Etyka - pytania, psychologia II, etyka, Etykaaa, notki pytania


. psycholog przeprowadza badania nad skutecznością terapii autyzmu na dzieciach w ośrodku, w którym pracuje. jedna grupa losowo wybranych dzieci jest poddawana badaniu, a druga kontrolna oprócz opieki nie otrzymuje żadnej pomocy.

Wg mnie dzieci w takich ośrodkach są po to żeby miały terapię i tak to pewnie w kontrakcie z rodzicami jest. Pozostawienie grupy dzieci bez terapii jest złamaniem kontraktu i ewidentnym działaniem na niekorzyść dzieci. Wg mnie powinno się podzielić dzieci na dwie grupy i z jedną prowadzić standardową terapię a z drugą tą nową. Ewentualnie wszystkim dzieciom zrobić nową i po prostu korzystając z doświadczenia i obserwacji sprzed terapii wnioskować o jej skuteczności.

3. psycholog prowadzi terapię małżeńską. pewnego dnia wczesniej przychodzi sama żona i mówi, że jedno dziecko nie jest jej męża.

Wiadomo, że terapeuta nie może tego powiedzieć na terapii nawet za zgodą żony, nie może też naciskać na nią by sama to powiedziała. Ale taka informacja jest istotna w małżeństwie i cieżko też terapeucie wyrzucić ja z pamięci. Z drugiej strony myślę, że jak powiedziała to terapeucie to oczekiwała od niego, że coś z tą wiedzą zrobi. Ja bym się starała wytłumaczyć żonie istotność tej informacji dla przebiegu terapii i że ważne jest by jeśli zdecyduje się to ujawnić przed mężem to by powiedziała mu to sama. Jeśli żona nie chce powiedzieć, a ja jako terapeuta nie umiem tej informacji ignorować to chyba przekazałabym parę innemu psychologowi.

Ale to jest rozwiązanie, którego jestem najmniej pewna w sumie. :/


4. 17-letnia dziewczyna podczas terapii grupowej dla osób z nerwicą wyznaje, że z lęku przed szkołą zażyła amfetaminę.
Dylemat polega na tym, że osoba jest niepełnoletnia, a sytuacja jest potencjalnie zagrażająca życiu czy zdrowiu i rodzice powinni zostać poinformowani. Ale traci się w tym momencie zaufanie dziewczyny. Z drugiej strony dziewczyna ma 17 lat, więc jest prawie dorosła i ta amfetamina jest związana z jej nerwicą jak rozumiem. Ja bym porozmawiała z dziewczyną (chociaz nie jestem pewna czy jeśli jest to terapia grupowa to tak można)
i próbowała zgłębić temat. Jesli to był jednorazowy kontakt z amfetaminą i uznałabym, że jest mała szansa aby to się powtórzyło to chyba bym jednak nie mówiła rodzicom i próbowała do tej terapii grupowej włączyć więcej informacji o tym jak sobie w lepszy sposób radzić ze strachem. Mamy szansę dziewczynie pomóc, a mówiąc rodzicom stracilibyśmy jej zaufanie i mogłaby przerwać terapię i trochę bezsensownie zostać skierowana do terapeuty od uzależnień kiedy nie to jest jej problemem. No chyba, że to się powtarzało i problemem jednak jest.... wtedy bym powiedziała rodzicom i poleciła dodatkowy kontakt własnie ze specjalistą od uzależnień.


5. ZUS zlecił psychologowi diagnozę 24-letniego mężczyzny, który w związku z orzeczeniem o upośledzeniu umysłowym od 6 lat pobiera rentę. W trakcie badania przez psychologa okazało się, że mężczyzna jest zdrowy.

Dylemat polega na tym, że facet całe swoje dorosłe zycie pobiera rentę, prawdopodobnie nie pracował nigdy i jeśli utrzymuje się z tej renty to odbieramy mu środki do życia, jego sytuacja życiowa się zmienia. Ale nie możemy przecież z tego względu wystawić nieprawdziwego zaświadczenia. WYstawiamy więc, że jest zdrowy, a jemu proponujemy jakąs doraźną pomoc psychologiczną związaną ze zmianą sytuacji życiowej, doskonaleniem zawodowym czy w ogóle jakąs diagnozą jeśli chodzi o predyspozycje zawodowe, kursy związane z pomocą w szukaniu pracy czy coś takiego.



Wyszukiwarka