Pojecie socjologizmu

Pojęcie socjologizmu

Socjologizm miał dwojaki sens:

- był teorią socjologiczną zawierającą pouczenia jak badać i wyjaśniać zjawiska społeczne.

- był doktryną filozoficzną roszczącą sobie prawo do wypowiadania się o sprawach, których nie podobna zaliczyć do socjologii nawet przy najszerszym jej rozumieniu.

Za socjologistę uważa się przede wszystkim Durkheima oraz innych autorów, którzy byli skłonni uważać fakty społeczne za fakty sui generis i z tego powodu kwestionowali możliwość ich wyjaśniania za pomocą psychologii lub innej zewnętrznej w stosunku do socjologii nauki. Pierwszym konsekwentnym socjologistą był Gumplowicz.

Socjologizm dążył do uwydatnienia swoistości przedmiotu socjologii oraz uwolnienia jej od skrajności pozytywistycznego naturalizmu. Zalążki socjologizmu pojawiły się np. u Colta jako konsekwencja skrajnego antyindywidualizmu, u Spencera, gdyż mówił o społeczeństwie jako rzeczywistości swoistego rodzaju.

Socjologistyczny naturalizm

Było to odgałęzienie socjologii pozytywistycznej. Mimo takich chęci nie mogli odsunąć się od koniecznych założeń pozytywistycznych. „Nauka społeczna nie mogłaby posunąć się naprzód, gdyby nie ustalono, że prawa społeczne nie różnią się od praw rządzących resztą przyrody, a metoda służąca ich odkrywaniu jest taka sama jak w innych naukach. To było zasługą Comte’a”.

Chodziło im nie tyle o odrzucenie materializmu jako takiego, ale o znalezienie w jego granicach miejsca dla „naturalizmu socjologicznego, który w faktach społecznych widzi fakty swoiste i stara się zdać z tej swoistości sprawę, respektując ją w całej pełni.” Fakty społeczne podlegają wprawdzie ogólnym prawom przyrody, ale mają także cechy swoiste, które ujawnić może tylko ich metodyczne badanie prowadzone bez przyjmowania żadnych założeń a priori.

Swoistość rzeczywistości społecznej

Zjawiska społeczne stanowią odrębną klasę zjawisk przyrodniczych. Nie można badać całości badając osobno jej części. Fakty społeczne różnią się od psychicznych nie tylko ilościowo; mają one inne podłoże, zachodzą w innym środowisku, zależą od innych warunków. Był swego rodzaju antyredukcjonizmem, choć sam stworzył redukcjonizm, który polegał na tym, aby wszelkie zjawiska ludzkiego świata wyjaśniać socjologicznie. Zakładali podział rzeczywistości ludzkiej na niesprowadzalne do siebie kategorie faktów, z których każda musi być badana na swój sposób.

Autonomia i samowystarczalność socjologii

Socjologia jest nauką samoistną i samowystarczalną. Socjologizm był radykalnym antypsychologizmem i antybiologizmem jako nauk o jednostkach indywidualnych.

Socjologia jako podstawowa nauka społeczna

Socjologizm cechowała tendencja do podporządkowywania socjologii tych wszystkich dyscyplin, które zajmują się takimi lub innymi fragmentami czy aspektami rzeczywistości społecznej – „socjologiczny imperializm”. Badane przez różne nauki fakty społeczne są ze sobą ściśle powiązane. Mają one taki sam charakter: są przejawami rzeczywistości społecznej. Zjawiska religijne, prawne, moralne i ekonomiczne należy traktować zgodnie z ich charakterem faktów społecznych. Opisując je lub wyjaśniając, musimy odnosić je do określonego środowiska społecznego, do określonego typu społeczeństwa, szukając podstawowych przyczyn rozważanego zjawiska w zasadniczych cechach takiego typu”.

Socjologia miała dostarczać klucza do zrozumienia wszelkich zjawisk społecznych.

Przezwyciężenie ewolucjonizmu

Socjologizm zaznaczał swój dystans do ewolucjonizmu. Uważał, że należy się bardziej skupić na faktach i mniej czasu poświęcać studiowaniu praw społecznej ewolucji. Ważniejsze są porównawcze studia typów społecznych, których następstwo w czasie niekoniecznie da się ustalić niż schematy rozwoju.

