5 grzechów głównych w kampaniach mailingowych

5 grzechów głównych w kampaniach mailingowych

Pozyskiwanie nowych subskrybentów na naszą listę adresową jest bardzo pracochłonnym i niejednokrotnie bardzo kosztownym procesem. Istnieją jednak pewne zasady, których przestrzeganie pozwala znacząco zwiększyć efektywność naszych działań. W tym wpisie przybliżę Ci kilka najważniejszych kwestii związanych z promowaniem swojej listy przez mailingi reklamowe.

Jak ja to robię?

W chwili obecnej głównym źródłem kontaktów na mojej liście e-mailowej jest wysyłanie mailingów reklamowych do baz adresowych innych osób. Dzięki takiej formie promocji mogę jednocześnie rozwijać swoje umiejętności (pisać coraz skuteczniejsze wiadomości) i budować swoją własną bazę osób zainteresowanych daną tematyką.

Jednak wszystkie moje działania byłyby nic nie warte gdybym nie przestrzegał zasad prowadzenia profesjonalnych kampanii mailingowych. Dzięki kurczowemu trzymaniu się reguł sprawdzonych przez setki osób jestem w stanie generować bardzo korzystne kampanie mailingowe.

Niestety w swojej skrzynce znajduję ogromną ilość reklam realizowanych w wręcz katastrofalny sposób. Próba dotarcia do klienta poprzez takie kampanie jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. To jak strzelić sobie w stopę, bo chce się wystąpić w maratonie. Dlatego właśnie postanowiłem zebrać kilka najczęściej popełnianych błędów i udostępnić je na swoim blogu.

Przestrzegaj zasad!

Promocja swoich stron za pomocą mailingów reklamowych jest w Polsce coraz bardziej popularna. Wydaje się, że nasze społeczeństwo zaczęło rozumieć idee e-mail marketingowe. Niestety tak na prawdę niewielki procent osób robi to w stopniu przynajmniej dobrym.

Od bardzo dawna obserwuję mailingi reklamowe w swojej skrzynce i zauważyłem, że znakomita większość osób już na samym początku skazuje się na porażkę. A przecież wystarczyłoby tylko przestrzegać kilku podstawowych zasad

Poniżej prezentuję listę najważniejszych kwestii związanych z poprawnym prowadzeniem kampanii mailingowych na cudzych listach adresowych.

  1. Pierwszym i chyba największych grzechem popełnianym podczas mailingów reklamowych jest kierowanie ruchu bezpośrednio na bloga, albo co gorsza od razu do sklepu internetowego. Niestety takie postępowanie z miejsca skazuje całą kampanię na porażkę.

Co prawda jestem w stanie zrozumieć kierowanie ruchu na bloga, gdzie można przeczytać artykuł, dodać rss’a, lub zapisać się na newsletter (łapanie dłuższego kontaktu z czytelnikiem).Natomiast przekierowanie ruchu z mailingu wprost na stronę sklepu jest dla mnie kompletnym nieporozumieniem. Przecież tylko ułamek procentu w ogóle rozważy możliwość zakupu w Twoim sklepie.

Jak powinno się to robić? Koniecznie ruch z mailingów reklamowych kieruj na sqeeze page. Zamiast wciskać ludziom od drzwi jakiś produkt daj im coś wartościowego za darmo. Jakiś mały poradnik, albo inny produkt internetowy. W zamian jednak poproś ich o pozostawienie swojego adresu e-mail. Dzięki temu będziesz mógł za jakiś czas skontaktować się z nimi i w delikatny sposób zaprezentować korzyści z Twojego produktu.

Takie postępowanie da nam 2 rzeczy. Po pierwsze listę osób, które są zainteresowane daną tematyką. Po drugie nie tracimy kontaktu z klientem i zamiast 0,5% skuteczności na sklepie mamy 40% skuteczności na sqeeze page, co jest ogromną oszczędnością kosztów na przyszłe kampanie mailingowe.

  1. Grzech drugi – Brak grupy docelowej. Co prawda zdarza się już to coraz rzadziej, jednak czasem można trafić na osoby wysyłające reklamę narzędzi do matek małych dzieci. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, z tego że jest to marnowanie pieniędzy.
     

