Polityka handlowa Polski (17 stron)


Polityka handlowa Polski

Wstęp

Praca nasza ma na celu przedstawienie zmian jakie zaistniały w polskiej polityce handlowej w latach 90 - tych . W tym właśnie okresie nastąpiły największe innowacje , które trwale wpłynęły na ówczesny handel zagraniczny w Polsce . Staraliśmy się ująć naszym zdaniem najważniejsze aspekty jakie w tym czasie zaistniały i z tego względu skupiliśmy się między innymi na polityce celnej naszego kraju .

Pierwszy rozdział obejmuje problemy jakie powstały w czasie transformacji ustrojowej , ale również nowe możliwości dla handlu zagranicznego Polski .

W drugiej części pokazany jest deficyt w handlu zagranicznym , który skutecznie hamuje rozwój gospodarki naszego kraju .

Natomiast ostatni etap pracy obejmuje informacje dotyczące przystąpienia Polski do CEFTA . Opisujemy tu , jak ta zmiana wpłynęła na nasze starania o członkostwo w Unii Europejskiej .

1. Czym jest polityka handlu zagranicznego ?

    1. Pojęcie handlu zagranicznego

Polityka handlu zagranicznego obejmuje całokształt przedsięwzięć podejmowanych przez rząd , zmierzających do realizacji założonych celów w zakresie poziomu i struktury importu , eksportu towarów ( dóbr i usług ) , jest więc fragmentem polityki gospodarczej .

    1. Cele polityki handlowej

Ogólnym celem polityki handlowej , tak jak w przypadku każdej polityki gospodarczej , jest przyczynianie się do zapewnienia szybkiego i zrównoważonego rozwoju gospodarczego poprzez optymalne uczestnictwo kraju w gospodarce światowej.

Niekiedy też , celem polityki handlu zagranicznego staje także zapewnienie równowagi wewnętrznej . W warunkach inflacji na rynku krajowym rząd może zachęcać do wzrostu importu i zmniejszania eksportu towarów , natomiast w warunkach bezrobocia może pobudzać eksport i ograniczać import . Łatwo zauważyć , że dążenia do równoczesnego zapewnienia równowagi zewnętrznej i wewnętrznej może okazać się niewykonalne , ponieważ wymaga stosowania sprzecznych ze sobą narzędzi .

Ponieważ przedmiotem polityki handlu zagranicznego najczęściej są strumienie eksportu i importu , narzędzia tej polityki najczęściej dotyczą sfery handlu zagranicznego . Obejmują one cła , podatki i subsydia eksportowe i importowe , zmiany kursu walutowego , ograniczenia ilościowe wywozu i przywozu oraz ograniczenia w dokonywaniu transakcji walutowo - dewizowych . Instrumenty te mają bezpośredni wpływ na poziom i strukturę eksportu i importu .

  1. Cło jako główny instrument polityki handlowej

2.1 Polska polityka celna w okresie transformacji ustrojowej

Polityka celna jest częścią polityki handlu zagranicznego , czy szerzej - obrotu towarowego . Jej podstawowe funkcje można sprowadzić do funkcji promocji i ochrony interesów na arenie międzynarodowej . Najczęściej pamięta się o funkcji drugiej , a w jej ramach o funkcji fiskalnej , zapomina zaś lub pomija pierwszą . W bardzo dużym stopniu jest to uzależnione od stopnia rozwoju społeczno - gospodarczego kraju oraz konkurencyjności jego towarów i usług na rynku międzynarodowym . Im kraj jest wyżej rozwinięty społecznie i gospodarczo tym większa jest funkcja promocyjna polityki celnej . Natomiast gdy kraj jest mniej rozwinięty tym bardziej są rozbudowane funkcje ochronne . W Polsce polityka celna odgrywa znacznie poważniejsze role niż w gospodarce rozwiniętej , stabilnej i zdolnej do konkurencji z partnerami zagranicznymi . Dlatego też konieczne były zmiany w polskim prawie celnym .

Należy zwrócić uwagę na występowanie pewnej prawidłowości polegającej na tym , że im kraj wyżej rozwinięty społecznie i gospodarczo , tym większa jest promocyjna funkcja polityki celnej i pozafiskalne funkcje ochronne ; natomiast im on jest mniej rozwinięty tym bardziej są rozbudowane funkcję ochronne , w nich zaś zwłaszcza funkcja fiskalna oraz ochrony własnego rynku przed wywozem deficytowych towarów krajowych w takim przypadku nie tylko wprowadza się cła i zakazy eksportowe , ale i szereg innych instrumentów regulacyjnych ( pozwolenia , ograniczenia , limity , etc. )

Pod koniec 1989 r. zostało przyjęcie przez polski parlament nowe prawo celne i 01.01.1990r. weszło w życie , a wraz z nim fundamentalne zasady polskiej polityki handlowej i celnej . Do zasad tych należały : zasada wolności obrotu handlowego z zagranicą , która polega na tym , że każda osoba fizyczna lub prawna oraz jednostka gospodarcza nie posiadająca osobowości prawnej ma prawo do rozwoju swojej aktywności gospodarczej także w sferze handlu zagranicznego . Do tego rodzaju działalności nie są wymagane specjalne zezwolenia władz administracyjnych państwa , tak jak miało to miejsce w okresie Polski Ludowej . Wystarczy jedynie przy rejestracji swojej działalności zaznaczyć " eksport - import ", aby nikt nie miał prawa kwestionować takiej działalności i uzyskać numer identyfikatora statystycznego , tzw. REGON .

