Starzenie się a rozwój duchowy, psychologia religii


prof. dr hab. Maria Straś-Romanowska
Uniwersytet Wrocławski

STARZENIE SIĘ JAKO KONTEKST ROZWOJU DUCHOWEGO CZŁOWIEKA

Wprowadzenie

W związku z przemianami cywilizacyjnymi i postępującym procesem starzenia się ludności, zwłaszcza najbogatszych krajów świata, ważnym zagadnieniem współczesnej psychologii staje się z jednej strony problem jakości życia człowieka w okresie dorosłości i późnej dorosłości, z drugiej zaś problem ograniczeń i możliwości dalszego rozwoju psychicznego.

Problematyka rozwojowa okresu tzw. drugiej połowy życia definiowana jest najczęściej na gruncie psychologii rozwoju człowieka w ciągu całego życia w terminach tzw. optymalizacji procesu starzenia się. Wysiłki badaczy należących do tego nurtu ukierunkowane są przez następujące pytania: pierwsze dotyczy regresu procesów fizycznych i psychicznych, które są podatne na stymulację zewnętrzną (np. kondycja fizyczna, sprawność niektórych funkcji poznawczych); drugie ma związek z opóźnianiem tych procesów inwolucyjnych, które są nieuchronne (np. w zakresie funkcji psychomotorycznych, inteligencji płynnej); trzecie natomiast dotyczy kompensacji zmian wstecznych, które się już dokonały i są nieodwracalne.

Celem psychologicznych badań nad optymalizacją procesu starzenia się jest opracowanie jak najefektywniejszego modelu przystosowania się człowieka do starości, tj. takiego modelu, który spełniałby zasadę; "Minimum strat, maksimum satysfakcji". "Pomyślne starzenie się" to sztandarowe hasło współczesnej psychologii gerontologicznej i równocześnie tytuł książki pary najwybitniejszych przedstawicieli psychologii całożyciowego rozwoju - P.B.Baltesa i M.M.Baltes (1990).

Rozważania, którymi dzielę się w tym artykule, wykraczają poza zarysowany wyżej sposób ujmowania problematyki rozwojowej okresu późnej dorosłości. Na podstawie badań empirycznych oraz danych z literatury przedmiotu (Buhler,1933/1999; Dąbrowski,1975; Erikson,1968; Jung,1969) przyjmuję, że człowiek po przekroczeniu tzw. statystycznej połowy życia może nie tylko przystosować się skutecznie do nowych warunków, jakie niesie ze sobą starość i podtrzymywać dobrą jakość życia mierzoną ilością codziennych satysfakcji, ale ma on w tym okresie niepowtarzalną szansę dalszego rozwoju. Szansa ta stanowi jedną z największych osobliwości człowieka i jest świadectwem jego przynależności - oprócz przynależności do świata natury rządzonego przyczynowo-skutkowymi, koniecznościowymi prawami - także do świata, którego zjawiskami zawiadują odmienne reguły. Są to reguły egzystencji, polegające, najogólniej, na odkrywaniu sensu w zdarzeniach świata. (Stein,1988; Trigg,1989; por. Tomaszewski,1984)

Duchowość człowieka w świetle poglądów antropologii filozoficznej

Sferą życia człowieka, która podlega potencjalnie niekończącemu się rozwojowi, mimo starzenie się organizmu i wbrew licznym naturalnym ograniczeniom, jest sfera duchowa. Antropologowie i psychologowie humanistyczni wyodrębniają sferę duchową ze względu na przynależną tylko człowiekowi, a więc specyficznie ludzką właściwość, jaką jest zdolność do świadomego przeżywania zdarzeń świata oraz siebie samego w relacji do świata.

Fenomen przeżywania polega na intencjonalnym, refleksyjnym odnoszeniu się podmiotu do otaczającej rzeczywistości, na ustosunkowaniu się do innych ludzi, przyrody zdarzeń społecznych, kulturowych, własnej osoby i swojego życia, do wszelkich zjawisk, w tym osobliwie do świata wartości absolutnych oraz do Sacrum. Ze względu na tę unikalną, nie mającą żadnej analogii w świecie przyrody właściwość, o człowieku mówi się, że jest on osobą - a nie osobnikiem, że egzystuje - a nie tylko funkcjonuje, że jego zachowanie może być postępowaniem - a nie wyłącznie reagowaniem.

