Motyw śmierci w epoceroku

Motyw śmierci w epoce Baroku.

Termin Barok pochodzi od portugalskiego słowa „barocco” (nieregularna perła) i oznacza styl, który narodził się w Rzymie w końcu XVI w i dominował w Europie do połowy XVIII stulecia w architekturze, malarstwie, rzeźbie, muzyce, zdobnictwie i literaturze. Wyrażał się porzuceniem kanonów renesansowej jasności i klarowności przedstawień oraz naruszeniem równowagi estetycznej na rzecz poszukiwania niezwykłości formalnych. Pierwotne znaczenie utożsamiano z przymiotnikami oznaczającymi lekceważenie reguł i konwencji; barokowy oznaczało tyle, co skręcony, dziwaczny, nieregularny, a nawet zwyrodniały. Choć ogarną całą Europę, także protestancką i prawosławną, identyfikowano Barok z katolicką reakcją na reformę Lutra i Kalwina z wyznaniową ostentacją i triumfalizmem1.

Sztukę XVII w charakteryzuje wielokierunkowość w architekturze istniały dwa sprzeczne nurty: barokowy i klasyczny. W malarstwie, co najmniej trzy: barok, klasycyzm, naturalizm. Barok nigdy nie zerwał z podstawowymi wytycznymi teorii epoki poprzedniej, ale też nie zdobył się na własną, przynajmniej równie obficie reprezentowaną, manifestację nowej sztuki. W zakresie literatury, światowej specyficzne nawroty do motywów średniowieczno- romantycznych, jak satanizm, fantastyka, mistycyzm, folklor, makabryzm, symbolizm. Baroku nie można pojmować, jako zjawiska estetycznego. Spoglądając nań ze stanowiska kultury musimy przyjąć, że miał on reperkusje znacznie rozleglejsze. Przypada na wiek, w którym rozwijało się na szeroką skalę przyrodoznawstwo i w którym zaczęto zbierać owoce wielkich odkryć geograficznych. W zakresie filozofii dominowały tendencje do jednolitej wizji rzeczywistości(Hobbes, Spinoza, Leibniz). Mamy koncepcje oparte na przeświadczeniu, że życie doczesne ma swe niewątpliwe wartości, których nie można lekceważyć, bo pierwszeństwo ma radość przed cierpieniem (koncepcja św. Franciszka Salezego). Obok tego i w tym samym czasie pojawiają się zwolennicy życia rygorystycznego (janseniści) i pesymiści (Pascal) oraz zwolennicy ucieczki od doczesności (mistycy), . Pojawia się człowiek rozdwojony rzucony na pastwę rozterek moralno-religijnych. Kształtuje się osobliwy barokowy typ człowieka kierującego się zasadą dwoistego życia, łączącego ostrą ascezę z folgowaniem uciechom życia2.

W kulturze pojawiają się motywy związane z przemijaniem i śmiercią. Barokowi poeci odwołują się do słów Koheleta „Vanitas vanitatum et omnia vanitas”, ”marność nad marnościami i wszystko marność”. Śmierć jest kresem spraw doczesnych, była to prawda powszechnie uznawana przez artystów odchodzących od renesansowego klasycyzmu. Pamiętano jeszcze o Horacjańskiej idei, nie całkiem umrę, o sławie wiecznie żywej, ale przede wszystkim królowała myśl, memento Mori, choć reakcją na to mógł być strach przed śmiercią lub pragnienie jej, jako koniecznego stadium w drodze ku wiecznej szczęśliwości i ku bezpośredniemu obcowaniu z absolutem. Różnie spoglądano w wieku wojen i niepokojów na śmierć żołnierską, rycerską, na grożącą śmiercią walkę w obronie ojczyzny. Otwierający tomik wierszy Sempa Sarzyńskiego „Napis na statuę, albo na obraz Śmierci, przywołuje skojarzenia emblematyczne, biblijne i średniowieczne. Wizerunek pisany odwołuje się wyraźnie do popularnych wyobrażeń Śmierci z kosą. Jest ona zgodnie z Pismem Świętym „Córą grzechową”, jest „Kosarzem”, który ostrą kosą ścina „ziele” i ludzi i wszystko, co żyje. Zaś ścięta i więdnąca trawa, zioła, kwiaty, obłok dymu, wiatru, łatwo gasnącej świecy to typowe dla manierystów i wczesnych, barokistów, znaki „Vanitas”. Śmierć u Sempa jest aktywna i groźna „Strzeż się o to biję”. W sonecie pierwszym Semp pisze „Śmierć tuż za nami spore czyni kroki, towarzyszy właściwie człowiekowi już w jego doczesnej wędrówce3.

