Popyt a wielkość produkcji w gospodarce (24 strony) HJYY5KED42JOXKQMW7RSXZ5RJ4R5YGVETSQ6P3Q


POPYT A WIELKOŚĆ PRODUKCJI W GOSPODARCE

Od czego zależy wielkość produktu krajowego brutto (PKB) w gospodarce? Dla-czego nawet w krótkim okresie, kiedy dostępne zasoby pracy, kapitału i ziemi są stałe, rozmiary produkcji zmieniają się znacznie? Oto pytania, którymi zajmiemy się w tym rozdziale. Wykorzystamy przy tym popytowy (keynesowski) model gos-podarki, stworzony przez Johna Maynarda Keynesa (1883 - 1946) w latach trzy-dziestych XX w.

RÓWNOWAGA W ZAMKNIĘTEJ GOSPODARCE BEZ PAŃSTWA

W gospodarce, którą opisujemy, ceny i płace są stałe, bezrobotni szukają pracy, w fabrykach znajdują się niewykorzystane maszyny i zasoby naturalne, czyli - krót-ko mówiąc - istnieją wolne moce produkcyjne. Interesuje nas tylko krótki okres, w którym nie ma czasu na rozbudowę zdolności produkcyjnych gospodarki, więc są one dane. Otóż w takiej gospodarce wielkość produkcji zależy wprost od wielkości zagregowanego popytu, co uzasadnia nazwę „model popytowy”.

Zaczniemy od analizy uproszczonej sytuacji, kiedy to gospodarka składa się wyłącznie z prywatnych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Nie istnie-je państwo, wymiana gospodarcza z zagranicą, nie zużywają się dobra kapitałowe. W takich warunkach produkt krajowy brutto, PKB, nie różni się wielkością od produktu narodowego brutto, PNB, i od produktu narodowego netto, PNN, liczo-nego czy to w cenach czynników produkcji, czy w cenach rynkowych, a także od dochodu do dyspozycji gospodarstw domowych. Przecież gospodarka nie kontak-tuje się z zagranicą, co sprawia, że saldo dochodów z tytułu własności jest równe zeru, dobra kapitałowe nie zużywają się, w związku z czym nie ma amortyzacji, a państwo nie istnieje, więc ani nie ściąga podatków, ani nie rozdaje zasiłków. Krót-ko mówiąc:

Y = PKB = PNB = PNN = Yd.

Otóż w takiej sytuacji gospodarka wytwarza dokładnie tyle dóbr, na ile jest zapotrzebowanie. Wynika to wprost z założenia o maksymalizowaniu zysku przez przedsiębiorstwa. Przecież gdyby przy danych cenach przedsiębiorstwa wyprodu-kowały mniej lub więcej, niż mogą sprzedać, działałyby wbrew własnym inte-resom, rezygnując z części możliwego do osiągnięcia zysku. W pierwszym przy-padku straciłyby szansę zwiększenia zyskownej sprzedaży (zakładamy, że ceny zapewniają zyskowność produkcji), w drugim - nie odzyskałyby poniesionych kosztów (nie da się sprzedać więcej, niż klienci chcą kupić).

Jest logiczne, że opisany przed chwilą stan, w którym przy stałych cenach gospodarka wytwarza dokładnie tyle, ile wynosi zapotrzebowanie, ekonomiści na-zywają krótkookresową równowagą makroekonomiczną. Wszak jest on stablilny, ponieważ działające na poszczególnych rynkach przedsiębiorstwa nie dążą do jego natychmiastowej zmiany.

Oczywiście w prawdziwej gospodarce nie zawsze panuje krótkookresowa równowaga. Na przykład, kiedy zapotrzebowanie bez przerwy wzrasta, gospo-darka prędzej czy później natrafia na barierę zdolności produkcyjnych. Bez po-większenia dostępnych zasobów pracy, kapitału lub ziemi nie da się wówczas wy-tworzyć większej ilości dóbr. Po osiągnięciu przez rzeczywistą produkcję wielkoś-ci odpowiadającej produkcji potencjalnej, czyli tej, którą gospodarka wytworzy-łaby, gdyby czynniki produkcji zostały w pełni wykorzystane, podaż w gospodar-ce przestaje się dostosowywać do rosnącego popytu.

Więcej, nawet wtedy, kiedy założenia modelu popytowego są spełnione i ceny nie mogą się zmieniać a zasoby niewykorzystanych czynników produkcji umożliwiają łatwe zwiększenie produkcji, gospodarka wcale nie musi znajdować się w stanie krótkookresowej równowagi. Przecież przedsiębiorstwa mogą źle oszacować zapotrzebowanie na swoje produkty, wytwarzając ich zbyt mało lub zbyt dużo.

John Maynard Keynes, 1883-1946.

Najbardziej wpływowy z ekonomistów XX wieku; uczeń innego wybitnego ekonomisty brytyjskiego Alfreda Marshalla (1842-1924); studiował matema-tykę. Pracował w Indiach, potem do śmierci wykładał ekonomię w Cambridge. Niezwykle wszechstronny, zajmował się filozofią, polityką, był mecenasem sztuki. Swoją główną pracę pt. The General Theory of Employment, Interest and Money, w skrócie: General Theory (wydanie polskie: Ogólna teoria opro-centowania, zatrudnienia i pieniądza, Warszawa 1956; w skrócie Ogólna te-oria) ogłosił w 1936 r. U schyłku życia, w czasie II wojny światowej zajął się problemami związanymi z finansowaniem wydatków wojennych i projektowa-niem powojennego międzynarodowego ładu gospodarczego.

Najważniejsze dzieło Keynesa, czyli Ogólna teoria powstało w czasie Wielkiego Kryzysu i zawierało receptę na jej przezwyciężenie. (Główne myśli Ogólnej teorii streszczam w tym rozdziale). Poglądy Keynesa bardzo szybko zdobyły ogromną popularność i - zdaniem bardzo wielu ekonomistów - przy-czyniły się do zapewnienia dobrobytu społeczeństwom w rozwiniętych krajach o gospodarce rynkowej.

* * *

Michał Kalecki, 1899-1971.

Studiował inżynierię na Politechnice Warszawskiej i na Politechnice Gdań-skiej; ekonomista-samouk; pracował także jako dziennikarz. W latach 1929 - 1937 był zatrudniony w Polskim Instytucie Badania Koniunktur i Cen w War-szawie. Po wyjeździe za granicę pracował w Oxfordzie i dla ONZ. Za czasów senatora McCarthy'ego szykanowany z powodu poglądów, powrócił do Polski w 1955 r. Doradzał polskiemu rządowi i wykładał ekonomię. W 1970 r. w wy-niku antysemickiej kampanii przestał pracować w warszawskiej SGPiS (dziś SGH). Zgłoszony do Nagrody Nobla z ekonomii, zmarł przed jej przyznaniem w Warszawie w kwietniu 1971 r.

Niezwykle wszechstronny, Kalecki słynął ze zwięzłości. (Keynes: „to grzeszna pycha każe mu tak pisać”). Przed Keynesem ogłosił prace zawie-rające kluczowe elementy keynesizmu; był jednym z najważniejszych repre-zentantów ekonomii postkeynesistowskiej. Nawiązując do Marksa stworzył długookresowy model wzrostu gospodarczego i cyklu koniunkturalnego. Połą-czył marksowskie schematy reprodukcji z teorią mnożnika. Jego teoria cen oli-gopolistycznych (ang. mark-up pricing) scala mikroekonomię z makroeko-nomią. Zajmował się także teorią rozwoju gospodarczego. Uprawiał ekonomię polityczną socjalizmu (m. in. głośny Wstęp do teorii wzrostu gospodarki soc-jalistycznej (1969).

STRUKTURA POPYTU ZAGREGOWANEGO

W skrajnie uproszczonej gospodarce, którą się zajmujemy, zagregowany popyt na dobra (ang. aggregate demand, AD) sklada się z dwóch części: popytu konsum-pcyjnego gospodarstw domowych (ang. consumption, C) i popytu inwestycyjnego prywatnych przedsiębiorstw (ang. investment, I). Zapiszemy to równaniem:

AD = C + I.

Innymi słowy, w zamkniętej gospodarce bez państwa zagregowany popyt jest sumą popytu konsumpcyjnego (np. zapotrzebowanie na ciastka poziomkowe) i popytu inwestycyjnego (np. zapotrzebowanie na maszyny do produkcji mebli). To do sumy tego popytu dostosowuje się wielkość produkcji w gospopdarce.

KONSUMPCJA I OSZCZĘDNOŚCI

Budując nasz popytowy model gospodarki, zakładamy dalej, że w danym okresie stała część dochodu do dyspozycji, Y, jest przeznaczona przez gospodarstwa do-mowe na konsumpcję. O jej wielkości decyduje krańcowa skłonność do kon-sumpcji, KSK. Ten opisujący psychikę konsumentów parametr informuje, jaką część dodatkowej porcji dochodu do dyspozycji, czyli - w pozbawionej kontak-tów z zagranicą gospodarce bez państwa i amortyzacji - także dochodu narodo-wego, PKB i PNB, gospodarstwa domowe przeznaczają na zwiększenie konsump-cji. Ponieważ w naszym modelu krańcowa skłonność do konsumpcji jest stała, również przeciętna skłonność do konsumpcji, czyli część całkowitego dochodu do dyspozycji przeznaczana na konsumpcję, nie zmienia się i - mimo wzrostu dochodów - zawsze równa się KSK.

Zależność między wielkością dochodu a wielkością konsumpcji można opisać, np. formułą matematyczną. Otrzymujemy wówczas funkcję konsumpcji, której wykres jest przedstawiony na rysunku 11.1. (Zakładamy liniowość tej za-leżności). Odpowiada on równaniu:

Cpl = KSK . Yd + Ca.

Funkcja konsumpcji

Funkcja konsumpcji opisuje zależność wielkości produkcji (i dochodów gospodarstw domowych) oraz planowanych wydatków gospodarstw domowych na konsumpcję. Konsumpcja składa się ze stałej części dochodu do dyspozycji, której wielkość jest uzależniona od krańcowej skłonności do konsumpcji, oraz z konsumpcji autonomicznej.

0x01 graphic

Ponieważ konsumpcja to stała część dochodu do dyspozycji, Yd, który na razie ciągle równa się produktowi krajowemu brutto (PKB = Y = Yd), nachylenie wykresu funkcji konsumpcji do osi poziomej (tangens kąta α na rysunku 11.1) nie zmienia się, mimo wzrostu produkcji. Miarą tego nachylenia jest krańcowa skłon-ność do konsumpcji, KSK. Wysokość, na której wykres przecina oś pionową uk-ładu współrzędnych, wyznacza wielkość autonomicznego popytu konsumpcyjne-go, Ca. Mimo że dochód wynosi wtedy zero, popyt Ca jest większy od zera, po-nieważ konsumpcja autonomiczna jest finansowana z oszczędności nagromadzo-nych przez gospodarstwa domowe w przeszłości.

