Odzieranie z mitu: budzenie.
Przez obudzenie rozumie się rozbudzenie świadomości energii, nie zaś 'stworzenie wampira'. Człowiek wampirem nie może się stać, po prostu nim jest, a owo obudzenie tak opiewane przez wszystkich fascynatów, którzy wampirami chcieliby być, jest niczym innym jak swego rodzaju wskazaniem drogi do skuteczniejszego, bardziej efektywnego zaspokajania wrodzonej potrzeby organizmu.
Tym samym obudzenie do krwi, czyli pierwsza wymiana krwi, może tylko 'nauczyć' ciało, że właśnie taki a nie inny sposób pobierania energii jest dlań najlepszy lub wystarczajacy.
Ciało każdego wampira czerpie energie z otoczenia, jednak przed obudzeniem robi to samoistnie. Obudzenie powoduje, że człowiek może to robić świadomie, regulując siłę pobierania. Niektórzy zastanawiają się, czemu w takim razie po pierwszym, drugim i kolejnym napiciu się krwi odczuwają zwiększona potrzebę czynnego pobierania energii. Chyba najlepszym wytłumaczeniem jest to, że organizm przyzwyczaja się do tego, że nie musi niczego robić 'sam' - dostaje przecież świadomie przyjmowane dawki energii i przestaje czerpać (lub procent samoistnego poboru staje się dużo mniejszy). W czasie 'głodówek energetycznych' czujemy się źle, jednak po pewnym czasie nasz organizm narażony na duże niedobory energetyczne ponownie zaczyna czerpać z otoczenia. Tym samym osoba, która przestaje świadomie czerpać energię (czy to przez krew, czy energię w swej najczystszej postaci) nie przestaje być wampirem (o ile nim była), przechodzi tylko do stanu sprzed obudzenia, a jej organizm ponownie sam zaspokaja swoje potrzeby.
(c) krew.botrm.org
[ Strona główna ]