praca magisterska wa c 8017


„Finansowe lokaty wierzytelnościowe - depozyty bankowe, ich rodzaje, rachunek efektywności i rynek depozytów.”

A teraz trochę historii...

Od końca lat 40-ych do 1989 roku nie było w Polsce praktycznie rynków finansowych w znaczeniu występowania aktywnej gry popytu i podaży instrumentów finansowych. W systemie gospodarki socjalistycznej nie było bowiem miejsca na samoregulacyjne mechanizmy rynkowe, w tym na rynki finansowe. Oczywiście w praktyce zawsze w jakimś stopniu występowały ślady takich rynków. W Polsce w okresie gospodarki socjalistycznej funkcjonował rozwinięty, wysoko płynny, choć oficjalnie nielegalny rynek walutowy. Istniały też rynki zindywidualizowanych transakcji finansowych (depozytów, kredytów, ubezpieczeń). Jednak w sytuacji krańcowo monopolistycznej struktury instytucjonalnej sektora finansowego nie było na tych rynkach nawet śladów konkurencji, co oznacza, że trudno tu mówić o aktywnej grze popytu i podaży.

Lata 1989-1990 są początkiem rozwoju rynków finansowych w Polsce w pełnym znaczeniu. W tym czasie zapoczątkowano głębokie zmiany instytucjonalne - przede wszystkim chodzi o reformę bankową z 1989 roku, wprowadzającą dwupoziomowy system bankowy dla gospodarki rynkowej, dzielącej banki na bank centralny i banki komercyjne. Zapoczątkowano również szerokie zmiany polityczne - rozpoczęcie z początkiem 1990 roku polityki ekonomicznej jednoznacznie nakierowanej na budowę gospodarki rynkowej. Oba te rodzaje zmian stworzyły przesłanki do powstawania i rozwoju rynków finansowych. W konsekwencji bieżąca dekada to okres gwałtownego, nie zakończonego jeszcze, rozwoju rynków finansowych, a także formowania się stosownych struktur organizacyjno-instytucjonalnych: regulacji prawnych, zwyczajów oraz instytucji nadzorujących funkcjonowanie rynków.

Główne rynki finansowe w Polsce a aktywa banków komercyjnych w 1996 roku:

0x01 graphic

Na powyższym i poniższym wykresie „rynki międzynarodowe” obejmują odpowiednio aktywa i pasywa zagraniczne banków komercyjnych, pozycja „rynek kredytowy” należności od sektora niefinansowego, pozycja „rynek pieniężny” - odpowiednio należności i zobowiązania wobec sektora finansowego oraz bony skarbowe i bony pieniężne NBP, zaś pozycje „rynek kapitałowy” - średnio- i długo terminowe papiery wartościowe wykazywane w bilansie banków. Podstawą obu wykresów jest zbiorczy bilans banków depozytowo-kredytowych na koniec 1996 r.

Główne rynki finansowe w Polsce a pasywa banków komercyjnych w 1996 roku:

0x01 graphic

Najważniejsze rynki finansowe w Polsce w latach 1994 i 1996 według % PKB:

Rynki:

1994

1996

1

Depozytowy

30,6

30,5

 

1.1

Depozyty złotowe

20,4

24,1

 

1.1.1

Gospodarstw domowych

10,5

15,7

 

1.1.2

Przedsiębiorstw

9,9

8,4

 

1.2

Depozyty walutowe

10,5

6,4

 

1.2.1

Gospodarstw domowych

9,9

5,6

 

 

1.2.2

Przedsiębiorstw

0,5

0,8

2

Kredytowy

19,8

21,9

 

2.1

Kredyty dla gospodarstw domowych

1,6

3,2

 

2.2

Kredyty dla przedsiębiorstw

18,2

18,7

3

Pieniężny

15,7

13,4

 

3.1

Międzybankowy

13,2

11,0

 

3.1.1.

Depozyty międzybankowe

1,2

1,7

 

3.1.2

Bony skarbowe

10,8

6,0

 

3.1.3

Reverse repo NBP

0,5

0,3

 

3.1.4

Bony pieniężne NBP

0,7

3,0

 

3.2

Pozabankowy

2,5

2,4

 

3.2.1

Bony skarbowe

2,2

2,0

 

 

3.2.2

Krótkoterminowe papiery dłużne

0,3

0,4

4

Kapitałowy

6,1

13,0

 

4.1

Kapitalizacja GPW

3,9

6,6

 

4.2

Obligacje skarbowe

2,2

6,3

 

4.3

Obligacje komunalne

.

