Etanto pl Pieniądze niewarte nerwów

http://biznes.onet.pl/etanto-pl-pieniadze-niewarte-nerwow/bmfd87

Etanto.pl. Pieniądze niewarte nerwów

– Bezpieczne transakcje przez internet uśpiły naszą czujność – mówią klienci e-sklepu. Zrobili zakupy, wykonali przelew, ale towaru nie otrzymali. – Stówka nie była warta tych nerwów – dodają.

Leszek na stronie etanto.pl kupił telewizor za 1539 zł. Wojciech zamówił aparat za 1219 zł. Na towar lub zwrot pieniędzy czekają do tej pory. Piotr wydał ponad 7 tys. zł. Nabył w e-sklepie dobry obiektyw do lustrzanki. – Wziąłem pożyczkę w banku i teraz spłacam to, czego nie mam – opowiada. Krzysztofa zakupy kosztowały 3 tys. zł. Towaru też nie otrzymał, ale pieniądze odzyskał.

Cisza przed burzą

Jeszcze rok temu sklep internetowy etanto.pl zbierał same pozytywne opinie w sieci. Klienci byli zadowoleni i polecali sobie wzajemnie sprzedającego – tak przynajmniej wynika z publikowanych komentarzy. Zmieniło się to kilka miesięcy temu: pojawiły się pierwsze skargi na długi czas oczekiwania, na utrudniony kontakt telefoniczny, na nierespektowanie praw kupujących zawierających umowę na odległość. Prawdziwa burza rozpętała się natomiast w maju. Powstały wątki na forach dyskusyjnych i portalach, a serwisy publikujące opinie zalała fala krytyki pod adresem e-sklepu. Klienci skarżyli się, że od kilku tygodni (a niektórzy paru miesięcy) czekają na towar. Chcieliby już z niego zrezygnować i odzyskać pieniądze, ale nie są w stanie, bo – jak mówią – firma albo nie odbiera telefonów, albo ciągle obiecuje dokonać przelewu, albo udaje, że nic się nie dzieje. Komentarzy z dnia na dzień przybywa – wszystkie są nieprzychylne firmie.

Jak to się stało, że w jednej chwili wizerunek sklepu diametralnie się zmienił? Marek Kuc, prokurent firmy zarządzającej e-sklepem, uważa, że to zaplanowana „akcja hejterska”. – Zmasowany atak kilku osób, którzy pod różnymi nickami występują na forach. Podejrzewam, że to sprawka konkurencji – uważa. Jeden z klientów etanto.pl, Wojtek, ma na ten temat własne zdanie: – Myślę, że to sposób na prowadzenie biznesu. Ci ludzie mieli już kilka interesów, każdy był oparty na tym schemacie – mówi.

Odrobinę taniej

Sklep ma bardzo prostą witrynę: na stronie głównej kilka atrakcyjnych towarów z branży komputerowo-fotograficznej i RTV, na podstronach – parę produktów w każdej kategorii. Wybór niewielki, ale sprzęty kuszą cenami. – Na aukcjach ceny obiektywu zaczynają się od 6,5 tys. zł, normalnie kosztuje on ok. 7,2 tys. zł. Na etanto.pl znalazłem o 70 zł mniej – mówi Piotr. – Kupuję cały czas przez internet. Zawsze szuka się najtańszej oferty. Zmyliło mnie to, że sklep miał maksymalną liczbę pozytywnych komentarzy – dodaje Leszek. – Jak człowiek robi kilkadziesiąt transakcji przez internet, to traci czujność. Ja straciłem i dałem się nabrać. Choć uwagę powinien był zwrócić brak możliwości zapłaty przy odbiorze – mówi Krzysztof. Opłatę za zakup sklep przyjmuje przelewem na konto. Towar ma wysyłać kurierem.

– Po zakupie dostałem wiadomość, że zamówienie zostało przyjęte. Tydzień później dzwonię, a mi człowiek na infolinii mówi, że tych obiektywów nie ma i muszą zamówić w fabryce. Do Japonii będziecie pisać, pytam. Powiedział, że jeśli chcę zrezygnować z zamówienia, to muszę wysłać maila. Napisałem. I nic. Od tamtej pory cisza – mówi Piotr. Wojciech formularz odstąpienia od umowy wysłał listem poleconym. Wtedy firma miała jeszcze adres warszawski.

Firma amerykańska

Cezurą była połowa maja. Klienci, którzy przed tym terminem zawierali umowę z etanto.pl, akceptowali regulamin mówiący, że sklep internetowy prowadzi firma ATT Partners LLC przy Alejach Jerozolimskich w Warszawie. W maju witrynę na jakiś czas zawieszono. Po ponownej premierze regulamin lokował spółkę w stanie Wyoming w Stanach Zjednoczonych.

– Sklep nigdy nie ukrywał, że jest firmą amerykańską. Pod warszawskim adresem przyjmowaliśmy klientów, bo działamy też hurtowo. Jednak umowa na korzystanie z adresu już się skończyła – wyjaśnia Marek Kuc. – Byłem tam osobiście. Dowiedziałem się, że pod tym adresem była zarejestrowana tylko skrzynka pocztowa – oponuje Leszek. Po zmianach na stronie e-sklepu on i inni „starzy” klienci już nie mogą zalogować się do swoich profilów. – Login przestał działać. Próbowałem się zarejestrować jako nowy klient, ale nie przyjęto mojego adresu mailowego. Dobrze, że mam porobione zrzuty ekranów, bo w tym momencie nie da się udowodnić, że się coś zamawiało – dodaje Leszek.

