63 (44)


- Bettina — Betty Aguilar. — Uśmiechnęła się nieśmiało. — aś*:

wyszłam za mąż.

Moje gratulacje.

- Dziękuję... Doktor Bili to wspaniały człowiek. Jako dziecko choro\va
lam na koklusz i on mnie wyleczył. Proszę zaczekać, przyniosę pj^
i poszukam czasopism.

Wyszła przez wahadłowe drzwi.

Oto zaciekła nienawiść tubylców do Morelanda.

Wróciła niosąc cztery puszki i stertę czasopism.

- Przywożą je łodzie dostawcze. Zazwyczaj z opóźnieniem. „People"
i „Playboy" i inne w tym rodzaju rozchodzą się szybko. Znajdzie pan tu coś

dla siebie?

„Ladies Home Journal", „Readers Digest", „Time", „Newsweek", „For­tune" numery sprzed pół roku. A na samym spodzie kilka numerów grubego, lśniącego kwartalnika zatytułowanego „Island World". Wspaniałe, uśmiech­nięte, czarnowłose dziewczyny i skąpane w słońcu tropikalne krajobrazy.

Sprzed trzech i pięciu lat.

O, rany. Naprawdę stare — powiedziała Betty. — Znalazłam je pod
skrzynką. Wydawali to kiedyś na Guam, ale chyba już nie wydają.

Przejrzałem spis treści. Głównie reklamy. I nagle jeden tytuł przykuł moją

uwagę.

Wezmę je — powiedziałem.

- Naprawdę? Ojej, są takie stare, nie wiem, ile mogą teraz kosztować.

Niech je pan weźmie za darmo.

Chętnie zapłacę.

- Nie — upierała się. — Jest pan moim najlepszym klientem, te pisma

tylko zajmują tu miejsce. Chce pan jakieś chrupki?

Kupiłem dwie torebki chipsów ziemniaczanych. Kiedy płaciłem, Betty spojrzała na ekran telewizora.

- Tak... jesteśmy bardzo przejęci. Ja i mój mąż. Proszę, to dla pana... Po urodzeniu dziecka pewnie się stąd wyniesiemy. MÓJ mąż jest robotnikiem budowlanym, a tu nie ma dla niego pracy.

nie zależało.

130

Centrum handlowe należy do doktora Billa?

Tdziwiła się, że o tym nie wiem.

_ Jasne. Jest bardzo dobry. Nie ściąga opłat, po prostu pozwala ludziom awiać własny towar i sprzedawać ze stoisk. Dawniej, kiedy przychodzili narnarze, był tutaj większy ruch. Teraz w ogóle nie otwiera się stoisk, chyba ktoś coś zamówi. To stoisko należy do mojej mamy, ale jest teraz chora — serce. Ja mam czas, bo oczekuję dziecka, wiec tu sprzedaję, a mój mąż jalatwia dostawy.

Dotknęła swego płaskiego brzucha.

Mąż chciałby chłopca, a mnie jest wszystko jedno. Żeby tylko dziecko

było zdrowe.

Z telewizora dobiegł wybuch śmiechu. Betty spojrzała na ekran i uśmiech­nęła się-

Do zobaczenia — powiedziałem.

Pomachała mi ręką w roztargnieniu.

Kiedy wróciłem na plażę, Robin nurkowała przy zewnętrznej krawędzi rafy. Dostrzegłem biały czubek jej rurki. Koce były rozłożone. Przywiązany do parasola Spike wściekle ujadał.

Obiekt jego gniewu stanowił Skip Amalfi. Stał kilka metrów dalej, kompletnie nagi i sikał szerokim łukiem. Przyglądał mu się ubrany w workowa­te szorty Anders Haygood. Białe pośladki Skipa świadczyły o tym, że nie zwykł zażywać kąpieli słonecznych. Obok leżały podobne do zwiędłej sałaty spodenki.

Spike szczekał coraz głośniej. Skip skierował strumień bliżej psa, rechocząc z uciechy, gdy Spike ślinił się i warczał.

Wreszcie skończył. Spike otrząsnął się.

Pobiegłem w tamtą stronę. Haygood zauważył mnie i powiedział coś Skipowi, który odwrócił się do mnie przodem. Nie zareagowałem.

Uśmiechnięty Skip obejrzał się przez ramię i spojrzał w kierunku rurki Robin. Ślad jego moczu szybko wysychał — brązowy wąż wijący się po piasku.

Skip przeciągnął się, ziewnął i pogłaskał się po brzuchu.

- Czy tak będzie wyglądało oficjalne powitanie w waszym uzdrowis­
ku? — spytałem z uśmiechem.

Jego twarz spochmumiała, ale zmusił się do uśmiechu.

- Życie zgodne z naturą.

~- Grunt to nie przegrzewaj — skwitował Haygood.

- Pierdolę cię — odparł Skip, rozglądając się za spodenkami.

131



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
GLEBY 44-63, glebki czyli podstawy nauk o ziemii
63 OWADY MOTYLE
63 MT 09 Przybornik narzedziowy
cw 44
44 OBIEKTY INż KOMUNALNEJ sem VI S1 KBI
43 44
44
63 w sprawie ogolnych przepisow Nieznany (2)
02 01 11 11 01 44 an kol2 1 7id 3881
63 66
02 1995 43 44
61 63
44 47 407 pol ed02 2005
2015 08 20 07 44 48 01
44 rozp uznawanie kwalifikacji zaw egulowanych
44 Cele i struktura planu marketingowego
R 44, A T e o r i a S p r ę ż y s t o ś c i, T E M A T Y B L O K O W E, XIV Stateczność preta pro
wymagania egzaminacyjne - 44, Anatomia, wymagania egzaminacyjne
44 System klanowo totemiczny, kulturoznawstwo

więcej podobnych podstron