I semestr Wyklady Prawo rzymskie

Prawo rzymskie

dr I. Jakubowski

USOS – strona katedry prawa rzymskiego – znajomość paremii rzymskich obowiązuje odpowiednio w I i II semestrze ! – są dostępne, będą na ćwiczeniach i egzaminie wymagane.

Na wykładzie będzie wszystko to i tylko to co będzie wymagane na egzaminie.

Podręcznik: Kazimierz Kolańczyk –„Prawo rzymskie” – podręcznik sprzed 40lat, zrewidowany przed20laty – „biblia”!

Wołodkiewicz, Zawłocka – Prawo rzymskie. Instytucje. wyd.Beck

Rozwadowski – Prawo rzymskie – zarys wykładu.

Antonii Dębiński – Prawo rzymskie kompendium.

Kunderewicz – skrypt „Instytucje prawa rzymskiego” – może się przydać do części teoretycznej, pierwszej. Do części dogmatycznej niekoniecznie.

Dajczak, Giaro, de Berier – Prawo rzymskie u źródeł prawa prywatnego (nie! – zbyt profesjonalny podręcznik)

Ćwiczenia w II semestrze, fakultatywne – przygotowujące do egzaminu końcowego, egzamin 4-5 terminów. Egzamin końcowy zdają wszyscy, natomiast osoby zapisujące się na ćwiczenia – będą miały sprawdzian połówkowy (pisany, odpowiedzi na pytania sprawdzające I semestr prawa rzymskiego). Wówczas – II semestr będzie na egzaminie czerwcowym tylko w części II semestru a nie rocznie, ale pod warunkiem że I semestr zaliczony zostanie na co najmniej 4.

Część II jest obowiązkowa dla wszystkich na egzaminie końcowym. Osoby poniżej 4 lub w ogóle nie przystępujące – zdają w czerwcu całość I i II semestr.

2012_10-07_Prawo_Rzymskie (1)

Prawo rzymskie – przedmiot historyczno-prawny, wykładany jako propedeutyka (wprowadzenie do nauk cywilistycznych)

Prawo rzymskie przestało się rozwijać w połowie VI w. ne. Niemniej, zostało ukształtowane przez rzymian tak doskonale, że prawo rzymskie odgrywało przez wszystkie dalsze stulecia podstawę wszystkich, europejskich, nowożytnych systemów prawnych. Prawo rzymskie ukształtowało się w sposób doskonały tylko jako prawo prywatne –to właśnie Rzymianie spowodowali dychotomiczny podział całego prawa na prawo prywatne (ius privatum) oraz prawo publiczne (ius publicum). Na prawie rzymskim – tylko prawo prywatne. Obecnie, prawo prywatne dzieli się na szereg gałęzi:

Wpływy prawa rzymskiego nie polegają na tym że współcześnie przejmuje się rozwiązania prawa rzymskiego; chodzi o przenikanie pewnej idei, ideologii prawa rzymskiego. Współcześnie, nawet w prawie cywilnym polskim, w KC jest dużo wpływów prawa rzymskiego – tak nazwy jak i rozwiązania zaczerpnięte z prawa rzymskiego.

Ius romanum – prawo rzymskie

Państwo rzymskie – przekazy mityczne podają że Eneasz uciekający z Troi i po podróżach morskich dotarł do wybrzeża półwyspu apenińskiego (Lazzio – środek półwyspu gdzie powstał Rzym). 753-752 pne został założony Rzym (at urbe condita). Państwo rzymskie było początkowo bardzo prymitywnym tworem – Remus i Remulus – wyznaczyli tzw. święte granice miasta. Państwo rzymskie przechodziło kilka faz rozwoju:

  1. królestwo – władza polegała na rządach króla; królów rzymskich było prawdopodobnie 7 – skończywszy na Tarkwiniuszu Pysznym. Król miał do pomocy radę królewską. 509-510 pne powstała respublica. Specjalnie nie przyczynili się do kształtu prawa rzymskiego.

  2. respublica – wszystko zasadzało się na władzy ludu, rzecz wspólna, rzecz publiczna. To też było iluzją, ta władza spoczywała w rękach urzędnikow rzymskich dzielących się na kilka kategorii: Konsul (najważniejszy); urzędy były sprawowane przez 2 urzędników- kolegialność; Po konsulu był Praetor (czyt.pretor) – byli urzędnikami rzymskimi którzy odegrali znaczącą rolę w kształtowaniu prawa rzymskiego. Początkowo istnieli 2 pretorzy: Pretor urbanus – pretor miejski wyposażony w imperium czyli poprzez władzę kształtował prawo rzymskie poprzez edykty czyli obwieszczenia, w których określali jak będą sprawowali władzę. Dalej był Pretor dla peregrynów – od IVw. pne – napływali cudzoziemcy czyli tzw. peregryni (ludzie obcy niebędący obywatelami państwa rzymskiego). Owy pretor dla peregrynów stanowił dla nich prawo i ułatwiał kontakty ich z obywatelami rzymskimi. Następnym urzędnikiem był Censor – czuwał nad listą obywateli rzymskich, nad kwestiami obyczajowymi (karą były tzw. obłożenia notą cenzorską), dokonywał spisów obywatelskich co 5 lat. Kolejnym urzędnikiem był Dyktator – do I w. pne. – otrzymywali władzę nadzwyczajną z chwilą kiedy Rzymowi groziło niebezpieczeństwo. Te wymienione urzędy to tzw. urzędy wyższe.

Były również urzędy niższe, nie wpływające na tworzenie i kształtowanie prawa.

Respublica zaczęła się stopniowo wypaczać (ostatni Dyktator – Juliusz Cezar chciał zawładnąć panowaniem nad Rzymem). Władza republikańska Rzymu zaczęła upadać. Koniec republiki rzymskiej – po bitwie pod Ancjum.

  1. cesarstwo – występuje w 2 postaciach:

    1. ze śladami władzy cesarskiej – pryncypat, Oktawian August, pod koniec IIIw ne. następuje zmiana pryncypatu – przekształca się w dominat. W pryncypacie było jeszcze kilka podmiotów wpływających na kształt prawa.

    2. dominat – pełnia władzy cesarza, dominusa, nad państwem rzymskim. Władca, cesarz jest od tego momentu jedynym ustawodawcą. W dominacie następuje rozbicie państwa rzymskiego – do tego momentu istniało Imperium Romanum; od 395r. rozdział państwa rzymian na część zachodnią i wschodnią (podział między synów przez cesarza bo nie chciał aby się kłócili). Rolę metropolitarną zaczął pełnić Mediolan, Rawena, a na wschodzie rosło w siłę Bizancjum – IVw. przekształcone w Konstantynopol. Zachód Rzymu, to imperium zachodnie upadło w 476r. – plemiona barbarzyńców podbijają półwysep apeniński,. Pełnia władzy przechodzi na część wschodnią, która staje się Imperium Romanum – niepełne 20 lat po 476r. powstaje państwo frankońskie, dalej różne państwa barbarzyńskie – zachód Rzymu praktycznie rzecz biorąc przestaje być utożsamiany z państwem rzymskim. To jednak z zachodniego Rzymu wywodzi się w istocie to co dziś nazywamy prawem rzymskim. Wschód – toczył swoje dzieje, nic specjalnego nie działo się jednak przekładając na tworzenie prawa. W 527r. na tron wschodnio-rzymski wstępuje Justynian zwany Wielkim. Panował przez 38 lat i był związany nierozerwalnie z ukształtowaniem ostatecznie postaci prawa rzymskiego. Postanowił jako pierwszy krok do odbudowy państwa rzymskiego, ujednolicić i unowocześnić prawo rzymskie. Pod jego władzą powstała słynna kodyfikacja Justyniańska – obejmowała całe obowiązujące prawo rzymskie.

Prawo rzymskie – przy wykładach – będzie dotyczyć kodyfikacji justyniańskiej – to jest to prawo rzymskie w formie ostatecznej. To właśnie kodyfikacja justyniańska wywarła ten wspomniany wcześniej olbrzymi wpływ na prawo nowożytne.

Prawo w Rzymie było określane dwoma terminami:

ius - prawo (współcześnie raczej nieużywany)

lex – prawo (współcześnie używany)

Ius jest pojęciem starszym określającym to prawo rzymskie powstałe ponad 2500 lat temu. Oznaczamy tym pojęciem to prawo rzymskie, które jest prawem najczęściej zwyczajowym, natomiast pod postacią Lex rozumiemy najczęściej prawo stanowione, to pisane. Prawo stanowione, formalne, jest lex. Od połowy V w.pne. prawo rzymskie było pisane, stanowione, czyli lex.

Rzymianie pod pojęciem ius rozumieli wszystko to co dobre i słuszne, prawem nie może być coś co nie jest dobre czy słuszne dla człowieka (Ultian i Ucjasz).

ius est ars boni et aequi (prawo jest sztuką tego co dobre i słuszne)

Rzymianie wydzielając prawo prywatne i prawo publiczne przyjmowali, że: prawo prywatne reguluje stosunki prawne między dwoma równorzędnymi podmiotami; prawo publiczne zaś określa stosunki państwa a obywatela – relacje i zachowania, prawa, obowiązki (dziś np. prawo konstytucyjne, karne, administracyjne – wywodzące się z tzw. pozytywizmu prawnego).

Twórcy prawa rzymskiego nie rozróżniali tzw. prawa materialnego (regulującego prawa i obowiązki człowieka) oraz prawa formalnego (mówiącego w jaki sposób można wydobyć od człowieka jego prawa i obowiązki, tzw. prawo procesowe). Prawo rzymskie traktowało to wszystko jednolicie „w jednej regulacji było zawarte i materialne i procesowe”.

Prawo rzymskie stworzyło cały szereg pewnych zasad prawnych którymi kieruje się współczesny świat. Te zasady miały od początku charakter stricte prawny, ale miały również charakter moralny (np. wskazywały jak należy żyć uczciwie, godziwie itd.). Do dziś istnieją paremie funkcjonujące na gruncie obecnego prawa „nullum crimen sine lege” (nic nie może być traktowane jako przestępstwo jeżeli nie zostało określone w ustawie); składanie pozwu właściwego dla sądu wg miejsca siedziby pozwanego; kto pierwszy w czasie, lepszy w prawie
(np. przy hipotece – kilka hipotek ustanowionych na nieruchomości dla kilku wierzycieli – ten który pierwszy został ustanowiony jako wierzyciel zastawny będzie miał prawo pierwszeństwa zajęcia gruntu czy jego części aby się zaspokoić).

2012_10_21_Prawo_Rzymskie_(2)

Rozwój prawa rzymskiego następował równolegle z rozwojem form ustrojowych. 3 postacie rozwojowe prawa rzymskiego:

  1. okres archaiczny w rozwoju prawa rzymskiego – 752/753 pne do 241 pne. To jest prawo na temat którego wiemy najmniej. Występowały 3 źródła prawa:

    1. zwyczaj – pewne reguły zachowań powtarzały się i były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Prawo zwyczajowe było dostępne praktycznie tylko patrycjuszom (głównie) i plebejuszom. Około V w. pne plebs chciał równouprawnienia w prawie, aby prawo zwyczajowe było dostępne dla plebejuszy. Patrycjat zmuszony był do ustępstw. W wyniku tego spisano prawo zwyczajowe – najstarszą ustawą powstałą w wyniku spisania prawa zwyczajowego była ustawa 12 tablic (około 450r. pne powstała – zniszczono ją za czasów Galów). Ustawa ta dzieliła się na części: na początku zawierała prawo procesowe (jak dochodzić swoich spraw przed sądem, obowiązek stawienia się przed sądem), dalej przepisy ustrojowe, pr.administracyjnego, pr. cywilnego (rzeczowe, zobowiązaniowe). Ustawa ta obowiązywała w państwie rzymskim przez wiele wieków – przez prawie 100 lat była jedyną ustawą rzymską. Dopiero później, około połowy IVw pne powstały kolejne ustawy – ustawę 12 tablic rozpisano na inne ustawy. Ustawa rzymska składała się z: praesrciptio (data uchwalenia ustawy, nazwisko inicjatora ustawy, przebieg ustawy). Ustawy były procedowane przez zgromadzenie ludowe. Drugą częścią ustawy rzymskiej jest tzw. rogatio – treść ustawy, o co chodzi w tej ustawie. Kolejną częścią było sanctio – sankcja. Ze względów teoretycznych stwierdzono że ustawę rzymską ze względu na sankcję można podzielić na 3 rodzaje: lex (ustawa) perfecta (ustawa doskonała) – naruszenie przepisu takiej ustawy skutkuje nieważnością czynności prawnej oraz naruszający przepisy poniesie karę; lex imperfecta (ustawa niedoskonała) – naruszenie ustawy nie jest sankcjonowane karą, czynność prawna jest ważna ale nie ma kary; lex minus quamperfecta (ustawa mniej niż doskonała) – w ustawie tej czynność jest ważna pomimo naruszenia przepisy ale naruszający ponosi karę. Około IV w. pne pojawiło się nowe źródło tzw. plebiscitium – uchwała zgromadzeń plebejskich – uchwały te przez ponad 80 lat nie miały mocy ogólnopaństwowej, dotyczyło tylko plebsu. Dopiero około 282r pne tzw. lex hortensa – była pierwszym plebiscitium rozciągającym się na całość społeczeństwa rzymskiego (także patrycjusze a nie sam plebs). Trzecim źródłem w tym okresie była tzw. interpretacja prawa dokonywana przez kapłanów – tzw. pontyfików. Chodziło o trzymanie plebsu w pewnym niepokoju – patrycjuszowi było łatwiej uzyskać interpretację aniżeli plebecjuszowi (wpływ na pontyfików). Proces rzymski był dla rzymian bardzo ważny. W dawnym prawie rzymskim proces polegał na tym, że trzeba było używać określonych formuł słownych – naruszenie tych formuł prowadziło do przegrania procesu (wystarczyło złe wypowiedzenie formuły) – formuły te też znali praktyczni tylko pontyfikowie. W 304-307 pne Gnejusz Flawiusz wykradł i opublikował formuły (zamknęła się faza ezoteryczności prawa rzymskiego). /tak więc powyżej źródłami prawa były: zwyczaj, ustawa, interpretacja/

  2. okres 241 pne do 284 ne – okres prawa przedklasycznego (241pne do początków naszej ery) i klasycznego (od początków naszej ery do około 284 ne kiedy rozpoczął się dominat) – w tym ostatnim okresie najpełniej i najlepiej rozwijało się prawo rzymskie. W tym okresie źródłami prawa były: zwyczaj – nie miał już takiego znaczenia jak poprzednio. Jako prawo niepisane było traktowane jako źródło pośrednie; może być źródłem prawa tylko wtedy gdy nie jest sprzeczne z prawem stanowionym (Cyceron, Horacy – czym są prawa bez dobrych zwyczajów). Kolejnym źr.prawa była ustawa, a trzecim plebiscitia (uchwały zgromadzeń plebejskich). Czwartym źródłem które się pojawiło były uchwały senatu (senatus consulta) – czyli pewnego rodzaju reguły zachowania się prawnego uchwalone przez senat (skrót SPQR – senat ludu rzymskiego). Uchwały te stały się prawem dopiero właściwie w pryncypacie za ok. ponad 100 lat – gdy cesarz nie chciał zrażać społeczeństwa. Uchwały senackie niektóre były bardzo doniosłe w dziedzinie prawa prywatnego. Kolejnym źr. prawa była całkowita nowość – konstytucje cesarskie – wydawane przez cesarza, jego atrybut władzy, występowały w 4 postaciach: 1)edicta – konstytucja cesarska wydawana w kwestiach administracyjnych, dotyczyła terytorium raczej całego państwa (np. edykt cesarza Caracalli – 212r. ne – gdzie cesarz nadał obywatelstwo rzymskie wszystkim wolnym mieszkańcom terytorium rzymskiego; 2)mandatum – rozporządzenie w kwestiach administracyjnych ale skierowane do jakiegoś konkretnego urzędnika, nadające mu jakieś uprawnienia, określone terytorium, mandat obowiązywał tylko do końca kadencji urzędnika albo do śmierci cesarza; 3)decreta – konstytucja w której cesarz występuje jako sędzia, rozstrzyga spór sądowy w I lub II instancji (ludzie byli niezadowoleni z postępowań sędziowskich, wówczas cesarz przy pomocy kancelarii cesarskiej rozstrzygał wydając decret – na podstawie decretu sąd musiał wydać wyrok zgodny z decretem; wiązało się z tym niebezpieczeństwo – decret dotyczył jednej konkretnej sprawy, ale próbowano rozciągać decrety na inne sprawy co mogłoby prowadzić do precedensów; 4)rescripta – reskrypty, czyli odpowiedzi cesarskie na zapytania zgłaszane w wątpliwych kwestiach prawnych (gdy obywatele mieli problemy ze zrozumieniem prawa) – interpretacja prawa przez kancelarię cesarską. Reskrypty stały się w 3) okresie najważniejszym źródłem prawa bo cesarz w ramach reskryptów stosował tzw. autentyczną wykładnię prawa – ten który wyda przepis prawa sam ten przepis interpretuje; wykładnia ta była jednocześnie wykładnią legalną bo cesarz sam siebie powoływał o interpretowania prawa.

Kolejnym 6 źródłem prawa były tzw. edykty urzędnicze (edykty pretorskie) – edykty urzędników którzy byli wyposażeni w imperium. Na początku były 2 urzędy pretorów – praetor urbanus – pretor miejski. To był pretor który nie zajmował się kwestiami innych podmiotów jak tylko obywateli rzymskich. Drugim był praetor interperegrinos – pretor dla peregrynów (powstał w połowie III w. ne) – była dla nie obywateli rzymskich, którzy wchodzili w kontakty w obywatelami rzymskimi (handlowe, prawne, gospodarcze). Każdy pretor wstępujący na urząd wygłaszał tzw. edykt – zasady prawne którymi będzie się kierował, natomiast w trakcie sprawowania urzędu nowe zasady wyrażano w nowym prawie, czasem ad hoc. Edykty składały się z 3 części.

Działania pretorów spowodowały że zaczęto mówić jakby o nowej gałęzi prawa rzymskiego – w ramach prawa prywatnego powstało ius praetorium – prawo pretorskie, mające pełną moc obowiązywalności na terytorium całego państwa rzymskiego, bywało włączane czasami do ius honorarium (prawa urzędniczego). To prawo powstające wtórnie do ius civile miało na celu wspomaganie prawa cywilnego, uzupełnianie prawa cywilnego, oraz poprawianie prawa cywilnego (łatwiej było wydać edykt pretora aniżeli zwołać zgromadzenie na zmianę ius civile). Pretura zaczęła gasnąć kiedy ok. 117r. ne polecono kodyfikację edyktu pretorskiego. Cesarze chcieli tworzyć prawo własne – edykt wieczysty – edictum perpetuum – skodyfikowany edykt pretorski. Pretura stała się od tego momentu stała się urzędem dostarczającym pieniędzy cesarzowi, od III w. ne, pretura stała się szczeblem do kariery senatorskiej. Ostatni, 7 źrodłem – jest interpretacja prawa – ale tym razem dokonywana przez uczonych prawników (jurysprudenci – fachowcy w prawie). Mogli oni wydawać swoje opinie mające moc prawotwórczą. Nie było żadnej zinstytucjonalizowanej nauki prawa – prawa uczono się jakby na praktyce u kogoś. Ci prawnicy nie wydawali jednomyślnych opinii. Spowodowało to wprowadzenie przez cesarza Augusta zasady, że tylko niektórzy wskazani prawnicy, mogli wydawać opinie wiążące wszystkich. Za czasów Augusta ( 27r. pne -37r. ne) powstały zalążki 2 szkół prawniczych (w znaczeniu ideologicznym) prowadzone przez wybitnych prawników rzymskich: 1) szkoła sabinianów – opierała się na filozofii stoickiej która miała charakter idealistyczny; 2) szkoła prokulianów – opierała się na filozofii arystotelejskiej, bardziej materialistycznej. Szkoły te się różniły w patrzeniu na rozwiązania prawa rzymskiego.