Już w VI w. Boecjusz, którego uważa się za autora pierwszej i w zasadzie do dziś aktualnej definicji człowieka jako bytu osobowego, czyli duchowego pisał, że osobą jest "jednostkowy byt natury rozumnej" (Granat,1985)

Rozumne, czyli właśnie refleksyjne ustosunkowywanie się do świata stanowi wyraz specyficznej ludzkiej potrzeby, potrzeby odkrywania czy nadawania sensu temu, z czym się człowiek styka. Współwystępuje z nią inna, równie osobliwa potrzeba, polegająca na aksjologicznym porządkowaniu zdarzeń, tj. na wartościowaniu, ocenianiu i rozsądzaniu, będącym przesłanką wolnej woli i w pełni świadomych, odpowiedzialnych wyborów. Człowiek jest więc, jako osoba, istotą otwartą poznawczo, interpretującą zdarzenia rzeczywistości i poszukującą w nich sensu; jest także istotą wrażliwą na wartości i kierującą się w swym postępowaniu wolą. Rozum, sumienie i wola, to główne atrybuty osoby.

Pierwiastek osobowy, duchowy widoczny jest przede wszystkim w takich działaniach, w które zaangażowana jest refleksja, rozwaga, osąd moralny, oraz w działaniach poprzedzonych namysłem i uwzględniających racje ugruntowane w najwyższych trwałych wartościach - moralnych i religijnych. Duchowość przejawia się również wtedy, gdy rodzą się wątpliwości postdecyzyjne, dylematy, gdy pojawia się refleksja, która albo umacnia podmiot w przeświadczeniu o słuszności, sensowności wybranej drogi postępowania, albo wyzwala poczucie winy, żalu. Charakterystyczne dla powyższych form podmiotowej aktywności są więc świadomość, namysł, rozwaga, poczucie odpowiedzialności, a także dystans do świata i do samego siebie jako "autora" i "aktora" zdarzeń (samouprzedmiotowienie).

Istota i przejawy rozwoju duchowego człowieka

Przyjmując ogólne założenie, zgodnie z którym życie duchowe człowieka polega na refleksyjnym ustosunkowywaniu się człowieka do zdarzeń otaczającego świata i na poszukiwaniu w nich sensu, można rozwój duchowy określić jako proces przemiany tego ustosunkowania. Proces ten zaś pociąga za sobą restrukturyzację obrazu świata i siebie w relacji do świata, umożliwia docieranie do coraz głębszego sensu, aż do nad sensu włącznie (Frankl,1984), w konsekwencji powodując zmianę formy życia. Jest zatem rozwój duchowy nieustannym emancypowaniem się podmiotu, porzucaniem starego Ja i rodzeniem się Ja nowego1. Rozwój duchowy jednak to nie jakakolwiek zmiana podmiotowego sposobu ustosunkowania, ale zmiana taka, która stanowi rezultat otwarcia się na świat wartości wyższych, transcendentnych oraz rezultat interpretowania zdarzeń przez pryzmat tychże wartości i coraz powszechniejszego uobecnienia ich w codziennym życiu. Rozwój duchowy jest więc w zasadzie urzeczywistnianiem osobowej natury człowieka; jest procesem, dzięki któremu antropologowie określają człowieka jako istotę stającą się, niedokończoną w swym rozwoju i w związku z tym w pewnym sensie niedefiniowalną, będącą stale "w drodze" (Marcel,1984; Plessner,1988).

Zasadniczym przejawem rozwoju duchowego człowieka jest widoczna, radykalna zmiana subiektywnej hierarchii wartości, polegająca na wzroście znaczenia w życiu jednostki wartości i potrzeb wyższych - moralnych i religijnych, spadku natomiast znaczenia wartości hedonicznych i witalnych, związanych z doraźnymi przyjemnościami i satysfakcjami. Fakt ten pociąga za sobą szereg konsekwencji psychologicznych. Oto niektóre z nich.

Jedną z najważniejszych konsekwencji rozwoju duchowego człowieka jest proces decentracji Ja, polegający z jednej strony na osłabieniu egocentryzmu, potrzeb własnych, z drugiej zaś na wzroście ważności dla spraw ponadindywidualnych, wspólnotowych, dotyczących innych ludzi, losów kultury i cywilizacji. Słabną między innymi takie potrzeby, jak potrzeba aprobaty społecznej, sukcesu, władzy, posiadania i szeroko pojętej konsumpcji. Zmianom towarzyszy umacnianie się współodpowiedzialności za dobro wspólne, a także wzrost dystansu do własnej osoby, wzrost niezależności sądów i zdrowego samokrytycyzmu (tzn. nie mającego u swych podstaw zaburzeń emocjonalnych czy irracjonalnego poczucia winy).

