Genezis, FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska, Lektury streszczenia


J. Słowacki, Genezis z ducha

Hymn genezyjski

Na początku był Pan, my w Panu objawiliśmy się w kształtach z promieni wzruszeni Wolą i Miłością jako DUCHY. Syn Ojca stał w Świętym Duchu. Każdy duch snuł jasność. Na początku w jednej Miłości i Woli gorzało wszystko w Ojcu. Wszyscy byli równi w sobie, gdy Syn zjawiony stał w św. Duchu. Z miłości objawił się Ojcu - stał na powietrzu podobny słońcu. Nie chciał zlecieć bo czuł się w nieskończoności jak rzeka światła w drugiej rzece światła. Gdy z Miłości przez Miłość duchy zaświeciły w Ojcu - ognia nie było - my, duchowie ognia i złości w formach uwięzieni, wszechmocni na nieskończoności. Postanowiliśmy Miłość przeciwstawić Woli i wziąć dwoistą w Światłości naturę - wtedy Bóg odwiódł duchów ognistych purpurę od złotych. Jednych umieścił na słońcach, drugich na księżycach i ziemiach, skąd PRACĄ pięły się w górę. Dokąd trwać będzie ta męka - każdy wśród podobnych duchów w kłąb zwinięty.

Na początku był Pan, my w Panu duchowie - w liczbie nieskończonej. Opisze drogę duch - przez wiekuiste dzieje dążąc do Pana. W autorze jako jaskółka wylatuje duch na światło Boże. Ja, Trójca i Król-Duch

Na początku był Bóg, my - duchy w Słowie. Słowo mieszkało u Boga i było Bogiem.

Modlitwa

Dzieło to jest owocem myśli - zwróconej ku Bogu i źródłom Wiedzy.

Genezis z ducha

1

Uczułem się w przeszłości Nieśmiertelnym, Synem Bożym, Stwórcą widzialności. Duch mój przed początkiem Stworzenia był w Słowie, a Słowo w Tobie [Bogu]

2

Duchy Słowa zażądały kształtów - Pan uczynił ich widzialnymi, a oni sami z Woli i Miłości ich wywiedli pierwsze kształty.

3

Odłączył Bóg duchy formy Światła od duchów formy Ciemności. Pierwsze trafiły na Słońca, drugie na ziemiach i księżycach rozpoczęły pracę form, z której Bóg odbiera wyrób Miłości, z której wszystko jest stworzone.

4

Duch mój jako TRÓJCA z Ducha, Miłości i Woli złożony leciał powołując bratnie duchy. Przez Miłość Wolę obudziwszy, zamienił punkt przestrzeni na rozbłysk Sił Magnetyczno-Attrakcyjnych. A te rozciepliły się w Duchu.

5

Zaleniwiony w pracy, mój Duch słoneczny z drogą Twórczości się rozminął, a Bóg go pokarał walką sił wewnętrznych. Zamienił ducha na kłąb ognia.

6

Na niebiosach drugi krąg duchów czystej i odkupionej natury, anioł złoty uchwycił jedną garść globów.

7

Trzej Aniołowie - słoneczny, miesięczny, globowy - ułożyli się o pierwsze prawo zależności, pomocy i wagi - ja porę oświeconą zwykłem zwać dniem, nieoświeconą nocą.

8

Duch mój przez wieki nie spoczął - myśl nową zamienił w Kształt, ze Słowem Głobowym ustanowił Prawo, a na jego mocy wyższe Duchowi drogi obmyślał.

9

W skałach leży Duch jako posąg doskonałej piękności przygotowany na człowieczeństwo formy. Z bezedna wyniósł wiedzę Matematyczną Kształtów i Liczb, która leży w skarbnicy Ducha. Wszystko na ziemi było żywotem i przemianą, a Śmierci - przejścia Ducha z formy do formy nie było.

10

Pozywam przed Boga kryształy, pierwsze ciała Ducha, jeszcze żywe. Egipcjanie pierwszej natury na tysiące lat ciała budowali - pogardzili ruchem, a rozmiłowali się w trwaniu i spoczynku. Czy kazałeś Duchowi zniszczyć się, czy sam walił na siebie zbudowane sklepienia, aż dobył ognia, który stanął na ziemi jako Anioł Niszczyciel.