  2. Trzecią kwestią bardzo lekceważoną przez reklamodawców jest skuteczności. Niestety niewiele osób w ogóle mierzy skuteczność swoich wiadomości (i stron). Wysyłają wiadomości na czuja i brną przez marketing e-mialowy z zamkniętymi oczami. Nie wiedzą, czy wysłana przez nich wiadomość jest dobra, czy zła. Dla nich liczy się jedynie to, że się reklamują (nie ważne w jakim stylu i z jaką skutecznością)

Nie muszę Ci chyba tłumaczyć, że takie podejście potrafi być bardzo destrukcyjne. Przecież wysłanie miliona wiadomości ze skutecznością 1% to ogromne marnowanie potencjału. Wystarczyłoby popracować nad skutecznością i wysłać tylko 100 000 wiadomości o skuteczności 12%, aby efekt był lepszy i osiągnięty mniejszym wydatkiem finansowym.

  1. Punkt czwarty odnosi się do kreacji wizerunkowej wiadomości. To przykre, ale nadal ogromne ilości osób wysyłają wiadomości e-mail z zwykłym formacie tekstowym i to bez łamania linii po 50-60 znakach(!). Już nie raz udowodniono, że wiadomość w formacie HTML daje dużą przewagę i o wiele lepszą skuteczność niż czysty tekst.

Bynajmniej nie mam tu na myśli wiadomości graficznej, która bardzo często uznawana jest za spam. Chodzi mi raczej o ładne sformatowanie treści, dobranie odpowiednich czcionek i ubarwienie treści tekstowej niewielkimi elementami graficznymi oraz ramkami. Takie połączenie daje najlepsze rezultaty.

Od dawna tworzę swoje szablony w formacie HTML i niejednokrotnie przekonałem się, że warto zainwestować w profesjonalny wygląd wiadomości – to budzi ogromny szacunek u czytających.

  1. Wszystko kosztuje. Dobry mailing również. Jeśli liczysz, że wydając kilka złotych na najtańszy mailing osiągniesz ogromne rezultaty to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Decydując się na najtańszą ofertę zazwyczaj gwarantujesz sobie potwornie niską jakość listy (dużo nieaktualnych adresów, a te aktualne strasznie zaspamowane).

Nie idź na ilość. Staraj się szukać dobrych ofert, zamiast tych najtańszych. Wiem co mówię. Na początku swojej kariery e-mail marketingowej utopiłem dużo pieniędzy w tanich, często oszukańczych mailingach reklamowych.

Jak znaleźć dobrą ofertę? Na to nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pamiętaj jednak, aby zawsze dopytać się o dokładne źródło adresów, częstotliwość wysyłania reklam i ewentualne statystyki poprzednich kampanii (niewiele osób je udostępnia, bo zazwyczaj okazuje się, że skuteczność jest katastrofalna)

Więcej grzechów nie pamiętam…

Powyższą listę można uznać, za błędy krytyczne, których unikanie znacząco wpływa na jakość Twojej reklamy mailingowej i oczywiście również na zwrot z inwestycji. Jak widzisz niewiele trzeba, aby wysyłać wiadomości, przynajmniej poprawne.

Jeśli będziesz wystrzegać się jak ognia tych 5 błędów gwarantuję Ci, że skuteczność Twoich reklam mailingowych wzrośnie kilkukrotnie.

Targetowanie behawioralne metodą na sukces

Informacje jakie posiadamy o naszych subskrybentach mogą być bardzo pomocne podczas zarządzania listami mailingowymi. Im więcej informacji posiadasz, tym lepiej możesz dostosować swoją ofertę do wymagań czytelników i osiągać dużo lepsze rezultaty. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, im lepsze rezultaty osiągasz tym większe zarabiasz pieniądze, więc warto posiadać szczegółowe informacje na temat swoich swoich subskrybentów.

To nie personalizacja!

Zapewne jak już powszechnie się w Polsce przyjęło, również i Ty, oprócz adresu e-mail prosisz swoich subskrybentów o podanie imienia. To bardzo dobrze. Już tym jednym krokiem wyprzedzasz o lata świetlne wszystkich spamerów rozsyłających miliony wiadomości kierowanych tak naprawdę do „nikogo”.

