praca magisterska wa c 7886


AGRESJA DZIECI WIEKU PRZEDSZKOLNEGO

I MŁODSZOSZKOLNEGO

SPIS TREŚCI

WSTĘP...................................................................................................2

1. AGRESJA I JEJ GENEZA..............................................................4

1.1. Pojęcia agresji..................................................................................4

1.2. Teorie agresji...................................................................................5

1.3. Agresja jako instynkt - teorie biologiczne.......................................6

1.4. Agresja jako reakcja na frustracje..................................................10

1.5. Agresja jako nabyty popęd.............................................................13

  1. Agresja jako nawyk - teorie społecznego uczenia się....................15

2. PRZEJAWY I ROZMIARY AGRESJI U DZIECI........................21

3. UWARUNKOWANIA AGRESJI U DZIECI................................29

3.1. Potrzeby psychiczne dzieci.............................................................36

3.2. Agresja werbalna i niewerbalna......................................................39

  1. AGRESJA - PROFILAKTYKA, ZAPOBIEGANIE, TERAPIA....49

4.1. Terapia psychologiczna...................................................................49

4.2. Terapia behawioralna......................................................................52

4.3. Terapia humanistyczna....................................................................55

4.4. Formy zajęć terapeutycznych..........................................................64

4.5. Treści zajęć terapeutycznych...........................................................66

4.6 Wskazania dla terapeuty..................................................................68

5. ZAKOŃCZENIE..............................................................................75

BIBLIOGRAFIA....................................................................................76

WSTĘP

W bogatej literaturze przedmiotu istnieje wiele definicji agresji i zwracających uwagę na różne aspekty tego zjawiska. Zawierają one próbę rozstrzygnięcia, co jest, a co nie jest agresją w znaczeniu psychologicznym, poprzez wskazanie motywów uruchamiających i sterujących tą czynnością. Niektórzy autorzy, definiując agresję, biorą pod uwagę intrapsychiczne struktury regulacyjne, czyli intencje i zamiary sprawcy agresywnego czynu (szkodzenia drugiej osobie, zadawania cierpienia). Inni podkreślają występowanie negatywnych emocji, takich jak gniew, złość, niechęć, kierowanych do obiektu agresji. Część badaczy akcentuje obserwowalne konsekwencje zachowań agresywnej jednostki dla otoczenia społecznego. Są również podejścia uwzględniające zarówno motyw sprawcy, jak i konsekwencje, do których prowadzi jego działanie.

Przyczynowe uwarunkowania zachowań agresywnych są bardzo różnorodne i złożone. Do najważniejszych należą: frustracja, wzorowanie się na agresywnych postawach w otoczeniu, normy lub wzmocnienia związane z agresywnym zachowaniem się sprzyjające wyuczaniu się reakcji agresywnych oraz czynniki temperamentalne ( impulsywność, poziom aktywności, reaktywność, niezależność).

W okresach wielkich przemian społeczno - politycznych zawsze wzrastają przestępczość, chuligaństwo i znieczulenie na cudzą krzywdę. Wzbudza to poczucie zagrożenia i niepokoju w społeczeństwie.

Wielu przyszłych przestępców można rozpoznać we wczesnym dzieciństwie. Osoby takie, mając 6 - 7 lat zachowują się agresywnie i na nic zdają się próby ich wychowania, podejmowane przez bezradnych rodziców. Autorem tej kontrowersyjnej tezy jest brytyjski psycholog, dr Stephen Scott z Instytutu Psychiatrii w Londynie.

Błędy wychowawcze, oglądanie przez dzieci brutalnych zachowań, filmów, na których “ krew ścieka z ekranu” prowadzi do wzrostu agresywnych zachowań.

Należy więc uświadomić konieczność przeciwdziałania i zapobiegania wzrostowi agresywności. Największą szansę prowadzenia pracy profilaktycznej, tak w tym, jak i każdym innym zakresie, zapewnia rozpoczęcie jej możliwie wcześnie, gdy zaburzone zachowanie nie stało się jeszcze trwałą cechą osobowości, a więc w dzieciństwie.

  1. AGRESJA I JEJ GENEZA.

1.1. POJĘCIA AGRESJI.

Frączek - uważa, że agresja może występować w formie czynności fizycznych, werbalnych, symbolicznych i może być sterowana przez złość, chęć szkodzenia innym, dążenie do sprawiania przykrości i cierpienia. Źródłem takiej motywacji jest zazwyczaj frustracja lub działanie na organizm bodźców przykrych.

Z. Freud - określa mianem agresji zarówno atak fizyczny lub słowny mający na celu zniszczenie lub znieważenie przeciwnika, jak też twórczą pracą polegającą na “zniszczeniu” tworzywa oraz działalność uczonego prowadzącego określone badania.

K. Lorenz - twierdzi. Że agresja zależy od wrodzonych mechanizmów napędowych. Dowodzi on, że zdecydowana większość różnych typów agresywnego zachowania się służy przede wszystkim zachowaniu gatunku.

A.Bandura, R. H. Walters - zachowania agresywne powstają i utrwalają się i modyfikują zgodnie z prawami teorii zachowania się w interakcji dziecka z jego środowiskiem społecznym.

E.Fromm - uznając destruktywne tendencje za istotny składnik agresji, wyróżnia ich dwa zasadnicze rodzaje. Jego zdaniem “istnieją tendencje destruktywne, które wynikają ze specyficznych okoliczności jako reakcja na zagrożenie własnego lub cudzego życia i integralność albo na zagrożenie, idee, z którymi człowiek się identyfikuje”.

R.Mandl - “agresja w ścisłym tego słowa znaczeniu jest aspołecznym sposobem zachowania się wynikającym z wrogich tendencji i chęci szkodzenia innym lub niszczenie.

U.Bronfenbrenner i H. N. Riccutii - agresja to “[-----] pewne działanie myśl lub impuls. Którego celem jest wyrządzenie krzywdy fizycznej lub psychicznej, realnej lub symbolicznej określonej osobie bądź jej reprezentantów”.

T.Tomaszewski - określa agresję jako “[----] zachowanie się skierowane przeciw czemuś lub komuś. Może ono mieć dwa kierunki: na zewnątrz, przeciw przedmiotom lub osobom zewnętrznym, np.: przeciw samej przeszkodzie lub osobie będącej sprawcą trudności, albo też przeciw sobie samemu.

J.Dollard i zespół psychologów Uniwersytetu w Yale. “Pojawienie się agresji zawsze, każe domyślać się frustracji” oraz “ każda frustracja zawsze prowadzi do jednej z form agresji”.

Cytowane zdania różnych autorów na temat agresji wskazują, że pojęcie to ma wiele znaczeń, a samo zjawisko może mieć wiele przyczyn. Różnie też może się przejawiać w zachowaniach jednostki.

1.2.Teorie agresji.

Agresywne zachowanie dzieci może być źródłem wielu kłopotów nie tylko dla nich samych, ale także dla ich rodziców i dla nauczycieli.

Zdefiniowanie pojęcia agresji jest zadaniem dość złożonym. Obok pojęcia “agresja” używa się czasem terminów “wrogość”, “wojowniczość” lub “destruktywność”. Terminy te służą do określenia tendencji czy też skłonność do zachowania czynnego lub werbalnego skierowanego przeciwko komuś lub czemuś. Niektórzy uważają, że o agresji należy mówić tylko wtedy, kiedy skłonność ta występuje z intencją uszkodzenia kogoś lub czegoś .Inni natomiast rozpatrują agresję niezależnie od tego, czy dana osoba stawia sobie za cel skrzywdzenie kogoś względnie uszkodzenie czegoś, czy też traktuje zachowanie agresywne jako narzędzie służące osiągnięciu innych celów (np. na zasadzie: cel uświęca środki.).

Nie ma również zgodności w poglądach na temat źródeł agresji rozumianej jako tendencja do przejawiania określonych wyżej zachowań. Do dziś nie został do końca rozstrzygnięty wśród uczonych spór o to, czy ma ona charakter wrodzony czy nabyty.

Terminu “agresja” używa się także w innym znaczeniu. Nie określa on wtedy tendencji człowieka do zachowań destruktywnych czy wrogich, czynnych lub słownych skierowanych przeciwko komuś lub czemuś, lecz tylko same takie zachowanie.

Tak jak nie ma zgodności w rozumieniu pojęcia agresji, tak też nie ma jednej teorii dotyczącej jej genezy.

1.3. Agresja jako instynkt - biologiczna teoria.

Przedstawiciele instynktownej interpretacji agresji przyjmują, że powstała ona w drodze ewolucji i jest potrzebna, a nawet konieczna do utrzymania gatunku - jako napęd działania. Tak rozumiana agresja nie została “wyuczona”, nabyta w toku działania. .Człowiek rodzi się z gotowym instynktem, nazywanym przez niektórych instynktem walki, niezbędnym do życia, tak jak instynkt głodu.

Według W.McDougalla (Skorny, 1968) instynkt walki jest jednym z podstawowych, ważniejszych instynktów. Wiąże się z nim uczucie gniewu, które stanowi impuls powodujący wystąpienie różnych zachowań agresywnych. To uczucie związane z instynktem walki uznaje W. McDougall za zjawisko pozytywne z biologicznego punktu widzenia. Pobudza ono do zachowań umożliwiających zaspokajanie potrzeb człowieka, skłania do obrony przed atakiem, umożliwia utrzymanie dotychczasowego stanu posiadania. Uczucie gniewu może być wzbudzone przez rozmaite podniety związane z doznawanymi niepowodzeniami. W ten sposób te niepowodzenia - pośrednio przez uczucie gniewu - wywołują występowanie zachowań agresywnych. Każdy człowiek zdaje sobie sprawę, o ile oczywiście wtedy, kiedy opanuje go gniew, zastanawia się nad tym, czy i w jakim stopniu może kierować własnym zachowaniem.

P.Bovet, także uznający istnienie instynktu walki, widzi w możliwości dokonywania społecznie pozytywnych zmian w sposobach ujawniania się tego instynktu. (Skorny, 1968). Ponieważ zachowania zdecydowanie agresywne, a zwłaszcza przybierające postać bezpośredniego ataku, spotykają się z negatywną oceną społeczną, człowiek szuka innych form manifestacji instynktu walki i znajduje go. Osiąga to przez różne przeobrażenia instynktu, takie jak: socjalizacja, intelektualizacja, dewiacja (odchylenie) subiektywizacja, platonizacja i sublimacja. Dowodem istnienia instynktu walki - P. Boveta jest wyraźna przyjemność, jaką sprawia chłopcom w wieku 9 - 12 lat prowadzenia bójek. Fakt wiązania instynktu walki z uczuciem nie gniewu lecz przyjemności nie wpływa w sposób zasadniczy na interpretację pochodzenia agresji u człowieka.

Jedną z najbardziej znanych teorii uznających, że zachowaniem ludzi rządzą instynkty, jest teoria Z. Freuda (Hilgard, 1972, Skorny,1968).Sposób pojmowania agresji według autora ulegał kilkakrotnie zmianom.

Doszedł on do wniosku, że zasadniczym składnikiem natury człowieka, decydującym o jego zachowaniu, są dwa podstawowe instynkty: życia i śmierci. Są one źródłem sprzecznych tendencji i dążeń; w wyniku ich zwalczania się powstają wszelkie formy ludzkiej aktywności. Agresja jest również skutkiem sprzeczności między tymi dwoma głównymi instynktami. Instynkt śmierci, będący źródłem skłonności do samounicestwienia, jest zwalczany przez instynkt życia. W rezultacie tego konfliktu, destruktywne popędy skierowane pierwotnie na własną osobę przesuwają się na osoby i rzeczy znajdujące się w otoczeniu. Wszelkie konflikty między ludzkie są zdaniem Z. Freuda, nieuniknione, ponieważ powstają pod wpływem wrodzonych, niezmiennych składników natury ludzkiej - instynktów. Jedyne czynniki hamujące, przeciwdziałające przejawom instynktu agresji to strach przed karą i użyciem siły. Te środki wychowawcze muszą być użyte we wczesnym okresie dzieciństwa. Pod ich wpływem jednostka zaczyna stosować rozmaite mechanizmy obronne, które nadają przejawom instynktu agresji formy nieszkodliwe - dozwolone społecznie a nawet społecznie pozytywne. Najważniejszym z tych mechanizmów jest sublimacja, dzięki której uczucia wrogie agresywne mogą się wyrażać w zwalczaniu trudności, w działaniu twórczym czy też w poświęceniu dla powszechnego dobra.

Całkowite podporządkowanie zachowania ludzkiego niezmiennym instynktom musiało budzić sprzeciw. W przedstawionych wyżej poglądach można zauważyć dość wyraźne rozróżnienie. Instynkt agresji jest wrodzony i niezmienny. Natomiast zachowanie agresywne jest wzbudzone przez instynkt są mniej lub bardziej podatne na wpływy zewnętrzne i mogą być modyfikowane przez wychowanie. Świadomie uznały to rozróżnienie współczesne nauki biologiczne, które nie odrzucając istnienia instynktów - oparły na tym rozróżnieniu swoje teorie zmienności zachowania pod wpływem uczenia się. Jedną z takich nauk jest etologia, uważa agresję za instynkt reaktywny. Jej twórcami są K.Lorenz i N. Finbergen. K. Lorenz na podstawie badań i obserwacji przeprowadzonych na zwierzętach uważa agresję za instynkt służący zachowaniu gatunku. Wywołują ją, dziedziczne i naturalnie pewne bodźce lub zespoły bodźców, a inne bodźce, także dziedziczne i naturalne, ją hamują. Formy agresji i bodźce, które wywołują lub hamują różnią się u poszczególnych gatunków.

Lorenz uważa, że spostrzeżenia dotyczące świata zwierząt odnoszą się także do ludzi. Uważa on za szczególnie niebezpieczny fakt. Iż w przypadku człowieka sygnały hamujące - różne gesty i wyrazy twarzy - są mniej efektywne niż u zwierząt, przez co agresja wewnątrzgatunkowa szerzy się w zastraszający sposób. Stwierdzenie Lorenza dowodzi tego, że obowiązujący w świecie zwierząt bezpośredni związek bodźec - reakcja w przypadku ludzi już nie istnieje.

Lorenz twierdzi, że kto wierzy we wrodzone skłonności do agresji, ten nie przecenia otoczenia. Agresja i tak musi się ujawnić to uniwersalny instynkt walki występujący u ludzi i zwierząt uwarunkowany biologicznie, tak jak biologicznie uwarunkowane są głód i pragnienie.

Z pedagogicznego punktu widzenia przedstawione teorie agresji, uznając ją za instynkt, ich zwolennicy, dostrzegali zmienność w zachowaniu się żywych istot i starali się znaleźć dla niej uzasadnienie. Żadna z tych teorii nie uznała zjawiska agresji za całkowicie szkodliwe społecznie. Wszystkie podkreślały, że zachowania agresywne mogą występować w formie dopuszczalnej, akceptowanej, a nawet wręcz korzystnej ze społecznego punktu widzenia. Jedynie teoria etologiczna próbuje oprzeć swe rozważania nad przyczynami zmienności zachowań agresywnych na podstawach naukowych, na skrupulatnej, naukowej obserwacji praw rządzących tą zmiennością w naturze i sposobów jej utrwalania ( prawa uczenia się i ewolucji ).

Koncepcja jako instynktu nie została odrzucona i nadal jest przedmiotem badań, nie znalazła do dziś potwierdzenia na gruncie fizjologii i zoopsychologii. Badania wykazały, że agresywne zachowanie się ma swoiste podłoże fizjologiczne nie potwierdziły jednak tezy o istnieniu instynktu agresji, który jako czynnik endogenny pobudza organizm do działania agresywnego.

  1. Agresja jako reakcja na frustrację.

Powstawanie i utrwalanie się zachowań agresywnych w wyniku frustracji można wyjaśnić, opierając się na podstawowych twierdzeniach dotyczących zmian osobnika pod wpływem uprzednich doświadczeń.

A.Frączek (1966,) uważa, że w zachowaniu można wyodrębnić 3 elementy;

-pobudkę, rozumianą jako wewnętrzny lub zewnętrzny czynnik nadający kierunek zachowań,

- tzw. działanie instrumentalne, czyli te formy działań fizycznych lub werbalnych, które służą do osiągnięcia celu;

- cel rozumiany jako osiągnięcie takiego stanu końcowego, który zmniejsza lub kończy działanie pobudki.

Osiągnięcie celu można traktować jako nagrodę wystarczającą do utrwalenia danego sposobu zachowania. Zachowania nie prowadzące do realizacji celu przez sam fakt ich nieskuteczności są karane.

Dziecko należy do różnych grup społecznych, w których odgrywa wyznaczone role społeczne. Stwarza to pewne trudności. Jeśli nie potrafi ich pokonać, jeśli nie umie zachować się zgodnie z oczekiwaniem grupy, to spotyka je kara ( Muszyński, 1965,).

Na skutek takich doświadczeń i negatywnych doznań emocjonalnych, towarzyszących niepowodzeniu w pokonywaniu trudności związanych z pełnieniem roli społecznej, chwiejna jeszcze równowaga procesów psychicznych dziecka zostaje zakłócona. W pewnych sytuacjach zaczyna ona reagować stanem frustracji ze wszystkimi jej negatywnymi objawami, dezorganizującymi działanie i hamującymi, a czasem uniemożliwiającymi rozwój postaw społecznie pozytywnych. W przypadku gniewu zachowania agresywne nie stosowane początkowo intencjonalnie mogą doprowadzić do osiągnięcia celu i przez uzyskaną w ten sposób nagrodę utrwalić się jako stały rodzaj zachowań.

Właśnie w ten sposób, bez wnikania w genezę związku między frustracją a agresją, a tylko wysuwając przypuszczenie, że powstaje on w entogenezie dzięki wzmacnianiu przypadkowo występującej agresji przedstawiają ten problem psychologowie z Yale ( J, Dollard, L.W. Dabb, N.E. Miller, O.H. Mowrer, R.R. Sears ). Frustracja powstaje ich zdaniem (Cielecka, 1958,) wówczas, gdy w toku realizacji jakiegoś celu człowiek natrafia na przeszkodę udaremniającą tę realizację według podstawowego założenia, które przyjmują ci autorzy, rezultatem frustracji będzie zawsze agresja. Zawsze zatem można być pewnym istnienia frustracji u człowieka, który ujawnia zachowanie agresywne. Agresja to zachowanie występujące w celu uszkodzenia czy zniszczenia ( osoby ), na który zostaje ona skierowana.