Drugą zasadą jest zasada jedności i równości w traktowaniu towarów , Która polega na tym , że nie występuje podział na obrót handlowy i niehandlowy . Każdy towar przeznaczony do działalności gospodarczej jest traktowany tak samo , niezależnie od tego kto go przewozi , skąd pochodzi ( z wyjątkiem krajów uprzywilejowanych ) i dla kogo jest przeznaczony . W imporcie jest on również tak samo traktowany , a nałożone na niego cła są w jednakowej wysokości . Analogiczne postępowanie odnosi się do eksportu , gdzie wszystkie towary wywożone z Polski są wolne od cła .

Kolejna zasada to zasada polskich podmiotów gospodarczych działających w sferze handlu zagranicznego oznacza sytuację , w której każdy podmiot gospodarczy dokonujący obrotu towarowego z zagranicą ma takie same uprawnienia i obowiązki wobec administracji celnej , określone w obowiązujących ustawach i innych aktach normatywnych . Dla organów celnych każdy podmiot polski jest równy wobec przepisów celnych . niezależnie od tego , jaki charakter prawny mają środki produkcji znajdujące się legalnie w jego posiadaniu .

Kolejna i ostatnia zasada polskiej polityki celnej to zasada powszechności należności celnych . Zasada ta jest ściśle związana z zasadą równości osób działających w sferze handlu zagranicznego , jak też łączy się z zasadą jednakowego traktowania towarów będących podmiotem tego obrotu . Polega ona na tym , że wszyscy działający w tej sferze mają identyczne obowiązki w płaceniu należności celnych w takiej samej wysokości celnej za takie same i takiej samej wielkości importowane towary.

Powyższe zasady nie funkcjonują w sposób bezwzględny . Wprowadzane są bowiem pewne odstępstwa , wyjątki od reguł , przewidujące specyficzne rozwiązania . Należą do nich miedzy innymi ograniczenia importowe i eksportowe , pozwolenia , preferencje i zawieszenia stawek celnych .

Jak wcześniej wspomniałam nowe prawo celne weszło w życie 01.01.1990 r. lecz pewne zmiany były jeszcze kilkakrotnie wprowadzane w następnych latach . Ostatecznie jednolity tekst ukazał się dopiero w połowie 1994 r. Pierwsze znaczące prawdy weszły w życie w sierpniu 1991 r. W tym czasie zmieniono polską taryfę celną , która weszła w życie 1 sierpnia 1991 r. Zmiana objęła nie tylko stawki taryfowe , lecz także nomenklaturę towarową , gdyż wcześniej przyjęte rozwiązania całkowicie nas rozbroiły wobec konkurencji międzynarodowej . Doktrynalne zastosowanie zasady Caissez faire doprowadziło do redukcji bądź zawieszenia stawek celnych do ich średniego poziomu , w wysokości zaledwie kilku procent od valorem . W praktyce oznaczało to możliwość wprowadzenia na polski obszar celny towarów o cenie konkurencyjnych w stosunku do krajowych . Nieuczciwa konkurencja polega nie tylko na przywożeniu do Polski towarów wysoko dotowanych w kraju eksportera , ale także na zaniżeniu ich wartości celnej , co w efekcie powodowało znacznie niższe ceny wielu towarów importowanych od takich samych krajowych . W rezultacie polskie produkty zostały niemal wyeliminowane przez import .

Drugim powodem zmian były starania Polski na rzecz szybkiego zakończenia ( podjętych w 1999 r. ) negocjacji o preferencjach , a następnie rozmów o stowarzyszeniu ze Wspólnotami Europejskimi i zbliżeniu ekonomicznym z krajami EFTA . Chodziło o dostosowanie naszych rozwiązań przyjętych w prawie celnym do standardów tych ugrupowań , przede wszystkim zaś w UE .

Tak więc stawki celne miały kilka poziomów i rosły od 0 % , 5 % aż do poziomu 45 % ad valorem np. : stawka 0 % była stosowana do paliw i dóbr kultury . Na surowce i półprodukty stawka wynosiła od 10 % do 15 % ad valorem , na przemysłowe artykuły konsumpcyjne - 20 % , zaś na elektronikę - 30 % . Na towary rolno spożywcze nałożono cło 25 - 35 % . Cło w wysokości aż 45 % było stosowane na towary i wyroby jubilerskie . Nowa taryfa celna ustalała także stawki specyficzne , związane z kwotami taryfowymi ( np. papierosy ) oraz stawkami sezonowymi ( np. ziemniaki ).Ponieważ uważano , że stawki taryfowe wprowadzone do taryfy celnej są maksymalne i że w najbliższym czasie nie będą podwyższane zostały zgłoszone do GATT i stanowiły polską ofertę taryfową dla Rundy Urugwajskiej . Sytuacja ta uległa zmianie w momencie wprowadzenia w naszym kraju innych instrumentów polityki celnej , a mianowicie opłat wyrównawczych na wyroby rolno - spożywcze czy też dodatkowo cła na cukier w niektórych wyrobach . Jednocześnie w marcu 1992 r. weszła w życie handlowa część umowy stowarzyszeniowej w odniesieniu do towarów pochodzących z krajów Unii i rozpoczęto proces obniżania stawek taryfowych , co korespondowało z przyjętym kalendarzem wzajemnych obniżek barier celnych i tworzeniem strefy wolnego handlu z ugrupowaniem gospodarczym . Podobne mechanizmy działają również między Polską i Czechami , Słowacją i Węgrami , jak i między Polską i krajami członkami EFTA.

Kolejny etap zmian w taryfie wiąże się z rozwiązaniami wynikającymi z Rudy Urugwajskiej . Rodzaje ceł zostały ogromnie zdywersyfikowane . W praktyce ustanowiono 5 stawek ceł : podstawowe , preferencyjne , autonomiczne , obniżone i podwyższone . Dla poszczególnych stawek celnych przypisano wyszczególnione kategorie krajów pochodzenia towarów importowanych .