Część kategorii została jednak zaczerpnięta z klasyków ewolucjonizmu.

(2) Socjologia Gumplowicza

Ludwik Gumplowicz (1838-1909) – uczony polsko-żydowskiego pochodzenia

Pierwszy wprowadził na grunt języka polskiego i niemieckiego pojęcie „socjologia”. Niedoceniany; klasyk darwinizmu społecznego i teorii konfliktu. Nie mniej stanowczo niż Durkheim proklamował autonomię tego, co społeczne.

Był jednym z ostatnich liczących się budowniczych wszechobejmujących systemów socjologicznych. Najbardziej cenił pod tym względem Spencera. Szukał w socjologii formuły stosowalnej do wszelkich faktów historycznych i całkowicie zgodnej z normami naukowości ustanowionymi przez nowoczesne przyrodoznawstwo, uogólnionymi zaś przez pozytywistyczną filozofię nauki. Chciał stworzyć własną socjologię niejako od podstaw.

Monizm a swoistość zjawisk społecznych

Monizm = naturalizm

Zadaniem socjologii jest wykrywanie przyrodniczych praw życia społecznego. Zjawiska społeczne różnią się od zjawisk przyrody. Uważał, że każde ogólne prawo w poszczególnych dziedzinach zjawisk przeobraża się w szczególną formę odpowiednią naturze tej dziedziny. Zadaniem socjologii jest poznanie praw społecznych, które wynikają z zastosowania owych praw ogólnych do szczególnej natury zjawisk społecznych.

Proces społeczny jest procesem naturalnym sui generis – jego prawa są odkrywane drogą nieuprzedzonego badania swoistej rzeczywistości społecznej.

Wiedza o jednostkach ludzkich jest w socjologii bezużyteczna. Jest niechętny statystyce – liczy i zestawia fakty indywidualne.

Krytykował organicyzm.

Socjologia odkryła nowy świat zjawisk. W tym świecie społecznym musimy badać przyrodzone zjawiska i ruchy, stwierdzać istnienie panujących praw. Socjologia ma badać grupy społeczne (ale też nie o społeczeństwie, czyli przeciwny Comte’owi)– był to najradykalniejszy zwolennik tego poglądu.

Socjologia jako nauka o grupach społecznych

Wiele uwagi poświęcał swojej hipotezie wieloplemienności, zgodnie z którą ludzkość nie wywodzi się z jednego pnia i na skutek tego stanowi nie jedną całość, lecz konglomerat heterogenicznych grup mających odrębną genezę i charakter. Ta hipoteza służyła mu jako rozwiązanie problemów prapoczątków i droga do uczynienia grup i walki między nimi podstawowym datum socjologii. Ludzkość składa się z niezliczonych różnorodnych grup społecznych – narodów, szczepów, hord, gromad itd.

Zgodnie z tą hipotezą grupy to naturalne żywioły społeczne. Współczesne podziały i antagonizmy można umieścić w centrum uwagi, choć niekoniecznie musiały istnieć od początku świata. Podziały i antagonizmy nieustannie zmieniają swój charakter, ale trwają tak długo jak długo istnieją społeczeństwa ludzkie.

Społeczeństwo to nie organizm. Organizmami mogły być co najwyżej pierwotne plemiona, które pojawiały się niezależnie od siebie na powierzchni ziemi. Wszystkie społeczeństwa historyczne są niejednorodne i wewnętrznie rozbite, powstawały bowiem jako rezultat łączenia się wrogich grup, z których każda próbowała podporządkować sobie pozostałe.

Proces społeczny odbywa się wszędzie tam, gdzie dwie lub więcej grup społecznych wchodzi ze sobą w styczność, wstępuje w zakres wzajemnego oddziaływania. Główną siłą tego procesu jest grupowy egoizm. W toku tego procesu kształtuje się dopiero jednostka ludzka i przez ten proces jest determinowana.