Teoria ta jest zupełnie inna niż teorie biologiczne, według których zachowanie agresywne miało występować tylko dla wyładowania spiętrzonej agresji

Zdaniem J. Dollarda i jego współpracowników zachowania agresywne mogą mieć różny kierunek. Najczęściej są kierowane na rzecz czy osobę będącą przyczyną frustracji. W takim przypadku mogą usunąć i osiągnięcie celu staje się wtedy realne. Tak dzieje się czasami. Nierzadko jednak zachowania agresywne zostają przeniesione na całkiem inny przedmiot, a nawet na samego siebie. Rozwijając swą teorię, J. Dollard konstruuje pewne prawa występowania agresji:

1. Siła pobudzania do agresji zależy od stopnia frustracji.

2. Akty agresji mogą ulec zahamowaniu pod wpływem kary.

3. Akty agresji mogą ulec przeniesieniu.

4.Akty otwartej agresji szybciej i skuteczniej niż agresji ukrytej zmniejszają napięcie frustracyjne.

Berkowitz, podkreśla, że treść emocji wywołanej przez frustrację zależy przede wszystkim od rodzaju frustracji. Inaczej oddziałuje frustracja, wskutek której organizm może zostać uszkodzony, a inaczej - polegająca tylko na przerwaniu rozpoczętej czynności, nie stwarzająca zagrożenia dla zdrowia czy życia człowieka. W pierwszym przypadku zostaje wzbudzony strach lub lęk, a w drugim - złość lub gniew. Strach i lęk zwykle manifestują się zachowaniami agresywnymi ( Frączek, 1966 ).

Rozumienie zachowania agresywnego jako odpowiedzi na frustrację ma podstawy fizjologiczne. Fizjologowie zajmujący się tymi zagadnieniami twierdzą, że różne rodzaje reakcji zarówno agresywnych, jak i lękowych, podobnie jak różne uczucia, takie jak rozdrażnienie, gniew, strach, muszą mieć swoje odpowiedzi fizykochemiczne. Każdej sytuacji wywołującej frustrację towarzyszy występowanie określonych reakcji fizjologicznych w organizmie człowieka. H.Selye (1960, ) twierdzi że nawet bardzo łagodne czynniki egzogenne wywołują pewne zmiany fizjologiczne. Ogół skutków, które powstały w ustroju pod wpływem jakiegokolwiek czynnika, określa on pojęciem stres. Stres to zjawisko nieodłączne od życia, zjawisko, które powinno być i w normalnych warunkach jest czynnikiem mobilizującym “siły żywotne” organizmów żywych, pobudzającym ich procesy życiowe oraz aktywność. Niestety, często bywa tak, że wywołuje ono w organizmach procesy fizjologiczne i psychiczne szkodliwe, które mogą nawet prowadzić do całkowitego wyczerpania “sił żywotnych”, a więc do śmierci.

O mechanizmie powstawania emocjonalnych objawów frustracji mówią też prace I.P. Pawłowa (1952,) nad odruchami warunkowymi, a zwłaszcza nad zorganizowanym, zrównoważonym układem procesów wewnętrznych, tzn. stereotypem dynamicznym. Uczony stwierdza mianowicie, że odruchy warunkowe najłatwiej wytwarzają się wtedy, gdy bodźce stosuje się w określonej kolejności. Kiedy zaś pojawiają się bodźce niezgodne z oczekiwaniami, ze stereotypem, przeszkadzają w jego realizacji, zmuszające do zmian - równocześnie zaczynają się pojawiać objawy niepokoju, podniecenia przykrości. I dalej zaznacza: “Wydaje mi się, że często ciężkie uczucia towarzyszące zmianie trybu życia [---] mają swoją podstawę fizjologiczną [---] w uszkodzeniu dawnego dynamicznego stereotypu i w trudnościach wypracowania nowego” ( Pawłow, 1952).

  1. Agresja jako nabyty popęd.

Istnieje kilka, nieznacznie różniących się od siebie koncepcji agresji jako nabytego popędu. Jedne z nich podkreślają rolę gniewu, drugie - rolę konfliktowych oczekiwań dotyczących wzmacniania zachowania agresywnego ( Cofer, Appley ).

J.Dollard i N.R. Miller (1967) sugerują, że gniew jest wyuczalnym popędem, tj. utrzymują, że szarpanie, bicie, drapanie oraz wewnętrzne reakcje trzewne są wrodzonymi reakcjami gniewnymi na pewne sytuacje. Jeśli reakcje te zostaną związane z neutralnymi uprzednio bodźcami sygnałowymi, to będą inicjować reakcję gniewu. Ponieważ zachowanie agresywne bywa często konsekwencją gniewu, mogłoby więc być następstwem wystąpienia bodźców sygnałowy które aktualnie wywołują gniew. Redukcja gniewu dostarczałaby wzmocnienia dla zachowania agresywnego. J.Dollard i N.R.Miller wskazują, że agresja wystąpi wtedy, kiedy jest najsilniej wyuczoną reakcją na gniew. W ten sposób sugerują, że gniew wywołany przez frustrację pośredniczy w pewnych okolicznościach między frustracją a agresją.

R.R.Sears uznaje możliwość wytwarzania się nowych popędów w wyniku zderzenia się ( konfliktu ) dwu jednakowo silnych tendencji - jednej związanej z oczekiwaniem nagrody, drugiej związanej z przewidywaniem kary za określone zachowanie. Tłumaczy on w ten sposób powstawanie popędów zależności i agresji. Na podstawie badań dzieci sugeruje, że oba nabyte popędy mogą się rozwijać we wczesnym dzieciństwie na podłożu zachowań instrumentalnych znajdujących wzmocnienie w uzyskiwanym zainteresowaniu i pomocy dorosłych.

Zachowania instrumentalne typu zależnościowego to objawy niezaradności, bezsilności, cichy płacz, skarga, prośba itp. Zachowania instrumentalne typu agresywnego to krzyk, głośny płacz, gwałtowne nieskoordynowane ruchy, hałasowanie, uderzanie przedmiotów, kopanie ich szarpanie i uderzanie opiekunów itp. Jedne i drugie mają na celu zwrócenie uwagi opiekunów oraz znajdują wzmocnienie w ich zainteresowaniu i okazywanej pomocy w zaspakajaniu aktualnych potrzeb dziecka.

R.R.Sears odróżnia jednak zachowania instrumentalne od tak samo wyglądających zachowań mających właściwości popędowe. Te drugie powstają wówczas, gdy zachowania czasem są nagradzane, a czasem karane (tak często się dzieje). Wtedy - zdaniem tego autora - rozwija się “wtórny system motywacyjny”. Między obu tendencjami - do przewidywania nagrody i przewidywania kary - występuje konflikt: dążenie - unikanie. Dzięki temu powstaje nowy proces, który uważa się za źródło energii omawianych nowych czynników motywacyjnych - zależności i agresji.

Nabyte popędy zależności i agresywności byłyby więc początkowo wzbudzane tylko przez rodziców, a potem także przez innych ludzi. Charakterystyczne dla omawianych popędów zachowania - budzące współczucie (zachowania wyrażające zależność) lub zadające ludziom ból i krzywdzące ich (zachowania agresywne) - znajdowałyby wzmocnienia w zadowoleniu, jakie daje zmniejszenie napięcia popędowego.

1.6. Agresja jako nawyk - teoria społecznego uczenia się.

Zachowanie dobrze utrwalone, do tego stopnia, że jest już zautomatyzowane i realizowane bez pełnej kontroli świadomości, nazywano nawykiem. Nawykiem nie może być żadna tendencja czy skłonność. Agresja to nawyk napastowania. Takie stanowisko reprezentuje A.Buss. Podkreśla, że agresywność może być trwałą cechą charakteryzującą całą osobowość człowieka. Jego zdaniem istnieją cztery czynniki determinujące siłę agresywności u danej jednostki.

1. Częstość i intensywność doznanych napaści, frustracji i przykrości. To są warunki, które poprzedzają agresję. Jak twierdzi A.Buss “istnieje większe prawdopodobieństwo, że chronicznie agresywna będzie ta jednostka, na którą działało wiele bodźców wywołujących gniew, niż jednostka, na którą działało ich niewiele”.

2. Stopień wzmacniania agresywnego czy napastliwego zachowania. Chodzi o to, jak często zachodzą takie zdarzenia jak: zmniejszenie gniewu po “wyładowaniu się” w postaci zbicia lub zwymyślania kogoś, wyeliminowanie przykrych bodźców zewnętrznych przez użycie siły fizycznej czy też słownej: osiągnięcie różnych nagród za pośrednictwem działania w opisany sposób. Kara osłabia zachowania agresywne w wyniku jego zahamowania wywołanego przez konflikt lub przez zredukowanie siły nawyku. Karanie zachowań agresywnych może jednak nie przynosić spodziewanych efektów. Niewzmacnianie agresji, to znaczy stwarzanie takich sytuacji, w których zachowania agresywne nie doprowadzają do osiągnięcia nagród, również zmniejsza siłę nawyku.

3. Facylitacja społeczna. A. Buss sugeruj, że rówieśnicy i starsi członkowi grupy mogą dostarczać modeli zachowania agresywnego, na których dana jednostka się wzoruje. W bardzo agresywnej grupie czy rodzinie jednostka będzie prawdopodobnie nagrodzona za inicjowanie zachowań agresywnych, a także niejednokrotnie atakowana, w związku z tym odczuje gniew.

  1. Temperament.

Amerykańscy badacze A.Bandura i R.H.Walters twierdzą, że zachowania agresywne to wyuczony sposób zachowania się. (Bandura, Walters, 1968.) To ten sposób postępowania, który jako reakcja instrumentalna prowadzi dostatecznie często do zaspokojenia takiej czy innej potrzeby, aby utrwalić się jako sposób skuteczny, a więc dobry. Podkreślają oni również, że głównymi czynnikami pobudzającymi do uczenia się są kontakty społeczne, obserwacja i naśladownictwo otoczenia.

Zachowania, które utrwaliły się, musiały być poprzednio wielokrotnie wzmacniane bezpośrednio lub pośrednio. Bezpośrednie wzmacnianie to takie, kiedy nagroda (np. zaspokojenie potrzeby) dotyczy zachowań samego uczącego się. Natomiast wzmacnianie pośrednie odnosi się do zachowania innych osób, które są modelami dla uczącego się. Zachowanie modeli jest przez niego obserwowane. Jeżeli okazuje się ono dla modeli skuteczne, jeśli jest nagradzane, prowadzi do zaspokojenia potrzeb, wówczas dosyć często obserwator naśladuje je. Istnieje przecież wtedy dosyć duże prawdopodobieństwo, że dla niego też będzie skuteczne.

Już utrwalone zachowania agresywne mogą być, zdaniem A.Bandury i R,H. Waltersa, likwidowanie poprzez uczenie. Takie uczenie, a raczej oduczanie, może polegać na konsekwentnym omawianiu nagrody albo na aktywnym karaniu. Jeśli zachowanie agresywne jest ignorowane, a jednocześnie inne sposoby prowadzące do zaspokojenia potrzeb są nagradzane, to zachowanie nie nagradzane będzie stopniowo zanikać. Kara może również prowadzić do zaniku zachowań społecznie negatywnych. Jej działanie polega na zahamowaniu zachowań. Zahamowane reakcje mogą jednak dalej występować w sytuacjach, w których nie grozi kara, np. wtedy, kiedy osoba, która może ukarać, jest nieobecna. Zatem wyłączne stosowanie kary doprowadza nieraz nie do zahamowania zachowań agresywnych, lecz do wyuczenia się sposobów jej unikania. Natomiast stosowanie kar i nagród łącznie może znacznie ułatwić proces uczenia. Jeśli bowiem za pomocą kary zahamujemy na pewien czas występowanie zachowań agresywnych, to stworzymy sytuację sprzyjającą wystąpieniu innych, nieagresywnych sposobów dochodzenia do celu, które przy zastosowaniu nagród będą utrwalone.

Trudno rozstrzygnąć, które z prezentowanych stanowisk dotyczących genezy agresji jest słuszne, nie ma wystarczająco silnych argumentów przemawiających jednoznacznie za jakimkolwiek z nich. Można wyróżnić rodzaje agresji, przyjmując jako podstawę właśnie rozmaite interpretacje nad jej genezą. Takie stanowisko reprezentuje Z. Skorny w książce “Socjalizacja dzieci i młodzieży” Wyróżnia on cztery rodzaje agresji: patologiczną, frustracyjną, naśladowczą i instrumentalną. Rozstrzygnięcie, które z wymienionych rodzajów agresji jest w konkretnym przypadku dominująca, bywa w praktyce bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. W wychowaniu trzeba brać pod uwagę już u dzieci w wieku szkolnym (a może i wcześniej) występowania złożonej postaci agresji. Każdy człowiek przeżywa rozmaite frustracje, każdy w ciągu życia stale obserwuje zachowania innych ludzi i każdy jest poddany świadomym oddziaływaniom wychowawczym oraz wpływom grup społecznych (rówieśniczych ).

Prawdopodobnie więc jeśli chodzi o agresję, jej siła, częstość występowania, rodzaje manifestowanych zachowań zależą, tak jak w ogóle osobowość człowieka ,od zadatków wrodzonych, aktywności własnej, wpływów środowiska i od wychowania. W każdym przypadku agresji można teoretycznie wyróżnić kilka czynników:

1. Czynnik wrodzony - u wszystkich ludzi mniej więcej jednakowy. Większe różnice w tym zakresie determinują w szczególnym stopniu agresję patologiczną. Czynnik ten trzeba w wychowaniu uwzględniać, dostosowując działania do wrodzonych możliwości dziecka.

2. Czynnik aktywnościowy - stwarzający różne możliwości w zakresie zdobywania przez dziecko doświadczeń. Bardziej aktywne dziecko wcześniej i częściej będzie narażone na przypadkowe konflikty i związane z nim frustracje. Będzie prawdopodobnie częściej nagradzane i karane, będzie zatem miało większe szansę wyuczenia się agresywnych, ale również i nieagresywnych sposobów zachowania. Wychowując, możemy się starać stymulować aktywność dziecka lub też hamować nadmierną aktywność.

3. Czynnik frustracyjny - zależy w dużym stopniu od środowiska i postaw rodzicielskich.

4. Czynnik naśladowczy - zależy głównie od środowiska. Można go modyfikować przez wychowanie - dostarczając odpowiednich wzorów do naśladowania lub wpływając na środowisko dziecka zwłaszcza na jego środowisko domowe.

5. Czynnik instrumentalny - bardzo zależy od pozostałych czynników, jest też w największym stopniu podatny na wpływy wychowawcze.

Wszystkie wymienione czynniki są bardzo dynamicznie ze sobą powiązane, zwłaszcza przez powszechnie funkcjonujące mechanizmy uczenia się. Pozwala to sądzić, że nie istnieje (u dzieci w wieku szkolnym i ludzi dorosłych ) agresja w postaci prostej. Nie ma prostej agresji naśladowczej, chociażby dlatego, że zazwyczaj zachowania naśladowcze są częściej nagradzane, czyli stają się jednocześnie zachowaniami instrumentalnymi. Prawdopodobnie agresja frustracyjna także nie istnieje w czystej postaci. Reakcje na frustrację, nawet jeśli są agresywne (a przecież nie zawsze tak się dzieje), różnią się formą. Podlegają one modyfikacji głównie w wyniku naśladownictwa i uczenia się instrumentalnego. Wybór agresywnej lub nieagresywnej reakcji na frustrację zależy też w dużej mierze od dostarczonych dziecku wzorów do naśladowania lub bywa uwarunkowany instrumentalnie. Można by jedynie przypuszczać, że agresja naśladowcza występuje bez uprzedniego przeżycia frustracji. Ponieważ jednak każdy człowiek przeżywa rozmaite frustracje, więc - biorąc pod uwagę bardziej odległy ich wpływ ( nie tylko według formuły, “frustracja - agresja”) - wolno sądzić, że również czynnik naśladowczy ma swój udział w przypadku agresji każdego człowieka.

Jeśli dziecko zachowuje się agresywnie częściej niż jego rówieśnicy, jest możliwe, że przyczyna została uwarunkowana czynnikiem pierwszym, drugim lub trzecim , a nawet wszystkimi trzema łączne.

Czynniki frustracyjny, naśladowczy i instrumentalny łącznie można nazwać doświadczeniowym. Zwracając uwagę na jego istnienie psychologowie humanistyczni, przyznając mu szczególnie doniosłą rolę w zakresie społecznego i emocjonalnego rozwoju człowieka. Człowiek uczy się na podstawie własnych subiektywnych doświadczeń. Jakość tych doświadczeń sprawia, że potencjalne właściwości rozwojowe dziecka realizują się lub zostają zablokowane, a zaczyna ono przejawiać zachowania zaburzone, np. agresywne.

Niezależnie od przyjęcia takiej lub innej teorii psychologicznej, na gruncie której można by rozmaicie interpretować zmiany w zachowaniu człowieka, oczywiste pozostaje, iż zachowani to jest, przynajmniej w pewnym stopniu, efektem uczenia się. O ile można obawiać się, że trudne lub wręcz niemożliwe jest czynienie zmian wychowawczych w zakresie tendencji wrodzonych, o tyle to, co powstało przez uczenie się, można zmienić także w ten sposób pod warunkiem rozpoczęcia procesu oduczania ( przeuczania ) wtedy, kiedy zachowania niepożądane są słabo utrwalone, nie stały się jeszcze stałą cecha osobowości. Właściwie tylko takie stanowisko pozwala z optymizmem planować i podejmować pracę wychowawczą z dziećmi agresywnymi.

2. PRZEJAWY ROZMIARY I PRZYCZYNY AGRESJI

U DZIECI.

