Przedmiot Humanistyczny, Edward GIEREK, Edward GIEREK, urodził się w 1913 r


Grudniowy bunt robotniczy w Polsce 14-22. grudnia 1970, wystąpienia robotnicze (strajki, wiece, demonstracje) w miastach Wybrzeża, głównie w Gdyni, GdańskuSzczecinie, wynikające z pogarszającej się sytuacji społecznej, gospodarczej i politycznej kraju.

Bezpośrednim pretekstem do wydarzeń grudniowych stało się ogłoszenie 13 grudnia podwyżki artykułów żywnościowych (m.in. mąki i mięsa). W odpowiedzi 14 grudnia rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej, który 15 grudnia rozszerzył się także na Stocznię Gdyńską, Port Północny i Stocznię Remontową w Gdańsku. Robotnicy powołali Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Na ulicach Trójmiasta strajkujący sformowali wielotysięczne demonstracje. Rozpoczęły się walki z oddziałami Milicji Obywatelskiej (MO), podpalono Komitet Wojewódzki PZPR.

W. Gomułka podjął decyzję o użyciu broni palnej przez oddziały MO i wprowadzeniu do Trójmiasta jednostek Wojska Polskiego (WP) pod dowództwem G. Korczyńskiego (25 tys. żołnierzy oraz 1300 czołgów i transporterów opancerzonych). 16 grudnia przedstawiciele strajkujących zawarli porozumienie z władzami miasta, ale już w nocy zostali aresztowani. 17 grudnia oddziały MO i WP (po apelu telewizyjnym wicepremiera S. Kociołka) otworzyły ogień do robotników udających się do pracy w Stoczni imienia Komuny Paryskiej, na skutek czego zginęło lub zostało rannych setki osób.

16 grudnia strajki rozpoczęły się w Elblągu i Słupsku, 17 grudnia w Szczecinie. Po spacyfikowaniu buntu na Wschodnim Wybrzeżu (do 18 grudnia), główne wydarzenia rozegrały się w Szczecinie, w którym także utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (przewodniczący M. Dopierała), kierujący strajkiem generalnym. Do zamieszek na mniejszą skalę doszło także w Krakowie i Wałbrzychu, strajki zaś wybuchły w Warszawie, Wrocławiu, Nysie, Białymstoku i Oświęcimiu.

22 grudnia w Szczecinie podpisano porozumienie, w którym robotnikom gwarantowano m.in. wycofanie podwyżek, podniesienie płac, nierepresjonowanie uczestników strajków i ukaranie winnych za spowodowanie ofiar. Według oficjalnych źródeł na Wybrzeżu zginęło 45 osób (w tym 1 żołnierz i 2 milicjantów), 1165 zostało rannych, aresztowania objęły 2-3 tys. osób. Konsekwencją strajku była gruntowna wymiana kadr kierowniczych w administracji partyjnej i państwowej. Funkcję I sekretarza PZPR po W. Gomułce objął E. Gierek. Na stanowisko premiera powołano P. Jaroszewicza, na przewodniczącego Rady Państwa J. Cyrankiewicza. Dopiero kolejne strajki w styczniu 1971 w Szczecinie i w lutym 1971 w Łodzi zmusiły władze partyjno-polityczne do wycofania podwyżek.

W 1990 Prokuratura Wojewódzka w Gdańsku podjęła śledztwo w sprawie wydarzeń grudniowych, a w 1995 skierowała akt oskarżenia do Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku przeciwko 12 osobom, w tym W. Jaruzelskiemu, S. Kociołkowi i T.Tuczapskiemu. 15 VI 1998 kilkakrotnie odraczany proces rozpoczą się. Ze względu na zły stan zdrowia wyłączono do odrębnego postępowania sprawę generała W. Jaruzelskiego i 4 innych oskarżonych.

OPINIE O ROLI EDWARDA GIERKA W HISTORII POLSKI

Niedawno zmarły były I sekretarz KC PZPR Edward Gierek obarczany był odpowiedzialnością za kłopoty gospodarcze Polski zarówno przez ekipę, która po nim przejęła władzę, jak i przez ówczesną opozycję. Jednak z perspektywy czasu społeczne odczucia wobec niego i lat siedemdziesiątych, kiedy kierował PZPR, są inne. Na tle okresów poprzedzających i następujących po dekadzie, kiedy sprawował on władzę, lata siedemdziesiąte oceniane są dobrze. W świadomości polskiego społeczeństwa pozostały zjawiska pozytywne, natomiast w znacznym stopniu - co nie znaczy, że zupełnie - zatarły się negatywne. Warto również pamiętać, że badani oceniają czas sprzed ponad dwudziestu lat przez pryzmat doraźnych problemów - obecne kłopoty stają się punktem odniesienia dla ocen zupełnie innego czasu historycznego.

BILANS DZIAŁALNOŚCI EDWARDA GIERKA

Działalność Edwarda Gierka połowa Polaków (50%) ocenia pozytywnie, a 6% - negatywnie1. Nieco mniej niż jedna trzecia (30%) oceniając wszystko to, co zrobił on dla kraju, wyraża opinie pośrednie - ma mieszane uczucia wobec jego działalności.

Wyodrębniliśmy również odpowiedzi osób, które w 1980 roku miały przynajmniej 18 lat, czyli były na tyle dojrzałe, że mogły ocenić ten okres opierając się na własnych doświadczeniach, a nie na relacjach innych. Respondenci, którzy mają własne wspomnienia z tego okresu, oceniają działalność Edwarda Gierka lepiej niż ogół badanych. W tej grupie blisko dwie trzecie badanych (63%) wystawia oceny pozytywne.

 

 

 

 

RYS. 1.
JAK, OGÓLNIE RZECZ BIORĄC, OCENIA PAN(I) TO, CO ZROBIŁ EDWARD GIEREK DLA KRAJU?

 

0x01 graphic

O działalności Edwarda Gierka wyraźnie lepsze zdanie mają mieszkańcy wsi niż miast, przy czym szczególnie dobre oceny wystawiają rolnicy (trzy czwarte opinii pozytywnych w tej grupie). Osoby mieszkające w miastach małych i średniej wielkości częściej niż mieszkańcy największych miast pozytywnie oceniają dokonania byłego I sekretarza PZPR. Jego działania częściej niż inni doceniają ludzie najgorzej sytuowani i słabo wykształceni.

Obecne poglądy i sympatie polityczne są dosyć wyraźnie związane z ocenami epoki, która skończyła się dwadzieścia lat temu - o dokonaniach Edwarda Gierka lepszego zdania są badani o poglądach lewicowych niż centrowych i prawicowych.

SKOJARZENIA Z DEKADĄ

Najważniejsze wydarzenia kojarzone przez respondentów z latami siedemdziesiątymi, kiedy to Edward Gierek przewodniczył PZPR, związane są ze sferą gospodarki. Zadłużenie zagraniczne i rozwój gospodarczy to najistotniejsze cechy, zdaniem badanych, określające tę dekadę. Sporo ankietowanych wspomina poprawę warunków życia, ale także wprowadzenie reglamentacji żywności.

Nieco mniejsza grupa badanych sądzi, że najważniejszą cechą, którą można łączyć z okresem rządów Gierka, jest otwarcie na świat. Unowocześnienie kraju - pojęcie szersze niż rozwój gospodarczy, bo obejmujące również kwestie nauki, kultury i polityki - wybrała niespełna jedna piąta badanych. Spośród pozytywnych skojarzeń z dekadą lat siedemdziesiątych najrzadziej wskazywano na liberalizację życia społeczno-politycznego.

Skojarzenia negatywne niewiążące się ze sferą gospodarki były stosunkowo rzadko wybierane przez respondentów, na przykład jedynie 4% wymieniło bogacenie się elity władzy, a 3% - represje polityczne. Niewiele większa grupa ankietowanych (6%) kojarzy ten okres z pacyfikacją protestujących robotników radomskich.

Stosunkowo rzadkie są również skojarzenia z kulturą i propagandą charakterystyczną dla tego okresu. Jedynie 13% badanych kojarzy z epoką Gierka propagandę sukcesu, a 3% - rozwój rozrywki i kultury masowej.

 

 

 

 

Z czym, przede wszystkim, kojarzy się Panu(i) okres, w którym I sekretarzem KC PZPR był Edward Gierek?

Odpowiedzi

 

ogółu badanych

osób, które w 1980 roku miały przynajmniej 18 lat

 

Zadłużenie zagraniczne

47%

45%

 

Rozwój gospodarczy

45%

55%

 

Poprawa warunków życia

39%

50%

 

Kartki na cukier

26%

21%

 

Otwarcie na świat

18%

23%

 

Unowocześnienie kraju

18%

23%

 

Strajki

14%

13%

 

Propaganda sukcesu

13%

12%

 

Podwyżki cen żywności

10%

9%

 

Wydarzenia w Radomiu

6%

7%

 

Liberalizacja życia społeczno-politycznego

5%

6%

 

Początek zorganizowanej opozycji

5%

5%

 

Bogacenie się elity władzy

4%

3%

 

Rozwój rozrywki i kultury masowej

3%

4%

 

Represje polityczne

3%

3%

 

Trudno powiedzieć

11%

3%

Odsetki nie sumują się do 100, ponieważ badani mogli wskazać więcej niż jedną odpowiedź

Warto zwrócić uwagę na niewielką liczebność grupy badanych, którzy kojarzą lata siedemdziesiąte z początkami zorganizowanej opozycji (5%). Trudno rozstrzygnąć, czy przyczyną jest skuteczność ówczesnej propagandy, podkreślającej jedność narodu, czy też dominująca w ocenach rola gospodarki.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę jedynie odpowiedzi ankietowanych, którzy weszli w dorosłość w okresie rządów Edwarda Gierka lub wcześniej, zwraca uwagę częstsze wskazywanie przez nich na pozytywne aspekty tej dekady. Dotyczy to zwłaszcza oceny ówczesnej gospodarki i standardu życia ludzi. W tej grupie z latami siedemdziesiątymi najczęściej kojarzone są: rozwój gospodarczy kraju i poprawa warunków życia (hierarchia odmienna niż wśród ogółu badanych). Zastanawiające jest to, że wprowadzenie przydziałów kartkowych częściej kojarzą z omawianym okresem młodzi ankietowani (prawdopodobnie zbyt młodzi, żeby to pamiętać) niż ci, których te trudności dotyczyły.

