REZERWA (MEL.WOJSKOWA)
Godzina piąta, minut trzydzieści
Kiedy pobudka zagrała
Grupa rezerwy, szła do cywila /
Nie jedna panna płakała / bis
Nie jednej pannie żal się zrobiło
I serce z bólu zadrżało
Że jej kochanek, szedł do cywila /
A jej się dziecko zostało / bis
W mieście Krakowie, na dworcu głównym
Wszystkie się panny zebrały
Z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku /
Na rezerwistów czekały / bis
Lecz to nie honor dla rezerwisty
By na peronie z panną stać
Wsiadł do pociągu i trzasną drzwiami /
Tak się pożegnał z pannami / bis
Wsiadł do pociągu, usiadł przy oknie
A pociąg ruszył z łoskotem
A wszystkie panny, głowy spuściły /
Poszły do domu z powrotem / bis
Nazajutrz rano, przyszła do sztabu
Pytać się adres miłego
Dowódca na to, jej odpowiada /
U nas nie było takiego / bis
Poszły do domu, za stołem siadły
I tak żałośnie płakały
Synu ach synu, ojciec w cywilu /
Adresu jego nie znamy / bis