Niemiecki sprzęt pancerny 1939-1945, CZOŁG A7V


0x01 graphic

CZOŁG A.7V.

15 września 1916 wojska angielskie użyły w boju, po raz pierwszy w historii, nowego środka walki - czołgów. Pomimo lekceważącego początkowo stosunku niemieckich władz wojskowych do tej broni, Niemcy rozpoczęli prace nad własnymi konstrukcjami wozów tego typu. pierwsze czołgi niemieckiej konstrukcji o nazwie A7V - pojawiły się na polu walki dopiero 21 marca 1918. Zapoczątkowały one historię niemieckich wojsk pancernych, których jakże groźny rozwój nastąpił w latach trzydziestych i w czasie drugiej wojny światowej.

 

Nazwisko konstruktora, który jako pierwszy eksperymentował z pojazdami pancernymi to porucznik armii austro-węgierskiej, Gunther Burstyn. Jego projekt "Motorgeschutz" czyli wóz bojowy z kadłubem na gąsienicach i dwóch parach kół do jazdy na drogach umieszczonymi z przodu i s tyłu został przedstawiony w 1911 austriackiemu Ministerstwu Wojny w Wiedniu. Jednakże jak prawie każda nowa broń i czołg nie spotkał się z zainteresowaniem i został odrzucony. Niezłomny Burstyn udał się ze swym projektem do Berlina gdzie przyjęto go tak samo jak w Wiedniu. W 1912 Burstyn zgłosił patent w Cesarskim Urzędzie Patentowym, gdzie udzielono mu go w dniu 28 lutego. w ciągu następnych lat jeszcze kilku konstruktorów próbowało zainteresować Ministerstwo swoimi wizjami, lecz wszystkie odrzucano. Najbardziej chyba oryginalnym projektem był ,,Pancerny krążownik lądowy", - inż. Geobel`a, poruszający się za pomocą łap kroczących na płozach. Przełom nastąpił dopiero w 1916!, kiedy to pod Sommą Anglicy po raz pierwszy użyli swoich czołgów Mark I. Pomimo braku większych sukcesów i obojętności prasy i oficerów, Ministerstwo Wojny powołało specjalną komisję techniczną mającą wyposażyć armię carską w nową broń. Niemal natychmiast zaczęły sypać się nowe projekty z których wybrano na razie konstrukcję Hansa-Lloyd`a, która powstała na przełomie 1916-1917. Był to 18 tonowy Treffas-Wagen, opancerzony i uzbrojony w 20mm armatę automatyczną oraz karabin maszynowy. Wyglądał jak walec drogowy, a ponieważ okazał się nie praktyczny zrezygnowano z jego produkcji. W marcu 1917 zbudowano w Marienfelde pojazd o nazwie Orion Wagen - był to potężny pojazd, którego kadłub opierał się na dwóch podwoziach gąsienicowych, lecz projekt również odrzucono gdyż w tym czasie realizowano już A7V. W 1916 Josef Vollmerow, główny inżynier Towarzystwo Konstruktorów Samochodowych w Berlinie zaczął opracowywać pojazd, którego napęd gąsienicowy wzorowany był amerykańskim traktorze Holta. Jednakże z całych Niemczech nie było ani jednego takiego typu. Znaleziono go dopiero w Austrii. 22 grudniu 1916 projekt został zaakceptowany przez OHL, co zaowocowało zamówieniem na 100 czołgów. 16 stycznia 1917 firma Daimler przystąpiła do budowy drewnianej makiety na poligonie Marienfelde. Jednocześnie trwały prace nad podwoziem. 30 kwietnia była gotowa makieta a 2 tygodnie później odbył się oficjalny pokaz dla przedstawicieli OHL. makieta miała przedłużone obie stalowe belki mające ułatwić pokonywanie rowów oraz dyskretnie dodano 10 tonowy balast. Po prezentacji makietę skierowano do zakładów Daimlera w celu dokonania poprawek dalszych prac. Również liczbę zamówionych czołgów zmniejszono do 38. Zgodnie z planem pierwsze A7V miały trafić na front już w lipcu 1917, lecz przeciążony przemysł oraz niezbędne poprawki przedłużyły termin. Zastanawiano się jakiego silnika użyć i co było największym problemem uzbrojenie. Początkowo proponowano 20 mm armaty automatyczne. Wycofano się jednak z tego projektu uznając, iż 20 są nieekonomiczne w walce z piechotą. Były też pomysły z armatą kal.75mm. Lecz ostatecznie zdecydowano się na dwie zdobyczne belgijskie armaty kal.57mm firmy Nordenfelt. Musiano do tej armaty jednak przekonstruować nową lawetę na szczęście można ją było szybko wdrożyć do produkcji. A7V posiadał przyrządy celownicze firmy Goerz, której luneta umożliwiała nastawy do 3100m. W grudniu 1917 ukończono budowę pierwszej serii wozów o numerach 501, 502, 503, 504, 505, 506, 507. Czołgi te zostały uzbrojone w armaty Nordenfelta kal.57mm. Kolejna seria tym razem od firmy Krupp były wykonane z gorszej jakości płyt dlatego każdą z nich należało pociąć i połączyć nitami. W ciągu całej produkcji dokonywano szeregu zmian m.in: demontowano zbyt długie błotniki, rury wydechowe. W dniu 27 lutego 1918 cesarzowi Wilhelm`owi II pokazano czołg A7V, który zaaprobował go i poparł ideę jego produkcji. Niestety, z biegiem czasu produkcja A7V coraz bardziej kulała. Niemcy zaangażowały się w wojnę podwodną i większość nakładów szła na produkcję U-Botów. W rezultacie zdołano zbudować jedynie 20 a nie 38 czołgów A7V. Koszt jednego seryjnego A7V, według cen z 1918 wynosił 250 tyś marek, w tym sam pancerz 100 tys marek.

