Zagadki 100szt. cz.I, Różne, Zagadki cz 1


Rozwiązywać te zagadki

mogą wszyscy, dzieci, matki.

Ale taka jest umowa:

kto już odgadł, ani słowa.

Każdy, kto wie, cicho siedzi.

Niech i drugi się pobiedzi.

Nie pozbawcie go radości

pokonania przeciwności.

Bo za osła ma sąsiada

każdy, kto mu podpowiada.

Kto rozerwie się, zabawi,

ten autorce radość sprawi.

Choć ją się łamie, - jednak jest cała.

Mamy ja po to, żeby myślała.

Szarych komórek jej nie brakuje,

Niech się więc trudzi - i rozwiązuje.

Autorka zagadek

Jadwiga Bucholc

1.

Rączkę ma- nie do witania

dzióbek - nie do całowania.

Kipi często - nie ze złości.

Jest potrzebny, gdy masz gości.

2.

Cienki daszek kolorowy,

jak spadochron się rozpina.

Przed wilgocią chroni głowy,

kiedy go się w ręku trzyma.

3.

Obok siebie setki dziurek.

Każdą z nich okala sznurek.

Po połowie zaś w nich nie brak

rybich łusek jak ze srebra.

4.

Dziesięć okrągłych okienek w tarczy.

Z każdego zerka mała cyferka.

Nakręcić tylko kilka z nich starczy,

a głos z daleka mknie do człowieka.

5.

Czerwony domek, brak mu okienka.

Zamiast drzwi szpara tylko jest cienka.

Co w nim się znajdzie, to w świat wyrusza,

choć jest bez butów i kapelusza.

6.

Cały szereg jest żeberek,

ale mięsa - ani kęsa.

Kiedy zima, ciepło trzyma,

zimny za to, kiedy lato.

7.

Zboczem góry mkną dwie deski,

zostawiając długie kreski.

Kto je przypnie, w dole znika,

bez kół, żagli i silnika.

8.

Bywa ciemna albo jasna.

najcenniejsza, kiedy własna.

Czy jest duża, czy też mała,

choć ją łamiesz, zawsze cała

9

Suknie ona ma złociste

i cieniutkie niby listek.

Powoduje mokre miny

i rozdziela witaminy.

10.

Nie narzeka on na katar,

choć ma nosek co się zowie.

Zwykle ma bliźniaka brata.

Jego język nic nie powie.

. 11.

Gdy siedzi w butelce,

pożyteczny wielce.

Plagą jest na drodze,

bo przeszkadza srodze.

12.

Płynie szybko, choć bez żagli,

bo je każda chwila nagli.

Co noc bywa aż w Kanadzie.

U nas lampy gasi na dzień.

13.

Mają skrzydła, lecz bez puchu.

Stoją w miejscu, choć są w ruchu.

Głośne są, nie mówiąc zdania.

Nie polecą w świat z mieszkania.

14.

Cierpliwie słucha, choć nie ma ucha.

Znosi bez skargi brak nosa, wargi.

Braku języka mu nie wytykaj,

bo co chcesz, powie w jakiej chcesz mowie.

15.

Słynie smakiem, wonią,

w ciepłych krajach znany,

a u nas nicponiom

przydomek nadany.

16.

Grzyb i ryba. Dziadka żona.

Smaczna bywa, gdy pieczona.

Rośnie w polu i ma liście.

Z piasku też je stawialiście.

17.

Jest ubrany w płaszcz drewniany,

kolorowo malowany.

Sunie na jedynej nodze,

często łamiąc ją po drodze.

18.

Wspaniały to mebel, niezbędny dla króla.

Miał zwykle baldachim, kryła go purpura.

Zmień czwartą literę, będzie śladem w śniegu,

który pozostaje po zwierzęcia biegu.

19.

Wyszła z ZOO w tajemnicy,

znalazła się na ulicy.

I dziwi się, że jej mianem

liczne przejścia są nazwane.

20.

Ma je każda rzeka,

żłobi je prąd wody.

Posiłek w nim czeka

dla ptactwa i trzody.

21.

Czy jest duże, czy maleńkie,

lubi głosy grube, cienkie.

Masz je ty i kubek, dzbanek,

jeśli tylko nie urwane.

22.

Choć się ją łamie, jednak jest cała.

Mamy ją po to, żeby myślała.

Czy jest ciemna, czy też jasna,

najcenniejsza, kiedy własna.

23.

Musi być na każdej mapie,

bo określa położenie.

Często ją w pośpiechu łapiesz

na zakupów przyniesienie.

24.

Oko chroni ona

przed kurzem i słońcem.

Rośnie też, zielona,

na wodzie stojącej.

25.

Był machiną on drewnianą,

w dawnych wiekach używaną.

Zabierz N, daj S na końcu.

Opalaj się na nim w słońcu.