Czy stworzona przez nas prosta funkcja konsumpcji dobrze opisuje zacho-wania prawdziwych konsumentów? Rzut oka na tablicę 11.1 z pewnością ułatwi nam odpowiedź na to pytanie. (Jak się okazuje, założenie o stałym udziale wydat-ków gospodarstw domowych na konsumpcję w PKB z grubsza odpowiada rzeczy-wistości). Przydatna może być także lektura ramki 11.2, w której opisano nieco bardziej „nowoczesne” sposoby analizy zachowań konsumentów.

Tablica 11.1

Udział spożycia prywatnego gospodarstw domowych* w PKB w Polsce w latach 1995 - 1998 (w %).

Lata

1995

1996

1997

1998

C/PKB

60,3

62,4

62,8

62,7

* Bez spożycia instytucji niekomercyjnych (np. fundacji, kościołów), które w 2. połowie lat dzie-więćdziesiątych stanowiło w Polsce ok. 0,9% PKB.

Źródło: Mały Rocznik Statystyczny Polski 2000, GUS, Warszawa 2000, s. 429.

Teoria przewidującego konsumenta

Zgodnie z teorią przewidującego konsumenta (ang. forward-looking consumption model), podejmując decyzję o wielkości wydatków, konsumenci zwracają uwagę nie tyle na swój dochód bieżący, Y, co na dochód, który - jak sądzą - osiągną w przyszłości. Teoria przewidującego konsumenta ma dwie wersje: teorię dochodu permanentnego Miltona Friedmana oraz teorię „cyklu życia” Alberto Ando i Fran-co Modiglianiego. W obu przypadkach konsumenci minimalizują wahania wiel-kości swoich wydatków konsumpcyjnych spowodowane zmianami poziomu bie-żącego dochodu. Kiedy bieżący dochód się zwiększa, jego częśc zostaje zaoszczę-dzona, co umożliwia utrzymanie wysokiego poziomu konsumpcji w czasach nis-kiego dochodu. To się nazywa wygładzanie konsumpcji (ang. consumption smoothing). Niekiedy wygładzanie konsumpcji utrudnia bariera płynności (ang. liquidity constraint), która powoduje, że konsumenci nie są w stanie zaciągnąć pożyczki, aby konsumować więcej niż pozwala na to dochód bieżący.

Zgodnie z teorią dochodu permanentnego wielkość konsumpcji w danym okresie zależy od poziomu dochodu permanentnego, czyli przeciętnego, długook-resowego dochodu gospodarstw domowych, nie zaś od wysokości ich dochodu w tym samym okresie.Według Friedmana przejściowe zwiększenie się bieżących dochodów gospodarstw domowych nie wpłynie na wysokość ich wydatków kon-sumpcyjnych, jeśli nie zostanie ono uznane za zjawisko o charakterze trwałym.

Natomiast teoria cyklu życia Franco Modiglaniego sugeruje, że ludzie starają się przewidzieć skumulowaną wysokość swoich dochodów w ciągu całego życia, tworząc bardzo długookresowe plany konsumpcji. Zgodnie z tym poglądem wielkość bieżącej konsumpcji rzeczywiście zależy od poziomu dochodu perma-nentnego, lecz - inaczej niż u Friedmana - waha się znacznie. Na przykład, wielo-letnie oszczędzanie w młodości po latach umożliwia niektórym zwiększenie kon-sumpcji.

Przejdźmy teraz do analizy oszczędności. Pamiętamy, że oszczędności, S, są nie skonsumowaną częścią dochodu do dyspozycji gospodarstw domowych. Innymi słowy, planowanie oszczędności gospodarstw domowych, Spl, stanowią nadwyżkę ich dochodów nad planowanymi wydatkami konsumpcyjnymi, Cpl. Za-chowanie się planowanych oszczędności opisuje funkcja oszczędności, której wy-kres jest pokazany na rysunku 11.2. (Znowu zakładamy liniowość rozważanego związku). Wykres ten odpowiada równaniu:

Spl = KSO . Yd - Ca.

Funkcja oszczędności

Funkcja oszczędności opisuje zależność wielkości produkcji (i dochodów gospodarstw domo-wych) oraz ich planowanych oszczędności. Na oszczędności przeznaczana jest stała część do-chodu do dyspozycji, której wielkość zależy od krańcowej skłonności do oszczędzania.

0x01 graphic

Zdefiniowana analogicznie do krańcowej skłonności do konsumpcji, KSK, krańcowa skłonność do oszczędzania, KSO, informuje, jaka część przyrostu do-chodu do dyspozycji, Yd, jest przeznaczana na oszczędności, S. Na rysunku 11.2 krańcowa skłonność do oszczędzania odpowiada tangensowi kąta β, czyli kąta nachylenia wykresu funkcji oszczędności do poziomej osi ukladu współrzędnych.

Zwraca uwagę, że dla dochodu do dyspozycji, Yd, równego zeru oszczęd-ności gospodarstw domowych, Spl, są ujemne i dokładnie odpowiadają wysokości konsumpcji autonomicznej, Ca. Nie ma w tym nic dziwnego. W gospodarce, którą opisujemy, ten, kto nic nie zarabia, swoje wydatki na konsumpcję, Ca, może finansować jedynie z oszczędności, S. Jest także oczywiste, że krańcowa skłon-ność do oszczędzania, KSO, zsumowana z krańcową skłonnością do konsumpcji, KSK, równa się jedności (KSK + KSO = 1). Przecież swój dochód do dyspozycji, Yd, gospodarstwa domowe mogą przeznaczyć tylko na konsumpcję lub na osz-czędności.

INWESTYCJE

Rozbudowując nasz popytowy model gospodarki, założymy teraz, że prywatny popyt inwestycyjny, czyli wielkość planowanych wydatków prywatnych przedsię-biorstw na powiększenie zasobów kapitału trwałego i zapasów, Ipl, nie jest uzależniony od rozmiarów produkcji. Zależy on od bliżej nie znanych czynników (być może, w grę wchodzą przewidywania inwestorów dotyczące rozwoju sytu-acji gospodarczej?), do których nie należy bieżący poziom PKB równego do-chodowi do dyspozycji, Yd (zob. rysunek 11.3). Innymi słowy, wielkość plano-wanych inwestycji, Ipl, traktujemy jako autonomiczną.

Ipl = Ia.

Funkcja inwestycji

Funkcja inwestycji opisuje zależność wielkości produkcji (i dochodów gospodarstw domowych) oraz inwestycji przedsiębiorstw. W danym okresie poziom inwestycji nie zależy od wielkości produkcji.

0x01 graphic

Oczywiście, nasz sposób opisu inwestycji jest - znowu - uproszczeniem. W rzeczywistości zwykle wielkość inwestycji w gospodarce nie jest stała, zmienia się z roku na rok i zależy np. od wielkości przewidywanego popytu, który przed-siębiorcy oceniają m. in. na podstawie dzisiejszych zmian wielkości produkcji. Jest to ważne, bo chociaż konsumpcja jest kilkakrotnie większym składnikiem po-pytu zagregowanego, właśnie zmiany inwestycji najsilniej wpływają na jego wy-sokość. Tablica 11.2 zawiera informacje o wahaniach wielkości nakładów inwes-tycyjnych w Polsce w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych.

Nakłady na inwestycje* w Polsce w latach 1995- 1998 (mln złotych z 1995 r.)

Lata

1995

1996

1997

1998

Inwestycje

49833,1

59597,9

72559,4

83679,8

*Nakłady brutto na środki trwałe i przyrost rzeczowych środków obrotowych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.

Źródło: Rocznik Statystyczny RP 1999, GUS, Warszawa 1999, s. 555-6; obliczenia

własne.

Czy zatem uproszczenie, którego dokonujemy, nie jest zbyt duże? Zauważmy, że w naszym modelu inwestycje są stałe tylko w rozpatrywanym okresie. Natomiast w róż-nych okresach mogą one mieć różną wielkość. Tak więc uproszczenia, które poczyni-liśmy, oznaczają jedynie rezygnację z analizy w tym miejscu przyczyn zmienności plano-wanych wydatków inwestycyjnych i jej skutków.

WIELKOŚĆ PRODUKCJI W STANIE RÓWNOWAGI

Na rysunku 11.4a obrazem zbioru punktów, które odpowiadają stanowi równowagi krotkookresowej w gospodarce (tzn. równości wielkości produkcji, Y, i wielkości plano-wanego przez konsumentów i przedsiębiorstwa popytu, ADpl), jest przechodząca przez początek układu współrzędnych linia prosta o nachyleniu 450. Dlaczego? Otóż skoro na osi poziomej ukladu współrzędnych odkładamy wartość wytworzonej produkcji, Y, a na osi pionowej zagregowany popyt planowany, ADpl, to dla każdego punktu leżącego na tej linii planowany popyt jest równy wielkości produkcji (ADpl = Y). (Przecież tangens 450 równa się 1!). Na przykład, dla punktu A produkcja, YA, jest równa popytowi, ADA. Zgod-nie z definicją oznacza to stan równowagi.

Linia 450 i wykres zagregowanego popytu

Na rysunku (a) linia 450 składa się z punktów, w których wielkość produkcji, Y, jest równa wielkości zagregowanego popytu, AD. Na rysunku (b) zagregowany popyt zależy od wielkości produkcji. Składają się nań wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych, C, i inwestycje przed-siębiorstw, I.

a) b)

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic

Z kolei na rysunku 11.4b jest pokazany wykres funkcji zagregowanego popytu, ADpl. Wielkość popytu mierzymy na osi pionowej ukladu współrzędnych. Zależy on od wielkości dochodów z osi poziomej. Wykres zagregowanego popytu, ADpl, powstaje w wyniku przesunięcia wykresu funkcji konsumpcji, Cpl, w górę o odcinek odpowiadający wielkości planowanych inwestycji, Ipl. W efekcie otrzymujemy wykres zależności łącznej wielkości planowanych wydat-ków konsumpcyjnych i inwestycyjnych, ADpl = Cpl + Ipl, od wielkości produkcji i dochodów gospodarstw domowych, Y.

