Strony 159 do 166 Teoria przywiązania do Zróżnicowanie jakości dziecięcego przywiązania
John Bowlby: „skłonność do tworzenia silnych emocjonalnie więzi międzyludzkich jest podstawowym składnikiem natury ludzkiej, a w pierwotnej formie zauważyć ją można już u noworodków”
Więzi uczuciowe: stosunkowo długotrwały związek, w którym partner jest ważny zw względu na to, że jest jednostką niepowtarzalną i niezastąpioną. Charakteryzuje się on pragnieniem pozostawania w bliskości partnera
Przywiązanie: Mamy tu do czynienia z poczuciem bezpieczeństwa jednostki. W przywiązaniu doznaje się specyficznego wrażenia bezpieczeństwa i komfortu płynącego z obecności drugiej osoby, którą można uznać jako „bezpieczną bazę”, z której można wyruszyć na badanie świata.
Związek dziecka z dorosłym jest przywiązaniem, ale dorosłego z dzieckiem już nim nie jest (wedle tych definicji)
Zachowania przywiązaniowe: składają się na nie wszystkie typy zachowań, jakie umożliwiają dziecku lub dorosłemu zdobycie i utrzymanie w bliskości kogoś, do kogo są przywiązani (np. uśmiech, płacz, podtrzymywanie kontaktu wzrokowego)
Przywiązanie jest wewnętrznym, trwałym stanem, a związane z nim zachowania wywoływane są głównie wtedy, gdy jednostka potrzebuje opieki, wsparcie lub otuchy (małe dziecko, prawię ciągle znajduje się w takiej potrzebie, więc ujawnia je często).
Kontakt bezpośredni (zaraz po porodzie) wcale nie jest, ani niezbędny, ani wystarczający do tego, by między matką lub ojcem, a dzieckiem powstała silna, długotrwała uczuciowa więź.
Tym, co zdecydowanie sprzyja powstawaniu takich więzi, jest możliwość wzajemnej stymulacji rozwoju przez rodziców i dziecko, by nawzajem uczyli się zgranego „kroku tanecznego”. Za pomącą płaczu lub śmiechu dziecko sygnalizuje swoje potrzeby; tuleniem się i uciszaniem reaguje na trzymanie w objęciach, a na spojrzenie rodziców odpowiada spojrzeniem. Takie proces, to rozwój synchronii.
Im sprawniej przebiega ten proces i im bardziej staje się przewidywalny, tym większą satysfakcję przynosi rodzicom i tym mocniejsza więź tworzy się między nimi a dzieckiem.
Większość dorosłych, w obecności dziecka (nawet nie znanego sobie) zachowuje się tak jakby chciało nawiązać z nim kontakt.
Więź ojca, podobnie jak więź matki, zdaje się zależeć od wzajemnego rozwoju, a nie od kontaktu bezpośrednio po porodzie.
Przywiązanie dziecka do rodziców rodzi się stopniowo (Bowlby wyróżnił 3 fazy):
Niesprecyzowane ustosunkowanie i sygnalizacja - na tym etapie zbyt mało dowodów by mówić o przywiązaniu. Gesty przywiązania nie są skierowane do konkretnej osoby, a raczej puszczone w eter. Dziecko dopiero buduje swoje oczekiwania, schematy i zdolność odróżniania mamy i taty od obcych.
Skupienie na jednej lub większej liczbie osób - w wieku ok. 3 miesięcy dziecko zaczyna zawężać pole swojego działania , częściej uśmiech się do osób, które regularni się nim zajmują, ale nikt nie staje się jeszcze „bezpieczną bazą”
Zachowanie oparte na bezpiecznej bazie - zdaniem Bowlby'ego szczere przywiązanie pojawia się dopiero około szóstego miesiąca życia. Pojawiają się „bezpieczne bazy” (jeden z rodziców lub oboje)
Lęk przed obcymi i protest przeciwko oddzieleniu od rodziców - ok. 12 miesiąca, później ich częstotliwość maleje. (lęk przed obcymi pojawia się zazwyczaj pierwszy)
7 lub 8 miesiąc dziecko wybierze matkę lub ojca a nie człowieka obcego. A jeżeli jest w stresie (zwłaszcza między 8 a 24 miesiącem) zwróci się raczej do matki niż do ojca.