Wciąż bardziej obcy
Lady Pank
Są dni, kiedy mówię dość e C D
Żyje chyba sobie sam na złość
Wciąż gram, śpiewam jem i śpię
Tak naprawdę jednak nie ma mnie
Wciąż jestem obcy, e h C D
Zupełnie obcy tu niby wróg e h C D
Wciąż jestem obcy,
Wciąż bardziej obcy wam i sobie sam
Ktoś znów, wczoraj mówił mi
Trzeba przecież kochać coś, by żyć
Mieć gdzieś, jakiś własny kąt
Choćby o te dziesięć godzin stąd
Wciąż ...
Wehikuł czasu
Dżem
Pamiętam dobrze ideał swój A E fis D
Marzeniami żyłem jak król A E D A
Siódma rano to dla mnie noc
Pracować nie chciałem, włóczyłem się
Za to do puszki zamykano mnie
Za to zwykle zamykano mnie
Po knajpach grywałem za piwko i chleb
Na życiu bluesa, tak mijał mi dzień
Tylko nocą do klubu pójść E fis D A
Jam sesion do rana, tam królował blues
To już minęło, ten klimat ten luz
Wspaniali ludzie nie powrócą E fis D
Nie powrócą już D
Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat
Mój mały intymny muzyczny świat
Gdy tak wspominam ten miniony czas
Wiem jedno, że to nie poszło w las
Dużo bym dał by przeżyć to znów
Wehikuł czasu to byłby cud
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los
Znów kwiatek do lufy wetknie mi ktoś
Tylko nocą do klubu ...
WHISKY
DŻEM
Mówią o mnie w mieście:
co z niego za typ G C9/5 G C9/5 G C9/5 G C9/5
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd
Brudny niedomyty, w stajni ciągle śpi D a
Czego szuka w naszym mieście C G a
Idź do diabła mówią ludzie C G a
Ludzie pełni cnót D G C9/5 G C9/5 /x2
Chciałem kiedyś zmądrzeć i po ich stronie być
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
Naprawdę chciałem zmądrzeć, po ich stronie być
Pomyślałem więc o żonie
Aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich /x2
Miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię wam
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż
Bardzo ładny frak masz Billy
Ale kiepski byłby z ciebie
Kiepski byłby mąż /x2
Whisky moja żono, jednak tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam
Mówią whisky to nie wszystko, można bez nie żyć
Lecz nie wiedzą o tym ludzie
Że najgorzej w życiu to
To samotnym być /x2
Wieża Babel
Metro
Ten punkt na ziemi wyznaczyli razem cis E7 A
Było ich tylu, że nie zliczył chyba nikt fis A7 D
Niech stanie wieża - piramida marzeń h D7 G
Pomyślał ktoś, a potem ciszę przeciął krzyk e cis7-5*
*ja gram to tak 464644
Wybudujemy wieżę - H A7
Wierzę, wierzę, wierzę H gis7
Choć różne słowa, różny kolor skóry cis7 fis7 H Gis7
Byle się znaleźć w pozaziemskiej sferze Cis7 A7 H gis (cis)
Gdzie szyty gór E7 A
Gdzie spośród chmur A E
Można się z Bogiem samym oko w oko zmierzyć E fis7 H E
Schody do raju A Fis
Kain chciał tam być i Abel E Gis7
Ludzie bez krajów A E
Bezimienni konstruktorzy wieży Babel fis H E A E Gis
Żyjemy teraz w różnych stronach ziemi cis E7 A
Swój środek świata już gdzie indziej każdy ma fis A7 D
Lecz wieża Babel zawsze jest marzeniem h D7 G
Wysoka tak, że w naszych snach dotyka gwiazd e cis7-5
Jak nomadowie bez krajów i korzeni cis E7 A
Szukamy ciebie w katakumbach wielkich miast fis A7 D
Tam wieży Babel odnajdziemy cienie h D7 G
W podziemiach metra potrafimy dotknąć gwiazd e cis7-5
Wybudujemy wieżę - H A7
Wierzę, wierzę, wierzę H gis7
Choć różne słowa, różny kolor skór cis7 fis7 H Gis
Na horyzoncie, w pozaziemskiej sferze Cis7 A7 H gis (cis)
Nad pasmem gór E7 A
Gdzieś pośród chmur A E
On nas usłyszy, gdy powiemy słowo fis H
„Wierzę” C E