Następnie zapytaliśmy respondentów, zadając im pytanie otwarte, jakie jeszcze skojarzenia - poza wymienionymi - budzi ten okres. Odpowiedzi pogrupowaliśmy w kategorie.

Co dziesiąty ankietowany spontanicznie wspomina ten czas jako erę pełnego zatrudnienia, kiedy nie było bezrobocia, a wszyscy mieli pracę. Niekiedy pojawiały się odpowiedzi łączące pełne zatrudnienie z godziwym wynagrodzeniem - badani twierdzili, że można było wyżyć za przeciętną pensję. Zbliżona grupa ankietowanych wymieniała - w pozytywnym kontekście - rożne ekonomiczne aspekty życia. Mówiono ogólnie o dobrobycie, czasem go konkretyzując: były wtedy dobre zarobki, pełne półki, co świadczy o nie najlepszej pamięci badanych.

Pojawiały się wypowiedzi wskazujące na rozwój wsi i rolnictwa (ogółem 5%) - ludzie na wsi mieli dobrze, było zielone światło dla rolnictwa. W tym kontekście wspominano też o rentach i emeryturach rolniczych.

Co dwudziesty respondent mówił o rozwoju budownictwa mieszkaniowego (5%), tu pojawiały się też uwagi o kredytach mieszkaniowych i budowlanych. Zbliżony odsetek badanych (4%) wymieniał budowy dróg, hut, szkół, a także konkretne obiekty, np. Dworzec Centralny, Trasę Łazienkowską w Warszawie. Wspominano opiekę socjalną państwa (tu zaliczyliśmy również wszelkie wypowiedzi o wczasach, sanatoriach, przedszkolach itp.), a także takie kwestie, jak spokój, poczucie stabilizacji.

Pojawiły się dwie grupy wypowiedzi, w których negatywnie kojarzono tamtą dekadę. Co dwudziesty ankietowany (5%) wspominał pewne aspekty kryzysu gospodarczego, np. kartki, kolejki. Zbliżona liczebnie grupa (4%) mówiła o sferze polityki i propagandy, np. o cenzurze, masowych imprezach propagandowych, a także o zwalczaniu opozycji.

 

 

 

 

Co jeszcze, pomijając kwestie wymienione w poprzednim pytaniu, kojarzy się Panu(i) z tym okresem?

 

 

Praca dla wszystkich, brak bezrobocia

10%

 

Dobrobyt, wysokie zarobki, godziwe życie

10%

 

Rozwój wsi, rolnictwa; renty, emerytury rolnicze

5%

 

Rozwój budownictwa mieszkaniowego

5%

 

Kolejki, braki w zaopatrzeniu, kryzys, podwyżki cen

5%

 

Budowa dróg, hut, szkół; konkretne obiekty

4%

 

Sfera polityki i propagandy: cenzura, walka z opozycją, oficjalne obrzędy

4%

 

Opieka socjalna państwa (także: edukacja dla wszystkich)

3%

 

Spokój, stabilizacja

2%

 

Ogólne opinie pozytywne

2%

 

Porządek, bezpieczeństwo

1%

Pominięto odpowiedzi "nic", "nie pamiętam", "trudno powiedzieć", a także wspomnienia osobiste i wypowiedzi powtarzające sformułowania przedstawione wyżej oraz kategorie pojawiające się w wypowiedziach mniej niż 1% badanych. Respondenci mogli udzielić więcej niż jednej odpowiedzi. Podkreślono wypowiedzi o odcieniu negatywnym.

Budowa Drugiej Polski po Grudniu

Po pacyfikacji Wybrzeża I sekretarz Edward Gierek obiecywał Drugą Polskę. Dekadę wielkich budów rozpoczęło Zielonogórskie otwarciem hutniczego giganta w Głogowie.

Edward Gierek rozpoczyna w Głogowie marsz ku świetlanej przyszłości

PRL-owski rytuał lat 70. "kwiaty, krawaty, pompa i puc", znany z późniejszej satyrycznej piosenki, premierę miał 20 lipca w Głogowie w województwie zielonogórskim. Zakończenie I etapu budowy Huty Miedzi w Głogowie było zapowiedzią nowej filozofii władzy, że "Polak potrafi". Takie też hasło zawisło na kominach huty.
0x01 graphic

Tańsza kiełbasa
0x01 graphic

Odchodzący w grudniu 1970 r. ze stanowiska I sekretarza PZPR Wiesław Gomułka usprawiedliwiał pacyfikację Wybrzeża "tłumieniem kontrrewolucji". PZPR rzuciła do walki z robotnikami 5 tys. milicjantów, 27 tys. wojska, 550 czołgów i 750 transporterów. W Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Elblągu zginęło ponad 40 osób, ponad 1000 zostało rannych. Edward Gierek miał nieco inną wersję wydarzeń. Twierdził, iż partia popełniła błąd nie konsultując podwyżek cen na żywność z robotnikami i nie próbując zażegnać konfliktu. Winą jednak za tragedię obarczył "elementy aspołeczne", które wykorzystały robotniczy protest do awantur. Prasa jednak milczała o anonimowych pogrzebach stoczniowców i prześladowaniach. Przez pierwszy kwartał Gierek przyjmował załogi zakładów lub sam do nich jeździł i uspokajał. Partyjna prasa wciąż donosiła o sukcesach mediacyjnych I sekretarza. Dowodem na zaufanie ludzi były zobowiązania produkcyjne. W Zielonogórskiem zwiększoną produkcję zapowiedział Zastal (dodatkowo 50 węglarek), Polska Wełna (20 tys. m tkanin), Dozamet, PGR-y.
0x01 graphic

W kraju znowu jednak zawrzało. Wybuchły strajki w Trójmieście i Łodzi. Żądano cofnięcia podwyżek. Gdy 24 stycznia Gierek pojawił się w Szczecinie, stanęła stocznia. Strajkowano z powodu kłamstw prasowych o podjętych przez stoczniowców zobowiązaniach. Gierek
dzień później spotkał się z gdańskimi robotnikami. Zaapelował wtedy słynnym "Pomożecie?". Odzewem było nieśmiałe "Pomożemy", a potem oklaski.
0x01 graphic

Uspokojenie sytuacji przyszło dopiero w marcu, gdy rząd ogłosił przywrócenie cen żywności sprzed 13 grudnia. Kilogram kiełbasy zwyczajnej znów kosztował 44 zł (obniżka z 52 zł), schabu 56 zł (66 zł po podwyżce).
0x01 graphic

Potęga miedzi
0x01 graphic

Lipcowy wiec w Głogowie zgromadził kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Z trybuny przemawiał Gierek: "kto pragnie przyczynić się do pomyślnego rozwoju ludowej ojczyzny i poprawy życia narodu, znajdzie w Głogowie przykład prawdziwie patriotycznej i socjalistycznej postawy w pracy dla wspólnego dobra". Gierek i partia potrzebowały konkretnych sukcesów po Grudniu '70. Podporządkowano jej całą machinę propagandową. Głogów nadawał się do tego idealnie. - Hutę zbudowano pół roku przed terminem - triumfowano. - Każdy dzień wytopu to dzienna oszczędność 100 tys. dolarów dewiz potrzebnych krajowi.
0x01 graphic

Z huty miało popłynąć 40 tys. ton miedzi rocznie. Po ukończeniu II etapu - 80 tys. ton. Inwestycja na blisko 60 ha na podgłogowskich zlikwidowanych wsiach kosztowała 4 130 mln zł. Ponadto odzyskiwano metale szlachetne - złoto, selen, kobalt, srebro rafinowane.
0x01 graphic

Gierek obiecał inne, dostatnie życie w nowej Polsce. Mieszkania, biblioteki, hotele, pracę, samochody. W Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym wyrosły szyby kopalń i dwa gigantyczne kominy Głogowa. Jeden miał 180-, drugi 150 metrów.
0x01 graphic

Stały się symbolem zmian, o czym Gierek przypominał w grudniu 1971 roku na VI Zjeździe PZPR.

