Reakcje świata na katastrofę smoleńską

Reakcje świata: Polsko płaczemy z Tobą

"Polska - naród płacze", "Nasz sąsiad w szoku", "Polsko płaczemy z Tobą" - to niektóre tytuły niedzielnych gazet niemieckich oraz mediów elektronicznych, które informują o sobotniej katastrofie polskiego samolotu prezydenckiego. Katastrofa pod Smoleńskiem jest głównym tematem w mediach na świecie.

W południe kanclerz Angela Merkel ma złożyć wpis w księdze kondolencyjnej wyłożonej w polskiej ambasadzie w Berlinie. Dyrektor Centrum Badań Historycznych w Berlinie Robert Traba wezwał Polaków mieszkających w stolicy Niemiec, by o 12.00 zebrali się pod Bramą Brandenburską i uczcili minutą ciszy pamięć ofiar tragedii pod Smoleńskiem.

Prasa obszernie informuje o katastrofie samolotu prezydenckiego, w której zginął Lech Kaczyński, jego żona oraz ponad 90 towarzyszących mu osób.

Tygodnik "Welt am Sonntag" poświęca tragedii dwie kolumny. Publikuje m.in. sylwetkę zmarłego tragicznie prezydenta Polski, nazywając go "bojownikiem o wolność i interesy Polski". "Katastrofa samolotu staje się dla Polaków drugą traumą katyńską" - pisze "Welt am Sonntag".

W elektronicznym wydaniu dziennika "Bild" opublikowano ponownie wywiad, którego Lech Kaczyński udzielił gazecie 23 października 2005 r. niedługo po jego wyborze na prezydenta. "Polsko płaczemy z Tobą" - pisze "Bild" na swej stronie internetowej. Artykuły na temat katastrofy publikowane są na czarnym tle.

"Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" pisze w sylwetce Lecha Kaczyńskiego, że reprezentował on nacjonalistyczne środowisko Polski. "Ale wyprowadził narodową prawicę z antyeuropejskiego, antysemickiego i nasyconego homofobią narożnika" - ocenia gazeta.

Włoska prasa: Polska zmiażdżona przez ból

"Dramat Polski", "klątwa Katynia" - tak niedzielna włoska prasa pisze na pierwszych stronach o katastrofie lotniczej, w której w Rosji zginął prezydent Lech Kaczyński.

Największa włoska gazeta "Corriere della Sera" ogłasza: "Polska zmiażdżona przez ból". Komentator dziennika, były ambasador Włoch w Rosji Sergio Romano przypomniał na pierwszej stronie katastrofę, w której zginął generał Władysław Sikorski i przypomina, że niedawno dokonano ekshumacji jego szczątków w związku ze śledztwem w sprawie przyczyn jego śmierci.

"Nie byłbym zdziwiony, gdyby takie same wątpliwości i takie hipotezy towarzyszyły dochodzeniu w sprawie wypadku lotniczego w Smoleńsku, śmierci Lecha Kaczyńskiego i zdekapitowania państwa polskiego" - dodaje.

"Klątwa Katynia" - takim tytułem "La Stampa" opatruje komentarz podkreślając: "Polska została zdekapitowana i pozbawiona elity".

Komentator turyńskiego dziennika wyraża opinię, że sobotnią tragedię - "drugi Katyń", "drugie unicestwienie polskich elit" można dodać jako "kolejną klątwę, jakiej ten prastary i szlachetny naród słowiański doznawał od 1772, roku pierwszego rozbioru".

Dziennik przypomina wydarzenia ostatnich dni: środowe uroczystości w Katyniu z udziałem premierów Donalda Tuska i Władimira Putina i sobotnią katastrofę niedaleko tego miejsca. Znów zginęła tragicznie polska elita - dodaje - "niczym w magicznym paradygmacie wiecznego powrotu, w tej samej rosyjskiej prowincji, w której dokonano zagłady pierwszej".

W komentarzu zaznacza się, że tragedia pod Smoleńskiem wywołała w Polsce głęboki wstrząs, narodową tragedię, o czym świadczą między innymi hasła: "Katyń 1940 - Katyń 2010".

