dzieje świadomości językowej

DZIEJE ŚWIADOMOŚCI JĘZYKOWEJ

Katarzyna Tańska

Podstawowe pojęcia:

Słownik - zbiór wyrazów dobranych, ułożonych i opracowanych według

pewnej zasady, zwykle alfabetycznie, zawierający ich definicje, pisownię,

odmianę, etymologię (podaje ich odpowiedniki w innych językach) i

ilustrowanych przykładami użycia.

Leksykografia to:

specyficzna technika układania i opisu (dużej ilości) informacji w celu

ułatwienia szybkiego dostępu do niej,

technika układania dzieł leksykograficznych czyli układania słowników

językowych i encyklopedycznych,

zespół wyników zastosowania tych technik, słowniki i encyklopedie

zbiorowo,

teoria układania dzieł leksykograficznych.

Leksykograf (gr. leksikón ‘słownik’ + gráphein ‘pisać’) -

osoba specjalizująca się w opracowywaniu słowników, słownikarz; także

autor słownika.

Świadomość językowa to ogół sądów o języku i poglądów na

język, które są charakterystyczne dla jakiejś osoby albo panują w

pewnym środowisku lub grupie społecznej. Te sądy i poglądy mogą mieć

charakter intuicyjny i nie tworzyć spójnego systemu, ale mogą też być

umotywowane i podbudowane wiedzą o języku. W każdym jednak wypadku

muszą one być względnie trwałe i powinny się uzewnętrzniać, a nawet

wpływać na zachowanie językowe osoby czy grupy ludzi.

Kultura języka służy podnoszeniu ogólnej świadomości językowej.

Jest to działalność zmierzająca do udoskonalenia języka i rozwijania

umiejętności posługiwania się nim w sposób poprawny, jest pierwszym

stopniem znajomości środków językowych oraz sprawnością w świadomym

i krytycznym korzystaniu z nich.

Historia Słowników na ziemiach polskich w pigułce:

Doba staropolska – w okresie średniowiecza książką godną poznania,

nie zaopatrzoną w słownik, stała się Biblia. Należało przygotować do

niej specjalne słowniki, które miały pomóc w zrozumieniu Biblii, przede

wszystkim, tym którzy do jej poznania byli zobowiązani: duchownym i

kandydatom do stanu duchownego. W słownikach tych podawano objaśnienia

trudnych, mało używanych wyrazów, oczywiście w języku łacińskim.

Jako rzecz drugorzędną dopisywano w nich między wierszami, bądź na

marginesach wyrazy z języka pospólstwa (lingua vulgaris).

Słowniki średniowieczne są ważnym źródłem poznania słownictwa

innych języków europejskich w ich najwcześniejszym okresie. Odegrały w

ich rozwoju ważną rolę – starano się bowiem naginać język ojczysty

do łaciny: wyszukiwano stosowne słowa, a gdy ich zabrakło, zapożyczano

je z innego języka lub tworzono sztucznie nowe.

W Polsce, rzecz jasna, początkowo przepisywano obce wzory dopisując

jedynie polskie odpowiedniki. Zachowało się sporo XV-wiecznych

słowników tego typu. Najstarszy słownik łacińsko-polski (Il piú

antico dizionario latino-polacco, 1424 r.) zawiera ok. 500 wyrazów

łacińskich, przy których odnotowano polskie tłumaczenia.

Słowniki średniowieczne przygotowały grunt doskonałym słownikom epoki

Odrodzenia. Wynalazek druku ułatwił ich rozwój. Pojawiły się słowniki

olbrzymy, słowniki wielojęzyczne - słownik Ambrożego Calepinusa

podawał po haśle łacińskim odpowiednik grecki, hebrajski, francuski,

włoski, niemiecki, flamandzki, hiszpański, polski, węgierski i

angielski. Od roku 1574,w bazylejskich i lyońskich wydaniach wersji

dziewięcio-, dziesięcio- i jedenastotysięcznej, znalazł się i język

polski. Autor działu polskiego nie jest znany. Obfity materiał polski

słownika Calepina (ponad 12 tys. haseł) zawiera wiele wyrazów

potocznych, regionalizmów i wulgaryzmów.

