Jak najlepiej robić to językiem

Morze męskich łez wylano z tego powodu, że "ona nie chce tego zrobić, bo się krępuje albo brzydzi". Mało zaś osób zastanawia się nad tym, czy mężczyźni są skorzy do tego, by zadowalać swoje partnerki za pomocą języka. Kobiety przecież tego nie powiedzą, nie będą się skarżyć i lamentować na forach lub przy kawie w gronie koleżanek. Nie będą? Ha, ha!

Ojej! Nie zrobił ci minety? Jaki podły!

Rozpoczynanie tych rzeczy od miłości francuskiej ma kilka dobrych stron. Po pierwsze ona zaraz będzie gotowa, po drugie mało która kobieta tego nie lubi, po trzecie może jej się to tak spodobać, że będzie już chciała zawsze. Ten ostatni punkt można rozpatrywać z różnych punktów widzenia; nie każda ze stron będzie zadowolona z takiego obrotu sprawy. Istotne jest jednak to, że włożenie jej głowy między nogi upraszcza wiele spraw. 

Jednak wielu mężczyzn uważa, że coś takiego jest dla nich skrajnie poniżające i za nic nie będą robić tego swojej dziewczynie, nawet jeśli ją kochają, bo to przecież ona powinna ich stymulować w ten sposób. Do głosu dochodzi tu męskie ego. Jest ono szczególnie głośne u dzieciaków w wieku przedmaturalnymi u różnych byczych karków z ogolonymi głowami. Takie rzeczy po prostu nie mieszczą się w ich mózgach. Laska musi, a on nie musi, bo jest panem i władcą. To nic, że trochę śmierdzi mu z gęby i nie zmienia majtek od tygodnia, ale za to jest bardzo męski i fajny, bo koledzy mu tak powiedzieli.

Opory przed robieniem minety mają swe źródło także w kobiecej fizjologii. Nie każdemu podoba się wydzielający się przy tej czynności śluz i nie każdy lubi jego zapach. Niestety trudno byłoby w ogóle mówić o jakimkolwiek seksie, gdyby nie ów produkt uboczny męsko-damskich uniesień; jest to prawda dość oczywista, dlatego nie sposób zrozumieć oporów mężczyzn tłumaczących swoim dziewczynom, że "nie mogą, bo im brzydko pachnie".

Brak zaangażowania facetów w ten rodzaj aktywności seksualnej wywołuje spore frustracje, a nawet poczucie totalnego seksualnego niespełnienia, szczególnie gdy w pobliżu są inne kobiety, które nie zachęcane przez nikogo opowiadają o tym, jak świetnie pracuje ustami ich nowy chłopak. Tego rodzaju przechwałki potrafią zniechęcić nawet najsilniej zaangażowaną uczuciowo kobietę zaniedbywaną przez partnera. 

Chodzi mi o to, aby język giętki…

Nie jest łatwo zadowolić kobietę za pomocą języka, więc jeśli ktoś ma jakieś opory przed takimi ekstrawagancjami lub nie jest pewien swych sił, to lepiej, by nie próbował mierzyć się z tym zadaniem. Może się bowiem okazać, że jego starania poszły na marne lub jeszcze gorzej - rozsierdziły tylko dziewczynę, która zdenerwowana nieporadnością i słabą dynamiką pieszczot gotowa iść sobie do domu, nawet się uprzednio nie ubrawszy. Ślamazarność lub jakieś połowiczne rozwiązania, ewentualnie niemrawe albo zbyt słabe ruchy warg i języka spowodują, że biedna dziewczyna tylko się do nas zrazi i nie będzie miała potem ochoty już na nic. 

Może się także zdarzyć, że ona po prostu nie lubi takich rzeczy. Bo nie wszystkie kobiety to lubią i nie wszystkie gustują w facetach, którzy potrafią z wprawą posługiwać się językiem. Niektóre po prostu wolą, żeby nie zbliżać się do ich waginy z zębami. Mają jakieś opory i już. Powody takich niechęci mogą być różne, od zwykłego obrzydzenia (a tak!) do lęku przed zarażeniem się opryszczką lub brodawczakiem. To ostatnie stało się modne, bo jakiś zespół naukowców ogłosił, że seks francuski przyczynia się do powstania nowotworu. To działa w obydwie strony i może budzić lęki także u mężczyzn. Nie należy jednak przesadzać. Każdy ma jakąś florę bakteryjną i przenosi ją na innych rozmaitymi drogami. Higiena oczywiście jest wskazana, ale przecież seks jest w swej istocie całkowicie niehigieniczny. 

Bardzo rzadko, ale zdarza się, że kobiety po prostu wstydzą się, kiedy facet zabiera się do nich od tej właśnie strony. Zwyczajnie nie wiedzą, co robić w tak niezwykłej sytuacji i jak się zachować. Zamknąć oczy czy patrzeć na niego w trakcie. Od razu powiedzmy, że lepsze jest to pierwsze. W czasie opisywanych tu czynności człowiek nie wygląda jakoś szczególnie pociągająco i gapienie się na niego nie pomaga w osiągnięciu satysfakcji seksualnej żadnej ze stron. 

Kontakt wzrokowy jest jednak ważny

A wielu seksuologów twierdzi, że wręcz najistotniejszy w czasie seksu oralnego. Tyle że najlepiej, by doświadczały go pary z pewnym stażem, które dobrze się znają i nie mają przed sobą żadnych tajemnic. Kiedy od patrzenia sobie prosto w oczy zaczynają nowicjusze, może wyjść z tego niezła komedia. Pozwólmy sobie więc na początek na odrobinę dyskrecji i najlepiej zgaśmy światło. Kiedy już się z tym wszystkim oswoimy, będzie można je znowu zapalić. 

Zanim facet zabierze się do robienia minety, powinien się ogolić na gładko - takie jest moje zdanie i będę przy nim obstawał do końca. Zarost, szczególnie jeśli jest trzydniowy, może poważnie nadszarpnąć relacje pomiędzy partnerami. Nikt nie jest zadowolony, kiedy ktoś szoruje mu po kroczu czymś na kształt szczotki ryżowej, a do tego właśnie sprowadza się robienie minety, gdy się ma szczecinę na twarzy. Może troszkę lepiej jest, kiedy broda jest dłuższa, ale też nie za bardzo, bo zarost mimo wszystko kłuje i dla kobiety jest to po prostu nie przyjemne. 

Bywa jednak i tak, że pochylający się nad swoją robotą facet może zatrzymać się niepewnie, spojrzawszy pomiędzy nogi swojej nowo poznanej partnerki. Ta chwila wahania następuje najczęściej wtedy, gdy pomiędzy tymi nogami kłębi się gąszcz porównywalny z brodą Karola Marksa, znaną z popularnych portretów noszonych niegdyś w pochodach pierwszomajowych. 

Cóż robić w takiej chwili? Wielu odpowie - wiać. Zjeżdżać do domu, włożywszy wcześniej garderobę, a dziewczynie powiedzieć głośno i kategorycznie, że ma się ogolić, to może następnym razem coś z tego wyjdzie. Cóż jednak, gdy jesteśmy na poważnie zaangażowani uczuciowo? Czy możemy od tak porzucić pole bitwy i z przekleństwami na ustach wybiec? O nie! Nigdy! Miłość jest przecież ważniejsza, jest najważniejsza na świecie. Trzeba się więc w skupieniu pochylić i dokończyć to, co było w planach tego wieczoru. Nawet jeśli będziemy mieć potem kaca przez dwa kolejne dni.


Wyszukiwarka