0,08

Rynek depozytowy według historii:

Rynek depozytowy jest największym rynkiem finansowym w Polsce. Badania ankietowe potwierdzają, że Polacy nadal najczęściej lokują swoje oszczędności na rachunkach bankowych. Badania takie przeprowadził CBOS w 1997 roku jednak przekłada się to i na dzień dzisiejszy. Jednocześnie jednak rynek depozytowy jest najbardziej zacofanym, przestarzałym spośród rynków finansowych, co wynika nie tylko z faktu, że istniał on w bardzo specyficznej postaci przez cały okres, ale przede wszystkim z tego, że w latach dziewięćdziesiątych polskie banki, jako sektor, charakteryzowały się sytuacją tzw. Nadpłynności, co osłabiło bodźce do zwiększania różnorodności i podnoszenia poziomu świadczonych usług depozytowych.

Mówiąc o rynku depozytowym mamy na myśli rynki rachunków bankowych gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw. Abstrahujemy zatem od depozytów sektora budżetowego.

Szczególną cechą polskiego rynku depozytowego jest utrzymywanie się wysokiego poziomu depozytów walutowych. W końcu 1996 roku depozyty walutowe gospodarstw domowych odpowiadały 35,7 % wartości depozytów złotowych; w przypadku przedsiębiorstw relacja ta wynosiła znacznie mniej, bo zaledwie nieco ponad 9%. To zdecydowanie mniejsze znaczenie depozytów walutowych przedsiębiorstw wynika z dwóch okoliczności. Po pierwsze, w latach 1990-1995, w ramach tzw. systemu wewnętrznej wymienialności złotego, przedsiębiorstwa miały obowiązek odsprzedawania całości swoich wpływów z eksportu bankom; tym samym nie mogły one tworzyć nowych depozytów walutowych. Po drugie, przedsiębiorstwa nie muszą gromadzić zasobów dewizowych, gdyż mogą w każdej chwili nabyć je w bankach.

Z kolei wysoki udział depozytów walutowych w zasobach pieniężnych gospodarstw domowych daje się przede wszystkim wytłumaczyć czynnikami historycznymi, a zwłaszcza tym, że w czasach gospodarki socjalistycznej, wobec permanentnej słabości złotego, gromadzenie obcych walut było szeroko wykorzystywanym sposobem tezauryzacji. W latach dziewięćdziesiątych, w wyniku prowadzenia polityki nakierowanej na ochronę siły nabywczej złotego, rola depozytów dewizowych gospodarstw domowych w całości ich depozytów bankowych istotnie spadła z 84,2 % w końcu 1989 roku do 26,3% w końcu 1996 roku. Jednak nadal jest to poziom wyjątkowo wysoki, w czym odzwierciedla się siła interwencji zwyczajów, a także w jakimś stopniu niepewność co do kontynuacji polityki stabilizującej wartość złotego.

Rynek depozytów złotowych gospodarstw domowych jest w Polsce wysoce skoncentrowany.

Struktura rozlokowania depozytów złotowych gospodarstw domowych w bankach w latach 1993 i 1996 w %:

Banki

1993

1996

6 banków państwowych

54,4

57,6

9 banków wyodrębnionych z NBP w 1989 r.

24,5

25,9

Pozostałe

21,1

16,5

Do 6 banków państwowych zaliczono: PKO BP, Pekao S.A., BH S.A., BGŻ S.A., PBI S.A., BGK S.A.

Jak pokazuje ostatni wiersz powyższej tabeli, banki, które powstały od połowy 1989 roku (tj. na podstawie prawa bankowego, które zaczęło obowiązywać w tym roku, z wyjątkiem PBI S.A., zaliczonego do grupy sześciu banków państwowych), łącznie z bankami spółdzielczymi, gromadziły w tamtym okresie mniej niż jedną piątą depozytów złotowych ludności. Co więcej, ich rola w tamtych latach uległa obniżeniu. Wynikało to z kryzysu systemu bankowego w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, który spowodował wzrost niepewności co do egzystencji wielu nowych i mniejszych banków.

Struktura czasowa depozytów złotowych gospodarstw domowych w latach 1993 i 1996 w %:

Depozyty

1 993

1 996

Na żądanie

15,7

19,2

Terminowe

84,3

80,8

W tym:

 

 

 

do miesiąca

0,5

3,0

 

1-3 miesięcy

0,8

1,6

 

3-6 miesięcy

46,6

45,0

 

6-12 miesięcy

28,3

26,9

 

1-2 lat

2,4

1,6

 

powyżej 2 lat

5,4

2,6

Analiza struktury czasowej depozytów złotowych gospodarstw domowych wskazuje, że kluczową rolę odgrywały depozyty terminowe, a wśród nich depozyty 3-6 miesięczne, a następnie 6-12 miesięczne.