11

Wtedy idące do Boga duchy ofiarowały się na śmierć. Co dla nich było śmiercią to w oczach Boga było przejściem do lepszej formy, bez wiedzy o przeszłości. Bóg nagrodził śmierć Organizmem. Ze śmierci narodziło się Zmartwychwstanie. Z łaski Boga przyznano Duchowi cudowną moc odtwarzania podobnej sobie formy.

12

Duchy zaczęły umierać i zmartwychwstawać, a nie składać się w gazy. Od pierwszej ofiary śmierci Duch zaczyna żyć i bratem moim się stawać.

13

Ofiarowania się Ducha na śmierć, czynione z potęgą Miłości i Woli wydało potomstwo kształtów. Żadna forma Następna nie urodziła się z Poprzedniej bez wiedzy Boga. On wziął Ducha i kształtem nowym obdarował. Kształty są mądre i dziecinne. Duch każdy udręczony jest niewygodą doczesną. Zawsze kształt coś ofiarował Panu z wygód swoich, by więcej wziąć dla Ducha.

14

Jak w Starym Oceanie odbywały się pierwsze tajemnice organizmu. Podwakroć zmazał z oblicza ziemi te dziwne i nieumiejętne Ducha pierwszego kształty. Pierwsza ostrożność pojawiła się w rogach ślimaczych. Porodziły się różne monstra w wodzie, oczekujące śmierci na miejscu. Jakie były pierwsze ich próśby? Któremu ofiarował Bóg troiste serce - jedno w łonie zostawiwszy a dwa na straży po bokach. Który ofiarował Bogu 2 serca, trzecie pozostawiając tylko, a całą twórczość zwrócił ku ciekawości - stąd oczy. Odtąd ciągle są otwarte niby latarnie rozumu. W sceptyku zwane zdrajcami rozumu. W polipie widzę zjawienie się mózgu i słuchu - widzę zarys człowieka, członki gotowe do złączenia. Duch 3 serca Panu podarował , oczy wydarł, usta posłał ku niebiosom, nogi poprawił by soki ziemi pompowały. I stanął Grzybem Zoofitowym na ziemi zleniwały Duch, system nerwowy dając za spokój, za kształt nowy. Bóg zniszczył tę naturę i drzewo uczynił.

15

Powtórny upadek Ducha, zleniwienie i dbałość o formę stały się głównym grzechem Ducha i braci moich. Duch wszelki, choć daleki od doskonałości, wpisany jest w Księgi Żywota.

16

Głęboko zachował Bóg pierwszą próbę Ducha, pierwsze oprawienie w system nerwowy. Błogosławieni, którzy wydobyli tę dziwną naturę i oświecili ją latarnią rozumu. Złożyli ją w pełnym porządku, lecz bez Ducha Boskiego. Latarnia rozumu świeciła w podziemiach, gdy w nie wstąpiłem.

17

Duch ofiarował Bogu organizm, a resztką siły nieśmiertelnej zdobył ziemię. Olbrzymiość ukazała się we wrzosach, gniew i opór naturze w ostach, które ziemię lasami pokryły. Tam wyrastała spod ziemi parość, że góry podziemne wyrzuciło w powietrze i opadły prochem. W chmurach i ciemnościach widzę pracę Ducha, królestwo leśnego Pana. To co po śmierci opaść miało było największym wyrobem pracy, a Duch czekał zlitowania. Na skamieniałe ciała tworów morskich spłynął słup ognisty i osuszył je. Przez wieki paliła się ziemia, lecz Duchem Miłości zabłyszczy ogniem 12 drogich kamieni jak widział ją św. Jan.

18

W bezkształcie zawiązku Ducha była już myśl i uczucie. Myślą radził o nowych formach, rozpalony uczuciem, i o te formy prosił Boga. On obie siły sprowadził do ciała - do mózgu i serca, a co nimi zdobył, tego mu Pan nie odebrał, lecz uciskiem do tworzenia lepszych rzeczy zmusił i siłę twórczą wywołał. Duch zaczął tworzyć trzecie królestwo, węży. Kłody spalone powstały na dnie morza, rdzeń drzewną zamieniły na system nerwowy, myśl i serce położyły na ziemi, a wprzód myśl.

19

Po latach stuletniego żywota węży ośmiela się ta sama głowa z myślą wyjść na walkę ze słońcem. Syknęła i dowiedziała się o darze głosu, zdobytego pracą Ducha.