Aleksander Brückner
„Średniowieczne słownictwo polskie” (1899):

określił wartość najdawniejszych zbiorów wyrazów polskich dla

historii słownictwa polskiego,

zbiory wyrazów i glos ułożone są tematycznie,

objaśniają trudne miejsca w Biblii, psałterzach (mamotrepty), zbiorach

kazań, spisach roślin,

objaśniają terminy prawne, gramatyczne, nazwy pokrewieństwa i inne

wiadomości encyklopedyczne.

ich źródłem są łacińsko-greckie zbiory glos, uzupełniane wyrazami z

języków narodowych (od X wieku!)

polscy glosatorowie XV-wieczni wzorowali się na rękopisach niemieckich,

włoskich, czeskich,

materiał ten został udostępniony filologii polskiej głównie za

sprawą Brücknera, Wisłockiego, Łosia i Rostafińskiego i wykorzystany

do Słownika staropolskiego pod red. Urbańczyka (50 zeszytów do hasła

„skociec”, 1953-1978).

Bardziej szczegółowymi opracowaniami są Mamotrekty staropolskie (oprac.

Żurowska-Górecka i Kyas), które zawierały pełne materiały zapisanych

glos i wyrazów polskich z ich odpowiednikami czeskimi, podczas gdy do tej

pory wydawcy podawali zaledwie wybór ciekawszych form i wyrażeń,

w słownikach brakowało opracowanych indeksów wyrazowych, które

umożliwiałyby dopracowanie wniosków o częstotliwości użycia form

gramatycznych i wyrazów staropolskich,

w I połowie XVI w. nadal glosowano po polsku łacińskie teksty o treści

encyklopedycznej oraz drukowane łacińskie słowniki renesansowe dwu- i

więcejjęzyczne (z końca XV i początku XVI wieku).

Rękopiśmienne polskie słowniki XVI wieku:

Słowniczek poznański (1510-1520 r.), wydany przez Bolesława Erzepkiego

w 1908 r.

- alfabetyczny układ haseł transkrybowanych, częściowo objaśnionych,

Słownik łacińsko-polski Bartłomieja z Bydgoszczy z 1532 r., wyd. przez

Erzepkiego w 1900 r.

- alfabetyczny układ haseł polskich

Słownik łacińsko-polski Bartłomieja z Bydgoszczy z 1544 r., II

poszerzona redakcja, opracowanie wydawnicze Ireny Kwileckiej,

Zbiory glos z inkunabułów wielkopolskich do 1550 r., zebrane i wydane

przez Juliana Wojtkowskiego w PTPN ( dwa zeszyty – w 1965 i 1977r.)

Zbiór polskich glos XV i XVI w. z rękopisów BU w Poznaniu, zebrał i

wydał Henryk Kowalewicz w 1963r.

Zbiór polskich glos z rękopisów i starodruków Biblioteki Kórnickiej

do roku 1550, oprac. i wyd. Michał Muszyński w 1968 r.

Mamotrept gnieźnieński Tomasza ze Zbrudzewa z roku ok. 1540, oprac. I

wyd. Irena Kwilecka w 1971r.

Bibliografia słowników staropolskich opracowana przez Otwinowską,

Pszczołowską, Puzyninę (w książce Meyenowej „Walka o język w życiu

i literaturze staropolskiej”) wymienia kolejne wydania 60 słowników

drukowanych w XVI, XVII i do połowy XVIII wieku. Wśród nich znajduje

się 13 zbiorów słownikowych z XVI w.: wielojęzycznych, dwujęzycznych,

polsko-łacińskich.

