ĆWICZENIA, JAN DŁUGOSZ, JAN DŁUGOSZ


JAN DŁUGOSZ

Z początkiem XV w., na krótko po bitwie grunwaldzkiej powstało nieduże, ale ważne dziełko historiograficzne, Kronika konfliktu Władysława króla Polski z Krzyżakami. Dziełko to, zachowane tylko w jednym rękopisie, stanowi najprawdopodobniej skrót obszerniejszego opisu bitwy grunwaldzkiej, z którego korzystał Długosz.

Najnowszym dziełem historiograficznym polskiego średniowiecza jest historia Polski Jana Długosza. Rozmiarami przerasta cały niemal, razem wzięty, dorobek naszej wcześniejszej historiografii, ale nie miała także równego sobie w ówczesnej Europie. Nadano jej tytuł Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego, potomni nazwali je raczej "Historia Polski". Dzieło to zbliża się do roczników układem materiału według dat rocznych, do kronik zaś - rozbudowaną narracją, w rzeczywistości jest jednak próbą krytycznego opracowania naszych dziejów na podstawie olbrzymiego materiału źródłowego, przez co graniczy już z naukową historiografią.

Jan Długosz urodził się w 1415 r. w Brzeźnicy, w ziemi sieradzkiej, był synem rycerza spod Grunwaldu. W 1428 r. rozpoczął studia na wydziale artium w Akademii Krakowskiej. Nie uwieńczył ich jednak stopniem naukowym, bo już w 1431 r. wstąpił do służby kancelaryjnej na dworze biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego. Odznaczył się zrazu dużymi zdolnościami w zakresie administracji gospodarczej biskupstwa, sporządził inwentarz jego dóbr (1440), który niestety zaginął, wykazał się pewną obrotnością w poselstwach z ramienia biskupa i doszedł do godności kanonika kapituły krakowskiej, zbierając przy tym wiele prebend. Oddany absolutnie Zbigniewowi Oleśnickiemu, pod jego wpływem kształtował swój pogląd na wiele spraw, a także stosunek do Kazimierza Jagiellończyka. W okresie sporu o obsadę biskupstwa w Krakowie w 1461 r. znalazł się nawet w jawnej opozycji do króla. Wnet jednak konflikt ustał, a Długosza spotykamy w poselstwach królewskich dla układów z Krzyżakami. Po wojnie trzynastoletnie zaangażował go król na wychowawcę swoich synów i posługiwał się nim w paru jeszcze poselstwach. W 1471 r., kiedy wychowanek Długosza Władysław Jagiellończyk obejmował tron w Czechach, Długoszowi proponowano godność (której nie przyjął) arcybiskupa w Pradze. Zmarł w 1480 r., świeżo kreowany arcybiskupem lwowskim. Zachował się Żywot Długosza, pisany na krótko po jego śmierci, prawdopodobnie pióra F. Kallimacha (Vita Joannis Długosch senioris canonici Cracoviensis, wyd. M. Brożek, Warszawa 1961).

Do działalności dziejopisarskiej przystąpił Długosz najprawdopodobniej z inspiracji swego możnego protektora Zbigniewa Oleśnickiego. Sposobił się do niej gruntownie, gromadząc wszystko to, co przed nim w tym zakresie napisano. Starał się wykorzystać źródła ruskie, czeskie, niemieckie, a nadto dostępne sobie dokumenty. Żywo interesował się tradycją ustną w relacji wysoko postawionych osób, w tym także samego Oleśnickiego. Inspirowało go zapewne niejednokrotnie własne jego doświadczenie nabyte w służbie dyplomatycznej. Umiejętności pisarskie doskonalił na lekturze autorów antycznych, z którymi się zetknął m.in. dzięki trzykrotnemu wyjazdowi do Włoch. Wzorem pracy dziejopisarskiej był mu bezpośrednio Liwiusz. Dzieło Długosza składa się z dwunastu ksiąg. Dziesięć pierwszych, poprzedzonych opisem geograficznym Polski nie mającym równego sobie w całym ówczesnym piśmiennictwie europejskim, stanowi płód rozległej erudycji dziejopisarza; po dwu ostatnich, nieproporcjonalnie obszernych, materiał czerpał z autopsji i z tradycji ustnej. Obie części pisane były prawdopodobnie równolegle, już po śmierci Oleśnickiego. Brak Długoszowi perspektywy historycznej, tj. świadomości, że instytucje społeczno-prawne i gospodarcze podlegają stałym przemianom. Zdarzają się przemilczenia faktów mu niemiłych, a nawet świadome zniekształcenia.

Na Długoszu zamyka się epoka polskiej historiografii. Aż po Naruszewicza dzieje Polski średniowiecznej widziano tylko oczyma Długosza, streszczając go jedynie i skracając. Zasadniczego znaczenia nabierała natomiast sprawa jego kontynuacji. Pierwszym takim kontynuatorem, doprowadzającym dzieje Polski do 1506 r., był uczony przedstawiciel polskiego odrodzenia, profesor Akademii Krakowskiej, lekarz, historyk i geograf Maciej z Miechowa (1457-1523). Jego Kronika Polaków, która po raz pierwszy wyszła drukiem w 1519 r., aż po 1480 r. streszczała Długosza, a z kolei w świetle dla Jagiellonów niekorzystnym przedstawiała okres 1480-1506. Z tego względu pierwsze jej wydanie zostało skonfiskowane i dopiero wersja wyretuszowana, o dwa lata późniejsza, trafiła do rąk czytelników.



Wyszukiwarka