Rysunek 11.5 przedstawia tzw. krzyż keynesowski, który powstał z połą-czenia rysunków 11.4a i 11.4b. Widzimy na nim stan krótkookresowej równowagi w gospodarce. Na osiach układu współrzędnych znowu zaznaczamy wielkość produkcji, Y, i wielkość planowanego popytu, ADpl. Ponieważ kąty nachylenia linii 450 i wykresu popytu zagregowanego, ADpl, różnią się od siebie (tg 450 równa się 1, a krańcowa skłonność do konsumpcji, KSK, jest mniejsza od 1), istnieje tylko jeden taki punkt, w którym linie te przecinają się. Skoro leży on na linii 450, to wielkość popytu zagregowanego, ADpl = Cpl + Ipl, zrównuje się tu z wielkością produkcji, Y. A zatem przecięcie linii 450 z wykresem funkcji popytu zagregowanego, ADpl, wyznacza wielkość produkcji, YE, odpowiadającą stanowi krótkookresowej równowagi gos-podarki. Innymi słowy, istnieje tylko jedna wielkość produkcji, przy której popyt w gospodarce zrównuje się z tą właśnie wielkością produkcji.

Krzyż keynesowski i równowaga w gospodarce zamkniętej

0x08 graphic
Tylko w punkcie przecięcia się linii 450 z wykresem funkcji zagregowanego popytu wielkość pro-dukcji, Y, jest równa wielkości popytu, AD, czyli - gospodarka znajduje się w stanie krótkook-resowej równowagi (YE = ADE).

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

Zwróćmy uwagę na konsekwencje naszego rozumowania. W stanie rów-nowagi rzeczywista produkcja, Y1, z definicji jest równa sumie planowanej kon-sumpcji gospodarstw domowych i planowanych wydatków przedsiębiorstw na in-westycje:

Yl = ADpl = Cpl + Ipl. (11.1)

Przypomnijmy sobie teraz, że planowane oszczędności zdefiniowaliśmy jako różnicę dochodów gospodarstw domowych, Y2, i planowanych przez nie wy-datków na konsumpcję, Cpl:

Spl = Y2 - Cpl. (11.2)

Wartość produkcji, Y1, i wielkość dochodów gospodarstw domowych, któ-re są właścicielami czynników produkcji, Y2, są równe:

Y1 = Y2. (11.3)

Krótko mówiąc, w stanie równowagi prawdą jest, że:

0x08 graphic
Y1 = Cpl + Ipl,

Spl = Y2 - Cpl,

Y1 = Y2.

Oznacza to, że w stanie równowagi:

Ipl = Spl, (11.4)

czyli że w stanie równowagi planowane inwestycje przedsiębiorstw, Ipl, równają się planowanym oszczędnościom gospodarstw domowych, Spl.

Spójrzmy na to samo rozumowanie z innej strony. Z definicji wiemy, iż w stanie krótkookresowej równowagi wydatki nie pochodzące od konsumentów to planowane inwestycje. Wydatki i dochody to jedno. Umówiliśmy się, że dochody nie przeznaczone na planowaną konsumpcję nazwiemy planowanymi oszczędnoś-ciami. Skoro tak, to trudno się dziwić, że planowane w stanie równowagi oszczęd-ności równają się planowanym inwestycjom!

NIERÓWNOWAGA

Rozpatrzmy teraz stan nierównowagi. Może się zdarzyć, że w pewnym okresie przedsiębiorstwa błędnie ocenią szanse zbytu swoich produktów. Na rysunku 11.6
w przypadku produkcji na poziomie YA lub YB planowany popyt, ADpl, okazałoby się - odpowiednio - zbyt duży albo za mały, aby powstała równowaga. W gospodarce rozpoczęłyby się wtedy procesy dostosowawcze.

Przy produkcji na poziomie YA pojawiłaby się nadwyżka popytu nad pro-dukcją (odcinek A na rysunku 11.6) i nie planowany spadek zapasów produktów zgromadzonych w przedsiębiorstwach. Zgodnie z systemem definicji wprowa-dzonym w poprzednim rozdziale oznacza on zmniejszenie inwestycji. Oczywiście spadek ten nie był zaplanowany. Przedsiębiorstwa starały się wyprodukować tyle, ile wynosi popyt. Spadek zapasów oznacza niepowodzenie tych zamierzeń.

Jeżeli zaś w przedsiębiorstwach nie ma zapasów, pojawią się kolejki i nie planowane oszczędności gospodarstw domowych. (Uwaga: Dla uproszczenia za-kładamy, że inwestorzy zawsze są w stanie kupić to, co chcą). Niektórzy kon-sumenci nie zdołają poczynić zaplanowanych zakupów. Nie planowany spadek zapasów i kolejki stanowiłyby dla przedsiębiorstw sygnał, że - aby zwiększyć zysk - w następnym okresie należy zwiększyć produkcję.

Natomiast przy produkcji równej YB planowany popyt, ADpl, okazałby się zbyt mały, aby przedsiębiorstwa mogły sprzedać wyprodukowane dobra (zob. odcinek B na rysunku 11.6). Skutkiem tego byłoby zwiększenie się zapasów pro-dukcji gotowej w przedsiębiorstwach, czyli - zgodnie z nazewnictwem z poprzed-niego rozdziału - nie planowane inwestycje w kapitał obrotowy. W następnym okresie producenci ograniczyliby wielkość produkcji.

Rodzaje nierównowagi w gospodarce

Przy wielkości produkcji YA zagregowany popyt jest większy od produkcji. Zachęca to przedsiębiorstwa do zwiększenia produkcji w następnych okresach. Natomiast przy wielkości produkcji YB to produkcja jest większa od zagregowanego popytu, co skłania przedsiębiorstwa do ograniczenia produkcji.

0x01 graphic

W sytuacji nierównowagi suma planowanych wydatków na konsumpcję i inwestycje z definicji nie równa się wartości wytworzonej produkcji (Y1Cpl + Ipl). Planowane inwestycje nie są zatem równe różnicy wartości produkcji i plano-wanych wydatków na konsumpcję (IplY1 - Cpl). Oczywiście, wartość produk-cji, Y1, nadal jest równa wielkości dochodów właścicieli czynników produkcji, Y2, powstających przy tej produkcji. Skoro tak, to planowane oszczędności gospo-darstw domowych przestają się równać planowanym inwestycjom przedsiębiorstw (SplIpl).

Y1Cpl + Ipl

Spl = Y2 - Cpl IplSpl .

Y1 = Y2

Możliwe są dwa warianty takiej sytuacji.

Jeśli produkcja w stanie nierównowagi, Y1, jest mniejsza od planowanego popytu, ADpl, to planowane inwestycje są większe od planowanych oszczędności.

Y1 < Cpl + Ipl

Spl = Y2 - Cpl Ipl > Spl .

Y1 = Y2.

A oto odpowiednia interpretacja. Kiedy mieszkańcy w pewnym okresie chcą przeznaczyć na inwestycje więcej niż na oszczędności, powstaje nierówno-waga w postaci nadwyżki popytu nad podażą. Oczywiście, skutkiem tego jest wzrost produkcji w następnym okresie.

Natomiast jeśli produkcja w stanie nierównowagi, Y1, jest większa od po-pytu, AD, to planowane inwestycje okazują się mniejsze od planowanych osz-czędności.

Y1 > Cpl + Ipl

Spl = Y2 - Cpl Ipl < Spl .

Y1 = Y2.

Innymi słowy, kiedy mieszkańcy w pewnym okresie pragną wydać na in-westycje mniej, niż chcą zaoszczędzić, pojawia się nierównowaga w postaci nad-wyżki podaży nad popytem. Tym razem w następnym okresie dojdzie do spadku produkcji.

Nasze rachunkowe ustalenia można przedstawić w formie rysunku (zob. rysunek 11.7). Jak się okazuje, równowaga w gospodarce trwa jedynie wtedy, gdy dopływ planowanych przez przedsiębiorstwa inwestycji, Ipl, zasilający obieg płat-ności, jest dokładnie równy odpływowi z tego obiegu, przyjmującemu formę pla-nowanych oszczędności gospodarstw domowych, Spl. Pamiętamy także, że ja-kiekolwiek zakłócenie równości planowanych inwestycji i planowanych oszczęd-ności uruchamia procesy dostosowawcze, w wyniku których produkcja zaczyna się zwiększać lub zmniejszać, co sprawia, że gospodarka odzyskuje równowagę w następnych okresach.

Obieg płatności w gospodarce

Kiedy dopływ inwestycji przedsiębiorstw do obiegu płatności jest większy od odpływu oszczędności gos-podarstw domowych (Ipl > Spl), zagregowany popyt i produkcja w gospodarce zwiększają się. W odwrotnej sytuacji (Ipl < Spl) dochodzi do spadku zagregowanego popytu i produkcji.

0x01 graphic

Powróćmy teraz do równości odpływów i dopływów, omawianej w roz-dziale o mierzeniu produktu krajowego brutto. W gospodarce bez państwa i han-dlu zagranicznego opisywał ją wzór: I = S. Pamiętamy, że - zgodnie z definicją - zachodzi ona zawsze, niezależnie od tego, czy w gospodarce panuje równowaga, czy też nierównowaga. Przed chwilą ustaliliśmy jednak, że w stanie nierównowa-gi planowane inwestycje nie równają się planowanym oszczędnościom! Czy nie ma tu sprzeczności?

Przypomnijmy pewną umowę dotyczącą terminologii. Otóż pisząc w po-przednim rozdziale o równości odpływów i dopływów, mieliśmy na myśli rze-czywiste (a nie planowane) inwestycje i oszczędności. Rzeczywiste inwestycje, I, jest to wartość produkcji przedsiębiorstw, Y1, pomniejszona nie o planowane, lecz o faktyczne wydatki gospodarstw domowych na konsumpcję (I = Y1 - C). Z kolei rzeczywiste oszczędności, S, to wartość dochodów gospodarstw domowych, Y2, nie wydanych na konsumpcję (S = Y2 - C). Ponieważ - niezależnie od tego, czy w gospodarce jest równowaga, czy też jej nie ma - w ciągu rozważanego przez nas okresu wartość produkcji przedsiębiorstw, Y1, musi się równać dochodom właści-cieli czynników produkcji, czyli - tu - gospodarstw domowych, Y2, przeto - na mocy przyjętych przed chwilą definicji - zachodzi zawsze (w stanie równowagi i w stanie nierównowagi):

Y1 - C = I

Y2 - C = S I = S.

Y1 = Y2

To proste: w sytuacji nierównowagi, kiedy Y Ⴙ AD i IplSpl, powstają za-pasy, czyli nie planowane inwestycje, Inpl lub przymusowe, czyli nie planowane, oszczędności, Snpl. Są one dopełnieniem planowanych inwestycji, Ipl, i plano-wanych oszczędności, Spl, do poziomu równych sobie rzeczywistych inwestycji, I, i rzeczywistych oszczędności, S. (I = Ipl + Inpl; S = Spl + Snpl oraz I = S).