20

Odtąd słyszę świat pełny jęków rodzącej się natury, Lamantyn na skałach - cierpi w nich Duch. Przy sercu pojawiła się pierś jako pieczęć matczynej miłości. Krew płazów w mleko się zamienia. Krew brylantowa wytrysnąć miała z ciała Chrystusa. Rodzi się porządek. Duch uczuł podległość porzuconej przez siebie formy i wzgardził ją. Było to pierwsze kaimostwo natury szkodliwe dla Ducha wyższego, gdyż mieszało go z Duchem niskim. Przez przyspieszenie śmierci ciał przyspieszył się pęd duchowy Żywota, a Śmierć pozostała Prawem Formy, królową mask. Jest marą bez władzy nad Stworzeniem.

21

Jakimi drogami szedł Duch twórczy, jakie składał ofiary?

22

Ja zamyślony o Bogu, rozweseliłem się oglądając dookolne twory. Rzecz każda rozwija mi się z jednej idei O Twórczości Ducha.

23

Nie postawię przed oczami ludzi dawnych królestw, gdzie trupy drugiej formy leżą nieopodal, lecz długością wieków niezliczonych przedzielone od dzisiejszego świata. Duch, który w nich żył, odrysował się w Bogu. W każdym kształcie jest wspomnienie przeszłej i rewelacja następnej formy.

24

Duch tworzy w rozpaczy nieprzekonany o własnej mocy. Bóg poniszczył pośrednie formy dodając tajemnicy tworzeniu, zakrywszy przeszłość otworzył oczy Ducha na

Przyszłość

25

Śnią mi się noce pierwszych natur. Z królestwa węży wyrósł Duch o ptasiej głowie i skrzydłach. Idącemu na ziemię Duchowi trzeba oblecieć ją wprzód ptakiem. Pierwszeństwo mają ptaki przed zwierzętami, wiedział o tym już pierwszy śpiewak Epopei Stworzenia. Z lotu złożyły ofiarę za kształt zdolny do panowania nad ziemią.

26

Widzę szkielet, którego imienia nie ma w języku. Jaszczura z dziobem ptasim i skrzydłem u nogi.

27

Czy zatracony dziś wyrób światła nie czynił go palącą się nad ziemią latarnią? Za nim zeszły na ziemię straszne, wybudowane przez Ducha z kości okręty? Trzy razy Bóg strącał je falami i nakrywał popiołem i w trzech trumnach przechowuje ku pamięci.

28

Jaki duch był 5 wieczora Noem, który nie wpuścił do Arki jaszczurów i słoni, a zebrał twory będące w harmonii i jedności wypracowały formę ludzką. W dzień przymierza z człowiekiem Bóg odjął swoją rękę, zostawiwszy mu prawa własne - twórczość i wolność Ducha.

29

Z 6 dniem zaczęła się myśl o człowieku. Duch tworzył przeciw własnym prawom przeszłości. Nieraz podczas tworzenia zleniwiał się i cofał. Pierworództwo sprzedał za jadło, drugi wyprzedzał potomstwo brata własnym. W historii ludzi powtórzyła się historia Ducha w przyrodzeniu.

30

Niektóre przenośne formy między królestwami nie zostały wpuszczone do Arki Żywota. Kto z Ducha będzie oglądał naturę, ten dostrzeże zagubione czasy w Duchu swoim.

31

Pozwól odczuć drugi raz pracę przedludzką, pracę Ducha w 6 dniu, tworząc wszystko na nowo.

32

Drzewo jest wielkim rozwiązaniem matematycznego zadania, tajemnicą liczby, która w niedoskonałych roślinach postępuje przez parzyste, w doskonalszych przez nieparzyste ilości - w Drzewie jest Jednością. Rozwiązanie mnogości przez jedność jest pierwszym zadaniem Ducha roślin. Barwa drzew wynika z żółtego światła, które miesza się z wodą i błękitem.

33

Nieobojętny jest wówczas kolor i kształt liścia każdego - odkrywa naturę Ducha i własną pracę. Każdym kształtem Duch z pracy się wytłumaczył.

34

Droga złego i pełnego sił Ducha, który zwycięża opór, idzie w górę i zwalczony oporem wraca, by zebrać siły - gdy odrysować dwakroć zygzak jego drogi - będę miał liść Ostu.

35

Jeśli Duch nie zły, a silniejszy wobec natury to da zaokrąglone liście Dębu.

36

Jeśli Duch z małą siłą i oporem walczy - da listek Róży - będzie to Duch w którym piękność się rodziła.

37

Taką dziś jest droga człowieka, jaką była ścieżka, którą Duch podążał do Celów Ostatecznych.

