Chomsky - gramatyka struktur frazowych, Teorie językoznawcze


J. LYONS „CHOMSKY”

GRAMATYKA STRUKTUR FRAZOWYCH.

Każdy zbiór zdań, który może być generowany przez gramatykę skończenie stanową , może również generować GRAMATYKA STRUKTUR FRAZOWYCH. Nie jest jednak odwrotnie: istnieją zbiory zdań, które mogą być generowane przez gramatykę struktur frazowych, lecz nie przez gramatykę skończenie stanową. Oznacza to, że gramatyki struktur frazowych są mocniejsze niż gramatyki skończenie stanowe, ponieważ mogą wykonać wszystko, co one i nadto coś więcej.

Mamy zdanie:

The man hit the ball.

Jest ono zbudowane z pięciu słów występujących w pewnym określonym szyku. Słowa, z których składa się to zdanie, będą traktowane jako jego OSTATECZNE SKŁADNIKI (tzn. elementy, które nie podlegają już dalszej analizie na poziomie syntaktycznym). Porządek, w jakim te ostateczne składniki występują w stosunku do siebie, można scharakteryzować jako LINIOWĄ STRUKTURĘ ZDANIA.

Językoznawcy twierdzili zawsze, że zdania mają także strukturę syntaktyczną innego rodzaju, niezależną od ich struktury liniowej. O przytoczonym wyżej prostym zdaniu modelowym i o każdym innym prostym zdaniu tradycyjny gramatyk powiedziałby, ze ma ono podmiot i orzeczenie; podmiotem jest fraza nominalna, czyli zwrot rzeczownikowy (NP.), który składa się z rodzajnika określonego (T) i z rzeczownika (N); orzeczeniem jest fraza werbalna, czyli zwrot czasownikowy (VP), składający się z czasownika (v) wraz z jego dopełnieniem, które, podobnie jak podmiot, jest frazą nominalną złożoną z rodzajnika określonego i z rzeczownika. Podobny opis podałby językoznawca ze szkoły Bloomfielda, posługując się pojęciami analizy składników bezpośrednich (patrz: notatki z Hocketta).

Pojęcie struktury frazowej jest odpowiednikiem „nawiasowania” w matematyce lub w logice symbolicznej. Mając wyrażenie postaci x*(y+z) wiemy, że operacja dodawania musi tu być wykonana przed operacją mnożenia. Odwrotnie, x*y+z interpretujemy jako równoważne (x*y)+z. Ogólnie biorąc, porządek wykonywania operacji ma wpływ na wynik. W angielskim i innych językach wiele ciągów słów charakteryzuje się taką samą wieloznacznością, jaka cechowałaby wyrażenie x*y+z, gdyby matematycy nie przyjęli ogólnej umowy, że mnożenie ma pierwszeństwo przed dodawaniem. Przykładem tego jest fraza old men and women (ogólnie: AN and N), którą można interpretować (old men) and women albo jako old (men and women). Przy pierwszej interpretacji przymiotnik old stosuje się zarówno do men jak i do women. Wskazując strukturę frazową za pomocą nawiasów jako old (men and women), otrzymujemy ciąg semantycznie równoważny z ciągiem (old men) and (old women).

Należy zauważyć, że dwa ciągi elementów mogą mieć taką samą strukturę linearną, różniąc się pod względem swojej struktury frazowej, przy czym różnica ta może być semantycznie istotna. Zjawisko to nazywa się WIELOZNACZNOŚCIĄ STRUKTURALNĄ /HOMONIMIĄ KONSTRUKCYJNĄ/. Polega ono na tym, że nie można wyjaśnić przez odwołanie się do różnicy znaczeń któregoś ze składników ostatecznych lub do różnicy w strukturze liniowej.

Teoria analizy bezpośrednich składników stanowiła przedmiot badań poprzedników Chomsky-ego. Główny wkład Chomsky'ego do konstrukcji tego modelu struktury syntaktycznej polegał przede wszystkim na pokazaniu, jak można go sformalizować za pomocą systemu reguł generowania, a także na udowodnieniu, że chociaż gramatyka struktur frazowych jest mocniejsza jako środek opisu języków naturalnych niż gramatyka skończenie stanowa, to jednak ma ona pewne ograniczenia. Ilustracją podanej przez Chomsky'ego formalizacji gramatyki struktur frazowych mogą być następujące reguły:

  1. Sentence NP.+VP

  2. NP. T+N

  3. VP Verb.+NP

  4. T the

  5. N {man, ball,...}

  6. Verb. {hit, took,...}

Powyższy zbiór reguł, które generują tylko niewielką część zdań języka angielskiego, jest prostą gramatyką struktur frazowych. Każda z tych reguł ma postać X Y, gdzie X jest pewnym pojedynczym elementem, Y zaś jest szeregiem, składającym się z jednego lub więcej elementów. Strzałkę należy interpretować jako „przepisz X jako Y”. W regułach V i VI pojawiają się nawiasy klamrowe, obejmujące listę elementów, z których każdy, lecz zawsze tylko jeden, może zostać wybrany. Reguły te mają być stosowane jak następuje. Zaczynamy od elementu Sentence i stosujemy regułę (I), otrzymujemy w ten sposób szereg tj. ciąg symboli NP+VP. Patrzymy, czy jakiś element występujący w tym szeregu może być przepisany za pomocą reguł (I) - (VI). Stwierdzamy, że można w tym punkcie zastosować albo (II) albo (III), nie jest istotne którą z tych reguł wybierzemy. Stosując (III) otrzymujemy szereg NP.+VP+NP. Możemy teraz zastosować dwukrotnie (II), następnie dwukrotnie (IV) i (V) i raz (VI); zastosowanie (II) musi zawsze poprzedzać zastosowanie (IV) i (V), zaś zastosowanie (III) musi poprzedzać zastosowanie (VI) i jedno z zastosowań (II). SZEREG TERMINALNY generowany przez te reguły (przy założeniu, że w odpowiednich punktach wybrane są man, hit i ball) ma postać the+man+hit+the+ball; wygenerowanie tego szeregu słów osiąga się w dziewięciu krokach. Zbiór dziewięciu szeregów, obejmujący szereg wyjściowy, szereg terminalny i siedem szeregów pośredniczących, nazywamy DERYWACJĄ zdania The man hit the ball w terminach tej określonej gramatyki struktur frazowych.

W jaki jednak sposób system ten przypisuje zdaniom odpowiednią strukturę frazową? Odpowiedzi na to pytanie dostarcza nam umowa, związana z operacją „przepisywania”. Ilekroć stosujemy regułę, ujmujemy niejako w nawiasy wprowadzany przez tę regułę szereg elementów i znakujemy szereg zawarty w nawiasach jako przypadek elementu, który został przepisany przez tę regułę. Zilustrować to może również wykres drzewa.

0x01 graphic

rys. 2. wykres drzewa.

Znakowane nawiasowanie przyporządkowane szeregowi terminalnemu, generowanemu przez gramatykę struktur frazowych, nazywamy ZNACZNIKIEM FRAZOWYM. Znacznik frazowy reprezentuje wszystko to, co wskazaliśmy już jako istotne dla analizy składników bezpośrednich, z wyjątkiem faktu, że the man jest podmiotem, hit the ball - orzeczeniem, zaś the ball - dopełnieniem. Jednak również te pojęcia, w szczególności zaś rozróżnienie między podmiotem i dopełnieniem, można zdefiniować w terminach przyporządkowanego danemu zdaniu znacznika frazowego.

Podmiotem jest ta NP., która jest bezpośrednio zdominowana przed Sentence, dopełnieniem zaś ta NP., która jest bezpośrednio zdominowana przez VP.

Czy gramatyka struktur frazowych jest adekwatnym środkiem opisu wszystkich zdań, które chciałoby się traktować jako dobrze zbudowane? Chomsky'emu nie udało się udowodnić, że istnieją zdania, których nie może generować gramatyka struktur frazowych (choć obecnie zostało już udowodnione, że jeśli nie w angielskim to w innych językach istnieją konstrukcje będące poza zasięgiem gramatyki struktur frazowych). Chomsky twierdzi, że jednym z powodów, dla których przyznaje się wyższość gramatyce transformacyjnej nad gramatyką struktur frazowych, jest fakt, iż ta pierwsza jest w pewnym sensie prostsza niż druga., gramatyka transformacyjna lepiej odzwierciedla „intuicje” rodzimego użytkownika języka oraz jest semantycznie bardziej „wyjaśniająca”.

Niedostatki gramatyki struktur frazowych pod tym względem można zilustrować na przykładzie generowania odpowiadających sobie zdań angielskich w stronie czynnej i biernej, np. The man hit the ball oraz The ball was hit by the man. Widzieliśmy już jak można generować zdanie czynne w gramatyce struktur frazowych, a dodając do sytemu dalsze reguły, możemy łatwo wygenerować zdanie w stronie biernej. Nie potrafimy natomiast wyrazić w ramach gramatyki struktur frazowych faktu, iż takie pary zdań są odczuwane przez rodzimego użytkownika języka jako w pewien sposób spokrewnione i mają to samo lub bardzo podobne znaczenie.

Wszystkie wprowadzone dotąd reguły struktury frazowej były bezkontekstowe, tj. miały postać X Y, gdzie X jest pojedynczym elementem, Y zaś szeregiem złożonym z jednego lub więcej elementów, bez względu na kontekst, w którym X ma być przepisane jako Y. Należy zatem rozważyć następującą regułę: X Y/W - V (czytaj: „X ma być przepisane jako Y w kontekście W z lewej i V z prawej”). Za pomocą wyrażonej w tej formie reguły kontekstowej można zdać ze „zgodności”, która zachodzi pomiędzy podmiotem i czasownikiem w zdaniach angielskich (por. The boy runs, lecz The boys run). Z formalnego punktu widzenia gramatyki bezkontekstowe można traktować jako pewien szczególny podzbiór gramatyk kontekstowych, charakteryzujący się tym, że w każdej regule X Y/W - V zmienne kontekstowe W i V są „puste”. Ponad to każdy zbiór zdań, który może być generowany przez gramatykę bezkontekstowe , może być również generowany przez gramatykę kontekstową, ale nie odwrotnie.



Wyszukiwarka