Twórcy słowników wielojęzycznych:

Słowniki trzy- i czterojęzyczne:

Murmelius

Mymerus

Pannonius

Calagius

Artomius

Calepinus

Volckmar

Słowniki dwujęzyczne:

Tucholiensis,

Mączyński,

Georgiewicz,

Niewiele ze słowników drukowanych w Polsce w XVI wieku doczekało się

szczegółowych opracowań naukowych, właściwie tylko te najważniejsze.

Większość nawiązuje do glos średniowiecznych, albo do wzorów

wielojęzycznych słowników renesansowych.

Słownik polszczyzny XVI wieku:

Murmeliusz z 1526 roku,

Mymer z 1528 roku,

Bartłomiej z Bydgoszczy z 1532 roku,

Mączyński z 1564 roku,

Ambroży Calagiusvz 1579 roku,

Kalepin z 1588 roku.

Słownik liczy 10 tomów wyrazów pospolitych, 10130 haseł wyrazowych (od

A do KORZYŚĆ), to zaledwie 18,4% zebranego materiału, wiele haseł

pojedynczych , tj.znanych z jednego zapisu.

Jan mączyński

„NA SŁOWNIK MĄCZYŃSKIEGO”

Żebyś do szkoły nie po wszytko chodził,
Ale sam czasem drugiemu

dogodził,
Wielką mieć pomoc z tych ksiąg, gościu, będziesz,
Gdy nad

łacińskim językiem usiędziesz.
Nie bądźcie hardzi swym żakom,

mistrzowie,
Wszystko tu najdzie, co wy macie w głowie.

Jan Kochanowski

Rys biograficzny:

jedyne, szczegółowe stadium biograficzne dał Barycz.