Dzieci często bywają agresywne, przy czym u młodszych z nich agresja przybiera formy bądź bójek, bądź ubliżania słownego. A.J. Jersild i F.V. Markey (1935 ) zanalizowali 1400 konfliktów małych dzieci, w przebiegu których wystąpiły różne zachowania agresywne. Konflikty te były stosunkowo krótkotrwałe, przy czym u chłopców stwierdzono częstsze występowania zachowań agresywnych w formie napaści fizycznej. U dziewcząt zachowania agresywne pojawiały się rzadziej i to raczej w postaci agresji słownej niż fizycznej.

Różnice w zachowaniu, związane z płcią mają wiele aspektów znacznie subtelniejszych niż zainteresowanie lalkami u dziewcząt, a elektrycznymi pociągami u chłopców. Zdrowe dzieci są aktywne, a dzieci aktywne stają się agresywne. W momencie agresywności dziecko może uderzyć dorosłego, może zaatakować inne dziecko, może dokuczyć psu lub kotu, może zniszczyć jakiś sprzęt. Rodzice różnią się pod względem surowości, z jaką ograniczają agresywność dzieci, lecz w ten czy inny sposób muszą je uczyć powściągliwości. Przeprowadzono badania nad agresywnym zachowaniem się u chłopców i dziewcząt w wieku przedszkolnym ( mniej więcej pięcioletnich ), a w siedem lat później zbadano ich postawy wobec agresji. Już wtedy gdy dzieci miały po pięć lat, było jasne, że chłopcom w większym stopniu niż dziewczynkom pozwalano ( a nawet zachęcano ich ), aby byli agresywni. Nic więc dziwnego, że u tych samych dzieci i ich kolegów szkolnych w wieku lat 12 stwierdzono różnice związane z płcią, w stosunku do antyspołeczności agresji, przy czym średnia dla 261 chłopców wynosiła 6,09 na dziesięciopunktowej skali (pochwalanie agresji wyraża się wyższą oceną),a dla 264 dziewcząt - 4,75 na tej samej skali różnica wysoce statystycznie istotna. Zachowania agresywne występują na ogół częściej u chłopców niż u dziewcząt. Różnice te można by próbować wyjaśnić wpływem czynników anatomiczno - fizjologicznych, mianowicie poprzestać na stwierdzeniu, że większa agresywność chłopców ma związek z większą ich aktywnością ruchową i pobudliwością emocjonalną które znów uwarunkowane są ich budową fizyczną i funkcjonowaniem gruczołów wydzielania wewnętrznego.

Przyczyn w różnicy zachowania agresywnego u chłopców i dziewcząt należy jednak doszukiwać się we wpływie innych czynników niż procesy fizjologiczne związane z przynależnością do określonej płci.

Wyniki szeregu badań świadczą o tym, że różnice w nasileniu agresywności są uzależnione od przebiegu szeroko rozumianego procesu uczenia się, nabywanie nowych doświadczeń życiowych, uleganie różnym wpływom wychowawczym. Niektóre z tych czynników kształtują się odmiennie u dziewcząt i chłopców, powodując powstanie różnic w częstości i intensywności zachowań agresywnych występujących u przedstawicieli różnych płci.

Jednym z czynników wpływających na agresywne zachowanie się są role społeczne. Wpływ wywiera tu otoczenie: zarówno dorośli jak też inne dzieci. Dzieje się to za pośrednictwem ich określonych reakcji motorycznych i werbalnych, zawierających aprobatę lub dezaprobatę różnych zachowań i wpływających przez to w sposób pobudzający lub hamujący na wystąpienie takich zachowań.

W niektórych społeczeństwach zaznaczają się dość poważne różnice w rolach społecznych kobiet i mężczyzn. Według przyjmowanych w nich wzorów i norm postępowania mężczyzna powinien być męski, czyli bardziej aktywny , energiczny niż kobieta.

Syn identyfikując się z ojcem, staje się wskutek tego bardziej agresywny niż córka, identyfikująca się z matką. Powstałe na tym tle różnice agresywności dziewcząt i chłopców mogą więc nie być uwarunkowane biologicznie, lecz stanowić następstwo ich ról społecznych i wpływu określonych, procesów identyfikacji.

Agresywność u dzieci uzależniona jest od stosowania wobec nich metod wychowawczych F. Goodenough (1931) stwierdziła, że rodzice stosują różne metody wychowawcze wobec dziewcząt i chłopców, co może być jednym z powodów różnic między nimi, jeśli chodzi o agresywność. Potwierdziły to badania R.R. Searsa, E.E. Maccoby i H. Lewina (1957), których przedmiotem były metody wychowawcze stosowane przez matki wobec dzieci w wieku przedszkolnym. Różne sposoby traktowania przez matki dziewcząt i chłopców wymienieni autorzy tłumaczą uwzględnieniem przez wychowawców społecznych roli. Chłopcy jako przyszli mężczyźni powinni być silni, odważni energiczni , “iść przebojem przez życie”. Od dziewcząt natomiast wymaga się cech “kobiecych” uprzejmości, łagodności, cierpliwości, ustępliwości. Dostosowanie do takiego rozumienia społecznej roli kobiety i mężczyzny, sposoby postępowania wychowawczego pobudzają chłopców do agresywnych zachowań, hamują zaś agresywne zachowania się dziewcząt czym można tłumaczyć istniejące w tym względzie różnice między przedstawicielami różnej płci.

Ważną rolę w kształtowaniu postaw, spełniają rodzice. Przekazywane przez nich wzory zachowań, przede wszystkim stosowany system kar i nagród zdają się jednak nie sprzyjać wyrabianiu pozytywnych nawyków. Większość rodziców wymierza karę za agresywne zachowanie, gdy tylko je dostrzeże. Sprawia to, że dziecko bardzo szybko uczy się hamować agresję, ale w obecności rodziców i w domu. Codzienna praktyka wychowawcza wykazuje, że dzieci karane za przejawy agresji przez rodziców zachowują się bardzo brutalnie poza domem - w szkole, wśród rówieśników. Kompensują sobie w ten sposób “domową ascezę”, wstrzemięźliwość w agresji. Wielu rodziców z niedowierzaniem przyjmuje skargi nauczycieli za złe zachowania ich “grzecznego dziecka”.

Brzmi to paradoksalnie, ale ci rodzice, którzy stosują kary fizyczne wobec agresywnie zachowujących się dzieci, modelują i kształtują właśnie te wzory zachowań, które pragną wyeliminować. Przykładów takiej niekompetencji wychowawczej rodziców jest o wiele więcej. Do często popełnianych błędów należy nieświadome uczenie agresji poprzez przekazywanie dzieciom poleceń w rodzaju “bądź mężczyzną”, “jak cię szturchają oddaj”, “pamiętaj ,że masz łokcie” itp. Rodzice pochwalają w ten sposób przemoc, oczekują jej i nagradzają za nią, co w rezultacie prowadzi do utrwalania tego negatywnego wzoru zachowań.

Można tak przedstawić schemat dojrzewania do przemocy na tym etapie rozwojowym:

- zapowiedź silnej subiektywnie kary (tu: zmasowana ich liczba - brak nagrody, a następnie jej odraczanie bez jasnej dla ukaranego przyczyny)

- brak możliwości jej uniknięcia czy usunięcia przeszkody

- niemożliwość poprawy (dziecko nie jest w stanie sprostać wymaganiom, np. z powodu chorobliwej nadpobudliwości)

- stan frustracji (napięcia emocjonalnego), powstały w skutek nie uzyskania nagrody.

I tak dzieci te wkraczają do szkoły gdzie są nauczycielom, podrzucane niejako przez rodziców “niewydolnych wychowawczo”.

Oczywiście, zjawisko to dotyczy części tylko uczniów z młodszych klas, pozostali “zarażają się” czy uczą (a mają do tego sporo okazji) agresji interpersonalnej w środowisku szkolnym. Niezależnie zaś od swego pochodzenia (źródła) zjawisko przemocowości w szkole rozszerza się i nasila, o czym świadczą nie tylko spektakularne opisy incydentów, codzienne obserwacje “uczniowskiego podwórka”, ale dane z rozpoznań o charakterze naukowym.

Większość dzieci szczególnie z młodszych klas lubi nauczyciela i szkołę.Niestety, zdarza się, że ich miłość pozostaje nieodwzajemniona przez szkołę - nawet już z chwilą wejścia do klasy. I najczęściej dotyczy to tych, którym ciepło, spokój nauczyciela i rozsądne prowadzenie potrzebne są najbardziej - dzieciom niezrównoważonym i zaniedbywanym przez rodziców. Uczniowie ci przejawiają w klasie najczęściej tzw. zaburzenia zachowania o charakterze pobudzenia, manifestujące się nadruchliwością, wzmożoną ekspansją i aktywnością, ale słabo zorganizowaną. Autorka tych obserwacji, psycholog kliniczny Ewa Milewska tak charakteryzuje proces pogłębiania się zaburzeń emocjonalnych w środowisku szkolnym i przechodzenia w fazę nieprzystosowania społecznego (w tym przemocowość, a nawet czyny przestępcze): “(...) Dzieci te łatwo ujawniają przeżycia emocjonalne, często w formie wybuchów afektywnych lub zachowań agresywnych, negatywistycznych i wyrażających sprzeciw wobec otoczenia. Ponieważ zaburzenia te ujawniane są na zewnątrz i zazwyczaj są kłopotliwe dla otoczenia, więc są dość szybko zauważane. Niestety, najczęstszą reakcją na nie są próby okiełznania, wychowania niesfornego ucznia, gdyż traktowane są one jako objawy zaburzeń w adaptacji, których przyczyny mogą być pochodzenia środowiskowego, a jeśli tkwią w dziecku to raczej wymagają fachowej pomocy niż typowych zabiegów wychowawczych. Jeśli dziecko nie otrzyma takiej pomocy lub nie zostaną zmodyfikowane czynniki środowiskowe, a nadto będzie jeszcze karane za tzw. złe zachowanie, zaburzenia ulegną pogłębieniu i może dojść do ukształtowania się nieprawidłowej osobowości. Właśnie w przypadku tych dzieci następstwem kary mogą być ucieczki ze szkoły, domu, a nawet zachowania przestępcze.”

I tak z niesfornego Pawełka, którego karcono w wieku przedszkolnym rózgą wyrosnąć może przestępca. Bowiem wiadomo, że późniejsze (w starszych klasach) interwencje wobec potencjalnego sprawcy czynów przemocowych, mogą okazać się spóźnione, a przez to - nieskuteczne. Z najnowszych badań prof. Zofii Ostrihańskiej nad losami uczniów nieprzystosowanych społecznie w szkole (obecnie osób dorosłych) wynika, że tylko 1/3 z nich jest aktualnie (po 5 latach od opuszczenia szkoły) dobrze przystosowane, prawie co piąty (18%) stał się “uporczywym przestępcą”, a najwięcej, bo połowa - sprawcami poważnych przestępstw. Zdaniem autorki, wczesna interwencja powinna była nastąpić już w okresie przedszkolnym.

Co siódmy “agresor” w podstawówce pochodzi z najmłodszych klas?

Świadczą o tym najnowsze wyniki obliczeń danych z badań oświatowych z 24 kuratoriów. Dane wskazują, iż szacunkowo w całej populacji uczniów szkół podstawowych, uczniów nieprzystosowanych społecznie występuje ok. 6-7. Większość spośród nich przejawia różne formy agresji i przemocy - nieco ponad 4% populacji uczniowskiej. Należą do nich następujące incydenty w kolejności (od najczęstszych) wśród ogółu zachowań agresywno - przemocowych:

1) miejsce - agresja interpersonalna - 52,3%

2) miejsce - kradzieże - 15,9%

3) miejsce - wandalizm - 14,1%

4) miejsce- uczestnictwo w grupach destrukcyjnych - 9,3%

5)miejsce - przemoc (jako brutalna agresja, rozboje z wymuszeniem) - 7,6%

6) miejsce - agresja seksualna - 0,8%

Dane dotyczące najmłodszej grupy wiekowej uczniów, tj. z klas I - III pozwalają stwierdzić, iż ich “czyny przemocowe” wśród puli wszystkich nominowanych przez dyrekcję szkół - to 14% ogółu incydentów (wszystkich klas). Szacunkowo więc co siódmy sprawca przemocy jest uczniem klas najniższych. Dla porównania: co 2-3 tj. 39% z klas IV - VI, a niemal połowa, tj. 47% to uczniowie najstarsi, z klas VII - VIII. Mino, że wśród uczniów - agresorów najmniej jest 1 - 3 klasistów (być może “rozwiną” się stopniowo w kolejnych klasach!) - struktura ich czynów przemocowych jest zbliżona do typowej dla szkół podstawowych (ogółu uczniów): trzy pierwsze miejsca zajmują w kolejności “agresja interpersonalna” (63,5), “kradzieże” (16,7%) oraz “wandalizm” (10,0%). Różnice w hierarchii rang dotyczą częstszego udziału “przemocy” (7,6% wobec średniej 4,7%) oraz o połowę rzadziej - uczestnictwa w destrukcyjnych działaniach zespołowych (4,5% wobec 9,3%).

Najbardziej zaskakujące - a z punktu widzenia pedagogicznego - niepokojące - jest zjawisko wysokiego nasilenia agresji interpersonalnej wśród uczniów z klas I - III, w porównaniu z pozostałymi poziomami klas, jak i w szkole podstawowej ogółem. Uzyskana częstość udziału “agresji wśród ogółu (6 wyróżnionych kategorii) zachowań przemocowych: 63,5% - wśród uczniów klas I - III, 52,4% - w klasach IV - VI i 49% w klasach VII - VIII (ogół różnic jest istotny statystycznie).

Można też zaobserwować malejącą tendencję w kolejnych klasach w przejawianiu agresji interpersonalnej (kwalifikowano tu takie czyny jak: agresja wobec innych uczniów - groźby, bójki i pobicia bez poważnych konsekwencji zdrowotnych; oraz agresję skierowaną na nauczycieli i personel obsługi). Natomiast - stopniowo w podobnych proporcjach - wzrasta częstość przemocy, a więc brutalnej agresji ( w kryteriach ankiety to: znęcanie się nad ofiarą, zastraszenie, rozbój z użyciem siły, wymuszenie rozbójnicze). Nasuwa się uzasadnione przypuszczenie, iż w kolejnych latach pobytu ucznia w szkole (poziom klas) jego zachowanie agresywne specjalizuje się, nabierają cech przemocowości w kierunkach nabywania tzw. znamion przestępstwa. Jest to kolejny argument za rozpoczęciem przez szkołę edukacji antyagresywnej już na najniższym poziomie klas szkół podstawowych.

Wprawdzie wśród ogółu uczniów szkół podstawowych jest tylko 0,6% nominowanych przez nauczycieli “agresorów” uczęszczających do klas I - III, jednak w skali krajowej daje to zbiorowość 30 tyś.625 uczniów (w r. Szkolnym 1995/96 w szkołach podstawowych było 5104200 uczniów).

Joanna Grochulska, autorka książki o wychowaniu i terapii dzieci agresywnych, podaje taką m.in. ogólną regułę pozytywną: Naprawdę skuteczne wspomaganie wszechstronnego rozwoju dziecka, czyli jego wychowanie, łączy się ściśle z działalnością zapobiegawczą (...) także przez zwiększenie odporności dzieci na te wpływy (negatywne). Oznacza to konieczność zintegrowanego działania w dwóch kierunkach: pracę w środowisku dziecka oraz bezpośrednią pracę z dzieckiem.

3. UWARUNKOWANIA AGRESJI U DZIECI.

Niemowlę ludzkie, jak każda istota żywa, rodzi się z określonym zasobem wrodzonych reakcji i możliwością rozwoju wielu innych zachowań. Zakres zachowań rozszerza się w miarę dojrzewania dziecka i zależy od wpływów otoczenia. Osobowość dziecka kształtuje się przez długie lata pod wpływem wielu czynników. M. Przetacznikowa dzieli je na kondycjonalne (wrodzone zadatki organiczne i wpływy środowiska), kauzalne (aktywność własna dziecka i wychowania, czyli “wyznaczniki rozwoju”. Rozwój dziecka odbywa się w warunkach osobistych zadatków wrodzonych (organicznych) i określonego środowiska oraz pod wpływem przyczynowym własnej aktywności i wychowania.

Noworodek ma ograniczony zasób zachowań i reakcji emocjonalnych. Pierwszą reakcją jest podniecenie. W piątym miesiącu życia występują zachowania, i towarzyszące im objawy fizjologiczne, na podstawie, których sądzi się, że dziecko przeżywa gniew, co uznaje się często za formę zachowań agresywnych. Niemowlę napina wówczas mięśnie rąk i nóg, stara się je wyswobodzić, pręży się całe, czerwienieje, krzyczy. Jeśli osiągnie cel, zaspokojenie potrzeby swobody ruchów, to uczucie przykre związane “z niewolą” i sama “walka” zostaną zredukowane, zastąpione przyjemnym uczuciem odprężenia, co będzie nagrodą utrwalającą takie “'gniewne” zachowania w podobnych i innych sytuacjach.

Zachowania agresywne u starszych niemowląt, są to najczęściej czynności usuwające przeszkody. Niejednokrotnie gwałtowne, energiczne, w rzeczywistości nie mogą mieć na celu sprawienie komuś bólu, gdyż do tego są potrzebne świadomość i odpowiednia wiedza zdobyta w doświadczeniu indywidualnym.

Niemowlę, już przy końcu pierwszego roku życia, naśladuje proste czynności wykonywane przez dorosłych i współdziała z nimi w zabawie - chętnie bawi się zabawkami, rzuca je, uderza nimi, gryzie je itp. W podobny sposób zachowuje się w stosunku do dzieci. Stara się do nich zbliżyć, dotknąć ich, a jednocześnie chwyta je za ubranie, szarpie, ciągnie za włosy, gryzie, bije. Wszystkie te przejawy aktywności są przejawem odruchu orientacyjnego, służą lepszemu poznaniu otaczającego świata, mają ułatwić późniejsze przystosowanie się - spełniają zatem rolę pozytywną.