Krótko mówiąc, cały wywód dotyczący rzeczywistych inwestycji i rzeczy-wistych oszczędności oraz twierdzenie o ich równości w gospodarce można po-godzić z twierdzeniem o nierówności planowanych oszczczędności i planowanych inwestycji w stanie nierównowagi. Po prostu w obu przypadkach chodzi o różne wielkości!

MNOŻNIK

Przyjmijmy, że w pewnym okresie w naszej gospodarce, w której panuje równo-waga, inwestycje przedsiębiorstw zwiększają się o ၄I. Oczywiście początkowo produkcja wzrasta o taką samą wartość. Zakładamy przecież, że w gospodarce są wolne moce produkcyjne, co sprawia, że w obliczu nowych szans zbytu chcące zwiększyć zysk przedsiębiorstwa podnoszą produkcję dokładnie o tyle, o ile wzrósł popyt. (W gospodarce zachowującej się „po keynesowsku” ceny - z de-finicji - są stałe, więc przedsiębiorstwa chcące wykorzystać sytuację nie mogą ich podnieść). Odpowiednio wzrastają zatem także dochody ludzi. Pamiętamy prze-cież, że wartość produkcji równa się wartości dochodów właścicieli zasobów. Część tych dochodów (wyznaczona przez krańcową skłonność do konsumpcji, KSK) znowu zamienia się w dodatkowy popyt. Pojawia się następny przyrost produkcji oraz dochodów. Ich część odpowiadająca krańcowej skłonności do kon-sumpcji, KSK, po raz kolejny tworzy popyt, produkcję i dodatkowe dochody. I tak dalej. Pomyślcie o kamieniu wrzuconym do wody i kolejnych falach, roz-chodzących się wokół miejsca jego upadku. Kamieniem jest początkowy przyrost popytu (np. wydatków na inwestycje), falami - kolejne, pochodne, przyrosty po-pytu.

Po zakończeniu procesów dostosowawczych w gospodarce powstaje nowa równowaga. Nowemu, zwiększonemu popytowi zagregowanemu, AD', odpowia-da wyższy poziom produkcji i dochodu Y', a także - nowy poziom konsumpcji, C' = KSK . Y' + Ca. Zapiszemy to symbolami, co umożliwi użycie matematycznej maszynki do wnioskowania. Nowy poziom planowanego popytu i produkcji za-pewniającej równowagę wynosi:

AD' = C' + (I + ၄I) = KSK . Y' + Ca + I + ၄I = Y'.

Pamiętamy, że poziom produkcji przed wzrostem inwestycji o ၄I był równy:

Y = C + I = KSK . Y + Ca + I.

A zatem przyrost produkcji i dochodu spowodowany wzrostem popytu in-westycyjnego o ၄I równa się:

Y = Y' - Y = KSK .Y' + Ca + I + I - KSK . Y - Ca - I =

KSK . Y' - KSK . Y + I = KSK . Y + I.

Skoro:

KSK . Y + I = Y,

to:

I = Y.(1 - KSK)

oraz

Y/I = 1/(1 - KSK).

Co to właściwie znaczy? Otóż przyrost produkcji okazuje się większy od przyrostu inwestycji, I, który jest jego przyczyną! Przecież krańcowa skłonność do konsumpcji, KSK - z definicji - należy do przedziału (0, 1), co sprawia, że wyrażenie (1 - KSK) jest mniejsze od 1. A zatem liczba Y/I jest większa od 1. Do takich samych wniosków doszlibyśmy w sytuacji, kiedy wzrost produkcji zostałby wywołany np. wzrostem konsumpcji autonomicznej, Ca, a nie wzros-tem inwestycji, I. Pora na uogólnienie.

Wobec tego w naszym prostym modelu gospodarki, zgodnie z definicją:

M = Y/Ca lub M = Y/I.

Przyczyną wzrostu popytu może być przecież tylko wzrost wydatków kon-sumpcyjnych lub inwestycyjnych. W ramce 11.3 to samo rozumowanie jest przed-stawione w nieco inny sposób.

Mnożnik w zamkniętej gospodarce bez państwa

Z każdego przyrostu wydatków (np. wydatków inwestycyjnych, I), które tworzą popyt, a przez to zwiększają produkcję i dochody, Y, na konsumpcję zostaje wy-dana część równa KSK, co dodatkowo zwiększa popyt i produkcję. Suma ko-lejnych cząstkowych przyrostów produkcji i dochodów, ၄Y1, ၄Y2, ၄Y3 itd., wy-wołanych pierwotnym przyrostem popytu, ၄I, jest równa ၄Y = ၄I (pierwszy przyrost) + (KSK .I) (drugi przyrost) + [(KSK .I) . KSK] (trzeci przyrost) + {[(KSK .I) . KSK] . KSK} (czwarty przyrost) +... . Innymi słowy: ၄Y = ၄I (pierwszy przyrost) + ၄I . KSK (drugi przyrost) + ၄I . KSK2 (trzeci przyrost) + ၄I . KSK3 (czwarty przyrost) +... . Całkowity przyrost dochodu narodowego, ၄Y, wywołany impulsem w postaci pierwotnego wzrostu prywatnych inwestycji o ၄I, jest zatem sumą ciągu geometrycznego, którego pierwszy wyraz jest równy ၄I, a iloraz wynosi KSK. Matematycy ustalili, że sumę tę można obliczyć, posługując się wzorem: pierwszy wyraz ciągu /(1 - iloraz ciągu). A zatem, całkowity przyrost popytu i produkcji jest równy ၄I /(1 - KSK) = ၄I /KSO. Uogólniając stwierdza-my, że mnożnik, czyli stosunek przyrostu produkcji i dochodów do przyrostu wy-datków, który jest jego przyczyną, wynosi (w przypadku wzrostu inwestycji):

M = Y/I = (I/KSO)/၄I = 1/KSO.

PARADOKS ZAPOBIEGLIWOŚCI

Keynesowski model gospodarki wykorzystamy teraz, aby pokazać zaskakującą zależność. To, co złe dla poszczególnych osób i przedsiębiorstw, może się okazać dobre dla całego spoleczeństwa!

Przyjmijmy, że gospodarstwa domowe zmieniają plany i zaczynają osz-czędzać mniej, niezależnie od konkretnego poziomu osiąganych dochodów, Y. (We wzorze funkcji oszczędności, opisującym ich zachowania, Spl = KSO . Y - Ca, wielkość Ca wzrasta). Na rysunku 11.8a wykres oszczędności przesuwa się wtedy w dół, z położenia Spl do położenia S'pl. Wobec tego wzrasta popyt konsump-cyjny. Na rysunku 11.8b linia popytu zagregowanego przesuwa się w górę, z położenia AD do położenia AD'. W takiej sytuacji poziom produkcji odpowiada-jący równoważnie wzrasta z YE do Y'E (działa mnożnik).

Zauważmy, że gospodarstwa domowe obniżają swoje planowanie oszczęd-ności dla każdego, a zatem także dla osiąganego w momencie podejmowania tej decyzji poziomu dochodu (na rysunku 11.7a z A0 do A1). Jednak spowodowany tym wzrost zagregowanego popytu zwiększa dochód gospodarstw domowych do tego stopnia (z YE do Y'E), że - przy stałej krańcowej skłonności do konsumpcji - ten spadek planowanych oszczędności zostaje w pełni zrekompensowany. W efekcie wielkość zaplanowanych oszczędności nie zmienia się! Przy „starym” poziomie zapobiegliwości planowanie oszczędności, odpowiadające zwiększone-mu dochodowi narodowemu, Y'E, okazałyby się - oczywiście - jeszcze większe i wyniosłyby A2, a nie A0.

Paradoks zapobiegliwości

Kiedy konsumenci zmniejszają swoje oszczędności, to niezależnie od poziomu dochodu, zwięk-szają się ich wydatki konsumpcyjne. W takiej sytuacji zagregowany popyt, produkcja i dochody gospodarstw domowych rosną, co sprawia, że - jednak - absolutny poziom oszczędności konsu-mentow pozostaje stały.

0x01 graphic

Spójrzmy na ten problem z innej strony. Zarówno przed zmniejszeniem przez gospodarstwa domowe oszczędności, jak i po ich zmniejszeniu istnieje w gospodarce równowaga, o której wiadomo (zob. wyżej), że towarzyszy jej rów-ność planowanych oszczędności gospodarstw domowych, Spl, i planowanych in-westycji przedsiębiorstw, Ipl. Ponieważ wielkość planowanych inwestycji nie ule-ga zmianie, również planowane oszczędności muszą zostać stałe.

Mimo wszystko paradoksalne może się wydać to, że zmodyfikowanie przez gospodarstwa domowe planów oszczędzania zmienia produkcję dokładnie w stopniu potrzebnym do odbudowania pierwotnego poziomu planowanych osz-czędności. W dodatku zjawisko na poziomie mikro postrzegane jako wada (nie-chęć do oszczędzania, czyli brak zapobiegliwości) okazuje się cnotą w skali mak-ro, powodując wzrost wielkości produkcji, dochodu i konsumpcji. Analiza popy-towego modelu gospodarki doprowadziła nas oto do zaskakujących wniosków.

PAŃSTWO

A teraz, uwzględniając istnienie państwa, rozbudujemy nasz popytowy model gospodarki.

POPYT PAŃSTWA.

WPŁYW PODATKÓW NA KONSUPMCJĘ.

Trzecim (poza wydatkami gospodarstw domowych na konsumpcję, C, i wydatka-mi prywatnych inwestorów, I) źródłem zagregowanego popytu są wydatki pań-stwa, G. Pamiętamy, że są one finansowane z trzech źródeł.

Po pierwsze, źródłem finansowania wydatków państwa są podatki pośred-nie, Te, które są ukryte w cenach (np. akcyza).

Po drugie, chodzi o podatki bezpośrednie netto, NT, tj. podatki bezpoś-rednie, Td, które obciążają dochody (np. podatek dochodowy), pomniejszone o transfery dla gospodarstw domowych, B (Td - B = NT).

Po trzecie, istotne są także dochody państwa z tytułu własności, D.

Obrazowo można powiedzieć, że państwo z jednej strony „wlewa” do gospodarki strumień pieniądza, G + B, z drugiej zaś „wypompowuje” z niej podatki (Te + Td) i inne dochody (D). A zatem planowany popyt zagregowany w naszej gospodarce równa się teraz:

ADpl = Cpl + Ipl + Gpl.

