Wyklady, FILOZOFIA KULTURY 10


FILOZOFIA KULTURY 10.10.06 r.

Filozofia kultury to subdyscyplina w obrębie filozofii, jej dyscypliną jest refleksja nad kulturą.

Thomas Kuhn - zaproponował PARADYGMATYCZNE podejście w definiowaniu dyscyplin.

PARADYGMAT

- kategoria, której desygnatem jest ( która określa… ;) ) taka dziedzina przedmiotowa, w obrębie której wskazujemy przedmioty i ich wzorcowe rozwiązania

[ogólnie uznane osiągnięcie naukowe, które dostarcza modelowych rozwiązań w danej dziedzinie nauki]

- obszar wskazywania problemów, hierarchizowania i wyodrębniania oraz tworzenia modelów pojęciowych potrzebnych do ich rozwiązania

1) ontologiczny

Dziedzina = byt

Przedmiot = jestestwo

Początek daje zdziwienie, a pytanie wyjściowe to „co istnieje?”

2) mentalistyczny

Dziedzina = świadomość

Przedmiot = świadomość

Początek wiąże się z wątpieniem, a pytanie wyjściowe to „co mogę wiedzieć?”

[stąd Krytyka czystego rozumu I. Kanta]

3) lingwistyczny

Dziedzina = język

Przedmiot = zdania/wypowiedzi

Początek daje konfuzja (zakłopotanie), a pytanie wyjściowe to „co mogę zrozumieć?”

Ludwig Wittgenstein uważa, że celem filozofii jest logiczne rozjaśnianie myśli

„co się w ogóle da powiedzieć, da się jasno powiedzieć, o czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć”

W II połowie XIX wieku w filozofii dominuje

POZYTYWIZM

- stanowisko, które odnosi się do wiedzy ludzkiej

- zbiór reguł i kryteriów wartościowania które to kryteria odnoszą się do poznania ludzkiego

- jest to stanowisko normatywne, reguluje sposoby użycia terminów jak wiedza i poznanie

Pozytywizm rządzony jest 4-ema regułami:

1) zasada fenomenalizmu (nie ma różnicy pomiędzy istotą a zjawiskiem)

2) zasada nominalizmu (p. zakazuje przypuszczania, że jakakolwiek wiedza formułowana w terminach ogólnych ma w rzeczywistości inne odpowiedniki niż jednostkowe przedmioty konkretne)

3) sądy oceniające oraz wypowiedzi normatywne nie mają wartości poznawczej

4) wiara w zasadniczą jedność metody wiedzy (istnieje jedna metoda naukowa, a metodą tą jest metoda nauk przyrodniczych :) )

To SCJENTYŚCI głoszą jedność metody wiedzy. Scjentyści w osobie Karla Poppera wprowadzili

TERORIĘ FALSYFIKACJI

- powstała ona w oparciu o zdania empiryczne ( czyli takie, dla których możliwe jest ustalenie metod ich prawdziwości lub fałszywości)

- z kolei zdania egzystencjalne: mówią o istnieniu jakiegoś przedmiotu, ale nie mogę stać się zdaniami empirycznymi

Husserl mówi, że „pozytywizm obcina głowę filozofii” (bo tak naprawdę redukuję wiedzę do tego, co możemy zaobserwować w nowożytnych naukach przyrodniczych).

Leszek Kołakowski mówi, że

POZYTYWIZM to „stale i wciąż na nowo podejmowana próba dowiedzenia samowystarczalności nauki”.

Ale prowadzi to do alienacji rozumu.

Klęska pozytywizmu polega na tym, że ROZUM NIE MOŻE SAM SIEBIE UZASADNIĆ, chociaż z drugiej strony nie ma dla niego rozsądnej alternatywy.

POJĘCIE „KULTURY”

- pojawiło się ono najpierw w Filozofii

- po raz pierwszy o kulturze mówi Jean Jaques Rousseau, mimo że nie podaje tej konkretnej nazwy.

* Jean Jaques Rousseau

- istnieje porządek natury (z człowiekiem dzikim)

oraz porządek uspołecznienia (z człowiekiem ucywilizowanym).

- człowiek pochodzi i przynależy do stanu NATURY, jego człowieczeństwo jest potencjalnością, to cywilizacja (kultura) wyrywa go ze stanu natury.

- porządek natury jest konieczny do człowieczeństwa, ale to KULTURA jest warunkiem koniecznym człowieczeństwa.

- dlatego człowiek jest wtrącony w opozycję KULTURA - NATURA , niekoniecznie konfliktogenną

- kultura wciąż ”prze naprzód”, stale się rozwija

* J. Gotfried Herder (II polowa XVIII wieku)

- on po raz pierwszy wprowadza termin „kultura”

- KULTURA to „cecha konstytutywna człowieczeństwa”

(kultura to także „uprawa roli”)

FILOZOFOWIE XVIII i XIX wieku

- mówią o kulturze jako o antytezie natury

- kultura traktowana jest uniwersalistycznie ( w l.p.)

Takie rozumienie kultury przejęli od filozofów

ANTROPOLOGOWIE

[* James Frazer

„ANTROPOLOGIA to gałąź socjologii, która zajmuje się społeczeństwami niepiśmiennymi”]

SZEROKIE rozumienie kultury:

* Edward Taylor (antropolog społeczny)

- kultura, czyli cywilizacja obejmuje wiedzę, zwyczaje, wierzenia, sztukę, moralność, prawo i inne zdolności oraz przyzwyczajenia zdobyte przez człowieka jako członka społeczeństwa.

* Frans Boas

- ojciec założyciel antropologii amerykańskiej

- uważa, że kultura jest cechą grupy, nie całej ludzkości

- jest to „zespół zarówno fizycznych, jak i umysłowych reakcji oraz działań, które charakteryzują zbiorowo i indywidualnie zachowania jednostek tworzących grupę społeczną”.

NORMATYWNE rozumienie kultury

Związane jest ze Szkołą Kultury i Osobliwości Fransa Boasa, która szczególną popularnością cieszyła się w latach 30. i 40. XX wieku.

Ruth Benedict

Margaret Mead

Ralph Lindon

Edward Sapir

KULTURA

- konfiguracja zachowań, które obowiązują w danej grupie

- system norm zobiektywizowanych i przekazywanych jednostce w procesie socjalizacji

* Ralph Lindon

- kultura to konfiguracja wyuczonych zachowań oraz ich rezultatów, których elementy są podzielane i przekazywane przez członków danego społeczeństwa

Ruth Benedict mówi, że antropologia to „nauka o obyczajach”.

SYMBOLICZNE rozumienie kultury

* Claude Levi - Strauss

KULTURA

- to system komunikacji międzyludzkiej: językowej i pozajęzykowej

- (dziedzina zobiektywizowanych konwencji i znaczeń)

17.10.06 r.

Spór pomiędzy:

1) tymi, którzy uważają, że KULTURA JEST EFEKTEM EWOLUCJI BIOLOGICZNEJ

2) a tymi, którzy uważają, że KULTURA TO BYT AUTONOMICZNY, inwariantny (niezmienny) w stosunku do przyrody.

1)

- KULTURA jako wytwór ewolucji społecznej, jest efektem ewolucji biologicznej.

- Ewolucjonizm był pierwszym modelem pojęciowym wspólnym dla socjologii i antropologii

* Leslie White

- twórca neoewolucjonizmu w antropologii

- ludzkie zachowanie jest odpowiedzią osobnika należącego do rzędu naczelnych potrafiącego używać symboli w tym pozasomatycznym kontinuum, które nazywamy kulturą.

SYMBOL - jednocześnie warunek zaistnienia kultury i jej narzędzie (daje jej zdolność reprodukcji)

SYMBOLIZOWANIE wyróżnia człowieka ze świata zwierząt ! Cała kultura zależy od symbolu, to zdolności symboliczne powołały ją do istnienia i utrwalają ją.

Casirer także mówi o tym, że zdolność symbolizowania wyróżnia człowieka od świata przyrody.

>EWOLUCJA SPOŁECZNA JEST REZULTATEM EWOLUCJI BIOLOGICZNEJ<

(tak twierdzą i antropologowie i biologowie)

prof. Jerzy Dzik „Dzieje życia na ziemi”

- co skłoniło naszych przodków do ewolucji do dwunożności?

- wg niego, nastąpiło to przed znaczącym wzrostem mózgu, więc przyczyna musiała być biologiczna, nie - kulturowa.

* Stepowienie Afryki * zmiana strategii rozrodczej * specjalizacja funkcji pomiędzy płciami, która możliwa stała się dzięki zmianie przepływu hormonów

*powstaje system krzyżujących się odruchów altruistycznych (z przyczyn biologicznych!)

Wszelkie założenia w ewolucji naczelnych wpisane były w kontekst przemian środowiska naturalnego (także i dwunożność),

DWUNOŻNOŚĆ określa

ARCHETYP RUCHU - jest on jednym z elementów/narzędzi symbolicznej strukturalizacji przestrzeni społecznej (kolejny taki element to kod językowy).

Odkrycie szkieletu australopithecusa + śladów stóp w ruchu (2+1) - w Etiopii.

To nie ewolucja biologiczna, ale EWOLUCJA SPOŁECZNA wykreowała myślenie abstrakcyjne.

ABSTRAKCJA - to proces myślowy człowieka, który polega na koncentrowaniu uwagi świadomości na tym, co podobne.

- umysł przeprowadza selekcję dostarczonego mu materiału, łączy elementy podobne i odrzuca te nie-podobne.

- niemożliwe jest myślenie nie-pojęciowe

- dzięki abstrakcji możliwa jest metafora

Ewolucjoniści wierzyli w

- uniwersalne zasady funkcjonowania ludzkiego umysłu, które łączą różnorodne kultury w całość.

- dzieje są procesem skończonym (mówi to już Hegel, potem Fukoyama).

- ewolucjoniści operują kategorią ludzkości, nie zaś poszczególnych grup społecznych.

August Comte

* Herbert Spencer

- autor TEORII EWOLUCJI SPOŁECZNEJ (1860 r., „Organizm społeczny”)

- teoria ewolucji społecznej to użyteczna hipoteza, postrzegana jako proces różnicowania, strategia sposobu kształtowania się ludzkości.

- proces ten (proces różnicowania) ma wspólną wszędzie podstawę:

UNIWERSALNE ZASADY LUDZKIEGO UMYSŁU (takie jak archetyp ruchu, czy kod językowy)

KRYTERIUM KULTURY SYMBOLICZNEJ

Według SOCJOLOGII kultura ma charakter

- normatywny (1)

- i symboliczny (2)

Oraz bardzo szeroki :)

- uspołecznienie oraz budowanie kultury to praktycznie to samo, nie ma bowiem społeczeństwa bez kultury.

(1) aksjonormatywny czynnik kultury

- kultura określa wartości oraz normy

- podkreśla się relacyjny charakter tych wartości

(2) symboliczny czynnik kultury (kultura jest systemem symbolicznym, czyli tym, co wynika z układu znaków, symboli i idei…) [i ten aspekt nas głównie interesuje]

* Florian Znaniecki mówi, że „każde działanie jest myślą i każda myśl jest działaniem”

Oznacza to, że działanie zachodzi tylko tam, gdzie przebieg idealny jest czynnikiem wywołującym i organizującym fakty realne.

* Antonina Kłoskowska

- odwołuje się do typologii amerykańskiej Roberta McIvera

- tylko te zachowania, które mają charakter znaków, tworzą kulturę symboliczną.

- kultura symboliczna to system znaków, które nie mają odniesienia instrumentalnego.

(zawiera się tu więc literatura, sztuka, film, ale już nie sztuka użytkowa)

- tylko działania o charakterystycznej funkcji i znaczeniu symbolicznym tworzą kulturę

[istotna jest tu świadomość MOTYWACJI]

DZIAŁANIE INTENCJONALNE zdecydowanie lepiej określa kulturę. Intencjonalność to kategoria filozoficzna.

* Frans Brentano

- intencjonalność to ukierunkowanie stanów mentalnych na coś zewnętrznego w stosunku do świadomości

* Kazimierz Twardowski

- każdy akt intencjonalny jest skierowany ku jakiemuś przedmiotowi transcendentnemu (zewnętrznemu do świadomości)

- każdy akt przedstawienia to wykraczanie poza akt świadomości

- my, jako podmiot, konstytuujemy przedstawienie jako akt i treść…

Od Maxa Webera zaczyna się w pojmowaniu DZIAŁANIA

Kategoria RACJONALNOŚCI

* Gellner - model racjonalności instrumentalnej

- optymalne wykorzystanie dostępnych i znanych środków do zamierzonego celu

- jest wyróżnikiem tylko kultury Europejskiej, w której nastąpiła fuzja 2-óch typów racjonalności

- prowadzi do innowacji

Racjonalizacja koherencyjna

- zgodność z regułami (człowiek jako zwierzę unikające gaf).

- członkowie społeczności pierwotnych są racjonalni, ale tylko koherencyjnie

- r. koherencyjna jest powszednikiem, właściwa jest każdej kulturze, obecna w rytuałach

- prowadzi jednak do stagnacji

- rytuał to „poręcz” w momentach kryzysowych, usztywnia strukturę społeczną

Do wyodrębnienia kultury symbolicznej konieczna jest

INTENCJONALNOŚĆ

- Powstaje przedstawienie przedmiotu w umyśle podmiotu

- Akt przedstawienia, sądzenia, pożądania lub odrzucenia jest kierowany na przedstawienie przedmiotu

akt przedstawienia = akt poznania = akt twórczy

Działanie intencjonalne to działanie twórcze, które można utożsamić z aktem przedstawienia i przedmiotem przedstawienia

24.10.06 r.

KRYTERIUM DZIAŁANIA INTENCJONALNEGO

[Franz Brentano]

działanie intencjonalne musi być kojarzone ze znaczeniem semiotycznym (więc oprócz kryterium działania intencjonalnego w wyodrębnianiu kultury semiotycznej, potrzebne jest także kryterium semiotyczne)

- INTENCJONALNOŚĆ wiąże się także z aktem twórczości

- a znaki, symbole i idee to wszystko to, co wchodzi w zakres kryterium semiotycznego w wyróżnianiu kultury symbolicznej.