J.M. ur. ok. 1520 roku we wsi Zdziebędowie, czy Gzikowie, w ziemi

sieradzkiej,

w 1540 r. Jan przebywał na dworze biskupa poznańskiego Sebastiana

Branickiego i pobierał tam nauki, po czym został przez niego wysłany na

dalsze studia za granicę,

W 1543 r. wpisał się do uniwersytetu w Wittenberdze, jako Joannes

Leporsky (lepus – zając, zajączek), studiował u Melanchtona,

w Strassburgu nauki pobierał u Dasypodiusa (autor słownika

łacińsko-niemieckiego), być może to jemu zawdzięczał pomysł

opracowania swojego słownika,

podjął studia w Zurychu, u leksykografa Jana Frisiusa i polihistora

Konrada Gesnera, u hebraisty Konrada Pellikana,

utrzymywał kontakty z Bullingerem i Teodorem Bibliandr, (na ich prośbę

napisał rozprawę o istocie polszczyzny),

dokładnie poznał języki: łaciński, grecki, niemiecki, hebrajski,

francuski, włoski, możliwe, że również czeski,

poznał największe słowniki renesansowe: Dasypodiusa, Frisiusa,

Calepina, Estienne’a,

nawiązał znajomości z najwybitniejszymi ówczesnymi humanistami

Niemiec, Szwajcarii, Francji i Włoch oraz z Polakami studiującymi za

granicą,

po powrocie do kraju zastał sekretarzem i dworzaninem wojewody

wileńskiego Mikołaja Radziwiłła Czarnego, odbył z nim podróż do

Czech i Moraw, gdzie zetknął się z naukami braci czeskich,

do wydania swojego słownika zmobilizowały go starania Hieronima

Maleckiego o przywilej wyłączności druku projektowanego na wzór

Dasypodiusa słownika łacińsko-niemiecko-polskiego, Mączyński

sparaliżował owe zabiegi i przy poparciu Radziwiłła uzyskał od króla

Zygmunta Augusta wieczysty przywilej na wyłączny jego druk, (słownik

wydał typograf królewiecki Daubmann, Malecki miał dopilnować korekty

dzieła i stworzyć część drugą polsko-łacińską z niemieckimi

odpowiednikami, do tego jednak nie doszło, a korektę przeprowadził

niedbale), -> sprzeciw księcia Albrechta,

w ciągu pół roku słownik miał zostać wydany w nakładzie 500

egzemplarzy,

w 1564 roku druk został ukończony, Mączyński dodał przedmowę i

dedykacje,

w przedmowie zapowiedział wydanie drugiej części słownika, zapowiedzi

nie dotrzymał,

po wydaniu słownika pochłonięty był sprawami publicznymi i

religijnymi: w 1566 r. był posłem na sejm, związał się ze stronnictwem

egzekucjonistów, wziął udział w synodzie braci polskich w 1569 r., pod

koniec życia skłaniał się ku sekcie ariańskiej,

ostatnie lata życia spędził najprawdopodobniej na wsi w Sieradzkiem,

w Herbarzu Paprockiego (1584) jest wzmianka o jego samobójczej śmierci,

ale jest to informacja niepewna, ponieważ katolicy szerzyli wówczas

opowieści o tragicznych skutkach zmiany wiary.

Pierwszy wielki słownik łacińsko-polski „Lexicon Latino-polonicum ex

optimas latinae lingua scriptoribus concinnatum” – Ioanne Mączyński

equity polono interpreter, Regiomonti 1564

zawiera 515 kart folio = 1030 stron dwuszpaltowych,

przyjęty został z uznaniem,

we wstępie – entuzjastyczne pochwały najwybitniejszych polskich

humanistów,

polskie wiersze dedykacyjne napisali – Kochanowski, Jakub Lubelczyk,

łacińskie – Piotr Rojzjusz, Jan Solikowski, Jerzy Weigel,

cel – ułatwienie nauki j. łacińskiego, ale miał też służyć

kulturze języka ojczystego,

przez katolików był atakowany z powodu aluzji protestanckich, w związku

z czym dostał się do indeksu polskich książek zakazanych Maciejowskiego

w 1603 roku. Później został wyparty przez nowy, większy, dwustronny

słownik jezuity Grzegorza Knapiusza (1621r.),

materiał łaciński – korzystał ze słowników Dasypodiusa, Frisiusa,

Calepina, oraz Estienne’a i Perottiego,

materiał polski zebrał samodzielnie,

zawiera wiele uwag o Polsce, Rusi, sprawach polskich, obyczajach,

Zawiera utarte zwroty i przysłowia: Non liberat podagram calceus – Nie

υczini głupiego doktorem długa ∫uknia, ani czerwony bieryt,

Eundem calceum omni pedi induere – Yednę pio∫nkę záwżdy

∫piewáć,

Vlcus tangere - Ru∫zyć kogo w ∫ádno, to ye∫t przirznąć mu

kápturká, przyimówić komu, wyrzućić mu ná oczy, dáć mu winę w

czymkolwiek

Niektóre osobne terminy łacińskie tłumaczył z polska, np. I∫tula

alluit Cracouiam – Wisłá bieży mimo Kráków;

Per∫cribebere pecuniam – przes bank komu pieniądze posłáć, to

ye∫t gdy ye włoży w Krákowie á dádzą mu li∫tek od w banku

∫iedzących, tedy mu ye dádzą w Weneciey;

W związku z wyrazem chłop: Virago – swieża, mocna, krzepka á

śmiała biała głowá, męśka biała głowá, która ∫ie nie lęknie

chłopá; Niewymownie zdárł chłopy.

trudności w przekładzie z łaciny

kalki językowe, liczne synonimy: Orthodoxus – Latine recte ∫entiens,

Dobrze dzierżący, Trzimáyący, Rozumieyący, Mniemáyący,

treść wyrazów opisywał po swojemu: Oryx – Nieyákie źwiérzę

koźie podobne, ná którym ∫ierść przećiwko głowie opák ∫toyi,

wprowadził wiele nowych polskich wyrazów: Sculptor – Sznicer,

obráźnik, álbo obráźny może być zwan, bo ∫znicer ye∫t niemieckie

słowo nie polskie,

rozszerzał znaczenia o nową treść wyrazu już istniejącego:

Spiramentum, e∫t per quod exit ∫piritus, Dziurá, Loch, skáłá, zkąd

wiátr wybiya y dech wychodźym yednym słowem może być zwan

wiátrowyloch,

wprowadził wiele wyrazów obcych: germanizmów (szczególnie dużo przy

nazwach miejskich, rzemieślniczych, kuchennych), czechizmów, na które

sam wskazuje:

Scandula – Gonty, ∫zkudłá ∫zindle z niemieckiego wzięte

słowo,

Maritus – Mąż, Małżonek álbo manżonek, yáko niektórzi

pi∫zą, Dowodząc, iże to słowo złożone ye∫t z niemieckiego słowá

man, co znamienuye mężá y z polskiego słowá żoná, Manzonek, mąż

mayący żonę, Manżonka, żona mayąca mężá,

Aemulor – Zaiźrzę, nienawidzę, Gorliwośćią bywam pobudzony,

yáko y Czechowie mówią, też na∫láduyę,

Zelotes - Zawi∫ny, zazdrośćiwy, gorliwy, yáko y Czechowie mówią,

któri zwła∫zczá nie może ∫ámpierzá w miłośći cierpieć.

wprowadził wiele potocyzmów, , często dobitnych uczuciowo, albo

lokalnych, gwarowych, ale często wskazuje niepowszechne, nieliterackie,

niezwykłe słowa:

Podex - Zádek, dupá, rzić.

Leno - Go∫podarz który kurwy chowa, Kurwiogo∫podarz, Ru∫ian też

niektórzi zową.

Animam exhalare - Du∫zą rzygnąć = Tákżeś ∫ie υpárł rzigáć

ná nás, to ye∫t przikrym być.

Ciere aluum, Poru∫zić dworu, Stolce υczinić,

Stołym, niektórzi mówią Stwolin, Obrzim.

Defigere alicui o∫culum – Cáłować, Wyciąć komu puc niektórzi

mówią.

nie wskazuje zakresu używania wyrazów (niekiedy wskazówki o wyrazach

dworskich):

Maleferiatus - Nie∫pokoyny, też Nieuczćiwy, Niewiczo∫ániec dworskie

słowo,

Remoti∫sima faemina a uiris, Poczćiwośći pilnie ∫trzegąca,

Niegżąca ∫ie Dworskie mówienie

w centralnym dialekcie sieradzkim Mączyńskiego zbiegają się wyrazy i

formy północne i południowe, wielkopolskie, małopolskie, rzadziej

mazowieckie:

wyraz mazowiecki – siarnka, ∫iarnká – sarna,

wyrazy małopolski – tátárká, gonty, gościniec - karczma, gruba,

krokwa, wnuk, liszka, li∫zká – lisica,

wyrazy wielkopolski – bark, narębny – opaczny,

brak wyrazów północnopolskich: cierlica, drgubica, gręda, kopanka, ale

jest: Na∫∫a – wiecięrz, Calendula – Modrak biali miedzy żytem

niektórzi zową Moderek,

brak wyrazów kresowego pochodzenia: bojarzyn, bałuk, błaho, chata,

chwost, derewnia, horodniczy, kniaź, mołojec, nahajka, sobaka, szukajło,

(te zna Knapiusz), ale są: pop, popowa - kapłan/ka pogański/a,

ironicznie o mniszkach, cap, puchá,

W jego słowniku występuje łącznie ok. 21 000 polskich wyrazów

hasłowych, w tym 12 000 nie znanych Rejowi, oraz ok. 10300 nie znanych

Knapiuszowi.