Przez dodatkowe wzmacnianie tych potrzebnych dla rozwoju zachowań mogą one przerodzić się w zachowania agresywne ujawnione w celu zadania bólu, skrzywdzenia kogoś Dodatkowe wzmacnianie to nie tylko nagradzanie takich zachowań (np. przez uśmiech, lub zachętę do powtórzeń), ale również niepotrzebne i źle stosowane kary. Na przykład karanie klapsami za szarpanie, ciągnięcie za włosy, początkowo może być przez dziecko zrozumiane jako zachęta do zabawy (oddaje klapsy). Stosowanie takiej kary traci też bezpośredni związek z pierwotną czynnością dziecka i przestaje mieć znaczenie wychowawcze.

Świadomy przejaw agresji skierowanej przeciwko osobie pojawia się w wieku półtora roku czy też dwóch lat. Gniew małego dziecka różni się od podobnych reakcji w wieku późniejszym przede wszystkim czasem: bez względu na wynik - pozytywny czy negatywny, trwa dość krótko. Małe dziecko nie potrafi zachować swego gniewu, nowe bodźce natychmiast odwracają uwagę od przykrości. Z wiekiem nie rozładowany, nie znajdujący ujścia gniew trwa coraz dłużej, a bodźce starające się odwrócić od niego uwagę są coraz mniej skuteczne.

Forma agresji dziecka jest uwarunkowana formami przeciwakcji rodziców i poziomem ich wrażliwości. Większość rodziców nie toleruje otwartej agresji, w wyniku czego już w wieku dwóch lat u dzieci pojawiają się jej symboliczne formy: narzekanie, dąsanie się, mrukliwość, zły humor - wywołane najpierw przez problemy fizyczne (kładzenie do łóżka, siadanie na nocnik), a później w coraz większym stopniu przez konflikty socjalne. W wyniku budzącej się ciekawości, rozwijającego się intelektu oraz umiejętności motorycznych dziecko spotyka się z obowiązkami i zakazami społecznymi, systemami tabu. Dostosowanie sterowanego dotąd przez spontaniczne zainteresowanie zachowania do tego świata zakazów - wolno, nie wolno - pociąga za sobą wiele nieuniknionych frustracji. W dziecku budzą się gniew, rozgoryczenie i tendencje agresywne wtedy gdy zrobić coś, czego nie wolno lub gdy musi zrobić coś, na co nie ma najmniejszej ochoty, bądź też gdy oczekuje uznania, uwagi a jest odtrącone.

Rodzice natomiast coraz gniewniej reagują na agresję: podczas gdy w pierwszych dwóch latach próbują ułagodzić dziecko odwracaniem uwagi, miłymi słowami i żarcikami, później coraz częściej uciekają się gróźb, bicia i izolacji. W okresie wspólnego życia z rodzicami i wychowawcami dziecko musi poznać, których form agresji można używać z najlepszym rezultatem, a więc czym może rodzicom i wychowawcom najbardziej zaszkodzić, w taki sposób, by ich oczekiwania zemsta - była możliwie jak najmniejsza.

W wieku przedszkolnym zdarza się, że agresja wymierzona przeciw rodzicom objawia się niedotrzymaniem niedawno wyuczonych form higienicznych: dziecko zaczyna siusiać do łóżeczka. Ten okres życia psychoanaliza nazywa okresem analnym, a pojawiającą się agresję - agresją analną. W tym okresie życia dziecka postawa przejawia się najczęściej właśnie przez wytwarzanie nawyków higienicznych. Nowo zdobyta umiejętność, w wyniku której dziecko potrafi panować nad swoimi potrzebami, napełnia je poczuciem władzy i zapewne pełni to ważną rolę w kształtowaniu się charakterystycznej dla trzeciego czy czwartego roku życia krnąbrności. Krnąbrność ta tylko w przypadku niewłaściwej postawy rodziców przeradza się w postawę negującą, której towarzyszą agresywne wybuchy gniewu. Może się wtedy zdarzyć, że dziecko nowo zdobytą władzę nad swoim ciałem wykorzystuje w celach agresji skierowanej przeciw rodzicom.

W wieku szkolny możemy odkryć w zachowaniu dziecka bogaty repertuar takich akcji odwetowych. Najczęściej występuje strajk głodowy, w formie bardziej prymitywnej jest on wynikiem tendencji świadomej lub agresywnej: dziecko zdaje sobie sprawę z tego, że jego szczupłość jest powodem troski rodziców, podczas gdy jego apetyt sprawia im wielką radość. O wiele groźniejsza jest sytuacja, w której tendencja agresywna w stosunku do rodziców nie występuje w sferze świadomości, a co za tym idzie - wybór metody odwetu także jest nieświadomy. Dziecko traci apetyt, staje się słabe, jego stan fizyczny stopniowo się pogarsza. Zachowuje się ono tak, jakby gnębiła je jakaś choroba. Rozwiązanie takiego problemu jest bardzo trudne, bo dziecko samo nie wie o tym, że kieruje nim chęć zemsty, a także całkowicie bądź prawie wcale nie zdaje sobie sprawy, że żyje w nim taki zamiar. Jeżeli rodzice kładą duży akcent na postępy dziecka w szkole, często spotykamy się wtedy z nagłym pogorszeniem się wyników w nauce. Postawa ta jest w większości przypadków nieświadoma, dziecko samo nie rozumie zmian zachodzących w jego postępowaniu.

W wieku przedszkolnym powinien się zacząć proces uczenia pożądanych zachowań i zapobiegania działaniom niepożądanym, czyli proces socjalizacji dziecka. Z. Skorny, (1976) podkreśla, że proces ten powinien się rozpocząć jeszcze przed okresem kontaktów dziecka z rówieśnikami, w czasie kontaktów z zabawkami. Jeśli dziecko w drugim roku życia nauczy się kopać zabawki, niszczyć je, jeśli w trzecim roku, przy coraz bardziej konsekwentnym odtwarzaniu w zabawach tematycznych czynności zaobserwowanych z życia dorosłych, zachowuje się w stosunku do zabawek przedstawiających ludzi i zwierzęta agresywnie bije je, strofuje, izoluje i stosuje inne rozmaitego kary, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo i niebezpieczeństwo, że zachowania takie utrwalone w stosunku do zabawek, zostaną potem rozszerzone na dorosłych i dzieci.

Według J, Piageta (1966), charakterystyczną cechą myślenia dziecka przedszkolnego jest egocentryzm. Dziecko zaspokajając potrzebę wprowadzania zmian do środowiska, włącza przedmioty otaczającego je świata we własne działania, zgodnie ze swoimi potrzebami i dążeniami, nie zastanawia się nad tym, czy inne dziecko myśli tak samo jak ono i czy tego samego chce. Przy takiej postawie łatwo o konflikty, nieporozumienia i zachowania agresywne prowadzące do niedostosowania społecznego - zwłaszcza wśród dzieci bardzo aktywnych.

Związek zachowania agresywnego z aktywnością stwierdził w swoich badaniach R.R. Sears (Hilgard, 1972), wykrywając wysoką korelację między ogólnym poziomem aktywności dzieci w wieku przedszkolnym, a liczbą ich zachowań agresywnych.

W ontogenezie zachowania nieagresywne, będące przejawem aktywności, występują częściej niż zachowania agresywne i dlatego wcześniej się utrwalają. U dzieci bardziej aktywnych przypadkowe, niespecyficzne zachowania agresywne muszą pojawić się częściej. Częściej też są nagradzane sukcesem niż takie same zachowanie występujące u dzieci mało aktywnych. Dzieci bardziej aktywne są więc w większym stopniu narażone na utrwalanie się u nich specyficznych zachowań agresywnych.

Istnieje też pogląd podzielony przez wielu psychologów, że agresja jest jednym z następstw frustracji.

Jeśli uwzględni się fakt, że zachowanie agresywne stanowi tylko jedną z możliwych reakcji na frustrację, drugą zaś, równie często występującą, jest zachowanie typu “ucieczkowego” (zahamowanie, zamykanie się w sobie, wycofywanie się i unikanie sytuacji trudnych, a nawet “ucieczka w chorobę), to osoby zajmujące się wychowaniem nie mogą przecenić swych wpływów wychowawczych nie tylko na rozwój małego dziecka, ale także kiedy będzie w wieku szkolnym, a nawet dojrzałym.

K. Horney wyróżnia trzy typy zaburzonych postaw kształcących się w dzieciństwie: “ku ludziom”, “przeciw ludziom”, i “od ludzi”. Wszystkie powstają na podstawie zaburzeń w realizacji bardzo ważnych potrzeb dzieci. Jako szczególnie istotne K. Horney uważa potrzeby doznawania miłości, życzliwości i uznania ze strony otoczenia.

Powstanie I typu - postawy “ku ludziom” - można wyjaśnić zbyt małymi wymaganiami stawianymi dziecku, nadmierną opiekuńczością, usuwaniem wszelkich przeszkód, rozwijaniem samodzielności, nie wytwarzaniem nawyków zachowań społecznych mających na celu dobro innych ludzi. Dzieci o postawie “ku ludziom” nie wykazują zachowań agresywnych, raczej skarżą się, narzekają na krzywdy okazują niezaradność, żeby wywołując współczucie osiągnąć cel.

Typ II - postawy “przeciw ludziom” - można wytworzyć u dziecka aktywnego przez wzmacnianie zachowań zmierzających do dominacji nad rówieśnikami, uzyskiwania ich podziwu i uznania przez wzmacnianie zachowań wyrażających lekceważenie dla objawów sympatii i życzliwości oraz dla osób starszych.

Typ III - postawy “od ludzi” - charakteryzujący ludzi izolujących się, unikających kontaktów społecznych, starających się być samowystarczalnymi, niezależnymi od innych, może wytworzyć się u tych dzieci, u których w procesie wychowania nie były wzmacniane zachowania zmierzające do rozszerzania kontaktów z rówieśnikami, natomiast, wzmacniano zachowania ucieczkowe, wycofywanie się z sytuacji społecznych trudnych, wymagających rozwiązania konfliktów. Uczono te dzieci realizowania celów zastępczych, nie wymagających podtrzymywania kontaktów z otoczeniem. Ten typ postawy (podobnie jak typ I) nie przyczynia się do zwiększenia liczby zachowań agresywnych, może też być najmniej szkodliwy ze społecznego punktu widzenia lub nawet korzystny, jeśli cele zastępcze będą miały znaczenie społeczne.

Zachowania agresywne są więc charakterystyczne tylko dla II typu postaw - “przeciw ludziom”,

Skorny dokonał klasyfikacji agresywnych zachowań chłopców przez wyróżnianie pewnej liczby sytuacji bardzo często prowokujących występowanie agresji. Wyróżnił trzy duże grupy zachowań agresywnych:

1) wywołane zachowaniem się innych osób

2) wypowiedziami innych osób

3) przeszkodami i niepowodzeniami we własnym działaniu

Jest to klasyfikacja, w której źródłem agresji są “zewnętrzne warunki jej powstania”. Pod względem formy autor dzieli zachowania agresywne na :

1) fizyczne

2) słowne

oraz

1) bezpośrednie

  1. pośredni

  1. Potrzeby psychiczne dzieci.

Nie zaspokojone potrzeby są przyczyną stosowania przez dzieci różnych zachowań zmierzających do ich realizacji. Dzieci agresywne manifestują w takich sytuacjach, częściej niż ich rówieśnicy zachowania agresywne. Inne dzieci mogą w tedy płakać, zamykać się w sobie, nadmiernie podporządkowywać się innym itp. Karanie niepożądanych zachowań (zarówno agresywnych, jak i pozostałych) zwiększa zagrożenie, pogłębia poczuci niezaspokojenia potrzeby, podnosi napięcie emocjonalne i w rezultacie raczej utrwala niż likwiduje występowanie takich zahamowań.

Człowiek ma wiele potrzeb. Duża ich część jest krótkotrwała i mało znacząca. Ich zaspokojenie może uprzyjemnić życie, chociaż nie bywa konieczne, a może być nawet szkodliwe dla rozwoju jednostki i społeczeństwa. Pod wpływem psychoanalizy niektórzy psychologowie amerykańscy głosili zasady wychowania dzieci w warunkach nieograniczonej swobody, spełniania wszystkich ich potrzeb (nawet zachcianek). Uważano bowiem, że ich “stłumienie”, “zepchnięcie w podświadomość” prowadzi do nerwic lękowych i agresji. Natomiast ich zaspokajanie miało prowadzić do zdrowia psychicznego i zadowolenia z życia. Szybko jednak pojawiły się doniesienia o ujemnym wpływie takich metod wychowawczych. Twierdzono nawet, że ich skutkiem są: psychopatia, nieodpowiedzialność, niezdolność do wytrzymywania napięcia i dłużej trwającego wysiłku, niedojrzałość i inne spaczenia charakteru. Te ujemne wpływy dostrzega się bardzo często, nie reagowanie na żadne argumenty, próby czy też wybuchy pozornej wściekłości z objawami agresji w stosunku do siebie lub otoczenia. Zasada spełniania wszystkich potrzeb dziecka nie zdała egzaminu.

Biologiczne potrzeby są rezultatem wpływów żywego organizmu i również żywego środowiska - w dążeniu do wzajemnego przystosowania się i przetrwania oraz rozwoju życia. Psychiczne potrzeby to efekt długotrwałych dwustronnych oddziaływań jednostki i określonych warunków społecznych - zmierzających do wzajemnego przystosowania się, tak aby osobowość każdego człowieka mogła rozwijać się bez zakłóceń, by mógł on działać i tworzyć.

Główną potrzebą człowieka, stanowi “poczucie bezpieczeństwa” Na podstawie obserwowanych zabiegów człowieka, który w ciągu całej swej historii niezmiennie dąży do zapewnienia sobie bezpieczeństwa przez poszerzanie wiedzy o martwym i żywym środowisku oraz przez powiększenie swoich możliwości manipulowania tym środowiskiem, zmieniania go - można powiedzieć, że bezpieczne bywa to, co znamy, na co możemy wpływać. Dziecko jest bezradne - niczego nie zna, na nic nie może wpływać, we wszystkim zależy od otoczenia. Te doświadczenia wczesnego dzieciństwa, wytwarzają w dziecku potrzebę zależności, oczekiwania na pomoc. Zatem w dzieciństwie potrzeba bezpieczeństwa może być zaspokojona tylko przez osoby dorosłe, czyli zwykle przez rodziców. Przyczynia się do tego uporządkowany tryb życia (wytwarzający oczekiwania, które się spełniają i wytwarzają przekonania, że to już było, to znam, to jest bezpieczne, jest mi z tym dobrze) oraz okazywanie dziecku miłości, na którą składają się: troska, zrozumienie, uznanie ważności wywołujące wiarę we własne siły, akceptacja dająca poczucie wartości, a przede wszystkim dawanie radości życia przez utrzymywanie w domu atmosfery zadowolenia i wesołości.

Wielu uczonych twierdzi, że jeśli w życiu człowieka jakaś potrzeba była przez dłuższy czas regularnie zaspokojona, to łatwiej znosi on później deprawację (pozbawienie) tej potrzeby, niż ten, u którego była ona często frustrowana. Szczególnie dotyczy to potrzeby bezpieczeństwa. Jeśli była ona dostatecznie zaspokajana, nie tylko nie będzie więcej dominować, lecz może prawie w ogóle nie pojawić się w zachowaniu człowieka. Jest to bardzo ważne, gdyż w związku z rozwojem dziecka dwie inne potrzeby zaczynają je stawiać w sytuacjach niejednokrotnie zagrażających poczuciu bezpieczeństwa. Są to potrzeby: aktywności i poczucia wolności, samodzielności.

Potrzeba aktywności, poznawania i zmieniania otoczenie wyraźnie występuje w czasie zabaw manipulacyjnych, które sprawiają dzieciom przyjemność. Poczucie wolności manifestuje się od pierwszych dni życia w dążeniu do zrzucenia krępujących ruchów więzów, a potem w ciągłych próbach “postawienia na swoim”, co najsilniej zaznacza się w fazie negatywizmu dziecięcego.

Te dwie potrzeby są podstawą nowych doświadczeń i powstawania wszelkich potrzeb psychicznych, które mają już zdecydowanie wtórny charakter. Przyczyniają się do dostrzegania i wytwarzania zmian w środowisku oraz do rozszerzania tego środowiska przez poznawanie nowych osób, rzeczy i sytuacji. Dziecko zaczyna szybko zdobywać nowe doświadczenia, które często mogą być źródłem poczucia zagrożenia, uczucia niepokoju i obronnych zachowań agresywnych. Zapobiegać temu trzeba przez ułatwianie mu pierwszych kontaktów z obcymi - zarówno rówieśnikami, jak i dorosłymi. Zachowania agresywne mogą być bowiem nie tylko skutkiem, ale i przyczyną trudności w nawiązywaniu kontaktów oraz zgodnym współdziałaniu tak w zabawie jak i we współpracy. Mogą też być przyczyną nieumiejętności zaspokajania potrzeb własnych, z jednoczesnym uwzględnieniem (poznawania i zaspokajaniem ) potrzeb cudzych.

Trudnej sztuki nawiązywania kontaktów międzyludzkich i podtrzymywania ich dziecko powinno uczyć się drogą prób i sukcesów, a nie przez próby i błędy, które mogą wywołać konflikty i ułatwić występowania zachowań agresywnych spowodowanych frustracją. Błędy uczą tylko, jakich zachowań należy unikać, natomiast sukcesy - pożądanych sposobów zachowania się.

3.2. Agresja: werbalna i niewerbalna.

Najczęściej występującymi w wieku wczesnoszkolnym formami agresji werbalnej są: przezywanie, skarżenie, aroganckie odzywania się do dorosłych lub rówieśników, wyśmiewanie, czynienie złośliwych uwag mających na celu zrobienie koledze przykrości.

