Dlaczego Konwicki nazwał swoją powieść polityczną właśnie Małą Apokalipsą


Dlaczego Konwicki nazwał swoją powieść polityczną właśnie „Małą Apokalipsą”?

Najprościej byłoby powiedzieć, że dlatego, iż rzeczywistość, którą przedstawia,

jest światem apokaliptycznym, zbliżającym się ku końcowi, zapowiadającym upadek

- lecz świat ten jest mały, wręcz można powiedzieć prywatny, zatem i Apokalipsa

jest mała. Mała zapowiedź upadku małego świata. To oczywiście jeszcze nie

wszystko. Zastanówmy się, co nazwalibyśmy Apokalipsą Wielką, Prawdziwą?

Pierwsze skojarzenie to Apokalipsa św. Jana z ostatniej księgi Biblii - czyli

objawienie, zapowiedź końca świata, ubrana w tajemnicze znaki i symbole.

Następna myśl - to założenia katastrofistów przeczuwających upadek cywilizacji

Zachodu - Wielka Uniwersalna Katastrofa. Tutaj zaś w wydaniu Konwickiego

obserwujemy małą, naszą, polską Apokalipsę. Jest to przepowiednia upadku świata

pogrążonego w totalitarnym systemie.

Jest to Apokalipsa polska, bo realia kraju przedstawione są tu jako chaos,

wśród ludzi nie ma cnotliwych - są tu albo zdrajcy, albo przekupieni, albo

przestraszeni. System powoduje całkowity upadek wartości i staje się

normalnością. Gmachy i mosty Warszawy trzęsą się w posadach. Jako największy

grzech rozrasta się obojętność. Oto nasza polska wersja Apokalipsy. Nędzna

rzeczywistość, marny mechanizm są w stanie rozkładu, skarlałe wartości i

skurczony świat PRL-owskiej Warszawy. Tak więc Apokalipsa też musi być mała.

"Mała" znaczy prywatna. Bohater ma zaprotestować przeciwko Obojętności aktem

całopalenia. Jest to, jak sam mówi: "mój własny koniec świata", który nie

nadciąga, nie przybywa nawet, lecz... przypełza. Przed absolutnym końcem

bohater przemierza jeszcze dantejską wędrówkę po różnych kręgach - to po

różnych strefach miasta, w poszukiwaniu sensu i prawdy. Jest to więc też

Apokalipsa w prywatnym rozrachunku bohatera - jednostkowa - oto dlaczego jest

mała. Lecz jak w ogóle rozpoznajemy, że jest to Apokalipsa? Konwicki tak

kształtuje przedstawioną rzeczywistość, że znajdujemy w niej wiele nawiązań do

Apokalipsy biblijnej. Oto "znaki": odzywa się "głos przestrogi" z ekranu kina,

przez ulice jadą czarne limuzyny, widzimy trąby, orkiestry przedszkolaków.

Charakterystyczna jest wizja sali restauracji jako doliny Józefa przed dniem

ostatecznym. A restauracja nazywa się Paradyz - co znaczy raj.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mała Apokalipsa Tadeusza Konwickiego jako groteskowa powieść polityczna
Mała Apokalipsa Tadeusza Konwickiego jako groteskowa powieść polityczn1
Mała Apokalipsa Tadeusza Konwickiego jako groteskowa powieść polityczna
Interpretacja tytułu powieści Tadeusza Konwickiego pt Mała Apokalipsa
Interpretacja tytułu powieści Tadeusza Konwickiego pt Mała Apokalipsa w świetle treści i problematyk
Wyjaśnij znaczenie tytułu powieści Konwickiego Mała Apokalipsa
XX-lecie 1, Przedwiośnie Stefana Żeromskiego jako powieść polityczna
Konwicki T , Mała Apokalipsa (streszczenie)
Dlaczego starożytni nazwali Prometeusza dobroczyńcą ludzkości
Problem typologii powieści politycznej dwudziestolecia międzywojennego
1 Mala Apokalipsa Tadeusza Konwickiego
29. GENERAŁ BARCZ KADENA BANDROWSKIEGO JAKO POWIEŚĆ POLITYCZNA, 29. Generał Barcz KADENA BANDROWSKIE
24. II Konwicki, Mala apokalipsa
konwicki mala apokalipsa
Jako powieść polityczna
Pokolenia Marka Świdy jako powieść polityczna, POKOLENIE MARKA ŚWIDY JAKO POWIEŚĆ POLITYCZNA
dwudziestolecie miedzywojenne, Przedwiośnie jako powieść polityczna, Ocena rewolucji w „Przedw
28. PRZEDWIOŚCNIE ŻEROMSKIEGO JAKO POWIEŚĆ POLITYCZNA, 28. PRZEDWIOŚCNIE ŻEROMSKIEGO JAKO POWIEŚĆ PO

więcej podobnych podstron