Następnie czołowy publicysta turyńskiej gazety Enzo Bettiza pyta: "dlaczego w związku z uroczystościami na rosyjskim terytorium, upamiętniającymi tak dramatyczne wydarzenie ogarniające zbiorową pamięć narodu prześladowanego przez historię, podjęto w Warszawie dziwną decyzję o wysłaniu tam dwóch osobnych oficjalnych delegacji, a nie jednej?".

"Dlaczego w tak ważnych dla Polski i bolesnych okolicznościach szef państwa i szef rządu z towarzyszącymi im delegacjami nie udali się jednocześnie do Smoleńska i do Katynia?" - zastanawia się.

"Il Giornale" przytacza opinię, że tragedia zmieni całą polską scenę polityczną. Gazeta, wydawana przez rodzinę premiera Włoch Silvio Berlusconiego przedstawia portret prezydenta Lecha Kaczyńskiego - "antykomunisty, nienawidzonego w Moskwie i w Europie".

"Coś naprawdę ponadnaturalnego zdaje się wyznaczać przeznaczenie narodu polskiego" - pisze w niedzielę "La Repubblica".

Przypominając, że brytyjski historyk Norman Davies zatytułował historię Polski "Boże igrzysko" publicysta rzymskiej gazety podkreśla następnie: "tragedia, do jakiej doszło w zamglonym lesie niedaleko lotniska w Smoleńsku tak obfituje w symbolikę, że jest w stanie wstrząsnąć nawet najbardziej obojętnymi duszami".

W komentarzu, zatytułowanym: "Przeznaczenie narodu" czołowy publicysta "La Repubblica" Lucio Caracciolo zwrócił uwagę na cztery zbiegi okoliczności, które jego zdaniem skłaniają do myślenia. Po pierwsze - zauważył - członkowie delegacji lecieli starym odrzutowcem radzieckiej produkcji na uroczystości do Katynia. Przypomniał, że Rosjanie wypierali się tej zbrodni aż do 1990 roku, zaś pozostaje ona przedmiotem "wzajemnych oskarżeń, podejrzeń i manipulacji do tej pory podminowując szczególne stosunki rosyjsko-polskie".

Po drugie, wymienił, Smoleńsk został wybrany przed dwoma laty na jedną z dwóch siedzib, obok Warszawy, domów historii polsko-rosyjskiej, symboli pojednania.

Po trzecie, napisał włoski publicysta, należy odnotować zbieg okoliczności w czasie między katastrofą a początkiem budowy gazociągu Nord Stream, nazywanego w Warszawie - zaznaczył - "gazociągiem Ribbentrop-Mołotow".

Po czwarte, podkreślono w artykule, znaczące jest to, że na pokładzie samolotu był ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, reprezentant emigracyjnych władz, które w czasie drugiej wojny światowej i po niej "podtrzymywały płomień niepodległości".

Zdaniem włoskiego komentatora wraz ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego, tą "straszliwą ludzką tragedią", następuje także zmierzch "idei Polski", jaką on uosabiał.

"Po siedemdziesięciu latach Katyń staje się synonimem następnej tragedii" - podkreślono na łamach katolickiego "Avvenire" .

"W brzozowym lesie w pobliżu Smoleńska, gdzie 22 tysiące polskich oficerów zostało zamordowanych przez agentów Stalina, wczoraj znalazł śmierć prezydent Polski Lech Kaczyński, a wraz z nim liczna delegacja polityków i krewnych rodzin, która towarzyszyła głowie państwa w drodze na ceremonię, upamiętniającą masakrę" - pisze publicysta dziennika Luigi Geninazzi.

"To straszna katastrofa lotnicza, tragiczny wypadek (co do tego nie ma wątpliwości), spleciona z serią niepokojących zbiegów okoliczności, których nie można było sobie wyobrazić nawet w najbardziej zdumiewającym thrillerze Le Carre. Najbardziej antyrosyjski lider całej wschodniej Europy spadł na ziemię w starym radzieckim Tupolewie, którego - to niewiarygodne - wciąż używał jako rządowego samolotu" - dodaje znany włoski publicysta.

Następnie zauważa: Lech Kaczyński "zmarł u szczytu swych wysiłków na rzecz obrony pamięci historycznej Polski, zadania, z którym utożsamił swą prezydenturę, dobiegającą do końca".