Uzasadnienie DZIAŁANIA INTENCJONALNEGO jako kryterium do wyodrębnienia kultury symbolicznej

1) Sformułowanie *Floriana Znanieckiego : „każde działanie jest myślą, a każda myśl jest działaniem” było nam ono potrzebne żeby uzasadnić, że każde działanie jest intencjonalne

Intencjonalność wg *Franza Brentano to nastawienie umysłu na coś, co jest w stosunku do świadomości podmiotu zewnętrzne - intencjonalność jest więc formą myślenia, a myślenie jest działaniem (Florian Znaniecki), w związku z tym możemy zasadnie przyjąć, że działanie intencjonalne jest konieczne ( a zarazem niewystarczające) do wyodrębnienia kultury symbolicznej z szerokiego spektrum kultury rozumianej w sensie antropologicznym.

Dlatego właśnie działanie intencjonalne trzeba połączyć z kryterium semiotycznym, czyli tym kryterium, które pozwoli zdefiniować pojęcie znaku, znaczenia i symbolu, które to pojęcia w rzeczywistości składają się na kulturę symboliczną.

2) podobnie możemy to uzasadnić na podstawie twierdzeń ucznia Brentano - *Kazimierza Twardowskiego, który mówi, że każdy akt intencjonalny jest skierowany na jakiś przedmiot transcendentny, a więc zewnętrzny w stosunku do świadomości działającego podmiotu.

Każdy taki akt intencjonalny składa się z aktu przedstawienia, który oznacza wykroczenie poza granice świadomości

Działanie jest utożsamiane z procesem myślowym, a więc też jest wykraczaniem poza obręb świadomości.

Według Twardowskiego świadomy podmiot jest twórcą przedstawienia, na które składa się akt i treść. Dlatego właśnie działanie intencjonalne możemy uznać za kryterium do wyodrębnienia kultury symbolicznej.

INTENCJONALNOŚĆ to taka kategoria, która wiąże się także z aktem twórczym.

*Władysław Stróżewski w książce „Dialektyka twórczości” próbuje zdefiniować twórcę oraz oddać dialektykę procesu twórczego. W tym celu podkreśla, że każdy akt intencjonalny to jednocześnie akt twórczy (niezależnie od tego czy jest to odtwórczość czy wprowadzanie nowych jakości). Skoro każdy akt intencjonalny to jednocześnie akt twórczy, to działanie intencjonalne możemy uznać za kryterium kultury symbolicznej.

- jak jednak wyodrębnić ten obszar (kultury symbolicznej)? przede wszystkim odwołując się do TWÓRCZOŚCI jako PROCESU DIALEKTYCZNEGO.

- co to znaczy, że twórczość to proces dialektyczny? to znaczy, że jest ona ufundowana / oparta ;) na przeciwieństwach, które to przeciwieństwa są wpisane w sytuację dialogiczną (jak to określa Stróżowski).

- dialog jest warunkiem koniecznym twórczości. Odbywa się on na linii twórca - dzieło, ale nie dotyczy już odbiorcy !

- i właśnie do tak rozumianego procesu twórczego musimy jeszcze dodać kryterium semiotyczne.

Na KRYTERIUM SEMIOTYCZNE możemy patrzeć z różnych punktów widzenia, ale jeśli chcemy dojść do wyodrębnienia kultury symbolicznej, powinniśmy wziąć pod uwagę przede wszystkim związek z twórczymi aspektami języka. Kiedy zastanowimy się nad twórczymi aspektami języka, dostrzeżemy szczególną relację:

Nasze działanie intencjonalne tworzy obszar tego, co transcendentne i skierowanej ku przedmiotowi transcendentnemu intencji.

*Twardowski napisał: Przedmiotem jest wszystko to, czemu nadajemy nazwę - Przedmioty transcendentne są dane nie tylko w doświadczeniu, ale i w mowie.

- Co stanowi ISTOTĘ PRZEDMIOTU?

1. z jednej strony jest to jego przedstawialność

2. z drugiej strony jest to jego pojęciowa natura

Konsekwencją tego stanowiska jest teza Twardowskiego o współrozciągłości świata i języka - ale świata rozumianego jako uniwersum przedmiotów. ! Innymi słowami teza ta oznacza że struktura języka jest izomorficzna w stosunku do struktury świata ;)

*Marlau Ponty powiedział: Nadawanie nazw przedmiotom nie następuje po ich rozpoznaniu, lecz JEST samorozpoznaniem. Bowiem wyraz niesie za sobą jakiś sens, a kiedy ten sens narzucam przedmiotowi, mam świadomość dosięgania tego przedmiotu [że what??!]

Tak samo Ponty pisze dalej o tym, że dla dziecka przedmiot pozostaje nieznany dopóki nie zostanie nazwany.

Nazwa przedmiotu jest ISTOTĄ tego przedmiotu, która rezyduje w nim tak samo jak kolor czy kształt.

Kiedy próbujemy opisać kulturę symboliczną poprzez pryzmat kryterium semiotycznego, nie możemy pominąć kwestii METAFORY.

Strukturaliści mówią, że nasze myślenie jest nałogowo strukturalistyczne ;) myślimy na zasadzie par opozycji.

Natomiast inni jeszcze teoretycy twierdzą, że myślenie nasze jest metaforyczne lub - inaczej mówiąc - symboliczne.

Metafora jest ważna, ponieważ to w niej właśnie immanentnie tkwi kreatywność.

Stróżowski pisze o metaforze, że metafora ze swej istoty jest tworem intencjonalnym. *Metafora to wyrażenie, w obrębie którego dokonano zamierzonej zmiany znaczeń słów na tą metaforę się składających*

Aby mogło się to dokonać (aby metafora była tworem intencjonalnym), musi się ona składać co najmniej z dwóch różnorodnych pod względem znaczeniowym terminów. Jeden z tych terminów ma pełnić funkcję podmiotu, drugi zaś - modyfikatora metafory.

Gdy już taka sytuacja zaistnieje, całość wyrażenia zostaje przeniesiona na wyższy poziom znaczeniowy ( czyli na aksjologicznie wyższy poziom semantyczny, czyli: pojawia się po prostu nowe znaczenie).

Stróżewski podkreśla, że każda metafora ujawnia intuicyjną percepcję podobieństwa w różnorodności - w różnorodności tkwi podobieństwo, do którego można dotrzeć tylko przez metaforę, innej możliwości nie ma.

Metafora wyposaża abstrakcyjną myśl pozbawioną naocznych danych w intuicje pochodzące ze świata zjawisk.

A robi to po to, by zapewnić realność naszym pojęciom.

- Metafora dokonuje przeniesienia, przejścia pomiędzy dwoma stanami egzystencjalnymi: przenosi od myślenia do bycia zjawiskiem wśród zjawisk.

- Jak takiego przejścia dokonuje?

- Może tego dokonać jedynie przez ANALOGIĘ. Metafora to konstrukcja oparta na analogii, ale analogii związanej z podobieństwem relacji zachodzącymi pomiędzy zupełnie niepodobnymi do siebie elementami [ jest to analogia relacji, nie elementów ;) ]. Podobieństwo tkwi tutaj w relacjach jedynie, nie zaś w charakterze zjawisk, bo te są to siebie zupełnie niepodobne.

- To stanowi właśnie o całej sile myślenia symbolicznego - symboliczne bowiem są tylko te przedstawienia, które są zgodne z analogią.

Więc - powtarzając - analogia to zupełne podobieństwo stosunków zachodzących pomiędzy dwoma zupełnie niepodobnymi do siebie rzeczami.

TWÓRCZY CHARAKTER JĘZYKA najpełniej ujawnia się na poziomie SEMANTYKI. Ale i nie tylko, bo - jak pokazał

*Noam Chomsky (twórca gramatyki generatywnej) twórczy charakter języka ujawnia się także na poziomie KONSTRUOWANIA ZDAŃ.

- Jak doszedł on do tej konkluzji?

- Po pierwsze dokonał rozróżnienia pomiędzy kompetencją językową a wykonaniem językowym.

- Język rozważał on jako pewną potencjalność, przez to wskazał na dwie dziedziny: kompetencję i wykonanie.

- To rozróżnienie pozwoliło mu wykazać, że język potrafi zrobić nieskończony użytek ze skończonych środków.

„Definicje Chomskiego”:

GRAMATYKA - to wyidealizowany opis kompetencji i jako taki właśnie ma on szansę wygenerować wszystkie zdania danego języka.

KOMPETENCJA - to wiedza językowa idealnego użytkownika języka. Z ontologicznego punktu widzenia kompetencja jest wrodzona, ale Chomsky tak radykalnie tego nie formułuje, mimo że w gruncie rzeczy do tego właśnie zmierza.

WYKONANIE - to wytwór operacji językowych konkretnych ludzi, którzy używają języka w określonych sytuacjach. W ramach tego wykonania językowego może się pojawić nieskończona ilość zdań nadających się do zaakceptowania.

A każde zdanie jest rezultatem aktu twórczego, bo wymaga odpowiedniej inwencji mówiącego, zdolnego do wyrażenia myśli w oparciu o znane jednostki elementarne, bądź też skończony zasób reguł gramatycznych.

Każdy użytkownik ma w ramach swojej kompetencji językowej skończony zasób reguł gramatycznych. Chomsky uważa, że mechanizm opanowywania języka jest wrodzoną każdemu człowiekowi własnością, a nasze doświadczenie jedynie uaktywnia ten mechanizm. - To jest jedna z tych koncepcji, która pokazuje wyraźnie twórczy charakter języka na poziomie konstruowania zdań.

Są także inne podejścia, które także pokazują twórczy charakter języka. W filozofii takie stanowisko prezentuje

*Ernest Casirer. Mówi on, że Ludzkie doświadczenie charakteryzuje się jednością zmysłowości i sensu.

- Dodaje także, że upostaciowienie sensu musi być natury pojęciowej, a przynajmniej przeważają tu pojęcia.

- ważne, że to nie jedyne „upostaciowienie sensu”, innym takim jest SYMBOL. Ale symbol u Casirer to też pojęcie [ tak twierdzi prof. Flisowa].

- wszelkie ludzkie doświadczenie ma strukturę symboliczną, a formy symboliczne mogą być różne.

- formy te można w dodatku interpretować semiotycznie, bo język według Casirer ma status formy symbolicznej.

W recepcji filozoficznej ekspresje językowe są - podobnie jak stany mentalne - zjawiskami intencjonalnymi (czyli są na coś ukierunkowane lub do czegoś się odnoszą).

*Charles Anders Peirce

- klasyk semiotyki, właściwy twórca pragmatyzmu, mimo że odebrano mu to miano na rzecz Williama Jamesa…)

- utożsamił rzeczywistość kulturową ze światem myśli

- powiedział, że świat myśli i kultury to dziedzina znaków i znaczeń

- stworzył epistemologię semiotyczną

- powiedział, że znak ma zawsze swój przedmiot, do którego się odnosi, a znaczenie to treść myślowa odpowiadająca obiektywnemu ukształtowaniu rzeczywistości.

Mamy dwie tradycje badań nad znakami.

- terminów „semiologia” i semiotyka” można używać wymiennie, odnoszą się bowiem do tej samej dziedziny nauki, mają jednak inny rodowód.

- pojęcie „semiologia” [mimo że po raz pierwszy użył go John Locke w 1680 r.] zostało stworzone przez Charlesa Andersa Peirce'a (i dotyczy ogólnie teorii znaku i ich systemu),

- natomiast pojęcie „semiotyka” stworzył Ferdynand de Saussure, mniej więcej w tym samym czasie.

Mamy więc dwie grupy teorii znaczenia ;)

1. LOGICZNA (np. Pierce)

2. oraz PSYCHOLOGICZNA (np. Ferdynand de Saussure)

Mimo tak szerokiego spektrum, semiologia główny nacisk kładzie na zagadnienie znaku w aspekcie jego racjonalności i sprawności w procesach poznawczych oraz w procesach komunikowania się.

- mimo różnic, wszyscy twórcy semiotyki oraz tych dwóch koncepcji zgadzają się co do jednego:

- ZNAK rozumiany jest przez nich diadycznie (postrzegamy znak w dwójnasób)

*Pierce mówi, że każda myśl jest znakiem, czyli po prostu symbolem mającym logiczne znaczenie - jest to główna teza epistemologii semantycznej Peirce'a.

- to powoduje, że można postawić znak równości pomiędzy sferą myśli i znaków.

- sam proces poznania jest znakiem.

- poza światem znaków poznanie nie istnieje. Nie ma innego myślenia niż myślenie pojęciowe.

- i dalej: aby być znakiem, trzeba mieć swojego interpretanta, więc nie ma znaków poza systemem.

- Peirce łączy w ten sposób różne idee filozoficzne (kategoria interpretacji jest niebywale! Nośna).

ZNAK MUSI MIEĆ SWOJEGO INTERPRETANTA - z tego wynikają dwie tezy filozoficzne:

1.Znaczenie znaku jako zjawisko tkwi w sferze myśli. Znaczenie tkwi w sferze idealnej i bez tej sfery nie byłoby możliwe.

2. Znaczenie nie jest zjawiskiem psychicznym, nie jest doznaniem indywidualnej jaźni, lecz jest tworem logicznym.

Co to jest INTERPRETACJA?

- jest to sposób istnienia myśli

- i ma ona walor twórczy

Gdzie widać ten „twórczy walor interpretacji?

- widać go w przekraczaniu subiektywności - bowiem myśl przekracza subiektywność poprzez transcendowanie na zewnątrz.

- myśl jest znakiem, ma zawsze swój transcendentny przedmiot. Widać tutaj intencjonalność.

Te rozważania Pierce'a umożliwiły sformułowanie

TEZY HERMENEUTYCZNEJ, która mówi, że interpretacja zakłada zawsze jakiś rodzaj transcendencji. Każda hermeneutyka zakłada jakiś rodzaj transcendencji.

Na rozważaniach Pierce'a bazował

*Claude Levi-Strauss,

- który wprowadził do refleksji nad kulturą IDEĘ STRUKTURY GŁĘBOKIEJ.

[Ernest Gellner nazwał tą strukturę głęboką stałym jądrem kulturowym, które generuje przemiany kulturowe].

Czym jest struktura głęboka?

- jest to uniwersalna struktura ludzkiego umysłu

- składają się na nią 3 elementy:

1. wymóg normy jako normy

2. syntetyzujący charakter daru

3. oraz zasada wzajemności

- konstrukcja ta jest konstrukcją analityczną, bowiem znalezienie wskaźników struktury głębokiej w dziejącej się rzeczywistości wcale nie jest takie łatwe.