Jednak targetowanie behawioralne pozwala pójść o krok dalej niż personalizacja tematu i zwracanie się po imieniu do swoich czytelników. Bynajmniej nie chodzi tu o przedstawianie subskrybentom rozbudowanych formularzy, w których muszą wypełnić masę, niejednokrotnie zupełnie prywatnych informacji. Taki zabieg najpewniej odstraszałby potencjalnych czytelników i nie mielibyśmy do kogo pisać.

Czym jest targetowanie behawioralne?

Targetowanie behawioralne polega na zbieraniu, analizowaniu i wykorzystaniu informacji o użytkowników, których on sam osobiście nie podaje. Do informacji takich należą między innymi data zapisu na naszą listę, otwarcia poszczególnych wiadomości i informacje o linkach, w które klikał dany użytkownik – czyli w skrócie mówiąc informacje o działaniach każdego z subskrybentów.

Zastosowanie targetowania behawioralnego

Ogromną siłę i przydatność targetowania behawioralnego najłatwiej będzie omówić na konkretnym przykładzie, więc może bez zbędnego przedłużania przejdę już do konkretnych zastosowań.

Jako przykład przyjmijmy, że jesteś właścicielem sklepu internetowego z najnowszymi grami komputerowymi. Mniej więcej raz na tydzień dostajesz dostawę najnowszych tytułów. Jako zabieg marketingowy przyjąłeś wysyłanie regularnego newslettera, w którym powiadamiasz zainteresowane osoby, o nowych tytułach w swoim sklepie.

Niech Twój newsletter składa się z trzech części. W pierwszej opisujesz tytuły z serii gier akcji, w drugiej gry wyścigowe, a w trzeciej logiczne. Niestety nie każdy jest zainteresowany wszystkimi trzema kategoriami gier. Zazwyczaj gracze mają jedną swoją ulubioną kategorię i właśnie takie powiadomienia chcieliby otrzymywać.

Co w takiej sytuacji zrobić?

Oczywiście możesz dodać do formularza dodatkowe pole określające tematykę gier, którą zainteresowani są subskrybenci i prowadzić 3 osobne listy. Co jednak z osobami niezdecydowanymi? Czy chciałyby otrzymywać za każdym razem o 3 wiadomości? A może dodać kolejną listę, dla właśnie takich osób?

Idąc tym tokiem rozumowania można by rozdzielać swoją listę w nieskończoność i w końcu do każdego wysyłałbyś inną wiadomość. Jednak nie tędy droga. Dzięki targetowaniu behawioralnemu możemy uniknąć takiego rozdrabiania listy zachowując ważne dla nas informacje. Przejdźmy od razu do konkretnych zastosowań.

Zastosowanie 1 – wysyłanie tematycznych wiadomości na podstawie kliknięć.

Pierwszym elementem w którym może pomóc taka forma selekcji subskrybentów jest określenie ich zainteresowań na podstawie kliknięć, które wykonali w przeszłości.

Odnosząc się do naszego przykładu mogłoby to wyglądać następująco. Jeżeli przy kolejnej dostawie masz bardzo korzystną ofertę dla fanów gier wyścigowych to wcale nie musisz wysyłać jej do wszystkich osób ze swojej listy. Wystarczy, że wśród swoich subskrybentów przeprowadzisz selekcję na podstawie linów, w które kliknęli. Podczas filtrowania wybierasz opcję wybierz wszystkich którzy kliknęli w… (tu podajesz linki do gier wyścigowych z wcześniejszych newsletterów).

Dzięki takiemu rozwiązaniu wcale nie musisz kierować swojej promocji do wszystkich ludzi ze swojej listy. Możesz wybrać tylko takie osoby, które naprawdę będą nią zainteresowani, co zwiększy skuteczność promocji i nie będzie denerwowało osób zainteresowanych innymi gatunkami gier (im wysyłamy standardowy newsletter)

Zastosowanie 2 –Ponowienie oferty

Wchodząc głębiej w przykład oferty promocyjnej podanej powyżej można pójść o krok dalej z targetowaniem behawioralnym. Kolejnym przykładem może być analiza wysłanej przez nas oferty promocyjnej. Jeśli ktoś nie otworzył oferty promocyjnej to można mu wysłać kolejną wiadomość informującą o tym fakcie, ale zmieniając nagłówek na taki, który bardziej zainteresuje czytelnika.