  1. Stawki podstawowe stosuje się do towarów pochodzących z krajów i regionów należących do GATT oraz innych , wobec których Polska stosuje klauzulę najwyższego uprzywilejowania .

  2. Stawki preferencyjne stosuje się do niektórych towarów i regionów rozwijających się .

  3. Stawki autonomiczne stosuje się do towarów pochodzących z : a) krajów i regionów , których dotyczą stawki podstawowe , jeśli jest ona wyższa od stawki autonomicznej lub gdy stawka podstawowa nie została określona .b) z krajów i regionów o stawkach preferencyjnych , gdy stawka celna preferencyjna nie została określona .c) z krajów i regionów innych niż te , wobec których stosuje się stawki celne podstawowe lub preferencyjne .

  4. Stawki obniżone stosuje się wobec niektórych towarów pochodzących z krajów i regionów z którymi Polska zawarła umowy o tworzeniu stref wolnego handlu .

  5. Rozporządzenie to potwierdza również , że dla towarów , których pochodzenia nie można ustalić , stosuje się stawki podwyższone o 100 % stawki autonomicznej , albo o 100 % stawki podstawowej .

Omówiona taryfa celna została więc zbudowana już z uwzględnieniem reguł jakie zostały zawarte w dokumentach końcowych Rundy Urugwajskiej .

Ponieważ zmiany w Nomenklaturze Scalonej ( CN ) następują co rok , natomiast System Zharmonizowany ( HZ) zmienia się raz na cztery lata , na 01.01.1996 r. przypadła zmiana w HS , co w połączeniu z coroczną zmianą w CN spowodowała , że od 1 sierpnia 1996 r. w polskiej taryfie celnej nastąpiły dość istotne zmiany w Polskiej Nomenklaturze Scalonej - zarówno w brzmieniu pozycji , pod pozycji i uwag do nich , jak i w liczbie ( doszły nowe pozycje i pod pozycje , część zaś została zmieniona ) . Nowe elementy w taryfie były związane przede wszystkim ze zmianami technologicznymi , czy też modelami handlu . Przy okazji , w celu ułatwienia jednolitego stosowania głównie Systemu Zharmonizowanego dokonano weryfikacji tekstu nomenklatury w taki sposób , aby stał się bardziej zgodny z terminologią naukową , zwyczajową lub praktyką handlową , a także w celu ubezpieczenia jasności prawnej Systemu .

Łączne zmiany w kodach HS i CN , a w konsekwencji w kodach PCN wprowadziły od 1 stycznia 1996 r. 1893 nowe kody PCN . Jednocześnie wraz z tą datą skreślono 1552 kody w PCN . Aktualnie taryfa celna obejmuje nomenklaturę towarową tj. Polskę Scaloną Nomenklaturę Towarową Handlu Zagranicznego PCN , stawki celne , sposób , warunki i zakres ich stosowania , jednostki miar , obniżone stawki celne określone w umowach zawartych przez Rzeczpospolitą Polską z niektórymi krajami oraz preferencje stawki celne , przyjęte jednostronnie przez Polską w odniesieniu do niektórych krajów , grup lub regionów .

Polska Scalona Nomenklatura Towarowa Handlu Zagranicznego PCN , tj. nomenklatura towarowa taryfy celnej wprowadzona jest 1 stycznia każdego roku rozporządzeniem Rady Ministrów . Obejmuje ona towary i grupy towarów występujące w obrotach handlowych z zagranicą , a także przyjmowana jest w ewidencji i statystyce handlu zagranicznego .

Oprócz niektórych bardzo wysokich stawek celnych nowa polska taryfa importowa zawiera w niej na trwałe lub istniejących czasowo . Preferencje te można odnieść do kilku grup i towarów . Przede wszystkim preferencyjne stawki celne odnoszą się do naszych partnerów z GATT. Te samo stawki mają zastosowanie w odniesieniu do krajów z którymi Polska podpisała umowy o wzajemnym stosowaniu klauzuli najwyższego uprzywilejowania . W stosunku do takich samych towarów , ale pochodzących z innych państw niż preferencyjne , stosuje się wspomniane stawki powiększone o 100 % . Druga grupa preferencji jest stosowana w odniesieniu do towarów pochodzących z krajów którym Polska preferencje takie przyznała . Kolejną grupę stanowią towary pochodzące z 42 krajów i regonów najmniej rozwiniętych . Są one całkowicie zwolnione z cła i stosuje się do nich stawkę celna w wysokości 0 % . Stawkami preferencyjnymi nie są objęte towary , na które - choć pochodzą z krajów mających preferencje preferencję - nałożone jest cło i akcyza . Należą do nich towary luksusowe , alkohole , czy też wyroby tytoniowe .Aby uzyskać preferencje z tej grupy towary muszą spełniać - oprócz warunku pochodzenia z danego kraju czy grupy krajów - dodatkowe warunki , takie jak wymóg bezpośredniego zakupienia ich tam właśnie i bezpośredni wywóz do Polski .

W konkluzji należy stwierdzić iż :

2.2 Zadania administracji celnej wynikające z przygotowań Polski do wejścia do Unii Europejskiej

Jak już stwierdziłam wcześniej, większość wymogów prawnych dotyczących „cła” Polska już spełniła. Natomiast w odniesieniu do spraw organizacyjnych i technicznych jest niezbędne podjęcie intensywnych działań w celu zbliżenia polskiej administracji celnej do standardów wspólnotowych. Do podstawowych zadań należą:

-zwiększenie liczby przejść granicznych i podniesienie poziomu ich wyposażenia

-budowa nowoczesnych terminali odpraw celnych

-rozwój służb kontroli doraźnej i dochodzeniowej w tym tzw. wywiadu celnego i działań postimportowych .