Geninazzi przedstawił Lecha Kaczyńskiego jako człowieka akcji, żarliwego katolika, działacza początków Solidarności. Stwierdził również, że prezydent "przygotowywał się do kontrataku w perspektywie jesiennych wyborów prezydenckich".

"Jego nagła śmierć zmienia polityczne scenariusze, z prawdopodobnym wejściem na scenę brata Jarosława" - stwierdza autor komentarza na łamach "Avvenire".

"Nieśmiały i zakłopotany Lech pozostanie w pamięci Polaków, którzy dzisiaj ponad politycznymi podziałami opłakują swego prezydenta" - kończy komentator.

Katastrofa lotnicza w Rosji, w wyniku której zginął prezydent Lech Kaczyński i wielu innych przedstawicieli polskiej elity politycznej, jest nadal jednym z głównych tematów w amerykańskich mediach.

Amerykańskie media: zginęła część polskich elit

Katastrofa lotnicza w Rosji, w wyniku której zginął prezydent Lech Kaczyński i wielu innych przedstawicieli polskiej elity politycznej, jest nadal jednym z głównych tematów w amerykańskich mediach.

Stacje telewizyjne w sobotę i najważniejsze dzienniki w niedzielę przypominały postać tragicznie zmarłego prezydenta, podkreślały możliwe znaczenie historycznej symboliki miejsca wypadku dla stosunków polsko-rosyjskich i prezentowały analizy sytuacji politycznej w Polsce po katastrofie.

Przedstawiając sylwetkę Lecha Kaczyńskiego, liberalny "Los Angeles Times" nazwał go "zagorzałym katolikiem, który walczył z komunizmem w czasie zimnej wojny i stał się potem zdecydowanie konserwatywnym politykiem. Przypomniał także jego mocno pro-amerykańską linię w polityce zagranicznej, także za rządów w USA prezydenta Busha, co - jak pisze dziennik - "było bardzo niepopularne w większości »starej Europy«".

Podkreśla jednocześnie, że chociaż "jego krytycy widzieli w nim niebezpieczną mieszaninę polskiego nacjonalizmu i religijnego konserwatyzmu", zmarły prezydent "dla wielu Polaków był probierzem ery powojennej" dzięki niezłomnej obronie sprawy niepodległości i demokracji.

"L.A.Times" zwraca też uwagę, że tragiczna katastrofa lotnicza w drodze na ceremonię katyńską "otwiera stare rany" Polski w jej historycznych konfliktach z Rosją.

Temu ostatniemu tematowi poświęcona jest również korespondencja o tragedii znanego dziennikarza "Newsweeka", znawcy problemów Rosji, Andrew Nagorskiego.

Autor sugeruje, że chociaż wizyta prezydenta, w połączeniu ze spotkaniem w Katyniu kilka dni temu premiera Tuska z premierem Putinem, miała prowadzić do pojednania między Polską a Rosją, nie będzie to łatwe, zwłaszcza po sobotniej katastrofie.

W komentarzach i analizach sytuacji w Polsce ich autorzy podkreślają, że w wypadku zginęła znaczna część polskiej elity oraz wszyscy dowódcy wszystkich formacji wojsk z szefem sztabu, generałem Franciszkiem Gągorem na czele.

"Mamy w efekcie sytuację całkowitego pozbawienia dowództwa sił zbrojnych" - cytuje telewizja CNN eksperta z Ośrodka na rzecz Reformy Europejskiej, Tomasa Valaska.

Katastrofa polskiego samolotu pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i towarzyszące mu osoby, jest na pierwszych stronach głównych dzienników wydawanych w Chicago.

"Polacy (w Chicago) łączą się w żałobie z krajem" - pisze "Chicago Tribune", przypominając, że za kilka tygodni Lech Kaczyński miał przylecieć do Chicago, zaproszony przez Polonię na obchody Dnia Polonii, rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja oraz Dnia Flagi.

"Lech Kaczyński miał wygłosić przemówienie i spotkać się z politykami w Chicago, mieście, które uważa się za największe skupisko Polaków poza Warszawą" - przypomina dziennik.

"Niedowierzanie, rozpacz, a potem smutek. Lotnicza tragedia wstrząsnęła polską społecznością mieszkającą w Chicago, będącą największym skupiskiem Polaków poza Warszawą" - pisze z kolei "Chicago Sun-Times".