  1. 284-565 ne – okres prawa poklasycznego – wyróżnia się przy tym okres 527-565 Justyniana (w uznaniu kodyfikacji justyniańskiej). Zakończenie tego okresu jest bardziej symboliczne. Sam okres od dominatu do śmierci cesarza Justyniana. Okres ten jest bardzo burzliwy dla państwa rzymskiego. Problemy demograficzne, problemy z utrzymaniem jedności terytorium (395r. ne Teodozjusz podzielił państwo rzymskie na dwie części – podział ostateczny cesarstwa rzymskiego, ale jednocześnie ten rok to początek końca części zachodniej – barbarzyńcy omijali część wschodnią; upadek części zachodniej był początkiem powstawania państw barbarzyńskich, które zastając prawo rzymskie miały z nim problemy; powstawały leges romanae barbarorum – tzw. zbiory praw rzymskobarbarzyńskich posługiwali się nimi barbarzyńcy). W tym okresie są następujące źródła prawa rzymskiego: 1) zwyczaj – ale już całkowicie upośledzony, mógł być tylko prawem w małych miastach, gminach, i tylko wtedy, gdy zgadzał się z prawem stanowionym przez cesarzy; 2) konstytucje cesarskie które występowały w 2 postaciach: a) odpadły decrety i mandaty, pozostały edykty, ale dominująca rolę zaczęły odgrywać: b) reskrypty. Był jeszcze problem z jurysprudencją rzymską – nie że była konkurencją dla prawa stanowionego przez cesarzy, ale ta jurysprudencja rzymska (odpowiedzi uczonych prawników) wprowadzała zamieszanie w procesie rzymskim (nie wiedziano czyich opinii słuchać). Sędziowie państwowi nie wiedzieli co robić. Każdy prawnik uznawał że jego opinia jest wiążąca a cesarze tracili nad tym kontrolę. Krok ostateczny podjęli ceszarze: 426. Teodozjusz II oraz Walentynian – konstytucja raweńska (tzw. konstytucja o cytowaniu), w której obcięto wszystkie niepotrzebne komentarze prawnicze. Ustanowili że można powoływać się na opinie tylko 5 wskazanych prawników: Gajusz, Modestynus, Ulpian (Ulpianus), Paulus, Papinianus (Papinian). Gdy każdy z nich mówił w danej kwestii to samo, to sędzia musiał zastosować się do tej opinii. Gdy nie było jednomyślności – to sędzia miał się stosować do opinii większości. Gdy nie było większości – decydującą miała być opinia Papiniana (stąd uznawano go za najważniejszego prawnika). Gdy Papinian się nie wypowiadał, a nie było większości, dopiero wtedy sędzia mógł wybrać sobie tą opinię, którą uznawał za najsłuszniejszą. Ustawa raweńska została włączona do słynnego kodeksu teodozjańskiego. Pod koniec II w. ne pojawiały się próby kodyfikacyjne – zebrania wszystkich konstytucji cesarskich w jedność. Próby kodyfikacyjne.

W okresach 2) i 3) zmieniało się prawo, podejście do niego, warunki życia ludzi, wchodziła w grę gospodarka towarowo-pieniężna. Prawo rzymskie w okresie klasycznym rozwijało się najwspanialej, ale pod koniec III ne mamy duże kłopoty w państwie rzymskim – demograficzny (brakuje rodowitych rzymian) oraz kryzys ustrojowy. Pod koniec IV w. ne całość władzy przechodzi do Bizancjum.

2012_10_28_Prawo_Rzymskie_(3)

Justynian zakazał w trakcie prac kodyfikacyjnych jakichkolwiek zmian w kodyfikacji. Mimo zakazu praktyka była inna, za jego przyzwoleniem dokonano zmian kodyfikacji. Interwencje w tekst justyniański na przestrzeni wieków – zwane są interpolacjami. Powoli wszystko wokół kodyfikacji justyniańskiej obrasta mchem zapomnienia. Na zachodzie Europy tam gdzie państwa barbarzyńskie, kodyfikacja pozostawała w pamięci (leges romae barbarorum). Klasztory przechowujące rękopisy posiadały kodyfikację i w oparciu o nią kościół zaczął korzystać z prawa rzymskiego i około IX-X w. recypował prawo rzymskie (kościół żyje prawem rzymskim). Było ono używane przez kościół praktycznie do końca XX wieku. Dopiero kościół w późniejszym okresie XX wieku wypracował swoje własne normy.

Wracając do prawa rzymskiego w średniowieczu czy u schyłku starożytności, na zachodzie Europy ciągle używano prawa rzymskiego ale zapominano kodyfikacji. Używano ius civile – nie uświadamiając sobie że to jest właśnie prawo rzymskie. Instytucje –to nie były podręczniki, to było jedno dzieło opisujące instytucje ale stanowiące jeden podręcznik.

Ius civile posługiwano się w całej późnostarożytnej i średniowiecznej Europie. Natomiast prawo rzymskie to w kodyfikacji było używane zdecydowanie na terytorium imperium wschodniego, tego które przejęło rolę imperium romanum. Ponieważ j.łaciński od VIw. wychodził z użytku, stosowano grekę, to prawo rzymskie w j.łacińskim stawało się powoli obce. Na wschodzie łacina nie była w zasadzie znana. Prawo rzymskie przekształcało się powoli w prawo rzymsko-bizantyjskie, by stać się finalnie prawem bizantyjskim. W VIIw. – prawo rzymskie wykształca eklogię, dalej heksabiblios, parafraza Teofila. Na zachodzie nie było kodyfikacji justyniańskiej gdyby nie przypadek – w jednej z bibliotek z Pizzie znaleziono rękopisy (ok.1050r.), Amalfia (1137r.), w j.łacińskim. Ta łacina już z XI i XII w. mimo wszystko różniła się pod względem słownictwa od łaciny z VIw. w którym ta łacina była spisywana. Rękopis ten był prawie w całości digesta justyniańskie. Nastąpił renesans prawa rzymskiego na zachodzie Europy. Ludziom z XI-XIIw. tamto prawo wydało się czymś wspaniałym, aktualnym jakby na nowo odkrytym. Ci którzy potrafili to odczytać stwierdzali że to prawo jest jasne, zupełne, dające się zastosować do wszystkich dziedzin ówczesnego życia. Na 1050-1055r. na uniwersytecie w Bolonii – powstaje szkoła bolońska. Zajmuje się ona prawem rzymskim. Zaczęto prawo rzymskie badań ale w pierwszej kolejności tekst rzymski trzeba było dostosować do XI-XII wieku. Ta szkoła bolońska (założycielem – Irnerius, założył szkołę glosatorów – znawców prawa tłumaczących teksty kodyfikacyjne i dokonujący tego w postaci glos, własnych opinii). Były tzw. glosy marginalne (na marginesach dzieł) lub między wierszami (glosy interlinearne). Szkoła glosatorów stosowała metodę egzegenetyczną – dosłowna geneza słowa, zdanie po zdaniu. Szkoła ta uzdatniła teksty ale nie zajęła się sprawami merytorycznymi. Dopiero ok.XIII-XIV wieku powstaje szkoła komentatorów prawa rzymskiego (szkoła komentatorska, postglosatorów – założyciel – Bartolus i Bardus). Szkoła te posługiwała się metodą dedukcyjną tj. dedukowali, wyciągali z przystosowanego przez glosatorów tekstu podstawowe zasady prawa rzymskiego, formy którymi prawo rzymskie się kierowało. Potem ta szkoła glosatorów i komentatorów została objęta nazwą „mos italicum”. W XIVw. Francja z tych metod zastosowano mos galicus – zastosowanie prawa rzymskiego na wzór francuski. Później przez wiele wieków nic się specjalnie nie działo.

W XVI-XVII wieku powstała szkoła natury (Hugon Grocjusz – ojciec prawa międzynarodowego publicznego) – recypowała ona zasady prawa rzymskiego do prawa międzynarodowego. Dopiero około XVIIIw. powstała 3 wielka szkoła badania prawa rzymskiego, tj. w Niemczech – szkoła niemiecka historycznoprawna. Jej twórcą jest Fryderyk Karol Savigny (wielki admirator prawa rzymskiego). Uznawał, że należy każde prawo – zwłaszcza prawo rzymskie – należy badać przez historyczny, chronologiczny rozwój. Uznawał że prawo jest wytworem ducha narodu, zmienia się wraz z narodem i tak na prawo należy patrzeć, bez zapominania o historycznych korzeniach, przynajmniej do ducha prawa rzymskiego (np. czymże są prawa bez dobrych obyczajów). W XIV-XVI wieku używano nowocześnie pandektów (digestów justyniańskich). To używanie miało szczególne znaczenie w krajach rzeszy niemieckiej – próbowano je wtłoczyć w granice powoli kształtującego się państwa i prawa niemieckiego. Szkoła Savignego wytworzyła pandektystykę – nowy sposób podejścia do prawa i jego klasyfikacji. Otóż, pandektystyka stworzyła inną systematykę prawa, wszystkie ustawodawstwa rzymskie i inne ustawodawstwa europejskie stosowały systematykę z prawa rzymskiego na prawo dotyczące osób, prawo dotyczące rzeczy, zobowiązań i prawo spadkowe oraz prawo procesowe. Rzymianie nie rozróżniali prawa materialnego tak jak to robimy współcześnie. Pandektystyka twierdziła, że każda dziedzina prawa musi mieć pewną część – ogólne zasady prawa, dopiero po tej części można tworzyć poszczególne gałęzi prawa. Ta metoda historycznoprawna spowodowała że rozpoczęła się autentyczna nauka prawa rzymskiego i jego historycznego rozwoju. Insytucje Gajusza odkryto na nowo na przełomie XVIII-XIX wieku. Podchodzono do prawa rzymskiego tylko w sposób historyczny. Prawem rzymskim zaczęto się zajmować także z innego powodu – gdy powstawały państwa nowożytne, np. Xw. rzesza niemiecka, państwo anglosaskie, Polska, Węgry, Czechy – coś się zaczęło zmieniać. Każdy władca próbował ustanowić swoje prawo – ale w oparciu o co? Z czego? Prawo zwyczajowe nie wystarczało. Sięgano więc do prawa rzymskiego jako doskonały budulec znakomitych systemów prawnych nowożytnych w całej Europie. W zasadzie cała Europa zastosowała prawo rzymskie do konstrukcji systemów prawnych. Co za tym się kryje, za tą recepcją prawa rzymskiego? Problemy – czy prawo rzymskie przenieść wprost, czy ewentualnie stosować pewne przejęcia (recepcja całkowita lub częściowa, pomocnicza). W Niemczech, rzeszy niemieckiej, po raz pierwszy norma cesarską (1495r.) ustalono, że prawo rzymskie będzie stosowane w ramach prawa niemieckiego tam gdzie zabraknie rozwiązań niemieckich (kammergelicht). Prawo rzymskie było zasadniczym składnikiem intelektualnym każdego wykształconego prawnika. Wszystkie uniwersytety w Europie wykładały ius civile. W Polsce - Akademia Krakowska – późniejszy Uniw.Jagielloński – również.

Następuje wielki wiek XVIII, wiek kodyfikacji – w tym wieku na przełomie XIX wieku powstają najważniejsze regulacje Europejskie bazujące na prawie rzymskim:

Konstytutio Karolina

Zalążek prawa pruskiego

Kodeks cywilny Napoleona 1804

Landrecht Pruski

Pod koniec XIX wieku, 1895r. powstaje BGB – Kodeks cywilny niemiecki (z najdłuższym vacatio legis – 5 lat czekał na wejście w życie).

Nawet w Rosji i prawie rosyjskim – mimo że pozostawała pod wpływem prawa bizantyjskiego – duch prawa rzymskiego był utrzymany np. XIXw. przy tworzeniu kodeksu cywilnego korzystano z Kodeksu Napoleona.

Prawo rzymskie wykładane jest wszędzie. Nie ma bezpośrednich przejęć z prawa rzymskiego.

W niektórych państwach, prawo rzymskie jest wykładane jako osobny przedmiot albo jako przedmiot cząstkowy do innego przedmiotu – niemniej, od dość wczesnego okresu nie ma przypadku uniwersytetu w którym zapomniano by o prawie rzymskim. Nie tyle prawo rzymskie się rozwijało co nauka prawa rzymskiego.

W Holandii – ukształtowało się prawo rzymsko-holenderskie.

Prawo polskie przez pierwsze 300lat państwowości było prawem zwyczajowym, niepisanym. Dopiero Statuty Kazimierza Wielkiego z połowy XIV wieku były pierwszym spisaniem prawa zwyczajowego. Kazimierz Wielki wiedział o prawie rzymskim. Kiedy tworzył Akademię Krakowską stworzył 8 katedr, z tego 5 – prawa rzymskiego. Pozostałe miały zajmować się prawem kanonicznym. Każda z 5 katedr zajmowała się np. historią prawa rzymskiego, kodyfikacji justyniańskiej, instytucjami prawa zobowiązaniowego, spadkowego itd. Prawo rzymskie nie było jednak właściwie nauczane w Polsce. Dopiero po śmierci królowej Jadwigi w początkach XV w. można mówić o początkach nauki prawa rzymskiego w Polsce.

W statutach Kazimierza Wielkiego, znaleźć można ślady wpływu prawa rzymian. Zakłada się, że prawo rzymskie w Polsce było obecne i było znane już pod koniec XII wieku – Wincenty Kadłubek wspominał o wpływach prawa rzymskiego – kancelarie królewskie i książęce nie miały wykształconych ludzi do zapisów, korespondencji. Było to na miernym poziomie. Ściągali więc oni legistów z Europy, wykształconych prawników, którzy byli wykształceni w prawie cywilnym – rzymskim. Tą drogą prawo rzymskie do Polski trafiło. Brak dokładniejszych przekazów. Wiek XIV to zakłada się już dobrą znajomość prawa rzymskiego w Polsce. W wieku król.Bony – prawo rzymskie przenoszone wraz z prawem włoskim. Wiek XVI był wiekiem wielu przedsięwzięć kodyfikacyjnych w Polsce – nieudanych (Przyłuskiego, Śliwnickiego, Łaskiego, Kroickiego i innych). Te próby zalecały przejęcie prawa rzymskiego – nie pozwoliła na to szlachta. W systemie prawa szlacheckiego nie znajduje się prawa rzymskiego, szlachta twierdziła, że przejęcie prawa rzymskiego stanie się podstawą do władzy absolutnej królewskiej (1460r. pierwsze próby sejmowania i wykształcała się wolność szlachecka). Prawo rzymskie w okresie poklasycznym było kształtowane przez cesarzy zatem stawało się podstawą kształtowania się władzy cesarskiej. Takie są domysły.

Na wzór Akademii Krakowskiej w XVI wieku powstała Akademia Wileńska (Batory) oraz Akademia Zamojska (Jan Zamojski) – tam też uczono prawa rzymskiego. Do recepcji prawa rzymskiego jednak nie doszło. Natomiast inaczej do sprawy podchodziło mieszczaństwo i miasta (królewskie, prywatne lub związkowe). Mieszczanie (powstawali od XIV-XVw.) opierali się na rozwiązaniach rzymskich jako nadających się do realizacji handlu, zobowiązań, spadków, własności, itd. (np. prawo chełmskie – oparte na prawie rzymskim).

W XVIIIw. (Stanisław August Poniatowski) postanowiono skodyfikować prawo polskie – powierzono Andrzejowi Zamojskiemu stworzenie kodeksu praw sądowych (powstał ale nigdy nie wszedł w życie). W kodeksie tym bardzo dużo rozwiązań było przejętych lub co najmniej wzorowanych na prawie rzymskim. Kodeks ten nie wszedł w życie bo był zbyt nowoczesny w 2 miejscach : odrywał państwo polskie spod wpływów papiestwa oraz bardzo rewolucyjne ukształtowanie stosunków chłop-szlachcic (chłopom chciał przyznać wolność i ziemię). Sejm odrzucił ten kodeks – opór szlachty (1770-1780r.).

W początkach XIX wieku nastąpiła wielka zmiana. Zostało utworzone Księstwo Warszawskie gdzie Napoleon wprowadził Kodeks Napoleoński. Mimo obowiązywania tylko przez około 8 lat, Kodeks Napoleoński stanowił pierwszą i jedyną recepcję prawa rzymskiego na terytorium i do systemu prawnego państwa polskiego. W okresie późniejszym nie mówi się już o recepcji prawa rzymskiego. Na terytoriach zaborczych w Polsce na poszczególnych uczelniach było wykładane prawo rzymskie. Po 1918r.przy odtwarzaniu uniwersytetów, prawo rzymskie było i jest wykładane na studiach prawniczych. Próbowano również w powstających kodyfikacjach po I wojnie światowej przenosić rozwiązania z prawa rzymskiego. W obecnym KC w Polsce również jest wiele zaczerpnięć z prawa rzymskiego (wpływy poślednie i wpływy pośrednie).

2012_11_18_Prawo_Rzymskie_(4)

Ustawodawca rzymski nie wykształcił różnych gałęzi prawa jak mamy dziś np. pr.materialne i pr.formalne (procesowe). Oni regulowali jakąś zasadniczą instytucję prawną np.prawo własności, i regulowali co to jest, kiedy i komu przysługuje, i w tej samej regulacji dołączali skargi przy pomocy których to prawo było chronione. Mimo jedności rzymianie zdawali sobie sprawę z tego, że następuje jakiś rozdział, że sa różne kwestie dochodzenia roszczeń i samego opisu roszczeń. Prawo procesowe w prawie rzymskim powstał przed ustawą XII tablic, około VI. w pne. Wcześniej, regulowali siłowo tzw. samopomocą – działanie o charakterze zaczepnym lub o charakterze tzw. obrony koniecznej.

Około 100 lat przed ustawą XII tablic powstawały przypadki postępowań przed sądami.

Ślady istnienia uregulowanego procesu rzymskiego znajdujemy w ustawie XII tablic. Wiadomo, że ustawa XII tablic wprowadzała obowiązek stawienia się przed sądem. To co zostało uregulowane przez państwo nazywamy już procesem rzymskim, 3 fazy rozwoju procesu rzymskiego:

  1. proces legisakcyjny – już w ustawie XII tabli, około VI w. pne i ciągną się do końca republiki rzymskiej. Około połowy II w. pne, powstała nowa forma, tj proces formułkowy

  2. proces formułkowy – proces legisakcyjny był niezwykle sformalizowany, trudny, ograniczony tylko dla obywateli rzymskich, a w IIIw. pne byli już peregryni którzy osiedlając się na terytorium imperium rzymskiego musieli mieć możliwość procesowania się. Proces ten obowiązywał do końca II w. ne.

  3. proces nadzwyczajny (kognicyjny).

Proces 1) i 2) są określane jako procesy zwyczajne.