Agresja niewerbalna występuje pod dwoma postaciami:

- agresji fizycznej

- agresji niefizycznej

Agresja fizyczna to bezpośrednie zadawanie bólu innym osobom. W momencie wybuchu złości dziecko rzuca się z pięściami, bije inne dzieci, niekiedy gryzie lub drapie. Atak nie zawsze jest skierowany na tę osobę, która wywołała zachowanie agresywne. Może być tak, że atak złości wyrażony w zachowaniu agresywnym wywołała jakaś osoba dorosła, a dziecko uderzy swojego kolegę, kopnie psa lub podrze rysunek. Ta forma agresji nazywa się agresją z przeniesienia, jest ona bowiem przeniesiona z osoby, która ją wywołała, na inną osobę, zwykle mniej zagrażającą.

Agresja niefizyczna to bardzo częsta forma agresji występująca szczególnie u dzieci w wieku przedszkolnym. Jest to np. przedrzeźnianie, robienie min, pokazywanie języka innemu dziecku z zamiarem zrobienia mu przykrości, różnego typu gesty mające zranić inną osobę. Są one postrzegane przez nie jako bardzo raniące. W reakcji na tego rodzaju bodźce dochodzi często do konfliktów. Co ciekawe, dorośli są raczej skłonni do lekceważenia tej formy agresji i dziecko, które tłumaczy się, że dlatego uderzyło kolegę, bo ten się do niego wstrętnie wykrzywiał, nie jest zrozumiane przez dorosłego. Słyszy on często: no to co, że się wykrzywił (pokazał język, zrobił minę), to nie jest powód.....

Inaczej oceniają to dzieci. Być może dlatego, że w pierwszym okresie życia komunikacja ze światem odbywa się przecież poprzez sygnały niewerbalne: w tym okresie dziecko nie rozumiało słów, rozumiało natomiast uśmiech, przyjazny gest albo rozgniewaną minę. Te sygnały mówiły dziecku bardzo dużo o ustosunkowaniu się do niego osoby, z którą było w kontakcie. Wiek wczesnoszkolny jest bliski temu okresowi i pewnie dlatego dzieci są wtedy szczególnie uczulone na sygnały niewerbalne. Niezrozumienie tego przez dorosłych prowadzi do obarczania winną za jawny konflikt to dziecko, które użyło siły fizycznej, aczkolwiek prowokatorem jest dziecko używającej niewerbalnej formy agresji.

Brak wyczucia przez osobę dorosłą istoty konfliktu między dziećmi prowadzi do niesprawiedliwego traktowania dziecka jawnie odpowiadającego na niewerbalne i niefizyczne formy agresji.

Dlatego nie warto ingerować w konflikty dziecięce, jeśli nie przybierają one szczególnie drastycznej formy, ponieważ dzieci lepiej wiedzą, kto naprawdę zawinił i sprawiedliwiej osądzą.

Wkroczenie dorosłego ma jeszcze inne negatywne konsekwencje. Uczy mianowicie dziecko, które w niewerbalny sposób obraziło kolegę, koleżankę, rodzeństwo, że można manipulować dorosłymi i spowodować, że ukarzą tego, kto przecież jedynie odpowiadał na niewerbalną agresję. Sytuacje takie, z wychowawczego punktu widzenia, nie służą poprawie relacji między dziećmi, przyczyniają się natomiast do wzrostu konfliktów. Ten bowiem, kto został ukarany, będzie chciał “odpowiedzieć” dziecku, którego zachowanie było prawdziwym źródłem konfliktu.

Potwierdzeniem tego stanowiska może być fakt zaobserwowany przez wielu rodziców: dzieci kłócą się o wiele częściej w ich obecności, natomiast gdy są same, ich relacje są lepsze. Jest to oczywiste, bo dziecko “agresor” jest świadome, że nie może liczyć na interwencję dorosłego. Powstrzymuje więc swoje agresywne zachowanie, a w konsekwencji konflikty wybuchają o wiele rzadziej.

Opisane wyżej zachowania można zaliczyć do agresji instrumentalnej - jej istotą jest wybieranie przez dziecko takiego sposobu zachowania, który może mu przynieść jakąś korzyść.

Przykład:

Wychowawczyni zapowiedziała, że dzieci będą rysowały swoje wspomnienia z wycieczki. Na stole leżały uprzednio przygotowane kredki, arkusze papieru, ołówki i gumki. Dzieci ustawiły się w kolejce i jedno po drugim podchodziły po przybory. Kasia stojąca na końcu kolejki zaczęła popychać koleżanki stojące przed nią. Zrobiło się zamieszanie i wychowawczyni poprosiła by dzieci podchodziły według kolejności. Kasia jednak w dalszym ciągu popychała stojące przed nią dziewczynki i w pewnym momencie wychowawczyni powiedziała: “dajcie Kasi przejść, niech już weźmie te kredki, będzie wtedy spokój”. Na twarzy Kasi pojawił się wyraz satysfakcji i triumfu. W ten oto sposób dowiedziała się, że zachowanie typu agresywnego (popychanie koleżanek) przynosi jej korzyści - kredki dostała wcześniej niż powinna. Innymi słowy, dziewczynka użyła agresywnego zachowania jako instrumentu do realizacji swego celu.

Jeśli dorośli nieświadomie pomagają (często poprzez ustępowanie z nadzieją załagodzenia konfliktu) realizować dziecku cel, jaki chciało osiągnąć, to zachowanie agresywne dziecka mogą utrwalić się. Innym przykładem instrumentalnego zachowania dziecka może być użycie krzyku, tupanie nogami, wreszcie płaczu w celu wymuszenia na dorosłym zamierzonej reakcji. Są więc typową manipulacją błędów wychowawczych, np. ustępowanie dziecku “dla świętego spokoju” w sytuacjach, gdy ustępstwo takie jest bezsensowne, a nawet szkodliwe z wychowawczego punktu widzenia.

Innego typu zachowaniem jest tak zwana agresja naśladowcza. Może ona być skutkiem modelowania zachowań, zgodnie z obserwowanym wzorcem. Najważniejszym wzorem dla dziecka są rodzice, następnie starsze rodzeństwo i nauczyciele w przedszkolu i w szkole.

Zachowania agresywne mogą być wynikiem dostrzegania takich zachowań u innych osób, również wtedy gdy dziecko występuje jedynie w roli obserwatora, a nie uczestnika.

To bardzo ważne spostrzeżenie: oznacza ono bowiem, że jeśli rodzice w domu, nauczyciele w przedszkolu, szkole zachowują się agresywnie, a pamiętamy, że krzyk, uderzenie, wyzywanie jest zachowaniem agresywnym, dzieci mogą takie zachowania przyjmować i prezentować w stosunku do dorosłych (skarżymy się wtedy, że dziecko jest aroganckie) i do rówieśników. Tymczasem dorośli często przyznają sobie prawo do różnych nie kontrolowanych zachowań wobec dziecka, mówiąc wtedy: bo ono mnie tak zdenerwowało albo on doprawdy był już tak nieznośny, że nie wytrzymałem ... . Natomiast, gdy dziecko używa takich samych powiedzeń, odruchów, wówczas zachowanie takie jest mocno karane. Przy czym, co ciekawe, dorośli z najbliższego otoczenia (rodzina, szkoła) uważają, że to nie oni są wzorem, jaki dziecko naśladuje.

Wzrastająca liczba agresywnych zachowań wśród dzieci powinna być dla dorosłych, przestrogą i powodem do opanowania nie przemyślanych, gwałtownych, krzykliwych zachowań wobec dziecka.

Najczęstszym źródłem zachowań agresywnych jest lęk. Lęk jest to uczucie napięcia emocjonalnego , poczucie bezradności i niepokoju związane z utratą poczucia bezpieczeństwa w kontakcie z najbliższymi osobami. Występować może w sytuacjach, w których dziecko czuje się porzucone uczuciowo przez matkę lub ojca, lub oboje rodziców. Przykładem takiej sytuacji może być rozwód, śmierć jednego z rodziców, rozstanie się z matką lub ojcem na dłuższy lub krótszy czas (np. z powodu wyjazdu).

Ale nie tylko fizyczne rozstanie się z jednym z rodziców może być odebrane przez dziecko jako porzucone; powodem może być także zmiana zachowania rodzica w stosunku do dziecka. Może to zdarzyć się po przyjściu na świat drugiego dziecka. Gdy większość czasu poświęcana jest temu nowo narodzonemu, starsze czuje się mniej kochane, porzucone. Inną sytuacją, w której może powstać u dziecka poczucie odrzucenia, jest wyrażona w ostry sposób, często w obecności dziecka, negatywna ocena jego osiągnięć rozwojowych lub naśmiewanie się z jego nieudolności. Np.: on zawsze ma brzydkie rysunki; Ty nigdy nic nie potrafisz. To przykłady negatywnych ocen dawanych dziecku, które dla niego mogą oznaczać odrzucenie uczuciowe mamy lub wychowawczyni. Dziecko z poczuciem odrzucenia stara się otrzymać sygnały miłości od bliskiej i ważnej osoby. Takim sygnałem może być np. zwiększona uwaga poświęcona dziecku. Może zaistnieć sytuacja, że dziecko nie przyciąga uwagi czy zainteresowania dorosłych, kiedy zachowuje się spokojnie i grzecznie się bawi. Przyciągnie ją jednak, gdy zachowa się w sposób agresywny. Dziecko przekonuje się więc, że dobrym sposobem na otrzymanie choćby surogatu miłości

( wzbudzenie sobą zainteresowania ) jest zachowanie, które dorosłym się nie podoba. A takim zachowaniem jest na pewno zachowanie agresywne. Zaczyna więc prezentować zachowania agresywne, chcąc w ten sposób powiedzieć rodzicom, wychowawcom poświęćcie mi swoją uwagę, chcę być dla was tak ważne jak inne dzieci. Stopniowo taki sposób zachowania może utrwalić się, ale podłożem jest zawsze lęk przed porzuceniem, wynikający z niesprzyjających dziecku warunków najbliższego środowiska.

Zachowania dzieci agresywnych są najczęściej skutkiem kilku powiązanych ze sobą czynników.

Jednym z takich czynników jest oglądanie telewizji. Jednym z elementów oddziaływania telewizji na dziecko jest czas poświęcony na jej oglądanie. Stwierdzono, że najwięcej godzin przed telewizorem spędzają dzieci ze środowisk ekonomicznie i kulturowo upośledzonych, podczas gdy w prawidłowo funkcjonujących rodzinach ilość czasu poświęconego telewizji jest przeciętna, a dzieci są mniej skłonne do agresywnego zachowania. Najbardziej aktualne badania, prowadzone przez zespół kierowany przez Marię Braun - Gałkowską (1996) ujawniają, że chociaż większość badanych dzieci wykazuje na silne zainteresowanie jako motyw oglądania TV - to jednak aż 30% spośród nich oglądanie telewizji wybiera z nudów, prawdopodobnie nie mając w rodzinie innych wzorów atrakcyjnego spędzania czasu.

Im więcej czasu dziecko spędza przed telewizorem, tym bardziej rośnie ilość oglądanych przez nie scen przemocy, ponieważ program telewizyjny jest w wysokim stopniu nimi nasycony, tak jak i programy adresowane do dzieci. To jednak pojawiające się zachowania agresywne, zależą w pewnym stopniu od jego bezpośredniego środowiska. Według Kniretona oddziaływanie obrazów z przemocą na dzieci z niższych klas społecznych ma charakter bardziej długotrwały niż w odniesieniu do innych dzieci. Sądzi on, że obecność przemocy w tv jest mniej istotna niż odczuwany przez dzieci generalny brak satysfakcji życiowej, który wzmaga tendencje do naśladownictwa. Gdy zatem rodzina nie zaspokaja potrzeb dziecka wzrasta tendencja do uczenia się przez nie zachowań agresywnych, widzianych w telewizji.

H. Simson (1992) przypuszczała wręcz, iż dla młodych z niższych klas społecznych sceny przemocy tv są mniej arersyjną stymulacją, tzn. w mniejszym stopniu wpływają na ujawnianie agresji na telewizyjne obrazy stylu życia klas średnich i wyższych. Hipoteza ta nie została w badaniach potwierdzona. Stan deprawacji i związane z nim skłonności do ujawniania agresji dotyczy nie tylko potrzeb materialnych i statusu, zdarza się także w rodzinach dobrze materialnie i społecznie sytuowanych.

Możliwości pojawienia się zachowań agresywnych w wyniku oglądania scen przemocy w tv, według Erona (1982, 1986) jest wysoka jedynie wtedy, gdy dziecko jest niepopularne w swojej grupie rówieśniczej, gdy ma niskie zdolności intelektualne lub skłonne do oddawania się fantazjom agresywnym, często stymulowanym przez przemoc telewizyjną. Tendencje do uczenia się agresji w wyniku oglądania tv w sposób istotny wzmacnia stosowanie kar fizycznych, emocjonalne odrzucenie dziecka przez rodziców oraz tendencje rodziców do aprobowania postaw i zachowań spostrzeganych często u jednostek socjopatycznych. Współwystępowanie takich warunków nasila prawdopodobieństwo otwartej agresji. Zwiększa się ono jeszcze bardziej jeśli dziecko często jest frustrowane i charakteryzuje się wysokim poziomem agresji (Knirton, 1978; Josephson,1987), Tymczasem agresywne zachowanie się dziecka wzmaga tendencję rodziców do karania i emocjonalnego odrzucenia, co pogłębia u dzieci izolację społeczną i chęć ucieczki w świat telewizji (Heusmann, Guerra, Miller, Zelli - 1993). Zatem wpływy środowiska rodzinnego oraz uleganie wzmacniającym tendencje agresywne wpływom telewizji zdają się działać na zasadzie sprzężenia zwrotnego.

Podobne wyniki uzyskał zespół Braun - Gałkowskiej. Demonstrowana przez rodziców technika okazywania mocy (np. bicie i krzyczenie na dziecko) istotnie korelowała z wysokim poziomem agresji dzieci. Programy telewizyjne przepełnione ładunkiem przemocy najbardziej preferowały dziewczynki, których matki posługiwały się tą techniką, a prócz tego miały skłonności do wycofywania miłości i nie dbały o przekazywanie córkom zasad moralnych. Podobna tendencja zarysowała się również u chłopców. Ci chłopcy, którzy chętniej niż inne dzieci wybierali jako swoje ulubione telewizyjne programy z przemocą - byli częściej niż inni bici przez rodziców.

Zatem różnice w poziomie agresji między badanymi grupami można tłumaczyć przede wszystkim wpływem telewizji. Chociaż nie jest ona jedynym czynnikiem wywołującym agresję, to jej wpływ jest bardzo silny.

Badania takie prowadzili L. Eron i R. Hausman. Eksperyment prowadzili na grupie ponad dwustu ośmiolatków. U części z nich stwierdzili dużą zależność między oglądanymi filmami a agresywnymi zachowaniami. Zbadani po 11 latach chłopcy, którzy w dzieciństwie poznali, co to przemoc i brutalność, byli bardziej agresywni niż ci, którzy mając lat osiem oglądali w telewizji Ulicę Sezamkową.

Występowanie agresywnego zachowania się jest ściśle związane z praktykami wychowawczymi rodziców. Najbardziej niebezpieczna jest tzw. agresywna edukacja jednostek wzrastających pod wpływem wzorów (modeli) agresywnego zachowania się i narażonych w najbliższym otoczeniu na znaczną agresję i wrogość oraz żyjących pod naciskiem wymogu dominacji i podporządkowaniu. Podstawowe znaczenie ma rodzina i styl wychowania w kształtowaniu się agresywnych zachowań. Wrogie orientacje życiowe i postawy są wzmacniane przez autokratyczne, restruktywne postawy rodziców. Brak więzi emocjonalnej (zwłaszcza z matką). Dziecko, którego domowe życie jest zamknięte w sztywne ramy autorytetu rodzicielskiego, które w domu nie ma żadnych praw, tylko obowiązek wykonywania poleceń bez żadnego sprzeciwu, będzie gromadziło w sobie gniew i wyzwalało go w sytuacjach, w których nie obawia się kary. Należy podkreślić znaczącą rolę rodziców i wychowawców w pomaganiu w wyborze takich akceptowanych społecznie rodzajów aktywności, które pozwalają rozwijać zainteresowania, zaspokajać potrzeby psychiczne i rozładowywać napięcia.

Nie każda agresja ma charakter negatywny. Są warunki, w których pewne formy agresji są nie tylko akceptowane ale i konieczne. Zadaniem wychowania nie jest hamowanie wszystkich przejawów agresji dziecka, lecz skierowanie ich z drogi aspołecznej na drogę prospołeczną, a w miejscu form prymitywnych, surowych, wytworzenie takich form agresji, które są akceptowane przez społeczeństwo. Dzieci czy młodzież, którzy otwarcie bronią swych przekonań (przeciwko poglądom lub działaniom aspołecznym), lub biorą udział w zawodach sportowych, współzawodnictwie w nauce stosują korzystne dla interesów środowiska prospołeczne formy agresji, akceptowane przez cywilizację.

4. AGRESJA- PROFILAKTYKA, ZAPOBIEGANIE,

TERAPIA.

Psychologiczne metody zmniejszania agresji człowieka

Agresję można zmniejszyć farmakologicznie, podając odpowiednie leki, jednak skuteczność ich działania jest wątpliwa i często występują efekty uboczne. Zalecane jest postępowanie psychologiczne czyli zastosowanie psychoterapii. Psychoterapia to zarówno sam proces leczenia, jak i zespół technik psychologicznych używanych w celach leczniczych. Psychoterapię jako proces leczniczy określa się zwykle dokładniej przez wskazanie rodzaju zaburzenia, do którego odnosi się leczenie i mechanizmu, dzięki któremu ono zachodzi (Frączek, Szostak, 1967). Proces psychoterapii oparty na zasadach teorii zachowania nazywa się również reedukacją.

  1. Terapia psychoanalityczna.

Podstawowym zadaniem terapii psychoanalitycznej Z. Freuda było doprowadzenie do uświadomienia sobie przez pacjenta tłumionych przeżyć z okresu dzieciństwa, czyli przyczyny choroby.

W procesie terapeutycznym stosowanym przez Freuda wyróżnia się następujące etapy:

Rozładowanie napięcia, wgląd w siebie, transferencje, to znaczy przeniesienie przez pacjenta na terapeutę tych teraumatyzujących stosunków które łączyły go w dzieciństwie z osobami powodującymi uraz i stłumienie.