Gumplowiczowska koncepcja rasy

Głównym problem socjologii było dla niego wzajemne oddziaływanie grup społecznych, a sprawą zasadniczą ich określenie. Posługiwał się dwuznacznym terminem „rasa”: luźne określenie każdej wielkiej grupy ludzkiej, która pod jakimiś istotnymi względami różni się od innych takich grup, bądź też jako zbiór ludzi połączonych „więzami krwi”. Nie ma ras lepszych i gorszych a ich wyróżnikiem nie są cechy fizyczne. Jedność krwi jest wtórna w stosunku do jedności kultury. Rasy tworzą jedność społeczną a nie antropologiczną.

W sensie antropologicznym rasy mogły występować u zarania dziejów ale pomieszały się w procesie historycznym. Ludzkość jest podzielona na zwalczające się grupy ale nie są one rasami fizycznymi. Rasa jest produktem procesu historycznego. Rasa stała się jednością, która swój punkt wyjściowy znajduje w elementach duchowych (język, religia, prawo) i dopiero z tym dochodzi do najpotężniejszego elementu fizycznego, który łączy, do jedności krwi. Kultura jest zasadniczym czynnikiem formowania się rasy

Amalgamacja – jeden z podstawowych procesów społecznych; łączenie się ras, wytwarzające więzy historyczne, których wynikiem staje się dopiero z czasem „wspólny obieg krwi”. Ten ostatni jest wszakże pochodny od rozwoju nowej solidarności grupowej („syngenizmu”).

Socjologia konfliktu i „walki klas”

Gumplowicz zakładał trwały podział na rasy i antagonizm między nimi. Solidarność w obrębie jednej grupy oznacza wrogość do innych grup. Wojna między grupami, która się nigdy nie kończy i jest naturalnym stanem ludzkości. Owa wojna to „prawo natury” i zmianom ulegają co najwyżej jej formy. Tego stanu nie da się zmienić, ale dopuszczał możliwość słabnięcia antagonizmów w ramach poszczególnych państw w miarę amalgamacji ich ludności.

Walki między grupami są źródłem wszelkich instytucji a zwłaszcza państwo (uznawał naukę o nim za integralną część socjologii).Powstanie państwa było przełomem w dziejach – eksterminację wrogów zastąpiła ich eksploatacja. Państwo nie powstaje ze świadomego dążenia do pomyślności ogólnej czy sprawiedliwości: jest narzędziem panowania silnych nad słabymi. Z przemocy rodzi się również kultura, która przetwarza różnorodne części składowe narodu w naród jednolity. Mimo amalgamacji ludność państwa pozostaje zróżnicowana, gdyż pierwotne podziały „rasowe” trwają w postaci różnic stanowych, kastowych i klasowych. Podział na klasę niższą i wyższą odpowiada podziałowi na zwyciężonych i zwycięzców. Klasa średnia ma także genezę etniczną.

Był socjologistą przed Durkheimem. Socjologia miała być nauką o swoistej rzeczywistości społecznej, niezależną, podstawą i spoiwem ogółu nauk o zjawiskach społecznych. Podtrzymał w socjologii teorię konfliktu. Wniósł do socjologii światowej swoiste doświadczenie państwa narodowego.

Jest mało znany: działał z dala od światowych centrów naukowych, jego idee zostały lepiej rozwinięte przez innych myślicieli: socjologizm przez Durkheima a teoria konfliktu przez Marksa i marksistów.

(3) Socjologia Durkheima

Emile Durkheim (1858-1917)

1896 – Bordeaux, pierwsza na świecie katedra socjologii, objął ją Durkheim

1902 – Durkheim obejmuje katedrę socjologii na Sorbonie.

Twórca francuskiej szkoły socjologicznej. Miał pośredni i bezpośredni wpływ na wiele nauk społecznych