Ogólne ramy organizacyjne każdego procesu.

Procesy 1 i 2 były całkowicie prywatne. Przebieg i ich egzekucja przebigały w rękach prywatnych, osób zainteresowanych. Były to procesy 2 fazowe (faza wstępna – iniure tj. przed urzędnikiem, przygotowawczo; faza apudiudicem – rozstrzygająco-wyrokowa, tocząca się przed sędzią lub sądem). Proces był prowadzony przez jednego sędziego, przed sądem państwowym. W procesie 1 i 2 nie stawiano w tych procesach wymogów sędziom – byli oni osobami prywatnymi z listy zazwyczaj senatorów. Sędziowie korzystali często z pomocy mówców, znawców prawa. Składem sędziowskim był jeden sędzia iudex unus i on miał rozstrzygać wyrok w drugiej fazie. Można było również sędziów tzw. rekuperatorów. Duże składy sędziowskie – sąd centumwirów (100 mężczyzn) – zajmowali się kwestiami spornymi dużych majątków, poważnymi sprawami odnośnie statusu człowieka (pozycji człowieka w pr.rzymskim), ale też były przypadki wyłączeń tzw. sądu decemwiralnego (10 mężczyzn) w sprawach innych.

iudex unus – był generalnie.

W procesie 1 istotny był czas. Ustawa XII tablic nakazywała zasądzić do zachodu słońca na korzyść tego, kto stawił się przed sądem, nie było zaoczności przed sądem. W procesie rzymskim, zwyczajnym, nie było apelacji. Skoro nie było instancyjności to sędzia sądził ten, który był powołany, upoważniony (przez pretora). Proces kończył się jednak szybko. W procesie 2 też to było możliwe ale miał pewne odrębności. W procesie 3 była apelacja i czas trwania się wydłużył.

Były dwie strony w procesie: actor (powód) oraz reus (pozwany). Nie było zmian w procesach od 1 do 3, ale zmieniała się możliwość uznania kogoś jako uprawnionego do wystąpienia przed sądem (początkowo wyłącznie obywatele rzymscy; w procesie 2 dopuszczono peregrynów; w procesie 3 każdy się może procesować – to już jest I-IIw. ne.). Prawo rzymskie wprowadzało jeszcze tzw. legitymację procesową czyli zdolność do wystąpienia w tym jednym konkretnym procesie (czynna – jako powód, bierna – jako pozwany).

Istotną sprawą była właściwość sądu – forum iudicis – actor sequitur forum rei (powód musi wytoczyć powództwo wedle miejsca zamieszkania pozwanego). Było też ustalanie właściwości wg kryterium nie podmiotowego ale forum rei sitae tj. powództwo wg miejsca położenia rzeczy spornej (dla np. nieruchomości). Właściwość sądu obowiązywała w procesie 1 i 2, zaś w odniesieniu do 3 to ze względu na instancje sądowe ulegało to modyfikacji.

Wyrok musiał być wydawany ustnie w 1 i 2, dopiero w 3 musiał być pisemny. Proces 1 i 2 był praktycznie ustny, dopiero w 3 był spisywany. Nie można było się procesować ponownie w tej samej sprawie (nie dotyczy apelacji w 3). /ne bis in idem/

Proces 1 i 2 są jawne, odbywają się „pod chmurą”.

Na początku proces 1 i 2 był bezpłatny, dopiero 3 był płatny ale dla każdego obowiązkowa płatność.

Czas procesu w 1 szczególnie, w 2 nie miało to takiego znaczenia, można było się procesować tylko w tzw. dni sądowe dies fastes (około 2/3 w roku można było się procesować), nie można było pozywać uczestników orszaków.

Środki dowodowe – w 1 i 2 procesie środki dowodowe były pozostawione do decyzji sędziego, to on decydował jak i w oparciu o co rozstrzygnąć sprawę. To tzw. teoria swobodnej oceny środków dowodowych. Wprowadzono z czasem w procesie 3 tzw. legalną teorię oceny środków dowodowych (testis unus testis nullus – sędzia nie mógł wydać wyroku w oparciu o jednego świadka).

Podstawowe pojęcie na gruncie procesowym – pojecie actio (to coś, przy pomocy czego prowadzi się proces, co przysługuje powodowi do przeprowadzenia procesu). Actio ma w pr.rzymskim dwojakie znaczenie:

  1. całość czynności które prowadzimy celem ochrony roszczeń, wszystkie czynności związane z obrona przed sadem

  2. oraz w wąskim znaczeniu actio to jest powództwo procesowe (to, czego konkretnie dochodzimy, zakres skargi). (skarga windykatoryjna – wydobywcza oraz skarga negatoryjna – zaprzeczająca).

Proces legisakcyjny

Miał następujące wady:

  1. był dwufazowy

  2. był dopuszczony tylko dla obywateli rzymskich

  3. był prowadzony przy pomocy ściśle określonych formuł słownych

  4. był ograniczony pod względem merytorycznym, przedmiotowym, bo jak twierdzą źródła proces ten mógł dotyczyć wyłącznie tego, co było zawarte w ustawach (stąd legis actio) pr.rzymskiego. To, czego prawo rzymskie nie regulowało, nie mogło być dochodzone (pr.rzymskie regulowało niemalże wszystko).

Składał się z 5 rodzajów postępowań – 3 pierwsze do samego prowadzenia procesu, a 2 kolejne służyły do wykonania wyroku, :

  1. legis actio sacramento – występujące w postaciach:

  1. sacramento in rem – do odzyskania rzeczy, miało charakter stricte rzeczowy

  2. sacremanto in personam – skarga do dochodzenia roszczeń o charakterze osobistym

  1. pozostałe 2 do prowadzenia procesu – nie ważne

  2. legis actio per manus in ectionem – skarga do prowadzenia egzekucji przez położenie ręki

  3. legis actio per …capionem – wydobycie rzeczy od zasądzonego

Obywatel rzymski szedł do konsula, później do pretora, i tam żądał udzielenia skargi Sacramento. Pretor mógł odrzucić skargę gdy nie widział podstaw. Gdy skarga była uzasadniona, to pretor raczej udzielał odpowiedniej skargi. Była następnie o tym informowana strona pozwana i wszczynał się proces. Gdy doszło do stwierdzenia sporu pretor wybierał sędziego, który miał rozpatrzeć sprawę w dalszych fazach i wydać wyrok.

Sędzia wydawał wyrok nakazujący określony obowiązek, a wykonanie wyroku było w terminie 30 dni – gdy zobowiązany do wykonania wyroku tego nie zrobił to powód po tym terminie mógł doprowadzić zasądzonego siłą przed pretora i wszcząć postępowanie per manus in ectionem (czyli przez położenie ręki). Pretor mógł oddać jakby władzę powodowi nad zasądzonym. Pojawiał się tu czasem vindex – ktoś, kto mógł odtrącać rękę powoda na dłużniku twierdząc o niewinności. Władza nad zasądzonym – przez 60 dni, w tym czasie 3-krotnie wyprowadzenie na targ aby ktoś wykupił długi zasądzonego; władza pełna i osobista. Gdy w ciągu 60 dni nikt nie zapłacił, to ustawa XII tablic zezwalała wierzycielowi sprzedaż dłużnika w niewolę. Gdy było kilku wierzycieli, to można było dłużnika zabić i podzielić jego ciało.

W połowie IIw. pne – lex aebutia – wprowadziła postępowanie formułkowe, wychodząc naprzeciw domaganiom się obywateli rzymskich.

Proces formułkowy

Odrzucił ograniczenia podmiotowe do procesu, był szeroko rozwinięty gdy chodzi o zakres merytoryczny. Zmiany wprowadzone przez proces formułkowy – faza pierwsza procesu, pretorowie nałożyli na powoda obowiązek powiadomienia pozwanego informacji że będzie ścigany przed sądem. Następnie, przed pretorem występowało się o udzielenie konkretnej skargi, tej z której można było skorzystać. Pretor mógł potwierdzić i dać skargę lub odrzucić.

Jeżeli pozwany rozważając za i przeciw przyznał się – to było confessio in iure (przyznanie się do winy), to proces mógł się na tym zakończyć. Dalej, proces mógł się zakończyć przy pomocy przysięgi (ius iurandum), gdzie powód mógł nałożyć na drugą stronę że jest prawdą to co powód twierdzi; gdy pozwany nie chciał złożyć przysięgi to tym samym przyznawał się do winy. W ostateczności była też ugoda (transactio). Lidis contestatio – kończyło fazę pierwszą, ze skutkami:

  1. merytorycznym – nie można było się procesować ponownie o to samo

  2. procesowym – sędzia który miał rozstrzygnąć spór był związany stanem faktycznym ustalonym wcześniej

Lidis apududicem…

Pretor do spółki ze stronami procesu powodował stworzenie formuły procesowej będącej podstawą do prowadzenia sporu w fazie apududicem.

Formułka procesowa składała się z 2 części:

  1. zwyczajnych – były 4, w tym 2 pierwsze były zawsze obowiązkowe:

  1. intentio – czyli sformułowanie roszczenia powoda

  2. condemnatio – czyli część formuły skierowana do sędziego, upoważnienie od pretora aby w wyroku bądź zasądzić pozwanego bądź go uwolnić

  3. demonstratio – było umiejscowione przed intentio, o ile wystąpiło, był to dokładny opis sporu

  4. adiudicatio – to jest część formuły która występuje tylko w tzw. powództwach działowych; sędzia przysądzał część majątku lub czegoś innego danej stronie (np. o ustanowienie granic, podzielenie majątku).

  1. nadzwyczajnych – występowały w zależności od inicjatywy stron:

  1. praescriptio – czyli pewna część z której może korzystać powód, gdy żądał w stosunku do pozwanego czegoś dużego ale w trakcie procesu okazuje się, że jego żądanie jest nadmierne,

  2. exceptio – zarzut procesowy – pozwany w zarzucie występował przeciwko niektórym twierdzeniom bądź czynnościom dokonanym przez powoda (całkowicie odrzucając powództwo bądź tzw. ekscepcje dylatoryjne – odsuwające w czasie wykonanie wyroku).

  3. zasada kontradyktoryjności - audiatur et altera pars (niech druga strona zostanie wysłuchana, niech ma możliwość powiedzenia czegoś przeciwstawnego do powoda)

Wyrok w procesie formułkowy – ustny, często na jakąś sumę pieniężną. Pozwany ma 30 dni na wykonanie wyroku, a po tym czasie po wystąpieniu do pretora decyzją pretora prowadzi się egzekucję majątkową – tzw. egzekucję uniwersalną (dłużnik odpowiada całym swoim majątkiem). Prawo rzymskie wprowadziło:

  1. egzekucję łagodniejsza dla dłużnika – cessio bonorum – tylko do tych dłużników, którzy popadli w konflikt z powodem niezależnie od swojej winy; nie można było tu prowadzić egzekucji osobistej i nie prowadziła do infamii (zniesławienia).

  2. egzekucję cięższą dla dłużnika – venditio bonorum – do tych dłużników, którzy przyczynili się do konfliktu z powodem. Sprzedawano majątek do skutku tak długo aż zaspokoi to roszczenia powoda. Prowadziło to do infamii.

Proces nadzwyczajny (kognicyjny)

W I w.ne. pojawia się coraz mocniejsza władza cesarska. Nie podobało się cesarzom, że wymiar sprawiedliwości znajduje się w rękach urzędników a potem w rękach prywatnych sędziów. Zaczyna się pojawiać proces kognicyjny. Ma to to siebie, że staje się procesem konkurującym z procesem formułkowym (wciąż żywy do praktycznie IVw. kiedy zostaje zniesiony formalnie). Proces kognicyjny staje się najbardziej powszechnym, bo jest szybszy. Tymczasem cesarze którzy zazdroszczą władzy pretorów, dążą do tego aby nowy proces rzymski był szybki. Proces ten staje się więc procesem jednofazowy i spoczywający w rękach urzędnika lub sędziego. Zatem toczy się od początku do końca przed jednym urzędnikiem albo przed jednym sędzią. Proces kognicyjny staje się stricte procesem zawodowym, spoczywającym w rękach aparatu państwowego, w rękach cesarza. Proces ten daje możliwość apelacji, jest instancyjny. Jest również zaoczność – strona nieobecna nie musi przegrać procesu w razie swojej nieobecności. Ma prawo wysłać swojego pełnomocnika w zastępstwie. Inaczej wyglądają środki dowodowe – są one już zhierarchizowane, już w IIw. sędziowie są obligowani do częstszego korzystania z dokumentów, dalej z zeznań stron, dalej opinii biegłych a na końcu z zeznań świadków. Od II-IIIw. dominuje teoria legalnej oceny dowodów – sędziowie mają obowiązek opierać się właśnie kolejno na dokumentach itd. Jeden świadek nie jest świadkiem. Proces trafia pod strzechy kognicyjne, nie jest procesem otwartym. Jest procesem kosztowym, obowiązują wpisy – wadium. Koszty są wyższe. Proces kognicyjny skutecznie walczy z pieniactwem procesowym. W samym przebiegu procesu:

  1. strona powodowa musi udać się do urzędnika (pretora) oceny możliwości pozywania

  2. dalej do pozwanego z informacją o tym że będzie pozywany

  3. dalej do specjalnego urzędu – który w oficjalnym piśmie procesowym informuje przez urzędnika pozwanego doręczając pozew

  4. odbywa się sprawa – wyrok wydawany przez sędziego jest kształtowany dość swobodnie – sędzia może nakazać zwrot rzeczy, zapłacić równowartość, oddać rzecz o podobnej wartości, itd.

W procesie kognicyjnym wyrok wydany powoduje jednocześnie egzekucję. Ma ona charakter państwowy tzn. prowadzi ją w imieniu państwa tenże egzekutor (co donosi pozwy). Egzekucja ma charakter praktycznie tylko i wyłącznie egzekucji majątkowej, zanika egzekucja uniwersalna (nie zabiera się wszystkiego). Zasadą jest egzekucja symbularna – tyle się sprzedaje, zabiera, ile potrzeba na zabezpieczenie równowartości roszczeń. Egzekucja osobista jest traktowana jako relikt, straszak na tego, kto nie wykona wyroku. Więzienia stosowane były jako więzienia publiczne.

Jeżeli była apelacja strony przegranej, to apelowano do instancji wyższej gdzie najwyższą instancją był zawsze cesarz. Dekrety – to te konstytucje, gdzie cesarz występuje jako sędzia najwyższej instancji.

W procesie kognicyjnym pojawiają się 2 postaci, odłamy procesowania się:

  1. proces skrótowy (sumaryczny) – jeżeli udano się np. do pretora i stwierdził że sprawa jest do załatwienia wyrokiem bo nie ma innej możliwości, to na jego mocy przekazywał sprawę do sędziego z zaleceniem aby sędzia rozstrzygnął sprawę wydając wyrok bez nadmiernych działań proceduralnych

  2. proces reskryptowy – częściej stosowany – osoba która chciała mieć pewność, a autorytet cesarza był niepodważalny, to wysyłała prośbę do kancelarii cesarskiej aby zajęła się sprawą. Gdy zbadano sprawę i uznano że strona ma rację w tym co pisze, twierdzi, autorytetem cesarskim zatwierdzali – jakby wydawali hipotetyczny wyrok, tzw. reskrypt. Że jeżeli ta sprawa tak wygląda, to powinna być rozstrzygnięta na rzecz powoda. Dalej powód udawał się z reskryptem do sędziego a ten decydował o tym, czy werdykt jest słuszny i wówczas wydawał wyrok ostateczny, albo gdy miał wątpliwości – przeprowadzał normalnie sprawę.

Proces rzymski dawał absolutną pewność, że wyrok wydany jest wyrokiem słusznym i ostatecznym (nie zawsze odpowiadający prawdzie, ale to nie istotne). Natomiast władza administracyjna, pretorowie, wpadli na pomysł gdy mieli pełnię imperium, że postanowili przyspieszyć sprawy poprzez tzw. środki ochrony pozaprocesowej albo administracyjnej. Trzeba było zgłosić się do pretora w danej sprawie, a ten rozstrzygał czy lepiej wstąpić na drogę sądową czy załatwić sprawę inaczej. 4 środki ochrony pozaprocesowej (administracyjnej) mające na celu zapobieganie sprawom sądowym:

  1. stypulacje pretorskie – nazwa od stipulatio (jedno z najstarszych źródeł zobowiązań pr.rzymskiego) – jedna strona zadaje pytanie w ściśle określonej formule, np. czy przyrzekasz mi coś dać? Druga strona musiała odpowiedzieć słowami podobnymi, np. tak przyrzekam ci to dać. To była stypulacja jako źródło zobowiązań. Pretorowie wykorzystywali ją nakazując stronom załatwienie sprawy w drodze stypulacji.

  2. interdykty pretorskie – nakazy i zakazy wydawane przez pretora odnośnie zachowania się. To był bardzo istotny środek. Pretorowie utrzymywali dzięki temu ład społeczny. Interdykty pretorskie odegrały dużą rolę w prawie rzeczowym – pretor nakazywał oddanie komuś czegoś. Były to mocne środki i pretorowie w edyktach określali, że będą wydawać interdykty aby zachować porządek i ład społeczny.

  3. missiones – to jest środek który w sposób łatwy i prosty osadzał na miejscu zbyt „rozbrykanego” ewentualnego pozwanego. W postępowaniu administracyjnym przed pretorem, gdy ten uznał kto ma rację, dawał temu środek do zabrania jakiejś rzeczy strony przeciwnej aby przymusić go do podporządkowania się woli pretorskiej. Missiones – uprawniało do odebrania czegoś komuś z mocy decyzji pretora.

  4. restitutio in integrum (przywrócenie do stanu poprzedniego) – środek o charakterze najmocniejszym, ostatecznym, używany gdy jako urzędnik nie ma mocy udzielenia pomocy osobie poszkodowanej. Obywatel rzymski nabywał pełną zdolność do czynności prawnej w wieku 14 lat (kobiety w wieku 12), i mógł dokonywać wszystkich czynności prawnych nawet tych, które w sposób zły zmieniają obciążenie ich majątku. Taki człowiek miał możliwość prosić o odwrócenie sytuacji – zanegować złe skutki prawne powołując się np. na własną nieświadomość, rozeznanie w prawie ze względu na nieznajomość na czymś ze względu na niski wiek. Pretor mógł więc unieważnić skutki czynności prawnej dokonanej przez taką osobę, o ile nie ukończyła ona 25 lat.

Pretor wydawał restitutio które kończyło sprawę, przywracając wszystko co osoba straciła. O ten środek można było prosić tylko w okresie 1 roku od zajścia niekorzystnej czynności prawnej. Restitutio było wykorzystywane także gdy chciano odwrócić skutki nadmiernego obciążenia.

2012_11_25_Prawo_Rzymskie_(5)

Prawo osobowe

Składa się z kilku poddziałów:

  1. zdolność prawna (podmiotowość prawna) i zdolność do czynności prawnych

  2. teoria czynności prawnych

  3. prawo małżeńskie, władzy ojcowskiej, prawo opiekuńcze.

Zdolność prawna – to zdolność do bycia podmiotem praw i obowiązków.

Zdolność do czynności prawnych – to zdolność do kształtowania swoimi działaniami, decyzjami, swojej lub cudzej sytuacji prawnej.