Podstawowy problem związany z osiągnięciem powyższych standardów polega na tym, że wiele zmian, które Polska będzie zmuszona wprowadzić wymaga dużych nakładów inwestycyjnych. Często też są to przedsięwzięcia złożone i wymagające więcej czasu. Wprowadzenie poszczególnych zmian musi przy tym przebiegać z uwzględnieniem ekonomicznych, społecznych, geograficznych i innych. Wcześniej wspomniany problem rozmieszczenia przejść granicznych, jest problemem, który trzeba będzie stosunkowo szybko rozwiązać. Większość przejść znajduje się aktualnie na granicy zachodniej i południowej, natomiast znacznie mniej jest ich na granicy wschodniej. Tymczasem wraz z przystąpieniem Polski do UE granica wschodnia będzie o wiele bardziej obciążona niż obecnie, gdyż stanie się ona granicą wspólnego Rynku. Kwestia dostosowania polskiej infrastruktury przejść granicznych do międzynarodowych standardów technicznych oraz ich zintegrowanie z siecią ogólnoeuropejską staje się potrzebą priorytetową. W wyniku bowiem integracji Polski z Unią Europejską i przejęcie przez naszą granicę wschodnią pełnienia funkcji granicy zewnętrznej Unii, posiada administracja celna przejmie odpowiedzialność za prawidłową realizację procedur i skutki dokonywania kontroli zewnętrznej granicy UE. Na tej granicy będzie się rozpoczynał i kończył tranzyt we wspólnej procedurze tranzytowej dla całej zjednoczonej Europy. Tymczasem z analizy stanu wyposażenia przejść granicznych oraz warunków pracy funkcjonariuszy celnych na granicy wschodniej wynika, że infrastruktura przejść a także dróg dojazdowych do nich jest bardzo zła. Również wyposażanie stanowisk pracy celników nawet w dostatecznym stopniu nie zaspakaja najbardziej pilnych potrzeb . Polskie służby celne muszą zatem dobrze przygotować do akcesji z UE - technicznie , organizacyjnie i językowo .

Najbardziej trudne do przezwyciężenia będą następujące czynniki , negatywnie wpływające na skuteczne dokonywania odpraw celnych na przejściach granicznych :

3. Efekty nowej polityki handlowej

3.1Kształtowanie się wielkości i struktura geograficzna deficytu

Ujemne saldo w obrotach handlowych z zagranicą towarzyszy nam z małymi wyjątkami od lat. Zawężając tę analizę do ostatnich 5 lat łatwo zauważyć, iż z biegiem czasu zmianom ulegały rozmaite elementy składające się na polski handel zagraniczny. Tabela nr.1 przedstawia naszych głównych partnerów handlowych. Wynika z niej jasno, iż zmieniła się hierarchia w jakiej znajdowali się nasi partnerzy handlowi. Należy zwrócić uwagę na powolny aczkolwiek sukcesywny spadek znaczenia Rosji - dawniej pierwszoplanowego zagranicznego odbiorcy i dostawcy.

Już w 1996 największe obroty handlowe dotyczyły obrotu

handlowego z naszym zachodnim sąsiadem - Niemcami. Ma to swoje odzwierciedlenie w wolumenie deficytu, który od roku 1996 przybrał ujemny charakter (tj. -2082, 8 mln.zł ). Największy jednak deficyt w roku 1996 w wysokości aż 6453,3 mln zł miała Polska w stosunkach handlowych z Włochami, naszym ówczesnym drugim co do wolumenu transakcji, importerem. Na drugim miejscu znalazła się Francja

(-2571,7mln.zł.), natomiast Rosja (2366,5 mln zł) na trzecim. Czwarty co do wielkości deficyt przypadł na wspomniane już wyżej Niemcy. Sytuacja ta nie uległa drastycznej zmianie aż do roku 1999, ale tylko jeśli chodzi o uszeregowanie naszych partnerów pod względem deficytu.

Należy podkreślić, że wolumen tegoż agregatu urósł do zastraszających wielkości i w październiku 2000 roku wyniósł ponad 12,5 mln. zł łącznie. W roku 1999 największa wartość przypadła na handel z Włochami aż( -9950,9 mln. zł), z Niemcami (-6268,9 mln zł)i Francją (-5961,1). Interesującym wydaje się fakt zahamowania wzrostu deficytu w handlu z Rosją, który w roku 1999 nie przekroczył 3000 mln.zł.

Wyszczególnienie

Ogółem w mln. USD

Pierwszy partner

Drugi partner

Trzeci partner

Kraj

w %ogół.

Kraj

w % ogół.

Kraj

w % ogół.

1996 Import

37136,7

Niemcy

24,7

Włochy

9,9

Rosja

6,8

Eksport

24439,8

Niemcy

34,4

Rosja

6,8

Włochy

5,3

Saldo

-12696,9

1997 Import

42307,5

Niemcy

24,1

Włochy

9,9

Rosja

6,3

Eksport

25751,3

Niemcy

32,9

Rosja

8,4

Włochy

5,9

Saldo

-16556,2

1998 Import

47053,6

Niemcy

26,4

Włochy

9,4

Francja

6,5

Eksport

28228,9

Niemcy

36,3

Włochy

5,9

Rosja

5,7

Saldo

-18824,7

1999 Import

45911,2

Niemcy

25,2

Włochy

9,4

Francja

6,8

Eksport

27407,4

Niemcy

36,1

Włochy

6,5

Niderlandy

5,3

0x08 graphic
Saldo

-18503,8

3.2 Poglądy na temat powstawania deficytu

Obserwując zwiększający się z roku na rok deficyt, zarówno wielu ekonomistów, jak i odpowiedzialnych za polską politykę handlową instytucji zastanawia się nad tym niebagatelnym problemem. Tak jak od wieków istnieją różne „szkoły” nauk ekonomicznych oraz towarzyszące im tendencje oraz schematy postępowania, tak i dziś spotykamy się niekiedy z bardzo rozbieżnymi poglądami w tej sprawie.