Przyjmujemy, że państwo wydaje dokładnie tyle, ile zaplanowało. Dla up-roszczenia założymy także, że podatki pośrednie, Te, i dochody państwa z własności, D, równają się zeru, a podatki bezpośrednie netto, NT (Td - B), są pro-porcjonalne do wielkości produkcji i dochodu narodowego, Y, czyli że:

NT = Td - B = t . Y,

gdzie t to stała stopa podatkowa netto. W takiej sytuacji pomniejszony o podatki netto, NT, dochód narodowy, Y, jest równy dochodowi do dyspozycji, Yd.

Yd = Y - NT = Y - t . Y = Y .(1 - t).

To właśnie takim dochodem dysponują gospodarstwa domowe w ciągu jednego okresu. Ponieważ - jak pamiętamy - konsumpcja, C, jest wyznaczoną przez krańcową skłonność do konsumpcji, KSK, częścią dochodu do dyspozycji, Yd, przeto:

C = KSK . Yd + Ca = KSK . (1 - t) . Y + Ca = KSK' . Y + Ca,

gdzie KSK oznacza krańcową skłonność do konsumpcji z dochodu do dyspozycji, Yd = (1 - t) .Y, a KSK' - krańcową skłonność do konsumpcji z dochodu naro-dowego (lub - co na jedno wychodzi - z PKB i z PNB), Y.

Oczywiście, krańcowa skłonność do konsumpcji z dochodu narodowego (a także, dzięki przyjętym założeniom, z PKB i PNB) jest równa krańcowej skłon-ności do konsumpcji z dochodu do dyspozycji pomnożonej przez (1 - t), gdzie „t” to stopa podatkowa netto:

KSK' = KSK.(1 - t).

Jak się okazuje, w gospodarce z państwem wielkość konsumpcji zależy od wielkości produkcji, poziomu opodatkowania i skłonności gospodarstw domo-wych do konsumpcji.

WYDATKI PAŃSTWA I PODATKI A WIELKOŚĆ PRODUKCJI

Wielkość produkcji reaguje na wydatki państwa tak samo, jak na prywatne wydat-ki inwestycyjne. Wykres funkcji liniowej pokazujący poziom planowanego popy-tu zagregowanego, ADpl, przesuwa się w górę o wielkość wydatków państwa (odcinek G na rysunku 11.9a). Popyt wzrasta, zaczyna działać mnożnik i przedsię-biorstwa produkują odpowiednio więcej (o ၄Y na rysunku 11.9a), przy czym - oczywiście - ၄Y > G, ponieważ mnożnik jest większy od 1.

Każdy medal ma dwie strony. Wydatki państwa muszą zostać jakoś sfi-nansowane. Jeśli państwo zaczyna ściągać podatki bezpośrednie, Td, oznacza to wzrost stopy podatków netto t = 0 do t' > 0; miejsce krańcowej skłonności do konsumpcji z dochodu do dyspozycji, KSK, zajmuje mniejsza krańcowa skłonność do konsumpcji z dochodu narodowego, KSK' równa KSK.(1 - t), i na-chylenie wykresu liniowej funkcji konsumpcji, Cpl, a wraz z nim nachylenie wy-kresu planowanego popytu zagregowanego, ADpl, zmniejsza się (zob. przesunię-cie wykresu z położenia AD do AD' na rysunku 11.9b), bo mniejsza część każdej dodatkowej porcji dochodu, Y, jest teraz przeznaczana na konsumpcję. Spadek popytu powoduje zmniejszenie się produkcji o ၄Y'.

Państwo a poziom produkcji

Wydatki państwa przesuwają linię zagregowanego popytu w górę. Jej nachylenie maleje. W rezultacie zmienia się wielkość zagregowanego popytu i poziom produkcji w gospodarce. Na tym rysunku ostatecznie poziom zagregowanego popytu i wielkość produkcji odpowiadającej równowadze zwiększają się, ponieważ zmiana wielkości produkcji ΔY z części (a) rysunku okazuje się większa od zmiany wielkości produkcji ΔY' z jego części (b).

0x01 graphic

A co stałoby się, gdyby państwo dodatkowo „wstrzyknęło” do gospodarki dokładnie tyle pieniędzy, ၄G, ile „wypompowuje” z niej nowymi podatkami, ၄NT = ၄G? Wbrew pozorom w takiej sytuacji popyt zagregowany, AD, zwiększyłby się. Przecież złotówki wydawane przez państwo w całości zwiększają popyt zagregowany, natomiast część tych „wyssanych” z obiegu płatności podatkową pompą konsumenci i tak zaoszczędziliby. Oczywiście w opisanej sytuacji zadziałałby mnożnik. Wypada go nazwać mnożnikiem zrównoważonego budżetu, ponieważ warunkujący zwiększenie się produkcji przyrost wydatków państwa, ၄G, równa się przyrostowi wpływów państwa z opodatkowania, ၄NT) i wzrosłaby produkcja. Dokładniej, mnożnik zrównoważonego budżetu jest równy stosunkowi przyrostu wielkości zagregowanego popytu, ΔAD, a zatem także wielkości pro-dukcji odpowiadającej równowadze, ΔY, do wzrostu wydatków państwa na zakup dóbr, ΔG, w sytuacji, kiedy wzrostowi temu towarzyszy równy co do wielkości wzrost podatków, ΔNT.

Oczywiście, mnożnik w gospodarce z państwem i podatkami działa ina-czej niż w gospodarce bez państwa i bez podatków (zob. ramka 11.4). Z każdej złotówki dodatkowego dochodu, ၄Y, na konsumpcję zostaje wydane KSK', a nie KSK (co miało miejsce w gospodarce bez państwa) złotych. Suma kolejnych fal popytu wzbudzonego wzrostem inwestycji, ၄I, wynosi teraz ၄I . 1/(1 - KSK'), a nie ၄I . 1/(1 - KSK), ponieważ iloraz odpowiedniego ciągu geometrycznego jest równy KSK', a nie KSK.

Mnożnik w gospodarce z państwem

Tym razem z każdej złotówki dodatkowego dochodu, ၄Y, zagregowany popyt zwiększa KSK', a nie KSK złotych (pamiętamy, że w gospodarce, w której płaci się podatki, C' = KSK . Yd = KSK (1 - t) . Y = KSK' . Y). Skoro tak, to w takiej gospodarce mnożnik równa się:

M' = 1/(1 - KSK'), a nie M = 1/(1 - KSK),

co miało miejsce w gospodarce bez podatków.

A zatem wprowadzenie podatków sprawia, że mnożnik maleje:

1/(1 - KSK') < 1/(1 - KSK),

ponieważ KSK' < KSK.

BUDŻET. DŁUG PAŃSTWA.

Pod pewnymi względami państwo przypomina gospodynię domową, która troskli-wie planuje swoje wydatki.

W naszym modelu na wydatki państwa skladają się zakupy dóbr, G, i płatności transferowe, B; natomiast dochody państwa stanowią wpływy podat-kowe, Td. Podobnie jak u gospodyni domowej, w budżecie państwa może wystąpić nadwyżka lub deficyt (innymi słowy, wielkość G + B - Td = G - (Td - B) = G - NT może się okazać mniejsza lub większa od zera.

Na przykład, budżet państwa w Polsce w 1999 r. wykazał deficyt, co potwierdzają dane z tablicy 11.3. Pozycje z gusowskiego rocznika statystycznego staraliśmy się tu przetłumaczyć na język podręcznika. Jednak uproszczenia, których wcześniej dokonaliśmy, sprawiły, że zabrakło nam nazw. (Na przykład, częścią dochodów budżetu w Polsce w 1999 r. były - nie występujące w naszym modelu - dochody zagraniczne). W dodatku ujawniły się różnice w sposobie klasyfikowania. (Na przykład cła, które dla nas są podatkiem pośrednim, dla sta-tystyków stanowią osobną kategorię dochodów). W tablicy 11.3 kłopoty tego ro-dzaju sygnalizujemy znakami zapytania.

Dochody i wydatki budżetu państwa w Polsce w 1998 r. (w mln zł, w %)

DOCHODY OGÓŁEM........................................................... 126559,9 100,0

DOCHODY KRAJOWE......................................................... 126552,3 100,0

Dochody podatkowe.................................................... 113949,5 90,0

podatki pośrednie (Te).................................................. 64432,3 50,9

w tym:

podatek od towarów i usług (VAT)............................. 42868,6 33,9

podatek akcyzowy....................................................... 21068,5 16,6

podatek dochodowy (Td).............................................. 49473,0 39,1

w tym:

od osób prawnych....................................................... 14809,0 11,7

od osób fizycznych.......................................................34664,0 27,4

inne dochody podatkowe....?........................................ 44,2 0,0

Dochody niepodatkowe................................................. 12602,8 10,0

w tym:

dywidenda od przedsiębiorstw państwowych

i udziałów Skarbu Państwa w spółkach (D)... .................899,3 0,7

dywidenda od banków i pozostałych instytucji

finansowych (D)...............................................................101,5 0,1

wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego (D)......... 321,9 0,3

wpływy z cła (Te)........................................................... 6076,5 4,8

DOCHODY ZAGRANICZNE......................?...................................7,6 0,0

WYDATKI OGÓŁEM.............................................................139751,5 100,0

Dotacje i subwencje ..........?.......................................... 50928,0 36,4

Świadczenia na rzecz osób fizycznych (B).................. ..12657,8 9,0

Wydatki bieżące jednostek budżetowych .................... .46216,9 33,1

w tym:

wynagrodzenia (G).............................................................. 20044,5 14,3

składki na ubezpieczenie społeczne i Fundusz Pracy (G+B) 6060,9 4,3

Rozliczenia z bankami......?............................................ . 2601,6 1,9

Obsługa długu publicznego (G)...................................... 17911,1 12,8

krajowego..................................................................... .14141,2 10,1

zagranicznego............................................................... ...3769,9 2,7

Wydatki majątkowe (G).................................................... 9436,1 6,8

Źródło: Rocznik Statystyczny RP, 1999, GUS, Warszawa 1999, s. 498-9.

Nadwyżka budżetu zwykle nie sprawia kłopotów politykom kierującym gospodarką. Nie jest trudno wydawać pieniądze. Gorzej jest z deficytem. Państwo może go sfinansować, np. drukując pieniądze, zaciągając dług (np. sprzedając ob-ligacje lub bony skarbowe własnym obywatelom albo zagranicy), a także wyprzedając swój majątek. Wszystkie te rozwiązania mają wady i zalety. Druko-wanie pieniędzy wyłącznie w celu sfinansowania deficytu budżetowego jest pros-te, lecz grozi nie kontrolowanym wzrostem cen. (Przekonamy się o tym w roz-dziale pt. Inflacja). Natomiast zadłużanie się państwa oznacza wzrost obciążenia budżetu płatnościami odsetek od skumulowanego przez lata zadłużenia wew-ętrznego i (lub) zagranicznego. Z kolei finansowanie deficytu budżetowego wpły-ami z prywatyzacji może oznaczać „wyprzedaż rodzinnych sreber”, czyli rozrzut-ne pozbywanie się gromadzonych przez wiele lat cennych aktywów w celu fi-nansowania bieżących wydatków.