Zdolność prawna przysługiwała praktycznie tylko i wyłącznie obywatelom Rzymu, od momentu urodzenia do momentu śmierci (fizycznej – zgon, albo śmierci cywilnej – uznanie za zmarłego). To prawo rzymskie wykształciło rozwiązanie, że w razie jednoczesnej śmierci całej rodziny to przyjmowano iluzorycznie, że pierwsi zginęli starsi, a dalej młodsi – tak, aby ci, co ewentualnie przeżyli, mogli dziedziczyć.

Prawo rzymskie sformułowało def. nasciturusa – płodu poczętego ale nie narodzonego – miał on zdolność prawną – był warunek, aby urodził się żywy.

Zdolność prawna była określana przez 3 statusy:

  1. status wolnościowy (libertatis) – pozycja człowieka w społeczeństwie rzymskim

  2. status obywatelski (civitatis) – miejsce człowieka w państwie rzymskim

  3. status familiae – status rodzinny – pozycja człowieka jaką zajmował w rodzinie rzymskiej.

Każdy obywatel rzymski posiadał tzw. cześć obywatelską, która mogła być ograniczona np.

  1. egsistimatio – pogorszenie czci obywatelskiej mocą najczęściej wyroku

  2. utrata czci obywatelskiej – na skutek złego prowadzenia się, bez wyroku

Status libertatis – wg niego ludzie dzielą się na wolnych (wolno urodzeni – in genui oraz wyzwoleni – libertines) oraz ludzi niewolnych. Wyzwoleniec stawał się obywatelem rzymskim na skutek wyzwolenia, ale dopiero jego dzieci stawali się wolno urodzonymi.

Niewolnicy, to ci którzy pracowali na potęgę państwa rzymskiego, ale pr.rzymskie zezwalało na wyzwalanie. Pochodzili z niewoli jenieckiej albo ze sprzedaży za długi (w IIIw. ne pojawiła się ustawa zakazująca sprzedaży ludzi za długi). Niewola pochodziła również z urodzenia – gdy kobieta była niewolnicą, niezależnie kto był ojcem, dziecko było również niewolnikiem. Prawo wprowadziło przywilej wyzwolenia (favor libertatis) tj. gdy matka przed urodzeniem, w okresie ciąży była wolną, to dziecko urodzone było wolne.

Państwo godziło się na wyzwolenia. Były wyzwolenia:

  1. formalne, udzielające wolności na stałe; wyróżniano:

  1. wyzwolenie testamentowe – w testamencie – testator tworząc testament zapisywał klauzulę o wyzwoleniu kogoś w wypadku własnej śmierci. Wyzwolenia te przyjmowały duże rozmiary, i gdy państwo zaczynało mieć problemy demograficzne, to zaczęto ograniczać te wyzwolenia co do ilości wyzwoleń (jednorazowo w testamencie określoną liczbę niewolników w zależności od liczby niewolników ogółem), jak również ograniczenia dot. wyzwalającego (musiał mieć co najmniej lat 20).

  2. wyzwolenie przed pretorem lub innym urzędnikiem – udawano się z niewolnikiem przed pretora, powoływano obrońcę wolności i przyznawano przez milczącą zgodę wolność niewolnikowi

  3. wyzwolenie przez census – spis obywatelski – właściciel nakazywał niewolnikowi wpisanie się na listę cenzorską

  4. wyzwolenie przez biskupa lub przed gminą (po państwie rzymskim)

  1. nieformalne – nie dawały pewności wolności. Były tu:

  1. zaproszenie niewolnika do wspólnego stołu,

  2. w liście do przyjaciół

Ustawa rzymska z ok. 50 r. ne. wzięła pod ochronę nieformalnie wyzwolonych – stworzyła warstwę latynanie juniańscy – wolność okrojona, bez podstawowych uprawnień obywatelskich. Wyzwoleniec był wolny, ale był zobowiązany do wykonywania określonych poleceń i świadczeń na rzecz swojego byłego właściciela. Powstało tzw. prawo patronatu dla wyzwoleńców.

Istniały osoby zaliczane do statusu tzw. osób półwolnych – np. gladiatorzy. Były to osoby, które były wolne ale oddawali część swojej wolności w cudze władanie.

Status civitatis – ludzie w tym statusie dzielą się na:

  1. obywateli rzymskich (cives romanii) – rządzili się ius civile (najstarszym prawem rzymskim). Obywatelstwo rzymskie nabywał człowiek generalnie tylko przez urodzenie z rodziców, którzy sami byli obywatelami rzymskimi. Uzyskiwał obywatel pełnię uprawnień prawa prywatnego i publicznego. Publiczne – to prawo i obowiązek służby w legionach rzymskich; czynne i bierne prawo wyborcze (wybierać i być wybieranym); prawo do noszenia srebrnego pierścienia jako symbolu oznaczającego obywatelstwo rzymskie; obywatele rzymscy o statusie senatora – pierścień złoty. Prywatne – sprawowanie władzy ojcowskiej; prawo do własności rzymskiej; prawo do sporządzenia testamentu rzymskiego i dziedziczenia rzymskiego; prawo do uczestniczenia w obrocie gospodarczym; prawo do zawarcia prawnie uznanego małżeństwa rzymskiego; i wiele innych.

  2. latynów – mieszkańcy terytoriów którzy w najdawniejszych czasach rzymskich mieszkali obok, na terytoriach graniczących z Rzymem. Nie mieli żadnych uprawnień. Podzielono ich na tzw. latynów starych (zamieszkiwali najstarsze terytoria na pograniczu Rzymu, uzyskali komercjum); dalej latynowie osiadli (mieszkali w terytoriach związanych blisko z prowincjami gdy Rzym się zaczynał rozrastać; latynowie juniańscy (chronieni przez ww. ustawę)

  3. peregrynów – cudzoziemcy; zamieszkiwali terytoria graniczące z państwem rzymskim, napływali na terytorium państwa rzymskiego i tam się osiedlali. Dzielili się na:

  1. ściśle określonego obywatelstwa – podporządkowywali się prawu rzymskiego, dla nich stworzyli urząd pretora inter peregrinos; nadano im szybko komercjum i mogli w tym szczególnym trybie wstępować w związki małżeńskie

  2. peregryni podbici – ci, którzy siłą zostali wcieleni do terytorium rzymskiego; nie mieli właściwie żadnych uprawnień, posługiwali się swoim prawem.

W 212r. ne. cesarz Karakalla pozostawił tylko jedną grupę –tylko obywateli rzymskich. Uzyskali obywatelstwo rzysmkie wszyscy wolni mieszkańcy imperium romanum.

Status familiae – były różne statusy rodzin:

  1. rodzina agnatyczna – skupienie się władzy w całości jednemu mężczyźnie

  2. rodzina kognatyczna – do tej rodziny zaczęto zaliczać tylko tych którzy pochodzili od wspólnego przodka; polegała na związkach krwi;

W rodzinie 1) i 2) rozróżniano 2 kategorie ludzi:

  1. osoby sui iuris – w rodzinie agnatycznej tylko ojciec – jeden ten, co „dysponował” całą rodziną

  2. osoby alieni iuris – osoby podległe czyjejś władzy, nie samowładne

Gdy ojciec umierał, rodzina się rozpadała na tyle części ilu ojciec-zmarły miał synów.

Mówi się o stopniach pokrewieństwa – tzw. komputacja rzymska, którą zapożyczyła komputacja kanoniczne. W komputacji rzymskiej sytuacja wyglądała w ten sposób, że ojciec rodziny mający dwóch synów, a ci kolejnych swoich – mówiono o pokrewieństwie w linii prostej (pochodzeniu od wspólnego przodka), ale również mówiono o pokrewieństwie w linii bocznej (brat z bratem w stopniu II-gim, bo się sumuje pokrewieństwa w liniach prostych każdego dziecka z ojcem – a tym samym, brata wobec brata).

Jakakolwiek zmiana statusu, np. stanie się osoba niewolną, przejście do peregryna, przejście na obywatela rzymskiego, przejście z sui iuris na drodze alienacji itd. – nazywa się capitis de minutio, i przy status libertatis jest to maxima; przy status civitatis – staje się media; i w statusie familiae – staje się minima.

2012_12_02_Prawo_Rzymskie_(6)

Zdolność do czynności prawnych

Jest to zdolność do kształtowania swojego lub cudzego położenia prawnego przy pomocy działań zwanych czynnościami prawnymi. Mogła to być zdolność pełna (nieograniczona) którą posiadali przede wszystkim mężczyźni w wieku co najmniej 25 lat, bez żadnych uchybień chorobowych; potem zdolność ograniczona do czynności prawnych – którą miały kobiety, ewentualnie mogło nie być w ogóle zdolności do czynności prawnych a to się wiązało z wiekiem.

Zdolność do czynności prawnych określały więc:

  1. wiek

  2. płeć

  3. stan umysłowy

Płeć – mężczyzna zawsze generalnie posiadał pełną zdolność do czynności prawnych, oczywiście z zachowaniem wieku. Kobieta zawsze była pod tym względem była nierówno traktowana – zawsze miała do połowy I w. była całkowicie ograniczona, dopiero po cesarzu Kaludiuszu powoli sytuacja prawna kobiet zaczęła się poprawiać. Mogły przejmować opiekę nad własnymi dziećmi, dziedziczyć itd. Generalnie, kobieta zawsze była ograniczona w zdolności do czynności prawnych, stąd zawsze musiała mieć opiekuna (ojca, męża – władza mężowska), ale gdy kobieta była bez ojca albo wdową, to zawsze musiała posiadać opiekuna prawnego.

Ograniczanie zdolności do czynności prawnych ze względu na wiek

Początkowo były 3 okresy wiekowe, potem doszedł 4. I tak rozróżniano:

  1. okres od urodzenia do 7 lat – infantes – czyli dzieci; nie posiadały żadnej zdolności do czynności prawnych (tak samo do dziś).

  2. okres od 7 roku życia do 12 roku dla dziewcząt, do 14 roku dla chłopców – to byli tzw. impuberes – czyli niedojrzali. Ta granica górna okresu impuberes to były różnice między szkołami prawnymi. Zdolność do czynności prawnych tu się pojawia ale jest ograniczana. Dziewczynka do 12 roku życia miała praktycznie bardzo ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Chłopcy mogli dokonywać czynności tylko przysparzających, poprawiających ich sytuację ekonomiczną, prawną. Mogli nabywać. Jeżeli chcieli dokonywać czynności rozporządzających, to musieli mieć zgodę ojca rodziny czy też opiekuna prawnego.

  3. okres puberes – dojrzali – formalnie dojrzali – trwa od 12 roku życia – dziewczyny; od 14 roku życia chłopcy – do 25 roku życia. Formalnie oni są dojrzali tzn. mogą praktycznie dokonywać wszystkich czynności prawnych (nabywających, rozporządzających i innych) ale prawo rzymskie daje furtkę – chodzi o sytuacje, gdy puberes mają zdolność do czynności prawnych to mogą prosić o wycofanie tych niedobrych dla nich skutków prawnych które czynność prawna spowodowała (przy pomocy restitutio in integrum).

  4. 25 rok życia – granica od którego prawo rzymskie traktuje pełnoletniość. Tu już pełna zdolność do czynności prawnych z jednoczesnymi wszystkimi skutkami działań. Zatem pełną zdolność do czynności prawnych w prawie rzymskim posiadał mężczyzna, obywatel rzymski, po 25 roku życia, o ile cieszył się pełnią zdrowia fizycznego i psychicznego. Prawo rzymskie godziło się na to by w pewnych sytuacjach osobę upełnoletnić wcześniej (dać pełną odpowiedzialność za czyny tak jak osoba pełnoletnia). Upełnoletnienie dotyczyło z reguły mężczyzn.

Zdrowie fizyczne – jego brak czasami uniemożliwiał dokonywanie czynności prawnych – np. kaleka bez rąk, niemowa, niewidomy – nie mógł oświadczyć swojej woli. Prawo rzymskie silną uwagę przywiązywało do zdolności psychicznej. Wg ówczesnego stanu medycyny, nauki, nawet do XVIIIw. medycyna nie była w stanie badać dobrze chorób psychicznych. W prawie rzymskim nie badano tego szczegółowo – uznawało, że jeżeli człowiek zachowuje się inaczej niż wg normy ogólnie przyjętej jako norma psychiczna, to takiej osobie odejmowano prawo do zdolności do czynności prawnych.

Gdy ktoś miał tylko napady choroby psychicznej, nie było to stałe, to taka osoba mogła być uprawniona do zdolności do czynności prawnych – w tzw. okresach jasności umysłu (czynności dokonane w tych okresach były uznawane za prawnie ważne). Pod chorobę psychiczną podciągano również marnotrawców majątku – nie mogli oni również dokonywać w pełni czynności prawnych, mieli zabieraną zdolność do czynności prawnych na drodze zwykłego postępowania sądowego (pretor przekazywał sprawę sędziemu który wydawał orzeczenie o uznaniu marnotrawcy za chorego psychicznie).

Kiedy mówi się o tzw. osobach prawnych, czyli o tych fundacjach, stowarzyszeniach, to w prawie rzymskim te osoby prawne musiały być reprezentowane przez pełnomocnika (o różnej nazwie).

Teoria czynności prawnych

Czynność prawna to jest działanie podejmowane przez człowieka w ramach jego zdolności do czynności prawnych. Rzymianie nie kształtowali żadnych definicji gdy chodzi o czynności prawne, oni je tylko odpowiednio nazywali. Wg prawa rzymskiego rozróżnić można kilka typów czynności prawnych:

  1. podział ze względu na liczbę podmiotów biorących udział w czynności prawnej – jeżeli jedna osoba to czynności prawne jednostronne (np.testament); a jeżeli współdziałanie dwóch osób lub więcej – czynności prawne dwustronne. Większość czynności prawnych w prawie rzymskim była dwustronna (umowa kupna-sprzedaży, najmu, depozytu itd.)

  2. podział ze względu na to kiedy czynności prawne wywołują skutki prawne – czynności prawne intervivos (między żyjącymi tj. te które wywołają skutki za życia kontrahentów) i mortiscausae (czynności prawne wywołujące skutek dopiero po śmierci osoby która dokonała tej czynności – znów np. testament).

  3. podział ze względu na pewne skutki materialne które czynności prawne powodują skutki materialne: czynności prawne odpłatne i czynności prawne nieodpłatne (pod tytułem darmym). Odpłatne – to są takie, gdzie obie strony dokonujące czynności prawnej uzyskują jakieś korzyści z tej czynności (niekoniecznie korzyści równe, jednakowe). Nieodpłatne – polegają na tym, że tylko jedna z dwóch stron ma z tego korzyści materialne (np. kontrakt depozytu, to ten który oddaje rzecz na przechowanie ma z tego korzyść – depozyt jest bezpłatny; albo np. darowizna).

  4. podział ze względu na to w jaki sposób dochodzi do przesunięć w ramach czynności prawnych – rozróżniano czynności rozporządzające i czynności przysparzające (zobowiązujące). Rozporządzające polegają na tym że następuje natychmiastowe przekazanie jakiś wartości materialnych, od razu. Zobowiązujące – polegają na tym, że jedna strona zobowiązuje się do dokonania czegoś ale w przyszłości. Efekt korzyści nastąpi później więc.

  5. czynności realne oraz czynności abstrakcyjne. Czynności realne to te które powodują przy ich zawarciu jednoczesne przekazanie jakiś uprawnień, czegoś. Abstrakcyjne – to te które niekoniecznie powodują od razu dokonanie tej czynności.

  6. czynności kauzalne i abstrakcyjne – kauzalne to dana czynność jest oparta na jakiejś podstawie prawnej (np. kupno-sprzedaż, porozumienie stron). Abstrakcyjna – to zawierana bez patrzenia na podstawę prawną (np. stypulacja).

Czynności prawne musiały być zawarte w określonej formie. Ta forma miała różny charakter. Forma powodowała, że mówiliśmy o czynnościach:

  1. formalnych – czynności musiały być zawarte z zachowaniem określonej formy (zdecydowana większość czynności prawnych w prawie rzymskim). Głównymi były: mancypacja – bardzo uroczyste dokonanie czynności prawnej w obecności świadków; in iure cesio – przed pretorem. Niedochowanie formy skutkowało nieważnością czynności prawnej.

  2. nieformalne – nie wymagały zachowania opisanej przez prawo formy; np. traditio – przekazanie nieformalne rzeczy z ręki do ręki.

Rozróżniano również tzw. formy dorozumiane czynności prawnych, czyli sytuacje gdy strony praktycznie zawierały daną czynność w postaci podobnej do innej czynności i uznawały że jest to forma dorozumiana.

Treść czynności prawnych

Każda czynność prawna musi być wyposażona w jakąś treść. Prawo rzymskie wyróżniało 3 składniki treści:

  1. essentialia negotii – składniki treści które są koniecznie aby można było rozpoznać o jaką czynność prawną chodzi, bez których dana czynność nie może istnieć.

  2. naturalia negotii – składniki naturalne treści czynności prawnej, bez których czynność prawna sobie poradzi, będzie istniała, ale składniki te mogą występować, wzbogacają treść czynności prawnej.

  3. accidentalia negotii – to składniki nadzwyczajne, całkowicie dodatkowe, których wprowadzenie jest zależne od woli stron. Tu prawo rzymskie wyróżniało 3 typy:

  1. termin – dies – jest to zdarzenie przyszłe ale pewne, termin zawsze nadejdzie, od którego nadejścia mówi się o skutkach czynności prawnej. Termin może być rozwiązujący albo zawieszający. Rozwiązujący – jeżeli on nadejdzie czynność prawna przestanie skutkować (np. z chwilą gdy ukończysz 25 lat przestanę ci płacić kieszonkowe). Termin zawieszający – to taki termin do którego momentu nadejścia jest zawieszone skutkowanie czynności prawnej (np. gdy skończysz 18 lat zacznę ci dawać kieszonkowe). Ograniczanie skutków czynności prawnych było często stosowane. Juryści rzymscy w różny sposób określali terminy.

  2. warunek – conditio – jest to też zdarzenie przyszłe ale niepewne. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek spełni się warunek, i nie wiadomo kiedy się spełni. Moment niepewności umożliwia dokonywanie skutków czynności prawnych co do sytuacji której nie można przewidzieć z góry. Prawo rzymskie dzieliło na warunki rozwiązujące (skutki czynności prawnej następują od razu w momencie gdy ten warunek się ziści – np. kupno niewolnika na próbę; kupujący może w każdej chwili odstąpić od umowy albo kupić niewolnika) i warunki zawieszające (skutki czynności prawnej miały nastąpić dopiero z momentem ziszczenia się tego warunku – np. będziesz dziedzicem gdy zostaniesz konsulem). Dodatkowo były warunki możliwe do spełnienia (człowiek mógł go dokonać bez żadnych problemów – np. przepłyniesz rzekę, dostaniesz darowiznę) i warunki niemożliwe do spełnienia (patrzono z punktu niemożliwości fizycznej – np. podaruję ci coś, gdy dotkniesz palcem nieba). Były też warunki tzw. potestatywne tj: zależne od woli osoby zainteresowanej, niezależne od woli osoby zainteresowanej oraz warunki pośrednie.

  3. polecenie – modus – to ten element treści który nakładany jest na osobę która otrzymuje coś nieodpłatnie. Jest to pewien obowiązek zachowania się w określony sposób, np. gdy ktoś otrzymywał darowiznę – na taką osobę można było nałożyć obowiązek współdziałania z darczyńcą, obowiązek utrzymywania konia darczyńcy. Najczęściej były stosowane gdy chciano załatwić kwestie socjalne – np. utrzymanie osoby starszej.

