UZDROWIENIE PARALITYKA, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA


Ewangelia dzisiejsza opowiada o uzdrowieniu paralityka. Czy można całą scenę odtworzyć? Czy można ten cud "zobaczyć"? Tak! Postarają się o to wasze koleżanki i koledzy. Nie możemy jednak zapomnieć, że Jezus i nas chce uzdrowić z naszych słabości i grzechów. Prośmy Go o to.

Posłuchajmy, co wasze koleżanki i koledzy mają do powiedzenia:

Chłopiec 1: Przygotowaliśmy tutaj makietę domu, w którym sparaliżowany człowiek został uzdrowiony przez Pana Jezusa. Trzeba przy tym wiedzieć, że Kafarnaum leży w górach. Domy są tam są tak budowane, że łatwo ze zbocza wejść na dach.

Dziewczynka 1: Od kilku niedziel słyszeliśmy w Ewangelii o nauczaniu Pana Jezusa i o Jego licznych cudach. Między innymi w Kafarnaum uzdrowił On w synagodze człowieka opętanego, a potem teściową Szymona Piotra. Wieść o tych cudach i uzdrowieniach niesie się lotem błyskawicy. Każdego dnia znoszono pod dom, w którym mieszkał Jezus, chorych ze wszystkich stron, z bliska i daleka.

Chłopiec 2: W dzisiejszej Ewangelii, jak słyszeliśmy, Pan Jezus znowu naucza. Ludzi jest bardzo dużo. Wszyscy pragną Go usłyszeć, zobaczyć. Ścisk ogromny. Nie tylko w izbach, ale w drzwiach i u okien pełno ludzi. W pobliżu Jezusa siedzą uczeni w Piśmie i faryzeusze.

Chłopiec 3: Zdejmuje pokrycie dachu, w tym samym czasie dziewczynka 3 mówi: Przyjaciele, a może krewni człowieka sparaliżowanego nie załamali się trudną, beznadziejną prawie sytuacją. Musieli go bardzo kochać, Miłość znajdzie rozwiązanie dla każdej sytuacji, Ktoś wpadł na pomysł, aby rozebrać dach, aby zrobić dziurę w dachu, Czterej pozostali - jak opowiada Ewangelia - spuścili nosze z chorym tuż przed nauczającego Jezusa.

Musieli to być bardzo zręczni ludzie: nikt prawie nie zuważył, jak zabierali się do swego dzieła; choremu nic się nie stało, (chłopcy spuszczają nosze z chorym człowiekiem.)

Dziewczynka 3: Sytuacja niespotykana do tej pory: Pan Jezus naucza, i nagle między Nim a słuchaczami pojawiają się nosze ze sparaliżowanym, "spadł jak z nieba'" Ten człowiek przywiązany do noszy wie, po co został spuszczony; jego krewni i przyjaciele wiedzą, dlaczego spuszczają nosze przed Jezusa; ludzie zdają sobie doskonale sprawę, że chodzi o uzdrowienie, o przywrócenie władzy w rękach i nogach. Wydaje się, że tylko Pan Jezus niczego nie wie i niczego nie rozumie. On mówi do sparaliżowanego: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy!

Chłopiec 4: Czy po to był potrzebny cały wysiłek, aby usłyszeć: Odpuszczają ci się twoje grzechy? Czy nie będzie tym razem cudu uzdrowienia?

Dziewczynka 4: Będzie cud! Pan Jezus mówi do tego człowieka drugie zdanie: Wstań! Weź swoje łoże i idź do domu! Sparaliżowany wstał, wziął nosze i poszedł. Mogę sobie doskonale wyobrazić zdziwienie obecnych, "Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego" Myślę, że część ludzi poszła z tym uzdrowionym, że nauczanie Jezusa po tym cudzie się skończyło. Słuchacze byli zbyt zdumieni tym co się stało (i być może przerażeni), aby spokojnie siedzieć i słuchać. Oni nie widzieli w swoim życiu czegoś podobnego!

Kapłan: Dziękuję wam Dziewczynki i Chłopcy! To musiała być niezwykła sytuacja; zdumiewające, zadziwiające przeżycie. Kiedy pojawiły się nosze z człowiekiem sparaliżowanym, wszyscy mieli tylko jedno życzenie: aby Jezus uzdrowił jego ręce i nogi, aby uzdrowił Jego ciało. Pan Jezus poznał pragnienie tego człowieka i jego krewnych i przyjaciół. Ale jako Syn Boży widział o wiele więcej niż człowiek: widział, że ten sparaliżowany jest chory na duszy, dlatego powiedział: Odpuszczają ci się wszystkie twoje grzechy! Człowiek powinien być zdrowy na ciele i duszy, Jezus nie zadowala się uzdrowieniem ciała. On chce wybawić człowieka z większego niebezpieczeństwa niż choroba, kalectwo, czy nieszczęście tak wielkie, jak paraliż. On chce wybawić człowieka z grzechu, wybawić człowieka od śmierci wiecznej, największego nieszczęścia, W życiu nie tylko chodzi o zdrowie w ziemskim życiu ale o życie wieczne. Nikt i pod żadnym pozorem nie może zaprzepaścić celu ostatecznego: spotkania z Bogiem w niebie.

A jak się ma sprawa z nami? Jesteśmy zdrowi, dobrze się nam powodzi. Czy nie potrzebujemy może takiego spotkania, w którym Jezus powie do nas: Synu, córko, odpuszczają ci się twoje grzechy? Jezus chce nas uzdrowić! Nie zapomnij o tym! Pozwól sobie pomóc!

Ks. J Machnacz Kazania niedzielne dla dzieci Część III Kalwaria Zebrzydowska 1999



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WZMACNIANIE WIARY, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
PRÓBA WIARY, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
ŻYCZENIA ZATROSKANEJ MATKI, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
WYBÓRT GOŚCI, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
NASZA JEROZOLIMA, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
NOC BOŻEGO NARODZENIA, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
NAGRODZONA WYTRWAŁOŚĆ, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
DRZEWO FIGOWE, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
POKŁON TRZECH KRÓLI, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
ZNAK WIELKIEJ MIŁOŚCI, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
SŁOWA SĄ WAŻNE, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
BÓG W MOIM ŻYCIU, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
NIECZUŁY BOGACZ, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
MOJE WAKACJE, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
SERCE bez PYCHY, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
PANIE DOBRZE NAM TU BYĆ, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
POMNOŻONE TALENTY, KATECHEZA W SZKOLE, EWANGELIA
co to znaczy wierzyć, KATECHEZA W SZKOLE, scenariusze

więcej podobnych podstron