Śmierć, choć stale obecna w pamięci Szarzyńskiego jawiła się zawsze, jako wizerunek losu, nie zaś, jako cel, wokół, którego winno zostać ześrodkowane ludzkie postępowanie. Szarzyński drżał przed przemijaniem, jak tylu innych, ale bynajmniej nie twierdził, że śmierć jest własnym biegiem życia człowieka, śmierć budziła w nim lęk, gniew, pogardę, ponieważ kaziła doskonałość boskich zamiarów, utożsamiała się, więc z grzechem i z demonem. Doczesność nie może już dla Sempa współzawodniczyć z doskonałym trwaniem w wojnie, którą wiedziemy „z szatanem, światem i ciałem”. Także mistyczne zespolenie z Bogiem było dla Szarzyńskiego celem, ale nie spełnionym i zapewne nieosiągalnym: żadnego z wierszy Rytmów nie można uznać za zapis doświadczenia mistycznego. Troska moralna przeważa w Rytmach nad mistyczną, w tym utworze jest śmierć, współzawodnictwo natury i nadprzyrodzoności. Jest istotna pobożność, trudno jednak powiedzieć, by Szarzyński był przede wszystkim poetą śmierci, rozdarcia, albo mistycznego zjednoczenia.

Człowiek- pielgrzym, bohater emblematów Zbigniewa Morsztyna, często jak Biblijna Oblubienica podąża za Oblubieńcem- Zbawicielem, jest świadom, że do wiekuistego szczęścia droga wiedzie przez cierpienie śmierci. Pragnie dojść do punktu docelowego wędrówki i lęka się, a skoro lęka się to pragnie też trwać w doczesnej rzeczywistości. Była to sprzeczność głęboko ludzka i typowa dla doświadczeń dojrzałych twórców, metafizyków, którzy dążenia do spotkania z Absolutem dostrzegali w szerokiej gamie możliwości pożądanych i spełnianych. Na temat śmierci wypowiadali się niezwykle często barokowi kaznodzieje, nie tylko w kazaniach pogrzebowych, ale autorzy traktatów o sztuce umierania.

Daniel Naborowski w wierszu „Krótkość żywota” wyraża refleksję nad przemijaniem. Żywot ludzki to tylko: dźwięk, cień, dym, wiatr, blask, głos, punkt. Stale cieknący czas, właściwie nic, „Kołem niepohamowanym lotny czas uchodzi”. Nasz byt rozciąga się między urodzinami i śmiercią, które w istocie się nie różnią „Wielom była kolebka grobem, wielom matką ich mogiła” 4.

Cień śmierci unosi się nad utworami Zbigniewa Morsztyna, wiersz „Żywot, sen i cień”, odwołuje się do topiki przemijania i kruchości życia, jaką za biblią upowszechniła poezja renesansowa i barokowa. Żywot nie może być nazwany „Dniową światłością”, bo jest nocą „ciemnością mroczną”. Mija prędzej niż koła słoneczne, jest nad mrok nocy ciemniejszy, głębszy niż mrok grobów, w których spoczywają królowie i wodzowie. Po nich, nawet ślad w pamięci nie został, tylko cień. Życie nie jest, więc życiem, jego istotą jest śmierć5.

W pisanych nagrobkach poległym towarzyszom broni ukazał Morsztyn dwa spojrzenia na śmierć żołnierską. Z jednej strony ukazana zgroza i poniżenie, ale także apoteozę. Kosmiczny wymiar grobu bielących w polu niepochowanych kości rycerza.

Podobnie o poległych pod Batohem pisał Wespazjan Kochowski w „Nagrobku mężnym żołnierzom na Batowskich polach zaginionych i z hetmanem M. Kalinowskim W. Cz”. Podejmuje temat klęski wojsk polskich pod Batohem, gdzie zamordowano po bitwie polskich jeńców6.

Motyw żołnierskiej śmierci występuje też w „ Niepróżnym próżnowaniu”. Kochowski chce być w zgodzie ze współczesną filozofią człowieka, więc gromadzi negatywne epitety przy ocenie życia, ratunek dla człowieka kryje się w ufności w sensowność kolizji życia, w nieodwołalność Boskich dekretów w przeznaczenie. Ta naiwna wiara pozwala łączyć dezaprobatę dla nicości ziemskiego życia z pełną aprobatą wartości, jakie kryją się w przemijaniu.

Do tematu śmierci powracał obsesyjnie i konsekwentnie ks. Józef Baka, począwszy od pierwszych aż do ostatnich stron „ Uwag rzeczy ostatecznych i złości grzechowej” jak zwłaszcza w „ Uwagach śmierci niechybnej”. U Baki śmierć ogarnia wszystko, wszystko skazuje na nicość, zawodzi ludzi przychodzi nagle. Człowiek przed nią nie ma ratunku7.

Sebastian Grabowiecki wychodząc od stwierdzenia, że śmierć Zbawiciela na krzyżu dała ludziom żywot wiekuisty” Śmierci ty godności przechodzisz żywota, bo tobą człek ujść może wiecznej śmierci. Nie ma nic nad cię, święta wdzięczna śmierć.Droższego ten skarb zmiennego żywota”

Grabowiecki uważał, że aby zaznać trwałego pokoju trzeba zmienić strach wobec śmierć na miłość do niej.