Edward Gierek 1913 - 2001

List matki Edwarda Gierka do oprawcy 

Edward Gierek  po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany i przetrzymywany w antyludzkich warunkach , zdecydowanie gorszych niż działacze "solidarności". Spał na drzwiach z szafy ubrany " na cebulę" czyli we wszystko co posiadał........
Jego matka napisała list do generała - oprawcy

W czerwcu 1982 r., pół roku po wprowadzeniu stanu wojennego, gen. Wojciech Jaruzelski znalazł w swej codziennej poczcie list nadesła­ny przez Paufinę Koziak (primo voto Gierek) z Sosnowca-Zagórza, zamieszkałą przy ulicy PKWN 114. Oto jego dotychczas nie publikowana treść w oryginalnym brzmieniu:
List  krążył w odpisach po gmachu KC w 1982 roku  ale nigdy nie doczekał się publikacji czy nawet zwykłego ludzkiego odruchu ze strony oprawców z WRONy
W dniu 12 sierpnia 2001  piórem Janusza Rolickiego opublikowało go pismo " Wprost " nr 32

Edward Gierek o Polskiej Partii Socjalistycznej i socjalizmie:

" mówiłem już panu , że dzięki rodzinnym tradycjom  byłem w głębi ducha pepeesiakiem,  i z pewnością gdyby nie emigracja w bardzo młodym wieku, zostałbym raczej członkiem PPS niż KPP. przecież nim zostałem członkiem partii polskich komunistów , wstąpiłem do Komunistycznej Partii Francji. Dlatego też żałowałem likwidacji PPS, bo do tego , w gruncie rzeczy sprowadziło się zjednoczenie obu partii w 1948 roku "

Na pytania czemu gdy został pierwszym człowiekiem w państwie nie reaktywował Polskiej Partii Socjalistycznej  oraz czemu komuniści polscy nie zerwali ze stalinowskim modelem socjalizmu.

."... w tamtych latach Edward Gierek nie mógł nawet o tym śnić. Gdybym podjął jakieś konkretne kroki w tym kierunku uznano by mnie za szaleńca... uważam, że należało dążyć do ewolucji sytemu i partii. Gdyby w odpowiednim czasie komuniści polscy mogli dokonać takich przekształceń, komunizm w Polsce nie upadłby. Jeszcze dziś uważam, że kapitalizm  nie jest dla nas dobry ... Pierwsza szansa pojawiła się dopiero po Sierpniu. Ale wówczas zabrakło w partii ( PZPR) zrozumienia  dla tego rodzaju reform. Bardziej uwierzono w czołgi niż w głębokie przekształcenia systemowe .

Cytaty z  książki  Janusza Rolickiego stanowiącej wywiad - rzekę z Edwardem Gierkiem
" Replika - prawda do końca ... " wydanej przez Polską Oficynę Wydawniczą "BGH" Warszawa 1990

 

0x01 graphic

To nie nienawisc jak twierdzi Kazimierz Kutz grozi dzis nam wszystkim. To

raczej zanik pamieci

Dyktator z coraz bardziej ludzka twarza

PIOTR SEMKA

Dyskusja na temat pomyslu postawienia pomnika Edwarda Gierka doszla do

niepokojacego punktu. Jej przelomowym momentem byla deklaracja Kazimierza

Kutza, ze ktos, kogo niepokoi idea uhonorowania monumentem komunistycznego

wladcy Polski, stawia sie poza marginesem polskiej inteligencji.

Zmusza to do przypomnienia faktow - wydawaloby sie - oczywistych. Czym byly

rzady Gierka i na jakich zasadach byly zbudowane? Kazimierza Kutza oburzyl

- dal temu wyraz na lamach "Dziennika Zachodniego" - program "Studio

otwarte" Telewizji Puls z wypowiedziami Bronislawa Wildsteina. W programie

Wildstein zadawal pytanie, czy spoleczenstwo, ktore obojetnie podchodzi do

oddawania czci przywodcom totalitarnego komunistycznego panstwa, panstwa

zwasalizowanego przez sasiednie mocarstwo, moze zachowac wiedze, czym jest

wolnosc, a czym niewola. Tak "obrazoburcze" tezy wywolaly gwaltowny

sprzeciw znanego rezysera.

Kutz pisze, ze "nienawisc Wildsteina wobec wszystkiego, co zwiazane z PRL,

czyni go inteligentem tylko na poly, bo czlowiek prawdziwie inteligentny

ogarnia wszystko, zwlaszcza to, co mu we wlasnym spoleczenstwie obce, czego

nie rozumie i nie lubi". Kutz odmawia Wildsteinowi prawa do miana

demokraty, gdyz "zzera go ideologiczna nienawisc". Po takim zaetykietowaniu

swego oponenta publicysta Kutz ma juz z gorki.

Ironicznie przyznaje, ze nienawisc moze byc zrodlem przyjemnosci "jak

piromania i masturbacja", ale, dodaje, jest szkodliwa, "zwlaszcza jesli

dotyczy zycia zbiorowego" - bo zmierza do "zniszczenia obiektu nienawisci".

Co niestety typowe, Kutz przypisuje osobom gloszacym nielubiane przez niego

poglady nienawisc. Dzieki temu oskarzeniu moze wykazac, jak niskie to

uczucie, i dowodzic, ze owa nienawisc musi prowadzic Wildsteina do jeszcze

bardziej niecnych pragnien: w tym wypadku do zniszczenia czlonkow komitetu

budowy pomnika Gierka z Wloclawka. Swoja tyrade Kutz konczy wezwaniem, by -

zamiast pluc nienawiscia - narastajacy kult Gierka "naukowo zbadac".

Oblicze dyktatora

Kim byl Edward Gierek? Zostawmy na boku sposob karykaturyzowania pogladow

Bronislawa Wildsteina przez Kazimierza Kutza. O wiele bardziej oburzajaca

jest teza slaskiego rezysera, ze opor przeciw resentymentom komunistycznym

wykluczac musi z grona demokratow i inteligentow. Na naszych oczach Kutz

wciela w zycie rewizjonizm historyczny w stosunku do komunizmu i domaga sie

wykluczenia z przestrzeni konsensusu demokratycznego ludzi niezgadzajacych

sie na honorowanie komunistycznych dyktatorow.

Bo Edward Gierek byl komunistycznym dyktatorem. Dyktatorem tym bardziej

zaslugujacym na nieslawe, ze podleglym obcemu mocarstwu - Moskwie. I warto

o najistotniejszej cesze jego rzadow przypominac.

Nie tylko pozyczki, takze sciezki zdrowia

Od czasu smierci bylego pierwszego sekretarza PZPR w zeszlym roku

zdecydowana wiekszosc wspomnien skupiala sie na polemikach dotyczacych jego

chybionych inwestycji i straconych zachodnich pozyczek. Publicysci, kwasno

komentujac pomysly budowania pomnika Gierka, podkreslali, ze Gierek to

symbol czasow ksiezycowej ekonomii i rozpadu polskiej gospodarki. Czytajac

polemiki dotyczace osoby bylego pierwszego sekretarza, mozna by pomyslec,

ze byl to jakis niewydarzony planista.

Ten nurt oceniania komunizmu ma juz pewna tradycje. Trafnie odrzucil taki

sposob myslenia w latach osiemdziesiatych Ronald Reagan, podkreslajac, ze

nie wystepuje przeciw komunizmowi jedynie jako jakiejs nieudanej formie

ekonomii, ale jako nieludzkiemu systemowi, w ktorym zawarta jest nieznana

wczesniej swiatu pogarda czlowieka i chec jego zniewolenia.

Tak warto popatrzec na dekade Gierka. Przez blisko dziesiec lat byl

dyktatorem jednej totalitarnej partii, ktora korzystala z rozbudowanego

aparatu przymusu, represji i szpiegostwa dla ochrony swej wladzy. Edward

Gierek nie byl przywodca suwerennym, a swoje podporzadkowanie sie

okupujacemu Polske sasiadowi podkreslil, wprowadzajac zmiany do Konstytucji

PRL. To przeciez za jego rzadow wprowadzono zapis o sojuszniczej zaleznosci

od Kremla. To za jego rzadow wprowadzono tez zmiany w tekscie przysiegi

wojskowej. Najbardziej widomym znakiem serwilizmu bylo zhanbienie Orderu

Virtuti Militari przez uhonorowanie nim Leonida Brezniewa, czlowieka, ktory

nigdy w zyciu nie wykazarl sie zadnym wojennym bohaterstwem.

Mit czystych rak

Czas zanegowac pracowicie powielany mit Gierka jako czlowieka o czystych

rekach. Morderstwo Stanislawa Pyjasa, ponure okolicznosci smierci ksiedza

Romana Kotlarza po wypadkach radomskich to zbrodnie, za ktore posrednio

odpowiedzialny jest owczesny zarzadca aparatu represji. Dzis, gdy pojawiaja

sie glosy otwarcie negujace istnienie sciezek zdrowia, pytania o

odpowiedzialnosc bylego pierwszego sekretarza PZPR za fale represji w

Radomiu i Ursusie musza byc stawiane z jeszcze wieksza moca.

Warto tez przypomniec, jak po bandyckich atakach grup karatekow na

spotkania opozycyjne Gierek publicznie wreczyl legitymacje partyjna jednemu

z rozpoznanych wowczas bojowkarzy. To wlasnie po wypadkach radomskich przy

pelnej wiedzy Gierka rozbudowano aparat represji i zwiekszono liczbe

oddzialow ZOMO, ktore po 13 grudnia spacyfikowaly Polske.

