK ↑ DZ↓

1999

50,9

49,1

DK ↑ DZ↓

2000

54,6

45,4

DK ↑ DZ↓

2001

65,0

35,0

DK ↑ DZ↓

2002

66,8

33,2

DK ↑ DZ↓

2003

66,2

33,8

DK ↑ DZ↓

2004

72,9

27,1

DK ↑ DZ↓

2005

71,7

28,3

DK ↓ DZ↑

Marzec 2006

71,0

29,0

DK ↓ DZ↑

W 2005 r. i III 2006 r. zwiększył się udział długu zagranicznego. Była to świadoma polityka MF bo w 2005 r. zwiększono skalę emisji obligacji zagranicznych, ponieważ pozyskane w ten sposób dewizy wymieniono na złote na rynku krajowym, sztucznie umacniając złotówkę. Poziom deficytu budżetowego i długu publicznego determinują długofalową politykę fiskalną i wpływają na wielkość wydatków budżetowych oraz na stopień redystrybucji dochodów przez budżet. Na poziom długu publicznego mają wpływ takie elementy jak: istniejący system poboru podatków i opłat, poziom i struktura transferów pieniężnych na dobra i usługi publiczne, i przyjęte warunki finansowania zaciąganych pożyczek publicznych. Z uwagi na to, że skala wydatków publicznych w długim okresie uzależniona jest od założeń polityki gospodarczej, a na przebieg procesów realnych w gospodarce ma wpływ podmiotowe źródło finansowana długu publicznego, to należy dążyć do minimalizowania roli banków w finansowaniu deficytu z uwagi na efekt wypychania. Istnieje kilka niebezpieczeństw finansowania deficytu długiem publicznym.

Pierwsze to ryzyko monetyzacj, czyli finansowanie deficytu bezpośrednio lub pośrednio, za pomocą emisji dodatkowego pieniądza.

Po drugie państwo może wpaść w pułapkę zadłużenia, gdy nie uda mu się w dłuższym okresie zlikwidować deficytu budżetowego, a więc gdy bieżąca obsługa długu nie jest finansowana w pełni dochodami budżetu lecz wymusza zaciąganie nowych pożyczek publicznych.

Po trzecie nadmierny popyt rządu na środki finansowe może prowadzić do wzrostu rynkowych stóp procentowych. przy niezmienionej podaży pieniądza.

Po czwarte wystąpienie niekorzystnego efektu wypychania zależnego od stopnia wpływu wydatków budżetowych na zmiany stóp procentowych.

Powoduje to ograniczenie dostępności sektora prywatnego do kredytów, co w efekcie przyczynia się do ograniczenia prywatnych inwestycji. Pomimo zmniejszenia się deficytu budżetowego dług rośnie co raz bardziej i zagraża stabilności finansowej państwa. Stąd potrzeba zaciśnięcia pasa jest bardzo duża z kilku powodów:

  1. jeśli wzrost gospodarczy nie będzie utrzymywał się na bardzo wysokim poziomie, to będziemy musieli przeznaczyć podatki na odsetki zamiast na edukację czy przedsiębiorczość, które powinny być priorytetem w gospodarce.

  2. jeśli pieniądze przeznaczymy na cele nierozwojowe, to zabraknie ich na inwestycje, które dzięki funduszom z UE mogłyby podwyższyć poziom życia Polaków. Te projekty, które są finansowane z UE będą miały duży udział w tworzeniu PKB oraz zmniejszaniu bezrobocia.

  3. na lata 2005-2008 przypada okres największych płatności na rzecz klubu paryskiego i klubu londyńskiego. W marcu 2006 r. MF zapłaciło 23,5 mln $ i 116,4 mln € odsetek od długu zagranicznego oraz 411 mln $ i 481,1 mln € kapitału.

Zadłużenie zagraniczne Polski.

Proces zadłużenia Polski rozpoczął się w latach 70-tych. W roku 1971 zadłużenie wynosiło niewiele ponad 1 mld $, w 1975 r. - 8,4 mld $, w 1981 r. - 25,5 mld $. Ten szybki wzrost zadłużenia zagranicznego miał uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne.