Prawdę o postępującej za ludźmi śmierci przypomina również w Roksolankach Zimorowica Halcydis, dwudziesta panna „Mądrość jest nad mądrościami, widzieć śmiertelność za nami, pogonią, która wyroki miece na świat bez odwłoki” 8.

Rozpad osobistego świata wartości był aktem nagłym, powrót do równowagi to proces cierpienia, trwały dramat serca, zawieszonego między ciałem, a duszą. Człowiek mimo osobistej klęski nie może wyzwolić się od wpływu urody świata, od rozkoszy, jakiej doznaje zmysłami, nie może, więc też wyzwolić się od nieustającej konfrontacji owych doznań z rozbitym światem wartości wewnętrznych. Utrata wiedzie do żalu nie nad utraconym, ale nad tym, który utracił, a więc nad samym sobą. W takim ujęciu stworzył Wacław Potocki opowieść o swoich cierpieniach, oskarżenie zmysłów, jako źródła swojej udręki. Powstał, więc swoisty pamiętnik cierpień w trenach na śmierć Stefanka, które włączył do cyklu „Pieśni nabożnych z różnych miejsc, Ewangelijej” 9. W utworach W. Potockiego dominuje tonacja vanitas. Wartości doczesne porównano, do tego co nieuchwytne i przemijające.Ból ojcowski jest tu przedstawiony w wielu wariantach sprowadza się do postawy rezygnacji i szukania wyjścia z nieszczęśliwej sytuacji.

Śmierć była budzącym grozę widmem, które nieustannie czyhało na ówczesnych. Upływ czasu nieodwołalnie zbliżał do nieuniknionej śmierci, która mogła być początkiem życia wiecznego lub momentem, po którym człowiek zapadał się w ciemności piekielne. Śmierć budziła jednocześnie grozę i fascynację. Określano ją jako wybawicielkę od dotychczasowych ziemskich trosk lub przeciwnie – traktowano jako nielitościwy i ślepy los.

Bibliografia:

Teksty:

  1. Baka Józef, Uwagi. Opr. A. Czyż, A. Nawarecki. Lublin 2000.

  2. Kochowski Wespazjan, Utwory poetyckie. Wybór. Opr. M. Eustachiewicz. Wrocław 1991.

  3. Morsztyn Zbigniew, Emblemata. Opr. J. P. Pelcowie. Warszawa 2001.

  4. Naborowski Daniel, Poezje. Opr. J. Dürr-Durski. Warszawa1961.

  5. Potocki Wacław, Wiersze wybrane. Opr. S. Grzeszczuk. Wrocław 1992

  6. Sęp Szarzyński Mikołaj, Poezje zebrane. Opr. R. Grześkowiak, A. Karpiński, K. Mrowcewicz. Warszawa 2001.

  7. Zimorowic Szymon, Roksolanki. Opr. L. Ślękowa. Wroclaw 1983.

Opracowania:

  1. Hernas Czesław, Literatura baroku. Warszawa 1987.

  2. Nawrocki Witold, Barok, Piotrków Trybunalski 1998.

  3. Pelc Janusz, Barok – epoka przeciwieństw, Warszawa 1993.

  4. Sajkowski Alojzy, Barok, Warszawa 1972.


  1. Witold Nawrocki, Barok, WSP, Piotrków Trybunalski 1998, s. 9

  2. Alojzy Sajkowski, Barok, PZWS, Warszawa 1972, s. 16-18

  3. Janusz Pelc, Barok- epoka przeciwieństw, Czytelnik, Warszawa 1993, s. 143-144

  4. Alojzy Sajkowski, Barok, PZWS, Warszawa 1972, s. 303-304

  5. Witold Nawrocki, Barok, WSP, Piotrków Trybunalski 1998, s. 9

  6. Czesław Hernas, Barok, WN. PWN, Warszawa 2008, s. 491-492

  7. Janusz Pelc, Barok- epoka przeciwieństw, Czytelnik, Warszawa 1993, s.150

  8. Janusz Pelc, Barok- epoka przeciwieństw, Czytelnik, Warszawa 1993, s.144

  9. Czesław Hernas, Barok, WN. PWN, Warszawa 2008, s. 443-445


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Motyw śmierci, Motyw śmierci
Motyw śmierci w literaturze, i inne
Motyw śmierci w renesansie
Motyw Śmierci
Konspekt prezentacji maturalnej - motyw śmierci, Prezentacje multimedialne, Polski prezentacje matu
praca maturalna- motyw śmierci (gotowa), Edukacja, Język polski - matura, prezentacja maturalna
Motyw Smierci
Motyw smierci i jego rozne oblicza, wszystko do szkoly
Motyw Smierci
Motyw śmierci, Motywy literackie
Motyw śmierci heroicznej Omów temat na podstawie wybranych utworów prezentacja maturalna
Motyw śmierci w literaturze
Motyw Śmierci
ŚREDNIOWIECZE Motyw śmierci
Motyw śmierci i miłości przenikający Wielki testament Franci, Język polski
Motyw śmierci w literaturze średniowiecznej
Motyw śmierci w Brzezinie, dwudziestolecie

więcej podobnych podstron