- o ile wskaźniki ostatnich dwóch elementów można znaleźć, o tyle „wymóg normy jako normy” jest kategorią bardzo abstrakcyjną…

- Strauss szukał form PRZEJAWIANIA SIĘ prawidłowości ludzkich, a nie samych prawidłowości

- bowiem jedyną prawidłowością jest uniwersalna struktura umysłu

ZNAK według strukturalistów to

- autonomiczny wytwór umysłu,

- wytwór całkowicie oderwany od rzeczywistości i przedmiotu

- znak ma odniesienie tylko do innego znaku

- MYŚL natomiast to nieskończony łańcuch interpretacji, który polega na tłumaczeniu jednych znaczeń przez inne.

Strukturalizm w antropologii niemożliwy byłby bez osiągnięć

*Ferdynanda de Saussure'a na gruncie językoznawstwa.

Jak de Saussure zrewolucjonizował językoznawstwo?

- przeciwstawił JĘZYK - MOWIE jednostkowej

- to samo potem powielił Noam Chomsky, budując teorię gramatyki generatywnej

- to przeciwstawienie ma daleko idące konsekwencje, które ujawniły się w tym, że język został ulokowany w sferze możliwości.

- język jest formą, a nie substancją

- a oznacza to, że język jest niezmienny wobec różnych realizacji fizycznych - nie ulega zmianie w różnych realizacjach, w jakich występuje.

- język jest czystym systemem opozycji i korelacji.

Definicja de Saussure'a:

JĘZYK to system reguł kierujących aktami nadawania i odbierania mowy

De Saussure wysuwa TEZĘ o ZNAKOWYM CHARAKTERZE JĘZYKA

- język jest zbudowany z relacji istniejących w systemie (np. dźwięki są nośnikami relacji)

[jeśli chodzi o ZNAK, to u de Saussure'a: zrozumienie znaku umożliwia dopiero zrozumienie całego systemu i odwrotnie - przypis].

*Roland Barthes mówi, że

- człowiek współczesny jest otoczony przez znaki i ma dwa wyjścia: albo poddać się tym znakom i pozwolić na panowanie mitu, albo starać się nad tymi znakami zapanować - ale do tego musi zdobyć stosowne narzędzia.

- najlepsze „instrumentarium do opanowania znaków” stworzył de Saussure, to dzięki niemu walka ze znakami przybrała nową postać.

- jedną z form tej „walki ze znakami” jest

DEKONSTRUKCJONIZM

*Jaquesa Derridy

- Derrida próbuje odsłonić różnorodność, która występuje na linii istnienie - znaczenie

W jaki sposób?

- poprzez badanie pojęć! - bowiem pojęcia, jako konstrukcja umysłu [wytwór abstrakcji] tłumią pierwotną różnicę, która mimo to nadal w nich tkwi

- nadmiar znaków jest efektem tego właśnie, że znaki są konstrukcją umysłu,

pierwotne różnice zostały stłumione na rzecz wątpliwej tożsamości ,

- jest to inaczej mówiąc dyseminacja, czyli rozplenianie znaków

- Derrida uważa, że JĘZYK to system arbitralnych znaków, z których każdy określa się nie poprzez swoje esencjalnie właściwości, ale poprzez różnice.

- Język jest nieskończenie różnorodną siatką odesłań znak - znaczenie

- żaden z tych członów nie może być uprzywilejowany

- Język jest medium w procesie komunikowania się

- jako taki jest także grą na mnogości znaczeń

Jak przebiega ta „gra na mnogości znaczeń?

- poprzez dysseminację! (tych znaczeń)

- dyseminacja z kolei generuje nowy proces, którym jest obniżenie, czyli dyspersja sensu

- skutkiem tego wszystkiego jest tekstualizacja kontekstu - wszystko staje się tekstem.

- szczególną rolę gra tu METAFORA, jednak jest to rola destrukcyjna!

- bowiem według Derridy nie przenosi ona wyrażenia na wyższy poziom znaczeniowy (tak jak o tym przecież pisał Stróżewski ;)

- ale jest procesem rozszerzania sensu, więc jako taka właśnie jest destrukcyjna

- metafora więc uniemożliwia dekonstruowanie pojęć, a to właśnie dekonstruowanie pojęć jest w kulturze ponowoczesnej jedyną drogą by dotrzeć do sensu.

*Edmund Leach mówi, że

- wszystkie działania służą przekazywaniu informacji

- ale tylko niektóre z tych działań tworzą kulturę symboliczną (praca „Kultura i komunikowanie”)

- istotą procesu komunikowania się są dwa założenia:

1. ZNAKI nie występują w izolacji, znak zawsze jest elementem jakiegoś szeregu zróżnicowanych znaków, które funkcjonują w danym kontekście kulturowym.

2. ZNAK przenosi informacje tylko wtedy gdy występuje w kombinacji z innymi znakami i symbolami z tego samego kontekstu.

*Gellner uważa, że

- cały problem z porównywanie kultur polega na tym, że możliwa jest tylko częściowa przekładalność kontekstów kulturowych, nie da się ich w całości przełożyć jeden na drugi

- przekładalność jest tylko częściowa, ale wystarczy to do porównywania kultur ;)

- bowiem gdyby nie dało się tych kontekstów częściowo przełożyć, nie powstałaby nigdy antropologia społeczna!

[dlatego też tezy Leacha dotyczące procesu komunikowania się są tak ważne]

*Leach uzupełnia jeszcze te dwie tezy o pojęcie METONIMII i METAFORY.

Metonimia - zakłada przyległość

Metafora natomiast - zakłada podobieństwo (analogię).

SYMBOLE są metaforyczne, bo są właśnie oparte na relacji podobieństwa.

schemat:

Z przedmiot lub zdarzenie ze świata zewnętrznego

0x08 graphic

wyobrażenie zmysłowe

0x08 graphic
0x08 graphic
Y

X pojęcie w umyśle podmiotu

poznającego

- istnieje jakiś przedmiot Z wyodrębniony ze świata zewnętrznego, połączony z pojęciem w umyśle podmiotu poznającego. Między tymi elementami zachodzi relacja dialektyczna (dwustronna - pomiędzy X i Y).

- istnieje związek symboliczny Z - Y, symboliczny czyli metaforyczny.

- zachodzi podobieństwo do schematu Twardowskiego dotyczącego aktu intencjonalnego (świat - podmiot - przedmiot)

I tak:

- przedstawienie przedmiotu Twardowskiego odpowiada wyrażeniu zmysłowemu Leacha

- akt przedstawienia Twardowskiego to związek symboliczny Leacha.

Różnice:

- Leach mówi, że zachodzący tu związek jest arbitralny

- z kolei Twardowski uznaje te związek za intencjonalny

Konkluzja jednak jest taka sama:

POZNANIE to akt kreatywny, a KULTURA SYMBOLICZNA to jedna z form tej kreacji

Kulturę symboliczną można więc zdefiniować jako

- określony system znaków, które to znali mają wyraźne odniesienie intencjonalne

Natomiast wniosek tego wszystkiego jest taki, że DZIAŁANIE INTENCJONALNE

to dobre kryterium do wyodrębnienia kultury symbolicznej wraz ze sztuką użytkową.

Na czym polega symboliczna funkcja sztuki?

- jest to zdolność do przywoływania znaczeń najgłębszych, a zarazem najbardziej transcendentnych

- oraz ujmowanie tych znaczeń w świetle rzeczywistości bezpośrednio danych.

*Michel Foucault mówi, że

- konstytutywne sensy są nieuchronnie metaforyczne

- i dlatego każdą egzystencję można zestetyzować

Potwierdza on przez to trafność tezy NIETZSCHEGO, który powiada, że

- sztuka jest najwyższym zadaniem

- jest „czynnością metafizyczną życia”, która usprawiedliwia świat jako zjawisko estetyczne

Aby tak sztukę rozumieć, najpierw trzeba przyjąć rozumienie kultury symbolicznej jako sfery utkanej z działań intencjonalnych!

7.11.06 r.

Terminy „semiotyka”/ „semiologia” są terminami z pochodzenia filozoficznymi, dopiero później przejętymi przez językoznawstwo.

- w filozofii to pojęcie używane jest już od II połowy XVII wieku.

- Locke użył po raz pierwszy terminu „semiologia” w 1690 r. Termin ten oznacza tu naukę, wiedzę o znakach.

- poza „semiologią” używany jest również termin semiotyka”- pierwszym, który wprowadził myślenie o znakach w wymiarze strukturalnym był

*Ferdynand de Saussure.

PSYCHOANALITYCZNY PUNKT WIDZENIA NA KULTURĘ

- pojawił się także dzięki temu, co wydarzyło się wcześniej w refleksji filozoficznej

Musimy pamiętać o tym, że samo pojęcie znaku oraz pojęcie symbolu to kwestie umowne!

- jedni mówią, że Znak posiada bezpośredni desygnat (tak mówi np.

*Peirce, ma on na myśli to, że istnieje w świecie realnym przedmiot, do którego dany znak się odnosi).

- (inni twierdzą że?) Symbol nie ma desygnatu, zakres jego znaczenia jest umowny, symbole lokują się w sferze nieświadomości, dokładniej mówiąc - w sferze nieświadomości zbiorowej (tak twierdził np. *Carl Gustaw Jung).

Termin „SYMBOL czy „zachowania symboliczne” używany jest nie tylko w semiotyce, lecz także np. w językoznawstwie, socjologii itd.

- Jest to bardzo istotna kategoria w HERMENEUTYCE, która używa dwóch ważnych kategorii :)

1. kategoria transcendencji, bowiem każda hermeneutyka zakłada jakiś rodzaj transcendencji, do której odsyła

2. kategoria symbolu właśnie

„Symbol”

- pochodzi z greckiego symbolom, czyli:

- niewielki, rozłamany na pół przedmiot z metalu, kości, wypalonej gliny czy drewna

- w formie pierścienia lub tabliczki

- te połówki składające się na „symbolom” były znakiem rozpoznawczym dla dwóch osób, które łączył jakiś interes, umowa lub pokrewieństwo.

Współcześnie termin „Symbol” jest przede wszystkim

- wieloznaczny ;)

- SYMBOLE dzieli się na

1. znaki konwencjonalne

- jest to kategoria węższa zakresowo niż symbol, należą do niej np. flagi, herby, znaki handlowe lub matematyczne etc.

2. przedmioty, pojęcia, wyobrażenia lub przeżycia, które są związane jakimś wewnętrznym stosunkiem z innym przedmiotem lub pojęciem.

- w pojęciu „symbol” zawsze zawiera się jakiś element niedookreśloności i tajemniczości.

Na czym polega owa niedookreśloność symbolu?

- polega ona na tym, że SYMBOL zawsze zawiera charakterystyczną dla siebie dwoistość - zasadę dzielenia i walczenia, stałości i zmienności zarazem.

- Symbol jest oznaką myślenia przy pomocy par opozycji!

- jednocześnie także Symbol umożliwia to myślenie przy pomocy par opozycji

- stąd właśnie wypływa ta niedookreśloność symbolu

Do klasyki myślenia o symbolu należy *TRÓJKĄT OGDENA I RICHARDSA*

- który obrazuje proces uniezależniania się symbolu od jego odpowiednika pozajęzykowego

- trójkąt ten jest traktowany jako forma rozpoznania konwencjonalnej natury języka

Akt wyobraźni

0x08 graphic

Symbol -- [relacja pośrednia] -- Odpowiednik

pozajęzykowy

- tym, co decyduje o uniezależnianiu się (symbolu od jego odpowiednika pozajęzykowego) jest relacja pośrednia

- to dzięki tej relacji pośredniej dochodzi do uniezależnienia się symbolu od jego odpowiednika pozajęzykowego

- a wszystko to jest możliwe dzięki aktom wyobraźni

- Znak jest to utwór semantyczny (konstrukcja znaczeniowa)

- natomiast Symbol to utwór semantyczny przyporządkowany desygnatowi wyłącznie ze względu na czyjąś intencję.

ZNAK określony jako utwór semantyczny

- ma swoje desygnaty w postaci przedmiotów materialnych

- którym to przedmiotom przysługuje jakaś funkcja semantyczna, czyli oznaczenie, wyobrażenie, znaczenie.

- każda z tych funkcji może przysługiwać danemu przedmiotowi jedynie ze względu na czyjąś intencję

Jest to ważne ze względu na fakt, że dalej będziemy operować kategorią JĘZYKA JAKO MEDIUM.

Bowiem język jest medium komunikacji, ale także przedmiotem komunikacji.

Trójkąt Odegna i Richarda mówi nam także, że słowo nie jest rzeczą, ale przejętym symbolem, co do którego ludzie umówili się, że będą go używać do symbolizowania rzeczy, które doświadczają. Mamy tendencję do reifikacji, czyli urzeczawiania, nadawania etykietek abstrakcyjnym całościom i do zapominania, że są one abstrakcją. Komunikacja nie jest rzeczą składającą się z części, jest ciągiem zdarzeń, procesem.

Co kryje się pod rozumieniem JĘZYKA jako MEDIUM?

- gdy traktujemy język jako medium, ma on status transcendentalności.

Czym jest wtedy język?

- jest czymś, co sprawia, że nasze doświadczanie przedmiotów jest w ogóle możliwe!

- i zarazem sprawia też, że nasze doświadczenie przedmiotów konstytuuje przedmioty możliwego doświadczenia - to znaczy, że język określa przedmioty jako „coś”.

Problem wszelkich refleksji polega na tym, że

- nie jesteśmy w stanie być obserwatorami języka jako medium, niemożliwe jest osiągnięcie dystansu do języka,

- bowiem nie dysponujemy pozycją zewnętrzną wobec naszego językowego rozumu!

Język jest organem, który kształtuje myśli.

Cały problem epistemologii i ontologii polega na tym, że rozum nie jest w stanie sam siebie uzasadnić ( alienacja rozumu wg Kołakowskiego).

Ekspresje, wyrażenia językowe

- są podobnie jak stany mentalne ZJAWISKAMI INTENCJONALNYMI

- konieczne jest połączenie kryterium działania intencjonalnego oraz kryterium semiotycznego - są one bowiem na coś ukierunkowane lub odnoszą się do czegoś.

Kiedy wykorzystamy działanie intencjonalne jako kryterium kultury symbolicznej, możemy stwierdzić, że to właśnie kryterium przynajmniej nie eliminuje sztuki użytkowej ze sfery kultury symbolicznej.