Tablica 11.4 zawiera dane dotyczące długu publicznego w Polsce.

Dług publiczny w Polsce i koszt jego obsługi w latach 1995 - 1998 (w mln zł)

Lata

Ogółem

Z

K

Relacja do PKB (w %)

Koszt obsługi długua

ogółem

Z

K

1995

167266,7

101106,6

66160,1

54,3

32,8

21,5

15,8

1996

185546,5

105994,0

79552,5

47,8

27,3

20,5

13,2

1997

221649,6

117591,5

104058,1

46,9

24,9

22,0

13,0 (10+3)

1998

237402,0

116217,7

121184,3

42,9

21,0

21,9

12,8 (10,1+2,7)

Uwaga: Z - zagraniczny, K - krajowy.

a W % wydatków z budżetu.

Źródło: Rocznik Statystyczny RP, 1997, GUS, Warszawa 1997, s. 474; Rocznik Statys-

tyczny RP, 1998, GUS, Warszawa 1998, s. 469-70, 499-500; Mały Rocznik Sta-tystyczny Polski 2000, Warszawa 2000, s. 423; obliczenia własne.

KIEDY PAŃSTWO POWINNO ZWIĘKSZAĆ WYDATKI?

Kiedy brakuje popytu, produkcja jest niewielka i ludzie nie mają pracy, bo przed-siębiorstwa nie widzą szansy sprzedaży swoich produktów. Otóż państwo wcale nie musi bezczynnie przyglądać się takiej sytuacji. Gołym okiem widać, że lekar-stwem na recesję i bezrobocie może być obniżenie podatków netto, NT (np. spo-wodowane zwiększeniem płatności transferowych dla gospodarstw domowych), lub zwiększenie wydatków państwa, G. Wzrost zagregowanego popytu podniesie wtedy produkcję i obniży bezrobocie. Działania takie są pewnym rodzajem polity-ki budżetowej (fiskalnej), czyli kształtowania dochodów i wydatków budżetu. Jej odmianą jest polityka stabilizacyjna, którą wyróżnia się ze względu na jej cel.

Niekiedy nawet deficyt budżetu nie jest dostatecznym usprawiedliwieniem zaniechania przez państwo „ręcznego sterowania' popytem, czyli polityki stabi-lizacyjnej. Krótkookresowej równowadze gospodarczej może bowiem odpowia-dać poziom produkcji, Y, któremu towarzyszy deficyt budżetu (G - NT > 0), bez-robocie i niepełne wykorzystanie możliwości produkcyjnych. W takiej sytuacji, przy stałej stopie opodatkowania netto, t, wzrost produkcji może zwiększać wpły-wy podatkowe do tego stopnia, że z nawiązką pokryją one koszty polityki stabili-zacyjnej. (Przecież NT = t . Y!). Aby jednak tak się stało, dodatkowe wydatki pań-stwa muszą się okazać „zapłonem”, który spowoduje wzrost wydatków prywat-nych konsumentów i (lub) inwestorów.

Umówmy się, że „budżetem pełnego zatrudnienia” nazwiemy stan bud-żetu, (G - NT) odpowiadający wielkości produkcji, przy której znika bezrobocie. Wyobraźmy sobie gospodarkę w stanie nierównowagi i niepełnego wykorzystania możliwości produkcyjnych. W dodatku niech budżet państwa w tej gospodarce wykazuje deficyt. Otóż jeśli w takiej sytuacji hipotetyczny budżet pełnego zatrud-nienia wykazuje nadwyżkę, to stan ten stanowi oczywiście zachętę do zwiększa-nia przez państwo wydatków, G.

W praktyce najważniejszymi narzędziami, za pomocą których państwo „ręcznie steruje” popytem, są: a) roboty publiczne, b) programy wspomagania za-trudnienia, c) programy wydatków transferowych, d) zakupy dóbr, e) zmiany stawek opodatkowania. Wszystkie one mają swoje wady.

Na przykład, aby podjąć roboty publiczne na odpowiednią skalę, niezbęd-ne są plany, prace wstępne itp. Procesy gospodarcze mają swoją dynamikę i zanim roboty publiczne umożliwią zwiększenie popytu, recesja w gospodarce może się dawno skończyć. W dodatku programy takie, raz uruchomione, trudno jest zatrzymać, co wynika z samej ich natury (np. trudno „w połowie” przerwać budowę autostrady czy szpitala).

Wspomaganie zatrudnienia daje o wiele szybsze efekty niż roboty pub-liczne. Dzięki dotacjom rządowym dla prywatnych przedsiębiorstw zatrudniają-cych bezrobotnych więcej osób znajduje pracę i zarobek. Wiąże się to oczywiście ze wzrostem popytu w gospodarce. Jednak efekty okazują się przeważnie krótko-trwałe. Po zakończeniu dotowania miejsc pracy zatrudnienie szybko wraca do po-czątkowego poziomu. W dodatku koszty takich przedsięwzięć są bardzo wysokie.

Z kolei zwiększenie wypłat transferowych i zakupów dóbr oraz obniżki podatków wymagają zwykle uruchomienia długotrwałych procedur ustawodaw-czych. Ponadto środki te działają „w jedną stronę”. Z powodów politycznych raz obniżone podatki trudno jest podwyższyć, a przyznane zasiłki - zabrać, kiedy po-pyt w gospodarce okazuje się zbyt wysoki.

Przyczyną innych jeszcze kłopotów, na które natrafiają sterujący popytem politycy gospodarczy, jest powolność procesów dostosowawczych w gospodarce. Aby proces mnożnikowy dobiegł końca, musi upłynąć wiele czasu. W dodatku nie wiadomo, ile dokładnie wynosi mnożnik. Na przykład, w Stanach Zjednoczonych szacunki wysokości mnożnika przeprowadzane w latach osiemdziesiątych dawały wyniki z przedziału od 1 do 2,5. W dodatku poziom mnożnika zmienia się w mia-rę upływu czasu. Działania składające się na politykę stabilizacyjną mogą również wywołać nieoczekiwane reakcje autonomicznego popytu konsumpcyjnego gospodarstw domowych (Ca) i inwestycji przedsiębiorstw (I). Swobodę sterowa-nia popytem ogranicza także niebezpieczeństwo wzrostu deficytu budżetowego i przyśpieszenia inflacji oraz możliwy brak zasobów w gospodarce.

Na zakończenie zauważmy, że państwo inaczej jeszcze niż za pomocą „ręcznego sterowania” popytem, czyli polityki stabilizacyjnej, niweluje rozbież-ności rzeczywistej i potencjalnej wielkości produkcji. Otóż już samo jego istnienie łagodzi wahania zagregowanego popytu. Dzieje się tak za sprawą automatycznych stabilizatorów. Bez potrzeby ingerencji kogokolwiek (a więc właśnie „automa-tycznie”) zmniejszają one zmiany wielkości produkcji, będące reakcją na wahania poziomu popytu. Jak to możliwe?

Na przykład, uwzględnienie we wzorze mnożnika stopy opodatkowania netto, za którą kryją się podatki i zasiłki, powoduje jego zmniejszenie się (podob-ny skutek wywiera wzrost opodatkowania). Przecież:

1/(1 - KSK) > 1/[1 - KSK. (1 - t)],

ponieważ stopa podatkowa netto jest większa od zera.

To z kolei oznacza, że w gospodarce „z państwem” następuje słabsze mnożnikowe „wzmocnienie” wszystkich wahań wielkości wydatków. Zauważmy np., że kiedy spada produkcja i rośnie bezrobocie, wpływy państwa z podatków zmniejszają się a zasiłki dla bezrobotnych zwiększają się. Rezultatem jest zła-godzenie kryzysu. Co ważne, dzieje się to bez konieczności rozpoczynania czaso-chłonnych procedur legislacyjnych. Innym przykładem automatycznego stabili-zatora jest import (wkrótce przekonamy się, że zakupy dóbr za granicą także obniżają poziom mnożnika).

HANDEL ZAGRANICZNY

Budowę keynowskiego modelu wyjaśniającego krótkookresowe fluktuacje wiel-kości produkcji zakończymy, dopuszczając możliwość handlu zagranicznego. Tym samym nasza gospodarka stanie się „otwarta”.

EKSPORT I IMPORT

Czwartym (poza konsumpcją, C, prywatnymi inwestycjami, I, oraz wydatkami państwa na zakup dóbr, G) źródłem popytu zagregowanego są zakupy zagranicy, czyli eksport, X. Dzięki temu, że inne kraje kupują polski węgiel, wzrasta produkcja kopalń i zatrudnienie górników na Śląsku. Jednak w gospodarce „ot-wartej” część cennego krajowego popytu „przepada' - ludzie wydają swoje pieniądze na zakup dóbr wytworzonych za granicą, tj. na import, Z. (Uwaga: O imporcie zakładamy - podobnie jak w poprzednim rozdziale - że dotyczy tylko dóbr konsumpcyjnych). Na przykład zdarza się, że Polacy kupują volkswageny zamiast polonezów, co zwiększa produkcję zakładów w Wolfsburgu kosztem FSO - Daewoo na Żeraniu.

W gospodarce „otwartej” zatem popyt zagregowany równa się ostatecznie:

AD = (C - Z) + I + G + X = C + I + G + X - Z = C + I + G + NX.

Podobnie jak prywatne inwestycje, I, eksport, X, uznamy za wielkość auto-nomiczną. Jego wielkość nie zależy zatem od bieżącego poziomu produkcji w naszym kraju. Z kolei o imporcie, Z, założymy, że zwiększa się i zmniejsza się proporcjonalnie do zmian produktu krajowego brutto, Y. Tempo tych zmian wyz-naczone jest przez krańcową skłonność do importu, KSI, zgodnie ze wzorem: Z = KSI . Y.

Różnica eksportu i importu, X - Z, stanowi tzw. eksport netto, NX, czyli bilans handlowy (NX = X - Z). Podobnie jak budżet państwa, bilans handlowy może wykazać nadwyżkę (X > Z) lub deficyt (X < Z). Popatrzmy np. na dane dotyczące polskiego handlu zagranicznego w drugiej połowie lat dziewięćdzie-siątych XX w. (zob. tablica 11.5).

