Z archiwum S 5


Tytuł: Z archwium 'S' # 5

Part fiwe: Co Xellos zrobił na balu?

Kolejny wytwór mojej wyobraźni, którą przydałoby się zamknąć.
Xellos nie szukaj w książce telafonicznej numeru do psychiatryka!!!! Lina!!! Odłuż słuchawkę!!!!!! Zel, komórka do kieszeni!!!! Amelio! Listy dawno wyszły z mody!!! Xellos ile razy mam powtarzać?!?!!??!!?!?!?!!?
Może wracajmy do opowieści...
Alll: NIEEEEEEEE!!!!!!!!!!
Autorka: A czemu???
Lina: Bo Xellos mnie dotyka!!!!!
Gourry: Nic nie rozumiem...
Zel: Bo mi się nudzi.
Amelia: Bo pan Zelgadis ze mną nie tańczy...
Natsumi: Bo dziwnie tu jest.
Xellos: Bo nie pocałowałem Liny (ŁUBUDU!!!! Xell dostał po głowie)..i ...zaraz pewnie oberwę....
Autorka: Zaraz wszystkim (prawie) dogodzę!!! A teraz...

SZMATA W GÓRĘ # 5

Weszli do sali. Lina z gracją szła na czerwonych szpilkach.
-Lino, wyglądzam cudniusieńko...-powiedział Xellos.
-Patrz, bufet!!!!
GLEEEEEBA A ' LA XELLOS
-Lina!!! Jesteśmy na balu czy w karczmie?!?!?!
-Wolisz nie znać odpowiedzi!!! ^_^
Orkiestra zaczęła grać.
-Ee...Xell...
-Tak Lineczko???
-Kiedy mnie puścisz? I nie nazywaj mnie tak!!!!
-Dobrze Lineczko, ale gdy ze mną zatańczysz. ^ ^
-C-co??? Nie Xellos...przecież teraz idą wolne!!!
-Wiem! -Xellos rozchylił ślepka -Patrz... Zel z Natsumi tańczą, Gourry z Sylphil... Gourry umie tańczyć?!?!?!?!?!
-0_0 -Lina -Nie..nie przypuszczałam...
-Nie umie! -stwierdził Xellos.
-Ale przecież...
-Właśnie nadepnął Sylphil na nogę.
-Panno Lino!!! -stanowczo krzyknęła Amelia i podeszła do nich -Co pani tu robi?!?!?
-eee...stoję?
GLEBA
-No widzę właśnie!!!! Czemu pani nie tańczy??? Nie ma pani z kim czy co?!?!? Panie Xellosie!!! Proszę natychmiast zatańczyć z panną Liną!!!!!
-Z przyjemnością!!!-ucieszył się Xellos -Chodź Li-san!!! Rozkaz to rozkaz!!!! -i zaciągnął Linę na parkiet.
-A-alle....
-Świetnie tańczysz Li-san. -powiedział Xellos.
-Miałeś mnie tak nie nazywać!!!! Ty też niźl tańczysz!! AU! Ktos mi nadepnął na nogę!!! Gourry, ty ciamajdo!!!!!!
Gourry głupkowato się uśmiechnął i poszedł dalej tańczyć.

Tymczasem Amelia podeszła do tańczących chimerek.

Autorka :Amelia!!!! Błagam, nie rób tego!!!! Zel ci nie wybaczy!!!!!! Plise!!!! >JEB!!! dostałam przez głowę<

-Przepraszam. -powiedziała uroczo Amelia -Odbijany.
-Proszę. -ustąpiła Natsumi i odeszła a Amelia zastąpiła jej miejsce. Natsu podeszła do Sylphil i Gourry'ego.
-Odbijany!!!!
Sylphil ustąpiła i podeszła do Xellosa oraz Liny.
-Odbijany!
-Nareszcie!!!-mruknęła Lina >Autorka: Oh, jakaś ty niewrażliwa!!!! JEB!!!Znowu dostałam.< i odeszła. Miała zamiar przejść się do bufetu, ale zatrzymał ją jakiś gigantyczny, opasły facet i praktycznie siłą zmusił do tańca.
"Błe!!!"-pomyślała Lina.....

-Uroczy bal, prawda panie Zelgadisie? -spytała Amelia klejąc się do Zela prawie tak samo jak Sylphil do Gourry'ego.
-Co? -nieprzytomnie spytał Zel wpatrzony w Natsu, po nogach której ciągle deptał Gourry -A..tak..faktycznie...
-Hm....-naburmuszyła się Amelia.