W literaturze przedmiotu możemy znaleźć sformułowania, że

- znaki i symbole to dwie abstrakcyjne zasady, których nie można bezpośrednio odnieść do obserwacji (nie jesteśmy w stanie ich bezpośrednio zaobserwować).

*Edmund Leach

- antropolog brytyjski, uczeń Malinowskiego i Browne'a

- powiedział, że Celem symboliki publicznej jest komunikacja.

- dlatego właśnie traktuje on kulturę jako system komunikowania się

- natomiast celem symboliki jednostkowej jest ekspresja

[ważne jest to w wymiarze refleksji nad kulturą]

- podkreśla to również

*Ernest Gellner, który mówi, że kulturoznawstwo i antropologia są możliwe tylko dlatego, że konteksty kulturowe są częściowo przekładalne.

- mało tego! w refleksji socjologicznej pojęcia oraz przekonania są traktowane jako instytucje

- ale samo rozumienie pojęć używanych w określonych społeczeństwach jest właśnie ograniczone ową częściową przekładalnością kontekstów kulturowych.

- Gellner, interpretując Durkheima, mówi, że pojęcia w istocie mają społeczny charakter

U *Durkheima to RELIGIA jest jednym ze sposobów w jaki społeczeństwo wyposaża jednostki w pojęcia.

Teraz spróbujemy znów spojrzeć na to, jak na refleksję nad kulturą wpłynęła filozofia.

Dokładniej: zajmiemy się wpływem psychoanalizy na refleksję nad kulturą - jest to konieczne, by potem zrozumieć HERMENEUTYKĘ.

Gdzie powinniśmy szukać ŹRÓDEŁ >>PSYCHOANALIZY<<?

- poza psychiatrią oraz pracami Charcota - do których odnosił się Zygmund Freud, należy sięgnąć na początku do filozofii Fryderyka Nietzschego.

*Gellner

- w książce pt. „Psychoanaliza - spryt bezrozumności” zasugerował, że Freud w znacznym stopniu nawiązywał (świadomie bądź też nieświadomie) do Nietzschego

- konkretnie zaś do pracy „Narodziny tragedii z ducha muzyki (1872)

[Nietzsche był o 12 lat starszy od Freuda, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Freud czytał tą jego książkę, bo był to w tamtych czasach bestseller.

Np. na pewno czytał ją Malinowski, bo napisał nawet z niej recenzję].

Co tak ważnego, co występuje w filozofii

*Nietzschego, można by potraktować jako źródło do teorii psychoanalizy?

- Nietzsche używał bardzo metaforycznego języka, czasami trudno jest go odczytać.

- główne jego zainteresowanie stanowiła kultura współczesna

- interesował się teraźniejszością, a było to w tamtych czasach w kręgu filozofów bardzo wyjątkowe

- krytykował on współczesną mu kulturę - oskarżał współczesną mu kulturę o utratę mitu

- oznaczać to miało, że kultura współczesna tracąc mit, straciła też możliwość generalizacji wizji świata!

- to MIT właśnie, umożliwiając wizje generalne, nadaje sens działaniom ludzkim

- kulturę swoich czasów Nietzsche nazywa kulturą filisterską”

- mimo wszystko widzi w tej kulturze jeden plus - w przeciwieństwie do poprzedzających ją, kultura współczesna dąży do przyswajania wiedzy o innych kulturach!

- jednym z bardziej jednoznacznych określeń w pracach Nietzschego jest określenie kultury, którą uważa on za jedność stylu w życiu narodu.

- kultura jest sferą ludzkiej działalności, która posiada swoiste cechy oraz ma swoją anatomię.

- Nietzsche zakłada także autonomię kultury

- mówi, że rdzeniem kultury jest twórczość artystyczna

- a bez mitu kultura traci swoją zdrową, twórczą moc naturalną.

- Nietzsche widzi podstawę kultury w NATURZE (podobnie jak J.J. Rousseau)

- naturę natomiast rozumie dwojako:

1. natura jako przyroda przeniknięta celowym dążeniem do nadania sensu ludzkiemu istnieniu

2. natura jako surowiec, zespół przyrodniczych dyspozycji, które są po prostu biologicznymi popędami. Natura to tworzywo kultury, dlatego że dzięki indywidualnemu wysiłkowi z biologicznych popędów może się zrodzić twórczy geniusz.

- przy tym rozumieniu natury Nietzsche mówi konsekwentnie o dwóch żywiołach:

1. APOLLIŃSKIM

2. DIONIZYJSKIM

Rozważania te wykorzystuje Ruth Benedict w książce „Wzory kultury”.

1 Żywioł apolliński

- to zdolność tworzenia fikcji

- wywodzi się z marzeń sennych

- jest to żywioł, który realizuje zasadę indywidualizacji

- dzięki niemu podmiot odczuwa swoją odrębność, w konsekwencji czego ma szansę odczuwać swoją samodzielność.

- jest to żywioł indywidualizujący

2. Żywioł dionizyjski

- jest żywiołem lirycznej ekspresji

- przejawia się przede wszystkim w nastrojach działającego podmiotu

- dzięki temu żywiołowi jednostka odczuwa przynależność do świata

- umożliwia on wtopienie się jednostki w świat

> SZTUKA według Nietzschego jest

- najwyższym zadaniem

- i właściwą metafizyczną czynnością życia

- usprawiedliwia ona świat jako zjawisko estetyczne

[ Michel Foucault, kiedy mówi o „estetyzacji egzystencji”, przyjmuje właśnie perspektywę widzenia kultury według Nietzschego!]

> KRYTERIUM PIĘKNA według Nietzschego

- to rozumność, czyli „przyczynowa i logiczna zrozumiałość zjawisk

- wszystko musi być rozumne aby było piękne

> ZALĄŻKI PSYCHOANALIZY U NIETZSCHEGO

- Nietzsche mówi, że człowiek to zwierzę nieudane, bo nie potrafi działać instynktownie

- w związku z tym właśnie potrzeby oraz popędy to podłoże wszelkiej ludzkiej aktywności

[tym inspirował się Malinowski w swojej funkcjonalistycznej teorii]

- cała świadomość ludzka jest wyznaczana przez zespół instynktów, które funkcjonują w jednostce

Jak Nietzsche określa człowieka?

- Nietzsche mówi, że człowiek to ześrodkowanie sprzecznych tendencji: NATURY oraz KULTURY

[znowu odzywa się tu tendencja zapoczątkowana przez J.J. Rousseau]

Natura i kultura współistnieją w ludzkiej twórczości *Freud nazwie to ześrodkowanie NIEŚWIADOMOŚCIĄ

> kategoria WOLI MOCY u Nietzschego

- wola mocy to energia życiowa, która stanowi przyczynę wszelkich działań - zarówno działań świadomych, jak i czynności nieświadomych, czyli instynktownych.

Nietzsche przedstawił taką wizję kultury, w której można rzeczywiście doszukiwać się źródeł psychoanalizy.

PSYCHOANALIZA

- jest specyficzną koncepcją kultury! - wbrew temu co sądzi o niej sam *Freud

( uważał on psychoanalizę za „technikę łączenia”, nie miał on zapędów teoretycznych).

- była próbą połączenia osiągnięć psychiatrii Charcota, Berenheima

- była traktowana jako pewna koncepcja kultury, która próbowała dojść do odpowiedzi na pytanie jaka jest zależność pomiędzy kulturą a jednostką

- cała psychoanaliza opiera się głównie na opisie procesu wyparcia do sfery nieświadomości tego, czego zabraniają normy kulturowe [patrz: popędy]

- Freud mówi, że mamy wszyscy popędy - występuje tu analogia do tekstów Nietzschego, który mówi, że popędy to źródło ludzkich działań).

- to właśnie zderzenie popędów z kulturą powoduje uruchomienie mechanizmu wyparcia, powstają konflikty na styku popędy - kultura.

- na samym początku Freud zajmował się konfliktami dziecięcymi - tymi powstającymi pomiędzy kształtującą się jaźnią a chaosem sił popędowych.

- JAŹŃ według *Freuda to normy, nakazy, kultura

- powstaje także nadjaźń, która jest instancją nakazów moralnych i etycznych.

- Freud wyróżnił w sumie 3 elementy:

ID, JAŹŃ i NADJAŹŃ- wszystkie one mają ładunek energetyczny, który wywodzi się z popędowej siły LIBIDO.

- na podstawie tych jednostek Freud układał różne wariacje

- ale istotne w kategorii nieświadomości jest to, że pozwala ona nowatorsko ująć kulturę!

- *Freud powiedział, że psychoanaliza to nauka o nieświadomych funkcjach psychiki (powiedział tak w 1896 roku).

- w skład tak rozumianej psychoanalizy wchodzi 6 zasad:

1. zasada bezwzględnej determinacji zjawisk psychicznych

2. zasada nieświadomości (- została po raz pierwszy określona przez Schopenhauera, ale to Freud włączył ją do zasad psychoanalizy).

3. zasada motywacji i celowości zjawisk psychicznych

4. podejście rozwojowo - historyczne

5. orientacja biologiczno - seksualna

6. element indywidualistyczny

Ta refleksja nad kulturą (psychoanaliza) wychodzi naprzeciw jednostki, eksponuje ciągle jej pozycję.

Nieświadomość u *Freuda

- jest tylko zasygnalizowana

- on jej nie analizuje dogłębnie

- Freud nie odróżnia znaku od symbolu

- mówi, że znak to zło konieczne

- Freud traktuje symbole jako sposoby na omijanie zakazów czy praw kulturowych

- a poprzez uchylanie się od nakazów kultury możliwe jest częściowe zaspokajanie pragnień

- dlatego właśnie badanie i interpretacja symboli to ważna metoda poznawania treści wypartych ze świadomości.

[ wprost nawiąże do tego Ricoeur w pracy „Hermeneutyka kultury”]

- *Freud mówi, że wszystkie treści symboliczne są redukowalne do pierwotnych procesów instynktownych - dlatego też w psychoanalizie dominuje metoda analityczno - redukcyjna.

*Carl Gustaw Jung

- zróżnicował pojęcie nieświadomości

- wyodrębnił 3 znaczenia nieświadomości

1. NIEŚWIADOMOŚĆ OSOBISTA - aksjologicznie neutralna

2. NIEŚWIADOMOŚĆ jako SUMA nieświadomości osobistej i zbiorowej - też neutralna

3. NIEŚWIADOMOŚĆ ZBIOROWA - aksjologicznie pozytywna, co wiąże się z rozumieniem archetypu przez Junga.

U *Freuda dominuje z kolei

- rozumienie NIEŚWIADOMOŚCI jako N. INDYWIDUALNEJ

- pochodzenia REPRESYJNEGO

- która ma przede wszystkim zabarwienie NEGATYWNE.

*Jung z kolei wyraźnie wskazuje na

- NIEŚWIADOMOŚĆ ZBIOROWĄ

- aksjologicznie POZYTYWNĄ

- jest ona konstruktem, który można potraktować jako byt poprzedzający świadomość

Jung pokazuje, że

- nieświadomość wyprzedza świadomość, czyli

- nieświadomość - gdy potraktować ją jako byt genetycznie pierwotny w stosunku do świadomości - może być potraktowana jako ARCHETYP, czyli pierwowzór, główna zasada, określona tylko w aspekcie formalnym.

- archetyp to rama, w której nie ma treści, to archetyp - poprzedzając świadomość - warunkuje treść.

- ten archetyp to podstawa jedności ludzkiego doświadczania świata.

- oznacza to, że możemy rozumieć przekazy symboliczne dlatego, że rozumiemy siebie.

PSYCHOANALIZA

- była jedną z pierwszych poważnych teorii krytycznie nastawionych do kultury

- dla Freuda kultura umożliwia realizację sił popędowych

- ale z drugiej strony Freud jest świadom tego, że nie ma alternatywy - kultura jest warunkiem człowieczeństwa.

5. 14.11.06 r.

Roland Barthes

- mówi o różnicach pomiędzy kulturą japońską a europejską [w „Imperium znaków”]

- szuka on przyczyn różnic we wzorach kulturowych

- powiedział, że ważny jest tu JĘZYK, ponieważ to właśnie struktura języka generuje różne wzory kulturowe

- z kolei gramatyka determinuje różnice w sposobie myślenia.

- kod kulturowy cywilizacji wschodniej można zbadać na podstawie struktury języka japońskiego:

Wyraźnie widać w nim:

- proliferację (czyli rozrost) przyrostków funkcyjnych

- oraz złożoność form enklitycznych (czyli tych nie mających własnego akcentu)

- podmiot wyodrębniany jest stopniowo, powoli, poprzez redundancję (czyli powtórzenia).

- w podmiocie widać wyróżnienie tego, co ożywione bądź tego, co nieożywione - np. w japońskiej literaturze używa się innych czasowników do określenia postaci fikcyjnych a innych do opisu postaci rzeczywistych - np. w biografiach czy kronikach.

- Barthes mówi, że człowiek Wschodu wszystko rozdrabnia na nieskończenie małe części (małe = jadalne, rzeczy są małe po to by je łatwiej jeść - są małe by mogła się spełniać ich istota czyli małość).

- i tak: pałeczka pokazuje potrawę, określa i wybiera - odnajduje naturalne miejsca podziału potrawy i delikatnie ją rozdziela

- Barthes przeciwstawia pałeczkom ordynarny europejski widelec i nóż, których zadaniem jest krojenie, rozcinanie i nabijanie…

- Barthes mówi też, że ukłony, które występują w japońskiej kulturze, nie są znakiem wzajemnej komunikacji, lecz ćwiczeniem nicości!

*Barthes

- chciał ukazać różnicę w stosunku do znaków i w sposobach ich używania, która to różnica jest widoczna pomiędzy światem zachodnim a wschodnim.

- system zachodni zmierzał za wszelką cenę

Zachód

Wschód

- na zachodzie ZNAKI są sztucznymi wytworami, którym nadaje się znamiona naturalności

- natomiast na wschodzie ZNAKI są rzeczywiście naturalne - nie starają się odwoływać do niczego innego poza byciem sobą, nie kazano im odsyłać do jakiegoś ukrytego w nich signifie, nie poszukiwano uporczywie pełni sensu.