  1. Etap oporów pacjenta w doprowadzeniu do świadomości stłumionych przeżyć.

  2. Interpretacja, czyli wyjaśnienie pacjentowi przyczyn zaburzeń.

Do najważniejszych technik terapeutycznych należą wolne skojarzenia i interpretacje snów.

Następcy Z. Freuda (E. Fromn, K. Horney, H.S. Sullivan) zgadzali się z nim w kwestii konieczności rozładowania mechanizmów obronnych pacjenta. Uważali jednak, że ustąpienie objawów nie oznacza wyleczenia. Należy leczonemu ułatwić dalszy prawidłowy rozwój - samorealizację. Przyczyną choroby jest nieumiejętność współżycia z ludźmi. Terapeuta ma pomóc pacjentowi w poznaniu i stosowaniu prawidłowych form współżycia przez udzielenie odpowiednich rad i wskazówek.

Indywidualna terapia psychoanalityczna stosowana wśród dzieci to (Macloy, 1973): zabawa w piaskownicy, zabawa przy użyciu zabawek, rysowanie, malowanie, modelowanie w glinie i plastelinie, zabawa kukiełkami, rozrywanie balonów. W czasie zabawy dzieci wyrażają swoje stany emocjonalne, swoje trudności w kontaktach z innymi ludźmi. Obserwując dziecko, uważnie go słuchając, rozmawiając o zabawie, o tym, co ona wyraża, można najlepiej poznać jego lęki i frustracje. Zabawa często daje okazję do wyładowania nagromadzonej agresji w formie dopuszczalnej, to znaczy bez krzywdzenia innych ludzi (stanowi tzw. catharsis - oczyszczenie namiętności).

Metoda psychodramy (lub psychodramatu) J.L. Moreno to najbardziej popularny rodzaj terapii grupowej. Polega ona na improwizowanym odgrywaniu przez pacjenta, w sytuacji terapeutycznej, pewnych ról i udramatyzowanych zdarzeń. Ma na celu ujawnienie ukrytych dla niego neurotycznych postaw, motywów i pragnień, które odczuwa w różnych sytuacjach interpersonalnych. “W czasie gry zmniejsza się kontrola “ego” i “superego” i człowiek w sposób nieświadomy dla siebie zaczyna ukazywać swoje prawdziwe głęboko ukryte oblicze” ( Malewski, Pawlik, Strzelecka 1967)

W psychodramie, podobnie jak w terapii freudowskiej, występuje trudny zarówno dla terapeuty. jak i dla pacjenta moment, w którym pacjent zaczyna mobilizować wszystkie mechanizmy obronne. Opór, jaki wykazuje, jest sprzeczny z jego świadomym nastawieniem.

Psychodrama spełnia także funkcję kathartyczną.

Istnieją dwie zasadnicze odmiany spontanicznej dramatyzacji: psychodrama i socjodrama. Zasadniczy przedmiot socjodramy stanowi grupa, a nie poszczególne jednostki. Oddziaływania socjodramatyczne są stosowane jako środek usuwający zaburzenia w strukturze, organizacji i dynamice grupy.

Różnica między psychodramą a socjodramą tkwi w sposobie traktowania grupy. W psychodramie tworzy się grupę do celów diagnostycznych, psychologicznych i pedagogicznych. Socjodrama polega na prowadzeniu spontanicznej dramatyzacji w grupach, które powstały dla innych celów. W psychodramie w centrum zainteresowań znajduje się osobowość wszystkich jednostek - członków grupy, a w socjodramie - sama grupa, jej zbiorowa działalność oraz efekty jej działalności. Skuteczność psychodramy mierzy się wyleczeniem członków grupy z ich dolegliwości, np. neurotycznych, a skuteczność socjodramy - zbiorową aktywnością grupy w tej lub innej dziedzinie życia społecznego.

Wśród momentów terapeutycznych improwizacji dramatycznej D. Widlocher wyróżnia:

  1. Odreagowanie emocjonalne, wyzwolenie spod nacisku wrażeń, “oczyszczenie namiętności”, co stanowi moment kathartyczny.

  2. Odnalezienie własnej historii podniesionej do rangi mitu - w temacie, wokół którego toczy się akcja, oraz rozumienie symbolicznego znaczenia różnych sytuacji.

  3. Wczuwanie się w sytuacje osób, których rolę odgrywa, co wpływa na lepsze zrozumienie innych

Trzy aspekty, według D. Widlochera, są szczególnie widoczne w psychodramie jako środku pedagogicznym.

  1. Rozwój spontaniczności, dzięki czemu dzieci zahamowane, nieuważne, nerwowe, stają się lepiej przygotowane do warunków szkolnych.

  2. Uczenie się i poznanie ról, co stwarza okazję do poznania różnych stron życia ludzkiego.

Psychodrama wywiera wpływ kształcący na dziecko, które odkrywa względny charakter swojej postawy i uczy się rozumieć postawy innych.

  1. Terapia behawioralna.

Za pomocą terapii behawioralnej leczy się zaburzenia w przystosowaniu, pojawiające się w dolegliwościach somatycznych lub psychicznych, których przyczyna leży w sferze mechanizmów emocjonalnych człowieka.

Podstawowy psychologiczny mechanizm psychoterapii behawioralnej stanowi proces uczenia, rozumiany jako nabywanie nowych reakcji werbalnych, fizycznych, emocjonalnych oraz poznawanie nowych znaczeń bodźców. Z tego punktu widzenia proces psychoterapii można pojmować jako dostarczenie odpowiednich warunków do uczenia się.

Zazwyczaj tworzenie takich warunków polega na organizowaniu pewnego rodzaju stosunków interpersonalnych.

Psychoterapia ma doprowadzić do usunięcia nieprawidłowych reakcji i do nabycia reakcji prawidłowych. Usunięcie niewłaściwych wzorów reakcji polega na zlikwidowaniu leżącego u nich podstaw lęku. Lęk należy tu rozumieć jako przewidywanie “cierpienia”.

Zdaniem behawiorystów to, co się dzieje w trakcie psychoterapii, to głównie wygaszanie tego stanu emocjonalnego. Wygaszanie takie odbywa się różnymi metodami, np. przez werbalizację. Pacjent mówi o rzeczach zagrażających, o sytuacji konfliktowej, pojawia się więc lęk, ale nie powoduje to tych przykrych następstw “cierpienia”, które w normalnych warunkach wzmagają jeszcze poziom lęku.

Dosyć często w psychoterapii indywidualnej i grupowej wykorzystuje się technikę uczenia instrumentalnego, a także naśladownictwo społeczne. Stosuje się przy tym m.in. wzmocnienia (nagrody i kary) ukierunkowaną na motywację nabytą o charakterze społecznym, taką jak dążenie znaczenia, zyskania akceptacji, zdobycia osiągnięć itp. Pacjentowi okazuje się zainteresowanie, zrozumienie, aprobatę, a powstające u niego ustosunkowania emocjonalne wykorzystuje się do utrwalenia pożądanych sposobów zachowania się w społeczeństwie.

Techniki wykorzystujące przewarunkowania mają zastosowania przede wszystkim w takich zaburzeniach, których zasadniczym objawem są reakcje lękowe.

Z doświadczeń psychologów posługujących się techniką przewarunkowania wynika, że w zastosowaniu do dzieci wymaga zmian. Zamiast słownego przedstawienia sytuacji wywołujących u dzieci lęk prezentuje się je w postaci przeźroczy rzutowanych na ekran.

W literaturze omawiającej powstawanie zaburzeń w zachowaniu się dzieci, często podkreśla się, że istnieje pewnego rodzaju sprzężenie zwrotne pomiędzy zachowaniem się dziecka, a reakcjami środowiska. Określone warunki środowiska w zetknięciu z określonymi cechami układu nerwowego powodują wystąpienie zaburzeń w zachowaniu dziecka. Dziecko z kolei swoim zachowaniem wywołuje specyficzne reakcje środowiska, które często pogłębiają zaburzenia. Powstaje bardzo trudna sytuacja, ponieważ wpływ na zmianę warunków środowiska jest niejednokrotnie niemożliwy. Zastosowanie technik behawioralnych do zmian zachowań dziecka może spowodować stopniową zmianę sposobu reagowania otoczenia na dziecko.

Bandura i R.H. Walters wychodzą z założenia, że wszystkiego rodzaju zachowania zarówno pozytywnego jak i negatywnego uczymy się. Głównymi czynnikami pobudzającymi do uczenia się i wpływającymi na jego procesy są kontakty społeczne, obserwacja oraz naśladowanie otoczenia, a nauka niektórych zachowań może nastąpić wyłącznie przez naśladowanie modeli. Proces uczenia się podlega wzmocnieniom poprzez nagradzanie i karanie.

Odmianą psychoterapii uwzględniającą szerokie teoretyczne podstawy proponuje O. Kondas. Swoją koncepcję opartą na uczeniu się nazywa no psychoterapią dyscentną. Rozumie przez nią systematyczne stosowanie doświadczeń, metod i prawidłowości uczenia się. O. Kondas (1967), podkreśla, że obok metod, które wywodzą się z reaktywnych form zachowania się (uwarunkowanie, przeciwuwarunkowanie) w procesie psychoterapii należy brać pod uwagę aktywność jednostki, śledzić całą jej osobowość i genezę zaburzeń. Chce no rozszerzyć pojęcie uczenia, obejmując nim dziedzinę postaw, rozwiązywania problemów, a także zagadnienia stosunków społecznych. Zgodnie ze stanowiskiem O. Kondasa powinien zwierzać się psychoterapeucie ze swoich trudności i uczyć się możliwie aktywnie rozwiązywać własne problemy.

  1. Terapia humanistyczna.

Za twórców psychologii humanistycznej uważa się A. Maslowa, G. Marphyego i C. Rogersa. W centrum swoich zainteresowań stawiają oni “osobę ludzką i jej doświadczenie”. Tematy podejmowane przez psychologię humanistyczną to głównie osobisty rozwój jednostki, jej samorealizacja i samourzeczywistnienie.

O. Maslow (1979) twierdzi, że po zaspokojeniu potrzeb podstawowych (biologicznych, bezpieczeństwa, szacunku i miłości) powstaje możliwość samorealizacji i wówczas dochodzą do głosu potrzeby warunkujące w pełni ludzką egzystencję, które skłaniają człowieka ku celom poznawczym, estetycznym, społecznym.

Psychologowie humanistyczni uważają, że człowiek “sam z siebie” jest zdolny do aktywności prospołecznej rozumianej jako bezinteresowna dążność do cudzego dobra. Gotowość do takich zachowań rozwija się w sposób “naturalny” u wszystkich ludzi lub u większości, o ile zostaną spełnione pewne warunki.

C. Rogers kładzie nacisk na pewne społeczne doświadczenie - doświadczenie związane z:

  1. przebywanie w atmosferze bezwarunkowej akceptacji w której (2) odczuwamy empatyczne zrozumienie oraz (3) autentyczność osoby lub osób, z którymi przebywa.

Na podstawie doświadczeń w pracy psychoterapeutycznej i wychowawczej twierdzi on, że podstawą zmian w zachowaniu człowieka stanowi jego własna zdolność do wzrostu i rozwoju, zdolność uczenia się opartego na własnych doświadczeniach. Nie można nikogo zmienić przez przekazywanie gotowych doświadczeń. Można natomiast stworzyć atmosferę sprzyjającą rozwojowi człowieka, konstruktywnym zmianom w jego zachowaniu, w jego osobowości. Stwarzanie takiej atmosfery C. Rogers nazywa ułatwieniem (facilitation).

Proces terapeutyczny trzeba prowadzić zgodnie z kierunkiem rozwoju osobowości i pomagać pacjentowi w przełamywaniu sztywności, odtrącaniu myśli, że należy być takim , jakim inni chcieliby go widzieć. Podkreśla on zwłaszcza, że pacjent musi się starać o uniezależnienie oceny samego siebie od prób dostosowania się do innych, od lęku przed karą czy chęcią zdobycia nagrody. C. Rogers ma zaufanie do pozytywnego charakteru natury ludzkiej i sądzi, że cierpienia pacjenta wynikają z faktu, że błędnie siebie ocenia, a to prowadzi do zaburzenia porozumiewania się z innymi.

Zdaniem C. Rogersa wiele błędów popełniają wychowawcy, a także rodzice, zmuszając dziecko do konformizmu, proponując stereotypy, nie podkreślając stawania się osobowością, a sugerując jej stałość i konkretność. Mówią oni nierzadko do dziecka, że jest takie lub inne, np. leniwe, mało zdolne, uparte, zamiast podkreślać, że może się ono w miarę upływu czasu zmienić i rozwinąć pod wieloma względami, jeśli będzie tego chciało. W pracy z dziećmi najważniejsze jest doprowadzenie do ustalenia dość wysokiego poziomu samoakceptacji i adekwatnej samooceny - zanim nieprawidłowości w tym względzie staną się tak duże, że będą trudne lub niemożliwe do naprawienia. Wysoka samoakceptacja i adekwatna samoocena są podstawą prawidłowych kontaktów z ludźmi oraz rozwoju potencjalnych możliwości dziecka - pacjenta.

Terapia rogerowska w odniesieniu do dzieci polega na organizowaniu warunków, w których dzieci mogłyby bawić się i mówić na temat swoich przeżyć towarzyszących zabawie. Niezwykle ważne jest takie wyposażenie sali, w której odbywają się zajęcia, aby zabawa wybierana przez dziecko najbardziej odpowiadała jego możliwościom rozwojowym, aby mogło ono w trakcie zabawy podążać w kierunku wyznaczonym indywidualnymi właściwościami, by mogło razem z terapeutą owe właściwości odkrywać i rozwijać. Nieskrępowana zabawa, do której są dostarczane wszelkie rekwizyty stymulujące różnorodną aktywność - to podstawowy środek ekspresji dziecięcej i jednocześnie droga jego rozwoju.

Terapeuta podąża za możliwościami dziecka. Jego zadaniem jest wspomaganie spontanicznego rozwoju przez tworzenie atmosfery (klimatu psychologicznego) ułatwiającego ten rozwój, nie zaś stymulacja kierunku który uważa za słuszny.

Z terapii rogerowskiej wywodzi się terapia doświadczeniowa. Równie ważna jest w niej rola terapeuty, jako osoby tworzącej specyficzny klimat psychologiczny, ułatwiający uczenie się na podstawie własnych doświadczeń zdobytych podczas interakcji w czasie psychoterapii. Różnica polega na większej aktywności terapeuty oraz stosowania przez niego pewnej procedury umożliwiającej gromadzenie przez dzieci nowych doświadczeń w sposób zorganizowany.

Inną odmianą terapii zorientowanej humanistycznie przeznaczonej dla dzieci nerwicowych proponuje M. Prokopek (1991). Nazywa ją terapią aksjologiczną, podkreślając, że jest ona szczególnie nastawiona na prawidłowe poznawanie wartości i ich hierarchii. Jej podstawa to pantomima i muzykoterapia połączona z ekspresją plastyczną i werbalną dzieci. Skonstruowana przez M. Prokopek forma psychoterapii poza relaksacją i poczuciem bezpieczeństwa ma uczyć (poprzez stworzone sytuacje i przeżycia) i dodawać odwagi dzieciom do podjęcia przez nie trudnego i ryzykownego wysiłku poznawania siebie (na miarę dziecięcych możliwości), a przez to eliminować deformujące wpływy pewnych emocjonalnych postaw dziecięcych na ich sferę życia moralnego.

Do terapii humanistycznej należy, także zaliczyć wszystkie te poczynania psychologiczne, które mają na celu zwiększenie poziomu tzw. decentracji interpersonalnej człowieka. Kiedy mówimy o decentracji interpersonalnej, mamy na myśli zdolność do spostrzegania sytuacji społecznej z punktu widzenia różnych osób biorących w niej udział oraz do koordynacji ich perspektyw. Zdolność ta jest ważna dla kontaktów społecznych pozwala bowiem na modyfikowanie własnego zachowania w zależności od przewidywanych konsekwencji tego zachowania dla innych osób oraz polepsza wzajemne komunikowanie się ludzi. Pozwala ona również (Reykowski, 1979) na koordynowanie interesów własnych i cudzych w sytuacjach konfliktowych. Dzieje się tak dlatego, że dzięki decentracji interesy wszystkich osób zaangażowanych w daną sytuację są traktowane równorzędnie, a cała sytuacja jest rozpatrywana z różnych punktów widzenia, z rozmaitych perspektyw. Można sądzić, że działania wychowawcze podwyższają zdolność decentracji interpersonalnej dzieci, jeśli tylko rozwój tej zdolności daje się przyspieszyć, sprawią, iż rzadziej będą stosowały zachowania agresywne.

Zdolność decentracji interpersonalnej można stymulować z dobrym efektem. Przede wszystkim należy stworzyć dzieciom możliwie dużo okazji do kontaktów z rówieśnikami.

To wskazanie wynika z badań prowadzonych na terenie Norwegii. Badano dzieci z trzech środowisk podobnych do siebie pod wieloma względami. Jedną istotną różnicą był stopień izolacji społecznej od rówieśników. Dzieci były wychowywane na wsi, w mieście i na farmie. Izolacja od rówieśników była najmniejsza w mieście, a największa na farmie. Okazało się, że dzieci wychowujące się na farmie osiągały, znacząco niższy poziom decentracji interpersonalnej (Korzeniowski, 1980).

Ponadto wyróżnia się trzy grupy czynników, które mogą podnieść poziom decentracji społecznej dziecka.

  1. Stosowanie przez osoby wychowujące zabiegu zwanego indukcją. Zabiegi indukcyjne polegają na wskazywaniu dziecku pozytywnych bądź negatywnych konsekwencji jego zachowania dla innych osób - dzieci lub dorosłych. Należy przy tym wyjaśniać dziecku różnicę między własnym zachowaniem, a odczuciem innego człowieka, którego to zachowanie dotyczy. Indukcja wymaga również stawiania siebie w roli drugiej osoby.