Durkheim a dziedzictwo myśli społecznej

Odwoływał się do Monteskiusza, Rousseau, liberalizmu, konserwatyzmu i socjalizmu. Z wszystkimi prowadził spór. Liberalizm – spłyca problematykę społeczną, człowiek to nie tylko homo oeconomicus, a społeczeństwo nie służy tylko do zapewniania ludziom maksimum niezależności i pomyślności materialnej. Dla Durkheima społeczeństwo to „ognisko życia moralnego”. Socjalizm – czynił jak liberalizm społeczeństwo instrumentem życia ekonomicznego. Wg. Durkheima możliwości kapitalizmu nie zostały wyczerpane i nie trzeba szukać nowego ładu społeczno-gospodarczego. Wystarczy przystosowanie społeczeństwa obecnego do nowych warunków społecznego bytu i położenie kresu stanowi dezorganizacji, który zależy od czynników moralnych, nie zaś politycznych czy ekonomicznych. Przeciwstawiał się jako zwolennik laicyzacji szkolnictwa konserwatyzmowi oraz Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Uczony powinien szukać własnej drogi wchodząc, gdy zachodzi taka potrzeba w spór ze wszystkimi.

Nawiązywał do pozytywizmu ale w wielu kwestiach także się nie zgadzał. Należy zastąpić analizę ideologiczną analizą naukową.

Fakty społeczne jako „rzeczy”

Nie głosił tezy materialnym charakterze tych faktów. Chodziło mu o to, aby socjolog wprawił się w taki stan ducha, w jakim znajdują się fizycy, chemicy czy fizjologowie wtedy, gdy zapuszczają się w nie zbadane jeszcze regiony swej działalności naukowej. Socjolog powinien podchodzić do przedmiotu swoich badań bez żadnych uprzedzeń, tak jakby nic nie wiedział. Wiedza przednaukowa nie zasługuje na zaufanie. Stąd charakterystyczna dla Durkheima procedura tworzenia definicji i wyodrębniania przedmiotu badań przez odwoływanie się do najbardziej zewnętrznych, najłatwiej obserwowalnych oraz intersubiektywnie sprawdzalnych cech rozpatrywanych zjawisk.

Zadaniem definicji jest nie ujawnienie domniemanej istoty rzeczy, lecz wyznaczenie pola badań. Eliminował z nauki wszelkie pozaempiryczne założenia.

Rzeczą jest wszystko, cokolwiek może być zrozumiane jedynie na drodze obserwacji i eksperymentów, stopniowego przechodzenia od cech najbardziej zewnętrznych i bezpośrednio dostępnych do cech mniej widocznych i głębszych.

Fakt społeczny wg. Durkheima: „Jest faktem społecznym wszelki sposób robienia, utrwalony lub nie, zdolny do wywierania na jednostkę zewnętrznego przymusu; albo inaczej taki, który jest w danym społeczeństwie powszechny, mając jednak własną egzystencję, niezależną od jego jednostkowych manifestacji.

Metodologia ta znajdowała swe dopełnienie w określonej społecznej ontologii. Ontologia ta miała dwojakie uzasadnienie: filozoficzne i quasi-naukowe.

Filozofia człowieka rozdwojonego

Człowiek odznacza się dwoistością, która wyrażała się w systemach religijnych, filozoficznych i moralnych. Na jednym biegunie znajdują się wrażenia zmysłowe, instynkty i dyspozycje związane z czysto fizycznymi potrzebami organizmu, na drugim zaś – myślenie pojęciowe, normy moralne, religia itd. – słowem, to wszystko, cokolwiek dzielimy z innymi ludźmi. Owe dwa aspekty możemy nazwać „osobowym” i „bezosobowym”, „egoistycznym” i „altruistycznym”, „indywidualnym” i „uniwersalnym”, „jednostkowym” i „społecznym”.

Według niego istnieje między nimi trwały antagonizm. Aby postępować moralnie człowiek musi zadawać gwałt swej zwierzęcej naturze, gdyż one opierając się na instynktach, nie znają wyrzeczeń i ofiarności.

Zajmował się religią. Twierdził, że człowiek, wchodząc w życie religijne, bierze na się inną naturę, staje się innym człowiekiem. To dzięki religii pojawia się w ludzkim życiu doświadczenie czegoś, co ewidentnie przekracza granice zmysłowego doświadczenia: ponad sferą profanum konstytuuje się sfera sacrum, w której obliczu jednostka odczuwa szacunek i lęk, każące powściągać naturalne odruchy i rezygnować z zaspokajania przemożnych kiedy indziej potrzeb organizmu.