- system zachodni uporczywie dążył do tego by wypełnić znaki jakąś znaczącą zawartością

- Japonia natomiast była kulturą znaków pustych: pustki sensu

Pustka ta zafascynowała Barthes'a jako swego rodzaju

- antidotum na nadużycia semiotyczne Zachodu - na nadmiar znaczenia, nerwowość w poszukiwaniu prawdy, na „złe formy”, za pomocą których ideologia sprawowała władzę.

- Barthes dostrzegł w kulturze japońskiej możliwość oczyszczenia i bardzo ważną naukę dla myśli Zachodniej

HERMENEUTYKA

- jako termin techniczny pojawiła się w XVIII wieku

- wyparła wtedy łaciński termin ars interpretati, czyli sztuka przenoszenia pewnej treści z innego świata do naszego świata, „sztuka głoszenia”, tłumaczenia, wyjaśniania i wykładania.

- są 3 kierunki hermeneutyki:

Mówienie

Wyjaśnianie

i Przekładanie

- hermeneutyka zakłada, że istnieje struktura głęboka, jakaś forma transcendencji

[hermeneutyka służy sztuce rozumienia i interpretacji wytworów kulturowych, jak język, tekst, słowo]

*Palmer

- podaje 6 definicji hermeneutyki:

1. hermeneutyka jako teoria w egzegezie biblijnej (interpretacja tekstów biblijnych)

2. hermeneutyka jako ogólna metodologia filologii

3. hermeneutyka jako nauka o wszelkim rozumieniu językowym

4. hermeneutyka jako metodologiczna podstawa nauk humanistycznych

5. hermeneutyka jako fenomenologia istnienia i rozumienia egzystencjalnego (Heidegger, Gadamer)

6. hermeneutyka jako system interpretacji mitów i symboli

(dzieli się na (?)):

- hermeneutyka gromadzenia sensu (ustalanie pierwotnego sensu)

- hermeneutyka demistyfikacji (nadawania nowego znaczenia wyrażeniu, powstaje wtedy nowe znaczenie, nie należące do świata przedstawionego w tekście, lecz należące do świata interpretatora - pisze o tym Ricoeur)

[To jednak, co przyniosło Ricoeurowi uznanie, wiąże się z hermeneutyką. 
Jej celem jest czytanie i rozumienie tekstów. Dla Ricoeura oznacza to otwarcie na to, co tekst objawia, czemu daje świadectwo. Nie przypadkowo pojawiają się tu kategorie zaczerpnięte ze słownika religijnego. Ricoeur jest myślicielem par excellence chrześcijańskim, a jego hermeneutyka biblijna stanowi istotne źródło inspiracji dla jego teorii interpretacji tekstów w ogóle. Ricoeur jest przekonany, że opowieści biblijne (historia Kaina i Abla) czy literackie (dzieje bohaterów Dostojewskiego) więcej mówią o człowieku niż spekulatywne dociekania metafizyczne. To jemu refleksja religijna zawdzięcza, że „mit” przestał znaczyć tyle, co „bajka”, nieprawdziwa, zmyślona historia. Ricoeur wykazał, że mit odsłania prawdę, choć odmienną od tej, o jakiej mówią nauki szczegółowe. To francuski filozof dowiódł wreszcie, że symbol odsłania nową, całkowicie inną rzeczywistość, czy - jak sam mówił - „daje do myślenia”].

*Michel Foucault

- powiedział, że Marks, Nietzsche oraz Freud dali podstawy do hermeneutyki, ponieważ zmienili naturę znaku i sposoby jego interpretacji

znak rozwarstwił się w przestrzeni

nastąpiło rozplenienie się znaczeń różnicujących przestrzeń

Hermeneutyka

- z greckiego hermeneutikos - „przydatny do objaśniania”

- pojawia się tam, gdzie pojawia się kłopot z sensem - gdy świat, tekst czy czyjeś zachowanie nie są oczywiste i domagają się interpretacji (bo same z siebie nie są bezpośrednio zrozumiałe)

- oraz wtedy, gdy człowiek zadaje sobie pytanie o to, kim jest i jaki sens ma jego życie oraz jakie są podstawy jego wiedzy o świecie

- można te pytania zadawać na rozmaitych płaszczyznach, dlatego należy wyróżnić

3 podstawowe znaczenia terminu hermeneutyka

I. h. jako określanie sposobów objaśniania tekstów ( h. techniczna) - jest bliska filologii, ma bardzo długą historię

- początkowo służyła do objaśniania świętych słów oraz znaków zesłanych przez bogów

- potem zaczęła komentować teksty święte

- by w końcu wypracować reguły objaśniania wszelkich tekstów kultury.

II. h. filozoficzna, która stawia pytanie jak możliwe jest rozumienie w ogóle? Jak w ogóle możliwa jest interpretacja „indywidualnej ekspresji życia”? ( Dilthey).

W filozofii pierwszy - Friedrich Schleiermacher

III. filozofia hermeneutyczna - przekształciła się w nią h. filozoficzna za sprawą m.in. Nietzschego (który poddał krytyce epistemologiczne rozumienie hermeneutyki) oraz Heideggera, który zakwestionował z kolei tezę o metodologicznym charakterze rozumienia i przeniósł rozumienie w obszar codzienności.

- najważniejszym zagadnieniem dla filozofii hermeneutycznej jest rozumiejąca (a więc odnosząca się do świata) egzystencja człowieka.

Hermeneutyka obejmuje więc zarówno

- obszar codziennego życia, jak i techniki egzegezy

- metodologię nauk i filozofię egzystencji

etc…

Historia rozwoju hermeneutyki pokazuje, jak w kulturze europejskiej poszerzał się obszar tego co powinno być interpretowane.

Od jedynego tekstu Biblii

przez rozszerzenie o poetów antycznych i filozofów klasycznych ( w Oświeceniu)

a nawet później o wszystkie teksty, które mogą stać się przedmiotem zainteresowania dla sztuki interpretacji (jak powiedział Schleiermacher)

aż do włączenia wszystkich przejawów życia (Dilthey, Nietzsche)

i w końcu wszystkiego, co ma charakter językowy ( u Hansa Georga Gadamer)

*Gadamer w „Prawdzie i metodzie” mówi, że bytem, który może być rozumiany jest język

Hermeneutyczna wykładnia rozszerzała się, ale powodowało to także ścieranie się odmiennych rodzajów hermeneutyk.

- współczesność zmusza mnie do interpretowania (Ricoeur)

- ale wielość interpretacji powoduje moje rozdarcie

- jest to pęknięcie egzystencjalne (nie tylko metodologiczne!), wynika ono z rozpoznania fundamentalnej prawdy:

- nie istnieje hermeneutyka ogólna, nie istnieje dla egzegezy kanon uniwersalny, są tylko odrębne i przeciwstawne sobie teorie mówiące o prawidłach interpretacji

- jest kilka sposobów rozumienia słowa hermeneutyka, ale także wiele współczesnych szkół hermeneutycznych. Różnią się one pomiędzy sobą szczegółowymi teoriami interpretacji.

- to co je łączy, to radykalny anty-kartezjanizm

>> POSTULATY NOWOCZESNEJ HERMENEUTYKI <<

- jeśli interpretacja nie ma końca (a nie ma, stąd np. interpretacja interpretacji)

to ZNAK jest próbującą się usprawiedliwić interpretacją

- interpretacja staje wobec konieczności interpretowania siebie wciąż na nowo

- czas interpretacji jest cyrkularny

ZNAK jest punktem wyjścia, dlatego nie pozostaje nic innego oprócz waloryzacji

- mimo że wierzymy w to, że szukamy prawdy, tak naprawdę tylko (sami) tworzymy, ustalamy reguły.

- człowiek jest istotą, która tworzy sensy i niekiedy estetyzuje [a robi to za pomocą wyobraźni symbolicznej]

- wyobraźnia symboliczna to narzędzie poznania, dzięki któremu człowiek tworzy sens i znaczenie

*Paul Ricoeur

- przedstawiciel hermeneutyki kulturowej

- powiedział, że w kulturze europejskiej „logos” został przysłonięty przez akty mowy

- MOWA to jedność pewnej wielości

Refleksja nad mową ( filozofia mowy) obejmuje kilka poziomów:

- poziom języka jako systemu

- poziom aktu słownego (wypowiedzi), który zakłada dwie transcendencje:

1. transcendencja tego, o czym mówimy

2. transcendencja tego, do kogo mówimy

Zadanie filozofii mowy to

- uchwycenie związku pomiędzy językiem jako systemem znaków a aktem słownym jako działaniem intencjonalnym

Jednostką językową, która pozwala przejść od języka jako systemu znaków do aktu słownego, jest ZDANIE

- zdanie to zdarzenie mowy

- które spełnia dwa podstawowe wymiary:

1. wymiar czasu

2. wymiar komunikacji

[w obrębie zdania te dwa aspekty/wymiary łączy wyraz]

[Paul Ricoeur, podobnie jak Frye, uważa iż teksty są eschatologiczne, ponieważ wyrażają raczej możliwości niż realizacje. Jednak dla Ricoeura ludzka istota sama w sobie jest możliwością, zaś „fikcja literacka zmienia rzeczywistość w takim sensie, iż ją zarówno »wymyśla«, jak i »odkrywa«”. W swoich poglądach Ricoeur jest bardziej konserwatywny, być może nawet bliższy Steinerowi. Fiddes pisze: „W nowej wersji zakładu Pascala na temat istnienia Boga, Ricoeur przerywa koło hermeneutyczne twierdząc: »Zakładam się, iż uzyskam lepsze zrozumienie człowieka... jeśli pójdę za znakami myśli symbolicznej«. Tak jak w żargonie Derridy, teksty są eschatologiczne w takim sensie, iż odraczają znaczenie w czasie. Jednak w swoim najgłębszym znaczeniu, w swoim sensie (strukturze) oraz w swoim odniesieniu (nowym świecie, który tworzą), reprezentują one nadzieję, dzięki której ludzie potrafią żyć. Ostatecznie zakład Ricoeura polega na tym, iż słowu można ufać”].

Istnieją wyrazy szczególne = wieloznaczne = posiadające naddatek sensu = czyli SYMBOLE

Symbol daje do myślenia jest to formuła z filozofii Kanta

- dzięki symbolom możemy mieć nadzieję na odzyskanie sensu, ponieważ dzięki nim mamy dostęp do sacrum.

SYMBOLE

- to znaki ufundowane na intencjonalności

- są więc tworami nienaturalnymi

Możemy wyróżnić dwa typy intencjonalności:

1. pierwotna (brud - plama)

2. oraz wtórna (zbrukanie - nieczystość)

Symbol jest nieprzejrzysty ze względu na to, że na intencjonalność pierwotną nakłada się intencjonalność wtórna.

MIT

- to symbol rozwinięty w postaci opowieści

Jeden symbol tłumaczy się przez drugi.

PRAWO KOŁA HERMENEUTYCZNEGO Ricoeura:

- trzeba rozumieć żeby wierzyć, lecz należy wierzyć aby zrozumieć

[Koło hermeneutyczne: to co jednostkowe, należy wyjaśnić przez odniesienie do całości, to co całościowe- w zależności od jednostkowego.

- popularna, a zarazem najbardziej problematyczna kategoria nowożytnej i współczesnej humanistyki, która ma zdawać sprawę z "kolistego" sposobu dochodzenia do rozumienia wszelkich tworów kulturowych (zwł. językowych) w warunkach uwikłania w czasowość (historyczność) zarówno tekstów (szerzej: wszelkich artefaktów), jak i podmiotów dokonujących interpretacji.]

Rozumienie

- jest operacją badawczą, dzięki której zostaje ujawniony sens działań lub wyników tych działań

To właśnie znakowy charakter faktów kulturowych jest gwarantem ciągłości systemu znaków (kolistość systemu hermeneutycznego).

W każdej kulturze istnieją znaki, których jedyną racją bytu jest to, że mają być interpretowane!

Nie istnieją znaczenia trwałe, są tylko znaczenia okazjonalne

Sens jest zależny od kontekstu kulturowego.

*Rickman

- wyróżnia 5 kontekstów kulturowych:

1. tematyczny (posiadanie ogólnej treści)

2. klasyfikacyjny (podobieństwo)

3. funkcjonalny (Kategorie systemu społecznego i instytucji)

4. historyczny (czasowa sekwencja ekspresji)

5. egzystencjalny (ekspresja życia jednego człowieka)

ROZUMIENIE A INTERPRETACJA

Rozumienie

- jest według Rickmana oparte na doświadczeniu bezpośrednim

- w którym to doświadczeniu dane są wytwory kultury obdarzone znaczeniem

- rozumienie dotyczy znaków (posiada jedną warstwę znaczeniową daną wprost)

- jest milczące (poznanie naoczne)

Interpretacja

- dotyczy symboli

- ma co najmniej dwie warstwy znaczeniowe

- sens odsyła tu do innego sensu, a nie do rzeczy

- jest wyjaśnieniem znaczenia ( stanowi pośrednie poznanie analityczne przez znak).

*Ricoeur

SYMBOL = METAFORA (wczesny)

- ma strukturę semiotyczną - zawiera nadwyżkę znaczenia (późny)

- podwójne znaczenie -- swobodny dyskurs, procedura językowa,

językowa powierzchnia symboli

*Hans Georg Gadamer

- uważa hermeneutykę za rodzaj gry

- podczas tej gry grający nigdy nie jest w stanie osiągnąć samoświadomości jako grający.

- kontakt z tradycją jest grą pomiędzy interpretatorem i tekstem

- natomiast rozumienie jest rozmową

JĘZYK według Gadamera

- stanowi medium doświadczenia

- ponieważ świat dany jest w języku

- a wszelka interpretacja jest interpretacją językową

- świat pojawia się tylko w języku

Hermeneutyka

- dostarcza rozumienia świata przez demitologizację zastanego porządku (tekstem może być obraz, instytucja itp.)

- podmioty są spętane tekstem jako instytucją

Kant mówił, że

- język jest czymś zewnętrznym w stosunku do świadomości

- jest dla świadomości takim samym przedmiotem jak wszystko to, co jawi się w jej obliczu i co należy do rzeczy tego świata, do sfery obiektywnego poznania.

Zupełnie odwrotnie patrzy na to hermeneutyka - przyjmuje ona inny punkt widzenia na relacje pomiędzy świadomością, językiem i poznaniem:

- myślenie dokonuje się w żywiole mowy („całe doświadczenie świata jest zapośredniczone przez język”).