Polski handel zagraniczny w latach 1990 - 1994 (ceny bieżące, mln zł)

1995

1996

1997

1998

1999

Import

Eksport

Saldo

(w % PKB)

70502,3

55515,1

- 14987,2

-4,9

100231,3

65819,4

-34411,9

-8,9

138897,8

84479,6

-54418,2

-11,5

162963,0

98647,9

-64315,1

-11,6

182400,0

108757,9

-73642,1

-11,9

Źródło: Rocznik Statystyczny RP, 1998 jw., s. 412; Rocznik Statystyczny RP, 1999,

jw., s. 442; Mały Rocznik Statystyczny Polski 2000, GUS, Warszawa

2000, s. 348, 423; obliczenia własne.

EKSPORT I IMPORT A WIELKOŚĆ PRODUKCJI

Wpływ handlu zagranicznego na wielkość produkcji jest podobny do wpływu wydatków państwa, G. Przyjrzyjmy się procesom zachodzącym w gospodarce „otwartej”.

Pojawienie się eksportu, X, powoduje równoległe przesunięcie linii popytu zagregowanego, AD, i uruchamia proces mnożnikowy (zob. ramka 11.5). W efekcie zmiana wielkości produkcji odpowiadającej równowadze, YE, jest stosunkowo duża i wynosi ၄Ya (zob. rysunek 11.10a).

Handel zagraniczny a poziom produkcji

Eksport przesuwa linię zagregowanego popytu w górę; import zmniejsza jej nachylenie. Efektem może być spadek lub wzrost wielkości produkcji w gospodarce.

0x01 graphic

Zastanówmy się, o ile wzrasta konsumpcja dóbr wyprodukowanych w kraju, gdy produkcja wzrasta o 1 zł? Otóż przyrost produkcji o 1 zł oznacza wzrost konsumpcji o KSK' zł. Jednak w gospodarce, która handluje ze światem, część popytu konsumpcyjnego jest zaspokajana za pomocą dóbr pochodzących z zagranicy. (Założyliśmy, że na import składają się wyłącznie dobra konsumpcyjne). Oznacza to, że część wydatków konsumpcyjnych, C = KSK' . Y, równa KSI . Y, trafia za granicę. A zatem funkcja konsumpcji opisująca zależność wydatków gospodarstw domowych na dobra wyprodukowane w kraju, C'', od wielkości dochodu narodowego, Y, jest równa:

C'' = (KSK' . Y - KSI . Y) + Ca = (KSK' - KSI) . Y + Ca.

Wielkość (KSK' - KSI) nazwiemy KSK''. Jest to charakteryzująca gospo-darkę otwartą krańcowa skłonność do konsumpcji dóbr wyprodukowanych w kraju (chodzi o skłonność do konsumpcji z dochodu narodowego). Jak się oka-zuje, pod wpływem wzrostu produkcji, Y, o 1 zł popyt na krajowe dobra kon-sumpcyjne zwiększa się o (KSK' - KSI) zł.

Oczywiście nachylenie wykresu funkcji konsumpcji w gospodarce otwar-ej jest mniejsze niż w gospodarce zamkniętej. Na rysunku 11.9b oznacza to spadek produkcji o ၄Yb. A zatem, wynikiem otwarcia gospodarki okazuje się osta-tecznie zmiana wielkości produkcji równa (၄Ya - ၄Yb).

Mnożnik w gospodarce, która handluje ze światem.

Tym razem z każdego złotego dodatkowej produkcji zagregowany popyt na dobra produkowane w kraju podnosi (KSK' - KSI) groszy. Resztę gospodarstwa domowe przeznaczają na oszczędności, zapłacenie podatków i na zakupy towa-rów zagranicznych. Skoro tak, to w gospodarce otwartej mnożnik równa się:

M'' = 1/(1 - KSK”) = 1/ [1 - (KSK' - KSI)], czyli

1/(1 - KSK' + KSI)

KRÓTKO MÓWIĄC...

Badając kr*tkookresowe wahania wielko*ci PKB, keynesiści zak*adają, *e ceny w gospodarce s* wzgl*dnie sta*e a możliwości produkcyjne nie s* w pe*ni wyko-rzystane. Powstaje w ten sposób tzw. popytowy model gospodarki.

Kr*tkookresow* r*wnowag* w gospodarce nazywamy stan, kiedy firmy wytwarzają tyle d*br, ile wszyscy chc* kupi*. (Natomiast w stanie nier*wnowagi producenci nie wykorzystuj* szansy zwi*kszenia sprzedaży lub produkują zbyt wiele, nie odzyskuj*c poczynionych nak*ad*w). W stanie r*wnowagi kr*tkookre-sowej wielko** produkcji w gospodarce zale*y od wielko*ci zagregowanego po-pytu i może się różnić od wielkości produkcji potencjalnej, czyli takiej, której od-powiada całkowite wykorzystanie zdolności produkcyjnych.

W zamkniętej gospodarce, w kt*rej nie ma pa*stwa, na popyt składają się wydatki konsument*w i prywatnych inwestor*w. Funkcja konsumpcji, Cpl = KSK. Y + CA, pokazuje zale*no** planowanej konsumpcji, Cpl, od PKB, czyli Y. Kra*cowa sk*onno** do konsumpcji, KSK, okre*la, jak* cz*** kolejnej z*ot*wki dochodu do dyspozycji konsumenci przeznaczaj* na zwi*kszenie konsumpcji. Z kolei autonomiczny popyt konsumpcyjny, CA, to niezale*na od dochodu, Y, sta*a wielko** konsumpcji.„Spokrewniona” z funkcją konsumpcji jest funkcja oszcz*d-no*ci: Spl = KSO.Y - CA, kt*ra opisuje zale*no** planowanych oszcz*dno*ci, Spl, od PKB. Kra*cowa sk*onno** do oszcz*dzania, KSO, informuje, jak* cz*** dodatkowej z*ot*wki dochodu do dyspozycji konsumenci chcą zaoszcz*dzić ( KSK + KSO = 1).

Natomiast planowany popyt prywatnych inwestor*w, Ipl, jest w naszym modelu gospodarki sta*y i nie uzale*niony od wielko*ci PKB.

W stanie r*wnowagi zagregowany popyt, AD, czyli suma planowanych wydatk*w konsumpcyjnych i inwestycyjnych r*wna si* warto*ci produkcji, Y, która jest r*wna dochodom w*a*cicieli zasobów. Dochody te mog* zostać przeznaczone na konsumpcj* lub na oszcz*dno*ci. Skoro tak, to w stanie r*wnowagi planowane oszcz*dno*ci zr*wnuj* si* z planowanymi inwestycjami. W stanie nier*wnowagi r*wno** ta nie zachodzi, ponieważ zagregowany popyt, AD, nie r*wna si* wtedy warto*ci produkcji, Y.

Natomiast rzeczywiste oszcz*dno*ci (odpływy) zawsze - zar*wno w stanie r*wnowagi, jak i w stanie nier*wnowagi - r*wnaj* si* rzeczywistym inwestycjom (dopływom). Wynika to ze sposobu zdefiniowania tych termin*w, kt*re oznaczają m. in. nie planowane zmiany wielko*ci oszcz*dno*ci i inwestycji.

W gospodarce „keynesowskiej” zwiększenie się zagregowanego popytu powoduje wzrost produkcji i taki sam wzrost dochodów. Część tych dochodów wyznaczona przez krańcową skłonność do konsumpcji, KSK, zostaje wydana na dobra konsumpcyjne. Przy produkcji tych dóbr znowu powstają dochody, których część znowu finansuje konsumpcję. I tak dalej. Otóż mno*nik, M, jest to stosunek następującej w takiej sytuacji zmiany wielkości produkcji odpowiadającej równo-wadze, ΔY, do b*d*cej jej przyczyn* początkowej zmiany wielkości zagrego-wanego popytu, np. ΔAD = ΔI. Mno*nik jest odwrotno*cią kra*cowej sk*onno*ci do oszcz*dzania, KSO, wi*c jest wi*kszy od 1.

Da si* pokaza*, *e zmiana plan*w oszcz*dzania gospodarstw domowych wp*wa na produkcj* dok*adnie w stopniu niezb*dnym do odbudowania pierwot-nego poziomu planowanych oszcz*dno*ci. Zjawisko to nazywamy paradoksem zapobiegliwo*ci.

Po uwzględnieniu pa*stwa zagregowany popyt, AD, zwiększa się o wydatki państwa na zakup dóbr, G. Jednak równocześnie zagregowany popyt ma-leje, ponieważ państwo zabiera gospodarstwom domowym, podatkami, część ich dochodów. W rezultacie z danego przyrostu dochodów gospodarstw domowych na konsumpcję zostaje przeznaczona mniejsza część niż w gospodarce bez pań-stwa. Mnożnikowe wzmocnienie waha* wielko*ci sk*adnik*w zagregowanego popytu s*abnie. W gospodarce z pa*stwem podatki pe*ni* zatem funkcj* auto-matycznego stabilizatora wielkości popytu i wielkości produkcji.

Bud*et pa*stwa to plan wydatk*w i dochod*w pa*stwa. Jego saldo mo*e by* dodatnie (nadwy*ka bud*etowa) lub ujemne (deficyt bud*etowy). Zmieniaj*c wydatki bud*etowe i podatki, pa*stwo kontroluje wielko** zagregowanego popy-tu, dążąc do pe*nego wykorzystania zasob*w. Jest to tzw. polityka stabilizacyjna, która stanowi rodzaj polityki budżetowej. Zwiększenie wydatk*w pa*stwa powoduje wzrost zagregowanego popytu nawet wtedy, kiedy te wydatki w ca*o*ci finansowane są ze zwiększonych wpływów podatkowych (mno*nik zr*wnowa*o-nego bud*etu). Mo*liwo*ci prowadzenia przez państwo aktywnej polityki bud*etowej s* jednak ograniczone.

W gospodarce otwartej *r*d*em zagregowanego popytu s* r*wnie* zakupy zagranicy, czyli nasz eksport, X. Z drugiej strony, ludzie wydaj* tu swoje pieni*-dze na dobra importowane, Z. R**nica eksportu, X, i importu, Z, stanowi bilans handlowy, NX. Eksport uznajemy za sta*y; o imporcie zak*adamy, *e zmienia si* proporcjonalnie do zmian wielkości produkcji, Y (kra*cowa sk*onno** do importu, KSI, informuje, jak* cz*** dodatkowej z*ot*wki dochodu, Y, ludzie wydaj* na zagraniczne towary konsumpcyjne). Bilans handlowy mo*e wykaza* nadwy*k* (X>Z) lub deficyt (X<Z). W gospodarce otwartej mno*nik jest mniejszy ni* w gospodarce zamkni*tej. Podobnie jak podatki, tak*e import jest zatem automatycznym stabilizatorem popytu i produkcji.