Wcześniej wspomniałam, że rynek depozytowy w Polsce jest nieco przestarzały w stosunku do innych państw. Przejawia się to m.in. tym, że rola depozytów na żądanie w depozytach gospodarstw domowych jest stosunkowo niska. Wiąże się to z faktem, że polskie banki nadal w wąskim zakresie świadczą tzw. usługi transakcyjne, tj. usług ułatwiające dokonywanie rozliczeń. Równocześnie usługi transakcyjne zapewniają bankom komercyjnym trwałą pozycję na rynkach finansowych. Jak bowiem pokazują doświadczenia krajów o wysoko rozwiniętych gospodarkach rynkowych, w sytuacji silnej konkurencji o oszczędności ze strony niebankowych instytucji finansowych oraz rozwoju rynków kapitałowych odciągających oszczędności gospodarstw domowych od banków (tj. w sytuacji odchodzenia od instytucji finansowych jako pośredników w przepływie wolnych środków), tylko rozwój nowych usług związanych z funkcjonowaniem rynku depozytowego może zapewnić bankom komercyjnym utrzymanie pozycji w gospodarce.

Jak jest na dzień dzisiejszy?

Przejście do gospodarki rynkowej miało zasadniczy wpływ na proces oszczędzania w gospodarstwach domowych, widoczny w zmianach miejsca lokowania nadwyżek finansowych wśród klientów banków. Świadczą o tym wyniki prowadzonych prac Instytutu Badania Opinii i Rynku Pentor.

Nastąpił wyraźny wzrost liczby osób deklarujących potrzebę oszczędzania osiągając pod koniec ubiegłego roku 89 proc. ludności naszego kraju. Nieznacznie wzrosła w stosunku do ubiegłego roku liczba osób twierdzących, że zawsze należy oszczędzać, niezależnie od tego czy zarabia się mało czy dużo. Połowa popiera oszczędzanie pod warunkiem, że nie wiąże się to z wyrzeczeniami. Natomiast dla 12 proc. ludności w 2002 roku oszczędzanie nie ma sensu.

W opiniach Polaków występują zróżnicowane tendencje, co do miejsc lokowania gotówki. Do 1996 r. przeważały preferencje lokowania środków finansowych inaczej niż w lokaty bankowe. W latach 1997-2001 (z wyjątkiem samego 2001) dominowały opinie korzystne dla lokat bankowych. Dziś, podobnie jak już w 2000 roku ponad połowa ludności ulokowałaby swoje oszczędności alternatywnie, poza lokatami bankowymi.

Po lokatach terminowych, za najbardziej opłacalną formę lokowania oszczędności uważane są działki budowlane. Tendencja ta wyraźnie się nasiliła w ostatnich latach minionej dekady.

Poza lokowaniem oszczędności w bankach, najbardziej popularną formą inwestowania są indywidualne polisy na życie, które posiada 23 proc. respondentów oraz polisy grupowe - 13 proc. Obligacje Skarbu Państwa pomimo iż ciągle cieszą się znacznym zainteresowaniem, stanowią dopiero czwartą pod względem popularności formę lokowania nadwyżek finansowych.

Porównując z rokiem 1997 nastąpił jej spadek. Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku akcji spółek giełdowych. Również odnotowano spadek zainteresowania tą formą deponowania w latach 1997-2002. Lokowanie oszczędności w jednostkach uczestnictwa funduszy inwestycyjnych preferuje zaledwie 2 proc. respondentów.

Duży odsetek Polaków (48 proc.) deklaruje brak zainteresowania lokowaniem pieniędzy w bankach oraz instytucjach finansowych, a nieoczekiwany przypływ przeznaczy na inne cele. Najczęściej na zakup mieszkania lub jego wyposażenie.

Jedna czwarta rodaków spożytkowałaby pieniądze na otwarcie własnego interesu. Tyle samo przeznaczyłoby gotówkę na zakup samochodu, kształcenie dzieci oraz zakup dóbr trwałego użytku takich jak telewizory, magnetowidy, pralki, itp.

Uśredniając, aż 91 proc. Polaków swoje oszczędności ulokowałaby w polskim banku państwowym - wskazują na to obserwacje poczynione w ciągu ostatnich dziewięciu lat. W potocznej świadomości funkcjonuje nadal pojęcie banków państwowych jako bardziej pewnych.