  2. Partnerski kontakt z rodzicami, niestosowanie przez nich ostrych kar, brak napięcia, brak doświadczeń odrzucenia i nadopiekuńczości oraz doświadczenie bycia empatycznie traktowanym. Chodzi o to by dziecko zdawało sobie sprawę, że rodzice współodczuwają z nim jego radości i niepowodzenia, smutek i złość, że rozumieją je nie tylko powierzchownie, biorąc pod uwagę jego słowa i zachowania, ale także to, co się pod nim kryje, to, co tkwi głębiej - jego uczucia. Prawdopodobnie niektórym rodzicom jest łatwiej niż innym właściwie rozpoznawać potrzeby dziecka, jak również oddziaływać na nie pobudzająco w zakresie omawianej zdolności do spostrzegania sytuacji z punktu widzenia innych osób. Są to ci rodzice, którzy sami byli w dzieciństwie traktowani empatycznie, mają zatem lepiej rozwiniętą zdolność decentracji i lepiej spostrzegają sytuację z punktu widzenia człowieka.

  3. Trening polegający na przyjmowaniu różnych perspektyw osób uczestniczących w danej sytuacji.

Koncepcje psychologiczne człowieka (Kozielecki, 1976) - behawioralna, psychoanalityczna, humanistyczna i poznawcza - postulują różne metody oddziaływań ukierunkowanych na zmianę człowieka. Uznają człowieka za istotę reaktywną, sterowaną przez środowisko zewnętrzne lub zależną od wewnętrznych popędów, czy też istotę autonomiczną, z natury dobrą, rozwijającą i aktualizującą własne możliwości, albo zgodnie a posiadaną wiedzą przystosowującą się do świata i kształtującą go.

Podejście humanistyczne do wychowania wymaga, by w czasie projektowanej terapii dziecko czuło się nieskrępowane koniecznością podporządkowania się nakazom i zakazom, by miało poczucie, że wolno mu być takim, jakie naprawdę jest. Ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami zawsze jest godne szacunku. Wolno mu ze swoim zachowaniem “eksperymentować”, zmieniać je lub stale przejawiać w takiej samej formie.

Podczas zajęć terapeutycznych powinna panować atmosfera charakteryzująca się wzajemnym zrozumieniem, zaufaniem, szacunkiem, akceptacją. Indywidualne doświadczenia dziecka zdobywane w kontaktach z kolegami mogą łatwo stać się podstawą zmiany zachowania, zmniejszenia agresywności.

Takie stanowisko, respektując potrzebę niezależności dziecka, może w ortodoksyjnej postaci sprawić, iż zostanie zlekceważona inna jego ważna potrzeba - potrzeba poczucia zależności. Projektując terapię dla dzieci agresywnych, należy zadbać o to, by zapewnić jej uczestnikom tyle poczucia niezależności oraz okazać im tyle zaufania, ile każdy z nich - w swej niepowtarzalnej indywidualności - potrzebuje. Należy również dostarczyć im tak dużo wzorów do naśladowania oraz wzmocnień ze strony grupy, ile wymaga tego realizacja potrzeby zależności - także w indywidualnym wymiarze.

Potrzeba obserwacji i badania psychologiczne wykazują, że dzieci bardzo wcześnie odczuwają potrzebę kontaktów z rówieśnikami. Starają się one jak najwięcej przebywać w swoim gronie. Należy więc oczekiwać, że będzie w nich szczególnie często występować zachowanie agresywne, wywołane trudnościami w realizowaniu tej potrzeby.

Dzieci, które stosują agresywne metody zachowania, w odpowiedzi na różne sytuacje konfliktowe mogą być częściej niż inne narażone na niepowodzenia przy próbach nawiązywania kontaktów z rówieśnikami w szkole i poza szkołą. Na terenie grupy rówieśniczej ich zachowania agresywne spotykają się często z karą w postaci sprzeciwu ze strony kolegów. Każdy taki sprzeciw jako niezgodny z oczekiwaniami dzieci agresywnych, będzie przez nie odbierany jako niebezpieczeństwo zagrażające możliwości zaspokojenia bardzo żywo odczuwanej potrzeby kontaktów społecznych, a przez to będzie pogłębiał ich poczucie odrzucenia przez grupę. Na zasadzie błędnego koła będzie to jeszcze bardziej wzmacniać ich dążenie do zaspokajania tej potrzeby i nadal będą je ujawniały, tak jak umieją, to znaczy za pomocą zachowań agresywnych.

Przyczyną zachowań agresywnych może być także zablokowanie innych potrzeb dzieci. Celem zajęć reedukcyjnych będzie doprowadzenie do poprawnych, przyjaznych kontaktów dzieci agresywnych z ich rówieśnikami.

Najpierw trzeba jednak znaleźć odpowiedź na pytanie: Jak wpłynąć na dziecko agresywne, żeby w sytuacjach konfliktowych na terenie grupy rówieśniczej zaczęło reagować w sposób społecznie akceptowany, by przestało odczuwać zagrożenie swojej pozycji w grupie (spowodowane przez stałe konflikty z grupą), by nauczyło się zaspokajać swoją potrzebę kontaktów z rówieśnikami w sposób racjonalny?

Pozytywne efekty różnych metod psychoterapeutycznych można po części wyjaśnić, posługując się twierdzeniem teorii zachowania. Źródłem tej teorii są dwa kierunki w poglądach na mechanizm powstawania i utrwalania się zmian w zachowaniu istot żywych pod wpływem uprzednich doświadczeń. Są to fizjologiczna teoria odruchów warunkowych I.P. Pawłowa oraz behawioralna teoria uczenia się metodą prób i błędów E.L. Thorndikea. (Majewski, 1964). Hilgard, Marguis w koncepcji teorii pedagogicznej przyjmują, że uczenie się ma charakter informacyjny. Tendencja do takiego rozumienia procesu nabywania doświadczeń jest zawarta już w samym pojęciu uczenia się metodą prób i błędów. Każdy błąd i każde zachowanie prawidłowe są określonymi rodzajami informacji. Ich prawidłowość zostaje zweryfikowana w dalszych próbach. Człowiek uczy się nie tylko przez zdobywanie informacji o własnych błędach i działaniach prawidłowych, ale również wtedy, kiedy obserwuje “modele” otrzymujące takie informacje (Bandura, Welters, 1968).

Organizację procesu terapii należy pojmować jako dostarczanie warunków do odpowiedniego uczenia się. Zazwyczaj w terapii behawioralnej polega to na świadomym stwarzaniu określonego rodzaju stosunków interpersonalnych. W terapii humanistycznej jest to również możliwe.

Dla właściwego przebiegu terapii dzieci agresywnych konieczne wydaje się stworzenie takich społecznych warunków, które sprzyjałyby zaspokojeniu potrzeby kontaktów z rówieśnikami i jednocześnie dawały możliwość wyuczenia nowych rodzajów reakcji na bodźce dotychczas wywołujące zachowania agresywne. Dziecko powinno otrzymać wielokrotnie informacje wskazujące na to, że zachowania społecznie akceptowane, nieagresywne, prowadzą do zaspokojenia potrzeby kontaktów z rówieśnikami.

Natomiast zachowania agresywne zaspokajają tę potrzeb tylko pozornie.

Behawioralna psychoterapia zaburzeń w zachowaniu się, stosowana indywidualnie lub grupowo, wykorzystuje przede wszystkim technikę uczenia instrumentalnego oraz naśladownictwo społeczne. Pożądane jest uwzględnienie obu tych technik w procesie terapii dzieci agresywnych. W obu przypadkach postępowanie rozpoczyna się od wygaszania napięcia emocjonalnego pojawiającego się w sytuacjach konfliktowych, np. przez werbalizację negatywnych stanów emocjonalnych w warunkach terapii. W odniesieniu do dzieci agresywnych będzie chodziło o to, by w sytuacji konfliktowej nie wystąpił u nich lęk przed utratą pozycji w grupie. Dalszy etap postępowania terapeutycznego stanowi uczenie się przez pacjenta nowych reakcji na bodźce, które wywoływały dotychczas zachowania agresywne. Dzieci agresywne powinny więc uczyć się nowych, społecznie akceptowanych, nieagresywnych zachowań prowadzących do zaspokojenia kontaktów z rówieśnikami.

Uczenie się nowych zachowa może polegać na treningu zachowania narzuconego przez terapeutę lub też na samodzielnym znalezieniu właściwej drogi rozwiązania danej sytuacji i dopiero następnie na ćwiczeniu. Drugi z wymienionych sposobów, jak wynika z badań psychologicznych oraz pedagogicznych nad procesem uczenia się, przedłuża wprawdzie sam proces uczenia się, lecz daje trwalsze efekty.

Należy zmierzać do tego, by dzieci agresywne w procesie terapii samodzielnie dochodziły do znalezienia nieagresywnego sposobu rozwiązania konfliktu. Trzeba także starać się uwzględniać podczas utrwalania nowych zachowań - behawioralne reguły mówiące o przebiegu uczenia się. Szczególnie ważne wydaje się być przestrzeganie poniższych reguł (Malewski, 1964).

  1. Reakcje nabywa się tym szybciej, im większa jest wartość, częstość, regularność następujących po niej nagród.

  2. Im bardziej nagroda bywa opóźniona, tym słabiej ustala się odpowiednia reakcja.

  3. Reakcja jest tym bardziej odporna na wygaszanie, im większa była wartość i liczba nagród, jakie po niej występowały oraz im krótszy okres upłynął od otrzymania ostatniej nagrody.

  4. Bardziej odporne na wygaszanie są reakcje nagradzane nieregularnie, czyli takie, których występowaniu nie zawsze towarzyszyła nagroda.

  5. Zakres generalizacji zależy od takich czynników, jak siła motywacji i stopień podobieństwa bodźców.

W psychoterapii behawioralnej posługiwano się m.in. wzmocnieniem ukierunkowanym na motywację nabytą o charakterze społecznym, to znaczy dążeniem pacjenta do znaczenia, zyskania akceptacji, zdobycia osiągnięć. Okazujemy mu zainteresowanie, aprobatę, zrozumienie, a powstające u niego ustosunkowania emocjonalne wykorzystujemy do utrwalania pożądanych sposobów zachowania się w społeczeństwie. W procesie utrwalania u dzieci agresywnych nowych zachowań, najkorzystniejsze będzie więc jak najczęstsze i jednocześnie nieregularne wzmacnianie tych zachowań. Ponieważ dzieci są wyjątkowo podatne na wpływy grupy rówieśniczej, a dzieci agresywne szczególnie mocno odczuwają potrzebę kontaktów emocjonalnych z rówieśnikami, zatem wydaje się, że wzmocnienia pochodzące od grupy, wyrażające się akceptacją nowego zachowania, może być skuteczne.

Tematy zajęć terapeutycznych powinny być tak dobrane, by umożliwiały jak największą generalizację wyuczonych reakcji. Należy dążyć do tego, by obejmowały swym zakresem możliwie dużą liczbę podobnych i różniących się między sobą sytuacji zawierających bodźce skłaniające do agresji.

  1. Formy zajęć terapeutycznych.

Jedną z form zajęć reedukcyjnych jest odmiana psychodramy nastawiona na kształtowanie zachowań człowieka. Jest to “dramatyzacja improwizowana” tylko intencją odtwarzania określonej sytuacji i określonego zachowania, służąca do osiągnięcia projektowanych stanów czy zmian (Czapów, 1969).

Ta forma zajęć z dziećmi pozwala uwzględnić skomplikowaną naturę uczenia się na podstawie własnych doświadczeń; sprzyja dostosowaniu się do norm grupowych oraz niezależnemu, samodzielnemu podejmowaniu decyzji na temat własnego postępowania. Pozwala z jednej strony na rozwinięcie indywidualnej, spontanicznej twórczości, z drugiej zaś daje odczuć działanie wzajemnego nagradzania i karania dzieci, czyli mechanizmów socjalizacyjnych.

Dziecko projektuje i odgrywa dowolne zachowania oraz sprawdza, do czego one prowadzą. Daje mu to poczucie wolności wyboru postępowania, nie prowadząc przy tym do tych przykrych niejednokrotnie konsekwencji, jakie zdarzają się w codziennym życiu. Towarzyszą tumu te same przeżycia, ale o znacznie słabszym natężeniu, co ułatwia przyjrzeć się całej konfliktowej sytuacji spokojnie i wybrać najlepszą drogę postępowania.

Psychodrama daje możliwość eksperymentowania z własnym zachowaniem, zmieniania go i powtarzania. Daje także możliwość zobaczenia całej sytuacji z punktu widzenia wszystkich jej członków - przez przyjmowanie różnych ról oraz ich zmianę. Sprzyja temu rozwój decentracji interpersonalnej.

Ponadto psychodrama ułatwia stwarzanie sytuacji pozwalających na wytwarzanie nawyków przez umożliwienie odgrywania przez dziecko wielu różnych ról i powtarzanie prawidłowych rozwiązań konfliktu. Pozwala dzieciom wzajemnie nagradzać zachowania społecznie pozytywne, a przede wszystkim zachowania wykazujące zrozumienie, że osoby, które weszły z sobą w konflikt, nie mają intencji “wrogich”, “zagrażających ich potrzebie kontaktów emocjonalnych z rówieśnikami i pozycji w grupie. Sprzyja stosowaniu wzmocnień bezpośrednich i pośrednich (nagrody czy kary modą dotyczyć obserwowanych zachowań inscenizowanych przez inne dzieci, których te nagrody lub kary dotyczą bezpośrednio). Daje możliwość wprowadzenia do zajęć atmosfery akceptacji i życzliwości, które z psychologicznego punktu widzenia są niezbędne przy wszelkim działaniu wychowawczym bądź psychoterapeutycznym.

  1. Treści zajęć terapeutycznych.

Tematyka zajęć powinna być na tyle elastyczna, aby mogła podlegać modyfikacji przewidującej rzeczywiste konflikty dzieci danej grupy. Powinna ona składać się a zestawu sytuacji sprzyjających występowaniu zachowań agresywnych.

Z. Skorny dokonał systematyzacji dużej liczby obserwowanych sytuacji wywołujących zachowania agresywne u dzieci. Po odrzuceniu tych, które powodują agresję bardzo rzadko, pozostaje 11 różnych sytuacji możliwych do przedstawienia w wielu analogicznych wersjach. Są to: skarżenie, odmowa pożyczenia jakiegoś przedmiotu, posądzenie o kradzież, posądzenie o oszukanie, pomijanie w zabawie, przezywanie lub wyśmiewanie, przeszkadzanie w pracy, pożyczanie bez pytania i oszukiwanie.

Organizacja zajęć terapeutycznych

Zajęcia terapeutyczne powinny odbywać się w grupach pięcioosobowych złożonych z chłopców uczęszczających do tych samych klas. Dzieci muszą mieć poczucie, że robią właśnie to co chcą.

Wszystkie spotkania przebiegają na tej samej zasadzie. Dzieci wchodzą do sali, magnetofon jest włączony, więc jest nagrywane wszystko, co mówią. Zachowują się swobodnie. Prowadzący terapię proponuje przesłuchanie nagrania z poprzedniego spotkania. Dzieci akceptują to i słuchają lub rezygnują i przystępują do inscenizacji. Jeśli słuchają moment rozpoczęcia nowych inscenizacji następuje później. Po zakończeniu inscenizacji dzieci zazwyczaj nie chcą słuchać tego, co nagrały. Jeśli któreś z nich (lub wszystkie) pragną tego, pozwalamy im pozostać dłużej i słuchać. Następnie dzieci wychodzą pojedynczo lub wszystkie razem. Po wyjściu ostatniego dziecka wyłączamy magnetofon.

Wszystko co zostało nagrane, może być przydatne do analizy przebiegu terapii - dlatego powinno być wykorzystane do sporządzenia protokołu. Zapewnia to orientację w przebiegu zmian w zachowaniu dzieci. Niektóre zachowania ulegną zmianie już po kilku dniach zajęć, inne później. Wystąpienie zmian należy traktować jako symptom wskazujący, że praca reedukacyjna przebiega właściwie. Brak natomiast oczekiwanych zmian będzie informacją, skłaniającą do analizy własnych czynności osoby prowadzącej zajęcia oraz warunków terapii w celu dokonania ich korekty.

Bezwzględnie, już od pierwszego dnia zajęć trzeba stworzyć atmosferę sprzyjającą swobodnemu zachowaniu się dzieci. W przeciwnym wypadku zachowania społeczne nieaprobowane, agresywne mogą być przez dzieci początkowo, a nawet stale hamowane w obecności prowadzącego terapię. Może także zdarzyć się tak, iż po początkowym okresie zahamowania liczba tych zachowań wzrośnie. Wówczas dopiero okres maksymalnego wzrostu liczby zachowań agresywnych należy potraktować jako początek terapii.

Pierwotne zmniejszanie się przejawów agresji nie oznacza jeszcze, że nasze działanie zostało uwieńczone sukcesem. Ten moment musimy traktować jako początek uczenia się nowych akceptowanych przez grupę zachowań. Terapia powinna trwać tak długo, aż będzie można zauważyć zmiany w zachowaniu się dzieci poza inscenizacją, a nawet nieco dłużej, aby nowe wzory zachowań mogły ulec chociaż częściowo utrwaleniu. Orientacyjny czas trwania zajęć terapeutycznych to 30 spotkań prowadzonych intensywnie - najlepiej codziennie. Organizowanie zajęć mniej niż trzy razy w tygodniu raczej nie będzie skuteczne bądź też spowoduje konieczność znacznego zwiększenia liczby spotkań do około 50 przy 1-2 tygodniowo.

  1. Wskazania dla terapeuty.

Sala w której odbywają się zajęcia nie powinna być zbyt duża. Prowadzący powinien zdawać sobie sprawę co robią dzieci, musi dbać o ich bezpieczeństwo. Trzeba pamiętać, że mamy doczynienia z dziećmi agresywnymi, które mogą zrobić komuś, w sposób zamierzony lub niezamierzony, krzywdę.

Prowadzący zajęcia stale dba o to by inscenizacje obejmowały zawsze zawarty w nich konfliktowy problem. Wybiera kukiełkę, aby z tej równorzędnej pozycji ingerować w inscenizację. Ingerencji takich powinno być jak najmniej.