Wraz z pogłębiającym się rozumieniem życia i samorozumieniem wzrasta rozumienie drugiego człowieka, jego sytuacji życiowej, problemów i perspektywy myślowej; zwiększa się powściągliwość w krytyce, wyrozumiałość, tolerancja i gotowość wybaczania (co stanowi jeden z najtrudniejszych problemów duchowych człowieka), jak również łatwość przyznawania się do własnych błędów i przejmowania na siebie części winy w sytuacjach konfliktowych2. Wzrasta też ofiarność, gotowość służenia bezinteresowna pomocą, stawania w obronie słabszych. Człowiek rozwijający się w wymiarze swej duchowości staje się jakby mniej wymagający wobec innych osób (co w żadnym razie nie oznacza przyzwolenia na zło), a bardziej wymagający wobec siebie. Potocznie o takim człowieku mówi się, że jest wielkoduszny. Myślenie i działanie człowieka rozwijającego się motywowane jest więc przede wszystkim miłością. "Miłość w myśleniu" - motto życiowe ks. J.Tischnera, zdaje się najtrafniej oddawać istotę zjawiska rozwoju duchowego.

Innym ważnym przejawem rozwoju duchowego człowieka, związanym bezpośrednio z decentracją Ja, jest afirmacja własnego losu, zgoda na taką a nie inną treść - mimo trudu, przeciwności, porażek, niespełnionych marzeń, nadziei i planów: zaprzestanie walki o siebie, o zmianę lub korektę własnego wizerunku w oczach innych ludzi. Towarzyszy temu obserwowalne w codziennym zachowaniu wyzbywanie się negatywnych emocji, takich jak gniew, złość, zazdrość, poczucie krzywdy, żalu itp., a więc tych uczuć, u źródeł których tkwi wyolbrzymione Ja, czyli egocentryzm. Osoba zaangażowana w rozwój duchowy jest coraz mniej zainteresowana własna atrakcyjnością społeczną, wyglądem, sprawnością działania, troszcząc się bardziej o cechy charakteru - cierpliwość, skromność, wytrwałość w znoszeniu cierpienia, unikanie absorbowania innych własną osobą itp. Innymi słowy, w coraz większym stopniu cechuje ją hart ducha. Towarzyszy temu przewaga uczuć pozytywnych i umiarkowanych w codziennym życiu, nastrój staje się pogodny i wyrównany, a stosunek do otoczenia życzliwy (Kępiński,1971).

Kolejnym przejawem rozwoju duchowego człowieka jest wyczulenie na fałsz, pozory oraz jakikolwiek dysonans, zwłaszcza w obrębie własnego życia. Ludzie nastawieni na rozwój nie zachowują się w sposób obronny, nie wypierają więc przykrych emocji, nie zaprzeczają im, nie projektują myśli i uczuć, zwłaszcza negatywnych, na innych ludzi natomiast starają się dociec przyczyn przykrości, smutku, lęku czy gniewu, przepracować je, tą drogą osiągając równowagę psychiczną i spokój wewnętrzny2.

Dzięki procesowi rozwoju duchowego przezwyciężane są rozterki, dylematy, rozbieżności, głównie rozbieżności między myślami, pragnieniami, uczuciami i działaniami oraz między sposobem oceniania własnej osoby i innych ludzi; tym samym osiągana zostaje coraz większa integracja, harmonia wewnętrzna i harmonia ze światem, umysł staje się jaśniejszy i spokojniejszy, a usposobienie człowieka pogodniejsze. Integracja wewnętrzna czy, mówiąc po prostu, spokój sumienia, to główny cel rozwoju duchowego człowieka.

Z powyżej wskazanymi przejawami rozwoju duchowego często współwystępuje pogłębiona, żywa religijność oraz osłabienie lęku przed śmiercią (Buhler,1933/1999; Erikson,1968; Gaucher,1997).

Cechy sytuacji życiowej człowieka starego, sprzyjające rozwojowi duchowemu

Głównym warunkiem duchowego wzrostu jest wyciszenie umysłu i wsłuchanie się w siebie, w głos wewnętrzny - w swoją duszę, Jaźń czy sumienie. Cisza stanowi kontekst głębokiego przeżywania, w ciszy osiąga się zrozumienie czy mądrość.3 Wyciszeniu umysłu sprzyja zaś wycofanie się podmiotu z aktywnego życia (zawodowego, rodzinnego, towarzyskiego) bez poczucia żalu, a z poczuciem uwolnienia się, niezależności. Ponadto pomocne jest spokojne tempo życia, prosty i stabilny jego tryb, który swoją monotonią nadaje rytualny charakter, określany niekiedy z tego powodu mianem klasztornego. Wyciszenie umysłu zapewniają - niezależnie od wieku jednostki i trybu jej życia - medytacja, kontemplacja i modlitwa. Ludzie starsi wszakże, dzięki mniejszej liczbie obowiązków, maja więcej czasu, który mogą przeznaczyć na te formy aktywności. Wyciszenie umysłu oraz refleksję ułatwia też ogólny spadek energii życiowej człowieka starzejącego się, osłabienie popędów i potrzeb witalnych.