- nie ma czystej przechodniości pomiędzy znakiem a znaczeniem

- komunikowanie się to nie tylko przekazywanie gotowych treści

- a świadomość nie jest dana sobie bezpośrednio, lecz mediacyjnie - tzn. świadomość nie jest doskonale wobec samej siebie przejrzysta.

- nie ma podziału na język oraz opisywaną przez ten język „obiektywną” rzeczywistość

- bo ta rzeczywistość zawsze jest tylko rzeczywistością opowiedzianą, już istniejącą w języku - język wyznacza jej najogólniejsze ramy zjawiania się.

byt świata jest ukonstytuowany językowo

Rozum według Gadamera nie jest przesłanką komunikacji językowej, lecz jej efektem

- dlatego fundamentem hermeneutyki jest rozmowa, dialog, „wymiana między Ja i Ty”.

6. 21.11.06 r.

MIT i RYTUAŁ

Powracamy do problematyki kultury symbolicznej, ale widzianej głównie w perspektywie antropologicznej i socjologicznej.

Jak można wytłumaczyć stałą obecność mitu w każdej kulturze?

Co to jest mit i rytuał?

etc.

MIT

- to pojęcie (jak zwykle) wieloznaczne

- problematyka mitu jest obecna we wszystkich rodzajach ludzkiej aktywności

- pojęcie to odnosi się do sfery sacrum (np. mity początku)

- lub też do życia intelektualnego czy emocjonalnego człowieka

Na czym polega specyfika mitu?

- na tym, że mit potrafi powiązać teologiczne, zmienne składniki doświadczenia poprzez odwołanie się do realności bezwarunkowych

- bo mit to właśnie jedna z tych realności bezwarunkowych

MIT

- jest ładem transcendentnym

- alternatywnym do innego rodzaju transcendencji

I) Najpierw mit badano w antropologii społecznej (XIX wiek - ewolucjoniści)

- EWOLUCJONIŚCI widzą w mitach pre-naukowy i antynaukowy sposób objaśniania otaczającego świata

Nowe zasady mitu zaproponowali np.:

- Frans Boas (antropolog, początek XX w.)

- Emil Durkheim (socjolog)

Niewątpliwe jednym z rewolucyjnych pomysłów był pomysł

- Bronisława Malinowskiego

Inni twórcy to:

- Ernest Casirer

- Lucien Levy Bruhl (socjolog, stworzył teorię prelogizmu pierwotnego, która była oparta na kategoriach wyobrażeń zbiorowych, można to traktować jako formę nieświadomości)

- Claude Levi Strauss

- Carl Gustaw Jung

- Mircea Eliade

Konkretne propozycje odpowiedzi na pytanie „Jak można wytłumaczyć stałą obecność mitu w każdej kulturze?”:

*Leszek Kołakowski „Obecność mitu” (1972 r.)

- bazował na rozstrzygnięciach antropologicznych Mircea Eliadego

- refleksja filozoficzna Kołakowskiego jest ważna nie ze względu na to, że filozofia jest wcześniejszą nauką niż socjologia, antropologia czy etnologia

- ale dlatego że rozważania na poziomie filozoficznym są na wyższym poziomie abstrakcji

[Filozofia nowożytna

- której ojcem jest Kartezjusz

- uczyniła z myślenia zasadę systemową

- jest to wielki wkład Kartezjusza w filozofię nowożytną

- Kartezjusz wprowadza myśl na ten poziom (na poziom zasady systemowej) zarówno w wymiarze ontologicznym (odpowiedź na pytanie: co istnieje?) jak i w wymiarze epistemologicznym i poznawczym (co i jak poznajemy? Jakie są granice poznania dla naszego rozumu?)]

Co przed Kołakowskim powiedziano w antropologii na temat mitu i rytuału?

MIT i RYTUAŁ

- łączą się ze sobą

- występują jednak spory co było pierwsze?

*James Frazer

- ewolucjonista brytyjski

[- studiował religie jako fenomen kulturalny, nie stosował zaś podejścia teologicznego

- jako pierwszy opisał powiązania pomiędzy mitami a rytuałami

- jego teorie totemizmu wyparte zostały przez te stworzone przez Claude Lévi-Straussa

- Złota gałąź]

Rytuał

- to według Frazera nazwa pewnego typu zachowań zbiorowych

- rytuały to działania społeczne należące do kategorii dramaturgicznej

- i jako takie właśnie są podejmowane zawsze przez grupę społeczną lub w jej imieniu

- i zawsze z ważnych społecznie okazji

- podmiotem rytuału NIE jest jednostka, chyba że jednostka działająca w imieniu grupy

- wynika z tego, że rytuały komunikują treści o zasadniczym znaczeniu dla danej grupy

- według opisów antropologów, najważniejszą funkcją rytuału jest komunikowanie, potwierdzanie i symboliczne odgrywanie porządku społecznego

- jeśli chodzi o STRUKTURĘ RYTUAŁU, jest ona z zasady dosyć sztywna - jest formalna i (jak twierdzą antropologowie) niezmienna - chociaż w ich pracach można znaleźć elementy, które dopuszczają zmienność - tak twierdzi p. Flis.

- dlatego też RYTUAŁ stanowi idealną reprezentację ciągłości i trwałości struktury społecznej

Rola rytuału jest szczególnie ważna jeszcze z jednego powodu:

- Rytuał to sposób tworzenia wizji świata społecznego w umysłach ludzi.

- Rytuał kształtuje myślenie ludzi

Zainteresowanie antropologów RYTUAŁEM związane było z początkami badań nad religią.

- był to początek tych badań

- potem jednak tematykę rytuału rozszerzono na wszystkie sfery życia społecznego.

Kto tego dokonał?

- Arnold van Gennet i Bronisław Malinowski

*Arnold van Gennet

- stworzył bardzo prosty, a jednocześnie bardzo przydatny, o dużej mocy eksplanacyjnej (wyjaśniającej)

MODEL RYTUAŁU PRZEJŚCIA

- do dziś jest on wykorzystywany w badaniach obszaru kultury symbolicznej

- w opisach kryzysów życia społecznego

- a przede wszystkim jest to najlepszy model do opisu TRANSGRESJI ( czyli przekraczania granic przez jednostkę bądź grupę).

*Victor Turner

- był antropologiem, który w stopniu najbardziej maksymalnym i efektownym wykorzystał model transgresji

- „The forrest of symbols”

- odwołał się on do modelu rytuału przejścia Arnolda van Genneta.

MODEL RYTUAŁU PRZEJŚCIA Genneta jest trójelementowy, ma 3 fazy:

1. faza oddzielenia

2. faza liminalna (graniczna)

3. faza włączenia

[Victor Turner był szczególnie zainteresowany fazą środkową - graniczną].

1. faza oddzielenia to ta faza, która oddziela grupę lub jednostkę od tego stanu, w którym tkwi.

2. faza graniczna to ta faza, w której jednostka nie zajmuje już starego miejsca, ale nie została jeszcze włączona w nowe miejsce.

- jest to faza, w której „wszystko wolno”, jest to czas na eksperymenty, uczenie się nowych wzorów, wprowadzanie nowych rozwiązań.

- van Gennet miał tutaj na myśli tylko opis ważnych momentów w życiu grupy, np. śmierć, narodziny, małżeństwo itd.

- z kolei *Turner wprowadził tezę, że *każde społeczeństwo wypracowuje sobie liminalne enklawy eksperymentu, w których są generowane zmiany.

- faza liminalna pozwala na kwestionowanie zastanego, istniejącego stanu rzeczy.

- dlatego właśnie nie do końca można się zgodzić z opinią, że rytuał ma być formalny i z zasady niezmienny (nawet w świetle idei van Genneta tak nie jest).

- jak to ukazał Turner - RYTUAŁ TAKŻE GENERUJE ZMIANY

- nie tylko umożliwia zachowanie ciągłości i trwałości struktur społecznych

- lecz także, jak stwierdził: tworzy wizje porządku społecznego w fazie liminalne, która nie musi być zgodna z zastanym ładem społecznym

- w pracy z 1982 roku pisze on jeszcze, że ludzie uczestniczący w rytuale mogą jak w teatrze przeżyć inny lepszy świat i zechcieć go wprowadzić w życie poza sferą rytuału.

Spory o to czy pierwszy był mit czy rytuał to spory akademickie, w sumie nie mają żadnego znaczenia. Jest to spór efektowny, ale bezcelowy.

Związek pomiędzy mitem a rytuałem na pewno jest

- i w dodatku jest to związek ścisły.

O ile

RYTUAŁ jest działaniem społecznym o charakterze dramaturgicznym, o tyle

MIT jest ładem transcendentnym, do którego owe działanie musi się odnosić!

Kolejne novum w badaniu mitów stanowi FUNKCJONALNA TEORIA MITU

*Bronisława Malinowskiego

- przedstawiona w „Ogrodach koralowych” (lata 40.), w których Malinowski opisał osadę Omarakana - prowadził tam intensywne (dwuletnie) badania terenowe

- Malinowski zmodyfikował metodę Williama Riversa

- dodał do niej bardzo ważny element, zmodyfikował ją tak bardzo, że zasłużony jest mu nawet tytuł ojca tej metody

- Malinowski pisał o teoriotwórczej roli terenu - doświadczenie, które badacz zdobywa podczas uczestnictwa w życiu badanej społeczności, wpływa na model pojęciowy, z jakim badacz wyruszył w teren

- wpływa do tego stopnia, że model ten może ulec daleko idącym przekształceniom - co właśnie miało miejsce w przypadku samego Malinowskiego :)

- w „Ogrodach Koralowych” Malinowski wyłożył swoją funkcjonalną teorię mitu.

- zanegował SYMBOLICZNĄ funkcję mitu (która była cały czas badana i podkreślana przez pozostałych antropologów)

- i na jej miejsce wprowadził LEGITYMIZUJĄCĄ funkcję mitu- czyli uzasadniającą cały porządek społeczny na Trobriandach we wsi Omarakana.

- jednak ten model (ta funkcja) da się przenieść na wszystkie kultury, z kulturą złożoną włącznie

- MIT pełni tu funkcję legitymizującą, uzasadniającą cały porządek społeczny

- i integruje zbiorowość, tak jak religia

- to, co w funkcjonalnej teorii Malinowskiego łączy MIT z RELIGIĄ, to fakt, że obydwa stanowią elementy kultury symbolicznej: integrują społeczność i legitymizują porządek społeczny.

Malinowski poświęcił swojej teorii dwa lata pracy terenowej. Spędził je we wsi Omarakana, w namiocie. W jego „Dziennikach” widać olbrzymi wysiłek intelektualny i egzystencjalny. Malinowski nauczył się tubylczego języka, mimo że na wszelki wypadek korzystał z tłumacza.

- Malinowski zwrócił uwagę na fakt, że wszyscy Trobriandczycy, niezależnie od wieku, znali MIT PIERWSZEGO WYŁONIENIA.

- mit ten opowiada o tym, skąd na ziemi wzięli się ludzie (a Trobriandczycy utożsamiają całą ludzkość z własnym plemieniem)

- z otworu w ziemi wyłoniła się kobieta, której niekiedy towarzyszył mężczyzna - zawsze jednak był to jej brat, nie mąż czy ojciec.

- Malinowskiego zaintrygowała ta opowieść i zaczął odnosić ten MIT do systemu własności ziemskiej.

- system własności ziemskiej można bowiem uzasadnić tym mitem - ziemia należy do tych, którzy wyłonili się z ziemi.

Mit ten uzasadnia także:

- system pokrewieństwa w linii matki

- brak świadomości biologicznego ojcostwa (kobieta zostaje zapłodniona przez ducha, nie przez mężczyznę, istotna jest rola ojca społecznego - bowiem pojęcie ojca biologicznego w ogóle nie istnieje!)

- zgodę Rady Starszych na istnienie domu kawalerów we wsi Omarakana

- a także podział władzy

*MIT więc pełni funkcję legitymizującą

- kodyfikuje myślenie

- umacnia moralność

- proponuje określone zasady zachowania

- sankcjonuje obrzędy

- racjonalizuje i uprawomocnia porządek społeczny

Kolejnym przełomem w badaniu mitów była działalność

*Claude'a Levi Straussa

- jest on twórcą teorii strukturalnej w naukach społecznych

- powiedział, że MIT to jedna z dróg samopoznania człowieka

- mit jest odzwierciedleniem anatomii rozumu

- mit jest także fenomenem języka, ponieważ język jest uniwersalnym środkiem przekazywania informacji i jako taki stanowi wzór dla mitu

- mit wykorzystuje zdarzenia jako materiał do przegrupowywania struktur

- na podstawie tego konstruuje nową rzeczywistość, jednak konstruuje ją na gruncie struktury zastanej

- MITOLOGIA jest polem nieświadomych operacji logicznych

- bowiem uczestnicy życia społecznego nie uświadamiają sobie jak bardzo struktura głęboka języka i umysłu wpływa na ich postrzeganie świata.

- w związku z tym, mitologia jest logicznym instrumentem rozwiązywania sprzeczności, które to sprzeczności sugeruje struktura społeczna…

- 4 tomowa praca „Mythologiques”

- Levi-Strauss był kontynuatorem badań w nurcie strukturalnym

- zaczął te badania od badań nad strukturą języka - zdefiniowanego przez Ferdynanda de Saussure'a

- a de Saussure zdefiniował JĘZYK jako obiektywny system w sferze możliwości, system zewnętrzny w stosunku do podmiotów, które go używają.

- język jest systemem relacji, które są traktowane jako korelacje pomiędzy parami opozycji

- Strukturaliści zawsze będą się upierać przy tym, że nasze myślenie jest nałogowo strukturalistyczne, że myślimy przy pomocy par opozycji

- Levi-Strauss mówi, że to pole nieświadomych operacji logicznych

- struktura mitu, tak jak i struktura języka, determinują nasze życie

- ale przeciętny użytkownik języka nie jest w stanie nawet tego zrozumieć (uświadomić sobie) - to badacz ma odkrywać struktury głębokie, które w pełni determinują nasze działanie

Levi-Strauss i Roland Barthes idą dalej niż

*Hegel

- który mówi, że to rozwój panuje nad światem,

- co sprawia, że rozwiązanie dziejów będzie rozumne

- i że materia wyłoniła się z pojęcia

(to panlogizm - utożsamienie myśli i bytu

[panlogizm - koncepcja filozoficzna utożsamiająca prawa istnienia z prawami rozumu, głoszona przez G.W. Hegla])

- Hegel jest w swych poglądach mniej deterministyczny niż strukturaliści,

- ponieważ daje szansę na podmiotowość, chociaż tak naprawdę jest to dosyć złudne, bo trzymając się literalnie „Wykładów z filozofii dziejów”, możemy wywnioskować, że podmiot jest tylko pionkiem na szachownicy

- ROZUM sam gra ze sobą w szachy, nawet wielcy „bohaterowie historii” są bezwolnym narzędziem w scenariuszu rozumu

- chytrość rozumu polega na tym, że wykorzystuje on wielkich ludzi do realizacji swojego scenariusza na bazie ludzkich namiętności.