Dzięki temu zastosowaniu, znów nie musisz wysyłać oferty do wszystkich i męczyć kolejnymi informacjami osób, które poznały już Twoją ofertę. To stanowczo zwiększy zadowolenie subskrybentów i unikniesz nadmiernej ilości wypisów z listy osób, które są zasypywane niechcianymi informacjami.

Zastosowanie 3 – Kolejny argument

Skoro można wysłać kolejne powiadomienie do osób, które nie otworzyły naszej wiadomości promocyjnej to czemu nie skorzystać z możliwości jakie daje targetowanie behawioralne i nie wysłać kolejnych ciekawych argumentów osobom, które zapoznały się z ofertą (otworzyły wiadomość), ale z niej nie skorzystały. Można również ich zapytać czemu nie skorzystali z promocji, co ich powstrzymuje itd. Takie informacje mogą być bardzo przydatne w przyszłości – będziesz wiedział jakich argumentów oczekują Twoi subskrybenci.

Podsumowanie

Jak widzisz targetowanie behawioralne może mieć bardzo dużo zastosowań. Tak właściwie to ile pomysłów tyle może być zastosowań. Każdy może mieć własne potrzeby i pomysły do zastosowania takiej formy selekcji. Nie mniej, podane przeze mnie przykłady są chyba najczęściej spotykanymi zastosowaniami targetowania behawioralnego.

Jeżeli korzystasz z targetowania behawioralnego na swoich listach adresowych napisz w komentarzu w jakich sytuacjach najbardziej przydaje Ci się ta forma filtrowania subskrybentów.

Śledzenie kampanii mailingowych w Google Analytics

Większość z nas używa Google Analytics do obserwowania ilości wejść na naszą stronę. Jednak nie każdy wie, że statystyki Google Analytics można wykorzystać również do monitorowania skuteczności swoich kampanii mailingowych. Jak to zrobić?

Skąd Google ma to wiedzieć?

Aby poprawnie monitorować skuteczność naszych kampanii mailingowych musimy w nich zamieszczać specjalnie przygotowany link. Zanim jednak przejdziemy do budowy linku przydałoby się trochę teorii na temat poszczególnych jego elementów.

Składnia linków GA

Każdy link, którego śledzenia „zlecimy” naszemu systemowi Google Analytics musi składać się z dwóch elementów. Pierwszym z nich jest adres naszej strony, a drugim elementy informujące GA o źródle odwiedzin. Poniżej prezentuję elementy, które można wykorzystywać podczas budowy linków.

Jak wygląda link Google Analytics?

Znając już wszystkie elementy, jakie możemy wykorzystać do budowy linku przechodzimy do kolejnego etapu, a więc tworzenia poprawnego linku. Link do jednej z moich kampanii mailingowych mógłby wyglądać w następujący sposób:

http://emailbiznes.pl/?utm_source=emailbiznes.pl&utm_medium=mailing&utm_campaing=emailbiznes.pl

Jak widzisz, aby skonstruować link zbierający dane dla google analytics wystarczy po właściwym adresie strony zamieścić ukośnik plus znak zapytania i wybrane elementy składowe. Pamiętaj jednak, aby każdy element oddzielony był znakiem „&”, bez niego link nie będzie działał.

Wystrzegaj się również zamieszczania spacji wewnątrz linku. Może to spowodować złamanie linku i zebranie niepełnych danych lub nawet uniemożliwi użytkownikowi trafienie na odpowiednią stronę.

Da się to ułatwić!

Mam dla Ciebie genialną wiadomość. Tworzenie linków dla GA wcale nie musi być mozolnym sklejaniem poszczególnych elementów. Dzięki darmowemu narzędziu, które udostępniło Google możesz zrobić to w kilka sekund wypełniając jedynie kilka pól formularza. Gwarantuję Ci, że znacznie usprawnia to tworzenie nawet bardzo rozbudowanych linków.