To w latach gierkowskich rozpoczynal kariere kapitan Grzegorz Piotrowski,

ktory pozniej zamordowal ksiedza Popieluszke. Niech sobie Kazimierz Kutz

przypomni, ze pluton specjalny, ktorego dzialalnosc pokazal w swoim filmie

o tragedii "Wujka", to formacja, ktora wyhodowano pod koniec lat

siedemdziesiatych, za rzadow tak podziwianego Edwarda.

Epoka wielkiego strachu

Dzis telewizja publiczna wiele robi, by epoka Gierka kojarzyla sie

wylacznie z obrazami z filmu "Czterdziestolatek" czy absurdami socjalizmu z

filmu "Mis". Powiedzmy zatem to, o czym dzis zdaje sie nikt nie pamietac.

Tym zapomnianym skladnikiem epoki Gierka byl wszechobecny strach. Nikt

specjalnie sie dzis nim nie chwali. Bo byl to strach upodlajacy. Pamietam z

dziecinnych lat, jak osaczal on ludzi z otoczenia mojej rodziny.

Wszechobecny strach przed wszystkim, co sie nie spodoba wladzy, ktora mogla

cofnac paszport i odebrac - smieszne z dzisiejszej perspektywy -

przywileje. Strach wymuszajacy konformizm. Niewiele zostalo po nim sladow.

Ot, pare genialnych scen ukazujacych korytarze Woronicza w "Czlowieku z

marmuru", drobne slady w "Dziennikach" Krzysztofa Metraka czy Kisiela.

Ktos ten system strachu firmowal, ktos tworzyl aparat propagandy. Ten ktos

nazywa sie Edward Gierek. Dzis nikt nie chce o nim pamietac. Ciekawe, czy

opowie cos o nim Nina Terentiew, tak szumnie swietujaca dzis

trzydziestolecie telewizyjnej Dwojki? Gierek byl moze najmniej krwawym

wladca PRL, ale nie znaczy to, ze system represji i inwigilacji dzialal za

jego rzadow inaczej niz za poprzednich wladcow. Po prostu uzywano czesciej

marchewki niz bata. Czy gdyby w czerwcu 1976 roku protesty przeciw

podwyzkom rozlaly sie na Wybrzeze i Slask, wladze nie uzylyby w koncu broni

i czolgow?

W kolko to samo

Wydawalo sie po koncu dwudziestego wieku, naznaczonego dwoma straszliwymi

totalitaryzmami, ze fenomen nostalgii za totalitarna stabilizacja jest juz

opisany i wyjasniony. W totalitarnych systemach ludzi sprzeciwiajacych sie

klamstwu nie bylo wielu i po upadku tyranii ich bohaterstwo wywoluje

niechec biernej i zastraszonej wiekszosci. Wydawalo sie, ze casus Niemcow

wspominajacych autostrady Hitlera i pelne zatrudnienie mowi wiele. Dzis w

podobny sposob dawni partyjniacy z lezka wspominaja Gierka. Byc moze

podobnie po wojnie Czesi wspominali cieplo marionetkowego prezydenta Czech

Hache, ktory zapewnil Czechom spokoj i umiarkowany dostatek w ogarnietej

wojna Europie. Podobnie iles milionow Francuzow bronilo po wojnie pamieci

Philippe'a Petaina.

Dotad na takie totalitarne nostalgie narzekano. Nikt ich jednak nie bronil.

Przynajmniej nikt powazny. Teraz Kutz wprost usprawiedliwia "godna

naukowych badan" tesknote za Gierkiem, a wszelkim protestujacym odmawia

prawa do bycia inteligentem i demokrata. Kto nie popiera Gierka, ten

przestaje byc inteligentem - haslo godne zjazdu pisarzy PRL z lat

siedemdziesiatych.

Gorzej, ze taka teza jest z namaszczeniem cytowana przez najwieksza polska

gazete w setkach tysiecy egzemplarzy. Kto nastepny w kolejce? "Trybuna" juz

zamieszcza wywiady z synem Wladyslawa Gomulki o cnotach pierwszego sekretarza.

Mnie najbardziej ciekawi, dlaczego Kazimierza Kutza oburza postawa

czlowieka, ktory w latach siedemdziesiatych placil wysoka cene aresztow i

represji za podjecie solzenicynowskiego postulatu zycia bez klamstwa. Kutza

nikt nie zatrzymywal na 48 godzin, nikt nie obracal mu mieszkania w

perzyne, nikt mu wreszcie nie zamordowal z zimna krwia przyjaciela. Niech

wiec ma troche pokory i niech wslucha sie w swiadectwo tych, ktorzy znaja

epoke Gierka od innej strony. To nie nienawisc grozi dzis nam wszystkim. To

raczej zanik pamieci.

Mit Gierka: trochę kulawa Arkadia

Komunizm skończył się w Polsce ponad 13 lat temu. Ale zmarły przed rokiem Edward Gierek, pierwszy sekretarz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w latach 1970-1980, ma już swoją ulicę i rondo. Niedługo będzie mieć również swój pomnik, a wkrótce być może także instytut historyczny swojego imienia. Trwająca od paru lat nostalgia za tym najbardziej ludzkim z przywódców partyjno-państwowych „Polski Ludowej” jest dziś faktem społecznym: aż 56 procent Polaków uważa, że najlepiej żyło im się właśnie „za Gierka”.

Dariusz Sustik, dyrektor biura senatora SLD Adama Gierka w Sosnowcu i wiceprezes Stowarzyszenia im. Edwarda Gierka, odbiera dziennie kilkanaście telefonów od ludzi, którzy do stowarzyszenia chcieliby się zapisać. „Proszę nie myśleć, że to działacze partyjni z dawnych lat. Dzwonią głównie młodzi absolwenci po studiach” - zapewnia. Choć członkami powołanego na początku tego roku stowarzyszenia są też ci pierwsi: Ryszard Wszołek (w PRL minister górnictwa), Edward Kiczan (były wiceminister) i Maciej Szczepański, były szef tzw. Radiokomitetu [instytucji kierującej w PRL radiem i telewizją - red.]. W stowarzyszeniu jest też oczywiście 63-letni senator Gierek. Oraz aktualni politycy: poseł SLD Wiesław Jędrusik (szef stowarzyszenia) i przewodniczący sosnowieckiej rady miasta Tomasz Bańbuła.
 
„Radosny świat”
W statucie stowarzyszenia zapisano konieczność „stymulowania gospodarczego Zagłębia”. W Sosnowcu, miejscu urodzin Edwarda Gierka - wieś Porąbka, w której przyszedł na świat, jest dziś częścią miasta - bezrobocie wynosi ponad 20 proc., a z pięciu kiedyś kopalń działa tylko jedna. To „Kazimierz-Juliusz” - ta sama kopalnia, w której zginęli ojciec i stryj Edwarda Gierka, a on sam, choć jako górnik pracował tylko we Francji i Belgii, figurował w niej przez wiele lat jako członek zakładowej Podstawowej Organizacji Partyjnej PZPR. 
„Obiektywnie patrząc, za Gierka żyło się lepiej. Powie to każdy w Zagłębiu” - twierdzi Sustik. Dlatego kiedy na początku czerwca rada miasta Sosnowca głosowała wniosek o nadanie imienia Gierka bezimiennemu dotąd rondu u zbiegu ulic Ostrogórskiej, Sienkiewicza, Małachowskiego i 1 Maja, „za” byli nawet radni prawicy. Wniosek przeszedł. „Za Gierka chodziłem do szkoły - wspomina 37-letni Sustik. - Rodzice mogli jeździć na wczasy i planować sobie przyszłość. To był radosny, kolorowy świat”. Sustik zaznacza, że stowarzyszeniu nie chodzi o politykę, ale o „działania obywatelskie” na rzecz miejsca, w którym mieszkają. I że Edward Gierek - drugi obok Kiepury sosnowiczanin, który zrobił taką karierę - jest dobrym patronem dla tych działań. 
Wkrótce Edward Gierek będzie mieć w Sosnowcu także instytut historyczny swego imienia. Bogusław Kubala - nauczyciel historii i wiceprzewodniczący rady miasta, zaangażowany w prace nad powołaniem placówki - nie chce jednak zdradzić żadnych szczegółów. Ani, tym bardziej, nazwisk. 

Pomnik albo popiersie
A na drugim końcu Polski, we Włocławku, Edward Gierek będzie mieć pomnik. 
Józef Sompolski, który przewodniczy stowarzyszeniu budowy pomnika mówi, że jest to wprawdzie kwestia najbliższych 10 lat i że w ostateczności może być nawet popiersie. Ale że nic nie szkodzi, jak trzeba, stowarzyszenie poczeka. Na razie zbierają fundusze. Na popiersie Gierka we Włocławku jest nawet odpowiedni obelisk, a pewna odlewnia z Gliwic już zaoferowała swą pomoc. 
Sompolski, członek koła SLD przy włocławskiej „Celulozie” nie uważa, by ktoś mógł uznać pomysł z pomnikiem za kontrowersyjny. „Nie chodzi nam o to, by wybielać Gierka, bo w końcu jego dekada nie była rajem dla wszystkich. Ale wymazywanie jego nazwiska z historii jest nieuczciwe, zwłaszcza tu, we Włocławku” - denerwuje się. Bo choć Gierek z Włocławkiem nie był związany, w mieście wspomina się go ciepło: w 1975 r. miasto zostało stolicą województwa, zbudowano trzy osiedla, kilkadziesiąt zakładów pracy, w tym sztandarowe „Azoty”. 
Dlatego we Włocławku, tradycyjnym bastionie SLD, Gierek zostanie szczególnie uczczony: oprócz pomnika powstaje fundacja patriotyczna jego imienia, w planach są też działania gospodarcze związane z handlem ze Wschodem. Tą ostatnia kwestią interesuje się były konsul Federacji Rosyjskiej, dziś mieszkaniec Bydgoszczy. 
Stowarzyszenie budowy pomnika zwróciło się do kilku prominentnych polityków SLD z propozycją objęcia patronatu nad przedsięwzięciem. Ale spotkali się z uprzejmą odmową. Dlaczego? „Bo nie jestem beneficjentem tamtej epoki, a poza tym nie chcę wieszać się każdej sprawie na szyi” - tłumaczy jeden z nich, Jerzy Wenderlich (rocznik 1954), szef SLD w woj. kujawsko-pomorskim. Ale z drugiej strony Gierka ot tak zlekceważyć nie można, bo, zaznacza Wenderlich, „na spotkaniach wyborczych ludzie często odwołują się do jego pamięci”. 
Adam Gierek w każdym razie obiecał, że na odsłonięcie pomnika przyjedzie na pewno. 