Preferowane są więc przede wszystkim banki krajowe (85 proc.), natomiast zagraniczne darzy większym zaufaniem niż krajowe 14 proc. ludności. Te opinie, mimo zdecydowanych zmian własnościowych na rynku bankowym, pozostają niezmienne od ostatnich kilku lat.

Zdecydowanie preferujemy zakładanie lokat bankowych w złotówkach, o czym świadczy również dynamika ocen depozytów gospodarstw domowych, analizowana w ramach badań koniunktury w placówkach bankowych realizowanych przez Instytut Pentor. Pomimo wszystko obserwuje się też wyraźny wzrost zaufania do EURO, a choć spada zainteresowanie lokowaniem oszczędności w dolarach - kursy USD są wciąż uważnie śledzone.

Oszczędności zdeponowane w bankach w 2001 roku posiadało 16 proc. gospodarstw domowych, tzn. mniej o 2 proc. niż w 2000 r. (nie zostały tu uwzględnione środki pieniężne zgromadzone na kontach osobistych).

Depozyty bankowe miało ok. 4,8 mln mieszkańców kraju (czyli o 10 proc. mniej). Średnia wartość deklarowanych depozytów bankowych wynosiła 5300 zł, przed rokiem 4900 zł. Zmniejszył się przede wszystkim odsetek deklarujących oszczędności w przedziale do 3 tys.

Oszczędności bankowe stanowią ponad 70 proc. wszystkich zasobów posiadanych przez deponentów w 2001 roku. W strukturze dominują ci, którzy zdeponowali w bankach ponad 90 proc. oraz do 50 proc. swoich oszczędności - stanowią oni ponad połowę osób posiadających oszczędności. Najwięcej oszczędności znajduje się w lokatach terminowych złotowych, które tylko w ubiegłym roku założyło 73 proc. osób posiadających depozyty bankowe.

Drugą z najpopularniejszych form oszczędzania pozostają nadal książeczki oszczędnościowe. Posiadało je 21 proc. osób. Poza tym, utrzymywane są lokaty terminowe dewizowe oraz bony lokacyjne. Podsumowując trend - wzrasta popularność terminowych lokat złotowych, a maleje książeczek oszczędnościowych.

W stosunku do 2000 roku nie zmienia się natomiast odsetek oszczędzających posiadających terminowe lokaty walutowe, bony lokacyjne i certyfikaty depozytowe. Wśród lokat terminowych złotowych zdecydowanie wzrosła popularność lokat trzymiesięcznych, a wśród walutowych - założonych na 12 miesięcy.

W dalszym ciągu preferowane są sposoby gospodarowania posiadanymi środkami finansowymi, które dają możliwość skorzystania z nich w każdej chwili. Z posiadaniem lokat długoterminowych, akcji, czy jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych wiąże się poczucie zamrożenia kapitału, co jest dla wielu niewygodne.

Lokaty złotowe deponenci najczęściej posiadają w bankach: PKO BP (34 proc.), Pekao S.A. (14 proc.), ING Bank Śląski (9 proc.), bankach spółdzielczych (8 proc.) i BZ WBK (6 proc.). W prowadzeniu lokat terminowych dewizowych przodują Bank Pekao S.A. (25 proc.), PKO BP (24 proc.), ING Bank Śląski (15 proc.) i BZ WBK (5 proc.).

Najwięcej książeczek oszczędnościowych - 43 proc. - prowadził Bank PKO BP, 15 proc. banki spółdzielcze, 13 proc. Bank Pekao S.A. i 6 proc. BGŻ. W porównaniu z rokiem poprzednim najbardziej umocniła się pozycja PKO BP (depozyty złotowe i walutowe) oraz ING BSK (walutowe), a pogorszyła Pekao S.A. (złotowe i walutowe).

Kto oszczędza? Zgodnie z teorią cyklu życia czynnikami najsilniej determinującymi oszczędności są czynniki demograficzne, społeczne i dochodowe, których kombinacja jest podstawą wyboru w dziedzinie podziału dochodu na konsumpcję i oszczędności. Najwięcej oszczędności w postaci środków pieniężnych zdeponowanych w banku na różnego rodzaju lokatach, książeczkach oszczędnościowych oraz bonach lokacyjnych deklarują osoby z grupy wiekowej 50-59 lat oraz powyżej sześćdziesiątki (łącznie 37 proc. społeczeństwa).