Społeczeństwa są zjawiskiem o szczególnym charakterze, który polega na tym, że pewne sposoby działania, narzucone lub przynajmniej proponowane jednostce z zewnątrz, dołączają się do jej własnej natury. Pierwszy krok w tym kierunku został zrobiony dzięki religii.

Durkheim w bóstwie widział jedynie społeczeństwo, przekształcone i przedstawione symbolicznie. Społeczeństwo wpływając z „zewnątrz” na jednostkę, czyni z niej istotę rozumną i moralną. Dychotomia profanum i sacrum, egoizmu i altruizmu to, to, co jednostkowe i społeczne.

Społeczeństwo jako rzeczywistość sui generis

Twierdzenie o zewnętrznym charakterze społeczeństwa względem jednostki da się potwierdzić empirycznie. Za tym pojmowaniem społeczeństwa przemawiały cztery argumenty:

1. Durkheim posługiwał się analogiami czerpanymi z nauk przyrodniczych.

2. Korzystał z ustaleń psychologii tłumów. Jednostki zgromadzone razem zachowują się zupełnie inaczej niż w odosobnieniu. Różniło go to, że nie podzielał on poglądu, że zgromadzenie jednostek tylko wyzwala to, co potencjalnie było już w nich obecne a ponadto interesował się nade wszystko tymi rezultatami wpływu społecznego, które ulegają utrwaleniu.

3. Rzeczywistość społeczna jest dla jednostki zawsze rzeczywistością zastaną. Dostosowuje się norm obowiązujących w jego społeczeństwie czy grupie społecznej. Jeżeli tego nie robi, napotyka na reakcję ze strony swego środowiska, która przybiera najrozmaitsze formy: od sankcji prawnych po niesformalizowaną przyganę.

4. Świadomość jednostek jest niemal zawsze świadomością fałszywą. Działalność ludzka jest działalnością świadomą, ale owa świadomość nie stanowi adekwatnego odzwierciedlenia rzeczywistości. Istnieje rozbieżność między zamierzeniami jednostek a skutkami ich działalności, które określa nie tylko ich wola: społeczeństwo rozwija się według swych własnych praw, w których obliczu jednostki okazują się bezsilne

Społeczeństwo to nie suma jednostek

Sens tezy realizmu socjologicznego

Nie można wyprowadzać części z całości, bo całość jest niczym bez swych części składowych.

Społeczeństwo istnieje w jednostkach i poprzez nie; gdyby idea społeczeństwa wygasła w umysłach poszczególnych ludzi, umarłoby społeczeństwo.

Chciał wyartykułować problematykę kultury nie tyle jako materialny dorobek zbiorowości, co jako regulator postępowania należących do niej jednostek. Niektórzy jednak przedstawiają jego problematykę kultury jako problematykę interpretacji systemu społecznego, osobowości i kultury.

Społeczeństwo jest zewnętrzne wobec jednostki, nie da się wyjaśnić zjawisk społecznych w kategoriach jednostkowych. Jednostka w tym sensie to abstrakcyjna jednostka psychobiologiczna wzięta w całkowitym odosobnieniu. Społeczeństwo przerasta jednostkę rozważaną zasadniczo jako organizm biopsychiczny jeszcze nieuspołeczniony. Przeciwstawienie jednostki i społeczeństwa oznacza tu po prostu przeciwstawienie natury i kultury.

Czasem jednak Durkheim ma na myśli jednostkę uspołecznioną, w stosunku, do której teza o „zewnętrzności społeczeństwa ma ewidentnie ograniczone zastosowanie, albowiem społeczne normy zostały przez nią uwewnętrznione.

Te dwa ujęcia stały się punktem wyjścia doniosłych badań.

Solidarność społeczna i jej przemiany

Badał solidarność, dostrzegł historyczną i kulturową zmienność relacji między jednostką a społeczeństwem i przeniósł problem z płaszczyzny filozoficznych generaliów na płaszczyznę socjologicznych konkretów. Społeczeństwo czyni jednostkę człowieka w pełnym znaczeniu tego słowa (pochwałą społeczeństwa). Było to punktem wyjścia teorii więzi społecznej („solidarności”), która uwzględniała różnorodność i wielość jej form.

