22 cech22

cech, o istnieniu których zapewniał sprzedający, jeśli nie łączy się ze zwykłym funkcjonowa­niem rzeczy, brak pewnych walorów estetycznych, w niektórych przypadkach niezupełność itp.

Zakres pojęciowy wady w gwarancji nie został w sposób jasny ujęty w Kodeksie cywilnym. Spowodowało to bardzo różne ujecie go w praktyce handlowej. Coraz częściej handlowcy, chcąc stworzyć sobie większe możliwości przy reklamowaniu wad rzeczy, udzielają gwarancji na bardzo różne rzeczy. Spotyka się, iż udzielają gwarancji w bardzo wielu przypadkach właśnie przy sprzedaży obuwia, które jak się wydaje reklamuje się najczęściej. W ramach tak udzielanej gwarancji sprzedawcy usuwają wadę poprzez napra­wę.

Pogląd wyrażony przez Ewę Łętowską, iż konieczne jest, by rzecz była urządzeniem, aczkolwiek słuszny, to wydaje się, że wobec braku jednoznacznego ujęcia tego przez ustawodawcę spowoduje w przyszłości jeszcze wiele kontrowersji, w tym i w orzecznic­twie sądowym.

Gwarancja także inaczej niż rękojmia nie przysługuje kupującemu z mocy prawa w każ­dym przypadku. Gwarancja ma charakter umowny i przysługuje tylko wówczas, gdy jeden z podmiotów na drodze od producenta do sprzedawcy gwarancję udzieli, tj. zapewni na piśmie o wysokiej jakości rzeczy i wyda w tym celu odpowiedni dokument gwarancyjny. Zapewnienie to ma charakter akcesoryjny do sprzedaży, co oznacza, że w razie uznania umowy sprzedaży za nieważną łub za bezskuteczną odnosi się to także do udzielonej gwarancji.

Gwarancja w przeszłości funkcjonowała jako instytucja obligatoryjna dla pewnej grupy towarów.

Na mocy zarządzenia Ministrów Gospodarki Materiałowej i Handlu Wewnętrznego i Usług z 17.10.1978 r. w sprawie wykazu towarów produkcji krajowej objętych gwaran­cją producenta (M. P. Nr 34) producent musiał przy sprzedaży swych towarów, jeśli były wymienione w załączniku do wymienionego aktu prawnego, wydać kartę gwarancyjną. Odmowa wydania karty gwarancyjnej była podstawą do odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po strome sprzedawcy.

Przepisy te w obecnym okresie już nie funkcjonują. Nie ma żadnych podstaw praw­nych, które by kogokolwiek obligowały do wydania karty gwarancyjnej na sprzedawane przez siebie towary.

Jak wydaje się wydawanie kart gwarancyjnych ma bardziej marketingowe ujęcie niż ochronne dla kupujących. Udzielanie bowiem gwarancji na okres 1 roku przy obowiązko­wej rocznej rękojmi jest tak naprawdę niczym innym jak tylko ochroną samego siebie. Daje bowiem prawo decydowania o sposobie załatwienia gwarantowi, a nie jak z rękojmi ku­pującemu oraz daje mu prawo do naprawiania rzeczy i tym samym blokowania innych żądań kupującego, które może składać w ramach rękojmi.

Uprawnienia wynikające z karty gwarancyjnej przechodzą na następców prawnych. Postanowienia przeciwne byłyby z mocy prawa nieważne jako sprzeczne z normami bez­względnie obowiązującymi.

Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary zwią­zane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy (548


Wyszukiwarka