r782 ZNUXMIHE3NXGY5F7FBYTKUQPSI2HKWCPDXM3V2Q








WOLNY RYNEK i KULTURA – WZAJEMNA STYMULACJA CZY ZNISZCZENIE ?”



W poniższej pracy mam zamiar zająć się wzajemnymi zależnościami pomiędzy wolnym rynkiem, a kulturą . By jednak można było analizować zachodzące interakcje między tymi pojęciami, należy je zdefiniować. Jest to niezwykle ważne, zwłaszcza w odniesieniu do terminu kultura. Jest to bowiem pojęcie wieloznaczne, a tym samym różnie interpretowane.

Jeśli chodzi o wolny rynek - to stoi on u podstaw doktryny politycznej zwanej liberalizmem. Doktryna ta utrzymuje, że „najlepszy (albo najmniej zły) jest taki system gospodarczy, który gwarantuje swobodę podejmowania różnorodnych inicjatyw indywidualnych przez podmioty gospodarcze”. * Istnieje w obrębie doktryny liberalizmu wiele różnych szkół, które różnią się w sposobie podejścia do gospodarki rynkowej. Dwa dominujące obecnie nurty to: neoliberalizm i nurt postkeynesowski . Pierwszy opowiada się za modelem samoregulującej się gospodarki rynkowej, a drugi za modelem regulowanej gospodarki rynkowej. Mimo znaczących różnic pomiędzy nimi, oba określają gospodarkę rynkową jako system ekonomiczny, w którym alokacja środków produkcji podlega głównie interakcji między podażą a popytem. Rynkowe prawo podaży i popytu uznano za podstawowe, obiektywne prawo ekonomiczne .**

W systemie rynkowym podstawową formą funkcjonowania gospodarki jest swobodnie działający mechanizm podaży i popytu, czyli właśnie tzw. „wolny rynek”. Pozwala on zgodnie z popytem i podażą kształtować ceny. Ponadto weryfikuje produkcję i podaż poprzez ich zderzenie z popytem. Równocześnie sygnalizuje i pozwala wykrywać luki w podaży stwarzając podstawy do wyboru ekonomicznego, do podejmowania decyzji o przeznaczeniu posiadanych zasobów. Warunkiem normalnego działania mechanizmu rynkowego jest swobodne kształtowanie się cen.

Rola państwa w systemie wolnorynkowym sprowadza się do wyznaczania ram, warunków brzegowych, których muszą przestrzegać uczestnicy rynku, oraz występowania jako uczestnik gry rynkowej w zakresie posiadanej własności. Tylko system regulowanej gospodarki rynkowej (wspomniany wcześniej) dopuszcza interwencjonizm państwa w gospodarce, oczywiście w ograniczonym zakresie i głównie za pomocą środków pośredniego sterowania, tj. środków pieniężnych i mechanizmów finansowych.

Omówiłam więc w skrócie pojęcie „wolnego rynku”, a teraz zajmę się pojęciem „kultury”. Cytując „Nowy Leksykon PWN” przez „kulturę rozumiemy całokształt materialnego i duchowego dorobku ludzkości, który jest gromadzony, utrwalany i wzbogacany w ciągu jej dziejów, przekazywany z pokolenia na pokolenie”. *** Do kultury materialnej zaliczamy ogół dóbr materialnych, oraz środków i umiejętności produkcyjno – technicznych społeczeństwa w danym okresie historycznym. Natomiast do kultury duchowej: ogół dzieł naukowych, literackich i artystycznych tworzących dorobek ludzkości. Innymi znaczeniami słowa ”kultura” nie będę się tu zajmowała, gdyż nie są one przedmiotem niniejszej pracy.

Zaprezentowane powyżej definicje wolnego rynku i kultury wprowadzają do właściwego tematu pracy i pytania w nim zawartego. Czy współistnienie wolnego rynku i kultury prowadzi do stymulacji czy do zniszczenia?

Analizę tego zagadnienia rozpocznę od istotnej - moim zdaniem - uwagi. Przy rozpatrywaniu kultury w odniesieniu do wolnego rynku będę trzymała się podziału na kulturę duchową i materialną. Ułatwi to analizę i pozwoli uniknąć nieporozumień.

Jeżeli chodzi o kulturę materialną i jej interakcje z wolnym rynkiem to można wskazać następujące pozytywne cechy współistnienia. Wiek XIX będący początkiem systemu liberalnego, w gospodarkach wielu państw świata stał się jednocześnie początkiem rewolucji naukowo – technicznej. W niezwykle szybkim tempie doszło do rozwoju środków produkcji, zwłaszcza w kwestiach technologicznych dokonał się prawdziwy przełom. Konkurencja na rynku wymuszała bowiem na producentach dbanie o jakość swych produktów czy usług. Tylko produkty, które znajdowały zbyt utrzymywały się na rynku i przynosiły dochód. Konkurencja wśród producentów zwiększała z kolei tempo prac nad nowymi rozwiązaniami technologicznymi. Spirala ta jeszcze wyraźniej jest widoczna w wieku XX , który jest nie bez przyczyny określany wiekiem rewolucji technologicznej. Rozwój gospodarczy spowodował wzrost zatrudnienia oraz wzrost dochodów ludności zatrudnionej w przemyśle.