Jeśli chodzi o uwarunkowania wewnętrzne, to przyjęta na początku lat 70-tych strategia rozwoju gospodarczego polegała na szybkiej rozbudowie przemysłu finansowanej przez kredyty zagraniczne. Kredyty te przeznaczane były na wielkie inwestycje, np. Huta Katowice, Dworzec Centralny, Petrochemia Gdańska, Fabryka Samochodów Małolitrażowych, trasa Łazienkowska a także na zakup licencji zagranicznych, np. autobusu Berliet, czy traktora Ferguson. Zwiększone nakłady inwestycyjne miały zaowocować zwiększoną produkcją, która miała pozwolić na spłatę kredytu, czyli miała nastąpić tzw. samospłata kredytu. Jednakże inwestycje te nie były kończone na czas, okazywały się mniej efektywne niż planowano, niższa była też jakość wyrobów, co utrudniało eksport. Do 1981 r. 1/3 zaciągniętych kredytów przeznaczono na import inwestycyjny, czyli nowe inwestycje. 1/3 - import zaopatrzeniowy, a po 1976 r. kiedy półki sklepowe były coraz bardziej puste 1/3 kredytu przeznaczono na pasze i bezpośrednie towary konsumpcyjne.

Jakie były uwarunkowania zewnętrzne zaciągniętych kredytów?

  1. głęboka recesja na Zachodzie połączona z głęboka inflacją. Spowodowało to silny wzrost cen importu surowców, maszyn, zbóż, pasz, co wydatnie podwyższyło koszty importu.

  2. nastąpił znaczny wzrost stóp procentowych od zaciąganych kredytów, zarówno rządowych jak i komercyjnych. Na początku Polska płaciła odsetki w wysokości 5-6% średniorocznie, pod koniec lat 70-tych 8-10%, a w latach 80-81 - 15-20%, czyli obsługa zadłużenia w przyspieszonym tempie wzrastała.

  3. zmiana kursów walut, zwłaszcza $.

  4. po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce cofnięto Polsce klauzulę najwyższego uprzywilejowania, a ponadto spowodowało to izolowanie Polski od Zachodniego rynku kapitałowego i towarowego. W wyniku restrykcji ekonomicznych i politycznych narzuconych przez Zachód straciliśmy ok. 15 mld. $.

Po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce zaprzestano obsługi długu zagranicznego. Polska nie uzyskała nowych pożyczek, mimo tego na skutek kumulowania się niespłaconych odsetek dług prawie się podwoił i na początku lat 90-tych nasze zadłużenie wyniosło ok. 50 mld. $.

Jaka była skala zadłużenia?

Wyróżniamy dwa typy polskiego zadłużenia:

  1. dług wobec państw, które w przeszłości gwarantowały kredyty dla Polski. Kraje te zrzeszone są w klubie paryskim, w tzw. „17”

  2. dług wobec banków komercyjnych zrzeszonych w klubie londyńskim.

Jaka była struktura długu w klubie paryskim?

Francja - 16%, RFN - 16%, Brazylia i Australia - 12%, Kanada - 9,7%

Jaka była struktura długu w klubie londyńskim?

RFN - 24%, banki Ameryki - 18%, GB - 10%, Japonia - 9%, Francja - 8%.

Jaki był udział głównych walut w zadłużeniu?

W klubie paryskim: $ - 35,9%, marka niemiecka - 22,5%, frank francuski - 11,2%, frank szwajcarski - 9,6%, szyling austriacki - 7,6%, funt - 3,6%

W klubie londyńskim; marka niemiecka - 37%, $ - 29%, frank szwajcarski - 29,6%

Po wprowadzeniu € koszyk walut to dalej 45% $ i 55% €. Na koniec 2003 r. nasze zadłużenie w 60% było w €. $ i pozostałe waluty stanowiły resztę.

Rząd polski, pierwszy rząd Mazowieckiego, pierwszy zabiegał o redukcję naszego zadłużenia i podpisał umowę z klubem paryskim, który warunkowo zredukował nasze zadłużenie o 50%, natomiast z klubem londyńskim negocjacje były bardzo trudne, bo banki komercyjne nie chciały stworzyć precedensu, by inne zadłużone kraje mogły się także ubiegać o redukcję długów. W 1994 r. udało się podpisać porozumienie, na mocy którego o 45% zredukowano nam zadłużenie. Mimo znacznej redukcji długu pozostaje on jedną z ważnych barier wzrostu gospodarczego. Konieczność spłaty odsetek i rat kapitałowych obciąża budżet i wymaga osiągania wysokiej nadwyżki w BP.