Lina też nie miała za ciekawie. facet, z którym "tańczyła" trzymał ją w żelaznym uścisku, że ledwo mogła oddychać. W dodatku jego ręka powędrowała na..ee...no..wiecie...tam gdzie nie powinna... ^___^
-Może odbijany? -zaproponowała Lina.
Grubas nic nie odpowiedział.
"No to pięknie!!!!" -pomyślała Lina z rozpaczą -"Nie mogę tu rzucić fireballa. Nawet nie mam jak. Ręce mam uwięzione i jeszcze ten palant mnie obmacuje!!! POMOCY!!!!!!!"
Xell cały czas obserwował sytuację i postanowił zajrzeć do myśli Liny. Ostro się wkurzył. Ale co było robić?
"Ja też nie mogę tu rzucić zaklęcia."-pomyślał -"Sylphil nie wypada tak porzucić. Co się ze mną dzieje??? Kiedyś bym się nie zawachał!!! Mięknę na starość!!!!!!"
Jakimś cudem (Masz u mnie taaaaaaki dług Lina!!!!-dop.Autorka) jakiś młodzik podszedł do Amelii i Zela.
-Odbijany! -rzekł uprzejmie.
Zel z ulgą "oddał w dobre ręce" Amelię i ruszył odbić Natsu.
Gourry potem o dziwo!!!!!! wiedział co ma zrobić i odbił Sylphil Xellosowi. Zaraz po tym Xellos podszedł do Liny.
-Odbijany!
Fecet nic nie odpowiedział i się oddalił....wraz z Liną!!!! Nie chciał jej puścić.

Li:Nie moja wina, że tak działam na mężczyzn!!^_^
Autorka: Zamknij się!!!

Xellosowi zabłyszczały oczka i facet momentalnie wypiredyknął się jak długi. Szkoda, że pociągnął za sobą Linę...^___^
-Sorka- powiedział Xell -Zdaje się, że jesteś niedysponowany. Ja przejmę moją dziewczynę. ^_^
Po czym podniusł Linę i zaprowadził z powrotem na parkiet..o ironio!!!!^_^
-Uff....Dzięki Xell...
-Nie ma sprawy Li.
-Zaraz...od kiedy...ja ...jestem... twoją DZIEWCZYNĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Od teraz! ^___^
-Grr... Nie ma mowy!!!!!!
-Oh, Li-san!!!!
-Nie mów tak do mnie!!!!
-Wiesz co??
-CO?! -warknęła
-Dawno się nie widzieliśmy po tej sytuacji z Valem itd. Ale po ogólnych obserwacjach stwierdziłem, że urusł ci biust ze dwa razy! Po tym w pokoju byłem praktycznie pewny a teraz jak masz ten... dekolt... No no!!! Całkiem ładne!!! ^_________^
0_0
Lina osłupiała.
-C-co...ogólnych....obserwacjach....biust...dekold...dwa razy....całkiem...ładne....w pokoju.... Nie daruję!! Nie wytrzymam!!!- z oczu sypały się jej błyskawice.
-X-Xellos..-jąkała się z wśiekłości.
-Tak Li-san?
Lina z całej siły walnęła go w głowę ..tak....z dziesięć razy.
-Aua!!!! Lina przecież ja....-ale Liny już nie było. -Li-san!!!! Gdzie się schowałaś????
>MAŁA wstawka: nie powiem żeby Linie się nie podobało to co powiedział Xellos i...JEEEEEB...au...ale..mocno...dostałam..plask...
ZAMROCZENIE<
W końcu Xellos ją dojrzał /Tylko tak mysli^_^-dop.Autorka
-Co masz na myśli?-dop.Xell
-Nic nic....^_^/
Podszedł do niej i położył jej rękę na ramieniu.
-Li, chyba nie gniewasz się za ten biust, co?
"Lina" odwróciła się z przerażeniem w oczach i spojrzała na Xellosa. Szkoda, że to nie była Lina ^_^.
Kobieta: 0_0
Xell; 0_0 Przepraszam...tryk...to ja już...tryk...spadam...tryk...
Dobrze, po tym jak Lina ochłonęła poszła do upragnionego bufetu. Ale właśnie gdy sięgała po udko cała sala zatopiła się w ciemności.
-Moje klimaty.-westchnął Xell. ^_^
-Co jest?!?!?!!??!-krzyknęła Lina -Lightning!!!!!
Małe światełko rozświetliło salę. Jednak po chwili drobna, czerwona iskierka poszybowała pod sufitem i uderzyła w ligtning Liny.Znów zapadła ciemność.
-Au!!!-krzyknęła Lina -Moja ręka!!!
Zaraz przy niej zjawił się Xellos
-Pokaż!!!
-I tak nic nie widzisz paskudo!!!!-warknęła Lina wciąż "zła nie zła" za komentarz Xellosa.
-Nie wiesz, że moja ksywa to widzący w ciemnościach?
-Serio? A nie namagomi lub fioletowy pedał?
GLEEEEEEEEEBA A 'LA XELLOS!!!!!!!!!!!
-LI-SAN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Lepiej mi powiedz kto ugasił mojego lightninga!!!!!
-Ja...-dało się słyszeć ponury głos.
-Da...Daering? -wyszeptał Xellos.
-We własnej osobie. Witaj Xellosie.
-Dziwne, zawsze byłeś od papierkowej roboty...i nie pamiętam, żeby twoim hobby było rymowanie!!!!!
-Grr..nie...dostałem awans.
-Na?
-To tajemnica!
-Spadaj!!!!!-warknął Xellos- To jest zastrzeżone powiedzenie prawami autorskimi!!!!!!! Moimi prawami autorskimi!!!!
-Xellosie, na starość robisz się coraz bardziej miękki. Nieważne. Przybyłem w penej sprawie...
-Jakiej???
-Już mówię...mroczniejszy od zmierzchu...
-Łojjj!!!! Lina, spadamy!!! -Xellos złapał Linę za rękę.
-Nie!!!
-co?
A inni to co?
-Olać. ^_^
ALL: Dzięki Xellosie!!!!
-...czerwieńszy od krwi...= =""""
-Nie ma mowy!!!
-Rusz się Linaaaa!!!!!
-NIE!!!!!-Lina w geście prostestu usiadła na podłodze, po czym zakomendowała -Zel, Ame i Sylphil!!! Rozstawcie bariery!!!! Xellos a ty co??? Rób to samo!!!
-...= ='''''''''''''''''''...Ale Lina...
-Nie będę twoją dziewczyną!
-JUŻŻŻŻŻŻZ!!!!!!!!!!!!!!!
-DRAGU SLAVE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i co mam napisać? Bum? Ok, jak chcecie!
BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUMMMMMM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdy kurz opadł było już jasno. Daerinnga nigdzie nie było widać. Stropy były lekko nadwyrężone.
Lina wygrzebała się spod peleryny Xellosa >Co ona tam robiła???? JEB! Znowu....<
-Kto to był???-krzyknęła.
-Daerinng...-zaczął Xellos.
-Nie o to mi chodzi!!! Kto rozstawił dodatkową tarczę??? Czułam wyraźnie!!!Wychodzić!!!!
-T-to ja...-nieśmiało podeszła Natsumi.
-TY!!!???-zdziwiła się Lina -Możesz ustawić barierę tak mocną jak Sylphil!!!!
Natsumi lekko się zarumieniła.
-ŁEEEE!!!! Mój piękny pałac!!!!!-zawyła Amelia.
Nagle do Liny podszedł wysoki mężczyzna z długą, siwą brodą.
-Witaj. Jestem Fenix de Moro. Główny pretor Świątyni w Sairaag. Nigdy nie spotkałem tak utalentowanej czarodziejki jak ty.
-Dzięki! Lina Inverse!
-Tak myślałem.Widzisz, panno Inverse. Zastanawiam się czy nie zechciałaby pani rozszyfrowywać z nami ostatnie strony księgi.
-Z wielką chęcią!!!!
-Absolutnie się nie zgadzam!!!!!-krzyknęła Sylphil.