Co do jednego wszyscy są zgodni : ujemne saldo w handlu zagranicznym istnieje i mimo dobiegających od czasu do czasu optymistycznych głosów sytuację tę niełatwo będzie zmienić na lepsze. Faktem jest iż przed kilkoma laty zaczęliśmy usamodzielniać się gospodarczo. Formalnym odbiciem było stopniowe uniezależnienie się od rynków wschodnich, na korzyść kontaktów handlowych z zachodem. Okazało się to jednak o wiele trudniejsze niż się mogło wydawać. Jesteśmy teraz zobligowani do współpracy z krajami rozwiniętymi, o dużym potencjale ekonomicznym i olbrzymich możliwościach produkcyjnych. Ta przewaga technologiczna decyduje o tym, że więcej sprowadzamy niż eksportujemy. Iwona Ryniewicz z gazety „Finanse” cytując dr Mirosława Gronickiego twierdzi , iż nurtujący ekonomistów problem deficytu, to „cena transformacji” a całą sytuację określa jako normalną i uzasadnioną. „Kraj który reformuje gospodarkę nie musi mieć dodatniego salda handlu zagranicznego”. Naturalnie że nie musi, ale przytoczone tu stwierdzenie oparte na fakcie zwiększającego się importu inwestycyjnego( którego wymaga restrukturyzacja)zostaje przez Iwonę Ryniewicz skutecznie obalona. Twierdzi ona słusznie, że „udział importu inwestycyjnego w imporcie ogółem nie wzrasta od lat”. Do tego należy zwrócić uwagę na to, że do wzrostu importu przyczynia się import zaopatrzeniowy i konsumpcyjny. Ponadto pani Ryniewicz stawia tezę, że „tzw. Polityka proeksportowa to anachronizm rodem z poprzedniego systemu gospodarczego”, krytykując tym samym programy wspierania eksportu, w których topione są publiczne pieniądze. Można tu postawić pytanie , ile czasu musi trwać ta transformacja i jak dalece można być w tym względzie optymistą . Rządowe Centrum Studiów Strategicznych przejawia dużo optymizmu w ocenie obecnej sytuacji . Ponoć wzrost eksportu zawdzięczamy dobrej koniunkturze oraz poprawie konkurencyjności naszych towarów . Krystyna Dolniak z „ Gazety Bankowej „patrzy na ten problem o wiele bardziej sceptycznie . Jej zdaniem nasz eksport opierał się głównie na surowcach i towarach nisko przetworzonych, a ich udział jest w dalszym ciągu dwukrotnie wyższy w porównaniu z krajami wysoko rozwiniętymi. Należy tu również dodać iż np. w 1998 roku , eksport wyrobów technicznie zaawansowanych stanowił jedynie 5 % ( gdy w Unii Europejskiej wynosił około 15 % ) . Obliczono, że : „ aby zarobić jednego dolara musimy sprzedać za granicą towary warzące 3 razy więcej niż te, które eksportują do nas konkurenci z krajów rozwiniętych „ pisze Krystyna Dolniak .

Wymienione wyżej niskie zaawansowanie technologiczne ma dla gospodarki otwartej długookresowe skutki. Postęp techniczny niesie bowiem zmniejszenie stopnia zużycia surowców i materiałów na jednostkę produkcji. Ponad to surowce tradycyjne , zastępowane są w rajach rozwiniętych coraz częściej przez syntetyki. W tych warunkach , Terms of trade, czyli wskaźnik mierzony stosunkiem względnych zmian cen towarów eksportowanych do względnych cen towarów importowanych, kształtuje się niekorzystnie do krajów surowcowych. Dzieje się tak, bo ceny światowe przemysłowych towarów przetworzonych wykazują znacznie silniejszy wzrost, w stosunku do materiałów nisko przetworzonych .

Zdaniem Stanisława Rybińskiego z „ Rzeczpospolitej „ należy podejść do zagadnienia konkurencyjności polskich firm zupełnie inaczej . Twierdzi on, że o ich relatywnie wysokiej konkurencyjności świadczy napływ kapitału zagranicznego, przede wszystkim prywatnego . Jest to możliwe ( ten napływ dopiero od roku 1995 gdy to Polska podpisała porozumienie z Klubem Londyńskim i po pozyskaniu przez wiarygodności kredytowej .

Kolejnym ogniwem łańcucha przyczyn powstawania deficytu jest branża rolnicza. W ciągu ostatniej dekady sprzedaż surowcowych i przetworzonych produktów rolniczych zwiększyła się zaledwie o 1 mld. $. Trzeba tu zaznaczyć, iż Polska charakteryzuje się jednym z największych potencjałów rolnictwa w Europie .

„Polskiemu eksportowi nie sprzyja również polityka fiskalna państwa, a w szczególności utrzymywanie silnego złotego” - czytamy w artykule Wandy Gontarskiej . Odpowiedzialni za politykę handlową polscy ekonomiści zdecydowali się na prowadzenie działań w warunkach, gdzie utrzymuje się stałe stopy procentowe a kursom walut pozwala się wahać. Nie trudno tu zauważyć, że dość prawdopodobnym jest efekt towarzyszący rewaluacji, czyli obniżeniu przez Bank Centralny kursu waluty krajowej do innych walut. Sytuacja taka jest korzystna przede wszystkim dla importerów, hamując jednocześnie eksport. Pan Rybiński w „Rzeczpospolitej” twierdzi jednak, że stopy procentowe, nawet dość wysokie, nie muszą mieć negatywnego wpływu na wymianę handlową, a dokładniej mówiąc na inwestycje zagraniczne. Według niego, inwestycje te finansowane są ze źródeł zagranicznych, a więc nie zależą one od lokalnej stopy procentowej. „Może się okazać, że wysokie realne stopy procentowe zwiększą skłonność do oszczędzania, nie obniżając przy tym stopy inwestycji”. Nie można tu jednak pominąć faktu, że napływ kapitału z zagranicy powoduje wzrost popytu wewnętrznego, z kolei nadwyżka popytu prowadzi do wzrostu importu.

