Węzły, Zeglarstwo


Węzły

Wokół węzłów panuje wiele zamieszania i mitów. Na kursach uczy się ich o wiele za dużo. Zauważyłem, że często żeglarze, którzy znają nawet sporo węzłów, nie wiedzą które z nich stosować w konkretnych sytuacjach. Wydaje mi się, ze na współczesnym jachcie zastosowanie znajdują następujące węzły:

Widok

Nazwy węzła

Do czego stosować

0x01 graphic

Prosty

( reefknot ) - zwany czasem płaskim

Szybkie łączenie jednakowych lin (średnica i materiał), np.: wiązanie refsejzingów

0x01 graphic

ósemka

( eight knot )

Zgrubienie końca liny, bardzo pewna i łatwa do rozwiązania pętla nieruchoma

0x01 graphic

Ratowniczy

( bowline knot )

Pętla nieruchoma szybsza do zawiązania

0x01 graphic

Bramszotowy

( double sheet bend )

Łączenie lin o różnych średnicach i wykonanych z różnych materiałów

0x01 graphic

Wyblinka

( clover hitach )

Mocowanie liny do różnych elementów. Bardzo szerokie zastosowanie. Zaciska się pod obciążeniem. Element innych węzłów.

0x01 graphic

Związ wantowy       ( waterknot ) - zwany też węzłem zderzakowym

Trwałe i pewne połączenie lin o podobnej średnicy. Trudniejsze do rozwiązania.

0x01 graphic

Knagowy

( turn on a cleat, cleat wind )

Jaki jest każdy widzi. Mocowanie fałów, szotów, cum, szpringów i juzingów :-)

0x01 graphic

Stoper banalny

( półtorej wyblinki ) - nie znalazłem wśród stoperów może: triple half hith :-)

Dowiązanie liny do liny ( lub łańcucha ) pracującej. Łatwe do rozwiązania.


Dlaczego nie ma w tej tabelce sztyków, węzłów cumowych czy z pętelkami? Bo można się doskonale bez nich obejść. Wiele węzłów jest wariantami tych z tabelki np.: sztyk to wyblinka na własnej linie. Nie widziałam też żeby ktoś cumował węzłem żeglarskim na polerze a na uchu cumuje się zwykle pętlą ratowniczą. Dobrze zastosowane węzły nie potrzebują wariantów z pętelkami bo trzymają pewnie i łatwo je rozwiązać.

Jeśli "stoper banalny" się ślizga przy większym obciążeniu ( na przykład na wancie strunowej ale po co do licha wiązać coś do wanty? ) to można zawiązać następną wyblinkę powyżej.

Nauczanie wiązania węzła ratowniczego na sobie to nieporozumienie. Korzystając z ciepłej wody na Adriatyku wielokrotnie ćwiczyliśmy wiązanie tego węzła. Udawało się to silnym chłopom przy prędkości poniżej 4 węzłów. Słabsi nie byli w stanie zawiązać pętli już przy 3 węzłach. Przy 5 węzłach można jeszcze się utrzymać liny ale nic poza tym.
Czasami dochodzi do tego, że żeglarz wychodzi z cumą na ląd i ma zacumować na polerze. Wiąże więc pętlę na sobie, zdejmuje ją i zakłada na poler ( naprawdę widziałem! ). Jeśli dowcipni koledzy pospieszą się i zaczną wybierać cumę zanim zdąży z siebie zdjąć...
Pozostaje jeszcze węzeł Huntera. Muszę przyznać, że jest pewny i ( jesli to prawda ) nie zmniejsza wytrzymałości liny. Niestety łatwo popełnić błąd przy zawiązywaniu i dlatego go nie stosuję. Nie mnóżmy bytów. Wystarczy nauczyć się tych ośmiu węzłów. Ale tak, żeby je wiązać z zamkniętymi oczami w ciągu kilku sekund. Sytuacje kiedy trzeba zastosować inne węzły zdarzają się rzadko a wtedy zawsze możemy zajrzeć do książki.



Wyszukiwarka