26.

Jest ona specjalnym hakiem

do statków trzymania.

W czasie wojny była znakiem

walki i czuwania.

27.

Nie sieje się ich w ogrodzie,

w polu też nie. Są w zagrodzie.

A sadzone, nawet wiosną

nie zakwitną, nie urosną.

28.

Nie jest to ślusarz, a klucze tworzy.

Drzwi nikt nimi nie otworzy.

Czasem on zaskrzypi z nagła,

jeśli jest to wieś zapadła.

29.

Dużo jej jest w głębiach morza.

Szumią nad nią także zboża.

Chociaż tania, w wielkiej cenie.

Biedne bez niej podniebienie.

30.

Nie akwarium to dla rybek,

choć jest domkiem z czterech szybek.

Ma z ulicy częstych gości.

Mówią krótko, z konieczności..

31.

W oknie ciągle stoi, deszczu się nie boi,

wiatru się nie lęka, od mrozu nie pęka.

Gdy weźmiesz A z końca, nie widzi on słońca,

bo w głąb ziemi biegnie po sól, naftę, węgiel.

32.

Mróz to czy upał, wśród deszczu, śniegu

stoi wyniośle na morza brzegu

i zawsze nocą jej światła struga

w dal ostrzegawcze sygnały mruga.

33.

Stawiać je na lodzie, są to mrzonki wieczne,

lecz w domu, na co dzień -zamknięcie bezpieczne.

Jeśli murowane, wieżami wzmocnione.

Były zdobywane, -i były bronione.

34.

Daje mleko, a nie krowa

ani żadne inne zwierzę.

Drzewo go wśród liści chowa.

Murzyn go do kosza zbierze.

35.

Zimą leży pod pierzyną,

bo ją źle jej piec ogrzewa.

Lecz niech tylko lody spłyną,

karmi kwiaty, zboża, drzewa.

36.

Choć nie widać żadnych schodków,

ale stopni nie brakuje.

Kolorowy słupek w środku

czasem na nich podskakuje.

37.

Pracuje w mrocznej głębinie ziemi,

nie widząc słońca, ani zieleni.

Niby kret drąży tam korytarze,

czarne diamenty przynosząc w darze.

38.

Zna ją dobrze wiele osób.

Bawełniany ma kręgosłup.

Od gorąca się rozpływa,

od płomienia jej ubywa.

39.

Jeśli dzbanka - jest cierpliwe.

Garnka - głuche, nieco krzywe.

Kiedy twoje, ma bliźniaka,

w środku trąbkę i ślimaka.

40.

Jest w oborze i w komorze.

Jest w podwórzu i na dworze.

Brak go w stajni i w stodole.

Nie ma w domu go i w szkole.

l

41.

Ma mnóstwo zębów, ale nic nie je.

Na szczęście nigdy nie mizernieje.

Lubi gęstwinę, jednak nie lasu.

Służy ci wiernie, tylko do czasu.

42.

Mieszka w kablu, co jest w ścianie.

Służy ci na zawołanie.

Ma energii zasób duży,

a brak jej kłopoty wróży.

43.

Bywa ostra, lecz zła nie jest,

służy ci więc, choć tępieje.

Nadziewane drewno struże,

że aż leci wiór po wiórze.

44.

Każdy depce mu po grzbiecie.

Zebry na nim nie znajdziecie.

Trzyma się kurczowo brzegów.

Pod nim mnóstwo wody w biegu.

45.

Kiedy jest drewniane,

posłuży szewcowi.

Przez naturę dane,

klaczy i koniowi.

46.

Jest dzień słoneczny. nagle deszcz pada.

Na niebie mlecznym kropel gromada.

Każda rozszczepia jasne promienie

i w łuk zasklepia barwami ziemię.

47.

Lubi zajrzeć w każdą dziurę.

Bardzo bujną ma fryzurę.

Nie chodzi z nią do fryzjera,

bo się jej od pracy zdziera.

48.

Nie jest to lekarz, a goi rany.

W pędzie nie może być zatrzymany.

Działa bez przerwy. A gdy ucieka,

unosi chwile, jak krople rzeka.

49.

Jeśli jest bronią - rani.

Jeśli owocem - w Hiszpanii.

Jeśli kamieniem, to cennym.

Jeśli kolorem, to ciemnym.

50.

Kują tam, lecz nie dzięcioły.

Brzęczą głośno, a nie pszczoły.

Jest kopalną - ale wiedzy.

Brak górników, są koledzy.

51.

Moc tajemniczych posiada znaków.

Miasta zamienia w ziarenka maku.

Płaskie jej góry i morza suche.

Nie da zabłądzić, gdy jesteś zuchem.

52.

Czy czytasz prosto, czy też odwrotnie,

tak samo słowo to będzie brzmiało.

Schroń się na arkę, bo bardzo zmokniesz.