Prof. Joanna Kotowicz- Jawor z INE PAN zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt dotykający w sposób bezpośredni polskich przedsiębiorstw nastawionych na eksport. Mowa tu o polityce fiskalnej, a dokładniej być może czasowym zdjęciu z nich ciężaru podatkowego czy też wprowadzeniu tzw. „wakacji podatkowych” w zależności od profilu produkcji; ”dłuższa dla dziedzin nowoczesnych” - proponuje Joanna Kotowicz- Jawor.

Wspomniane wyżej dość wysokie obecnie stopy procentowe hamują także napływ zagranicznego kapitału spekulacyjnego, który jest jednym z trybów motoru, warunkującego postęp rozwijającej się gospodarki.

Nowe światło rzuca na problem przyczyn powstawania deficytu rzuca prof. Hanna Wziętek - Kubiak z instytutu Nauk Ekonomicznych. Zwraca ona uwagę na różnice w prowadzeniu polityki eksportowej w Polsce a w krajach OECD. Tam najważniejszymi instrumentami wspierania eksportu są: kredytowanie do 90 dni eksportowych transakcji oraz występowanie ubezpieczeń eksportowych, które są powszechne a czasem obowiązkowe. Polska może „poszczycić się” jedynie 2,59 procentowym udziałem transakcji ubezpieczonych. Ponadto zdaniem Hanny Wziętek- Kubiak na wspieranie eksportu przeznaczamy zbyt mało wpływów celnych (jest to jedynie 0,5 proc.).Ma to wyraźne odzwierciedlenie w obawach właścicieli nowych firm chcących spróbować swych sił na polu międzynarodowym, co z kolei powoduje niemożność wzrostu eksportu. Według pani profesor winę za błędną politykę, bez bezpośredniego wsparcia eksportu ponoszą rządy , które od 1994 tworzą kolejne programy, a ostatni niewiele odbiega od tego co powstało w 1995roku.

Podobny pogląd prezentuje Wanda Gontarska . Wskazuje ona na nie dofinansowanie polskiego eksportu : ”...na promocję eksportu w Polsce przeznacza się zaledwie 25 mln. $ rocznie, czyli 5 razy mniej niż na Węgrzech i 20 razy mniej niż w Hiszpanii”

Zbigniew Kaniewski , przewodniczący Sejmowej Komisji Gospodarki przyczyny deficytu handlowego upatruje w ogólnie rzecz biorąc - złym stanie gospodarki, zbyt dużej liczbie nieefektywnych przedsiębiorstw oraz braku bodźców, które umożliwiłyby rozwój nowoczesnych produkcji.

Bulwersującym faktem, jaki przytacza Dr . Barbara Durka, dyrektor Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego, jest zlikwidowanie ulgi inwestycyjnej w podatku dochodowym . Choć był to jeden z najważniejszych instrumentów wspierania i tak ubogiego wciąż polskiego eksportu, parlament uznał go za nieważny, a wręcz niepożądany.

W artykule Richarda Mbewe (głównego ekonomisty w Warszawskiej Grupie Inwestycyjnej ) ujemne saldo w obrocie handlowym z zagranicą, powodowana jest wciąż tymi samymi czynnikami jak brak zdecydowanej polityki proeksportowej państwa , fatalny sposób wspierania eksportu i zbytnie umocnienie waluty krajowej. „Najwięksi polscy eksporterzy jak Węglokoks, KGHM Miedź S.A lub Huta Katowice, sprzedają za granicą surowca lub produkty o tzw. niskim wsadzie technologii”- twierdzi Richard Mbewe. Tak zły wynik w handlu zagranicznym tłumaczy brak dużych inwestycji, które umożliwiłyby głębokie zmiany restrukturyzacyjne.

Poruszając temat deficytu w handlu zagranicznym warto przytoczyć przykład Uzbekistanu. W Buisness Forum czytamy, iż „ Uzbekistan jest jednym z niewielu państw WNP, z którymi Polska ma ujemne saldo wymiany handlowej”. Podyktowane jest to uzależnieniem się polskiego przemysłu lekkiego od rynku uzbeckiego, który jest dla Polski głównym źródłem zaopatrzenia w bawełnę.” - dostawy bawełny, przędzy i tkanin stanowią 92% importu z tego kraju- pisze Elżbieta Bodio.