I co teraz???
Czy Lina przeczyta księgę?
Czemu Sylphil się nie zgadza?
Co się za tym kryje?
Co zamierza Xellos?
I co zamierza Daering?
Tego dowiecie się lub nie w następnej części ficka pt."SORE WA HIMITSU DESU".

BUAHAHAHAHA!!!!!! JAM JEST POTĘŻNA SHI-CHAN!!!!!!!!!!
Brecht brecht!!!!!
Pracodawca: Zamiast suszyć zęby odbierz Xellosowi kosę i zacznij pracować bo cię wyrzucę!!!!!!!!!
XELLLLOOOOSSSS!!!!!!!



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
download Zarządzanie Produkcja Archiwum w 09 pomiar pracy [ www potrzebujegotowki pl ]
www literka pl oznaczenia rezystorow,archiwum,2815,druku
Or Archiwista
Projekt dom opis tech 01, UCZELNIA ARCHIWUM, UCZELNIA ARCHIWUM WIMiIP, Budownictwo, stare
Rozporządzenie o wcześniejszym udostępnianiu 2008, Archiwistyka
Rozwój form kancelaryjnych 09.11.2014 Sroka, Zarządzanie dokumentacją, archiwistyka i infobrokerstwo
Z tajnych archiwów - Trzecia bomba atomowa, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
Rząd niszczy tajne archiwa poświęcone UFO, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
ARCHIWIZACJA DOKUMENTÓW, administracja
Kancelaria grodzka w Krakowie w latach 1572, ARCHIWISTYKA, Archiwistyka(1)
Liga Zadaniowa 4, Liga zadaniowa, Archiwalne + rozwiązania, 2010 - 2011
WSKAZÓWKI DO PRZYGOTOWANIA ARCHIWALNEGO EGZEMPLARZA PRACY DYPLOMOWEJ., Seminarium dyplomowe(3)
wykaz spisow zdawczo-odbiorczych, ARCHIWISTYKA, Archiwum
zarzadzanie strategiczne kol1, Archiwum, Semestr IX
rozporzadzenie z dnia 28.04.2006, Materiały szkoleniowe na uprawnienia budowlane - archiwalne
PWTC C2, UCZELNIA ARCHIWUM, UCZELNIA ARCHIWUM WIMiIP, Pomiary w Technice Cieplnej, lab moje
Filozofia pyt. zamkniete 2, Archiwum, Filozofia
archiwum panstwowe zadanie egza Nieznany
Archiwistyka dla początkujących

więcej podobnych podstron