 

ZASTOSOWANIE BOJOWE

W dniu 20 września 1917 utworzono dwa oddziały pancerne, a trzeci w dniu 6 grudnia. Każdy oddział składał się z 5 oficerów, 109 szeregowców, 5 czołgów, 9 samochodów ciężarowych i 1-2 samochodów osobowych. Wkrótce bo już 5 stycznia 1918 1 batalion wyruszył do Mons w Belgii gdzie usunięto ostatnie niedociągnięcia i szkolono załogi. Jazdy terenowe wykazały znaczne braki techniczno-konstrukcyjne z których na walory bojowe A7V rzutowały: niski przód, słabe silniki, trudności w kierowaniu pojazdem. Ponadto okazało się, iż po kilku godzinach działania w terenia trzeba było przeprowadzić generalny remont wozu. W marcu 1918 w związku z planowaną ofensywą niemiecką, Sturmpanzerwagen Abt.1 został załadowany na lory kolejowe i wysłany w rejon St. Quentin. Załogom wydano jasnoniebieskie kombinezony azbestowe oraz żelazne porcje żywności na kilka dni, same zaś czołgi ukryto. 21 marca 1918 o 4.50 Niemcy rozpoczęli atak w rejonie St. Quentin, poprzedzający wielogodzinnym atakiem artyleryjskim Abt.1 pod dowództwem Greiffa został przydzielony do 36 DP. Oddział już na podstawach wyjściowych osłabiony został o 1 pojazd z powodu usterek, a o dwa następne zaraz po rozpoczęciu ataku. Pozostałe A7V "Gretchen" i " Mephisto" po moście zbudowanym przez saperów przekroczyły linię niemieckich okopów i ruszyły w stronę nieprzyjaciela. Czołgi były przydzielane pojedynczo do poszczególnych batalionów piechoty, co znacznie osłabiło ich uderzenie. Jednak mimo to pierwsza walka zakończyła się sukcesem dwa wozy przy wsparciu piechoty wdarły się do alianckich okopów biorąc setki jeńców. Po swojej pierwszej walce załogi "Memphista" i "Gratchena" wraz z czołgami zostały wysłane do Beuville w celu szkolenia Abt.2 i 3. W pierwszych dniach kwietnia Abt.2 i 3 miał wziąć udział w swej pierwszej walce. Jednak do konfrontacji nie doszło gdyż siły sprzymierzonych wycofały się na drugą linię frontu w Charleroi. 24 kwietnia 1918 Abt.1, 2, 3 wzięły udział w walkach pod Villers-Bretonneux. Wtedy też miała miejsce pierwsza w historii bitwa pancerna. Na kilka dni przed bitwą uszkodzony został wóz 543 "Hagen", po naprawie zmieniono mu nazwę na "Adalbert", tuż przed załadowaniem na lory kolejowe uszkodzeniu uległ "Heiland". Pozostałe 13 czołgów poprzydzielano do trzech grup uderzeniowych. W skład pierwszej wchodziły "Baden I", "Memphisto" i "Cyklop". Drugą grupę stanowiły "Gretchen", "Herkules". Trzecia "Siegfried","Elfride" i "Nixe". Chociaż Anglicy wiedzieli od jeńców o zbliżającym się natarciu z udziałem czołgów, atak Niemców zakończył się sporym sukcesem. czołgi zajęły kluczowe pozycje wyjściowe przed świtem. O godzinie 6.45 po dwugodzinnym przygotowaniu artyleryjskim, wyszło uderzenie trzech w/w grup. Standardowo już jedna z grup została osłabiona. W wozie 503 pękła głowica cylindra. Z powodu gęstej mgły atakujące czołgi straciły zupełnie kontakt z piechotą. Z tego też powodu natarcie bardzo wolno posuwało się do przodu. Piechota zalegała przed brytyjskimi stanowiskami karabinów maszynowych. Zaś czołgi , krążąc przed stanowiskami angielskimi i wewnątrz nich, niszczyły napotkane punkty oporu, nie mogąc jednak posuwać się do przodu bez wsparcia piechoty. W tym czasie doszło według źródeł niemieckich, do starcia z kilkoma czołgami francuskimi lekkimi, z których dwa udało się niemieckim wozom zniszczyć. Dopiero po