3.3 Zagrożenia

Być może na początku należałoby zadać zasadnicze pytanie, czy deficyt ten może stanowić w istocie poważne zagrożenie dla polskiej gospodarki? Zjawisko to jest przecież obserwowane( z większym lub mniejszym niepokojem) od lat, a gospodarka się nie załamała . Otóż deficyt nie tylko może być, ale i jest istotnym zagrożeniem. Dr Krzysztof Rybicki podaje za przykład przypadek Czech i Meksyku sugerując, że wysoki deficyt handlowy może mieć poważne konsekwencje i prowadzić do recesji, spadku produkcji, płac realnych i konsumpcji. Co gorsza powyższe przykłady wykazują w swej strukturze duże podobieństwa z sytuacją panującą obecnie w Polsce. Gdyby pokrycie deficytu obrotów bieżących zagranicznymi inwestycjami bezpośrednimi było tak niewielkie jak w przytoczonych krajach (Czechy 30%, Meksyk 19%) moglibyśmy zacząć naprawdę poważnie się obawiać. Pod tym względem jednak, możemy być spokojniejsi .Mogłaby zaistnieć sytuacja, że w wyniku silnego napływu kapitału zagranicznego i jego presji na aprecjację waluty lokalnej ,nastąpiłby wzrost popytu wewnętrznego, który byłby szybszy od wzrostu PKB. Panuje opinia, iż małymi krokami zbliżamy się do kryzysu bilansu płatniczego. Przy szybszym od założonego wzroście płac realnych, deficycie budżetowym, który towarzyszy nam nierozłącznie, przy niższych dochodach i jednoczesnych wyższych kosztach finansowania deficytu trudno być optymistą. Te czynniki tylko sprzyjają wzrostowi popytu wewnętrznego. Richard Mbewe stawia deficyt handlowy Polski z zagranicą na pierwszym miejscu i określa go jako należący „ do decydujących czynników zagrażających dalszemu równoważonemu rozwojowi kraju”.

Do problemów deficytu w handlu zagranicznym można podejść również w aspekcie mikroekonomicznym. Dużo zależy tu od sposobu myślenia i nastawienia konsumentów dokonujących codziennie wyborów zakupu. Istnieje bowiem wciąż mniemanie ( często mylne ) , że towary zagraniczne są lepsze od produkowanych w kraju. Trend ten pobudza w sposób naturalny proces importu.

Pośrednim zagrożeniem wynikającym z ujemnego salda w bilansie handlowym z zagranicą, jest zaciąganie przez państwo kredytów na rozwój eksportów. Abstrahując od tego, czy finanse te zostały odpowiednio wykorzystane czy nie, trzeba pamiętać, że społeczeństwo obciążone jest spłatą wraz z należnymi odsetkami. Stwarza to niekorzystną sytuację zwykle dla przedsiębiorców, dla których podwyższone podatki bądź likwidowane ulgi to zniechęcający do działalności czynnik. Działalność ta nie dotyczy jedynie eksportu ale i produkcji na potrzeby krajowe a w dalszym ujęciu- wzrostu PKB. Jest to oczywiście bardzo uproszczony przykład , ale doskonale pokazuje zależność wymienionych ogniw gospodarki.. Zdaniem Banku Centralnego bilans handlowy jest jedynie elementem większej całości bilansu płatniczego. Bilans ten może pozostać dodatni ( mimo iż deficyt handlowy rośnie ) w wyniku dopływu dewiz z innych źródeł jak np.: handlu nie rejestrowego i inwestycji zagranicznych ( bezpośrednich i portfelowych ) . Tak optymistyczne stanowisko , które ma zapewnić o bezproblemowej obsłudze zadłużenia zagranicznego i bieżących zobowiązań z tytułu importu, nie jest do końca przekonywujące.

3.4 Prognozy

Jak zostało wspomniane we wstępie, w ekonomii trudno jest jednoznacznie określić pewne sytuacje ,a jeszcze trudniej je wartościować. Podobnie jest z przedstawianiem prognoz. Czytając publikacje z ubiegłych lat widać na pierwszy rzut oka , jak bardzo niektórzy wybitni znawcy tej dyscypliny naukowej mylili się.

Wiadomo jednak, że napływ kapitału prowadzi do wzrostu popytu wewnętrznego. Dotyczy on zarówno dóbr handlowych ( żywność, przemysł ) jak i nie handlowych, czyli głównie usług . Nadwyżka popytu pociąga za sobą zwiększenie importu konsumpcyjnego, inwestycyjnego i zaopatrzeniowego. Wywołuje to silniejszą aprecjację waluty lokalnej co z kolei powoduje , że ceny dóbr rosną. Ponieważ wzrost cen dóbr niehandlowych jest bardziej dynamiczny niż handlowy , jest do przewidzenia, że gospodarcza aktywność popłynie w kierunku sektora dóbr niehandlowych. Zatem można się spodziewać tendencji wzrostu udziału sektora usług w PKB i spadek udziału sfery produkcyjnej w tworzeniu dochodu narodowego.

Prof. Urszula Płowicz z Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego uważa, że nie musimy przejmować się deficytem., gdyż nie musi on w przyszłości stanowić dla Polski realnego zagrożenia. Warunkiem jest jednak znalezienie i rozwinięcie takich dziedzin, które „ będą w stanie generować napływ dewiz” , a nie opieranie się na niestabilnych źródłach jak : handel przygraniczny, zagraniczne inwestycje portfelowe i bezpośrednie. Przyszłość Polski związana jest prawdopodobnie z rynkiem usług turystycznych, transportu, informatyki oraz w innych gałęziach o wysokim potencjale rentowności. Jeśli w najbliższej przyszłości nie poprawi się sytuacja polskiego handlu zagranicznego, znajdziemy się w trudnym położeniu. Dochody z prywatyzacji maleją , możliwości obciążania osób fizycznych i prawnych wyższymi podatkami stają się powoli niemożliwe. Oznacza to jedno - coraz mniejsze wpływy do budżetu. Można zatem twierdzić, iż „ eksport stanie się jednym z głównych sposobów pozyskiwania środków na rozwój gospodarki, a co za tym idzie możliwości pokrycia wydatków na cele socjalne”. Jeśli towarzyszyć temu będzie prowadzona polityka fiskalna ( przypomnijmy : utrzymywanie stałych stóp procentowych i wahające się kursy walut obcych ) , to napływ kapitału spekulacyjnego i prywatyzacyjnego będzie powodował aprecjację złotego a w rezultacie może doprowadzić do kryzysu finansowego . Krystyna Dolniak uzależnia poprawę polskiej sytuacji w handlu zagranicznym od tego jak wykorzystamy zwiększany import. Warunkiem tu jest jego wpływ na modernizację polskiego przemysłu, a nie przeznaczenie na utrzymanie bieżącej produkcji ( import zaopatrzeniowy ).