SŁOWNICZEK EKONOMISTY

Produkcja rzeczywista

Paradoks zapobiegliwości

Produkcja potencjalna

Budżet państwa

Równowaga

Deficyt budżetowy

Popyt zagregowany

Nadwyżka budżetowa

Konsumpcja

Mnożnik zrównoważonego budżetu

Krańcowa skłonność do konsumpcji

(KSK)

Polityka budżetowa (fiskalna)

Dochód permanentny

Polityka stabilizacyjna

Wygładzanie konsumpcji (ang. con-

sumption smoothing)

Automatyczne stabilizatory

Oszczędności

Krańcowa skłonność do importu

Krańcowa skłonność do oszczędzania

(KSO)

(KSO)

Bilans handlowy

Inwestycje

Deficyt bilansu handlowego

Mnożnik

Nadwyżka bilansu handlowego

ZRÓB TO SAM!

1.

W pewnej gospodarce, która nie utrzymuje kontaktów z zagranicą i w której nie ma państwa, funkcja konsumpcji jest dana wzorem: Cpl = 0,7.Y (Y to dochód do dyspozycji), a popyt inwestycyjny, Ipl, równa się 60. a) Jaki poziom produkcji odpowiada równowadze? b) Oblicz wielkość planowanych oszczędności. c) Po-iedzmy, że gospodarstwa domowe - niezależnie od poziomu dochodu - decydują się zwiększyć swoje oszczędności. Sprawia to, iż funkcja konsumpcji przybiera kształt: C'pl = 0,7 . Y - 10. Oblicz nowy poziom produkcji odpowiadającej równo-adze. d) Oblicz nowy poziom planowanych oszczędności. Wskaż paradoks zapo-biegliwości.

2.

Załóżmy teraz, że w sytuacji opisanej w zadaniu 1c przedsiębiorstwa decydują się wytworzyć produkcję Y = 100, a ich zapasy produktów gotowych są równe: (i) 20; (ii) 0; (iii) 10. a) Dla każdego z wariantów (i), (ii), (iii) odpowiedz na pytanie, ile wynoszą planowane oszczędności, Spl, i planowane inwestycje, Ipl. b) Dla każdej z sytuacji (i), (ii), (iii) odpowiedz na pytanie, ile wyniosą rzeczywiste oszczędności, S, i rzeczywiste inwestycje, I.

3.

Jak to możliwe, że w gospodarce bez państwa i handlu zagranicznego - niekiedy - mimo nierówności planowanych inwestycji i planowanych oszczędności, rzeczywiste oszczędności i rzeczywiste inwestycje są sobie równe? Odpowiedz szczegółowo.

4.

W pewnej gospodarce zamkniętej funkcja konsumpcji jest opisana wzorem: C = 0,9 . Yd (Yd to dochód do dyspozycji), popyt inwestycyjny, I = 50, popyt państwa na dobra, G = 50, a stopa podatkowa netto, t = 1/9. a) Jaki poziom produkcji odpowiada równowadze? b) Oblicz mnożnik zrównoważonego budżetu (załóż, że państwo sfinansowało swoje dodatkowe wydatki za pomocą jednorazowego po-datku nadzwyczajnego, który zmniejszył dochód do dyspozycji konsumentów, Yd). Wyjaśnij obliczenia.

5.

Załóżmy, że w gospodarce opisanej w zadaniu 4 produkcja, Y, wynosi 700, a zapasy produktów gotowych w przedsiębiorstwach są równe 100. a) Ile wynoszą rzeczywiste oszczędności, rzeczywiste inwestycje, wydatki państwa na zakup dóbr oraz podatki netto? b) Sprawdź, czy odpływy w tej gospodarce są równe dopływom. c) Czy wynik, który uzyskałeś, jest przypadkowy, czy też jest on przejawem ogólnej prawidłowości? Odpowiedź uzasadnij.

6.

Po „otwarciu” gospodarki, której dotyczy pytanie 4, okazało się, że w stanie rów-nowagi eksport netto, NX = 50, a krańcowa skłonność do importu, KSI = 0,2. Inne wielkości nie zmieniły się. a) Znajdź wielkość produkcji odpowiadającej równo-wadze w nowej sytuacji. b) O ile wzrośnie produkcja, jeśli inwestycje przedsię-biorstw wzrosną o 20?

7.

a) Wyprowadź wzór na mnożnik w zamkniętej gospodarce bez państwa. b) Dla-czego mnożnik w gospodarce z państwem okazuje się mniejszy niż w gospodarce bez państwa? c) Dlaczego po „otwarciu” gospodarki z pytania (b) mnożnik znowu zmniejsza swą wartość? d) Co wspólnego mają odpowiedzi na pytania (b) i (c) z ilorazem ciągu geometrycznego?

8.

Pa*stwo podwyższa zasi*ki dla os*b starych. Środki na ten cel pochodz* ze zwi*kszenia emisji pieni*dza. a) Czy produkcja w gospodarce „keynesowskiej” się zwi*kszy? Odpowied* uzasadnij. b) Czy odpowied* na pytanie /a/ nie kłóci się z tezą z rozdzia*u pt. Mierzymy doch*d narodowy, *e transfery nie s* wliczane do PKB? c) Czy dostrzegasz jakie* ograniczenia polityki gospodarczej, kt*ra polega na drukowaniu pieni*dzy i rozdawaniu ich ludziom?

9.

a) Na czym polega różnica między polityką budżetową (fiskalną) a polityką stabi-lizacyjną państwa? b) Wymień trzy przyczyny, które powodują, że skuteczność polityki stabilizacyjnej może się okazać niewielka. c) Co wspólnego mają z tym „automatyczne stabilizatory”?

10.

Rozważmy opisywaną modelem popytowym gospodarkę zamkniętą, w której krańcowa skłonność do konsumpcji, KSK, jest równa 0,5. Stopa opodatkowania netto wynosi t = 0,5. a) a) Oblicz mnożnik. b) O ile powinny się zwiększyć wy-datki państwa na zakup dóbr, G, aby wielkość produkcji odpowiadającej równo-wadze wzrosła o ΔY = 180? c) O jaką kwotę należy zmniejszyć wpływy do bud-żetu z opodatkowania dochodów gospodarstw domowych, aby wielkość produkcji odpowiadającej równowadze wzrosła o ΔY = 180?

11.

W pewnej zamkniętej gospodarce C = 0,6•Y­d; t = 0,3; G = I = 290. a) Po „ot-warciu” tej gospodarki okazało się, że NX = 87 a KSI = 0,2; o ile zmieniła się wielkość produkcji odpowiadająca równowadze? b) Przy jakiej wielkości produk-cji import zrównuje się z eksportem? c) Na rysunku pokaż zależność zagregowa-nego popytu od wielkości produkcji przed (AD) i po (AD') otwarciu gospodarki; zaznacz wielkość produkcji z pytania (11b).

UWAGA, BŁĄD!

Wykaż, że te opinie są nieprawdziwe: a) Przyrost oszczędności zawsze umożli-wia zwiększenie inwestycji i wzrost produkcji. Nic dziwnego, że oszczędne narody żyją w dobrobycie. b) Należy bez obawy zwiększać państwowe wydatki na dobra, G. Dzięki temu wzrośnie produkcja, bezrobotni dostaną pracę, kupione przez państwo towary rozda się obywatelom. Wzrastające wpływy z podatków umożliwią sfinansowanie tej operacji. c) Deficyt budżetowy dowodzi, że wydatki państwa są zbyt wysokie i należy je zmniejszyć. d) „Automatyczne stabilizatory” zmniejszaj* wahania produkcji potencjalnej, spowodowane zmianami wielko*ci inwestycji.

Zob. J. M. Keynes, The General Theory of Employment, Interest, and Money, 1936 (wyd. pol-skie: Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza, Warszawa 1956). Niezależnie od Keynesa podobną teorię opublikował wcześniej polski ekonomista Michał Kalecki (1899 - 1971).

Uważny czytelnik zadaje sobie zapewne następujące pytanie: jak to możliwe, że ludzie przezna-czają na inwestycje więcej, niż zaoszczędzili? W jaki sposób finansowana jest ta nadwyżka? Otóż umożliwia to działanie systemu finansowego. Już wkrótce zajmiemy się nim szczegółowo.

Wcześniej to samo założyliśmy o inwestorach. Zauważmy, że w rezultacie, kiedy pojawia się nierównowaga i ADpl Ⴙ Y, skutkiem są wyłącznie nie planowane zapasy i nie planowane oszczęd-ności gospodarstw domowych, a nie - na przykład - przymusowe oszczędności państwa.

Nie oznacza to bynajmniej, że należy zmniejszyć import (np. za pomocą limitów lub ceł). Zagranica odpowie wtedy tym samym i jej popyt na nasze wyroby się zmniejszy. Zanik handlu może pozbawić wszystkich korzyści z handlu międzynarodowego, które opisujemy w rozdziale pt. Gospodarka otwarta.

ADpl

ADA

Y

0

Y

0

ADpl=Cpl+Ipl.

Cpl

Ipl

ADpl

450

A

YA

ADpl

450

ADpl=Cpl+Ipl.

E

ADE

Y

YE

0



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
popyt a wielkość produkcji w gospodarce (28 str), Ekonomia
Popyt a wielkość produkcji w gospodarce2
Finanse publiczne Sposoby finansowania działalności gospodarczej (24 strony)
wydatki a wielkość produkcji w gospodarce
strategia marketingowa firmy produkcja obuwia (24 strony) jqhtewkz7sk3gbu2oyuwmr2zjwavphutp4lysai
polityka gospodarcza, Polityka piężna (24 strony), NASZ
Magazyn - 24 strony tekstu, ABC Magazynu
Międzynarodowe stosunki gospodarcze (62 strony) EJ73F5KTK7PH3R6SI7UQSOXBXIRWUCPEWXJ4PJI
Polityka gospodarcza (43 strony) NSJXBNN4OXATIBVBLVVW2ZV354VQKCI7ZX46CJQ
Międzynarodowe stosunki gospodarcze (34 strony) FSMEO4JHMTFXE4YUMI6Q5DILY7ZHPI7OOHT3WIY
Miedzynarodowe stosunki gospodarcze (23 strony) LYIS247HZEHX5XPDLDEMIUXC2GU42HCYETBIS6Q
od Elwiry, Spółka Z o.o. (24 strony), VII
Prezentacja wielkości makroekonomicznych gospodarki Irlandii w latach70 2012
Od czego zależy poziom i wzrost produkcji w gospodarce
Matematyka (24 strony id 282823 Nieznany
Makroekonomia (24 strony) SQIWIV4IA7FNJZZWXNCAU4N3SKBRJXMEXAKQATA

więcej podobnych podstron