- np. Napoleon i Aleksander Wielki byli kierowani przez Rozum panujący nad światem, mimo że nie uświadamiali sobie tego

- mimo wszystko niektórzy uważają, że Hegel pozostawia miejsce na podmiotowość (ale Flisowa nie)

- to, jak kończyli wielcy ludzie w historii, pokazuje nam, że miejsca na podmiotowość nie ma!

- Hegel uwielbiał Napoleona, nazywał go „rozumem na koniu”

Strukturaliści także bardzo uparcie twierdzą, że nie ma miejsca na podmiotowość!

- człowiek jest zdeterminowany przez:

strukturę mitu

języka

i strukturę głęboką ludzkiego umysłu

Kontynuatorem nurtu myślenia Claude'a Levi-Straussa był

*Roland Barthes

- w pracy „Mit i znak” połączył mit z językiem i informacją

- mitologię z kolei uznał za część semiotyki

Jak Roland Barthes zdefiniował MIT?

- zdefiniował MIT jako rodzaj sposobu znaczenia

- i jako taki mit gra na analogii sensu i formy

- Roland Barthes zmienił więc nieco optykę myślenia o micie

- powiedział, że MIT to pierwotne narzędzie myślenia obrazowego

- ale w wyniku logicznie złożonego procesu został przekształcony w instrument politycznej demagogii.

- mit służy więc do tego, by ideologii nadać naturalny wygląd

*Mircea Eliade

- narodowości rumuńskiej, z Rumunii wyjechał mając 19 lat

- zaistniał dopiero we Francji, jako etnolog

- zajmował się głównie Indiami, ale także problematyką MITU (praca „Aspekty mitu”, Paryż 1963 r.)

- powiedział, że podstawowa społeczna funkcja mitu polega na tym, że stanowi on wzorzec rzeczywistości

- Eliade należał do tych myślicieli o kulturze, którzy uważają, że RELIGIA to platforma kultury

- najpierw powstała sfera sacrum i wraz z nią religia, po to by później mogła ujawnić się kultura

- mityczne czasy początków stanowią moment, kiedy z pierwotnego niezróżnicowania, czyli chaosu, powołana została do życia rzeczywistość

- rzeczywistość ta została powołana do istnienia na mocy aktu stworzenia

- tak więc wszystko co się na mocy aktu stworzenia wyłoniło, możemy według Eliadego uznać za rzeczywistość prawdziwą

- oraz za objawienie mocy (czyli kratofanię)

- ale także za objawienie świętości (czyli hierofanię)

- *Eliade dodaje także, że

świat istnieje naprawdę, jeśli możliwie najpełniej spełnia mitycznie ustalony wzorzec

- a to dążenie do możliwie najwierniejszego zrealizowania mitycznego modelu istnieje we wszystkich kulturach

- nie tylko w kulturach archaicznych, prostych i niepiśmiennych, ale także w wielkich cywilizacjach, takich jak drawidyjska, egipska, babilońska, preindyjska etc.

Wracamy teraz do

*Leszka Kołakowskiego!

- mówi on, że MITU nie da się zdefiniować, ponieważ obejmuje on wszystkie dziedziny ludzkiej aktywności

- trzeba więc mit zastąpić innym pojęciem

- Kołakowski używa terminu „ŚWIADOMOŚĆ MITYCZNA”

- na świadomość mityczną składają się różne elementy ludzkiej pracy duchowej

- organizuje ona „rozproszone dane empiryczne w całości sensowne”

Na czym polega MITYCZNE POJMOWANIE ŚWIATA?

- Kołakowski mówi, że jest to taki sposób postrzegania świata, który:

1. transcenduje doświadczenie empiryczne ( czyli odnosi je do czegoś sensownego dla umysłu)

2. porządkuje rozproszone treści tego doświadczenia w pewien system

3. a ten system odnosi do realności bezwarunkowych - czyli takich, które nie posiadają żadnej relatywizacji

Mityczne pojmowanie świata

- to dążenie do absolutyzacji treści poznawczych i uczuciowych

- jest to przeciwieństwo postawy krytycznej i relatywistycznej

- Kołakowski mówi w dodatku, że światopogląd mityczny (czyli mit, bo to równorzędne) to ZJAWISKO POWSZECHNE, które stanowi nieusuwalny składnik każdej kultury

- od mitu nie da się uciec, nie da się go wyeliminować z życia zbiorowego!

Dlaczego?

- bo MIT to przejaw struktury cech elementów, które składają się na strukturę naszej świadomości

- to nasza ŚWIADOMOŚĆ jest MITOTWÓRCZA!

- a trzon strukturalny naszej świadomości stanowią 3 potrzeby egzystencjalne:

1. wiara w celowy ład świata

2. pragnienie wiary w trwałość podstawowych wartości

3. pragnienie widoku świata jako ciągłego

Te trzy potrzeby są ze sobą wzajemnie powiązane i mają motyw wspólny. Jaki?

- jest nim niezgoda na świat przypadkowy (czyli taki świat, który nie byłby zakorzeniony w jakiejś prawidłowości nadrzędnej).

- Kołakowski mówi, że ta niezgoda jest widoczna we wszystkich dziedzinach ludzkiej świadomości

- nawet w uprawomocnieniu wysiłku naukowego! Bo nawet badacze korzystają ze świadomości mitycznej

- zgoda na świat przypadkowy - czyli taki, który nie byłby ufundowany w absolucie - paraliżuje ludzkie działania

- zgoda na świat przypadkowy odziera ludzkie działania z sensu, czyli wyjaławia symboliczną sferę kultury

- skoro tak, to kultura całkowicie oczyszczona z mitu jest nie do pomyślenia!

- gdyby konsekwentnie zastosować wymóg demitologizacji, to niemożliwe byłoby stawianie pytań metafizycznych

- i w ogóle nie istniałaby kultura symboliczna!

- Kołakowski podkreśla także, że to nasze dążenie do uczestnictwa w świecie zorganizowanym przez mit, jest tak silne, że jesteśmy w stanie nawet zrezygnować z wolności

Jak doszło do tego?

- rządzą nami 3 wymienione przez Kołakowskiego potrzeby

[1. wiara w celowy ład świata

2. pragnienie wiary w trwałość podstawowych wartości

3. pragnienie widoku świata jako ciągłego]

- Kołakowski mówi, że ŚWIADOMOŚĆ MITYCZNA

- jest powszechna

- chociaż z reguły zmistyfikowana

- pojawiła się w momencie, kiedy człowiek stał się przedmiotem sam dla siebie

- kiedy człowiek odkrył świadomość własnej świadomości - świadomość bycia bytem świadomym

- przestał być wtedy zjawiskiem oczywistym oraz integralnym składnikiem przyrody.

- musiał się wtedy zakorzenić w innym porządku

- bowiem świadomość istnienia to integralny, nieodłączny atrybut człowieczeństwa

- oznacza ona więc wykraczanie poza naturalny porządek świata, czyli transgresję

- świadomości istnienia nie można wytłumaczyć jako składnika przyrody

- nie istnieje inny świadomy byt niż człowiek (nawet jeśli tak, to nie potrafi tego zakomunikować).

- dlatego uznaje się, że człowiek jest jedynym bytem świadomym

- Człowiek zadaje sobie pytanie czym jest, skoro nie integralnym składnikiem przyrody?

- aby uczynić swą sytuację w świecie zrozumiałą, był zmuszony

ULOKOWAĆ SIĘ W JAKIMŚ PORZĄDKU POZAEMPIRYCZNYM.

- jego sytuacja w świecie - od momentu gdy uzyskał świadomość istnienia - wymagała ŁADU TRANSCENDENTNEGO, a ten ład transcendentny możliwy był do ukonstytuowania przez MIT

- w związku z tym mit jest uniwersalnym składnikiem każdej kultury

- a to dlatego, że sama struktura ludzkiej świadomości jest mechanizmem mitotwórczym

- dążenie człowieka do samorelatywizacji w mitach jest do pewnego stopnia negacją własnej suwerenności - jest to szczególna forma ucieczki od wolności

- głód zakorzeniania się w micie jest przejawem ułomności ludzkiej natury

Dlaczego?

- bo oznacza to zwycięstwo pragnienia sensu nad pragnieniem egzystencji suwerennej, potrzeby poddaństwa nad potrzebą wolności, potrzeby automistyfikacji nad potrzebą prawdy

(w tym tkwi też odpowiedź na pytanie o akceptację totalitaryzmu).

- tłumaczy to stałą obecność mitu w kulturze

MIT

- jest stałym elementem kultury jako odpowiedź na potrzeby egzystencjalne

- a potrzeby egzystencjalne są strukturą ludzkiej świadomości

Stałą obecność mitu w życiu człowieka można tłumaczyć także na inne sposoby.

Współczesna antropologia formułuje różne sądy dotyczące tego problemu. Np.:

*Alan Cohen

- antropolog z USA

- współczesny

- Nie istnieje i istnieć nie może żaden porządek społeczny pozbawiony symbolicznej mistyfikacji.

*Robert MacIver

- Każda cywilizacja, okres, naród, odznaczają się charakterystycznym dla siebie zespołem mitów i to w nich kryje się tajemnica jedności i ciągłości społeczeństwa

MIT jest powszechnym komponentem ludzkiej świadomości, ale także każdej organizacji społecznej!

- istnieją więc mity społeczne, czyli mity sensu stricte - legitymizują one istniejący porządek

- mit społeczny relatywizuje dany system do nierelatywnej sytuacji początku

DWA TYPY MITOW SPOŁECZNYCH:

1. mity konserwatywne

2. i mity projekcyjne / projektujące

Mity konserwatywne

- ukazują to co jest jako to co powinno być

- a to co powinno być jest tożsame z tym co było

- dlatego właśnie mity konserwatywne stanowią archetypiczny wzorzec rzeczywistości

Mity projekcyjne

- nie występują we wszystkich społeczeństwach, lecz tylko w tych, w których wyodrębniły się grupy interesu

- nie są powszechne, dlatego są gorszą wersją mitów społecznych - nie mają cech powszechności

- w związku z tym, mit projekcyjny integruje społeczeństwo pogrążone w walce, w konflikcie

- mity projekcyjne powstały w łonie cywilizacji judeochrześcijańskiej

Dlaczego właśnie tutaj?

- bo cywilizacja ta jest oparta na unikalnej, linearnej koncepcji czasu.

Klasyczne koncepcje czasu

- model cykliczny (cywilizacje rolnicze)

- wahadłowy (zbiorowości pierwotne)

- w obu tych koncepcjach nie ma historii rozumianej na sposób europejski.

- w kulturze europejskiej żydowska koncepcja dziejów została przyjęta i przetworzona przez chrześcijaństwo

- chrześcijaństwo dokonało waloryzacji czasu i historii ziemskiej.

- pierwszymi wersjami mitów projekcyjnych były koncepcje milenarystyczne, które mówiły o ponownym przyjściu Chrystusa (XII - XIV wiek)

Mit projektujący

- uprawnia do wystąpienia przeciwko światu, przeciwko zastanemu porządkowi

Dlaczego uprawnia?

- bo ukazuje to, co jest jak negację tego, co być powinno

- dlatego rekonstrukcja rzeczywistości jest tutaj utożsamiana ze zwalczaniem zła

- jest to moralny obowiązek człowieka

- z czasem mity projektujące przekształciły się w koncepcje rewolucyjne - burżuazyjne, socjalistyczne, nacjonalistyczne

- od tej pory MIT REWOLUCYJNY jest świecką koncepcją przyszłego societas perfecta (społeczeństwa doskonałego).

- mity rewolucyjne uzasadniały działania radykalne

- były także źródłem legitymizacji dla władz porewolucyjnych

- konkluzja jest taka, że w mitach tak rozumianych chodzi o ponadczasową wizję rzeczywistości

- która nadaje sens zachowaniu albo zburzeniu tego, co jest

Mity społeczne są tak atrakcyjne

- dlatego że są transcendentne wobec istniejącego ładu, ale także wobec istniejącego czasu.

Mit jest ładem transcendentnym - to jest odpowiedź na pytanie dlaczego mit jest stale obecny w każdej kulturze!

7. 28.11.06 r.

KULTURA MASOWA

- kultura masowa jest formą uspołecznienia

- jest formą uspołecznienia, która powstała dokładnie dzięki tym samym mechanizmom, które wygenerowały jeszcze inną formę uspołecznienia, którą jest NARÓD

*Ernest Gellner

- poszukiwał źródeł powstania narodu

- podczas tych poszukiwań wskazał, że jednym z tych źródeł jest „mentalność człowieka wykorzenionego”

- postawił pytanie:

Co doprowadziło do powstania mentalności człowieka wykorzenionego?

- Ernest Gellner badał społeczności rolnicze oraz przemysłowe - badał je pod kątem podziału pracy

- i powiedział, że do powstania mentalności człowieka wykorzenionego przyczynił się podział pracy typowy dla społeczeństw pierwotnych

- a był to taki podział pracy, który jest dynamiczny w podwójnym sensie

1. po pierwsze: jeśli chodzi o mobilność

2. po drugie zaś: o specjalizację

*Ernest Gellner

- powiedział, że społeczeństwa przemysłowe nie dlatego są mobilne, że są egalitarne, ale dlatego stały się egalitarne, że musiały być mobilne

- dzięki tym samym mechanizmom wyłoniła się taka forma uspołecznienia, jaką jest KULTURA MASOWA.