Przez pamięć ojca
Adam, starszy syn Edwarda Gierka, 63-letni dziś profesor (kierownik Katedry Technologii Stopów Metali i Kompozytów na Politechnice Śląskiej) jest dumny ze swego nazwiska: w wyborach do Senatu swój głos oddało na niego 180 tys. osób, 64 proc. wyborców w okręgu, co stanowi rekord w skali ogólnopolskiej. Senator SLD-UP lobbuje na rzecz regionu: interweniował w sprawie huty „Baildon” w Katowicach („Należy przypuszczać, że wszystkie te działania zmierzały do jednego: do z góry zaplanowanej upadłości” - pisał w oświadczeniu wysłanym do ministra infrastruktury), likwidowanej kopalni „Niwka-Modrzejów”, budowy autostrady na Śląsku. Wcześniej nie udzielał się politycznie, dopiero teraz, przez pamięć ojca. 
Właściwie biografia Gierka-seniora jest kiepskim materiałem na pomnik. Nie był ani typem bohatera, ani typowym komunistą. Nie znał Rosji - rosyjskiego nauczył się dopiero w latach 50. - dobrze znał za to Zachód, gdzie spędził 18 lat życia. Właściwie nie był nawet odważny: kiedy podczas robotniczego buntu w Poznaniu w czerwcu 1956 przypadkiem znalazł się w szturmowanym właśnie komitecie wojewódzkim PZPR, przed klasą robotniczą schował się do szafy. 
Ale może właśnie ta zwyczajność sprawia, że Edward Gierek budzi u wielu zwykłą, ludzką sympatię?
Miał 10 lat, kiedy wraz z matką i ojczymem wyjechał za chlebem do Francji. Już jako trzynastolatek zaczął pracować w kopalni. Choć matka (zmarła pod koniec lat 80.) była osobą pobożną, Edward wcześnie zerwał z religią i Kościołem, i tej decyzji był wierny do końca życia. We Francji zetknął się z ruchem komunistycznym, został członkiem FPK, w 1934 r. za udział w strajku policja wydaliła go do Polski. 
Gierek nie był jednak komunistą ideowym na tyle, aby po powrocie do Polski szukać kontaktów z tutejszymi komunistami. Jakby nigdy nic odbył dwuletnią służbę wojskową, choć w Polsce międzywojennej członków partii komunistycznej do wojska nie brano. Ani w głowie był mu wyjazd z brygadami międzynarodowymi w obronie republiki do Hiszpanii, co stanowiło istotną część zbiorowej biografii polskich komunistów. Nie miał też zamiaru iść do więzienia, jak Bierut czy Gomułka, odsiadujący w latach 30. siedmioletni wyrok. 
Gierek ponownie wyjechał z Polski - tym razem już z żoną - pod koniec lat 30, i tym razem do Belgii, gdzie ponownie zaczął pracować w kopalni i zaczął układać sobie życie. Gdy wybuchła wojna, nie zgłosił się do polskiego wojska organizowanego we Francji. O jego działalności konspiracyjnej w czasie okupacji Belgii - polegającej na wynoszeniu z kopalni materiałów wybuchowych - nie ma innych źródeł poza jego relacją. Podobnie tajemniczo wygląda jego błyskawiczna kariera po wojnie, kiedy zostaje przewodniczącym Rady Polaków w Belgii. Wkrótce potem na zawsze żegna się z pracą górnika: zostaje działaczem.

Z Brukseli do Warszawy
Do Warszawy ściągnął go Roman Zambrowski. Chciał wysłać go do Francji w charakterze koordynatora i łącznika między władzami w Warszawie, a przebywającymi tam polskimi komunistami, ale pomysł nie wypalił, bo Francuzi nie wpuścili Gierka do kraju. Niejako z konieczności został więc w Polsce i rozpoczął wędrówkę po szczeblach partyjnej kariery. W 1951 r. został sekretarzem komitetu wojewódzkiego w Katowicach (na funkcję, wybieralną, wprowadził go Zambrowski w nagrodę za ugaszenie strajku w kopalni „Kazimierz-Juliusz”). Trzy lata później został, decyzją Bieruta, jednym z sekretarzy Komitetu Centralnego PZPR w Warszawie. Niedługo zostaje też posłem. Krótkotrwały następca Bieruta, Edward Ochab, wprowadził Gierka do Biura Politycznego, w którym, z niewielką przerwą, był następne ćwierć wieku. 
Z jego awansem związana jest pewna anegdota, którą przytacza Janusz Rolicki, autor wydanej właśnie biografii Edwarda Gierka: otóż Gierek odmówił kandydowania do sekretariatu KC, co uzasadnił krótko: „Ja mam - mówił - poważne trudności z pisaniem i czytaniem, a nie chciałbym być tylko malowanym sekretarzem”. 
Rzekomy brak tych umiejętności nie przeszkodził mu w karierze („Weźmiecie sobie sekretarkę” - miał doradzić jeden z towarzyszy), a jego nijakość i koniunkturalizm paradoksalnie bardzo mu pomogły. Gierek nie trzymał bowiem z żadną frakcją, potrafił umiejętnie ustawić się blisko silniejszego, co przynosiło mu profity. Już jako śląski sekretarz PZPR nie wyraził sprzeciwu, kiedy w lipcu 1958 Służba Bezpieczeństwa dokonała brutalnego najścia na Instytut Prymasowski na Jasnej Górze. Jako jedyny wysokiej rangą funkcjonariusz PZPR wspierał grupę twardogłowych towarzyszy w Czechosłowacji, biorąc udział wczesnym latem 1968 roku w „wiecu przyjaźni” w Ostrawie. I choć nie robił tego często, potrafił być brutalny: na wiecu poparcia dla Gomułki, zorganizowanym w Katowicach 14 marca 1968 r. (po „wydarzeniach marcowych”) w obecności 100 tys. osób rzucił słowa ostrzeżenia pod adresem „tych, którzy będą próbowali zawracać nurt naszego życia z raz obranej drogi”, wtedy „śląska fala pogruchocze im kości”. 
Okres pełnienia funkcji I sekretarza na Śląsku (1957-70) był najważniejszym fragmentem biografii Gierka do czasu, kiedy został szefem całej partii. Być może dlatego, że poznał tam wojewodę (zwanego wówczas przewodniczącym Wojewódzkiej Rady Narodowej) Jerzego Ziętka, człowieka o jeszcze bardziej nietypowej jak na komunistę biografii (starszy o 12 lat Ziętek był uczestnikiem powstań śląskich i przed wojną burmistrzem Radzionkowa oraz posłem BBWR). Razem stworzyli tandem, który przez lata miał ambicję uczynić ze Śląska „polską Katangę”. Wtedy przebudowano centrum Katowic, stworzono Park Rozrywki w Chorzowie, postawiono halę „Spodka”, nowe fabryki i założono uniwersytet. Odchodząc do Warszawy, Gierek zostawił po sobie pamięć dobrego gospodarza. Przez całą kolejną dekadę dbał, by ta opinia na Śląsku była zasłużona. 
Gierek, choć przemówienia nie były jego mocną stroną, okazał się graczem sprawnym. Jako I sekretarz KC PZPR zneutralizował „twardogłowych”: Mieczysława Moczara przeniósł z Biura Politycznego na prezesa NIK, zdymisjonował szefa MSZ Stefana Olszowskiego, poskromił Franciszka Szlachcica. I prowadził modernizację Polski na niespotykaną skalę - choć za pożyczone pieniądze. Jednocześnie wykazał się brakiem instynktu, wprowadzając niespotykane wcześniej podwyżki cen (co doprowadziło do brutalnie spacyfikowanego protestu w Radomiu w 1976 r.) oraz poprawki do konstytucji: o kierowniczej roli PZPR i sojuszu z ZSRR. 
Jego wymuszone ustąpienie we wrześniu 1980, po zwycięskich strajkach w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu Lech Wałęsa skomentował później: „Dało się z nim żyć, tylko naród oszukał”.
 