Bogactwo wyrazowe Mączyńskiego:

Cały polski materiał w słowniku zawiera 207 000 wyrazów, zebranych w

indeksie w postaci 20500 haseł,

8220 rzeczowników,

8100 czasowników, łącznie z imiesłowami

2640 przymiotników,

1180 przysłówków,

128 liczebników,

78 zaimków,

70 spójników

35 wykrzykników

29 przyimków,

10 wyrazków (niech, niechaj, otóż, oto, itp.).

Słownik Jana Mączyńskiego:

kolokwializmy, wulgaryzmy,

neologizmy polskie,

przysłowia, maksymy, sentencje,

słownictwo związane ze starożytnością,

służył jako źródło wiedzy,

nowoczesny układ alfabetyczno-gniazdowy.

Grzegorz knapski (knapiusz)

Pracę nad przysłowiami prowadził Cnapius w latach 1617-1630 i

zamieścił w Thesaurusie jako uzupełnienie dwóch pierwszych tomów w

zakresie zwrotów frazeologicznych i idiomatycznych. W tej dziedzinie

wzorował się na paremiologach zagranicznych, takich jak Erazm z

Rotterdamu i Paolo Manuzio - zbieraczach powiedzeń i przysłów

łacińskich i greckich - ale w odniesieniu do języka polskiego była to

praca pionierska.

Tom Adagia obejmuje kilkanaście tysięcy haseł ułożonych

alfabetycznie, przy czym hasłom głównym towarzyszą objaśnienia oraz

ich wersje regionalne. Komentarze haseł sprowadzają się do wyjaśnienia

sensu przysłów, ich znaczenia obiegowego, a także - czasami - znaczenie

pierwotne. "Adagia" są pierwszą próbą naukowego opracowania przysłów

polskich, nie wykorzystaną jednak przez jego następców. Inne dzieła to

Philopater (1596), Felicitas (1597) i Eutropius (1604).

Thesaurus Polono-Latino-Greacus

to pierwszy wielki słownik, który podaje na pierwszym miejscu, ułożone

w kolejności alfabetycznej, wyrazy polskie, a dopiero potem ich

odpowiedniki łacińskie i greckie. Knapiusz bardzo starannie dobierał

hasła wyrazowe, zwracając uwagę na czystość i rodzimość słownictwa,

na jego przynależność do ogólnopolskiego języka literackiego, wreszcie

na przyzwoitość. Jego słownik liczy ok. 50 tys. haseł. Autor oparł

się w większym stopniu niż jego poprzednicy na źródłach literackich.

Uwzględnił i cytował w słowniku takich autorów jak: Jan Kochanowski,

Łukasz Górnicki, Jakub Wujek, czy Piotr Skarga. Knapiusz wykorzystał

liczne dzieła naukowe, czerpiąc z nich stosowną terminologię, toteż

zyskał sobie popularność i uznanie jako skarbiec zawierający całość

słownictwa literackiego.

STATYSTYKI:

Knapiusz o Słowniku Mączyńskiego wyrażał się krytycznie, choć

obficie go wyzyskał, zarzucał mu, że wielu łacińskich wyrazów w

ogóle nie przetłumaczył,

często cytuje Mączyńskiego, choć próbuje zacierać swoją

zależność od niego, drobnymi zmianami szyku i kontekstu,

Mączyński pisał swój słownik głównie za granicą, w zakresie

polskiego materiału ograniczył się do własnego poczucia językowego,

polskiego materiału Mączyński nie opracował w formie polskich haseł,

tłumaczonych na łacinę, tylko wprowadził swobodnie dla lepszego

tłumaczenia haseł łacińskich

Słownik G. Knapskiego:

charakter normatywny (formułowanie reguł gramatycznych),

unikanie makaronizmów,

germanizmy i latynizmy jako odsyłacze do synonimów polskich,

układ alfabetyczny,

kwalifikatory stylistyczne,

neologizmy i neosemantyzmy,

starannie dobrane hasła wyrazowe: czystość i rodzimość słownictwa,

jego przynależność do ogólnopolskiego języka literackiego,

przyzwoitość.

