GORÄ„CY SEX NA TYLE AUTOBUSU

GORĄCY SEX NA TYLE AUTOBUSU

  Zeszłego lata spędzałam urlop nad morzem. Pogoda była taka sobie i pewnie byłyby to kolejne nijakie wakacje, gdybym w przeddzień wyjazdu nie poznała Krzysztofa. Od razu wpadł mi w oko. Wysoki, wysportowany, dokładnie taki, o jakim marzy większość dziewczyn. Nigdy bym nie pomyślała, że zwróci uwagę właśnie na mnie, ale widocznie coś mu się we mnie spodobało. Dzięki Krzysztofowi ostatni dzień pobytu upłynął mi bardzo przyjemnie. Dużo ze sobą rozmawialiśmy i spacerowaliśmy nad brzegiem morza. Rozumieliśmy się bez słów i było nam naprawdę cudownie. Niestety w szybkim tempie zbliżała się pora rozstania. Ogromnie żałowaliśmy, że nie dane nam było spotkać się wcześniej. Jedyną pociechą było to, że wracaliśmy do domów tym samym autobusem mniej więcej połowę drogi, a potem przesiadka i każde miało ruszyć w swoją stronę. Dobre i to, pomyślałam. Usiedliśmy na samym końcu autobusu, żeby nikomu nie przeszkadzać rozmową. Był późny wieczór, więc większość pasażerów już spała. Kiedy tak sobie szeptaliśmy do ucha, poczułam w pewnej chwili rękę Krzysztofa na kolanie. Zrobiło mi się bardzo przyjemnie, podnieciłam się. Dłoń Krzysztofa stopniowo przesuwała się coraz wyżej, między moje rozpalone uda, docierając w końcu do moich majtek i wślizgując się pod materiał. Krzyś zaczął powoli gładzić palcami moją muszelkę, delikatnie masował mój owłosiony wzgórek. Zaczęliśmy się całować. Pod wpływem jego pieszczot bardzo szybko zrobiłam się strasznie wilgotna i za wszelką cenę chciałam poczuć w sobie jego nabrzmiewającą męskość. Wydawało mi się, że nie wytrzymam dłużej tego napięcia, więc dyskretnie zsunęłam majtki i usiadłam mu na kolanach. Jego członek był już gotowy i prawie rozsadzał obcisłe spodnie. Szybko więc wypuściłam go z uwięzi i pomogłam mu wślizgnąć się do środka. był bardzo gorący. Poczułam przyjemne ciepło rozlegające się w mojej cipce i przeszywający mnie dreszcz rozkoszy. Krzyś ssał namiętnie moje sterczące sutki jednocześnie napierając na moje wargi. Byłam już tak napalona, że spojrzałam tylko na niego i szepnęłam na ucho aby wziął mnie od tyłu. On tylko się uśmiechnął. Ja uklękłam na siedzeniu tak, że opierałam się o fotel śpiącego sąsiada. Patrzyłam wprost na siedzących w autobusie ludzi. Krzyś wślizgnął się za mnie. Najpierw przyłożył swoje wargi do moich i zaczął namiętnie całować moją wilgotną cipkę, rękami gładząc pupę. Sprawiało mi to tak wielką przyjemność, że ledwo powstrzymywałam okrzyki rozkoszy, bojąc się jednak wybuchnąć i obudzić pasażerów, USA zatkałam majteczkami. Mój ogier natomiast wwiercał się językiem tak głęboko, że aż trudno w to uwierzyć, czułam jakby moja łechtaczka miała zaraz eksplodować z rozkoszy. Rzeczywiście, długo nie musiałam czekać, gorący dreszcz przeszył moje rozpalone ciało. Ten orgazm był cudowny, jednak nadal miałam ochotę na coś więcej. Tymczasem Krzysko szykował się do kolejnego natarcia. Poczułam tylko rozkoszny ślizg i powolne, rytmiczne pchnięcia. Mój cichy kochanek położył się na moich plecach i rękoma pieścił moje nabrzmiałe piersi. jego fiut wykonywał wspaniałą robotę. Takiego rżnięcia nie przeżyłam jeszcze z nikim innym. Nagle usłyszałam cichy szept: Czy mogę wejść teraz w twoją drugą dziurkę? - zapytał nieśmiało. Ja w odpowiedzi sięgnęłam ręką do tyłu, wyjęłam jego maczugę i nakierowałam na mój odbyt. On zrozumiał. Językiem nawilżył tylko okolicę odbytu i wsunął tam powoli swojego nabrzmiałego przyjaciela. na początku sprawiło mi to ból ale w miarę rozwoju akcji moje wrażenia były niezwykłe. Jemu też było wyjątkowo dobrze bo poczułam jak jeszcze bardziej mu bryknął w mojej pupie. Popychał mnie coraz szybciej i mocniej, czułam, że zbliża się do szczytu. Chciałam jednak possać go jeszcze w buzi, więc zeszłam z fotela i kucnęłam na dole. Najpierw zaczęłam mu walić dłonią, po chwili jednak był już w moich ustach. Ociekał wręcz od śluzu i odrobiny spermy, bardzo mnie podniecił jego smak więc drugą ręką miętosiłam jeszcze moje napuchnięte ergi i łechtaczkę. Fiut Krzysia momentami dotykał wręcz mojego gardła, ja ssałam go i lizałam jego czubek językiem jakby lody waniliowe. Nagle zadrżał i potok gorącej spermy wylądował wprost na mojej twarzy. Oboje byliśmy wyczerpani ale zadowoleni. Aż dziwne, że nikt nas nie przyłapał. Nawet nie przypuszczała, że sex w autobusie może być tak cudowny i podniecający. Może dlatego, że w końcu byliśmy wśród ludzi, co dodawało całej sprawie pikanterii. Nad ranem przesiadaliśmy się i każde z nas pojechało w swoją stronę. W całym tym zamieszaniu nawet nie zdążyliśmy wymienić adresów. Teraz bardzo tego żałuję, bo ta upojna chwila w autobusie śni mi się jeszcze po naciach, budzę się zlana gorącym potem i nie mogę zrobić nic więcej niż doprowadzić się do orgazmu palcami. Marzę, że kiedyś się jeszcze spotkamy. Krzysztof był przecież wspaniałym chłopakiem w którym się zakochałam a do tego potrafił akt nikt zrobić mi dobrze. Zresztą kto wie, może kiedyś znów przypadkiem spotkamy się w podróży...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
GORĄCY SEX NA TYLE AUTOBUSU
Na tyle słabi, Czytadła
Tybet był zawsze wolny na tyle
Dwoje ludzi stoi na przystanku autobusowym, Testy psychologiczne
Na tyle słabi - na ile podzieleni, różne
Definicji postaw jest na tyle dużo, Wykłady, Pedagogika, Socjologia
Na tyle słabi, Czytadła
Siedzi pijak na dworcu autobusowym obok księdza
Opisz budowę i zasadę działania zwalniacza w autobusie na0 i?R
instrukcja bhp na stanowisku kontroler biletow w autobusach miejskich
After sex, Przepisy na alkohole
06. Tyle spraw na głowie, ------------- WYGRAJ SUKCES !!! █ █ █ █ █ █, Wygraj Sukces 13
Przyklej tyle kropelek ile jest kropek na chmurce, przedszkole, wiedza ogólna
sex dobry na wszystko(1)
Sprinter na Autobus
Sex on the beach, Przepisy na alkohole
autobus na korki