38

Stokroć [stokrotka] wydaje się jednym kwiatkiem, a jest narodem kwiatów. Środek jej stanowią Obywatele, a brzegów strzegą mdłe płatki niby wojsko Hilotów. Ten sam Duch zaprowadzi porządek w ulu, aż wreszcie formę tę przeniesie między ludzi, nieświadomych jej pochodzenia. Początek republiki ateńskiej jest w kwiatku koniczyny - z równych na jednej łodydze obywateli.

39

Myśl sama tworzyła w duchu roślinnym - rachowała 3 listkami, a 5 tłumaczyła się w kwiecie. Myśl osadziła kwiat wokół jednej matki. Uczucie - rdzeń, od myśli brało naukę pracy dalszej. Kwiat i owoc są wzajemną formą sił Ducha. Słodycz lub jad podpadają pod sąd moralny. Zjadłszy jabłko można było połączyć się z Duchem winy lub zasługi. Duch miał aksjologię, estetykę. Wszystko w księdze stworzenia jest niezgłębioną teoria Wiedzy i prawdy.

40

Gdzie kończy się praca Ducha rośliny. Doskonalsze rośliny z systemem nerwowym mogłyby się objawić pośród organicznym istot. Owad liściom niepodobny, mógł być igraszką natury. Natura na doskonałość żywota ofiarowała już wszystko. Liczby nieparzyste są myśli doskonałością.

41

Ile mądrości w pierwszych spełnionych prośbach Ducha roślinnego. Nadmorskie Duchy wymyśliły sobie aksamity i Nimfy w nie stroją. Perły powietrzne wypija słońce, a łzy morza wysychają nim padną na rośliny. Cytryny zrobiły liściowe zwierciadła i żar słońca odbijają. Trudna jest praca żywota.

42

Wydam małą tajemnicę Ducha, w narażeniu na szyderstwo sądu. Węch jest efektem Ducha roślinnego, gdzie Duch ciała krwiste naczynka z uczuciem piękności wypracował. Z zapachem powracam w dzieciństwo i przychodzi mi z Genezyjskich Otchłani chłodny wiatr. Pytam o działanie zmysłu na duszę moją.

43

Tak pracował Anioł pokorny wśród roślin, aż ostateczną formą wyszedł.

44

Ślimak uczynił Bogu ofiarę z perłowego domu, a wypracowawszy skrzydła wyleciał żukiem w motylowe krainy. Węży królestwo składa skrzydła w ofierze i klasą annelid czołga się w naturę insektów.

45

W insektach Duch wypracowuje pierwsze cnoty moralne: pracowitość w mrówce, porządek socjalny w pszczołach - cnoty paruje. W koniu odwaga i szlachetność, w psie wierność i pokora. Tak w Duchach ludzkich cnoty mieszkają. Cała tablica materialistów, włądze, instynkty i cnoty po genezyjsku wyrobione są. Dane zostały człowiekowi by pracował nad nimi z Wiedzą, ogniem Miłości Bożej rozpalił i prowadził do nowej Twórczości.

46

Duch, zażądawszy małej formy, wymówił sobie małą, kolorem oznaczoną różnicę. Niektóre organizmy zachowały różnicę barwy. Bóg nie odrzucił ich żądań, ale niepełność ofiary ukarał słabością Ducha. Kwiaty różne bywają bez owocu, a ptaki i zwierzęta udomowiły się. My oddawszy to co nas niepodobnymi Chrystusa uczyniło, do jakiej potęgi zostaniemy podniesieni w hierarchii Słowa Bożego?

47

Bóg na Duchach nawet w niewolę zaprzedanych położył dłoń Łaski. Arab jest przez cnoty ojcem dla konia, jak pasterz dla psa przez naukę psich cnót. Opiera się to na zaprzedaniu.

48

Na rzadkie w ludziach cnoty, rzadkie w ludziach przygotowawcze formy w królestwach dawnych. Jesteśmy Ci sami w duchu, którzyśmy te formy tworzyli.

49

Czuję Duchem napełnioną naturę, która woła do Boga o formę ostateczną człowieka. Przez podniesienie jednego Ducha, podniesione jest całe Stworzenie. Drzewa pięknie odziały się, ptaki wzleciały niby Dwór Anielski. Bóg wtedy pozwolił Duchowi wartemu ludzkości wziąć nową formę na ziemi. W ciało jego wpisano wszystkie tajemnice dawnej pracy. Ta księga spoczywa na dnie wszelkiego Ducha. Ostatni człowiek znajdzie w Duchu pracę przeszłości. Bóg jest Stworzycielem, lecz zarazem mój Duch ma zasługę autokreacji.