Marek Kuc tłumaczy, że sklep został przebudowany, bo w wersji poprzedniej nie mógł dalej funkcjonować. – Między innymi sprecyzowano regulamin, który został dostosowany przez prawników do nowej sytuacji – mówi prokurent. Teraz klient ma otrzymać przesyłkę w ciągu 10 dni. Jeśli natomiast firma nie jest w stanie zrealizować zamówienia, to ma poinformować klienta „w terminie do 60 dni o dacie dostarczenia zamówionego produktu lub zwrócić środki na konto podane przez kupującego w terminie do 180 dni”.

Tymczasem, jak informuje UOKiK, jeśli kupującym jest konsument, to sprzedawca musi wydać mu towar nie później niż 30 dni od dnia zawarcia umowy. Z kolei po odstąpieniu konsumenta od umowy zawartej na odległość sprzedawca musi zwrócić pieniądze w ciągu 14 dni. – Pani mówi o przepisach polskiego prawa konsumenckiego, natomiast prawo amerykańskie jest inne – wchodzi w słowo przedstawiciel e-sklepu, sugerując, że firma nie podlega polskim przepisom, bo jest zarejestrowana za granicą. – Wcześniej sklep miał własny sposób funkcjonowania, samodzielnie się rozliczał. Jedynie zaopatrywał się za naszym pośrednictwem. Natomiast po całej tej sytuacji w internecie firma ATT Partners musiała przejąć kontrolę nad sklepem – mówi Marek Kuc.

– Oni cały czas posługują się nazwą amerykańskiej spółki, z którą nie mają nic wspólnego – zarzuca firmie Krzysztof.

Nieaktywny NIP i kilka spółek

Przez miesiąc Krzysztof zbierał informacje na temat firmy i jej właścicieli. – Po czym przedstawiłem argumenty, dałem godzinę na wpłatę, dodając, że w przeciwnym razie zgłaszam sprawę do urzędu skarbowego. I oni w ciągu godziny się zmieścili. Co to były za informacje? Przekręty, niepłacenie podatków, żonglowanie rachunkami – wyjaśnia.

Na stronie internetowej Secretary of State Wyoming po nazwie można wyszukać firmę zarejestrowaną w stanie. ATT Partners LLC rzeczywiście jest na liście – zgadza się nazwa i adres. Tyle że amerykańska firma ma nieaktywny status. Zamknięto ją w styczniu, poszło o podatki. – Firma nie została zamknięta. Przy rozliczeniu podatku stanowego została ona przeniesiona na inną formę – twierdzi Marek Kuc. Jaką formę? – Nie jestem osobą upoważnioną, by o tym informować – dodaje.

W regulaminie etanto.pl nie ma żadnych danych na temat spółki. – Brak numeru KRS, bo firma jest amerykańska i nie musi mieć wpisu do rejestru. A NIP firma miała czeski – tłumaczy prokurent. W poprzedniej wersji regulaminu numer widnieje. Po wpisaniu go do wyszukiwarki VIES (płatników VAT w krajach unijnych) na stronie Komisji Europejskiej wyskakuje informacja, że numer jest nieaktywny.

E-sklep na fakturach wystawianych klientom posługiwał się jeszcze jednym numerem NIP. Polskim, nadanym dla Duo sp. z o.o. (według Krajowego Rejestru Długów firma jest zadłużona na ponad 20 tys. zł). Są też inne spółki, którymi posługiwały się te same osoby: Wisalia Com sp. z o.o. (zadłużona na 11 tys. zł, w likwidacji), Teide sp. z o.o. (nie figuruje w KRS, nie ma NIP). Firmy mają ten sam adres siedzib. A spółki Duo, Teide i ATT Partners dodatkowo miały ten sam rachunek bankowy, na który wpływały pieniądze klientów etanto.pl.

Działalności przedsiębiorcy przygląda się już UOKiK. – Rozważamy zawiadomienie organów ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa i uwzględnienie przedsiębiorcy w planowanej kontroli przestrzegania przepisów ustawy o prawach konsumenta – informuje Paweł Ratyński z urzędu. A i policja już o sprawie wie. – Jesteśmy na etapie przyjmowania zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Tylko dzisiaj do Komisariatu Policji w Wilanowie mają się zgłosić dwie osoby, które będą składały zawiadomienia w tej samej sprawie – mówi kom. Agnieszka Hamelusz z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

Marek Kuc zaś zakłada, że „w ciągu dwóch miesięcy sprawa z klientami zostanie zamknięta”.

Julia Wizowska Dziennikarka Onetu


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pieniadz PL 2012 slajdy 1 10 id Nieznany
iv popyt na pieniadz i podaz pieniadza(www.wsb.hekko.pl), Informatyka Stosowana, Ekonomia, EKO egzam
Choroba, strach i pieniądze Onet pl Wiadomości 04 08 2009 2
eBooks PL Banki?ntralne i prywatna kontrola pieniądza Money Masters Patrick S J Carmack Bank Banku
PL Męclewska M Piśmiennictwo polskie w XVII wieku o pieniądzu miedzianym
pieniadz PL 2012 slajdy 1 10 id Nieznany
układ nerwowy notatki 5fantastic pl
Choroba, strach i pieniądze Onet pl Wiadomości 04 08 2009 2
Ebook [PL] Wprowadzenie do gry na Gieldzie Walutowej Forex pieniadze, gpw, biznes, zarabianie
Ebook [PL] Bukmacherski profesjonalizm zaklady, biznes, finanse, sport, obstawianie, kasa, pieniadz
System nerwowy człowieka a promieniowanie elektromagnetyczne [PL][FILM] – Mojmir Babáček
Ebook [PL] Od zlotowki do stowki zarabianie, pieniadze, biznes, kasa

więcej podobnych podstron