Wiele par zwierząt tam się udało.

53.

Tworzą go góry, stojące blisko,

co w jedną, długą całość splecione.

Ma go przy budzie nieszczęsne psisko,

które stróżuje wiernie przed domem.

54.

Zamek drewniany z ruchomym dachem.

Jest otwierany nieraz ze strachem.

Lud w plastrach chowa złociste plony,

ale królowa jest bez korony.

55.

Chociaż żyje w rzecznej toni,

stawia się i dzielnie broni.

Grzbiet ma w kolcach. Gdy łeb zgubi,

rumak z niego powstać lubi.

56.

Bywa, zwłaszcza przed świętami,

w sklepach w związku z zakupami.

Silnik auta go zawiera.

Źle jest, jeśli się zaciera.

57.

Zgrabnie po wód taflach pływa,

zwykle lekka, zwinna bywa.

Gdy jej z przodu K dołożysz,

bez kluczyka - nie otworzysz.

58.

Ma własne książki, lecz ich nie czyta

i za nic w świecie nie chce pożyczyć.

Ma łeb poczciwy, rogi, kopyta

i bardzo głośno niekiedy ryczy.

59.

Srebrzysta kulka, tęczą się mieni.

Gdy pryśnie, - kroplą spada do ziemi.

Na plecach tkwi ci, gdy każe lekarz.

Do przenoszenia służy też mleka.

60.

Choć nie nosi płaszcza z kafli,

ale dobrze grzać potrafi.

Latem zbędny, choć przy ścianie .

Zimą miły niesłychanie.

61

Nie jest z mleka, chociaż mleczny.

Bywa stały, lecz nie wieczny.

A przebywa na kwaterze

na piętrze lub na parterze.

62.

Nie jest pieskiem, a na smyczy.

Godzin pracy swej nie zliczy.

Nawet czarna, a nie szara ,

bez ogonka też się stara.

63.

Jeśli jest codzienna,

to ubiór mężczyzny.

A jeśli wojenna,

strzeże nam ojczyzny.

64..

Nie ma rąk, lecz pracowicie

całą zimę działa skrycie.

Mały, duży, bez wytchnienia.

Czego dotknie, w kamień zmienia.

65.

Najpierw w rzece się pluskała,

potem w rzeźbie skamieniała.

Cztery kółka założyła,

bez ogona w świat ruszyła.

66.

Całą dobę w miejscu stoję.

Kolorowe oczy moje.

Mam ich troje. Jednym mrugam

i posłuszna mi aut struga.

67.

Bardzo lubię skrzyżowanie,

bo tam ważne mam zadanie.

Milcząc mówię jednym okiem,

byś się liczył z każdym krokiem.

68.

Długa szyja z sitkiem, rączka

i na wodę jest zbiorniczek.

Potrzebne nam, gdy gorączka

to naczynie ogrodnicze.

69.

Nie ma boćka na stodole,

bo w krąg woda, a nie pole.

Jest bez ptaka i bez jajek,

lecz na statku się przydaje.

70.

Na pagórku jest tłum braci,

których się z latami traci.

Na polanie, gdy powstanie,

już odrosnąć nie są w stanie.

71.

Rolnik w polu jej używa,

żeby pulchna była niwa.

Przez W - wnet się zmienia w ptaka,

co za przysmak ma pędraka.

72.

Grzecznie leży wśród talerzy

przy opłatku na wieczerzy.

Dwie literki dorzucone

zmieniają go w zbocze strome.

73.

Musi być w sieci, lecz nie pająka,

to wtedy świeci jak promyk słonka.

Chociaż pękata, jednak jest cienka.

Zwykle kloszowa na niej sukienka.

74.

W bogatym futrze w wodzie się pluska.

Chociaż nie ryba, ogon ma w łuskach.

Przewraca grube pnie bez siekierki,

bo chrupie drzewa niby cukierki.

75.

Siedzi w oknie, często moknie.

Latem w skwarze w słońca żarze.

Kiedy czysta - przezroczysta.

Zabrudzona - jak zasłona.

76.

Nosi na sobie szatę błyszczącą.

Ślizga się tylko, gdy mu gorąco.

Na kroplę wody syczy ze złością.

Zmarszczki tkaniny gładzi z czułością.

77.

Łodyżka wiotka, wysoka, cienka,

na niej stulone w górze ziarenka.

Urosną także starte na pyłek,

by dawać głodnym do życia siłę.

78.

czterech śc W czterech ścianach - cztery ściany,

Bez drzwi, okien domek szklany.

Choć w nim mokro, lokatorzy

Do narzekań nie są skorzy.

79.

Rosną na polu kwiatki nieduże.

Człowiek je podda strasznej torturze.

Moczone, bite, darte na włókna,

zmienią się w nitki, a potem w płótna

80.

Siedzi w literze druga litera.

