Kiedy modlitwa zdaje się być niewysłuchana
Jaki jest cel w rozmawianiu z Tobą,
kiedy wydaje mi się, że Ty nie słuchasz?
Powiedziano mi: „Proście, a będziecie wysłuchani”.
Prosiłem - a nie otrzymałem nic.
Nic oprócz rozczarowania!
Dlaczego mam z Tobą rozmawiać jeszcze raz?
Czy jest jakakolwiek różnica
w tym, kiedy z Tobą mówimy,
lub gdy Cię lekceważymy?
Czy obchodzi Cię to, co się z nami dzieje?
Czy boli Cię, kiedy widzisz jak nas boli,
czy jesteś tak daleko,
że nie ma to dla Ciebie żadnego znaczenia?
A może moje prośby nie są odpowiednie?
Może dlatego je odrzucasz?
A może nie jestem jeszcze godzien,
by być pokrytym Twoim błogosławieństwem?
Co chcesz powiedzieć mi przez Twoją ciszę?
Będę domagał się jeszcze raz i prosił, i nalegał.
Jestem twym dzieckiem, musisz mnie wysłuchać.
Jeśli Ty nie wysłuchasz,
do kogo mogę się udać?
Czy jest ktokolwiek, kto kocha mnie bardziej niż Ty?
Jeśli kochasz mnie tak bardzo,
to dlaczego nie słuchasz?
Powiedz mi, jak mam pytać i o co pytać mam?
Jeśli me serce jest na błędnych drogach,
wyjaw mi to.
Jeśli pożądam niemądrych, niebezpiecznych darów,
nie dawaj mi ich.
Ale jeśli to, o co błagam jest dla mego dobra,
wysłuchaj mnie, proszę!
Usłysz mnie, teraz!
Wysłuchaj mej modlitwy!
Jestem zmęczony czekaniem, zbyt długim czekaniem!
Czy nie słyszysz?
Czy nie widzisz?
Czy Cię to nie obchodzi?
Jeśli to dla Ciebie ważne, pokaż mi to?
Uchroń mnie, daj mi odpowiedź.
Usłysz moją modlitwę!
Obdaruj mnie łaską!
Będę pukał, będę prosił, będę nalegał,
aż otworzysz drzwi i pozwolisz mi wejść.