Klikając w poniższy odnośnik przejdziesz bezpośrednio do kreatora linków.

Narządzie do budowania linków Google Analytics

Podsumowanie

Mimo, że produkt dostarczany przez google nie jest doskonały, to jednak biorąc pod uwagę jego rozbudowane możliwości i fakt, że jest całkowicie darmowy można spokojnie polecić jego wykorzystanie. Na własnym przykładzie przekonałem się jak bardzo pomocny może on być podczas realizowania kampanii mailingowych i określania ich opłacalności. Gorąco zachęcam Cię do wykorzystania tego narzędzia przy planowaniu kolejnej kampanii mailingowej.

PS. Czekam na Twój komentarz

Skuteczny Mailing Reklamowy (case study)

Mniej więcej tydzień temu miałem przyjemność oglądać spektakularny efekt w postaci bardzo skutecznego mailingu reklamowego, który osiągnął aż 67,2%  skuteczności. Trochę żałuję, że wysłanie wiadomości o tak wysokiej skuteczności nie zostało zlecone, przeze mnie…

Jak to się zaczęło?

Podłożem całej tej historii jest zlecenie mailingu reklamowego na jedną z moich list. Mimo dość wysokiej stawki, reklamodawca rozsądnie podszedł do mojej oferty i w ostateczności po krótkiej wymianie wiadomości zdecydował się na skorzystanie z mailingu reklamowego na moją listę. Bardzo często w „pakiecie” oprócz mailingu daję swoim klientom również konsultację mającą na celu zwiększyć skuteczność mailingu. Nie inaczej było również w tym wypadku.

Zawsze przy współpracy z klientem jestem bardzo zaangażowany w projekt. W odróżnieniu od innych,  nie ograniczam się jedynie do wysłania reklamy. Zawsze staram się w czymś pomóc, doradzić, podnieść skuteczność reklamy lub chociaż przedstawić swoje sugestie odnośnie treści reklamy, w końcu kto lepiej może znać moich subskrybentów niż ja sam…

Podczas współpracy z Krzysztofem również bardzo zaangażowałem się w zlecenie i dokładnie przeanalizowałem jego ofertę. Po wprowadzeniu zmian mailing reklamowy osiągnął skuteczność rzędu 67,2%. Co to oznacza? Otóż oznacza to, że ponad 67% osób, które otworzyły wiadomość kliknęło w link prowadzący na jego landing page. Należy wspomnieć również, że temat wiadomości przykuwał uwagę, co w efekcie dało dodatni współczynnik kampanii.

Jak osiągnąć skuteczność rzędu 67,2% ?

Na skuteczność mailingu reklamowego wpływa kilka elementów. Poniżej postaram się przeanalizować najważniejsze z nich.

0. Cel wiadomości

Celem każdego mailingu reklamowego, jest zwrócić uwagę czytelnika i przekonać go do kliknięcia w link. Nie jest to jednak proste. W czasach, gdy każdego dnia dostajemy dziesiątki wiadomości trudno jest się przebić.

Co należy zrobić, aby zachęcić czytelnika do kliknięcia w link? Czy wystarczy napisać o mega ofercie i wielkich bonusach dla każdego kto kliknie? Czy Ty sam klikasz w linki obiecujące wielkie obniżki czy górę pieniędzy? Ja tego nie robię…

W czym tkwi sekret klikalności w linki reklamowe? Chodzi o zaufanie. Jeżeli wiadomość nie buduje swoją treścią (i wyglądem) zaufania to nawet bardzo wartościowy prezent dawany „za darmo” nie przekona nikogo do kliknięcia w link. Jak zwrócić uwagę i wzbudzić zaufanie, a w ostateczności zebrać całą masę kliknięć dowiesz się z dalszej części tego artykułu.

1. Nagłówek

Nagłówek jest pierwszym elementem, na który zwraca uwagę internauta po otwarciu wiadomości. W omawianym mailingu zdecydowaliśmy się na zastosowanie dwóch poziomów nagłówków. Większy – przykuwający uwagę i obiecujący prezent. Mniejszy – odnoszący się do treści wiadomości i od samego początku budujący zaufanie.