W jaki sposób ocenia się stopień zadłużenia kraju na arenie międzynarodowej?

Jest sporo mierników. Najważniejsze to:

  1. relacja długu zagranicznego do PKB. Według Banku Światowego do krajów najbardziej zadłużonych zalicza się te, których zadłużenie do PKB wynosi więcej niż 50%. W 1990 r. dla Bułgarii ten wskaźnik to 40,2%, Czechosłowacja - 16,5%, Węgry - 62,2%, Polska - 78,4%, W 1994 r. Polska - 45,6%, w 1997 r. - 28,3%, w 2004 r. - 15,2%

  2. relacja długu zagranicznego do wartości rocznego eksportu. Według Banku Światowego do krajów najbardziej zadłużonych zalicza się, te których wskaźnik zadłużenia do eksportu wynosi 2,75 albo 275. W 1990 r. dla Polski - 326, w 2001 r. - 230, w 2006 r. przewiduje się - 150.

  3. wiarygodność kredytowa kraju. Tej oceny wiarygodności dokonują banki zachodnie w skali 1-100. W 1990 r. Polska zajmowała 77 miejsce, Węgry - 42, Czechosłowacja - 36.

  4. wielkość zadłużenia zagranicznego w przeliczeniu na 1 mieszkańca. W 1993 r. zadłużenie na jednego mieszkańca na Węgrzech wynosiło - 2.400$, 1 Czecha - 920$, Polaka - 1.215$.

  5. W 2001 r eksport na 1 Polaka - 934$, na 1 Węgra - 2.994$, w UE - od 1.100, np. w Grecji, do 21.500 w Irlandii. Niski poziom eksportu jest wyrazem niskiej konkurencyjności międzynarodowej polskiego przemysłu.

Aby określić poziom nowoczesności eksportu stosuje się tzw. wskaźnik technologicznego zaawansowania eksportu. Wskaźnik ten pokazuje udział wyrobów nowoczesnych w ogólnym eksporcie danego kraju. W 2003 r. wg. EUROSTAT wskaźnik ten wynosił: w Niemczech - 14,7%, we Francji - 20,4%, we Włoszech - 7,1%, w Hiszpanii - 5,9%, na Węgrzech - 13,8%, w Czechach - 7,0%, w Polsce- 3%. Dla porównania średnia dla „piętnastki” UE wynosi 17,2% a dla USA - 26,9%.

Dr M. Bulanda

Polityka ekonomiczna

44

Ekonomia

Ekonometria

Historia myśli ekonomicznej

Nauki o polityce ekonomicznej

Inne nauki:

Prawo Matematyka

Prakseologia Statystyka mat.

Nauki opisujące procesy ek. -społ.

Historia gospodarcza

Statystyka ekonomiczna

Geografia ekonomiczna

Statystyka ekonomiczna



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PFEPP 2004 nr 1, Studia, 1 rok, od Magdy, FIZYKA, Fizyka, Fizyka (PFEPP) - wykład
Poziom Fermiego Oddzialywannie z promieniowan i REKOMB, Studia, 1 rok, od Magdy, FIZYKA, Fizyka, Fiz
Fizyka - ściąga, Studia, 1 rok, od Magdy, FIZYKA, Fizyka, Fizyka (PFEPP) - wykład
Napęd Elektryczny wykład
wykład5
Psychologia wykład 1 Stres i radzenie sobie z nim zjazd B
Wykład 04
geriatria p pokarmowy wyklad materialy
ostre stany w alergologii wyklad 2003
WYKŁAD VII
Wykład 1, WPŁYW ŻYWIENIA NA ZDROWIE W RÓŻNYCH ETAPACH ŻYCIA CZŁOWIEKA
Zaburzenia nerwicowe wyklad
Szkol Wykład do Or
Strategie marketingowe prezentacje wykład
Wykład 6 2009 Użytkowanie obiektu
wyklad2
wykład 3

więcej podobnych podstron