kilku godzinach, kiedy mgła opadła i przywrócono łączność z piechotą, oddziały niemieckie wdarły się 1-3 km w głąb terytorium wroga. A7V były głównymi bohaterami sukcesu niszcząc gniazda ckmów, rwąc zasieki. Zdobyto wówczas Villers-Bretonneux. W czasie walk dwa czołgi zaatakowały silnie umocnioną cegielnię, bronioną przez 600 żołnierzy. Na widok A7V obrońcy rzucili się do ucieczki, co spowodowało wśród nich duże straty, wzięto wówczas do niewoli 6 oficerów i 160 szeregowców. Podczas dalszej walki "Gretchen" przegrzał silnik i musiał się wycofać. :Herkules" trafiony dwoma pociskami, pomimo strat zdołał się wycofać. Słynny "Memphisto" po trafieniu pociskiem artyleryjskim wpadł do leja i wywrócił się. Podczas obrony wozu poległ jego dowódca Lt. Stein. "Elfride" wywrócił się w sypkim piasku. "Nixe" natknął się w okolicach Cachy na trzy angielskie czołgi Mark IV z których dwa były typu żeńskiego uzbrojone jedynie w karabiny maszynowe i jeden męskiego posiadający dwa działa kal.57mm. ”Nixe” w czasie tej konfrontacji zdołał zniszczyć dwa typy żeńskie, sam jednak trafiony został przez wóz typu męskiego. Zdołał jednak wycofać się do własnych linii. Także inny czołg "Siegfried" miał swój wielki dzień. Nagły kontratak siedmiu angielskich czołgów typu Whippet na 77 D.rez piechoty, wywołał panikę wśród Niemców, jednak A7v wykorzystując przewagę ogniową armaty kal.57mm zniszczył w krótkim czasie trzy Whippet`y. Jego interwencja uratowała 77D.rez od zagłady. Po zakończeniu walk czołgi powróciły na pozycje wyjściowe. Straty to: "Elfride" zdobyty przez aliantów, "Nixe" z powodu uszkodzeń musiała zostać rozebrana.

Do kolejnego użycia A7V doszło 31 maja pod Reims. Był to dla nich pechowy dzień. Z pięciu czołgów, dwa zostały uszkodzone już na pozycjach wyjściowych, a wóz "Nixe II" zniszczony przez artylerię. "Lotti" zaklinował się w nierównościach terenu i został zniszczony przez artylerię. Nr 526 również się zaklinował lecz zdołano go wyciągnąć, jednak po oględzinach stwierdzono zbyt duże uszkodzenia i zdecydowano się go rozebrać. W tej sytuacji ostatni sprawny czołg "Alter Fritz" przerwał atak. W kolejnych miesiącach walk, a dokładniej 31 sierpnia Abt 1, 2 miały wspierać atak 16 bawarskiej DP pod Fremicourt. Z powodu złej organizacji "Schnuck" trafiony został przez własną artylerię, "Hagen" zaklinował się podczas wymijania "Schnucka", "Herkules" został trafiony bombą lotniczą, a "Wotan" stracił pasek klinowy. Atak więc zakończył się totalną klęską. "Schnuck" i "Hagen" zdobyte zostały przez nowozelandczyków a "Herkulesa" zdemontowano. Po raz ostatni A7V walczyły na północ od Cambrai pod Lwuy, w dniu 11 października 1918. Po przełamaniu frontu niemieckiego, Anglicy wprowadzili w wyłom silne ugrupowanie kawalerii z zamiarem wyjścia na tyły obrońców. Niemcy na opanowanie sytuacji rzucili ostatnią rezerwę pięć wozów A7V "Gretchen", "Siegried", "Heiland", "Alter Fritz" i "Wotan". Mimo, że atakowały pojedynczo były całkowitym zaskoczeniem dla angoli. Spowodowały one duże zamieszanie i zadały atakującym spore straty. Jeden z wozów wdarł sięaż 8 km w głąb pozycji aliantów. W czasie walki uszkodzony ogniem artylerii został "Alter Fritz" część załogi została ranna. Z tego powodu został on wysadzony przez własną obsługę. Ta ostatnia walka trwała aż 8 godzin i pozwoliła niemieckiej piechocie na uporządkowany odwrót.