Samuel Gottlieb Linde

poznał czołowych przedstawicieli polskiego życia politycznego

(stronnictwo konstytucyjne) – Hugo Kołłątaja, Ignacego i Stanisława

Kostkę Potockich, Juliana Ursyna Niemcewicza, Józefa Weyssenhoffa,

Franciszka Ksawerego Dmochowskiego,

dzięki tym znajomościom zaangażował się w prace przekładowe,

w Dreźnie, przeglądał polonica w Bibliotece Publicznej, tam zetknął

się ze znanymi filologami niemieckimi – Karlem Wilhelmem Dassdorfem i

Johannem Christophem Adelungiem (autor normatywnego słownika niemieckiego

języka literackiego),

w 1794r. w Warszawie poznał Kopczyńskiego, autora Gramatyki narodowej i

zbierał materiał do swojego słownika, robiąc wypisy z dzieł głównie

w Bibliotece Załuskich i Pijarskiej,

W 1794 roku wyjechał do Wiednia, gdzie otrzymał stanowisko bibliotekarza

u Józefa Maksymiliana Ossolińskiego,

zaczął porządkować swój zbiór, stworzył dwa katalogi: systematyczny

i alfabetyczny: zapisał w nich 3000 pozycji,

w osobie Ossolińskiego miał Linde wielkie wsparcie, hrabia akceptował i

brał czynny udział w pracach nad słownikiem,

również Adam Kazimierz Czartoryski ofiarował swoją pomoc, zarówno

materialną, jak i naukową,

nawiązał znajomości także z wybitnymi profesorami i slawistami, co w

zasadniczy sposób wpłynęło na zmianę koncepcji słownika, Linde

postanowił zamieścić w nim materiał porównawczy obejmujący w miarę

możliwości wszystkie słowniki słowiańskie,

w tym samym czasie, Towarzystwo Przyjaciół Nauk (zawiązane w 1800 r. w

Warszawie) powołało Lindego na swojego członka i objęło oficjalny

patronat nad słownikiem,

w 1803 roku został rektorem Liceum Warszawskiego,

w 1813 r. został ukończony rękopis słownika ( 42 arkusze wydrukowane),

kończąc dzieło, zdawał sobie sprawę z braków (nie uwzględnił

rękopiśmiennych zabytków języka polskiego oraz materiału gwarowego) i

konieczności podjęcia prac uzupełniających,

nowy cel słownika – zbliżenie do siebie poszczególnych języków

słowiańskich i stworzenie ogólnosłowiańskiego języka literackiego,

podstawą języka miała być polszczyzna po wyeliminowaniu barbaryzmów i

wzbogaceniu wyrazami z innych języków słowiańskich,

dążył również do powołania Towarzystwa Polsko-Słowiańskiego,

które miało ujednolicić języki słowiańskie (plan nie został

zrealizowany),

stworzono dla niego katedrę języków słowiańskich na UW, ale nie

przyjął jej, prowadził natomiast wykłady z historii filozofii,

był prezesem Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych, oraz dyrektorem

generalnym Biblioteki Publicznej,

po przejściu na emeryturę (1835) rozpoczął pracę nad ułożeniem

wielkiego słownika porównawczego rosyjsko-polskiego,

8 sierpnia 1847 roku zmarł w wawie, a kontynuowanie pracy powierzył

swoim współpracownikom – Plewemu i Papłońskiemu.

Ogólnojęzykoznawcze poglądy Lindego:

Zasób źródeł, które pozwalają zrekonstruować poglądy teoretyczne

Lindego na język jest skromny:

rozprawa Prawidła etymologii przystosowane do języka polskiego,

uwagi o filozofii języka zawarte we Wstępie do Słownika,

świadectwem jego poglądów jest przede wszystkim jego praktyka

leksykograficzna,

w Słowniku cytuje m.in. takich językoznawców, jak:

Cyankiewicz Logika, czyli myśli z Lokka o rozumie ludzkim wyjęte,

Condillac Logika, czyli pierwsze zasady sztuki myślenia,

Kopczyński Grammatyka narodowa i Układ Grammatyki.