Durkheim dążył do konkretów, ale nie popadał w skrajność. Sprzeciwiał się traktowaniu społeczeństw jako heterogenicznych, nieporównywalnych całości. Złotym środkiem między uogólnieniem a zbytnim skonkretyzowaniem są „rodzaje społeczne”. Idea ta łączy jedność, jakiej wymaga wszelkie badanie prawdziwie naukowe, z różnorodnością danych faktów, ponieważ ten sam rodzaj cechuje wszystkie jednostki, które do niego należą, a rodzaje różnią się między sobą.

Aby badać solidarność społeczną należy znaleźć obiektywny wskaźnik, pozwalający na jej „mierzenie”. D. uznał, że tym wskaźnikiem będzie prawo.

Istnieją dwa rodzaje przepisów prawnych, których waga nie jest jednakowa w różnych rodzajach społeczeństw:

- prawo karne, przewidujące kary dla tego, kto je narusza; odnosi się do czynów będących pogwałceniem powszechnie przyjętych norm

- prawo kooperacyjne (restytucyjne), przewidujące zobowiązanie winnego do naprawienia szkody, jaką swym postępowaniem wyrządził innym członkom społeczeństwa; dotyczy czynów zwróconych przeciwko jednostkom lub wyróżnionym grupom

„Prawo represyjne odpowiada temu, co jest sercem, centrum świadomości wspólnej, prawo restytucyjne powstaje na obszarach peryferyjnych. Im bardziej staje się ono naprawdę sobą, tym bardziej się od centrum oddala.

Ta różnica odpowiada dwóm rodzajom społeczeństwa i solidarności. W toku dziejów maleje rola represyjnego prawa karnego a rośnie rola prawa restytucyjnego.

Wyróżniamy społeczeństwa o przewadze prawa karnego - pod kontrolą zbiorowości, znajduje się całe czy też nieomal całe życie jednostki, takie, w których istnieje względnie jednolity system norm obowiązujących wszystkich członków zbiorowości; pogwałcenia norm podlegają bezwzględnej karze; rzadko występują; jednostka nie ma jeszcze osobowości, stanowi replikę wzoru ogólnospołecznego; zakres świadomości indywidualnej jest tożsamy zakresem świadomości zbiorowej; społeczeństwo co najwyżej w niewielkim stopniu jest zróżnicowane; solidarność mechaniczna – podstawą jest podobieństwo jednostek; struktura społeczna jest systemem jednorodnych i podobnych do siebie segmentów; Są to przez analogie do stawonogów społeczeństwa segmentowe cechujące się wspólnotą dóbr, dominacją religii, tradycjonalizmem, brakiem podziału pracy – główna cecha.

Społeczeństwo o przewadze prawa kooperacyjnego: podstawą solidarności jest zróżnicowanie członków w następstwie podziału pracy; zasada to wypełniać z pożytkiem swoje funkcje; ludzi wiąże to, że są różni i potrzebni sobie przez to nawzajem; świadomość zbiorowa coraz mniej określa świadomość poszczególnych jednostek; dzięki specjalizacji kształtuje się osobowość; solidarność tu to świadomość organiczna, jest wprost proporcjonalna do stopnia zróżnicowania i ujednostkowienia społeczeństwa; społeczeństwo to system różnych organów, z których każdy ma swoją specjalną rolę i składa się ze zróżnicowanych części.

Takim społeczeństwem jest nowoczesne społeczeństwo przemysłowe (przeciwieństwem społ. tradycyjne). Nie kontroluje wszystkich sfer życia jednostki, funkcją prawa karnego jest ochrona życia i mienia, wierzenia religijne zatracają swój charakter, rośnie rola myślenia racjonalnego, jednolita moralność ustępuje wielu moralnością grupowym, rozpowszechnia się indywidualizm, który zdobywa społeczną aprobatę.

Durkheim formułował niekiedy swe rozróżnienie dwóch rodzajów solidarności jako „prawo historyczne”, przedstawiające ogólny kierunek rozwoju społeczeństw ludzkich. Mówił dlatego o społeczeństwach „wyższych” i „niższych”, niższych przechodzeniu od form prostych do złożonych. Nie był to ewolucjonizm. Każde społeczeństwo składa się z dwóch rodzajów. To rozróżnienie ma pomóc przy porównaniach.