Naturalnym i dość powszechnym zjawiskiem jest postępujący wraz z wiekiem jednostki proces introwertyzacji osobowości, tj. skłonności do skierowania uwagi na własne doświadczenie wewnętrzne. Introwertyzacja sprzyja twórczemu przepracowywaniu doświadczenia, autokonfrontacji, "rozliczaniu się" z sobą, co prowadzi - po licznych niekiedy trudach i bólu - do wewnętrznego spokoju, harmonii i lekkości ducha. Koncentrowanie się na swoim wnętrzu, wspomnieniach, rozterkach, przeżyciach, samo przez się nie gwarantuje jednak rozwoju. Niezbędna jest do tego celu wola, autodeterminacja, połączona z gotowością do znoszenia przykrości, bólu psychicznego, a nawet cierpienia; w przeciwnym razie introwertyzacja może prowadzić jedynie do rozpamiętywania przeszłości, wspominania, użalania się nad swoim losem, doprowadzając do sentymentalizmu, zgorzknienia, roszczeniowości, a nawet, co nie jest rzadkością, do wrogości, zawiści, agresji i autoagresji.

Ważnym czynnikiem sprzyjającym procesowi rozwoju duchowego są specyficzne, naturalne zmiany zachodzące w umyśle człowieka dorosłego, mogące utrzymywać się do późnej starości. Polegają one między innymi na tym, że zwiększa się łatwość w zakresie:

  1. kojarzenia faktów, ujmowanie ich na rozległym tle sytuacyjnym i historycznym (tzw. myślenie kontekstualne);

  2. łączenia i rozumienia przeciwieństw, przezwyciężania logicznych sprzeczności i dokonywania syntez (tzw. myślenie paradoksalne lub dialektyczne);

  3. uwzględniania wielu różnorodnych perspektyw czy punktów odniesienia w interpretowaniu zdarzeń (tzw. myślenie relatywistyczne).

Zmiany te polegają również na tym, że wzrasta w procesie poznania rola intuicji, czucia, wglądu. Całościowe, syntetyczne i intuicyjne ujmowanie doświadczeń (związane z funkcjami prawej półkuli mózgu) ułatwia z jednej strony wnikanie w istotę rzeczy i pogłębione rozumienie, z drugiej zaś wykraczanie w poznaniu poza rzeczywistość widzialną, materialną - w kierunku świata transcendentnego, metafizycznego. Wartości tego świata, czyli wartości duchowe, stają się wówczas dla osoby bardziej oczywiste, pewne, bezdyskusyjne (Trigg,1989).

Innym ważnym czynnikiem rozwoju duchowego jest dla wielu ludzi (choć nie dla wszystkich) bogactwo doświadczeń, w tym szczególnie doświadczenie przemijania, utraty różnorodnych dóbr, dewaluacji wartości materialnych, względności ocen, a także wyzbycie się złudzeń co do roli racjonalnego rozumu, możliwości kontrolowania biegu zdarzeń i pełnego kierowania własnym życiem. W następstwie tych doświadczeń rodzi się dystans do siebie i do własnego życia, pokora, wyrażająca się w postawie typu "niech będzie". Na podobnej zasadzie stymulują przemianę człowieka, niezależnie od wieku, wydarzenia krytyczne, kryzysowe, takie jak utrata bliskiej osoby, radykalna zmiana sytuacji życiowej (społecznej, zawodowej, materialnej), nieuleczalna choroba itp. Prorozwojowa funkcja tego typu doświadczeń polega na odblokowywaniu, poprzez silny wstrząs, zamkniętych dotąd struktur poznawczych i wydobywaniu z nich tych treści, które wcześniej zostały wyparte, zapomniane czy zlekceważone jako "niewygodne". Nagłe losowe a przy tym przykre zdarzenia stanowią dla wielu osób główny bodziec, stymulujący zmianę sposobu patrzenia na świat oraz własne życie.