Interpretacja oświadczenia woli i jego wady

Czynność prawna jest dokonywana przez złożenie oświadczenia woli. Może się zdarzać tak, że ktoś oświadcza coś ale okazuje się, że z tego wychodzi coś innego – między tym co chcemy oświadczyć a co oświadczamy jest rozbieżność. Brakuje spójności między wolą a oświadczeniem woli. W prawie rzymskim można było dokładnie obserwować rozwój różnych kłopotów w ocenie tego co było a co chciano aby było. Prawo rzymskie stworzyło teorię wad oświadczeń woli; gdy oświadczenie woli jest obciążone jakąś wadą, to mówimy o wadzie oświadczenia woli. Wady te powodują że czynność prawna jest obarczona błędem, niedoskonałością.

Wady oświadczenia woli wg prawa rzymskiego:

  1. wady oświadczeń woli zależne od składającego oświadczenie woli:

  1. oświadczenie złożone dla żartu, nie na serio – periocum – takie oświadczenie woli nigdy nie powoduje powstania ważnej czynności prawnej. Niczym nie skutkuje.

  2. oświadczenie złożone dla pozorności – pozoracja – też nie wywołuje żadnych skutków prawnych, np. pozorujemy umowę darowizny aby ominąć umowę kupno-sprzedaży.

  3. reservatio mentalis – oświadczenie jako zastrzeżenie potajemne – nie wywołuje żadnych skutków prawnych i polega na tym, że co innego chcę oświadczyć, coś innego o tym myślę, a jeszcze coś innego robię.

  1. wady oświadczeń woli niezależne od składającego oświadczenie woli:

  1. błąd – error – wyróżnia się dwa błędy:

  1. błąd faktyczny – error in factum – np. błąd co do identyczności przedmiotu (error in corpore); błąd co do istotnych właściwości rzeczy (error in materia); te błędy nie skutkują żadnymi skutkami prawnymi

  2. błąd prawny – error in iuris – tutaj podstawową zasadą, paremią odpowiedzialności za błąd prawny „ignorantia iuris nocet” (nieznajomość prawa szkodzi); czynność prawna jest ważna, ale można prosić o odwrócenie skutków prawnych.

  1. przymus psychiczny czyli groźba – metus – to jest sytuacja w której należy rozróżnić przymus fizyczny i przymus psychiczny. Fizyczny – nigdy nie będzie powodował zawarcia ważnej czynności prawnej. Psychiczny – to wywołanie u prawnej osoby bojaźni (groźby) – czynność prawna jest ważna i skutki prawne czynności prawnej pozostają, ale można prosić o odwrócenie skutków prawnych.

  2. podstęp – dolus – podstępne wywołanie u kogoś mylnego wyobrażenia o rzeczywistości. Czynność prawna będzie ważna ale prawo rzymskie daje mocne środki do odwrócenia niekorzystnych skutków prawnych.

W ramach rozważań o czynnościach prawnych wyróżnić trzeba również:

  1. czynności ważne – tylko takie czynności prawne mogą powodować pełne skutki prawne. Czynność prawna była ważna gdy dokonała jej osoba posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych; gdy była poprawna pod względem formalnym, zgodna z prawem, dobrymi obyczajami i była pozbawiona wad.

  2. czynności nieważne – to takie czynności które nie odpowiadają ww. warunkom czynności ważnej. To co od początku jest wadliwe nie może być uzdrowione z biegiem czasu – ale od tej zasady były w prawie rzymskim przyjęte 2 wyjątki:

  1. konwalidacja (konwalescencja) – polega na tym, że pewna czynność prawna od początku nieważna mogła w wyniku zaistnienia pewnych okoliczności stać się ważną czynnością prawną (np. małżonkowie nie mogą dokonywać darowizny, ale gdy jej dokonają a małżonek umrze, to ta czynność stanie się ważna, bo odpadnie element między małżonkami)

  2. konwersja – (uzdrawianie czynności) – przekształcanie wadliwej czynności prawnej w czynność prawidłową, skuteczną, ważną (np. testament rzymski aby był ważny musiał w swojej treści zawierać na pierwszym miejscu ustanowienie dziedzica albo jego wydziedziczenie; jeżeli nie był ten wymóg zachowany to testament przestawał być ważny, z tym że w testamentach spadkodawcy zawierali cały szereg różnych zapisów kosztem spadku – gdy testament nie będzie ważny z ww. powodu to nie powinni cierpieć na tym pozostali wskazani w testamencie; konwersja będzie polegała na tym że testament ma ważność jako tzw. kodycyl – wszelkie inne jego zapisy będą uznawane za ważne ponieważ zostały zapisane w kodycylu który jest czynnością prawną nie będącą testamentem).

Prawo rzymskie rozróżniało też czynności prawne:

  1. wzruszalne – czynności prawne praktycznie poprawne pod każdym względem, były skuteczne ale mogły być w pewnych okolicznościach pozbawione skutków, były wzruszalne. Np. odwracano alienację, przekazania części majątku przez dłużnika gdy chciał oszukać wierzyciela. Czynności ważne wzruszalne były zjawiskiem częstym na styku prawa cywilnego z prawem pretorskim.

  2. niewzruszalne.

Prawo rzymskie wyróżniało również zastępstwo pośrednie i zastępstwo bezpośrednie. Pośrednie – gdy ktoś zastępuje jakiegoś obywatela rzymskiego w dokonywaniu czynności prawnych to najpierw dokonuje czynności w swoim imieniu, dla siebie, a następnie przenosi skutki czynności prawnej na właściwą osobę. Bezpośrednie – pełnomocnik działa od razu w imieniu osoby zastępowanej i dla tej osoby wszystkie skutki czynności prawnej przekazuje na nią.

2012_12_09_Prawo_Rzymskie_(7)

Prawo małżeńskie

W ramach prawa osobowego sensu ścisłego prawo rzymskie wyróżniło przepisy dotyczące małżeństwa, władzy ojcowskiej oraz przepisy dotyczące opieki i kurateli.

Prawo małżeńskie jest regulowane przez różnego rodzaju źródła prawa rzymskiego, dokładnie opracowane. Wiąże się to z tym, że rodzina była podstawową formą wspólnoty i prawo rzymskie dbało o rodzinę, wraz z ojcem jako odpowiedzialnym za rodzinę. Rodzina rzymska to była wspólnota, która musiała się podporządkować jednemu mężczyźnie. Kobieta – wyłącznie w przypadku gdy była „singlem”.

Małżeństwo w prawie rzymskim nie było żadną instytucją o charakterze publicznym, było zdarzeniem o charakterze całkowicie prywatnym. Zawsze rzymianie stronili od prób definicyjnych, to przy małżeństwie są próby def. – związek wolnych ludzi ale wolnego mężczyzny i wolnej kobiety (dwóch osób o różnych płciach). Generalnie rzecz biorąc nie uznawano homoseksualizmu, był karany w państwie rzymskim, związki jednopłciowe nie były dobrze widziane (odmiennie wcześniej w Grecji). Był to związek monogamiczny – można było mieć jedną kobietę. Mężczyźnie „zwyczajowo” wolno było cudzołożyć, nie było to karane, o tyle kobieta dopuszczająca się zdrady małżeńskiej była surowo karana.

Co do małżeństwa, słynna paremia: matrimonium non concubitus sed consensus facit – małżeństwo zaczyna istnieć nie poprzez pożycie małżonków ale przez porozumienie stron (małżeństwo czyni porozumienie). Rzymianie nie przywiązywali wagi do tego że ludzie byli ze sobą od tak aby być, bo małżonkowie winni wyrażać wolę pozostawania ze sobą w małżeństwie. Małżeństwo było instytucją całkowicie prywatną, nie było żadnych akt stanu cywilnego, nie było żadnych rejestracji związków małżeńskich. Prawa rzymskiego to nie interesowało. Matrimonium iustum matrimonium – prawnie zawarty związek małżeński, był jedynym i prawnie dopuszczalnym związkiem mężczyzny i kobiety przynoszącym skutki na gruncie prawa rzymskiego. Prawo rzymskie akceptowało inne pewne jeszcze związki takie jak konkubinat (concubinatus) – nieformalny związek. Konkubinat nie przynosił żadnych skutków w sferze prawnej (brak dziedziczenia, dzieci nie były uznawane za dzieci prawe, nie mogły dziedziczyć po ojcu chyba że coś im zapisał w testamencie). Innym związkiem akceptowalnym był obok konkubinatu (związku wolnych ludzi) jeszcze tzw. contuberium – to był związek gdzie jedną ze stron była osoba niewolna, albo obie osoby były niewolnikami; nie wywoływał taki związek żadnych skutków prawnych.

Jakie były kolejne kroki przy zawieraniu iustum matrimonium?

To było oparte na tradycji, że małżeństwo było poprzedzone zaręczynami, tzw. sponsaliami. Nie miały one znaczenia prawnego, stanowiły porozumienie stron, ojców rodzin przyszłych małżonków – konkubentów (przyszli małżonkowie, kandydaci do stanu małżeńskiego). Z zaręczynami wiążą się inne akty prawne – można było przy nich ustanowić posag, dar przedślubny, różnego rodzaju koncesje materialne na przyszłość przyszłego męża ze strony przyszłej żony – to był taki obowiązek moralny – później prawny – który miał pomagać mężowi w utrzymaniu rodziny. Jeżeli zaręczyny zostały zerwane, nie dopełniono przyrzeczenia zaręczyn, to nie było żadnych skutków – co najwyżej posag nie przechodził na męża czy ojca przyszłego męża. W społeczeństwie piętnowano to jako niedotrzymanie obietnicy.

Zaręczyny miały się przekształcać z czasem w zawarcie małżeństwa. Iustum matrimonium występowało w 2 postaciach:

  1. cum manu – małżeństwo polegające na wejściu kobiety pod władzę męża; zdecydowanie najczęściej zawierane.

  2. sine manu – kobieta zawierała małżeństwo i albo pozostawała pod władzą swego ojca albo pozostawała osobą sui iuris pozostającą pod opieką ojca lub męża (dotyczyło to kobiet bardziej samodzielnych majątkowo).

Wymogi do zawarcia iustum matrimonium:

  1. obie strony musiały posiadać tzw. conubium (ius conubii) czyli tzw. prawo do zawarcia małżeństwa. Tylko obywatele rzymscy posiadali conubium.

  2. wiek – nie mógł zawrzeć małżeństwa rzymianin który nie ukończył 14 roku życia i rzymianka która nie ukończyła 12 roku życia – to się wiąże z osiągnięciem zdolności do czynności prawnych, musieli złożyć ważne oświadczenie woli że wstępują w związek małżeński. Jeżeli byli osobami sui iuris – nie było problemu. Jeżeli podlegali zwierzchnikowi familijnemu, to musiał on na ważność małżeństwa wyrazić zgodę.

  3. musiało zaistnieć tzw. affectio maritalis – wyrażenie wspólnie jednoczesnej chęci pozostania w związku małżeńskim; przekładało się to na consensus (o którym mowa w paremii).

  4. nie mogły zawrzeć związku małżeńskiego osoby pozostające ze sobą w stosunku rodzeństwa, najbliżsi krewni, powinowaci, osoby do 3 stopnia pokrewieństwa w linii bocznej (w linii prostej w ogóle było to zabronione), żołnierz (co było dla nich często bardzo kłopotliwe; służba w legionach była między 17-44 rokiem życia; związek zawarty przed służbą w legionach był ważny ale żołnierz musiał być poza rodziną). Związku nie mogli zawierać także osoby stanu senatorskiego z osobami postpolowanymi; urzędnicy z mieszkankami prowincji w których urzędowali.

  5. były nakazy zawarcia związku małżeńskiego – od początku I-IIw. ne. zaczął się upadek obyczajów rodziny rzymskiej, postanowiono wówczas naprawiać status i morale rodziny nakazując zawieranie związków małżeńskich. Prawo z czasów Augusta stanowi, że każdy obywatel rzymski mężczyzna musiał pozostawać w związku małżeńskim między 25 a 60 rokiem życia – gdy nie pozostawał, spotykały go różne restrykcje. Kobieta natomiast musiała pozostawać w związku małżeńskim między 20 a 50 rokiem życia. Gdy małżeństwo uległo rozwiązaniu, w przypadku mężczyzny nie ważne z jakiego powodu, musiał on niezwłocznie wstąpić w kolejny związek małżeński. Kobieta w wieku 20-50 jeżeli nastąpiło ustanie małżeństwa przez rozwód, to miała 10m-cy do 1 roku czasu na konieczność wstąpienia w nowy związek małżeński. Wiązało się to z tzw. zmieszaniem krwi – aby ustalić, ze ojcem dziecka urodzonego po rozwodzie nie jest mężczyzna, z którym się rozwiodła. Jeżeli małżeństwo w wypadku kobiety ustało przez śmierć męża, to ten czas w którym kobieta mogła być wolna od zawarcia małżeńskiego był przedłużany na okres 18-24 m-cy (żałoba). Gdy mąż zaginął, kobieta musiała czekać 5 lat na to aby mogła zawrzeć nowy związek małżeński. Małżeństwo nie było odtwarzane – jeżeli mężczyzna dostał się do niewoli a żona wiedziała o tym, to małżeństwo było zrywane ze względu na to że mężczyzna przestawał być obywatelem rzymskim. Kobieta miała wówczas okres około 10 m-cy na wstąpienie w nowy związek małżeński.

Zawarcie małżeństwa cum manu

Takie małżeństwo mogło być zawarte na 3 sposoby:

  1. confarreatio – była to uroczystość prywatna o charakterze religijnym. Rodziny dwojga nupturientów (wstępujących w związek małżeński), w obecności kapłana, Jowisza i 5 świadków łamali się confarris (chlebem orkiszowym) i było wesele. Ta forma związku była dostępna wyłącznie dla patrycjuszy.

  2. coemptio – to było też dopuszczalne tylko dla patrycjuszy ale od przełomu I i IIw. ne gdy powstał specjalny plebiscyt w tym celu, również plebecjusze byli do tego dopuszczeni. Było to symboliczne kupno żony – przed pretorem ojcowie uzgadniali sprzedaż córki dla syna.

  3. jeżeli zaistniała – małżeństwo sine manu przekształcało się w małżeństwo cum manu – chodziło tu o to, że kobiety które zawarły związki małżeński sine manu (lub sui iuris) powinny pilnować aby nie dostać się pod władzę swego męża lub zwierzchnika agnacyjnego swego męża. Ale dochodziło do umów między małżonkami – zawierano umowy mocą których przewidywano przejście z sine manu na cum manu. Jeżeli kobieta nie chciała przekształcić swojej pozycji w cum manu, musiała pilnować aby przypadkiem mąż nie zasiedział praw nad nią. Jeżeli nastąpił upływ czasu, 365 dni, to jeżeli kobieta cały czas pozostawała pod dachem męża to małżeństwo z mocy prawa sine manu przekształcało się w małżeństwo cum manu. Jeżeli kobieta chciała a mąż na to zezwalał, to kobieta na 3 kolejne nocy przebywała poza domem męża, aby nie zaistniało zasiedzenie żony.

Rzymianie nie zakładali że małżeństwo ulegnie rozwiązaniu, zakładali że powinno trwać aż do śmierci jednego z małżonków. Z tym małżeństwem wiążą się określone obowiązki i prawa:

  1. sfera osobista małżeństwa – zgodne pożycie, brak cudzołożenia (bez sankcji dla mężczyzn), kobieta absolutnie podporządkowana mężczyźnie (w małżeństwie cum manu); kobieta wchodzi pod władzę męża; obowiązkiem było płodzenie dzieci (August nakładał wręcz taki obowiązek); ojciec musiał łożyć na utrzymanie dziecka ale to kobieta miała obowiązki wychowywania i opieki nad dziećmi, miała dbać o cały dom. Mąż miał zarabiać, łożyć, bronić i zapewniać potomków. Kobieta wchodząca w cum manu była pierwszą osobą wchodzącą pod władzę męża w nowym związku małżeńskim, dalej były dzieci pojawiające się w tym małżeństwie. Kobieta zajmowała pozycję jakby córki agnacyjnej dla swojego męża, a jeżeli urodziły się w tym związku stawała się siostrą agnacyjną swoich dzieci – zrównanie pod względem prawnym.

  2. sfera majątkowa małżeństwa – całość obciążeń majątkowych spoczywała na barkach mężczyzny, prawo rzymskie ustanowiło instytucję posagu tzw. dos. Jeżeli został ustanowiony posag, to wchodził on absolutnie pod władzę męża, kobieta nic do niego nie miała. Można było ustanowić posag albo przed zawarciem małżeństwa, albo w trakcie uroczystości zaślubin albo po zawarciu małżeństwa. Posag początkowo był zwyczajem. Był ustanawiany albo przez ojca kobiety, potem mógł być posag pochodzący od innych osób np. od wyzwoleńca zobowiązanego przez swojego poprzedniego właściciela do ustanowienia posagu dla córki właściciela, przez dłużnika lub posag mogła ustanowić sama kobieta jeżeli była osobą sui iuris. Gdy dochodziło do ustania małżeństwa to początkowo istniał moralny obowiązek zwrotu posagu, co nie zawsze było przestrzegane. Byli tzw. łowcy posagowi – osoby wchodzące w związki małżeńskie wyłącznie dla posagu. Wprowadzono w czasach Iustyniana prawny obowiązek zwrotu posagu. Istniał zakaz dokonywania darowizn między małżonkami, był on absolutny, jakakolwiek darowizna była w takich przypadkach czynnością prawną nieważną, nie skutkującą niczym, chyba że któryś małżonek zmarł wtedy na zasadzie konwalidacji część majątku pozostawała przy żyjącym małżonku. Był również tzw. dar przedślubny – był dozwolony, ale istniał obowiązek prawny, że jeżeli zaręczyny nie skutkowały małżeństwem, to obdarowana strona miała powinność zwrotu daru przedślubnego. To wszystko przy cum manu.

Przy sine manu – była rozdzielność majątkowa. Kobieta miała swój majątek którym opiekował się mąż. Kobieta nie mogła dokonywać czynności prawnych rozporządzających bez zgody męża. Majątek taki żony był tzw. majątkiem parafermalnym.

Ustanie małżeństwa

Prawo rzymskie dopuszczało możliwości rozwiązania małżeństwa, traktowało śmierć jako naturalną przyczynę ustania małżeństwa, tak samo śmierć.

Inne powody i przypadki ustania małżeństwa - poprzez czynność prawną – rozwód – dopuszczalny był tylko rozwód z inicjatywy męża (repudium) w dawnym prawie rzymskim, polegało to na zwykłym odtrąceniu żony. Repudium mogło nastąpić gdy występowały podstawy do tego po stronie męża – najczęściej z powodu cudzołożenia, zdrad małżeńskich lub gdy kobieta zaczęła prowadzić niefortunny tryb życia. W okresie późnej republiki powstała II postać rozwodu tzw. divortium – było to rozwiązane małżeństwa z inicjatywy którejkolwiek ze stron, tak męża jak i żony. Kobieta z powodu zdrady męża lub gdy był on zabójcą lub trucicielem. Divortium następowało przez zniesienie manus czyli władzy nad żoną, miało to charakter czynności przeciwnych do tych przy pomocy których małżeństwo zostało zawarte. Jeżeli małżeństwo było zawarte confareatio – to było diffareatio. August nie sprzyjał rozwodom generalnie. Od czasów gdy cesarstwo rzymskie stało się chrześcijańskie, również źle traktowano rozwody – gdy kościół całkowicie się oddzielił od państwa to w prawie kościelnym nie ma rozwodu, co najwyżej możliwe było uznanie małżeństwa za nieważne (prawo kanoniczne), nie popierano konkubinatu.