Definicje "piłka" oraz "apelować" w słownikach języka polskiego:

Na definicje klasyczną składa się:
- definiendum (człon definiowany)
-

definiens (człon definiujacy)

Definiens składa się z:
- genus proximum

(rodzaj najbliższy)
- diferentia specifica (różnica

gatunkowa)

Przykład:

latawiec
1.«zabawka z listewek i rozpiętego na

nich ozdobnego papieru, puszczana na sznurku w powietrze»
2.«statek

powietrzny bez napędu, używany do pomiarów meteorologicznych»
3.pot.

«człowiek szukający rozrywek poza domem»

latawiec - definiendum
punkty

1, 2, 3 - definiens

zabawka, statek powietrzny, człowiek - genus

proximum
opis latawca - diferentia specifica

Słownik języka polskiego - Samuela Bogumiła Lindego z 1811 roku.

Słownik języka polskiego - pod red. J. Karłowicza, A. Kryńskiego i W.

Niedźwiedzkiego z 1900 roku.

Mały słownik języka polskiego PWN - pod red. S. Skorupki, H. Auderskiej

i Z. Łempickiej z 1969 roku.

piłka
1. Kula sprężysta z gumy, skóry itp., wypełniona powietrzem

lub wypchana, lana, służąca do zabawy i gier sportowych a) piłka nożna

- gra sportowa, w której uczestniczą dwie drużyny, starające się

zdobyć w określonym czasie jak najwięcej punktów (bramek) przez wbicie

piłki noga lub głową do bramki przeciwnika; futbol.
b) piłka ręczna -

gra sportowa o podobnych zasadach do piłki nożnej.
c) piłka wodna - gra

sportowa rozgrywana w basenie przez dwie drużyny pływackie, których

zawodnicy staraja się wrzucić piłkę odbijana rękami do bramki

przeciwnika; waterpolo.
2. Rzut piłka, uderzenie piłki; piłka rzucona,

lecąca w powietrzu.

apelować
1. Wnosić apelację do sądu wyższej

instancji o ponowne rozpatrzenie sprawy; apelować od wyroku.
2.

Odwoływać sie do kogo lub do czego; zwracać sie z apelem, z odezwą,

wzywać do czego: apelacja do sumień.

Apelował do naszego poczucia sprawiedliwości.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dzieje świadomości językowej
ŚWIADOMOŚĆ JĘZYKOWA ŚLĄZAKÓW, Notatki, Filologia polska i specjalizacja nauczycielska, Kultura język
~$ ' 02 2014 Świadomość językowa
Rola swiadomosci jezykowej w czytaniu-MK, Notatki, Filologia polska i specjalizacja nauczycielska
J polski Świadomość językowa I
Zabawy i ćwiczenia stymulujące rozwój mowy i świadomość językową dzieci przedszkolnych, Notatki, Fil
Świadomość językowa współczesnych Polaków, Notatki, Filologia polska i specjalizacja nauczycielska,
2 ' 02 2014 Świadomość językowa
J polski Świadomość językowa II
J plski Świadomość językowa III
ŚWIADOMOŚĆ JĘZYKOWA ŚLĄZAKÓW, Notatki, Filologia polska i specjalizacja nauczycielska, Kultura język
SWIADOMOSC JEZYKOWA
Realne a społeczne utrwalone znaczenie konstrukcji językowych w świadomości osób niesłyszących(6)x
Dzieje zapożyczeń w języku polskim, Językoznawstwo
HELBIG - DZIEJE JĘZYKOZNAWSTWA NOWOŻYTNEGO, FILOLOGIA ANGIELSKA, WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA
Dzieje językoznawstwa
dzieje jezykoznawstwa całość

więcej podobnych podstron