Pełna miska i święty spokój
Kiedy narodził się mit Edwarda Gierka? 
Janusz Rolicki przywołuje scenę, jak w 1983 r. - po ponad dwóch latach nieobecności w Warszawie - pojawił się on w gmachu sądu, jako świadek obrony na procesie Macieja Szczepańskiego. Obecni w sądzie powitali go jak bohatera, dostał oklaski, kwiaty - i było to podobno dla niego samego zaskoczeniem. Ale jego czas przyszedł później. 
Jesienią 1989 Rolicki po raz pierwszy przyjechał do jego domu w Katowicach, z propozycją przeprowadzenia wywiadu. Choć Gierek początkowo odnosił się do pomysłu niechętnie, wywiad-rzeka powstał, a jego publikacja w 1990 r. w milionowym (sic!) nakładzie stała się wydarzeniem sezonu. Właściwy bohater sukcesu, Janusz Rolicki - w latach 70. szef publicystyki kulturalnej w telewizji i dyrektor ds. artystycznych radia i TV, a w latach 90. naczelny „Trybuny” - bagatelizuje dziś swoją rolę w narodzinach legendy. „Ludzie odwołują się do krainy szczęśliwości, nawet jeśli ta ich Arkadia jest nieco kulawa. Tęsknią za pełną miską, bezpieczeństwem socjalnym. A to wszystko mieli za Gierka. Tak naprawdę - przekonuje Rolicki - w narodzinach mitu Gierka bardziej zasłużył się niechcący Wojciech Jaruzelski, skazując go [w latach 80. - red.] na obywatelski niebyt”.
W swojej biografii Gierka pisze, że gotów jest iść o zakład, że za kilka lat postawią mu p
omnik, i to w Warszawie.
Na odsłonięcie pomnika Gierka na Śląsku, jeśli takowy kiedyś powstanie, chętnie wybierze się Kazimierz Kutz, reżyser - autor m.in. śląskiej „trylogii” oraz filmu o masakrze w kopalni „Wujek” w grudniu 19891 pt. „Śmierć jak kromka chleba” - i wicemarszałek Senatu. Bo Kutz, mimo odmienności swej biografii, do Gierka stosunek ma ciepły: w porównaniu z innymi działaczami komunistycznymi ten pierwszy sekretarz był w końcu tzw. porządnym człowiekiem, w dodatku skrzywdzonym przez system, który sam współtworzył. Był kimś, kto spadł ze szczytów drabiny społecznej na samo dno. Tak pisał Kutz w tekście „Towarzysz Samuraj” („Gazeta Wyborcza” z 21 czerwca). No i za jego czasów można było wreszcie przywrócić pamięć o śląskich powstańcach, co Kutz uczynił w swoich filmach. 
„Trzecia Rzeczpospolita dała wielu ludziom wystarczająco dużo powodów do rozczarowań, także jej mit przegrywa z mitem Gierka, tym bardziej, że ma on racjonalne podstawy - uważa Paweł Śpiewak, socjolog, przed 1989 r. związany z opozycją, autor książek poświęconych debatom politycznym i historycznym w III RP. - Ludzie odczuli wzrost gospodarczy, mogli wyjechać na Zachód, mogli być dumni np. z polskiej drużyny piłkarskiej. Tak naprawdę ludzie chcą być po prostu dobrze rządzeni, a Gierek kreował się na dobrego gospodarza. Nie był tak ideologiczny jak jego poprzednik. I nigdy nie strzelał do ludzi, co w przypadku rządzących jest wprawdzie absolutnym minimum, ale w PRL rzadko respektowanym”.
Mimo to Śpiewak nie wierzy, aby Gierek był bohaterem na dłużej. „Jego mitologizację odbieram jako formę rehabilitacji PRL-u, dokonywaną w białych rękawiczkach. Bo jak ktoś powie o zbrodniach w PRL Bieruta czy Gomułki, ktoś inny zawsze może odpowiedzieć: no jak to, a Gierek?”.
Poseł SLD Jan Szwarc (rocznik 1946), wcześniej burmistrz Ustronia, kilkakrotnie odwiedzał Gierka w jego domu, w którym były I sekretarz spędził ostatnie lata swego życia. „Był zgorzkniałym, zmęczonym życiem człowiekiem - wspomina Szwarc - ale pewnego razu zaproponował, że poszuka pieniędzy dla Ustronia u niemieckich przyjaciół. »Bo musicie skończyć to, co ja kiedyś zacząłem« - tak mi powiedział. Był wielką postacią i docenia to coraz więcej ludzi - dodaje Szwarc. - W dniu jego śmierci dzwonili do mnie przedstawiciele Polonii z USA. Spodziewałem się ostrych słów pod adresem Gierka, a usłyszałem same ciepłe. Gdyby ktoś w Ustroniu chciał wybudować mu pomnik, podpisałbym się pod tym pomysłem”. 
„Przecież - dodaje poseł - gdyby nie Gierek, do dziś byłaby to mała mieścina”.





Nostalgia czy symboliczny renesans PRL? 

Radni SLD z Płocka chcą wystawić w swoim mieście pomnik Związkowi Młodzieży Socjalistycznej, który uważają za zasłużony w budowie rurociągu „Przyjaźń”. Prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznaje odznaczenia działaczom Stowarzyszenia Dziennikarzy RP (dawniej SD PRL; organizacji powstałej w stanie wojennym jako przeciwwaga dla zlikwidowanego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich). Wśród odznaczonych był autor programów telewizyjnych, gloryfikujących w PRL stan wojenny. Wcześniej medale otrzymało kilku literatów o podobnych „zasługach”. 
„Minister Szymczycha z prezydenckiej kancelarii tłumaczy (ironicznie zapewne), że trzeba być miłosiernym. - pisaliśmy niedawno w „TP” (nr 27) - Oczywiście nie o miłosierdzie chodzi. Wyrazem miłosierdzia było już to, że III RP zdecydowała nie nakładać publicznej anatemy na ludzi z własnej woli zaangażowanych w system władzy PRL. Chodzi tylko o to, by nie stawiać im pomników ani nie honorować orderami. Inaczej PRL zrówna się z RP”.

Edward Gierek na postumencie

Pomnik Edwarda Gierka, I sekretarza PZPR, postawił za własne pieniądze we własnym ogródku mieszkaniec Ujścia koło Piły. Pan Marek Abramczyk z nostalgią wspomina czas gierkowskiej "prosperity", w którym żyło mu się całkiem dobrze, mimo kolejek u rzeźnika, kartek na cukier i przerw w dostawie prądu. 0x08 graphic

Aby uniknąć problemów z pozwoleniem na budowę, pomysłowy właściciel pomnika do monumentu przyczepił koła

Aby uniknąć problemów z pozwoleniem na budowę, pomysłowy właściciel pomnika do monumentu przyczepił koła. Teraz pomnik można przesunąć w dowolne miejsce ogrodu, a nawet przewieźć na akademię "ku czci", jeśli taką... zorganizują kiedyś wielbiciele PRL.

Autor pomnika obiecał jednak, że jeżeli w Unii Europejskiej będzie się Polakom żyło lepiej niż za Gierka, to pomnik bez żalu schowa do stodoły.

Historia PRL

Lata 1944-1953

Za początek Polski Ludowej powszechnie uważa się 22 lipca 1944 roku - dzień ogłoszenia Manifestu przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, powstałego dwa dni wcześniej w Moskwie. Ów komitet przystąpił do organizowania władzy ludowej na wyzwolonym obszarze Polski, na zachód od tzw. linii Curzona. W grudniu 1944 roku Krajowa Rada Narodowa tymczasowy parlament polski, przekształciła PKWN w Rząd Tymczasowy Rzeczypospolitej Polskiej. W czerwcu 1945 roku, w wyniku porozumienia przedstawicieli Rządu Tymczasowego z niektórymi działaczami politycznymi z kraju i emigracji powstał Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, którego premierem został Edward Osóbka-Morawski, a funkcję wicepremierów objęli Władysław Gomułka i Stanisław Mikołajczyk], emigracyjny działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Powstały system polityczny zapewniał władzę partii komunistycznej w państwie (kontrolowanie władz i instytucji państwa, partii politycznych, organizacji społecznych, gospodarki) w warunkach ograniczonej suwerenności Polski (podporządkowanie ZSRR - stalinizacja). W kwietniu 1945 roku podpisano polsko-radziecki układ o przyjaźni, wzajemnej pomocy i współpracy powojennej, przedłużony później w 1965 roku, a w następnych latach Polska zawarła podobne układy z pozostałymi krajami demokracji ludowych. W październiku 1945 roku podpisała Kartę Narodów Zjednoczonych. W lipcu 1945 roku, na konferencji w Poczdamie pod Berlinem, ustalono przebieg zachodnich i północnych granic RP. Do 1947 roku Polska Partia Robotnicza umocniła swoją władzę w kraju, poprzez walkę z podziemiem politycznym i zbrojnym oraz wyeliminowanie z życia politycznego jedynej legalnej siły opozycyjnej - PSL (założona w 1945 roku, przywódca - Stanisław Mikołajczyk). Formalne zwycięstwo blokowi PPR, PPS, SL i SD przyniosły oficjalne (faktycznie sfałszowane) wyniki referendum ludowego (słynne 3 x TAK) w 1946 roku i wybory do Sejmu Ustawodawczego - polskiej Konstytuanty w 1947 roku Jednocześnie prowadzono odbudowę kraju ze zniszczeń wojennych, które przyniosły straty ok. 40% majątku narodowego. Szczególne znaczenie miał przy tym Plan 3-letni (1947-49) - zasiedlanie Ziem Odzyskanych, reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu.