Pozorna rola prowadzącego terapię jest banalnie prosta. Dba on, by dzieciom nie stała się krzywda, czyta nie dokończone historyjki, pilnuje, by inscenizacje dotyczyły ich meritum, włącza i wyłącza magnetofon, zachęca dzieci do słuchania nagrań, czyni historyjki, bardziej zrozumiałymi poprzez wprowadzenie rekwizytów, proponuje dzieciom zamianę ról.

Cała trudność i złożoność tej roli wynika z konieczności tworzenia szczególnej atmosfery (klimatu psychologicznego) dającej poczucie bezpieczeństwa oraz ułatwiającej proces uczenia się nowych zachowań, ułatwiającej podejmowanie decyzji o zmianie swojego zachowania.

Terapeuta musi swoją osobą stwarzać bezpieczeństwo. W żadnym wypadku nie wolno mu potęgować zagrożenia. Nie wolno mu karać dzieci ani krzyczeć. Można interweniować, podchodząc do dzieci, przytrzymując je za rękę, przytulając, mówić wtedy cicho i spokojnie, wykazując przy tym zrozumienie dla uczuć dziecka.

Dzieci powinny stale odczuwać, że są przez terapeutę rozumiane, że odnosi się on do nich z prawdziwą życzliwością, szacunkiem i zaufaniem. Oprócz umiejętności prostego, szczerego, jednoznacznego porozumiewania się z dziećmi, prowadzący terapię pedagogiczną musi mieć szczególną umiejętność słuchania. Chodzi tutaj o takie słuchanie, które nazywa się słuchaniem aktywnym. Okazywanie dziecku szacunku i zaufania, chodzi nie tylko o to, czy rzeczywiście słyszymy i rozumiemy wszystko, co ono mówi, lecz o to, by odczuwało, że go uważnie słuchamy i rozumiemy.

Taka postawa terapeuty wytwarza atmosferę, w której dzieci, mając poczucie wolności wyboru dowolnego zachowania, jednocześnie stają się bardziej odpowiedzialne za to, co mówią i robią. Wiedzą, że zachowania mogą zmienić - dowolnie nim eksperymentując. Uczenie się nowych zachowań w odpowiedzi na konfliktowe problemy staje się w tych warunkach łatwiejsze. Osoba prowadząca terapię pedagogiczną z dziećmi agresywnymi, powinna posiadać przygotowanie pedagogiczne lub psychologiczne oraz doświadczenie z udziału w kilku treningach interpersonalnych o różnym profilu, w tym co najmniej jeden prowadzony w rogerowskim stylu “ecounter”.

Brak społecznych kompetencji stanowi jedną z podstawowych przyczyn wzrostu agresywnych zachowań dzieci i młodzieży, ponieważ uniemożliwia pojawienie się konstruktywnych form radzenia sobie z problemem, szczególnie w sytuacji konfliktowej.

FAUSTLOS - program przeciw agresji.

Istnieje kilka międzynarodowych programów rozwijania kompetencji społecznych i przeciwdziałania agresji. W fazie pilotażowej znajduje się FAUSTLOS, opracowany i wdrażany przez prof. M. Cierpka z uniwersytetu w Getyndze.

Założeniem programu jest rozwijanie zdolności do empatii, kształtowanie umiejętności kontrolowania, pobudzania, gotowości rozwiązywania problemów, a także nabywania kompetencji w radzeniu sobie ze złością, gniewem, frustracją. Brak społecznego przystosowania utrudnia przyjęcie właściwych strategii umożliwiających współobecność w grupie. Zamiast postaw prospołecznych uczniowie w szkole manifestują zachowania agresywne, pełne przemocy, ponieważ, przy braku doświadczenia i ćwiczeń w zakresie kompetencji społecznych, przynoszą one szybkie rozwiązania i często są aprobowane a nawet oczekiwane przez rówieśników.

Tego typu zachowania stanowią szansę samopotwierdzenia, zwłaszcza gdy brak sukcesu szklonego i rywalizacja doprowadzają do odrzucenia przez zespół.

Dwa razy w tygodniu w ciągu 3,5 miesiąca dzieci stykają się z treściami i metodami zawartymi w programie.

FAUSTLOS zwraca uwagę na kilka aspektów prospołecznych zachowań wprowadzając odmienny sposób postępowania dla każdego.

  1. Trening empatii.

Gotowość wczuwania się w sytuację innych ludzi, widzenia problemu z różnych perspektyw. Okazuje się, że dziecko krzywdzone, opuszczone i zaniedbywane posługuje się mechanizmami obronnymi uniemożliwiającymi współodczuwanie bądź znacznie je pomniejszające. Gotowość do empatii ma ogromne znaczenie dla zachowań prospołecznych i interpersonalnych strategii rozwiązywania problemów. Dlatego FAUSTLOS podkreśla ważność

- identyfikacji,

- spostrzeżeń, iż ludzie różnorodnie reagują i odczuwają, znajdując się w tych samych sytuacjach,

- przewidywalność zachowań przy właściwym odczuwaniu związku przyczynowego,

- różnorodność ludzkich upodobań

- aktywność słuchania, nadawania komunikatów zwrotnych, wypowiadania się i określenia własnych uczuć z użyciem struktury “ja...”

- współodczuwanie zamiast taniego współczucia.

  1. Kontrola pobudza.

Gotowość do redukowania bodźców wiąże się z właściwym rozpoznawaniem trudności i określeniem problemu oraz drogi (sposobu) jego rozwiązywania i weryfikowania. Dlatego FAUSTLOS określa pięć kroków takiego postępowania.

Krok 1: Co jest problemem?

Krok 2: Jakie rozwiązania można przyjąć?

Krok 3: Przy każdym pytaniu , zadajesz sobie pytanie.

Czy jest ono bezpieczne?

Jak się czują współuczestnicy?

Czy jest to właściwe?

Czy będzie funkcjonować?

Krok 4: Przesądzasz kwestię rozwiązania i wypróbowujesz je.

Krok 5: Czy rozwiązanie funkcjonuje? Jeśli nie, co powinieneś zrobić?

Uczniowie postępują drogą od rozpoznawania mimiki i gestu; szukają wskazówek do rozwiązania problemu; wczuwają się w sytuację innych ludzi. Dzięki zastosowaniu burzy mózgów mają możliwość znalezienia wielu sposobów rozwiązań bez natychmiastowej oceny. Dochodzi do pomysłu rozwiązania oraz jego weryfikacji. Powstaje wiele fikcyjnych sytuacji problemowych, w których dzieci pozostają w dialogu i uświadamiają sobie liczne mechanizmy rządzące ludzkim zachowaniem.

Podobną rolę odgrywa trening gotowości do społecznego zachowania, w którym mogą wykorzystać poznaną strategię do rozwiązywania konkretnego problemu. Tego typu sytuacje stawiają przed uczniem następujące zadania:

- podejmowaniu udziału w grze,

- ignorowanie zaczepek,

- umiejętność grzecznego przerywania,

- serdeczne proszenie kogoś o pomoc,

- sytuacja, gdy chce się mieć coś, co do nas nie należy,

- angażowanie się w zabawię,

- pytanie o pozwolenie,

- usprawiedliwianie się,

- obrona przed naciskiem grupy,

- doświadczenia stawiania oporu.

- doświadczenia zetknięcia się z kłamstwem.

  1. Radzenie sobie ze złością i nienawiścią.

Uczenie techniki odprężenia psychiczno - fizycznego, samoinstruowanie.

Obserwuje się kolejne kroki:

- Jak czuje się moje ciało?

- Uspokój się

weź trzy razy głęboki oddech,

policz powoli wstecz,

pomyśl o czymś pięknym,

powiedz sobie: “uspokoiłem się”.

- Zastanów się (głośno) nad rozwiązaniem problemu.

- Później jeszcze raz się zastanów nad rozwiązaniem.

Konieczne staje się rozpoznanie w mimice, geście, głosie oznak złości, wściekłości u innych i u siebie, umiejętne rozluźnianie się, użycie wyuczonych strategii dla poradzenia sobie z drwiną, krytyką, rozczarowaniem, zarzutami, oskarżeniem, konsekwencjami własnych czynów.

Wspierając dzieci w przejściu od nowo ćwiczonej gotowości do rzeczywistego położenia, nauczycielki używają planu trzech kroków:

I Dzień fantazjowania - wspólne z dziećmi rozważania na temat gotowości, której przyjęcie będzie celem zajęć.

II Wzmocnienie zachowań - w ciągu całego dnia szczególną uwagę zwraca się na przejawy gotowości i jej wzmocnienie w naturalny sposób.

III Przegląd zdarzeń - rozmowa z dziećmi pod koniec dnia zajęć, czy i kiedy potrzebna jest dana gotowość, przypomnienie konkretnych zdarzeń, omówienie zgromadzonych doświadczeń.

Powołując się na aktualne badania prowadzone w Niemczech (U. Meier, 1997), można podkreślić, iż:

  1. Przemoc dominuje szczególnie w zachowaniach chłopców i jest przez nich w pełni akceptowana.

  2. Najbardziej rozpowszechniają się formy przemocy psychicznej, dalej fizycznej: najtrudniejsza do zaobserwowania (choć niemal wszechobecna) jest przemoc symboliczna.

  3. Sprawcy są najczęściej ofiarami - i odwrotnie.

  4. Terenem zachowań agresywnych bywają najczęściej boiska szkolne, korytarze, toalety.

Istotność problemu potwierdza DFG - Forschungsprojekt “Gewalt in der Schule” prowadzony w latach 1994 - 1997 równolegle w szkołach saskich i heskich.

Za szczególne wskaźniki zachowania agresywnego można uznać

- niesprzyjające stosunki rodzinne,

- konformizm jako odniesienie do przestępczej kultury młodzieżowej,

- odrzucenie lub dystans wobec szkolnych norm i wartości, brak sukcesu w szkole,

- nieodpowiedni klimat społeczny,

- brak właściwych stosunków nauczyciel - uczniowie,

- niewłaściwie ukształtowane postawy prospołeczne.

Powszechnie się sądzi, iż przemoc, jako reakcja na społeczne warunki dzieci i młodzieży jest przeniesiona do szkoły. Jednak niewątpliwie wiele zagrożeń znajduje się też w przestrzeni szkolnej i na ten kontekst należałoby zwrócić specjalną uwagę. Gdyby nauczyciel posiadał właściwe kompetencje, sprawnie prowadził lekcje, określił jasno swoje wymagania i obiektywnie ocenił, a uczniowskie problemy i trudności szkolne nie zazębiały się z problemami domowymi, uczeń otrzymywałby w szkole pomoc, wsparcie, uznanie, osiągał sukces radząc sobie z kłopotami, frustracjami - szkoła byłaby może wtedy niemal idealnym miejscem do rozwoju. Klasa, w której dominuje konkurencja, nie sprzyja budowaniu społecznych, a obciążające psychicznie szkolne sytuacje niosą dla ucznia przykre doświadczenia. Uczenie jest pasywne i reproduktywne, cechują je frontalne nakazy, brak związków z rzeczywistą sytuacją dziecka i warunków do indywidualnego uczenia się i doświadczenia. FAUSTLOS może w tej sytuacji odegrać kapitalną rolę, dając wsparcie dzieciom w kształtowaniu umiejętności niezbędnych w kontaktach interpersonalnych, program nie teoretyzuje, ale wskazuje drogę do poradzenia sobie z problemem, otoczeniem, a przede wszystkim z samym sobą.

5. ZAKOŃCZENIE

W każdym prawie przypadku zachowanie agresywne jest wołaniem dziecka o pomoc w sytuacji, w której samo nie może sobie poradzić.

Każde zachowanie dorosłych wobec dziecka jest wzorem, jaki ono naśladuje. Rodzice i wychowawcy muszą mieć tego świadomość, a w związku z tym kontrolować bardziej własne reakcje.

Jeśli chcemy wzmocnić określone zachowanie, powinniśmy je zauważać i mówić o nim; jeśli pragniemy określone zachowania wykluczyć, nie należy koncentrować się na nim.

Każde dziecko chce być pozytywnie oceniane i jeśli zobaczy, że jego próby dobrego zachowania są dostrzeżone i znajdują uznanie, będzie je powtarzać po to, aby zasłużyć na pozytywną ocenę dorosłych.

Brak społecznych kompetencji u rodziców i nauczycieli stanowi jedną z podstawowych przyczyn wzrostu agresywnych zachowań dzieci i młodzieży, ponieważ uniemożliwia pojawienie się konstruktywnych form radzenia sobie z problemem, szczególnie w sytuacji konfliktów.

BIBLIOGRAFIA

  1. Bandura A., Walters R. H.; Agresja w okresie dorastania. Warszawa 1968.

  2. Brzozowski P.: Postawy wychowawcze rodziców. Lublin 1980.

  3. Cielecka M.: Teoria frustracji. “Psychologia Wychowawcza” 1958 nr 1.

  4. Czapów G. I Cz.: Psychodrama. Warszawa 1969.

  5. Dollard J., Miller N. R.: Osobowość i psychoterapia. Warszawa 1967.

  6. Frączek A.: Modyfikacje koncepcji frustracji. “Psychologia Wychowawcza” 1966 nr1.

  7. Frączek A., Szostek M.: Programowanie psychoterapii w oparciu o teorię uczenia się. “Psychologia Wychowawcza” 1967 nr 4.

  8. Gałkowska A.: Przemoc w programach TV zagrożeniem dla dzieci.” Problemy Rodziny” 1998 nr1.

  9. Grochulska J.: Agresja u dzieci. Warszawa 1993.

  10. Grochulska J.: Reedukacja dzieci agresywnych. Warszawa 1981.

  11. Grzywak - Kaczyńska M.: Nieprzystosowania społeczne dzieci i młodzieży jako przejaw mechanizmów obronnych. “Zdrowie Psychiczne” 1965 nr 2.

  12. Grzywak - Kaczyńska M.: Znaczenie psychoterapii w świecie współczesnym. “Życie i Myśl” 1968 nr 10.

  13. Hebb D. D.: Podręcznik psychologii. Warszawa 1973.

  14. Hurlock E. B.: Rozwój dziecka. Warszawa 1960.

  15. Hurlock E. B.: Rozwój młodzieży. Warszawa 1965.

  16. Janowski A.: Interakcje między nauczycielem a uczniami. “Kwartalnik Pedagogiczny” 1979 nr 1.

  17. Kirwil L.: Formowanie się agresywności u dzieci. “Problemy Opiekuńczo - Wychowawcze” 1992 nr 10.

  18. Kondas O.: Wkład psychologii uczenia się do rozwoju metodyki psychoterapii. “Przegląd Psychologiczny” 1967 nr 13.

  19. Kozielecki J.: Koncepcje psychologiczne człowieka. Warszawa 1976.

  20. Lorenz K.: Tak zwane zło.Warszawa1976.

  21. Lobocki M.: Zastosowanie socjodramy w wychowaniu. “Ruch Pedagogiczny” 1971.

  22. Łukasik I.: FAUSTLOS -program przeciw agresji. “Edukacja i dialog” 1998 nr 1.

  23. Maclay D. T.: Psychoterapia dzieci. Warszawa 1973.

  24. Malewski A.: O zastosowaniach teorii zachowania. Warszawa 1964.

  25. Maslow A. H.: Obrona i rozwój. Warszawa 1978.

  26. Muszyński H.: Zarys teorii wychowania. Warszawa 1977.

  27. Pawłow I. P.: Dwadzieścia lat badań wyższej czynności nerwowej(zachowania się) zwierząt. Warszawa 1952.

  28. Piaget J.: Studia z psychologii dziecka. Warszawa 1966.

  29. Prokopek M.: Wyprawa po złote runo. Refleksje z psychoterapii grupowej dzieci nerwicowych. Warszawa 1991.

  30. Ranchburg J.: Lęk, gniew, agresja. Warszawa 1980.

  31. Rogers C.: Grupy spotkaniowe. W: Psychologia w działaniu. Warszawa 1981.

  32. Rogers C.: Uczyć się jak być wolnym W: Przełom w psychologii. Warszawa 1981.

  33. Sikorski W.: Brutalizacja życia wśród uczniów. Problemy Opiekuńczo - wychowawcze. Nysa 1998 nr 2.

  34. Skorny Z.: Psychologiczna analiza agresywnego zachowania się. Warszawa 1968.

  35. Skorny Z.: Proces socjalizacji dzieci i młodzieży. Warszawa 1976.

  36. Szemińska A.: Dlaczego dzieci są agresywne. “Rodzina i Szkoła”

1960 nr 4.

Facylitacja społeczna oznacza wzajemny wpływ członków grupy powodujący wzrost zachowań określonego rodzaju, np. spożywanie pokarmu w większych ilościach na skutek obserwowania innych jedzących osób; wzajemne pobudzanie się członków grupy do czynów agresywnych przez manifestowanie podobnych zachowań. (Szewczuk, 1985,).

Ujawnianie przez rodziców odrzucania nadmiernej opiekuńczości w stosunku do dziecka sprzyja występowaniu u niego zachowań agresywnych, M. Ziemska (1969 i 1977 ).

J. Tatarowicz: Dojrzewanie do przemocy. Cz. I: “Początkujący” agresorzy... “Nowa szkoła”, nr 2/1998.

A. Kargulowa, “Dlaczego dzieci nie lubią szkoły? (1991)

Z. Ostrihańska: Losy uczniów nieprzystosowanych społecznie, (1997)

Por. dane oświatowe w referacie Jana Tatarowicza na konferencji Agresja i przemoc w szkole, zorganizowanej w październiku 1997 przez CMPPP i Departament Opieki, Wychowania i Młodzieży MEN (materiał w druku) pt. Zachowania agresywno - przemocowe uczniów (wychowanków szkół) placówek w świetle danych z kuratoriów oświaty.

J. Grochulska: Agresja u dzieci. WSiP, Warszawa 1993, s.120.

1

Szukasz gotowej pracy ?

To pewna droga do poważnych kłopotów.

Plagiat jest przestępstwem !

Nie ryzykuj ! Nie warto !

Powierz swoje sprawy profesjonalistom.

0x01 graphic



Wyszukiwarka