2. Wstęp do oferty

W tym miejscu podaliśmy trochę informacji o ofercie, pamiętając jednocześnie o ciągłym budowaniu zaufania. Obietnice prezentu nie były hura optymistyczne, a raczej wyrażone w spokojny i stonowany – budujący zaufanie – sposób.

3. Konkretne fakty

Dla wzbudzenie jeszcze większego zaufania i podtrzymania zainteresowania w dalszej części przedstawiliśmy fakty. Aby fakt wyglądał na autentyczny musi być poparty liczbami, datami lub jakimiś innymi szczegółami. W naszym wypadku wystarczyło napisanie:

Z poprzedniej oferty skorzystały aż 83 osoby – każda z nich otrzymała darmowy prezent

4. Gwóźdź do trumny, czyli opinia uczestnika

Jako element dopełniający treść i dowodzący wspomnianego wcześniej faktu  zastosowaliśmy opinię uczestnika poprzedniej oferty.

5. Call to action

Ostatnim elementem, który podnosi skuteczność kampanii mailingowej jest zbudowanie w czytelniku odpowiedniego nastawienia i „poproszenie” go o kliknięcie w link. Jako pożądaną akcję wybraliśmy kliknięcie w link i zapoznanie się z treścią pełnej oferty (landing page). Nasze CTA brzmiało tak:

Kliknij TUTAJ i dowiedz się więcej!

6. Dopełnienie zaufania

Nie wiem czy, wiesz ale jestem gorliwym zwolennikiem podpisywania się pod treścią e-maila. Wyznaję zasadę, że jeśli ktoś nie podpisuje się pod mailem (szczególnie w mailingu reklamowym) to w pewnym sensie sam wstydzi się swojej oferty. Uważam, że wiadomość podpisana budzi większe zaufanie niż identyczna wiadomość bez podpisu i jest wyrazem szacunku wobec czytającego. Dla lepszego efektu w treści omawianego mailingu zastosowaliśmy z Krzysztofem grafikę przedstawiającą jego własnoręczny podpis.

7. PS, czyli na pewno tu zerknę

Elementem, który warto również wykorzystać do zwrócenia uwagi czytelnika jest sekcja „PS”. Jest to miejsce, które zwraca uwagę czytelnika podczas skanowania wiadomości. Warto tu wspomnieć o jakimś dodatkowym bonusie, o ograniczeniu czasowym oferty, lub możliwości szybszego/łatwiejszego skorzystania z promocji.

8. Tylko format HTML

Dzisiejsza technologia e-mail marketingowa jest tak zaawansowana, że praktycznie każde narzędzie mailingowe daje możliwość wysłania wiadomości w formacie HTML. Jeśli nie korzystasz z tego dobrodziejstwa, popełniasz wielki błąd. Już dawno udowodniono, że dobrze zaprojektowana wiadomość HTML jest o niebo skuteczniejsza niż wiadomość o tej samej treści wysłana jako tekst. W naszym mailingu reklamowym, również zastosowaliśmy prosty szablon HTML, który nie odwracał uwagi czytelników od treści oferty.

Podsumowanie

Mimo, że sama wiadomość nie była zbyt długa pod względem treści, to zastosowanych zostało w niej przez nas wiele elementów podnoszących skuteczność mailingu reklamowego. Zadbaliśmy o zwrócenie uwagi czytelnika i wzbudzenie w nim zaufania do oferty. Dzięki tym zabiegom udało nam się osiągnąć bardzo dobry efekt w postaci aż 67,2% skuteczności wiadomości.

Pisząc własne mailingi pamiętaj, że nie tylko zainteresowanie czytelnika się liczy. Jeśli nie zasłużysz sobie na jego zaufanie to nawet nie kiwnie palcem, żeby kliknąć w Twój link.

Jakieś komentarze?

Może znasz jeszcze jakiś element, który warto wziąć pod uwagę pisząc mailing reklamowy? Chętnie go poznam. Zapraszam do dyskusji w komentarzach!

Tracking subskrybentów, czyli skąd on się tu wziął?