Justynian wprowadził obowiązek zwrotu posagu spoczywający nie tylko na mężu ale i na jego spadkobiercach – dzieciach, którzy winni zwrócić majątek posagowy matce.

2012_12_16_Prawo_Rzymskie_(8)

Władza ojcowska

Jest to podstawowa forma sprawowania pełnej pieczy nad rodziną i majątkiem rodzinnym. Władza spoczywała w rękach jednego mężczyzny – pater familiae. Prawo rzymskie przywiązywało dużą wagę do władzy ojcowskiej bo kobiety nie mogły sprawować władzy rodzinnej a mógł ją sprawować tylko mężczyzna – to była duża odpowiedzialność. Trzeba było dbać o ciągłość rodziny, rodu rzymskiego. Ojcem rodziny mógł być tylko mężczyzna sui iuris. Mężczyzna w rodzie był tylko jeden jedyny jako głowa rodziny. Natomiast kobiety były traktowane przez prawo w sposób pośledni (jako osoba lekkomyślna) – to było prawo, ale obyczaje, zwyczaje mówiły co innego, kobiety traktowano z należnymi honorami. Kobieta nie mogła np. pić wina. Prawo rzymskie wyróżniało 3 (4) formy powstania władzy ojcowskiej:

  1. zawsze jeżeli powstała nowa rodzina – mężczyzna był sui iuris i mógł zawrzeć związek małżeński – pierwszą osobą wchodzącą w rodzinę, podległą mężowi, była żona – cum manum. Żona zajmowała pozycję córki agnacyjnej – nie była równoprawna pod względem pozycji, pozycji męża.

  2. najważniejsza forma – urodzenie w prawnie zawartym związku małżeńskim – w iustum matrimonium – tu prawo rzymskie wprowadzało prawnie wyliczone domniemania. Otóż, Rzymianie oparli domniemania uznając:

  1. dziecko należy uznać za małżeńskie gdy urodziło się nie wcześniej niż w 182 dniu od zawarcia związku małżeńskiego a nie później niż w 300 dniu od ustania związku małżeńskiego (ewentualna konieczność wykluczenia pomieszania krwi – zdarzały się wypadki że ciążę można było przenosić dłużej niż 9 m-cy).

  2. domniemywano w oparciu o małżeństwo, że ojcem dziecka jest mąż matki – mater semper certa est (matka jest zawsze pewna) pater est quem nuptiae demonstrat (ojcem jest ten na którego wskazuje małżeństwo).

To było wystarczające do uznania ojcostwa. Często ojciec brał noworodka, szczególnie chłopca, na ręce, wychodził na próg pokazując wszystkim i oddawał bóstwom.

  1. przysposobienie – sposób ściśle sztuczny, występował w 2 odmianach, jako:

  1. adopcja – dokonywano jej na osobach alieni iuris. Czasami dokonywano jej bez porozumienia, bo nie było takiej potrzeby – szczególnie to występowało w rodach cesarskich. Cesarstwo nie było dziedziczne, było obieralne generalnie. Też adopcja miała kilka postaci – w zależności gdy adoptowano osobę z tego samego pokolenia, lub z niższego pokoleni.

  2. arrogatio – przysposobienie różniące się podmiotem; dokonywano na osobach sui iuris, czyli proponował jakiś ojciec rodziny osobie będącej już sui iuris płci męskiej, przejście do drugiej rodziny (z osoby sui iuris stawał się osobą alieni iuris).

Było to istotne ze względu na zachowanie ciągłości rodziny, zwłaszcza tam, gdzie nie było potomstwa. Najczęściej przysposabiano kogoś z rodu.

  1. legitymacja (legitimatio) – uznanie dzieci nieślubnych. Prawo rzymskie nie uznawało związku konkubinatu. Były dwie możliwości uznania dziecka z konkubinatu:

  1. poprzez zawarcie małżeństwa z konkubiną – jak nie żyła, to trzeba było wystąpić do cesarza o zgodę na legitymację (w późnym pryncypacie). Władcy nawoływali do tego aby legitymować swoje dzieci pozamałżeńskie.

Władza ojcowska wygasała:

  1. w sposób niezależny od ojca – gdy:

  1. umiera

  2. dostaje się do niewoli

  3. syn w okresie późnej republiki i jeszcze w pryncypacie uzyskał wysokie funkcje publiczne, natomiast córka – gdy została kapłanka Westy

  4. w okresie cesarstwa chrześcijańskiego – gdy syn został wyższych duchownym

  1. w sposób zależny, od decyzji ojca – gdy:

  1. ojcowie mieli prawo życia i śmierci – ojciec miał prawo porzucić dziecko, i gdy porzucał je 3 raz z kolei, władza ojcowska gasła.

  2. ojciec postanowił emancypować syna (wypuścić syna ze swojej władzy, zwolnić go z podległości władzy ojcowskiej). Pociągała ona ze sobą wszystkie konsekwencje prawne – syn zrywał związki prawne z rodziną, nie mógł praktycznie nawet dziedziczyć chyba że ojciec go powołał w testamencie. Można było emancypować każdą osobę – także wnuki pozostające pod władzą zwierzchnika. Praktyka emancypowania dzieci była wyrazem rozluźnienia więzi agnacyjnej i kognacyjnej. Emancypacja czasami mogła być formą kary dla syna, czasami bez jego winy. Najczęściej była to zwykła potrzeba gdy syn się rwał do samodzielnego życia, albo gdy syn był bardzo wcześnie samodzielny także finansowo. Emancypację należało szanować.

Treść władzy ojcowskiej – dotyczyła stosunków:

  1. osobistych – w nich, ojciec rodziny miał absolutną władzę nad każdym członkiem rodziny, mógł w oparciu o prawo likwidować swoje dzieci – szczególnie w odniesieniu do dzieci niepełnosprawnych. Ojciec mógł likwidować kolejne rodzące się córki (aby oszczędzać na posagu i obciążeniu prawnym). Prawo rzymskie już po ustawie XII tablic dawało możliwość powołania tzw. sądu domowego – ze składu najstarszych członków rodu, którzy mogli wyrazić prawo weta ojcu na likwidację dziecka. Mieściły się tu także obowiązki zapewniania edukacji – szczególnie synom (córki niekoniecznie).

  2. majątkowych – znów generalne założenie, ojciec o wszystkim decydował, całość majątku rodzinnego podlegała mu w pełni. W możliwościach ojca leżało stworzenie pewnej porcji majątku – peculium – to była część majątku wyłączona z majątku rodzinnego, która była oddawana pod zarząd synom, ale nie tylko – także czasem niewolnikom. Wszystko co syn nabył zarządzając peculium wchodziło do majątku ojca. Oprócz tego w ramach majątku rodowego mogły być wydzielone tzw. bona materna – dobra po matce, które ojciec wydzielał po matce w specjalnej części jako posag. Prawo majątkowe rodzinne było poszerzone o 2 jeszcze instytucje, do których ojciec nie miał żadnego prawa:

  1. peculium castrense – tzw. obozowe – majątek w którym ojciec wydzielał majątek synowi idącemu na wojnę, albo majątek który syn zdobywał w czasie wojny. Był to majątek tylko i wyłącznie syna, ojciec nie mógł się do tego wtrącać.

  2. peculium quasi castrense – jak gdyby obozowe – majątek który syn otrzymywał od ojca, i z chwilą gdy wstępował na wyższy urząd albo gdy sam nabył wykonując wyższe funkcje urzędnicze – to też było niezależne od ojca.

Opieka i kuratela – prawo opiekuńcze

Prawo opiekuńcze wyróżniało 2 niezależne od siebie instytucje, które przetrwały aż do czasów Justyniańskich – na początku była tylko jedna instytucja, później się podzieliła i ponownie się połączyła. Chodzi o instytucji: tuteli (opiece właściwej) oraz curra (kuratela).

Instytucje te powstały z tego względu, że byli obywatele rzymscy męscy, którzy byli sui iuris nie posiadali jeszcze określonego wieku – stąd istotne było, aby ktoś nad nimi czuwał, sprawował pieczę. W przypadku kobiet, podobnie. Instytucję opiekuńcza rozwijano także nad osobami ułomnymi psychicznie, tak sensu stricto jak i osoby marnotrawne.

Opieka

Jest to piecza nad osobą, nad tym co ona robi, oraz nad jej majątkiem. Dotyczyła niedojrzałych – czyli incuberes, mieli oni bardzo ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Dodatkowo roztaczano opiekę nad niedojrzałymi chłopcami od 7 do 14 roku życia (opieka wygasała z ukończeniem 14 roku życia, stawali się samodzielni prawnie) i kobietami (zawsze musiała mieć opiekuna, przez całe życie, jej sytuacja prawna była skomplikowana – bez zgody opiekuna nie mogła sporządzić testamentu, wyjść za mąż, sprawować opieki nad własnymi dziećmi; dopiero od XII tablic, w latach 50tych uzyskały pewne koncesje na dokonywanie określonych czynności; dopiero w IVw. kobiety uzyskały samodzielność do sporządzania testamentu, rozporządzania mieniem itp.). Opiekun to była osoba zaufania publicznego wybierana spośród osób cieszących się raczej nienaganną opinią. Opiekun musiał objąć opieką. Można było opiekuna ustanowić:

  1. w testamencie – tutela testamentaria – tak było najłatwiej ustanowić opiekuna. Ojciec często ustanawiał swojego brata jako opiekuna. Gdy taka opieka nie zaistniała, wchodziła w rachubę opieka ustawowa.

  2. ustawowa – legitima – przyznawana była zawsze przez najbliższego krewnego agnacyjnego (proximus agnatus). Jeżeli tego nie było, wchodziła tutela urzędowa.

  3. tutela nadana, urzędowa – dativa – pretor powoływał opiekuna. Objęcie opieki było obowiązkowe, konieczne, to był zaszczyt (hones), ale to był również ciężar (munus). Można było tylko prosić o zwolnienie z obowiązku objęcia opieki i podstawą do tego mógł być podeszły wiek (ok. 60-70 lat); posiadanie co najmniej 3 własnych dzieci (lub 4 jeżeli było się wyzwoleńcem); jeżeli sprawowało się kilka opiek (3 opieki dawały możliwość zwolnienia się); sprawowanie wysokich urzędów (z racji zajętości).

Obowiązki opiekuna były praktycznie takie jak ojca – jego ciężary. Musiał dbać o rodzinę, zarządzać wszystkimi czynnościami. Zawsze był narażony na zarzut bycia opiekunem podejrzanym (tutor suspectus) – uznanie kogoś za takiego opiekuna powodowało imfamię (bardzo poważny uszczerbek na czci obywatela).

Gdy opieka gasła z chwilą dojścia do 14 roku życia, opiekun musiał sporządzić bardzo dokładne sprawozdanie ze swojej działalności opiekuńczej. Wszystko się kierowało przeciwko opiekunowi, ale też był chroniony. Opiekun był chroniony powództwem o rozdzielenie majątków – sięgało początkami swoimi aż ustawy XII tablic. Opiekun i podopieczny mogli prosić o dokładne rozdzielenie majątku, co jest majątkiem opiekuna a co podopiecznego.

Kuratela

To tylko piecza nad samym majątkiem pewnych kategorii osób, nie nad osobą. Kuratela rzymska miała charakter wyjątkowy, istniała około 8-10 wieków, ustawa XII tablic mówi wyraźnie o kurateli. Kuratelę roztaczano nad:

  1. majątkiem chorych ustawowo (curra furiosi)

  2. majątkiem osób marnotrawnych (curra prodigi)

  3. majątkiem osób formalnie zdolnych do czynności prawnych (ukończyły 14 lat) ale nie ukończyły 25 lat – niepełnoletni

Kurator mógł być także powołany nad spadkiem leżącym ale nie podjętym, objętym przez rodzinę – przez prawo kaduka majątek nie objęty stawał się majątkiem państwa. Potem było powołanie kuratora nad majątkiem osoby nieobecnej długo (można było go wyznaczyć na prośbę). Była kuratela rozciągana nad majątkiem nasciturusa. Ponadto, był jeszcze jeden model kurateli – nad majątkiem dłużnika szczególnie niewypłacalnego (ustanawiano kuratelę w interesie wierzycieli).

Kuratora powoływano tylko i wyłącznie urzędowo, najczęściej przez pretora – na prowincjach przez namiestnika prowincji. Kurator musiał tak samo w sposób właściwy musiał dbać o majątek powierzony jego pieczy.

To tyle na temat prawa prywatnego osobowego.

Pozostały do omówienia działy: prawo spadkowe, prawo rzeczowe i zobowiązania.

Prawo spadkowe

Było dla rzymian bardzo istotne, wchodziło w grę gdy ktoś szykował się do śmierci. W materiale digestialnym blisko 1/3 to przepisy dotyczące prawa spadkowego. Prawo spadkowe to ta gałąź przepisów prawa rzymskiego które reguluje przejście wszystkich uprawnień i obowiązków po osobie zmarłej na dziedziców (z reguły tylko na mężczyzn). Prawo spadkowe obejmowało aktywa (majątek po zmarłym) i pasywa (długi spadkowe). Majątek spadkowy to aktywa i pasywa – zobowiązania pozostające po osobie zmarłej. Wg prawa rzymskiego zobowiązania o charakterze stricte materialnym wynikające z umów obciążały dziedziców zmarłego.

Prawo sukcesji mówiło o sukcesji uniwersalnej – cała wartość materialna aktywów i pasywów przechodziła na dziedzica – dziedziców. Istniała sukcesja singularna – można było testamentem określić przejście składników majątku.

W prawie spadkowym są 3 podstawowe pojęcia:

  1. spadek (hereditas) – majątek spadkowy

  2. spadkodawca, testator (heres)

  3. dziedzic (succesor)

Jeżeli ktoś został powołany do spadku, to zawsze działała paremia semel heres semper heres – jeżeli ktoś został powołany do spadku, to jest tym dziedzicem zawsze.

Gdy np. ojciec rodziny umiera, to prawo spadkowe włącza 2 instytucje, momenty związane z dziedziczeniem, które mogą być od siebie odsunięte w czasie:

  1. moment powołania do spadku – czyli przejęcie informacji że jest się dziedzicem, albo się będzie w przyszłości dziedzicem

  2. moment odsunięty w czasie, ale nie zawsze – moment nabycia spadku, czyli bezpośredniego wejścia w majątek spadkowy i korzystania z niego lub wykonywania wszystkich obowiązków jakie się z nim wiążą. Może być powołanie do spadku, ale nie zawsze się dziedziczy – nie nabywa spadku, z powodu pewnych problemów prawnych (np. niegodność dziedziczenia). Nabycie spadku nie może zaistnieć bez powołania do spadku, bowiem spadek można nabyć nie tylko będąc powołanym w testamencie jako syn pierworodny ale także jako np. osoba postronna.

Prawo rzymskie rozróżniało 3 tryby powołania do spadku, w ramach których prawo rzymskie wyróżniło 3 etapy rozwojowe:

  1. prawo spadkowe ujęte w ustawie XII tablic i kolejnych ustawach spadkowych – tzw. dziedziczenie ustawowe

  2. gdy pretorowie włączyli się do regulacji prawa spadkowego – prawo pretorskie spadkowe, w edyktach pretorskich,

  3. w VIw. Justynian opracował na nowo całe prawo spadkowe w swoich nowellach – po roku 534r. Justynian opracował tzw. prawo spadkowe justyniańskie.

Mówimy o 3 sposobach powołania do spadku:

  1. powołanie czyli dziedziczenie testamentowe – w oparciu o czynność prawną, dokument

  2. dziedziczenie beztestamentowe– gdy nie ma testamentu obowiązuje przepis ustawy

  3. gdy testament istnieje ale z pewnych względów testament jest niegodziwy mimo, że ważny (zawiera rozporządzenia irracjonalne) – wówczas wchodzi w grę dziedziczenie wbrew-testamentowe.

2013_01_13_Prawo_Rzymskie_(9)

Prawo rzymskie szczególnie lubiło dziedziczenie testamentowe – na podstawie testamentu. Prawo rzymskie jako pierwsze ze znanych systemów prawnych dawało dobrowolność decyzji dla testatora. Całkowitą decyzję co do tego jak rozporządzić swoim majątkiem leżała w gestii testatora. Pojawiały się pewne ograniczenie. Biorący po testatorze – byli zwani dziedzicami (heredes).

Dziedziczenie (powołanie testamentowe) opiera się na testamencie – jednostronnej czynności prawnej na wypadek śmierci (ostatnie oświadczenie woli, które mogło być zmienione aż do śmierci testatora). Opozycją do testamentu jest tzw. kodycyl (codicili) – to było też oświadczenie ostatniej woli ale nie odpowiadało pewnym wymogom którym musiał odpowiadać testament.

Warunki ostatniej woli aby była uznana za ważny i obowiązujący testament:

  1. sporządzający testament musiał mieć zdolność do sporządzenia testamentu – musiał być na pewno obywatelem rzymskim, na pewno musiał być mężczyzną o pełnej zdolności do czynności prawnej. Kobiety przez wiele wieków nie mogły samodzielnie sporządzać testamentów, musiały mieć opiekuna w tym zakresie. Dopiero w II w. ne. kobiety mogły samodzielnie sporządzać testamenty, ale też musiały posiadać nadzór prawny np. w osobie męża. Kobiety nie miały pełnej zdolności do sporządzania testamentu. Dzieci nie miały zdolności sporządzania testamentu. Dzieci nie miały majątku, chyba że było nasciturusem i przejęło majątek z chwilą urodzenia – wtedy przejmowało majątek pozostający i tak pod opieką prawną.

  2. testament był ważny tylko wtedy kiedy ustanawiał dziedzica (kiedy testament wskazywał kto dziedziczy), bądź gdy imiennie jednocześnie wydziedziczyło się syna pierworodnego (pozostali członkowie rodu mogli być wydziedziczeni grupowo).

  3. testament musiał być sporządzony w odpowiedniej formie – na przestrzeni wielu wieków rozwoju prawa rzymskiego były różne postaci testamentu:

    1. testamenty wg prawa archaicznego (znalazły urzeczywistnienie później w ustawie XII tablic) – w czasach dawnych były to formy ustne, wystarczyło ogłosić testament:

      1. testament ogłaszany na zgromadzeniu ludowym – testamentum comitis calatis – zgromadzenie było zwoływane co najmniej 2 razy do roku; na zgromadzeniu występował ojciec rodziny i ogłaszał swój testament,

      2. testamentum in procintcu – testament żołnierski – sporządzany przed szykiem gotowego do wymarszu wojska – wtedy kto chciał mógł wystąpić i ogłosić swój testament (mortis causa) na wypadek śmierci

      3. około V wieku pojawia się inny testament nie mający charakteru publicznego, jest bardziej o charakterze prywatnym, tzw. testamentum per est ad libram – to też był testament ustny ale w gronie prywatnym; to był tzw. testament mancypacyjny – trzeba było poprosić: 5 świadków, kapłana Jowisza, libripensa (trzymał symboliczną wagę) oraz człowieka zaufanego – w ich obecności testator na wadze przy pomocy spiżu odważał symbolicznie wartość spadku i przekazywał człowiekowi zaufanemu swoją ostatnią wolę w obecności tych wszystkich świadków. Przez to oświadczenie woli zobowiązywał osobę zaufaną aby osoba ta wypełniła jego ostatnią wolę czyli przekazała majątek wymienionym przez testatora osobom (lub osobie).