Znoszone bariery celne i taryfowe nie wróżą niczego dobrego dla polskiego bilansu handlowego z zagranicą . Jeśli nie ulegnie zmianie podłoże systemowe dystans między Polską a krajami np.: UE będzie nie do pokonania. „ Uwzględniając nawet unijny protekcjonizm i błędy przy negocjacjach na zmniejszenie tego dystansu potrzeba dziesięcioleci”.

Bibliografia

1 . E. Synowiec ( Narodowy program przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej ) „Wspólnoty Europejskie'' nr.5 ;

2 . O. Harrylyshyn „ Polityka rozwoju Handlu Zagranicznego '' , Instytut Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego;

3 .K. Buchowski , S. Wydymus (red.) „Handel Zagraniczny - metody , problemy , tendencje '' Akademia Ekonomiczna Kraków 1999;

4 . M. Dąbrowski ( red. ) „ Polityka gospodarcza okresu transformacji '' Warszawa

1996 ;

5 . J. Dudziński ( red. ) „ Problemy Handlu Zagranicznego i gospodarki światowej '' Uniwersytet Szczeciński , Szczecin 1999 ;

6 . J. Przewłocki „ Polska a przemiany Współczesnej Europy ''Uniwersytet Śląski , Katowice 1994 ;

7 . Stefański „Środki polityki zagranicznej jako narzędzia stabilizacji koniunktury gospodarczej ''Akademia Ekonomiczna , Poznań 2000 ;

8 . Upława „ Transformacja a międzynarodowa konkurencyjność polskiej gospodarki ''Instytut Rozwoju i Studiów Strategicznych , Warszawa 1996 ;

9 . Bożyk ( red. ) „ Rola CEFTA w integrującej się Europie '' ,SGH , Warszawa 1999 ;

10 . Bożyk „ 24 kraje Europy środkowej i wschodniej transformacji '' SGH , Warszawa 1999 ;

11 . Manager nr.1 ( 46 ) styczeń / luty 2001 ;

12. Business Forum nr.2 (198 ) 2001 ;

13 . Gazeta Bankowa nr.25 1996 ;

14. Rzeczpospolita 26 czerwca 1997 ;

15 .Gazeta Bankowa nr.21 1998 ;

16 . A. Dennis , A. Field „ International economics ''

17 . K. Fukasaka „ Intra - firm trade ''

18 . Z . Lukas „ Agricultural production and agro - food trade of the CEFTA countries '' Vienna 1998 ;

19. S. Richter, „ European integration : the CEFTA and the Europe agreements „, Vienna 1997 ;

20 . A . Gelb , „ From plan to market ''World Devolopment Report , New York 1996;

O.Harrylyshyn „ Polityka rozwoju H Z w Polsce ” , Instytut Koniunktur i Cen HZ,Warszawa

Ekspertyza prof. dr hab. W . Czyżowicza „Polityka celna w okresie transformacji ustrojowej ”

W . Czyżowicz „ Polityka celna w okresie transformacji ustrojowej `' nr.2 1995 r.

O. Harrylyshyn „ Polityka HZ w Polsce „ , Instytut Koniunktur i Cen ,Warszawa

E.Synowiec „ Wspólnoty Europejskie `' nr.5 1998r.str.13-18

Rocznik Statystyczny

Gazeta Bankowa nr.25 str.11 ( 1996 r. )

Rzeczpospolita , 26 czerwca 1997 str.11

Business Forum nr.2 ( 2001 r. )

Rzeczpospolita 26 czerwca 1997 r. str. 11

Business Forum nr.2 ( 2001 r. )

Business Forum str.60

Manager nr.1 (46 ) styczeń / luty ( 2001 )str. 59

Manager nr. 1 (46 ) styczeń / luty 2001 str. 60

Żródło : opracowanie własne na podstawie Gazety Bankowej nr. 21 ( 1998 r. )

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Polityka handlowa UE (17 stron) 5R44YLK3ZQJ2V5VZ3BR765XFLSB775OZJ4PNHRQ
Polityka handlowa krajów UE (7 stron) 2
Polityka ekonomiczna Polski (27 stron) QFAH6YXV77Y335PWMG2JGNNYFMNRDHSQSUR723Y
Polityka pieniężna Polski (12 stron)
Polityka?nowa w usługach turystycznych (17 stron) RFR4LSG2FINZ6GJ7TQLAVZWJM4OSKV6BYC2Y2RY
Integracja europejska, Polityka handlowa krajów UE (7 stron), Wspólna Polityka Handlowa Krajów Człon
Handel Zagraniczny, Międzynarodowa polityka handlowa (17 stron)
Pieniądz i polityka monetarna (17 stron) , Pieniądz - powszechny ekwiwalent wartości; wszystko to co
polityka ekonomiczna polski zagadnienia (12 stron) irdag7hf43wz7rztlzao5gbup3zapabeezw6f2y IRDAG7H
Polityka gospodarcza (17 stron)
Handel Zagraniczny, Istota polityki handlowej (15 stron), Istota i pojęcie polityki wymiany gospodar
Polityka handlowa (35 stron), Zagraniczna i międzynarodowa polityka handlowa
polityka handlowa (21 stron)
Polityka regionalna (17 stron)
Polityka handlowa (21 stron)
Handel Zagraniczny, Handel zagraniczny z UE (8 stron), Analiza obrotów handlowych Polski z UE ma nie

więcej podobnych podstron