Rozwój listy mailingowej i zwiększanie ilości metod promocji naszych sqeeze page powoduje niejednokrotnie potrzebę korzystania z więcej niż jednej strony przechwytującej. Często jest wręcz wskazane promować jedną listę adresową poprzez wiele stron zbierających adresy.

Niestety taka sytuacja rodzi również co najmniej jeden dość poważny problem. Skąd mamy wiedzieć, z której strony skorzystał dany subskrybent? Która strona jest skuteczniejsza i jaka forma promocji daje najlepsze rezultaty?

Z życia wzięte…

Kilka dni temu również i mnie spotkał ten problem. Ponieważ zamieszczam coraz więcej formularzy promujących moje listy adresowe pojawiła się konieczność identyfikacji pochodzenia danego subskrybenta. Miałem już dość sytuacji, w której widzę, że ktoś zapisał się na moją listę, ale nie wiem, z którego formularza skorzystał. Postanowiłem rozwiązać ten problem raz na zawsze.

Tracking subskrybentów

Ratunkiem w mojej sytuacji okazał się dość prymitywny, ale co najważniejsze w 100% skuteczny system śledzenia subskrybentów. Mimo, że nie jest on jakość szczególnie zaawansowany to spełnia moje oczekiwania. W najbliższych dniach zamierzam jeszcze ten system lekko udoskonalić, ale o tym może napiszę, gdy up-grade się sprawdzi.

Ty też tak możesz

Wdrożona przeze mnie metoda jest tak prosta do wykonania, że wręcz każdy może zastosować ją do swojego systemu mailingowego. Jedynym wymaganiem jakie musi spełniać Twój autoresponder jest możliwość zadeklarowania dodatkowego pola, które będzie zbierało informację o formularzu, który został wypełniony.

Jak wdrożyć śledzenie subskrybentów?

Jako opis sposobu wdrożenia tej metody podam kroki, które musiałem wykonać w swoim autoresponderze. Stworzenie systemu śledzenia, w Twoim skrypcie mailingowym może wyglądać nieco inaczej niż u mnie, ale ogólna zasada powinna pozostać niezmieniona.

krok 1. Zadeklarowanie dodatkowego pola, które będzie zbierało informacje o wypełnionym formularzu zapisu.
krok 2. Przypisanie stworzonego wcześniej pola do określonej listy adresowej.
krok 3. Wygenerowanie formularza zawierającego dodatkowe pole.
krok 4. Wklejenie formularza na stronie.
krok 5. Ukrycie pola poprzez nadanie/zmianę atrybutu na type=”hidden”
krok 6. Nadanie wartości domyślnej pola pozwalające na identyfikację danego formularza. U siebie do atrybutu value wpisałem adres strony  internetowej, na której znajduje się formularz (value=”adres strony”)
krok 7. Ostatnim elementem jest przetestowanie poprawności działania danego systemu.

Doświadczenie własne

Na własnej skórze przekonałem się, że wdrożenie tych kilku prostych kroków daje wiele cennych informacji. Teraz już wiem, który z moich formularzy został wypełniony przez poszczególne osoby. Wiem, która metoda promocji sprawdza się bardziej, a która mniej.

Zapraszam do komentowania tego rozwiązania e-mail marketingowego.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kat35-7 GRZECHÓW GŁÓWNYCH i CNOTY, katecheza
7 grzechow glownych kobiety
Siedem grzechów głównych klienta - spojrzenie, ciekawostki
7 grzechów głównych Curriculum Vitae
20 Siedem grzechów głównych
Acedia ósmy grzech główny
PIĄTY GRZECH GŁÓWNY, KONSPEKTY KSM
Siódmy grzech główny, KONSPEKTY KSM
Nauka o grzechach glownych
Konieczność wyznania grzechów głównych
7 grzechów głównych
Siedem grzechów głównych
7 Grzechów Głównych polskich PR owców
kat35-7 GRZECHÓW GŁÓWNYCH i CNOTY, katecheza
7 grzechow glownych kobiety
7 grzechów głównych
Zakazany dekalog 10 grzechow glownych telemarketera
Vandenberg Philip Ósmy grzech główny

więcej podobnych podstron