    2. testamenty tabliczkowe – zaczęły pojawiać się testamenty spisywane na tabliczkach dzięki działalności pretorskiej; Prawo pretorskie łagodziło wymogi do sporządzania testamentów; testamenty tabliczkowe były podpisane przy świadkach i przechowywane do śmierci testatora.

    3. od około końca IV w. ne. pojawia się testament który praktycznie jest taki sam obecnie, jak dawniej w prawie rzymskim – testament hollograficzny (testamentum hollograficum) – testator własną ręką pisze na jakimkolwiek materialne swoją ostatnią wolę i podpisuje się. Testament taki jest i dziś podstawową formą testamentu.

    4. W okresie prawa dominackiego pojawiają się pewne rygory – np. bardzo precyzyjnie był uregulowany testament militis (żołnierski) (nie mylić go z wcześniejszym testamentem żołnierskim sprzed 700 lat) – składany był bądź do dowódcy bądź czasami do ważniejszego urzędnika państwowego. Był też testament składany do kancelarii urzędnika. Osoby nieme, ślepe, kalekie, nie mogły sporządzić własnoręcznie testamentu, stąd byli w takich przypadkach potrzebni świadkowie i osoba sporządzająca testament za kogoś.

Rzymianie dość chętnie korzystali z tego sposobu rozdziału majątku na wypadek swojej śmierci jaką był testament. Niedopuszczalne były jakiekolwiek umowy przedśmiertne; nie można było wziąć część majątku przed śmiercią testatora. W testamentach można było zawierać szereg różnych rozporządzeń – np. uwalniać niewolnika, ustanawiać opiekuna dla pozostającej małżonki, rodziny, robić inne przysporzenia majątkowe tzw. zapisy (legaty) i inne, byleby na początku był ustanowiony dziedzic bądź imienne wydziedziczenie. Gdy testament nie spełniał tego warunku, to nie był testamentem. Dołączano dlatego do testamentu klauzule zastrzegając, że gdy testament nie spełni pewnych warunków testamentu, to ma obowiązywać jako kodycyl.

Dziedziczenie ustawowe – to było to, które wchodziło wtedy, gdy nie było testamentu lub gdy testament był nieważny. Było to dziedziczenie oparte na przepisach prawa, ustawy. Pierwszą ustawą regulującą kwestie dziedziczenia to była ustawa XII tablic. Później, kilka wieków później, pretorowie w ramach edyktów wprowadzają sztywne prawo w kwestii dziedziczenia, by wreszcie Justynian (w VIw. ne) zmienił praktycznie niemal wszystko.

W ustawie XII tablic dziedziczenie ustawowe wymieniało klasy dziedziców:

  1. heredes sui – ludzie, którzy podlegali bezpośrednio władzy spadkodawcy i w wyniku jego śmierci stawali się osobami sui iuris (żona, dzieci, czasami wnuki i dalsi krewni w linii prostej). Następowało dziedziczenie najpierw wg głów, najważniejsi dziedzice (żona i dzieci naturalne pozostające pod władzą – tu nie było dzieci wyemancypowanych bo tracili kontakt prawny). Natomiast, jeżeli któraś z tych osób, oczywiście nie kobieta, nie żona, ale najczęściej syn – pozostawił dzieci (czyli wnuków spadkodawcy), to wchodzili oni w miejsce swojego ojca, ale to nie znaczy, że dziedziczenie ustawowe wg głów poszerzało się o tyle osób ile jest wnuków. Wnuki dziedziczą tylko po równo część należącą do ich ojca. To było dziedziczenie wg szczepu.

  2. gdy nie było ww. osób, to byli tzw. proximus agnatus – najbliżsi krewni agnacyjni – najczęściej rodzeństwo testatora, brat, siostra, czasami rodzice jeżeli żyli. Dziedziczyli po równo.

  3. gdy nie było ww. osób, to byli dalej tzw. gentiles – współrodowcy – osoby należące do tego samego rodu, mający to samo nazwisko rodowe. Dziedziczyli wg stopnia agnacji sięgającego nawet do 6, 7 stopnia (kto pierwszy, ten lepszy ; pierwszy krewny wykluczał dalszych).

Pretorowie mniej więcej od przełomu II i I w. pne. zaczęli zmieniać system dziedziczenia ustawowego – zaczynali łączyć agnację z kognacją (zaczęli dopuszczać krewnych powiązanych ze spadkodawcą więzami krwi a nie tylko sztucznymi, ściśle prawnymi). Na pierwszym miejscu też była jeszcze agnacja wg prawa Pretorskiego, które wyróżniało 4 klasy dziedziców:

  1. unde liberii – to były osoby które praktycznie odpowiadały heredes sui.

  2. unde legitimi – to byli dziedzice, którzy byli odpowiednikami proximus agnatus i gentiles. Krewni bliżsi wykluczali krewnych dalszych.

  3. unde cognati – czyli dziedzice już kognacyjni, do którego to dziedziczenia dopuszczano wszystkich związanych węzłami krwi do 6 i 7 stopnia pokrewieństwa, z tym, że znów bliżsi krewni odsuwali dalszych krewnych.

  4. unde vir et uxor – pozostały przy życiu małżonek – tu już był ukłon w stronę kobiet; z tym, że żona mogła dziedziczyć wcześniej w klasie 2) jako żona z małżeństwa cum manu (to co było dla niej korzystniejsze, z tego korzystała).

Dopiero Justynian zajął się nowym systemem dziedziczenia ustawowego – zarzucił on jakiekolwiek związki z agnacją. Dla niego była ważna tylko kognacja, czyli związki krwi (pochodzenie od wspólnego przodka), bez względu na dalekość, stopień pokrewieństwa. Justynian wyróżnił:

  1. I klasa – descendentes – zstępni – czyli ci, którzy schodzą w dół, czyli chodzi generalnie o dzieci nie tylko bezpośrednio podlegające władzy ojca, ale także dzieci emancypowane. Oczywiście żyjący wykluczali swoich zstępnych. Syn wykluczał własne dzieci jeżeli dziedziczył po swoim ojcu.

  2. II klasa – ascendentes – wstępni – to byli albo rodzice spadkodawcy, jego rodzeństwo rodzone i dzieci tego rodzeństwa. Tu system podziału był skomplikowany.

  3. III klasa – germani - rodzeństwo przyrodnie oraz dzieci rodzeństwa przyrodniego, a także dzieci po zmarłych braciach czy siostrach przyrodnich.

  4. IV klasa – wszyscy pozostali krewni kognacyjni bez ograniczenia stopnia. Jeżeli nie było nikogo z klasy I – III, wtedy dziedziczyli inni krewni wg reguły bliskości (bliższy stopniem wykluczał dalszego stopniem).

Justynian nie uregulował statusu kobiety w dziedziczeniu. Zaakceptował natomiast sytuację którą zastał, tzw. kwartę ubogiej wdowy – oznaczało to, że kobieta mogła domagać się ¼ części majątku po mężu (przynależało jej to z mocy ustawy) – było to regulowane w dwóch nowellach Justyniańskich.

Spadki, które nie były objęte (bo nie było np. krewnych albo nikt nie chciał ich objąć) przynależały po osobach cywilnych na rzecz skarbu państwa (prawem kaduka), a po osobach kościelnych – na rzecz kościoła.

Trzecim systemem dziedziczenia jest dziedziczenie kontratabulas (przeciwtestamentowe) – polegało na tym, że z mocy samego prawa osobom które winny dziedziczyć a zostały w testamencie pominięte, prawo dawało pewną część majątku. To wszystko opierało się na zasadzie pars legitima (część ustawowa, część prawna) – dziś zwany zachowek. Chodziło o sytuację, kiedy w testamencie ojciec rodziny pomijał wszystkich swoich najbliższych a zapisywał wszystko osobom trzecim. Taki testament uznawano jako amoralny, stąd prawo wprowadziło pewne zapory – swoiste kompensaty. Była początkowo tzw. ochrona przed pominięciem – testator musiał w testamencie zapisać konkretnie danej osobie, ale gdy nie był to syn to musiał go imiennie określić (imiennie wydziedziczyć w odpowiedniej formie) i podać powody wydziedziczenia. W okresie prawa pretorskiego dodano do tego synów emancypowanych, aż pojawiło się ograniczenie materialne – prawo zarzutu procesowego skierowanego przeciwko testamentowi, w którym ci którzy powinni dziedziczyć, nie dostali nic. I tak pojawiła się pars legitima, czyli zachowek. Dopiero w czasach przed- i klasycznych zachowek przybrał poważniejszą formę. Uznawano, że wartość zachowku musiała wynosić ¼ majątku spadkowego gdy była żona i 2 dzieci. Później podniesiono tą wartość do 1/3. Gdy było 3 dzieci, to wartość majątku musiała wynosić ½ dla dzieci.

Testament amoralny mógł być zaczepiony (podważony) kolejno przez: zstępnych (dzieci), dalej przez rodziców i rodzeństwo.

Justynian to wszystko potwierdził i praktycznie ograniczył możliwość wydziedziczania – w nowellach ustanowił, że wydziedziczyć można było tylko wtedy syna, gdy zachowywał się niegodnie w stosunku do ojca za jego życia, a ten syn po śmierci ojca mógł być odsunięty od dziedziczenia z powodu niegodności.

Na tym się kończy omówienie momentu dziedziczenia tzw. powołania do spadku. Kolejnym momentem dziedziczenia jest nabycie spadku.

Nabycie spadku – to już wejście w uprawnienia (wartości majątkowe i prawa związane z działalnością osobistą testatora) po osobie zmarłej. Jeżeli chodzi o moment nabycia spadku, to wszystkich spadkobierców dzieli się na 2 grupy:

  1. najważniejsi – heredes sui – oni nabywali spadek z mocy samego prawa (ipso iure), z chwilą śmierci spadkodawcy wchodzili w majątek spadkowy, wchodzili wprost. Nie musieli dokonywać żadnych czynności. Byli to tzw. dziedzice konieczni. Wejście ich w majątek uprawniało wierzycieli do występowania o zaspokojenie ich roszczeń z tytułu długów testatora.

  2. heredes extra mei – dziedzice zewnętrzni, obcy – to mogły być osoby bliskie spadkodawcy, ale niekoniecznie. Aby nabyć spadek musieli złożyć odpowiednie oświadczenie woli:

    1. cretio – to jest bardzo sformalizowane oświadczenie woli o tym, że przyjmuje się spadek; było składane ustnie wobec świadków i był na to termin 100 dni pod rygorem wydziedziczenia i wprowadzenia substytutu czyli osoby zastępczej w razie uchybienia terminowi.

    2. jakiekolwiek nieformalne oświadczenie woli – w czasach pretorskich; dla krewnych w linii prostej w okresie 1 roku mogli złożyć oświadczenie woli; pozostali krewni boczni i inni dziedzice – w okresie 100 dni.

    3. w czasach klasycznych – per facta concludentia – przez czynności dorozumiane – objęcie spadku poprzez podjęcie się funkcji dziedzica.

Jeżeli spadek był hereditas iacens – tzw. spadek nieobjęty – ustanawiano nad takim spadkiem leżącym a nieobjętym kuratora, który działał w imieniu spadkobierców mimo, że nie był przez nich powołany a jego powołanie mieściło się w decyzji urzędnika. Był to szczególny rodzaj kurateli.

Istniały również możliwości zasiadywania spadku. Czasami zabraniano zasiadywania, czasami przywracano takie możliwości. Justynian stanął na stanowisku że spadek można zasiadywać i to była ostateczna decyzja.

Gdy ktoś nie podejmuje się przyjęcia spadku, mogła nastąpić transmisja powołania, tzw. transmisio – dziedzic przekazuje spadek (czyli uchyla się od objęcia spadku) wskazując osobę, która powinna wejść w jego miejsce jako dziedzic. Transmisja miała charakter osobisty. Ktoś mógł być powołany do spadku, ale tego spadku nie mógł praktycznie nabyć bowiem to było uregulowane przez tzw. indignitas – niegodność dziedziczenia. W digestach justyniańskich jest takich przypadków niegodności kilkanaście. Generalnie niegodność dziedziczenia wiązała się z :

  1. przyczynieniem się do śmierci spadkodawcy

  2. gdy dziedzic szkalował spadkodawcę za życia lub po jego śmierci

  3. gdy dziedzic zniszczył testament bądź sfałszował

  4. kiedy dziedzic szkalował osoby bliskie spadkodawcy

Prawo rzymskie przywiązywało wagę do przypadków znieważania osoby spadkodawcy.

Stanowisko prawne dziedzica – wchodził w całokształt praw i obowiązków po osobie zmarłej. Posiadał tzw. ochronę do spadku, polegającą na hereditas petitio – skarga rzeczowa wg której dziedzic zmierzał do uzyskania całości lub pojedynczych rzeczy zapisanych w testamencie lub przysługujących wg ustawy. Istniał środek o charakterze administracyjnym tzw. interdictum quorum bonorum – żądanie kierowane do pretora o wydanie takiego aktu, zezwalającego dziedzicowi na wejście w majątek spadkowy.

Gdy istniała wspólnota dziedziców, to taką wspólnotę określano współwłasnością. Prawo rzymskie stało na stanowisku, że taką wspólnotę spadkobierców należy jakby likwidować (nie w dosłownym sensie) – dzielić majątek spadkowy. Do majątku spadkowego mógł być zaliczony tzw. przyrost – czyli powiększenie się majątku w wyniku działalności osób trzecich.

Spadek, to nie tylko same przyjemności. Prawo rzymskie uregulowało także odpowiedzialność za długi spadkowe. Ta odpowiedzialność szła w 2 kierunkach:

  1. prawo rzymskie chroniło wierzycieli, którzy chcieli dostać to co im się należy od dziedziców. Mogli żądać separacji majątku (separatio bonorum) – rozgraniczać majątek dziedziczny (spadkowy) i majątek osobisty dziedzica. Prawo rzymskie dawało możliwość:

    1. albo przyjęcia spadku wprost – odpowiedzialność za długi spadkowe do wysokości majątku spadkowego i majątku własnego.

    2. albo przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza – dziedzic prosił o sporządzenie katalogów majątku, swojego i spadkowego. Jeżeli pretor przyznał to dobrodziejstwo inwentarza, to dziedzic odpowiadał za długi spadkowe tylko z majątku dziedziczonego. Wierzyciel nie mógł zajmować jego osobistego majątku który został skatalogowany. Dopiero Justynian zapisał że dobrodziejstwo inwentarza jest normalną formą ochrony majątku.

Szczególna treść testamentu – jaką jest „zapis” czyli przysporzenia majątkowe występujące w testamencie dotyczące innych osób aniżeli rodziny (dotyczą więc osób trzecich). Występują w prawie rzymskim zapisy:

  1. właściwe – tzw. legat – aby był ważny, musi być umieszczony w testamencie. Były 4 typy legatu:

    1. windykacyjny – legatum per vindicationem – jeżeli istniał w testamencie, to wówczas osoba uprawniona mogła wystąpić przeciwko dziedzicowi ze skargą windykacyjną (wydobywczą) o przekazanie rzeczy. Skarga ta była b.mocna. Dziedzic musiał się temu podporządkować.

    2. damnacyjny – legatum per damnationem – był to legat który zawiązywał stosunek obligacyjny między dziedzicem a zapisobiorcą. Uprawniony stawał się wierzycielem, mógł się domagać od dziedzica, który stawał się dłużnikiem, wykonania zobowiązania.

    3. naddziałowy

    4. legat sinendi modo – charakteryzował się tym, że dziedzic nie był zobowiązany do przeniesienia własności rzeczy, lecz do pozwolenia legatariuszowi na realizację jego prawa

  2. fideicomis – prośba zawarta w testamencie do dziedzica, aby przekazał część lub cały majątek wskazanej przez testatora osobie. Mógł być również nieformalny poza testamentem. Nie można się było sądownie domagać takiego zapisu, dopiero August wprowadził zaskarżalność. Fideikomis uniwersalny - polegał on na tym, że spadkodawca zwracał się do dziedzica z prośbą, by ten wydał cały odziedziczony majątek wskazanej osobie trzeciej. Realizacja takiego zapisu prowadziła do naruszenia zasady, że ten kto raz zostaje powołany dziedzicem zostaje nim na zawsze, była jednak dopuszczalna. Jest to jedyny wyjątek od tej zasady. W przypadku fideikomisu uniwersalnego - prawo zapewniało dziedzicowi kwartę falcydyjską i zwalniało go z odpowiedzialności za długi spadkowe, przenosząc tę odpowiedzialność na fideikomisariusza uniwersalnego. Testatorzy zapisywali czasem bez ograniczeń majątki osobom postronnym, stąd prawo rzymskie wprowadziło ograniczenie przy pomocy tzw. ustawy falcydyjskiej (lex falicidia – 40 rok pne.), która ograniczała wysokość majątku wolnego od legatów do ¼ majątku. ¾ można było zapisać w legacie. Ustawa ta skutecznie przyczyniła się to ograniczania legatów i fideicomisów.

2013_01_20_Prawo_Rzymskie_(10)

Prawo rzeczowe

Było ono istotne dla Rzymian, interesowało ich ze względu na wszystko co się wiąże z własnością. Poprzez różne drogi i recepcję prawa rzeczowego prawo rzymskie rzeczowe wpłynęło na kształtowanie współczesnego prawa rzeczowego w prawie cywilnym (choćby nazwy będą bardzo podobne – np. zasiedzenie, skarga windykacyjna, negatoryjna zostały przejęte z pr.rzymskiego do pr.polskiego). Prawo rzeczowe było tak ważne, bo w Rzymie podstawową jednostką organizacyjną była rodzina – nad którą panował ojciec rodziny mający obowiązek dbałości o całość rodziny, jej skład personalny i pozycję materialną (majątek rodziny). Ojcowie rodzin pilnowali aby ich majątek nie był uszczuplany, o to samo dbali ustawodawcy rzymscy. W świetle pr.rzymskiego wyróżnia się 2 rodzaje władztwa człowieka nad rzeczą (w prawie rzeczowym odróżniamy osobę fizyczna władającą rzeczą, która była podmiotem prawa rzeczowego; i był jeszcze przedmiot prawa rzeczowego – tym zawsze była rzecz (res)):

  1. władztwo faktyczne człowieka nad rzeczą – oparte jest na faktach, na tym co istnieje, co się dzieje, co między sobą ludzie w sposób najczęściej nieformalny przesuwają; jedynym przykładem praktycznie władztwa faktycznego jest tzw. posiadanie (possessio)

  2. władztwo prawne – tzn. oparte na regulacjach prawnych – prawo rzymskie tworzyło specjalne przepisy określające to władztwo prawne. Rozróżniano tu:

    1. własność (dominium albo proprietas) – jest prawem teoretycznie jednolite, trwałe, nieograniczone

    2. prawa rzeczowe ograniczone (iure in re aliena) tzw. prawa na rzeczy cudzej; polegają na tym, że właściciel dopuszcza do pewnej cząstki swojej własności osoby obcy (inne osoby mogą korzystać z uprawnień właściciela nie będąc właścicielami danej rzeczy). Dzielą się one na:

      1. służebności (servitutes)

      2. dzierżawa wieczysta (emfiteusa)

      3. superficies (prawo powierzchni)

      4. zastaw w różnych postaciach występujących w pr.rzymskim.

