CZY ŚWIADOMY SEN TO GRZECH

Czy świadomego śnienie jest grzechem czy nie? A może jest tylko w niektórych przypadkach? Przedstawiam podejście duchownych Kościoła Rzymskokatolickiego w tej sprawie.


Kościół Katolicki nie ma jasno określonego stanowiska w sprawie praktykowania świadomego śnienia. Generalnie, większość duchownych nie słyszała nawet o czymś takim jak świadomy sen, jednakże można wyróżnić na te temat 3 główne nurty.




Świadome śnienie jest grzechem


Świadome sny są przejawem praktyk okultystycznych. Otwierają osobę na wpływy szatana i sprawiają, że odchodzi ona od Kościoła i od wiary w Boga. Dodatkowe zagrożenie wypływa z możliwości pełnej kontroli marzenia sennego. Człowiek taki może uznać, że sam dla siebie jest Bogiem.

Stanowisko to jest popularne pośród katolików aktywnie działających w Internecie na forach i portalach.


Świadome śnienie jest grzechem tylko w niektórych przypadkach


Świadome śnienie samo w sobie nie ma znamion grzechu. Staje się nim wtedy, gdy we śnie celowo i z pełną świadomością dokonujemy czynności uznanej przez Kościół za grzech.

Stanowisko to (wydające się najbardziej rosnądnym) jest najpopularniejsze pośród księży, którzy nie zajmują wysokich stanowisk w hierachii kościelnej.



Świadome śnienie nie jest grzechem


Świadomy sen jest wykorzystaniem naturalnych zdolności umysłu i ciała. Człowiek silnie trwający w wierze nie powinien grzeszyć wykorzystując zdolności świadomego śnienia. Nawet jeżeli posunie się do grzechu, prawdopodobnie znaczy to, że grzeszył on uczynkiem w realnym świecie. Taka osoba potrzebowałaby pomocy duchownego, by powrócić na ścieżkę wiary.

Stanowisko to nie ma dużego poklasku pośród duchownych, popularne jest za to w środowisku oneironautów - katolików.



Moje stanowisko jako osoby spoza Kościoła


To jeszcze moje trzy grosze. Mimo iż Kościół nie zajął jednoznaczego stanowiska w sprawie praktykowania świadomych snów (powyżej opisane są stanowiskami poszczególnych duchownych KRK) to jednak zakazał praktykowania tzw. New Age, które można uznać za wszystkie praktyki ezoteryczne. Uważam więc, że o ile nie podchodzimy do świadomego śnienia jak do praktyki ezoterycznej (uważając je za zwykłe wykorzystanie naturalnych zdolności mózgu), grzechu nie popełniamy.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Stare powiedzonko mówi : "Kto spi, ten nie grzeszy". Co wiec pojawia się we śnie, to nie podlega ocenie moralnej, ale to nie znaczy, że nie podlega rozezaniu. Na ile zdołałem sie zorientowac w tych "poradnikach", to chodzi o praktyki, ktore pozwalaja w osiągniecie tzw. "swiadomego snu", w którym można robić rzeczy trudne albo niemożliwe w rzeczywistosci. I tu wchodzi w grę co ? Co nazywamy ludzką intencjonalnoscia, a ta juz podlega ocenie moralnej. I tak np. chcieć "uprawiać seks" we śnie i ćwiczyć w tym celu własny mózg, by nam umożliwił zrealizowanie tego "marzenia", to już niewątpliwie jest zachowanie grzeszne. Ponieważ intencja jest tu jasna, przyzwolenie woli jednoznaczne i materia ciężka, dlatego może to być grzechem cieżkim, nawet jeśli nie osiągnie się "upragnionego" celu.

W kazdym razie zachecam do ostrożnosci w korzystaniu z tego, co się znajduje w intenecie. Serfowanie - zwłaszcza takie bez specjalnego celu - przypomina chodzenie po ogromnym wysypisku śmieci. Nigdy nie wiesz na co sie natkniesz, ale na pewno się ubrudzisz.

Szczesc Boże.


Wyszukiwarka