streszcznie (kamieni na szaniec)

Posłuchajcie opowieści o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939-1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy.”

Tak rozpoczyna się utwór epicki Aleksandra Kamińskiego pt: „Kamienie na sza-niec”. Jest to fragment historii opowiadający o państwie, miastach, ludziach, ZHP, o wojnie, o zabijaniu i o prawdziwych zdarzeniach nie tylko dotyczących ludzi. Autor zaczerpnął ten tytuł z wiersza Juliusza Słowackiego pt: „Testament mój”.

(...) Lecz zaklinam- niech żywi nie tracą nadziei,
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie rzucone przez boga na szaniec”

Pierwszy rozdział powieści Kamińskiego, nosi tytuł „Słoneczne dni”. I tak samo jak w kolejnym rozdziale pt: „W burzy i we mgle” Kamiński opowiada o życiu młodzie-ży warszawskiej przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej. Sport, harcerstwo, poznawanie piękna Polski, snucie planów na przyszłość. Opis wrześniowej wojny widziany oczami osiemnastoletnich chłopców. Ci chłopcy to Alek Dawidowski, Tadeusz Zawadzki, Jan Bytnar i kilku innych bohaterskich harcerzy.
Trzeci i czwarty rozdział opowiada o walce podczas II wojny światowej. Ale jak mogli walczyć nie uzbrojeni chłopcy? Odpowiedzieli Niemcom akcjami Małego Sabotażu: zrywali flagi hitlerowskie, wybijali szyby polskim fotografom ozdabiają-cym swe gabloty zdjęciami umundurowanych Niemców. Na murach rysowali żółwia, który oznaczał: dla Niemców pracuj powoli, gazem łzawiący płoszyli ludzi z kin. Chłopcy zaprawieni w ryzykownych akcjach Małego Sabotażu skierowani zostali do Grup Szturmowych. Tam uczyli się jak niszczyć niemieckie urządzenia, szlaki ko-munikacyjne i fabryki zbrojeniowe.

Piąty rozdział jest rozdziałem dla mnie najciekawszym. W tym czasie przez gesta-powców zostaje porwany „Rudy”. Jest przez nich katowany lecz nie wydaj swoich kolegów. W zamian za to przyjaciele organizują akcje odbicia „Rudego”, lecz Janek już ledwo żyje. W pobliżu Arsenału na ulicy Długiej toczy się krwawa walka, Bytnar zostaje uwolniony. Jego wolność nie trwa długo, gdyż po paru dniach na wskutek odniesionych ran umiera. W tej akcji został także śmiertelnie zraniony Alek. Zostaje tylko jeden Tadeusz Zawadzki. Zdarzenia opisane w tym rozdziale zostały przedsta-wione w filmie „Akcja pod Arsenałem”.

W siódmym rozdziale Zośka pomimo załamania psychicznego dołącza się do po-wstania żydowskiego.
Ostatni rozdział jest zakończeniem całego wkładu tych chłopców. Zośka przypad-kowo aresztowany. Na szczęście nie miał przy sobie wtedy broni ani nielegalnych dokumentów. Niemcy wypuszczają go po tygodniu. Lecz ginie on w ataku na poste-runek żandarmerii we wsi Sieczychy. Tak kończy się ta smutna a zarazem dodająca otuch walczącym opowieść.

Moim zdaniem jest to najlepsza książka, jaką czytałam w szkole podstawowej, po-nieważ opowiada o prawdziwych faktach i o prawdziwym życiu. Lecz uważam, że wcale nie musiało umierać tyle młodych ludzi - mogło być zupełnie inaczej. Z dru-giej strony to dzięki takim ludziom jak oni żyjemy teraz w niepodległej Polsce. Ta książka jest warta przeczytania o czym mówią wyżej wymienione argumenty.




Wyszukiwarka