Przedmiotem prawa rzeczowego jest rzecz, Rzymianie nie grzeszyli dążnością do definiowania i podziałów rzeczy (mimo że nie mamy określenia w prawie rzymskim tego co to jest rzecz). Gajusz w instytucjach próbuje dzielić rzeczy nie dając konkretnej definicji. W oparciu o jego ustalenia, rzecz to pewien twór przyrody będący przedmiotem czyichś uprawnień. Idąc za Gajuszem, w pr.rzymskim od samego początku (jeszcze wg prawa zwyczajowego) istniał pierwotnie podział na 2 kategorie (typy) rzeczy, który był podziałem bardziej teoretycznym:

  1. res corporales – tzn. rzeczy te, których można dotknąć, można je zbadać, że rzeczywiście istnieją

  2. res incorporales – tzn. rzeczy niematerialne – nie można ich dotknąć, może to być np. powietrze, ale generalnie to nie o to chodziło Rzymianom. To te raczej rzeczy, które mają charakter abstrakcyjny, chodzi o jakieś prawa np. spadek jako uprawnienie, a  nie jako majątek spadkowy; jakieś prawo do czegoś to też będzie rzecz niematerialna.

Gajusz wymienia drugi bardzo ważny podział rzeczy wg sposobu przewłaszczania:

  1. res mancipi – rzeczy mancypacyjne – ich własność można nabyć tylko na drodze mancypacji (tej praktycznie jednej z najstarszych czynności prawnych prawa rzymskiego), gdzie musiały występować strony, świadkowie, kapłan Jowisza i libripens (człowiek z wagą odmierzający symbolicznie wartość rzeczy mancypowanej – podobnie jak w przypadku testamentu mancypacyjnego). Są tu rzeczy przekazywane w drodze mancypacji i w drodze in iure cessio przed Pretorem. To są rzeczy tworzące najwartościowsze składniki majątku obywatela rzymskiego – zaliczano tu:

    1. grunty położone w Italii,

    2. służebności gruntowe wiejskie,

    3. zwierzęta juczne i pociągowe,

    4. niewolnicy (jako ci, którzy byli b.wartościowym składnikiem majątku)

  2. res nec mancipi – rzeczy niemancypacyjne – przenoszona własność na drodze tradycyjnej (traditio), z ręki do ręki.

Podział ten na rzeczy mancypacyjne i nieemancypacyjne był słuszny gdy tylko obywatele rzymscy korzystali z tych praw w obrocie; z czasem podział ten wyszedł z użycia; Justynian już tylko o tym podziale wspominał. Gajusz pisał o tym podziale jako istniejący, ale nie był już właściwie używany.

Podstawowy rzymski podział rzeczy konstytuujący całokształt relacji między podmiotem i przedmiotem rzeczy (również dziś obowiązujący), to podział (od przełomu I i II w pne.) na:

  1. res mobiles – rzeczy ruchome – to te rzeczy wszystkie inne niż nieruchome – dadzą się przenieść z miejsca na miejsce bez uszczerbku dla ich istoty.

  2. res immobiles – rzeczy nieruchome – to te, które się nie dawały przenieść z miejsca na miejsce bez naruszenia ich materii, jedności. Pr.rzymskie uznało, że rzeczą nieruchomą jest grunt (fundum, ziemia), ale także to wszystko co było z gruntem trwale związane (superficies solo cedit – to wszystko co jest na gruncie przynależy do właściciela gruntu).

W oparciu o ten podział, Gajusz wyprowadza jeszcze następne podziały, np.:

  1. rzeczy będące w obiegu – res in comercium – nimi można było swobodnie obracać, były w stałym ruchu

  2. rzeczy wyłączone z obiegu – res extra comercium – tutaj Gajusz wskazuje:

    1. rzeczy wyłączone z obiegu wg prawa ludzkiego:

      1. res universitates – rzeczy uniwersalne, należące do całego rodu rzymskiego (woda płynąca, brzeg morski i inne jak stadiony, łaźnie, fora)

      2. res omnium communes – rzeczy wspólne dla wszystkich (powietrze i woda)

    2. rzeczy wyłączone z obiegu wg prawa boskiego – do tych rzeczy można zaliczyć tzw:

      1. res sancte – rzeczy oddane pod szczególną opiekę bóstwom rzymskim (znaki graniczne, mury Rzymu)

      2. res sacre – rzeczy święte – na których bogowie sprawują opiekę a  rzeczy te są związane z kultem bogów (świątynie, budynki zgromadzeń narodowych)

      3. res divinae – zamienione na res religiose (od około IIIw. pne) – rzeczy związane z kultem zmarłych (grobowce, cmentarze, popiersia i posągi zmarłych).

  3. rzeczy zużywalne i niezużywalne – zużywalne to takie, które ulegają zużyciu w ramach jednego zwykłego cyklu (np. chleb, jabłka); niezużywalne to te, które się nie zużywają tak szybko (np. zwierzęta, maszyny proste z których Rzymianie korzystali). Obok nich można było położyć rzeczy trwałe i rzeczy nietrwałe.

  4. rzeczy podzielne i rzeczy niepodzielne – podzielne, to takie, które dają się podzielić bez straty ich właściwości (np. bochenek chleba); niepodzielne to takie których nie można rozczłonkować bez utraty właściwości rzeczy (np. koń).

  5. rzeczy główne i rzeczy podrzędne – rzecz główna to tzw. rzecz panująca (istotna, niezamienna, co do której mogą być przyłączane rzeczy podrzędne); rzeczy podrzędne (wchodzą w skład rzeczy głównej) i dzielą się na :

  1. przybytki (np. dom na gruncie)

  2. przynależności (mają trwale służyć rzeczy głównej, np. klucz do zamka, klamka w drzwiach)

  1. rzeczy pojedyncze, rzeczy złożone i rzeczy zbiorowe – rzecz pojedyncza (odpowiednio określona, jest jedna jedyna, może być przedmiotem przewłaszczania); rzeczy złożone – to rzeczy które mogą być przewłaszczane jako pewna całość; rzeczy zbiorowe – w ich skład wchodzą rzeczy pojedyncze i również rzeczy złożone (przy rzeczach zbiorowych, każda rzecz wchodząca w skład zachowuje w rzeczach zbiorowych swoją tożsamość – np. biblioteka UŁ, w jej skład wchodzą pojedyncze książki ale również serie, roczniki ksiąg).

Władztwo faktyczne nad rzeczami (possessio – posiadanie)

Posiadanie, to pewien stan faktyczny, który może być chroniony ale przede wszystkim jest chroniony siłami samego zainteresowanego. Posiadacz jest zainteresowany do ochrony fizycznej swojego stanu posiadania. Posiadanie może być również chronione przy pomocy pewnych środków prawnych. Były próby definiowania posiadania – np. Ulpian pisze że, ktoś może być albo posiadaczem albo właścicielem, co wcale nie oznacza, że nie może być i posiadaczem i właścicielem. Ideą jest taka sytuacja, że posiadacz dąży do prawa własności bowiem posiadanie jest często najprostszą formą dojścia do prawa własności. Ideą jest też takie założenie, że właściciel jest też posiadaczem bowiem Pr.rzymskie domniemywa, że posiadacz jest być może właścicielem, ale jest to domniemanie słabe, wzruszalne, bo posiadacz nie musi być właścicielem (wystarczy że ktoś inny wykaże jest właścicielem, wówczas ten pierwszy jest tylko posiadaczem).

Prawo rzymskie wyróżniło 2 podstawowe elementy posiadania:

  1. zewnętrzny obiektywny (corpus) – czyli fizyczne władztwo nad rzeczą, trzymanie rzeczy w swoich rękach, dosłownie fizyczne władanie lub symboliczne władanie rzeczą

  2. wewnętrzny subiektywny (animus posidendi – duch posiadania) – ten kto włada rzeczą fizycznie (sprawuje corpus) jednocześnie pragnie tą rzecz zatrzymać dla siebie – animus – ma chęć, trzymania tej rzeczy dla siebie.

Oba te elementy (corpus i animus) musza wystąpić jednocześnie aby powstało posiadanie, to jest warunek konieczny i konstytuujący posiadanie (corpus+animus=posiadanie).

Jeżeli jest już posiadanie a któregokolwiek z elementów zabraknie, to posiadanie gaśnie. Przy powstaniu oba elementy musza być jednocześnie, jeżeli jednak któregokolwiek z tych elementów zabraknie, to posiadanie wygasa.

Skutki – konsekwencje posiadania (status posiadania):

  1. przez posiadanie można dojść do własności przez tzw. zasiedzenie

  2. jeżeli ktoś jest już posiadaczem to zaczyna mu przysługiwać ochrona posesoryjna która jest szczególnie uwidoczniona w postaci ochrony interdyktalnej (czyli interdyktów – środków prawnych leżących w gestii pretora).

Prawo rzymskie wyróżnia 3 postaci posiadania:

  1. possessio civilisposiadanie cywilne, czyli władztwo faktyczne, fizyczne, sprawowane z chęcią zatrzymania rzeczy dla siebie, oparte o słuszną podstawę posiadania opartą o prawo cywilne (iusta causa possessionis) – np. spadek, dziedziczenie, kupno, sprzedaż (bo np. jak coś kupujemy to niekoniecznie musimy od razu nabywać własność - można nabyć tylko posiadanie). To właśnie possessio civilis prowadzi w najprostszej drodze do nabycia własności przez zasiedzenie.

  2. detentio lub possesio naturalis (detencja-dzierżenie ; nie mylić z dzierżawą i dzierżawcą). Detentor jest dzierżycielem. Polega to na tym, że spełniony jest tu tylko warunek władztwa fizycznego, jest tzw. posiadanie naturalne – sprawowania władztwa w czyimś imieniu. Jest tu corpus ale nie ma animus (pozostaje ono u prawowitego posiadacza).

Zarówno 1) i 2) były to swoiste wytwory prawa cywilnego, w co się zaczynali wtrącać pretorowie chcący stworzyć nowe prawo posiadania, dostępne dla peregrynów, aby oni mogli uczestniczyć w obrocie prywatno-prawnym z Rzymianami bądź między sobą, ale na terytorium państwa rzymskiego, niekoniecznie wg ius gentium tylko wg prawa pretorskiego. Stąd stworzono coś takiego jak possessio interdykta – posiadanie pretorskie, do którego byli dopuszczani przede wszystkim peregrynii ale również obywatele rzymscy, który nie mogli z różnych powodów zadośćuczynić łączeniu w swoim ręku elementów corpus i animus; była to ochrona interdyktalna ustanawiana przez pretorów (uważali, że osoba, która sprawuje władztwo nad rzeczą, powinna mieć również ochronę; nie przywiązywali wagi do jednoczesnego występowania 2 elementów dla istnienia i ochrony posiadania). Ochroną tą byli w szczególności właśnie obejmowani detentorzy czyli dzierżyciele.

Prawo rzymskie pretorskie wyszczególniło 5 kategorii dzierżycieli (detentorów chronionych interdyktami):

  1. emfiteuta – człowiek który włada pewną rzeczą

  2. wierzyciel zastawny

  3. superficjariusz

  4. prekarzysta

  5. depozytariusz sekwestrowy

Prawo rzymskie mówiło także o tzw. quasi possessio (jak gdyby posiadanie)– chodziło tu o dokładne określenie sprawowania władztwa nad rzeczami inkorporalnymi. Czyli przede wszystkim nad prawami – np. prawo dziedzica do tego aby być chronionym, jeżeli chciał przejąć spadek czy innej osoby która korzystała z czyjegoś prawa. Quasi possesio też było wymyślone przez pretorów, ponieważ pretorowie dbali o to, aby prawo rzysmkie ius civile było rozszerzane.

Możliwości przeniesienia posiadania na drugą osobę

Posiadanie może być przeniesione na inną osobę również tylko i wyłącznie jako posiadanie albo może być ustanowiony detentor. Natomiast nie było i nie ma możliwości przeniesienia posiadania z jednoczesnym przeniesieniem własności do rzeczy. Posiadacz może przenieść posiadanie. Były 2 typy przeniesienia posiadania:

  1. possesio corpore et animo – czyli oba elementy były ze sobą absolutnie splecione – wtedy można było spokojnie przenosić posiadanie – wówczas wyróżniano pierwotne i pochodne sposoby przeniesienia posiadania, ale oprócz tych sposobów istniały następujące przypadki przeniesienia posiadania:

solo animo – przeniesienie tylko i wyłącznie ducha, chęci utrzymania czy nabycia posiadania; tu były 2 przypadki:

  1. przeniesienie krótką ręką (traditio brevi manu) – przenoszono sam tylko animus na drugą osobę; każdy przypadek kiedy ktoś inny np. dzierży moją rzecz a ja chciałbym tą rzecz przekazać innej osobie, to dzierżyciel musi zwrócić swoje prawo na mnie, a dopiero ja mogę zwrócone uprawnienie przekazać innej osobie; W traditio brevi manu nie kazano zwracać rzeczy, tylko zawierano porozumienie, że posiadacz przenosi np. na rzecz dzierżyciela posiadanie i koniec (nie musiał mu dzierżyciel zwracać rzeczy, nie musieli dokonywać kolejnej czynności prawnej, to było bardzo proste rozwiązanie).

  2. constitutum possessorium – to jest przeniesienie posiadania na inną osobę na podstawie samej umowy z nabywcą. Kiedy np. przenoszę swoje posiadanie na kogoś innego, a między nami jest ciągle dzierżyciel – to jest bardzo skomplikowane.

Generalnie posiadanie było przenoszone przez osobę zainteresowaną, ale zdarzało się, że posiadanie mogło być nabywane przez inne osoby, pod warunkami – dla nabycia posiadania przez osoby inne konieczne było, aby osobą taką był obywatel rzymski i aby był osobą wolną. Niewolnicy czasem nabywali rzecz dla swoich panów, ale skoro niewolnicy byli traktowani jako rzecz – swoiste „przedłużenie ręki ich pana”, to traktowano takie nabycia jak nabycie przez pana.

Wraz z nabyciem posiadania występowała utrata posiadania przez drugą stronę; następowała bez związku z przeniesieniem posiadania. Utrata posiadania następowania również w chwili śmierci. Wygasało posiadanie gdy wystąpiła śmierć posiadacza lub popadnięcie posiadacza (obywatela rzymskiego) w niewolę. Obywatel rzymski gdy popadł w niewolę, i gdy wracał z niej, odzyskiwał wszystkie swoje uprawnienia z wyjątkiem uprawnień opartych na stanie faktycznym (czyli posiadanie oraz małżeństwo – tego nie odzyskiwał). Ponadto, posiadanie mogło być utracone gdy zabrakło corpus lub animus; także gdy posiadacz porzucił rzecz z zamiarem jej pozbycia się; oraz gdy rzecz wyszła z obiegu – gdy rzeczy nie było posiadanie musiało gasnąć.

Ochrona posiadania

Podstawowym środkiem ochrony był interdykt pretorski (zakaz bądź nakaz odpowiedniego zachowania się). Zanim Rzymianie korzystali z tego, to wykorzystywali własne możliwości (samopomoc-działanie ofensywne lub obrona konieczna-działanie defensywne).

Ochrona ta była ochroną szybką i pewną. Ochrona ta nie dawała prawa do skarg procesowych, które były właściwe dla ochrony własności a nie posiadania. Dlatego posiadanie jako pewien stan faktyczny, zostało przypisane do ochrony pretorów. Podstawową formą był więc interdykt pretorski (zakaz bądź nakaz pretora odpowiedniego zachowania się przez kogoś – np. nakaz oddania rzeczy albo zakaz naruszania cudzego posiadania). Była to ochrona urzędowa, administracyjna; nie mylić skarg procesowych służących do ochrony własności.

Pretorowie mogli odpowiednio do sytuacji wydawać następujące 3 rodzaje interdyktów służących do ochrony posiadania:

  1. interdicta recuperandae possessionis – interdykty do przywrócenia (odzyskania) utraconego posiadania – miały charakter tzw. interdyktów duplicia – bowiem pretor nakazywał obu stronom z nakazem zastosowania się do zalecenia pretora. Tu wyróżniamy:

  1. interdykt unde vi – przysługiwał niewadliwemu posiadaczowi, którego siłą wyzuto z jego nieruchomości, zabrano. Moc interdyktu chroniła go przez rok od chwili odebrania rzeczy nieruchomej.

  2. interdykt de vi armata – dokument ten był mocniejszą odmianą unde vi. Był stosowany w czasie konfliktów wewnętrznych z ostatniego wieku republiki. Działał na podobnej zasadzie co poprzedni, lecz usunięto roczny termin do wniesienia i objęto jego mocą wszystkich posiadaczy, nawet wadliwych.

  3. interdykt de precario – służył przeciw prekarzyście, który nie zwrócił rzeczy otrzymanej w precarium

  1. interdicta retinendae possessionis – czyli służące do ustalenia kto się ma utrzymać przy posiadaniu. Tu zaliczamy:

  1. interdykt utrubi (interdictum utrubi) – dotyczył rzeczy ruchomych (res mobiles), szczególnie niewolników. Przyznawał on rzecz temu przeciwnikowi, który przez ostatni rok dłużej był w posiadaniu rzeczy w sposób niewadliwy.

  2. interdykt uti possidetis (interdictum uti possidetis)– dotyczył nieruchomości (res immobiles). Przy posiadaniu rzeczy miał się utrzymać ten, kto w chwili wydania interdyktu był posiadaczem niewadliwym. Służył do ochrony, odzyskania utraconego posiadania nieruchomości.

  1. interdicta adipiscendae possessionis – służące do ochrony dopiero co nabytego, nowego posiadania.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WYKŁADY Prawo rzymskie do 9
Prawo Rzymskie - skrypt z wykładów, prawo rzymskie
WYKŁAD PRAWO RZYMSKIE 03
WYKLADY Prawo rzymskie
WYKŁADY Prawo rzymskie do 9
Spadkowe Wiewiorowski 2, Studia, I ROK, I ROK, II SEMESTR, Prawo rzymskie, Szympanse i bajery
Lektury spadkowe, Studia, I ROK, I ROK, II SEMESTR, Prawo rzymskie, Szympanse i bajery
PRAWO RZYMSKIE spadkowe (1), I SEMESTR
Prawo rzymskie - prawo osobowe, prawoznawstwo, polskie prawo konstytucyjne, Logika i wykładnia prawa
wykład prawo egzekucyjne, Studia Administracja, DWSSP Asesor, semestr 5, postępowanie egzekucyjne w
Prawo rzymskie wykład 04 2013
Prawo rzymskie - proces, prawoznawstwo, polskie prawo konstytucyjne, Logika i wykładnia prawa, prawo
Wykład 3 - 17.03.2011, Notatki UTP - Zarządzanie, Semestr II, Prawo
Materiały pr. rzeczowe, Studia, I ROK, I ROK, II SEMESTR, Prawo rzymskie, Szympanse i bajery
PREZYDENT, Prawo UMK notatki, Prawo - cały I rok, SEMESTR II, PRAWO KONSTYTUCYJNE-WYKŁAD, Konstytucy
Prawo rzymskie notatki z wykładów spadki
Wykładnia, II rok II semestr, BWC, prawo

więcej podobnych podstron