50

Gdzie teraz wrócić z tej wysokości - czy na dawne miejsce Wiedzy, gdzie żywot przed żywotem był tajemnicą, a przyszłość celu nie miała. Stanąłem na skale Stworzenia. Wielką pracy duch związany z ludzkością odbył i innym organizmom cnoty ludzkiej przybyło i mocy ludzko-anielskiej. Żegnam Otchłań, idący w przyszłość.

51

Duchu, który w kamieniach czyniłeś ofiarę z kształtu, gdy ofiarowałeś wieczność na śmierć, Pan oszukał Cię - uzyskałeś Człowieka i mogłeś krzyknąć jak Ewa [Człowieka Panu zyskałam] oraz otrzymałeś wieczność odradzających się kształtów mocą odradzania się podobnej formy. Duch podobny kształt spładza i Ducha-brata obdarza wejściem do widzialności. W podobieństwie jest tajemnica przechowujących się cnót rodowych - w podobnych ciałach bowiem podobne naturą Duchy mogą mieszkać. Przez ofiarę Duch otrzymuje panowanie nad śmiercią, omijając prawa bezwładnej materii i niszcząc je. Ale dzieła ludzkie odmieniły swe oblicze. Nie wiem co widzę dziś z przedwiecznych kształtów.

52

W Duchu leży pierwiastek światła, uwieczniający ciało - przeciwnik ognia, pierwiastek odkupienia, który cieniem był w głębi żywiołów. Rośliny ubrał w tęczowe jasności, motyle gwiazdami psychicznymi uczynił. Światło złote pokazuje się nam jako najdoskonalsze w przyszłości śpiewu narzędzie. Żurawie nie zmieniają się już w lampy i pochodnie - ptaków nie dotyka pierwiastek światłości.

53

Z tych zwycięstw nad bezładem jest pierwszy wieniec Ducha i pierwsza zasługa u Boga. Pieczęć trwałości położył na księdze Ducha. Gdy zapragniesz zrozumienia natury otwiera On księgi Genezyjskiej Karty, abyś porównał z księgą na dnie Ducha twojego. Niczym nauka przeszłości jeśli nie ukazuje przyszłości całej. W jej księgach leży tajemnica śmierci i prawo następnej twórczości - Ofiara. Miejmy wiarę w sumienie prawdy, przeciwko nałogom z nauki. W świętości Boga leży wyzwolenie Ducha i przyszła moc oraz wyswobodzenie spod jarzma fałszu.

54

Słowa obudziły we mnie Wiedzę, na dnie mego Ducha - niech przejdą jak wiatr. Mijając wielkie duchowe moce w Ojczyźnie, chcę wywieść je na światło Wiedzy. Aby z Alfy, Chrystusa, Słowa Bożego wyprowadzony był cały świat.

Proszę o Widzącą Wiarę, o Uczucie Nieśmiertelności z Wiary Widzącej zrodzone. Proszę o Słońce Mądrości Bożej, w nim Mieczowy Anioł przyszłej Ofiary. Wszystko przez Ducha i dla Ducha stworzone jest, a dla cielesnego celu nic nie istnieje - to podstawa przyszłej Świętej Wiedzy Narodu mojego. Ofiary do Celów Ostatecznych przez Ducha Ojczyzny wiodą. Boże, jeszcze na ziemi nie widziany - ciemny dla formy, łaskawy dla Ducha - spraw by droga Miłości i wyrozumienia jaśniała słońcem Wiedzy i Lud Wybrany do Królestwa Bożego zaprowadziła.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Beniowski-wstęp Ossolineum, FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska, Lektury streszczenia
vademecum (2), FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska, Lektury streszczenia
Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz (opracowanie Kazimierza Wyki), FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Roman
Białe kwiaty, FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska
J. Słowacki - wiersze, FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska
DziadyIII, FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska, Lektury streszczenia
Zamek kaniowski (2), FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska, Lektury streszczenia
Bóg(1), FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska, Lektury streszczenia
BENIOWSKI, FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska
nie-boska, FILOLOGIA POLSKA - UMCS-, II ROK, Romantyzm-polska, Lektury streszczenia

więcej podobnych podstron