Funkcja oszczędzania względem wieku posiada jeden wierzchołek, który przypada na wiek przedemerytalny oraz emerytalny. Jest to zgodne z teorią cyklu życia, gdyż oszczędności w tym czasie służą głównie zaspokojeniu konsumpcji w okresie emerytury. Najmniej oszczędności w bankach posiadają osoby w wieku do 29 lat. Osoby z wykształceniem wyższym oszczędzają najwyższy procent swoich dochodów. Na drugim miejscu plasują się osoby z wykształceniem średnim.

Mężczyźni posiadają więcej oszczędności w bankach aniżeli kobiety, z których tylko 15 proc. deklaruje posiadanie pewnych nadwyżek finansowych w bankach. W grupie oszczędzających w bankach najwięcej jest osób zamieszkałych w Warszawie oraz w ogóle w miastach. Zaledwie 13 proc. mieszkańców wsi może pochwalić się oszczędnościami na bankowych kontach.

Najliczniejszą grupę klientów banków stanowią mieszkańcy środkowego regionu Polski, natomiast najmniej liczną - środkowozachodniego. Dominujący odsetek posiadających oszczędności w bankach występuje w grupach społeczno-zawodowych menedżerów oraz pracowników biurowych. Na przeciwnym końcu skali znajdują się bezrobotni, gospodynie domowe, studenci oraz robotnicy.

Poziom oszczędności w bankach jest silnie związany z deklarowanymi dochodami. Ponad jedna czwarta rodzin o dochodach powyżej 2000 zł miesięcznie deklaruje posiadanie nadwyżek finansowych w banku.

W 2001 roku 6 proc. rodzin uważało, iż w przypadku całkowitej utraty dochodów rodzina byłaby w stanie przeżyć zaledwie tydzień, 16 proc. - miesiąc, a od dwóch miesięcy do pół roku średnio 10 proc. Na dłużej niż rok zgromadzone oszczędności starczyłyby tylko w 4 proc. gospodarstw domowych. W 2000 roku 27 proc. polskich rodzin nie posiadało żadnych oszczędności. Odsetek ten wzrósł do 37 proc. Średnia ogólnego salda rozliczeń z bankami w 2001 roku oscylowała w granicach - 1900 zł. Ujemne saldo rozliczeń z bankami posiadało 50 proc. badanych.

Posiadanie oszczędności w bankach deklarują głównie "dojrzali" (wg typologii psychograficznej Instytutu Pentor), czyli osoby, którym wyraźnie nie imponuje konsumpcja na pokaz. Kupują to, co chcą, lecz z rozwagą i nie zapożyczają się.

W zachowaniach na rynku zdecydowanie odrzucają etnocentryzm, natomiast dość cenią jakość i zaufanie do firmy. Na przeciwstawnym biegunie plasują się "tradycjonaliści" - osoby starsze o niższym wykształceniu i dochodach. Zdecydowanie cechuje te osoby silny etnocentryzm konsumencki i brak zainteresowania produktami markowymi.

Polak, który chce oszczędzać pomimo że ma kilkanaście możliwości wyboru miejsc lokowania nadwyżek finansowych, tradycyjnie przywiązany jest do lokat bankowych. Rzadkością jest posiadanie certyfikatu inwestycyjnego, polisy z funduszem inwestycyjnym czy wkładu w funduszu emerytalnym.

W preferencjach lokowania nadwyżek finansowych w bankach dominuje motyw rezydualny i transakcyjny, o czym świadczy wysoki udział w oszczędnościach pieniędzy gotówce, na rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych, oraz rachunkach a'vista i lokatach terminowych.

W przyszłości jednak należy się spodziewać, iż struktura oszczędzania nie będzie się zbytnio różniła od istniejącej w rozwiniętych krajach Europy. Jest to, jak zauważa większość ekonomistów, wielkie wyzwanie dla banków, które będą tracić klientów na rzecz funduszy inwestycyjnych i emerytalnych, towarzystw ubezpieczeniowych, giełdy, itp.

Literatura:

11

Szukasz gotowej pracy ?

To pewna droga do poważnych kłopotów.

Plagiat jest przestępstwem !

Nie ryzykuj ! Nie warto !

Powierz swoje sprawy profesjonalistom.

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
praca-magisterska-wa-c-7459, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7525, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7468, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7499, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7474, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7486, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7565, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7520, Dokumenty(2)
praca magisterska wa c 7654
praca magisterska wa c 7658
praca-magisterska-wa-c-8169, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7507, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7446, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7839, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-8167, Dokumenty(2)

więcej podobnych podstron