Jego typologia nawiązywała do Spencera. Durkheim jednak odrzucał tezę, że przyczyną homogeniczności społeczeństw militarnych był przymus. Członkowie byli do siebie podobni, bo byli niezdolni do samodzielności. Tyrania zbiorowości była nie przyczyną, lecz skutkiem.

Jednostka jest od urodzenia liberałem

Także się kłócił ze Spencerem o to, że społeczeństwa industrialne to nie społeczeństwa, gdzie jednostki mają pełną swobodę, a z nieskrępowanej niczym gry ich interesów powstaje żywiołowo społeczna harmonia. Samorzutność rozwoju społeczeństwa zawsze ogranicza w jakiejś mierze swobodę jednostek.

Dostrzegał rozwój funkcji regulacyjnych nowoczesnego społeczeństwa i postulował ich poszerzanie (np. przez tworzenie korporacji zawodowych) w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom ujednostkowienia. Kryzys społeczny był wynikiem rozluźnienia kontroli społecznej nad jednostkami a zwłaszcza nad ich działalnością ekonomiczną.

Nie akceptował spenceryzmu jako teorii społecznej i ideologii.

Problem podłoża zjawisk społecznych: morfologia i fizjologia społeczna

Jedną z najważniejszych zasad metody socjologicznej jest szukanie przyczyn zjawisk społecznych wyłącznie w innych zjawiskach społecznych. Odrzucał eksplikacje biologiczne, psychologiczne, ekonomiczne, itp., ale nie przesądził jednak, jakie fakty społeczne uznaje się za „dostatecznie ogólne”, aby można było wyjaśniać za ich pomocą inne fakty społeczne.

Życie społeczne należy wyjaśniać przez głębsze przyczyny, których należy szukać w sposobie zgrupowania połączonych w społeczeństwo jednostek. Jednym z zadań socjologii miało być znalezienie podłoża świadomości zbiorowej. Badaniem tego podłoża oraz jego związków z wyobrażeniami i zachowaniami się zbiorowymi miał zajmować się specjalny dział Durkheimowskiej socjologii nazywany morfologią społeczną.

Zadaniem morfologii społeczeństwa było badanie materialnych form społeczeństwa – wielkość terytorium, położenie społeczeństwa, sposób jego otoczenia przez inne społeczeństwa, kształt jego granic, a następnie „ogólna masa ludności, którą trzeba rozpatrywać ze względu na jej liczebność i gęstość”. Trzeba też badać zgrupowania wtórne posiadające podstawę materialną, jak wsie, miasta, prowincje, które powinny być rozpatrywane ze względu na swe rozmiary, zaludnienie, komunikację, itd. Morfologia społeczna to ta część socjologii, której zadaniem jest tworzenie i klasyfikacja typów społecznych. Durkheim nie twierdził jednak, że życie społeczne jest w całości zdeterminowane przez leżące u jego „podłoża” zjawiska morfologiczne. Wyobrażenia zbiorowe, których „podłoże” ma wyjaśnić morfologia społeczna, stają się rzeczywistością częściowo autonomiczną, żyjącą swoim własnym życiem w rezultacie nowe wyobrażenia mają taki sam charakter: ich bezpośrednią przyczyną są inne wyobrażenia zbiorowe, nie zaś taki czy inny rodzaj struktury społecznej”.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
POJĘCIE SOCJOLOGII JAKO NAUKI, Socjologia
pyt 1 POJĘCIE SOCJOLOGII
PODSTAWOWE POJECIA SoCJOLOGII WYCHOWANIA IRELACJE MIEDZY NIMI 1
Ekonomia-pojęcia, SOCJOLOGIA
pojęcia z socjologi
Socjologia pojęcia, Socjologia
Indywidualizm pojęcie, socjologia edukacji
pojecia socjolog
[Mokrzycki] Pojęcie socjologii humanistycznej
soc.pojęcia, socjologia
podstawowe pojęcia, Socjologia
socjologia niektore pojecia, socjologia, Socjologia(9)
podstawowe pojęcia socjologii
Podstawowe pojęcia socjologii polityki

więcej podobnych podstron