Wreszcie nie bez znaczenia dla rozwoju człowieka są kontakty z osobami, które również nastawione są na własny rozwój, najkorzystniej zaś z takimi, które już osiągnęły wysoki poziom duchowości i mogą pełnić rolę przewodnika duchowego. Rozmowy, wymiana doświadczeń, poglądów, dokonywane porównania społeczne - wszystko to sprzyja dostrzeganiu różnorodnych punktów odniesienia i różnorodnych sposobów interpretacji zdarzeń, ułatwia autokonfrontację i weryfikację dotychczasowego sposobu myślenia, motywuje też do nowych działań, które dotąd znajdowały się poza obszarem zainteresowań podmiotu (np. działania wspólnotowe, charytatywne, samokształceniowe itp.)

Uwagi końcowe

Należy zauważyć, że wszystkie wymienione okoliczności, uznane za sprzyjające rozwojowi duchowemu człowieka, nie wystarczają ani do tego, aby ten proces zaistniał, ani nie gwarantują jego ciągłości, nawet gdy ze sobą współwystępują. Niezbędna jest wola podmiotu, jego wewnętrzna gotowość do rozwoju. Wola stanowi warunek podstawowy i konieczny. Nikt i nic nie jest bowiem w stanie zmusić człowieka do zmiany sposobu myślenia o sobie i o swoim życiu oraz do zmiany jego formy - może to uczynić tylko on sam, dzięki własnej woli, świadomemu zaangażowaniu, i co więcej - dzięki gotowości do wysiłku, trudu, a nawet nierzadko, poprzez zgodę na cierpienie psychiczne, pojawiające się na początku tej drogi wskutek pogłębionego samopoznania. Dlatego znawcy problemu zgodnie twierdzą, że aczkolwiek wszyscy ludzie - z racji osobowej natury - są predysponowani do nieustannej przemiany, to jednak stosunkowo nieliczni na nią się decydują (Dąbrowski,1975; Erikson,1968; Jung,1969). Są to osoby, dal których - według słów rzymskiego filozofa Seneki "Najwyższą wartościa nie jest samo życie, lecz piękne życie".

Możnaby wobec powyższego zadać pytanie, jaki sens ma aktywność, która wymaga od człowieka wysiłku, trudu samoograniczania, poświęcania się, ofiary - tego wszystkiego, co jest tak nieatrakcyjne z perspektywy współczesnego, egocentrycznie i konsumpcyjnie usposobionego człowieka? Wspomnę o dwu powodach: Otóż dzięki rozwojowi duchowemu człowiek osiąga równowagę psychiczną, harmonię, spokój i siłę wewnętrzną, prawdziwą wolność i głębokie poczucie godności. Są to stany, które sprzyjają zarówno psychicznemu jak i fizycznemu zdrowiu. Ponadto osoby, które się duchowo doskonalą, oddziałują w szczególny sposób na swe otoczenie, przyczyniając się do pomnażania ogólnego dobra. Jest to ogromne, jedyne w swoim rodzaju wyzwanie dla ludzi starszych.

1A.Gałdowa, Rozwój i kryteria dojrzałości osobowej, "Przegląd psychologiczny" t.XXXIII,1,1990
2G.Labuovie-Vief i In., Emotions and self-regulation. A life-span view, "Human Development", 32,1989
3R.C.Atchley, Everyday mysticism: spiritual development in late adulthood, "Journal of Adult Development", 4,1997



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Duchowa rEwolucja (rozwój duchowy, medytacja, religie)
Inne religie, PSYCHOLOGIA, PSYCHOLOGIA: czasami ma się wrażenie, że psychologów wymyślono, by byli s
Wulff Psychologia religii w zmieniającym się świecie
07 psychologia starzenia sie
Psychologiczne aspekty starzenia się i starości prezentacja
prusak religijnośc i duchowośc w psychoterapii
Czy Twój rozwój duchowy jest bezpieczny, TXTY- Duchowosc, ezoter, filozof, rozwój,psycholia, duchy ,
Psychologia starzenia się i sarości, nauczanie przedszkolne i polonistyka, edukacja wczesnoszkolna,
LIST OD BOGA OJCA, religia, Rzeczy przydatne w rozwoju duchowości
stereotypy psychologiczne starzenia się
Oswoić się ze zmianami, Rozwój duchowy
Psychologiczny aspekt starzenia się
Fromm Erich - Ucieczka od wolnosci, Medytacja, ROZWÓJ OSOBISTY I DUCHOWY, ► PSYCHOLOGIA
Psychologiczny aspekt starzenia się
Prusak Religia i duchowość w psychoterapii

więcej podobnych podstron