Do Polaków mieszkających w USA wiadomość o katastrofie pod Smoleńskiem dotarła w nocy z piątku na sobotę czasu miejscowego. Wielu z nich otrzymało telefony od rodzin z Polski.

"Chicago Tribune" i "Chicago Sun-Times" przypominają też, że w katastrofie prezydenckiego Tu-154 zginął mieszkający w Chicago Wojciech Seweryn - inicjator powstałego w 2000 r. Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Katyńskich w Chicago i autor pomnika nazywanego pomnikiem Golgoty Wschodu. Pomnik powstał w Niles, na przedmieściach Chicago.

Wspominając postać 70-letniego Seweryna, amerykańskie dzienniki z Chicago przypominają, że otrzymał on zaproszenie na pokład rządowego samolotu jako przedstawiciel Rodzin Katyńskich. Seweryn, który był głęboko poruszony możliwością spotkania z prezydentem Lechem Kaczyńskim, wcześniej planował 24-godzinną podróż pociągiem z Warszawy do Katynia.

Bułgaria: "Przekleństwo Katyń"

Dla mediów katastrofa w Smoleńsku jest głównym tematem. "Odszedł człowiek, którego uczciwość była przysłowiowa" - pisze "Trud", przedstawiając życiorys tragicznie zmarłego prezydenta.

"Przekleństwo Katyń", "Piekło spowodowane błędem pilota", "Polska elita ginie w radzieckim tupolewie" - brzmią tytuły w trzech dziennikach, które ukazały się w niedzielę.

Według dziennika "Standart" należy spodziewać się, że Jarosław Kaczyński wystartuje w wyborach prezydenckich. "Wielu zwolenników braci spodziewa się zobaczyć Jarosława jako prezydenta" - pisze gazeta. Powołując się na obserwatorów w Polsce, dziennik zaznacza jednak, że nie należy wykluczać również odejścia Jarosława Kaczyńskiego z polityki, tym bardziej, że w jesiennych wyborach parlamentarnych spodziewana była porażka Lecha Kaczyńskiego.

"Trud" i "24 Czasa" podają, że zaraz po nadejściu wiadomości o śmierci Lecha Kaczyńskiego władze bułgarskie zakazały lotów samolotowi TU-154, używanemu przez prezydenta Georgi Pyrwanowa. "Samolot jest identyczny jak ten, który przewoził polskiego szefa państwa. Nie będzie używany, dopóki nie zostaną wyjaśnione przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem" - powiedział szef rządowej jednostki odpowiedzialnej za transport lotniczy władz, Penczo Penczew. Przypomniał, że z maszyną Pyrwanowa w ostatnich latach było kilka incydentów.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
psychologiczna reakcja na katastrofy
Prokuratura Generalna Na filmie z katastrofy słychać wypowiedzi w języku polskim, Katastrofa w Smole
Fakty pozbierane z?łego internetu na temat katastrofy Smoleńskiej
psychologiczna reakcja na katastrofy
Co wspólnego mają ze sobą katastrofa w Smoleńsku i atak na WTC
Katastrofa w Smoleńsku Najnowsze informacje eksplozja na pokładzie tupolewa
REAKCJE NA KATASTROFY
Jak można łączyć święto odrodzenia Polski po 123 latach niewoli z katastrofą smoleńską, PRASA, Gazet
26. Reakcje rodziców na info. o chorobie przewlekłej dziecka, opieka nad dziećmi z chorobą przewlekł
2 WŁAŚCIWOŚCI LEKÓW I RODZAJE REAKCJI ORGANIZMU NA ICH DZIAŁANIE
Skandal, Katastrofa w Smoleńsku
Awaria radiolatarni na lotnisku w Smoleńsku
000 Zapamiętajmy nazwiska posłów chcących zataić śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej
Reakcja dzieci na rozwód rodziców
To mógł być zamach. Największe wątpliwości., Katastrofa w Smoleńsku
Możliwe konsekwencje polityki polskiej po katastrofie w smolensku poczatek rozbioru polski
Nieznane fakty ws katastrofy smoleńskiej
Polski Związek Łowiecki Reakcja zwierzyny na strzał Podstawowe informacje, z ilustracjami

więcej podobnych podstron