W 1948 roku nastąpił zwrot polityczny, oznaczający nasilenie się stalinizacji w metodach budowy socjalizmu w Polsce i eliminację z życia politycznego idei tzw. polskiej drogi do socjalizmu przez odsunięcie od władzy Gomułki (pod zarzutem tzw. odchylenia prawicowo-nacjonalistycznego) oraz zjednoczenie partii politycznych i organizacji społecznych na warunkach narzuconych przez komunistów - w lipcu 1948 roku powstał Związek Młodzieży Polskiej, powstały z połączenia czterech organizacji młodzieżowych, w grudniu 1948 roku powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, powstała z połączenia Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej, w 1949 roku powstało Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, powstałe z połączenia Stronnictwa Ludowego z resztkami PSL oraz Centralna Rada Związków Zawodowych, Związek Bojowników o Wolność i Demokrację, w 1950 roku część działaczy chadeckich wstąpiła do Stronnictwa Demokratycznego. Uprzemysłowienie kraju kontynuowano w latach 1950-55 ([[Plan 6-letni]]), redukując tym samym środki na rolnictwo o rozbudowując głównie przemysł ciężki, zbrojeniowy, maszynowy, energetyczny. W tym okresie rozpoczęto także kolektywizację rolnictwa; trwała przebudowa społeczna kraju (migracja ludności, urbanizacja). W 1950 roku zawarto umowę pomiędzy kościołem katolickim a państwem, zakładającą przejęcie majątków kościelnych i Caritasu. 22 lipca 1952, w ósmą rocznicę powstania Polski Ludowej, uchwalono Konstytucję Lipcową. Jednocześnie wzmacniano totalitarny system rządów, nasiliła się represyjna działalność Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (teza o zaostrzaniu się walki klas), która przejawiała się m.in. w procesach przeciwko działaczom politycznym z okresu międzywojennego i wojny, generałom i oficerom Wojska Polskiego, byłym żołnierzom Armii Krajowej. Wzmogły się również ataki na Kościół i duchowieństwo (internowanie prymasa Stefana Wyszyńskiego w latach 1953-56). Konsekwencje zaostrzonego kursu politycznego ponieśli też niektórzy działacze partii (uwięzienie Gomułki w 1951 roku). Przynależność Polski do bloku państw demokracji ludowej utrwaliło członkostwo w strukturach gospodarczych (od 1949 roku w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej) i wojskowo-politycznych (od 1955 roku w Układzie Warszawskim) tychże państw.

Lata 1954-1979

Poprzedzony krytyką metod rządzenia (w jej wyniku rozwiązano MBP w 1954 roku), zwłaszcza po XX Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (luty 1956 roku) oraz demonstracjami robotniczymi (czerwiec 1956) w Poznaniu, w październiku 1956 roku dokonał się, poparty przez społeczeństwo, przełom polityczny (październikowe przesilenie). Na VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR przeprowadzono krytykę polityki partii w latach ubiegłych (okres tzw. kultu jednostki), I sekretarzem KC wybrano Władysława Gomułkę, wypuszczonego w lecie 1956 roku z więzienia. Przyjęto także program wykorzenienia kultu jednostki, częściowej modyfikacji systemu polityczno-ekonomicznego (ograniczenie represji, rezygnacja z kolektywizacji rolnictwa, zwiększenie zakresu swobód obywatelskich, modernizacja zarządzania gospodarką - powołanie rad robotniczych). Niestety, w następnych latach nową politykę realizowano połowicznie i z zahamowaniami, a próby reformowania gospodarki w końcu lat 60-tych, w warunkach rosnących dysproporcji i opóźnień, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów (spadek tempa wzrostu dochodu narodowego, stagnacja płac realnych). W tym okresie doszło do ponownego zaostrzenia stosunków władz politycznych z Kościołem. Nasilenie nastąpiło w okresie 1965-66 (obchody millennium chrześcijaństwa w Polsce, orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich w sprawie pojednania obu narodów). Narastało niezadowolenie głównie wśród inteligencji z polityki społecznej i kulturalnej. W marcu 1968 rozbito studenckie demonstracje w Warszawie i Krakowie, które występowały przeciwko cenzurze i tłumieniu demokracji (wydarzenia marcowe). W tym okresie także nastąpiły zmiany w kierownictwie PZPR i władz państwowych (wyeliminowanie zwolenników liberalizacji systemu politycznego). W sierpniu 1968 roku jednostki Ludowego Wojska Polskiego uczestniczyły w interwencji państw Układu Warszawskiego w Czechosłowacji.

Po kolejnym kryzysie politycznym w grudniu 1970 (bunt robotników na Wybrzeżu) ze stanowiska ustąpił I sekretarz KC PZPR, Władysław Gomułka. Na VII plenum KC PZPR funkcję I sekretarza KC otrzymał Edward Gierek, dotychczasowy I sekretarz KW w Katowicach. Wówczas sformułowano nową politykę społeczno-ekonomiczną, tzw. strategię przyspieszonego rozwoju gospodarczego i społecznego Polski, zakładającą utrzymanie szybkiego wzrostu gospodarczego i jednoczesną poprawę materialnych i kulturowych warunków życia społeczeństwa. Rozwój kraju w latach 1971-75, finansowany wysokimi kredytami zagranicznymi, przejawił się we wzroście dochodu narodowego o ok. 60%, a płac realnych o ok. 40%. Przyczyną załamywanie się tej polityki po 1975 roku było niepodjęcie reform politycznych i gospodarczych, wysoka akumulacja dochodu narodowego, zadłużenie zagraniczne i in. Załamanie to spowodowało robotnicze wystąpienia w czerwcu 1976 roku (m.in. w Radomiu i Ursusie). W następnych latach narastającemu kryzysowi politycznemu i gospodarczemu (w 1979 roku spadek dochodu narodowego - pierwszy raz po wojnie) towarzyszyła tzw. propaganda sukcesu.

lata 1980-1989

W lipcu / sierpniu 1980 wybuchł kolejny kryzys polityczny, wynikiem czego były masowe strajki w całym kraju, zwłaszcza na Wybrzeżu. Zakończyły się one podpisaniem porozumień społecznych w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu-Zdroju, w których uznano słuszność protestu robotników i przyjęto ich postulaty (m.in. zgoda na tworzenie zwiąków zawodowych).

Sierpień 1980

Wraz z narastającym kryzysem gospodarczym i rosnącym zadłużeniem zagranicznym (około 20 miliardów dolarów) sytuacja gospodarcza Polski pogarszała się. W 1 lipca 1980 roku władze ogłosiły podwyżkę cen żywności. Było to bezpośrednim impulsem do wybuchu pokojowo przebiegającego buntu społecznego. Początkowe strajki robotnicze w Lublinie, przeniosły się na wybrzeże, a potem na cały kraj, łącznie z kopalniami węgla na Górnym Śląsku.

Wydarzenia tamtego okresu historii Polski określa się mianem Sierpień 1980. 31 sierpnia 1980 po długich negocjacjach z delegacjami rządowymi komitet strajkowy w Stoczni Gdańskiej, z Lechem Wałęsą na czele, podpisał porozumienie. W porozumieniu znalazły się postulaty ekonomiczne, ale także polityczne, z których najważniejszym była zgoda na utworzenie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". Wkrótce podobne porozumienia zostały podpisane ze strajkującymi w Szczecinie i Jastrzębiu Zdroju.

Władze komunistyczne, nie mogąc liczyć na bezpośrednie wsparcie ze strony Kremla uległy żadaniom strajkujących. W wrześniu 1980, na VI Plenum PZPR, pod presją wydarzeń zmuszony do ustąpienia został I Sekretarz KC Edward Gierek, którego na tym stanowisku zastąpił Stanisław Kania. W partii tworzyły się różne frakcje, które albo przyjmowały twarde stanowisko licząc na interwencję radziecką dla stłumienia kontrrewolucji lub bardziej umiarkowane, które liczyły na stopniowe "obłaskawienie" i demontaż tworzącej się opozycji społecznej.

W pewnej fazie akcji strajkowej, robotnicy uzyskali znaczące poparcie, ze strony grupy dysydentów głównie związanych z KORem. Doradcami Miedzyzakładowego Komitentu Strajkowego (MKS) w Gdańsku byli międzu innymi : Bronisław Geremek, Kaczyński, Tadeusz Mazowiecki, Andrzej Wielowieyski.

Okres od powstania i rejestracji związku zawodowego "Solidarność" do wprowadzenia stanu wojennego był bardzo burzliwy. Był to okres wytężonej aktywności społecznej i politycznej milionowych rzesz Polaków, który zaowocował powstaniem szerokiego, obejmujące różne warstwy środowiska, ruchu społecznego skupionego wokół Solidarności. Było to gremialne przeciwstawienie się systemowi komunistycznemu. W zdecydowanej większości zakładów pracy (oprócz jednostek zmilitaryzowanych) powstawały komórki wolnych związków zawodowych, a prorządowe związki zostały spychane na dalszy plan. Wkrótce powstała "Solidarność Rolnicza", a także reprezentacja środowisk studenckich - "Niezależne Zrzeszenie Studentów" (NZS).