Smak i aromat piękny zawiera.

Kąpie się tylko we wrzącej wodzie.

Teraz w narodzie picie jej w modzie.

81.

Z gliny i mułu gniazdka buduje.

Niejedna wiosnę ludziom zwiastuje.

Lata niziutko, wróżąc opady.

Jest pożyteczna. Zjada owady.

82.

Krater wulkanu ogniem ziejący

wylewał strumień lawy gorącej.

W kamień z porami wreszcie zastygła.

Lubi w łazience być obok mydła.

83.

Nie ma wąsów ani brody.

Stary w nazwie, w sile młody.

Choć skorupki chwacko łupie,

ale środka ich nie schrupie.

84.

Żyje w wodzie. Nie jest rybką.

Swym ogonkiem macha szybko.

Ma dwie łapki, potem cztery.

Wtedy skacze na spacery.

85.

Nie jest śniegiem, chociaż miałki,

biały, sypki i w kryształki.

Lubi kryć się w smakołykach,

a w herbacie szybko znika.

86.

Drobną częścią jest korony,

co roślinę zdobi pięknem,

lub misternie wyrzeźbiony

w mgiełce pary zamarzniętej.

87.

W słojach oto płynne złoto.

Było w lecie pyłkiem w kwiecie.

Pachnie lipą, ziołem, gryką.

Dar owadów z łąk, pól, sadów.

88.

Drzewo przy drzewie. Ile - nikt nie wie.

W dole bogactwo, a w górze ptactwo.

Tu w wonnej ciszy myśli usłyszysz

i w tej zieleni serce dotlenisz.

89.

Nie ma szczypiec, ale szczypie

Ściska mocno, choć bez pięści.

Trzyma długo, a gdy zniknie,

pod nogami śnieg nie chrzęści.

90.

Nie ma rąk, a pracowicie

całą zimę działa skrycie.

Mały, duży, bez wytchnienia.

Co napotka, w kamień zmienia.

91.

Jest to owad dokuczliwy.

Gdy użądli, igła prawie.

Daj R z przodu. Co za dziwy!

Rankiem często jest na trawie.

92.

To nie kwoka, a jak matka.

Ma w szufladkach kurcząt stadka.

Nie potrafi jednak chodzić,

więc nie może dzieci wodzić.

93.

Chociaż nie jest on rycerzem,

to okryty jest pancerzem.

Jego bronią są dwa kleszcze.

Groźny więc - i smaczny jeszcze.

94.

Tam górnicy się wdzierają

w ściany węgla kamiennego.

Tak samo się nazywają

dziad i pradziad ojca twego.

95.

Słowa oraz nutki,

kluczyk zakręcony.

Lekarstwo na smutki,

gdy wesołe tony.

96.

Często jest zaklęta

w taśmie, w płytce małej.

Łatwo zapamiętać

ją na lata całe.

97.

Ma skorupę, co go chroni.

Jest postrachem w mętnej toni.

W mocne szczypce uzbrojony.

Od ukropu jest czerwony.

98.

Bliską krewną jest wielbłąda,

choć na różnych żyją lądach.

Dasz P z przodu, - będzie smutek,

nieuwagi zwykłej skutek.

99.

Człowiek niemi zawsze żuje

a samochód zaś hamuje.

Jednakowe jest ich miano,

ale znaczą nie to samo.

100.

Mogą one straszyć w kinach,

gdy należą do rekina.

A natomiast te z bazaru

mieszczą nieraz moc towarów.

Jadwiga Bucholc



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CZ zagadki, LOGOPEDIA
JESIENNE ZAGADKI CZ 1
CZ zagadki, LOGOPEDIA
Największe zagadki fizyki [cz 4] Zupełnie inny wszechświat Czym jest Ciemny Przepływ
zagadki z głoską cz
ZAGADKI RÓŻNE, pomoce dydaktyczne
Intertexius 'Eliksir słodko-gorzki' [tom 1 cz 1 i 2 pl], różne
Zaczarowana zagroda (cwiczenia) - A. i Cz. Centkiewiczowie, lektury rózne nie poukładane
zagadki-rózne, Dla dzieci ▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀, Zbiór zagadek
28 Różne Dokonane Tajemnice (cz 3)
prawo cywilne - odpowiedzi do testów cz. 1, Rózne z sieci sciagi Administracja
KROLOWA SNIEGU-CZ.2 (1), różne pomoce dydaktyczne, edukacja
3a.Choroby przewlekłe okresu rozwojowego cz.1, medyczne różne, pediatria
Altena-san - cz.1 - Herbata i francuskie kłopoty, różne
02 Różne Dokonane Tajemnice (cz 1 2)
Gramatyka Opisowa Języka Polskiego - notatki cz.2, Deutsch, Różne
log cz c różne cwiczenia(1)

więcej podobnych podstron