Trzymaj się Saddam


Trzymaj się Saddam

Poczułem się, jakby nagle zgasło słońce. I tak właśnie się stało - zupełnie jak przed 50 laty, gdy odszedł wielki językoznawca i geniusz na­rodów. Zgasło słońce postępowej ludz­kości. Natchnienie walczących o pokój intelektualistów i idealistycznej mło­dzieży, symbol bohaterskiego oporu przeciwko amerykańskiemu imperiali­zmowi i przeciwko stanowiącemu naj­większe zagrożenie dla demokracji na świecie prezydentowi Bushowi (tak mó­wi o Bushu George Soros, a przecież ktoś, komu Adam Michnik w asyście prezydenta Kwaśniewskiego i ministra Geremka nie tak dawno wręczał ordery, przyrównując go w lau­dacji do słonia z dwoma trąba­mi, nie może nie mieć racji), słowem - Saddam Husajn, demokra­tyczny przywódca wolnego Iraku, do­stał się w ręce amerykańskich siepaczy. Płacz w Berlinie, zgrzytanie zębów w Paryżu i tylko w Bagdadzie, nie rozu­mieć czemu, wybuch spontanicznej ra­dości. Takie niewdzięczne dla swych dobrodziejów oraz podatne na ogłupia­jącą propagandę imperialistów bywają społeczeństwa... Na szczęście pokojowi aktywiści z al-Kaidy już się wzięli za odbudowę morale oraz należytej świa­domości Irakijczyków i odkładając w tej sytuacji na dalszy plan zamachy na okupantów, wzięli się za masakro­wanie krnąbrnej ludności cywilnej.

Przy okazji cały świat mógł zoba­czyć, że karabinek automatyczny AK-47 stanowi w okupowanym przez Amerykę Iraku artefakt równie pospolity jak w Anglii stojak na parasole. Bardzo proszę zapalonych aktywistów pokojo­wych i sprzyjających im dziennikarzy, którzy od tylu miesięcy codziennie wy­wodzą mi o irackim oporze wobec oku­pacji, o wyjaśnienie, jak to możliwe, że w kraju tak nasyconym bronią palną nikt do okupantów nie strzela? Że wszystkie te karabiny leżały sobie spo­kojnie w naoliwionych szmatach, czekając na okazję raczej karnawałowej niż bojowej natury, a cały ciężar walki z okupantem spadł na nielicznych i działających w najgłębszym ukryciu podkładaczy bomb? Bardzo proszę, że­by to szybko i przekonująco wyjaśnio­no, bo jeszcze sobie pomyślę, że zamiast z narodowowyzwoleńczym ruchem opo­ru mamy w Iraku do czynienia z bandą najemników i fanatyków, którzy zjecha­li się, korzystając z zamieszania, z róż­nych stron świata i których cele nie ma­ją żadnego związku z interesami i ra­cjami irackiego społeczeństwa. Oczy­wiście, każdy wie i rozumie, że Irakij­czykom jak najbardziej zależy na tym, aby ich życie codzienne nigdy nie wróciło do normy, aby wydobycie ropy naftowej nie zostało wznowione, w mieszkaniach nie było prądu, a w sklepach i żywności - stąd sabotaże i zamachy wymierzone w infrastrukturę po prostu muszą się tam cieszyć masowym poparciem. Każdy wie, bo to logiczne, ale mimo wszystko prosiłbym obrońców pokoju o precyzyjne wyjaśnienia, żeby już nie było żadnych wątpliwości.

Sam Husajn, skoro wspomnieliśmy o tym, jak powszechny jest w Iraku do­stęp do broni palnej, też był uzbrojony. Miał przy sobie pistolet i amunicję. Nic nie czytałem, żeby pistolet był niespraw­ny albo amunicja zleżała. Mimo to przy­wódca demokratycznego Iraku nie zrobił z niej użytku. Nie próbował strzelać do amerykańskich komandosów jak Salvador Allende ani strzelić sobie samemu w łeb, by tym sposobem zyskać sobie nie­śmiertelność w legendzie i, kto wie, dołączyć na koszulkach oraz znaczkach do Che Gueavary i przewodniczącego Mao. Przeciwnie. Jego reakcją na pojawienie się Amerykanów było cytowane przez wszystkie gazety „nie strzelaj, jestem Saddam Husajn”. Mógłby ktoś małego ducha zarzucać Saddamowi, że zachował się niegodnie. Że skoro bez zmru­żenia oka posyłał setki tysięcy żołnie­rzy pod amerykań­skie czołgi, skoro oczekiwał, że dla obrony jego władzy będą ginąć masowo w walce z prze­wyższającym ich uzbrojeniem o całą epokę przeciwnikiem i skoro parę tysięcy - (nie licząc wojen poprzednich) rzeczywiście poległo, to strzelić sobie w łeb stano­wiłoby z jego strony minimum przyzwoitości. Ale - oczywiście - to nie byłoby trafne stwierdzenie. Saddam po prostu udowod­nił, że jest w swej walce o pokój konsekwentny. Pokój i negocja­cje, jak wiadomo, zawsze są lep­sze od walki, a już zwłaszcza lepsze są wtedy, kiedy zagrożona jest nie niczyja inna, tylko nasza własna d... Każdy zachodnioeuropejski pacyfista postępowanie Saddama zrozumie i poprze. I jestem gotów postawić duże pieniądze, że tak, jak zatrzymanie Husajna nie powstrzyma mordujących w Iraku zbrodniarzy, tak i niepostępowa część ludzkości nie powiedziała jeszcze w jego obronie ostatniego słowa.

24 grudnia 2003



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rafał Ziemkiewicz Felietony Trzymaj się Saddam
TRZYMAJMY SIĘ ZA RĘCE
trzymaj się prosto, FIZJOTERAPIA, Różne, Wady Postawy
Trzymajmy się za ręce, Teksty piosenek, TEKSTY
Bohdan, trzymaj się Bohdana Łazuki
Trzymanie się za ręce podczas Ojcze nasz
Bohdan, trzymaj się
Trzymaj się z dala od ludzi
Trzymaj się Kamil
Trzymaj się Kamil W Chotomska 2
Bogdan trzymaj się
Autorski program wychowawczo terapeutyczny trzymaj się prosto
Trzymaj się Kamil
Civil War [Seria] część III Trzymaj się mojego serca [M]
Szkolenie Dobre rekreacji początki (część VI) o trzymaniu się nogami
Czy opłaca się trzymać prędkości krążkowe, Szybowce, SZYBOWCE
Czy oplaca sie trzymac predkosci krazkowe

więcej podobnych podstron