Władze próbowały przeciwdziałać i hamować rozwój ruchu społecznego. Działacze byli aresztowani, nasilała się propaganda skierowana przeciw Solidarności. Po stronie związku też pojawiały się grupy nie wahające się przed konfrontacją. W okresie napięcia, bliskiego konfrontacji 10 listopada 1980 doszło do rejestracji NSZZ Solidarność. Powstał Tygodnik Solidarność, którego pierwszym redaktorem naczelnym został Tadeusz Mazowiecki.

Nieco wcześniej odbyła się druga część Plenum KC na którym zdecydowano o zwołaniu nadzwyczajnego zjazdu PZPR.

W dniu 11 lutego 1981 roku generał Wojciech Jaruzelski, minister obrony narodowej, objął także stanowisko premiera. W Sejmie apelował w swoim wystąpieniu o 90 spokojnych dni.

Niektóre elementy we władzach komunistycznych przyjęły kurs konfrontacyjny. Miała miejsce tzw. prowokacja bydgoska. Siły milicji pobiły trzech działaczy Solidarności (m.in. Jana Rulewskiego). Władze związku zażądały wyjaśnienia przyczyny i przebiegu zajść, grożąc przeprowadzeniem strajku generalnego. Pod koniec marca 1981 ten okres napięcia zbiegł się z trwającymi w Polsce manewrami sił Układu Warszawskiego. W wyniku mediacji prymasa Stefana Wyszyńskiego doszło do spotkania Lecha Wałęsy i wicepremiera Rakowskiego. Zawarto porozumienie, które mówiło, że Solidarność odwołała strajk. W kwietniu Jaruzelski i Kania udali się z wizytą do Moskwy. W kraju zakończyły się manewry Sojusz 81, ale radziecka obecność wojskowa w Polsce była poważnym zagrożeniem stłumienia siłą ruchu solidarnościowego. 12 maja 1981 roku zarejestrowano Niezależny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych Solidarność. Była to organizacja reprezentująca interesy rolników indywidualnych. Wywalczyli oni konstytucyjne zagwarantowanie prawa do indywidualnej własności ziemi.

Okres po stanie wojennym

We wrześniu 1980r., na VI plenum KC PZPR wybrano na I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, który objął tę funkcję po ustąpieniu Gierka. Jednocześnie sformułowano teorię tzw. socjalistycznej odnowy. W następnych miesiącach dochodziło do kolejnych strajków lokalnych i ogólnopolskich, pogłębiał się gospodarczy upadek kraju (wprowadzenie reglamentacji wielu towarów). IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR w lipcu 1981r. potwierdził impas polityczny rządzącej partii i jej niezdolność do zasadniczych reform społeczno-gospodarczych.

W październiku 1981r. I sekretarzem KC PZPR został Wojciech Jaruzelski. Wobec zagrożenia zbrojną interwencją radziecką Rada Państwa - uzasadniając decyzję niebezpieczeństwem katastrofy narodowej - 13 grudnia 1981 wprowadziła stan wojenny na obszarze całego kraju. Ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, której przewodniczącym został gen. Wojciech Jaruzelski. W grudniu 1982r. stan wojenny został zawieszony, a 22 lipca 1983 Rada Państwa ogłosiła jego zniesienie.

Jednocześnie próbowano realizować koncepcję frontu porozumienia narodowego, tworząc struktury Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. W 1983r. powstały nowe związki zawodowe, w listopadzie 1984r. powołano Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Od 1982r. wprowadzano nieskutecznie reformę gospodarczą. Dokonywano też zmian systemu politycznego funkcjonowania państwa, m.in. w 1985r. powołano Trybunał Stanu i Trybunał Konstytucyjny, w 1986r. Radę Konsultacyjną prze Przewodniczącym Rady Państwa, w 1987r. Rzecznika Praw Obywatelskich. W 1988 (w kwietniu i sierpniu) nastąpiła kolejna fala strajków.

Podczas spotkań ministra spraw wewnętrznych, Czesława Kiszczaka i Lecha Wałęsy opracowano postulowaną koncepcję dialogu przedstawicieli różnych nurtów politycznych - negocjacje Okrągłego Stołu, którego obrady, trwające od lutego do kwietnia 1989r. zakończyły się podpisaniem porozumienia. X plenym KC PZPR, trwające od listopada 1988r. do stycznia 1989r. poparło formę pluralizmu politycznego i społecznego.

4 czerwca 1989 odbyły się wybory do Sejmu i Senatu, zakończone zwycięstwem kandydatów wysuniętych przez Komitet Obywatelski "Solidarność". Sprawująca dotychczas władzę koalicja polityczna (dysponująca zagwarantowaną w porozumieniu Okrągłego Stołu przewagą w parlamencie) doprowadziła do wyboru prezydenta - Wojciecha Jaruzelskiego i premiera - Czesława Kiszczaka, ale nie zdołała sformować rządu. W sierpniu 1989r. ukształtował się sojusz polityczny (KO "S", ZSL, SD), w którego wyniku powołano nowy rząd z Tadeuszem Mazowieckim na czele z udziałem przedstawicieli PZPR.

Jako datę kończącą okres Polski Ludowej można przyjąć 29 grudnia 1989, kiedy to uchwalono ustawę o zmianie Konstytucji PRL i w której zmieniono nazwę państwa na Rzeczpospolitą Polską, bądź datę 4 czerwca 1989 - datę pierwszych, częściowo wolnych wyborów.

Polska Ludowa trwała 44 lata, 11 miesięcy i 12 dni, co daje 393648 godzin / 23618880 minut / 1417132800 sekund.

Niektóre z ofiar zbrodni popełnionych przez władze PRLu

Jerzy Popiełuszko

Stanisław Pyjas

Górnicy z kopalni Wujek

Postacie związane z ruchem niepodległościowym i antykomunistycznym

Tadeusz Mazowiecki

Lech Wałęsa

Postacie związane z władzami

Bolesław Bierut

Władysław Gomułka

Edward Gierek

Wojciech Jaruzelski

Kalendarium wydarzeń w PRL

22 lipca1944 - ogłoszenie Manifestu Lipcowego

1944-1947 - likwidacja oporu przeciw supremacji ZSRR

1945 powstanie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej

30 czerwca1946 - referendum

19 stycznia 1947 - pierwsze wyboru do Sejmu

1948 - utworzenie PZPR (15-21 grudnia)

Rzeczy typowe dla okresu PRL

Kolonie - forma wypoczynku dzieci

Bar mleczny - Bar szybkiej obsługi

Propaganda sukcesu to taki rodzaj propagandy, który wyolbrzymia sukcesy ekipy rządzącej, zaś wszystkie problemy minimalizuje lub też zrzuca odpowiedzialność za nie na poprzednią ekipę, wrogie siły itd.

W pewnym stopniu propaganda sukcesu uprawiana jest przez wszystkich rządzących lecz zwykle skuteczną przeciwwagą są dla niej wolne media, które nie tylko prezentują stanowisko odmienne od rządowego, ale zajmują się raczej porażkami niż sukcesami rządów.

Skutecznie uprawiana propaganda sukcesu może zostawić wśród ludzi fałszywie pozytywną opinię o epoce, która w rzeczywistości wcale nie była tak dobra. W Polsce dotyczy to szczególnie propagandy uprawianej w latach 70-te za rządów ekipy Edwarda Gierka.

Podobnym zjawiskiem jest przedstawianie przez zarządy spółek giełdowych fałszywie dobrego stanu firmy celem zachęcenia inwestorów (kreatywna księgowość).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Joanna Ulaczyk (opracowanie) Alternatywne metody uczenia się przedmiotów humanistycznych
01 Urodziłam się, by grać (2)
ALBERT EINSTEIN urodził się w Ulm, ALBERT EINSTEIN urodził się w Ulm (Niemcy) 14 marca 1879 roku, os
23 postacie historyczne, Cyprian Kamil Norwid - urodził się 24 września 1821 roku we wsi niedaleko W
Zajęcia nr 9, Nauka, Przedmioty humanistyczne, Językoznawstwo, Notatki i konspekty
Zajęcia numer 4, Nauka, Przedmioty humanistyczne, Językoznawstwo, Notatki i konspekty
12. POEZJA MARII PAWLIKOWSKIEJ -JASNORZEWSKIEJ, 12. Poezja Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Maria
metodyka wf, K-H- umiejetnosci ruchowoe, Karolina Huszcza jest jedną z niższych osób w klasie, jako
metodyka wf, K-H- umiejetnosci ruchowoe, Karolina Huszcza jest jedną z niższych osób w klasie, jako
Zajęcia nr 11, Nauka, Przedmioty humanistyczne, Językoznawstwo, Notatki i konspekty
Sokrates urodził się w 469 r, DWS, filozofia
Zajęcia nr 5 oraz nr 6, Nauka, Przedmioty humanistyczne, Językoznawstwo, Notatki i konspekty
Grzesiak-metodyka, Janusz Korczak, Janusz Korczak (rodowe nazwisko Henryk Goldszmit) - urodził się w
Przedmiot Humanistyczny, Realizm Kościoła katolickiego w czasach PRL-u - FULL, [ Strona główna
Zasady-zaliczenia-przedmiotu, AGH, GiG, AGH, Przedmiot humanistyczny
ZAJĘCIA NR 1, Nauka, Przedmioty humanistyczne, Językoznawstwo, Notatki i konspekty
czł nie urodził się sobie jakie wart prop czyt twórcy li TK3WOTPI25MFMTLJSZW5TZVDJFGQ4B6BYC33EJI

więcej podobnych podstron