W porównaniu z angielskimi czołgami typu Mark I-V, niemiecki A7V wyróżniał się grubszym opancerzeniem. Jednak ów pancerz wykonany był ze złej jakości blachy. Przeprowadzone przez Francuzów próby strzelania do bocznego pancerza pociskami kalibrowymi przeciwpancernymi APX wykazały, iż można go przebić z odległości 5 m. Zaletą był także dwukrotnie mniejszy nacisk jednostkowy i dwukrotnie większa prędkość. Konstrukcja ta miała jednak szereg mankamentów. A7V posiadał niedostateczną zdolność przekraczania przeszkód, zbyt niskie zawieszenie podwozia. I co chyba najważniejsze, bardzo złą wentylację, którą stanowiły wyłącznie otwory w górnej płycie kadłuba. Powodowało to, iż walki tworzyły się potworne opary dymów prochowych i spalin. Temperatura wewnątrz również do najniższych nie należała. Maksymalna zarejestrowana temperatura wynosiła +86 stopni C. Obserwacja terenu nastręczała trudności dowódcy i kierowcy ze względu na wysoki profil wozu. Mimo wszystko był to czołg raczej dobry. Jeżeli ktoś z was miałby ochotę ujrzeć wspaniałą replikę A7V to ma okazję uczynić to w Monachium, a konkretnie w Munchen Museum.

 

A7V
Niemiecki czołg skonstruowany na podstawie decyzji organizacji Allgemeine Kriegsdepartment 7, Abteilung Verkebrwesen powołanej we wrześniu 1916 roku, po pojawieniu się na polach bitewnych pierwszych brytyjskich czołgów. Głównym konstruktorem był Joseph Vollmer, który zdecydował się wykorzystać podwozie pojazdu gąsienicowego Holt, produkowanego na licencji w Austrii .
Napęd zapewniały 2 silniki Daimlera o mocy 100 KM każdy, umieszczone centralnie, przy których umieszczono zdublowane stanowiska kierowcy ( do jazdy w przód i tył ). Największą wadą tego gigantycznego pojazdu była konstrukcja podwozia, ograniczającego możliwości poruszania się w terenie . Ze względu na brak stali, choć armia złożyła zamówienie na 100 pojazdów, wyprodukowano tylko 20 czołgów tego typu, z których 13 wyruszyło do boju 24 kwietnia 1918 roku pod Villers Bretonneux. Tam doszło do pierwszej w historii bitwy czołgów, w której niemieckie wozy bojowe zostały pokonane przez brytyjskie Mark IV. Do końca wojny wyprodukowano około 30 pojazdów A7V Uberlandwagen, które wykorzystywano do dostarczania zaopatrzenia dla oddziałów na froncie. Ze względu na brak czołgów, Niemcy używali w 4 kompaniach zdobycznych brytyjskich Mark IV uzbrojonych w niemieckie działa.

 

 

Dane taktyczno-techniczne czołgu A7V

Załoga : 18 osób

Napęd : 2 silniki Daimler o mocy 100 KM

Ciężar : 32 tony

Długość : 8,51 m

Szerokość : 4,76 m

Wysokość : 3,17 m

Pancerz : 20 - 30 mm

Uzbrojenie : 1 działo 57 mm i 6 km 7,92 mm

Prędkość : 8 km/h

Zasięg : 32 km



Wyszukiwarka