15. Nie podobają ci się mężczyźni zrównoważeni, spolegliwi, sympatyczni i wyraźnie tobą zainteresowani. Uważasz ich za „nudziarzy".
Furiata natomiast uważasz za postać pasjonującą. Gbur na pewno zareaguje w końcu na twą uprzejmość. Młokos wydaje ci się czarujący i bezradny. W awanturniku dostrzegasz coś romantycznego. Ponurak nęci cię jakąś tajemnicą. Mężczyzna kapryśny potrzebuje twego zrozumienia. Mężczyzną nieszczęśliwym trzeba się koniecznie zająć. Nieudacznik aż prosi się, byś mu dodała odwagi, zaś odpychający pedant czeka przecież na czyjeś dobre i ciepłe słowo. I tak dalej. A jeśli mężczyzna jest całkiem w porządku? To fatalnie, bo przecież nie da się nic przy nim zrobić. Co tu poprawiać? A jeśli jest w dodatku miły, i zależy mu na tobie? To jeszcze gorzej, bo przecież nie da się przy nim pocierpieć. Możesz kochać za bardzo albo wcale.
W następnych rozdziałach poznasz różne kobiety. Każda z nich — jak Jill — opowie ci o swych perypetiach. Śledząc je zrozumiesz lepiej mechanizmy, które sterowały dotąd twoim życiem. A wtedy będziesz gotowa tak posłużyć się podanymi na koniec receptami, by stworzyć sobie życie pełne radości, kochania i samorealizacji. Czego ci serdecznie życzę.
2. UDANY SEKS
W NIEFORTUNNYCH ZWIĄZKAC1
Ciebie jednego kocham nad życie
i wielbię skrycie.
Choć mną pomiatasz, wdeptujesz 1
ja nie dbam o to.
Świat cały znika, gdy mnie całuje
i obejmujesz.
MÓJ i
Młoda kobieta po drugiej stronie biurka tonęła w rozp wdzięczną buzię pokrywały żółte i zielone sińce — ślady rażeniach, które odniosła miesiąc temu. Umyślnie stoczyła się W1 chodzie z krawędzi urwiska.
Pisali
o tym w gazetach — powiedziała głucho i
—
zamieścili nawet zdjęcia samochodu... ale on... on wcale
i
odezwał.
— Przez moment w głosie kobiety brzmiała nuta i
oburzenia,
wnet jednak znikła ustępując miejsca bólowi. Za
Trudi
— była studentka, która niemal nie umarła z miłości — t
do
głównego wątku. Do czegoś, co nie mieściło się w głowie i
i
zachowanie
kochanka kompletnie niezrozumiałym.
W
łóżku pasowaliśmy do siebie jak ulał. Czuliśmy się wsf
tak
bardzo bliscy sobie. Jak jest to możliwe? Przecież wszysti
tym
nie klapowało. Nie mogę tego pojąć. Dlaczego akurat
wychodziło,
a cała reszta nie?
Zaczęła szlochać niczym skrzywdzone dziecko.
— Myślałam,
że mnie pokocha. Dawałam mu siebie. Dav
wszystko,
co miałam.
2 — Kobiety...