Państwa, które obrały doktrynę liberalną w gospodarce szybciej się rozwijały pod względem ekonomicznym od państw zarządzanych centralnie. O tym, że system ten okazał się skuteczniejszy świadczy między innymi fakt, że państwa o centralnie sterowanej gospodarce zaczęły przechodzić do systemu wolnorynkowego. Państwa wolnorynkowe w zasadzie wyeliminowały niektóre niekorzystne zjawiska jak np. głód czy bezdomność. Jednocześnie wolny rynek miał dla kultury materialnej wpływ negatywny. Doszło do ogromnego zróżnicowania ekonomicznego pomiędzy częściami świata (podział na bogatą północ i biedne południe), ogromnego wyzysku kolonii na przełomie XIX i XX wieku, czy wreszcie do zagrożenia biologicznego dla człowieka spowodowanego zanieczyszczeniami środowiska naturalnego. Zniszczeniu uległo również wiele zabytków kultury materialnej.

Biorąc pod uwagę kulturę duchową i jej zależności z wolnym rynkiem to sytuacja jest bardzo skomplikowana. Wolny rynek stał się niewątpliwie jedną z przyczyn powstania tzw. „kultury masowej” czyli ogółu jednolitych form masowego uczestnictwa kulturalnego, jednolitych wytworów kultury użytkowanych współcześnie przez wielkie, zróżnicowane masy odbiorców.**** Rozwój technologiczny i ekonomiczny państw o gospodarce rynkowej spowodował, że dostęp do kultury duchowej stał się stosunkowo łatwy. Udało się dzięki temu, między innymi na początku XX wieku, zlikwidować analfabetyzm w wielu krajach. Łatwość przemieszczania się spowodowała, że ludzie mogli zapoznawać się z materialnymi elementami kultury duchowej dotychczas dla nich niedostępnymi. Nastąpiło także upowszechnienie oświaty i ułatwienie w dostępie do nauki. Upowszechnienie kultury masowej i wprowadzenie do kultury duchowej reguł gry rynkowej (dzieła artystyczne czy naukowe stały się zwykłym towarem) spowodowało jednak wiele zjawisk ocenianych powszechnie jako negatywne.

Wolny rynek stał się grabarzem sztuki ambitnej i wybitnej, gdyż zaczął rosnąć popyt na sztukę często prymitywną, która jednak zaspokajała potrzeby większości ludzi. Artyści, literaci czy naukowcy nie chcący czy nie potrafiący dostosować się do nowej sytuacji muszą często zawieszać swą działalność bądź alienować się. Brak funduszy na dzieła niepopularne, powoduje ogromne straty dla kultury. Rezygnacja państwa od finansowania kultury sprzyja procesowi jej coraz większej komercjalizacji, spadkowi poziomu, a często powoduje nieodwracalne straty, np. niszczenie materialnych tworów kultury duchowej. Rozwój technologiczny (telewizja, internet itp.) spowodował spadek zainteresowania zabytkami kultury duchowej. Coraz częściej też fachowcy mówią o pojawiającym się zjawisku wtórnego analfabetyzmu, będącego wynikiem rozwoju technik audio – wizualnych . Wolny rynek prowadzi także do sytuacji, w której często o dziele nie decyduje jego twórca lecz producent stawiający swoje wymagania i narzucający swoje warunki. Prowadzi to do sytuacji utraty przez autora autonomii tworzenia , co w sztuce wydaje się nieporozumieniem. Innym niekorzystnym zjawiskiem, np. w literaturze jest tzw. autocenzura, gdy autor dzieła nie decyduje się na pełną prezentację swych myśli w obawie przed brakiem chętnych do wydania jego dzieła, np. ze względu na zbyt kontrowersyjne tezy.

Podsumowując moją krótką rozprawkę o powiązaniu kultury i wolnego rynku, oraz wzajemnych interakcji można wyciągnąć następujące wnioski:






















Przypisy:

* Bernard & Colii – „Słownik ekonomiczny i finansowy” – Warszawa 1994, str. 95

** Red. W. Pomykała – „Encyklopedia biznesu – Tom II” – Warszawa 1995, str. 812

*** „Nowy Leksykon PWN” – Warszawa 1998, str. 888

**** tamże


Wyszukiwarka