- kultura masowa jest traktowana jako produkt wtórny rewolucji przemysłowej wraz z industrializacją i urbanizacją

- rewolucja przemysłowa wykreowała:

urbanizację

industrializację

i kulturę masową

Ale tak naprawdę powinniśmy szczególnie pamiętać o kulturze masowej, bowiem wykreowała (ją?) mentalność człowieka wykorzenionego. A co z kolei wykreowało mentalność człowieka wykorzenionego, to już wiemy….(patrz: podział pracy)

Po raz pierwszy próbę zdefiniowania kultury masowej podjął

*George Friedmann

- powiedział on: przez kulturę mas rozumiem

ogół kulturalnych dóbr konsumpcyjnych,

oddanych do dyspozycji publiczności w najszerszym rozumieniu tego słowa,

za pomocą masowego komunikowania

w ramach cywilizacji technicznej

Teraz zdefiniujemy te dwa terminy użyte w tej definicji, bowiem wymagają one tego ;)

1. pojęcie PUBLICZNOŚCI

- wprowadził je do refleksji w naukach społecznych

*Gabriel Tarde - francuski psycholog społeczny

- w pracy z 1902 roku pt. „Publiczność” zdefiniował on

PUBLICZNOŚĆ jako rezultat umysłowego oddziaływania, powodującego zbliżenie psychiczne ludzi bez zbliżenia fizycznego, jakie występuje w tłumie.

Współczesne definicje publiczności podkreślają, że

- jest to luźne ugrupowanie

- charakteryzujące się pewną wspólnotą zainteresowań, wiedzy, potrzeb…

Tak właśnie określa publiczność amerykański socjolog

*Robert Merton

- publiczność kultury masowej charakteryzuje się rozproszeniem przestrzennym

- i dlatego powiada się, że jest to kultura pośrednia

Przez co następuje zapośredniczenie tej kultury?

- przez radio, prasę, TV

- można powiedzieć, że elementem przestrzeni publicznej, przestrzeni wspólnej stał się Internet

Sam termin „kultura masowa”

- pojawił się po raz pierwszy w artykule Davida McDonalda pt. „Teoria kultury masowej”

- w 1944 roku.

Bez wątpienia kultura masowa jest nową formą uspołecznienia,

- wykreowaną przez zasady nowoczesnej ekonomii

- bo to właśnie zasady nowoczesnej ekonomii wyznaczają nowe relacje pomiędzy państwem a kulturą

Jakie cechy ma ta nowa forma uspołecznienia, którą nazywa się KULTURĄ MASOWĄ?

1. Sformalizowanie i urzeczowienie dróg przekazywania

- kiedy mówimy o kulturze masowej, musimy używać kryterium ilości oraz kryterium standaryzacji

- bo kryterium ilości i kryterium standaryzacji prowadzą do homogenizacji, czyli ujednolicenia

- kultura masowa nie składa się w znacznej mierze z dzieł będących wytworem autentycznej, artystycznej i naukowej twórczości,

- ale z rzemieślniczej produkcji, realizującej przyjęte formuły

- bez wątpienia z problematyką kultury masowej wiąże się także

MASOWE KOMUNIKOWANIE SIĘ, w ogóle kwestia komunikowania się jako takiego…

Jak należy rozumieć pojęcie komunikowania się?

- komunikowanie się to pojęcie, które służy do określenia zjawiska przepływu informacji pomiędzy dwiema osobami: nadawcą i odbiorcą

- zjawisko przepływu informacji pomiędzy nadawcą i odbiorcą wygląda w taki sposób:

Nadawca przekaz odbiorca

(przy koniecznym dodatkowym założeniu, że i nadawca i odbiorca posługują się tym samym kodem)

Co jest więc cechą masowego komunikowania się?

- masowe komunikowanie dokonuje się za pomocą określonych środków technicznych

- jeśli chodzi o modele komunikowania się, mamy dwa klasyczne modele:

1. Model Lasswellowski

- z 1948 roku

- model ten wyjaśnia, co środki masowe robią z odbiorcą

- jest to tak zwany model pięciu pytań

1. kto powiedział? (nadawca)

2. co powiedział? (treść)

3. za pomocą jakiego środka przekazu? (środek)

4. komu? (odbiorca)

5. z jakim efektem? (efekt)

- model ten został świadomie tak skonstruowany, by pokazywać determinację jednokierunkową - od nadawcy do odbiorcy

- od samego początku model Lasswellowski był kontrowersyjny, wzbudzający wiele dyskusji

- i słusznie podkreślający to, że jest to tylko jeden aspekt procesu komunikowania się

2. Model Anonimowy ( bez autora ;) )

- przedstawia właśnie ten drugi aspekt [który w istocie istnieje]

- punktem wyjścia dla tego modelu jest odbiorca, który realizuje pewne nastawienie wobec treści zawartych w środkach przekazu

- model ten próbuje odpowiedzieć na pytanie „co odbiorca czyni ze środkami masowymi?”

- model ten wygląda następująco:

0x08 graphic
ODBIORCA EFEKT

0x08 graphic

NASTAWIENIE wobec treści

0x08 graphic

ŚRODEK

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
TREŚĆ

NADAWCA

Punktem wyjścia jest odbiorca, bardzo ważne jest jego nastawienie wobec treści, ale treści przekazywanej za pośrednictwem środków przekazu

Są to dwa klasyczne modele komunikowania się, na bazie których stworzono mnóstwo różnych wariacji, w których to np. uwzględniano rozmaite czynniki, które interweniują i zakłócają proces komunikacji, komunikowania się.

Te dwa modele są w swej istocie bardzo proste, ale to właśnie dlatego są klasycznymi modelami.

Na samym początku kształtowania się jeszcze tematyki kultury masowej pojawiły się bardzo ciekawe hipotezy dotyczące przepływu informacji.

Była wśród nich

TEZA O 2-STOPNIOWYM PRZEPŁYWIE INFORMACJI

- słynna teza z lat 40-tych

- wychodziła z założenia, że przepływ informacji w społeczeństwie zależy od wzajemnych wpływów ludzi na siebie.

- czyli że te wzajemne relacje, w które ludzie wchodzą, determinują w bardzo znaczącym stopniu przepływ informacji w społeczeństwie

Hipoteza Katza i Lazarsfelda [Paul Lazarsfeld i Elihu Katz]

- sformułowana właśnie w latach 40-tych,

- mówi tyle, że idee często przepływają przez radio i druk do przywódców opinii

- a od nich do mniej aktywnych kręgów populacji

- i to jest cały sens hipotezy o 2-stopniowym przepływie informacji

[W 1940 Elihu Katz i Paul Lazarsfeld sformułowali model dwustopniowego strumienia komunikacji. Wedle tej koncepcji media tylko dostarczają nam informacji, interpretujemy je natomiast i reagujemy na nie zgodnie z interesami grup, do których należymy, a przede wszystkich pod wpływem poglądów najbardziej wpływowych liderów. Sama treść przekazu jest wobec tych potężnych uwarunkowań drugorzędna. Media miałyby zatem tylko niewielki wpływ na opinię publiczną].

[Zgodnie z wpływową w latach pięćdziesiątych hipotezą o dwustopniowym przepływie informacji, uważano, że apele przekazywane za pomocą środków masowych docierają w pierwszym rzędzie do innowatorów, którzy w wielu wypadkach pełnią rolę lokalnych przywódców opinii].

Jakkolwiek by nie zbadano problematyki masowego komunikowania się, problematyki mediów, a jeszcze wcześniej w ogóle samej kultury masowej, to

zawsze, badając procesy masowego komunikowania się dążono do tego, żeby uzgodnić ze sobą trzy elementy. A są to:

1. intencja nadawcy

2. treść przekazu

3. reakcja odbiorcy

Najciekawszym związanym z tym pomysłem jest inspirująca do dziś

koncepcja

*Marchala McLuhana

- główne swoje dzieło opublikował on w latach 50.

- w centrum uwagi postawił relacje/ę mediów w społeczeństwie

Jak w tej relacji definiował on media?

- Marchal McLuhan definiował MEDIUM jako dowolne przedłużenie człowieka, a ściślej mówiąc, jego zmysłów i sprawności.

- tak określone MEDIUM spowodowało, że w zakres tego pojęcia wchodzi całokształt wytworów technologicznych, a zwłaszcza środki komunikacji (co McLuhana interesowało najbardziej).

- McLuhan był teoretykiem kultury masowej

- z wykształcenia filolog angielski

- jest autorem często wykorzystywanego przez medioznawców powiedzenia, że „medium jest przekazem”

Co to znaczy, że medium jest przekazem?

- to znaczy, że przekaz właściwy jest zawarty w strukturze samego medium

- to z kolei implikuje stwierdzenie, że treść nie odgrywa istotnej roli w procesie przekazywania informacji.

- każde medium to zamknięty system, posiadający właściwą sobie strukturę.

- a strukturę medium najłatwiej jest rozpatrywać (jak twierdził McLuhan) na przykładzie druku i telewizji - były to lata 5o-te, nie pojawił się jeszcze Internet ;)

Co wynika z tego porównania druku i telewizji pod kątem struktury mediów?

Jakie są cechy strukturalne druku?

- Cechy strukturalne druku to:

jednolitość

ciągłość

i linearne uporządkowanie

To właśnie te trzy cechy strukturalne druku stanowią o istocie przekazu ( tzn. przekazu jakim jest druk).

*McLuhan mówi, że

- technologia druku prowadzi do specjalizacji, mechaniczności i fragmentaryczności

- druk funkcjonuje w kontekście kulturowym

- można powiedzieć nawet, że cechy kultury ponowoczesnej zostały w znacznej mierze wykreowane przez takie medium jak druk

- M. McLuhan zalicza druk do medium gorącego

- to McLuhan zbudował takie continuum: medium gorące i medium zimne

- i na jednym biegunie umieścił DRUK jako medium gorące, a na drugim - Telewizję jako medium zimne

Co jest cechą strukturalną telewizji?

- telewizja ma strukturę mozaikową

- i według McLuhana jest medium zimnym

Dlaczego telewizja jest medium zimnym?

- dlatego że przez strukturę mozaikową jest niedookreślona

- to ze względu na strukturę mozaikową telewizja emituje przekazy niedookreślone

- a emitując przekazy niedookreślone, zmusza odbiorcę do nieustannego uzupełniania tych niedookreślonych przekazów poprzez współdziałanie wielu zmysłów.

Jak wygląda u McLuhana owo kontinuum gorące - zimne?

- jeszcze bardziej zimnym medium niż telewizja jest RADIO

- a już najbardziej zimnym medium według McLuhana jest MOWA!

- czyli KONTINUUM GORĄCE - ZIMNE wygląda następująco:

mowa - radio - telewizja - pismo - druk

Jak media oddziałują na kulturę?

- było to fundamentalne pytanie nurtujące McLuhana

- McLuhan twierdził, że media oddziałują na kulturę za pośrednictwem struktury psychicznej

- czyli struktura medium to jest jeden porządek, ale teraz:

- oddziaływanie medium poprzez ich specyficzną strukturę odbywa się za pośrednictwem czegoś, co można by nazwać osobowością, tożsamością jednostki, podmiotu

- ta teza oznacza tyle, że media oddziałują na kulturę za pośrednictwem struktury psychicznej

- McLuhan pisze, że w nowym świecie liczyć się będzie uczuciowość, intuicja i otwartość umysłu :)

- przewidywał także, że nastąpi przeobrażenie świadomości wraz z nadejściem ery elektronicznej - i w tym względzie się nie pomylił

W jakim kierunku nastąpi to przeobrażenie (świadomości wraz z nadejściem ery elektronicznej)?

- McLuhan wskazał kilka kierunków, określających, że:

Po pierwsze wraz z nadejściem ery elektronicznej człowieka racjonalnego zastąpi człowiek intuitywny, posiadający bogate reakcje emocjonalne

- indywidualizm zostanie zastąpiony identyfikacją normami i wartościami wspólnymi całej ludzkości (czyli indywidualizm zostanie zastąpiony uniwersalizmem!)

- postawa instrumentalna zostanie zastąpiona przez postawę zaangażowania wobec człowieka jako integralnej osobowości - czyli wobec tego, co Levinas (?) nazwał „innym”

- era elektroniczna wygeneruje, doprowadzi do powstania globalnej świadomości politycznej

- więc McLuhan przewidywał w latach 50-tych to, co zdarzyło się w latach 80 -tych (czyli procesy globalizacyjne, aczkolwiek nie miał wtedy potrzeby nazywania tych procesów)

Jak wygląda TEORIA ZMIANY KULTUROWEJ Mcluhana?

- McLuhan jest bowiem bez wątpienia autorem teorii zmiany kulturowej

- ta jego koncepcja lokuje się bowiem w obszarze teorii zmiany kulturowej, skomponował dość prosty schemat zmiany kulturowej

- punktem wyjścia w tej teorii jest struktura medium

- struktura medium oddziałuje na strukturę zmysłów

- struktura zmysłów pod wpływem struktury medium tworzy nowy typ świadomości i osobowości, co w efekcie daje typ kultury

- czyli widzimy prostą zależność:

struktura medium struktura zmysłów typ świadomości i osobowości

(i w efekcie) typ kultury

McLuhan, patrząc na dzieje ludzkości, mówił w zasadzie o dwóch typach struktur:

1. Kultura oralna

- czyli kultura zimna

- oparta na przekazie ustnym

2. Kultura wizualna

- czyli kultura gorąca

- oparta na zmyśle wzroku

- tu także McLuhan wyprzedził swoje czasy - nie pomylił się

*McLuhan, oprócz słynnego sformułowania „medium jest przekazem”

- zasłynął jako autor koncepcji WIOSKI GLOBALNEJ

- koncepcja globalnej wioski wyprzedziła czasy McLuhana - McLuhan przewidział globalizację

Co to jest WIOSKA GLOBALNA?

- jest to powrót do zamkniętych społeczności plemiennych

- dzieje się to z powodu powstawania pewnych ruchów…

- nasila się tzw. ruch Intentional communities - czyli intencjonalnych społeczności

- społeczności te zaczęły powstawać w Danii, o dziwo nie w USA - chociaż tam ten ruch rozwija się szczególnie dynamicznie

Na czym polega ten ruch INTENCJONALNYCH SPOŁECZNOŚCI?

- jeśli chodzi przynajmniej o USA, jest to ruch głównie tworzony przez ludzi z wyższym wykształceniem

- ludzie Ci początkowo prawie się nie znają,

- a ruch jest organizowany np. przez Internet

- są to grupy o rozmaitej liczebności

- organizują się też różnych formach

- każda decyzja podejmowana w tych grupach - nawet najbardziej błaha - jest kwestią konsensusu

- w Polsce może trudno mówić o jakimś ruchu intencjonalnym tego typu wspólnot, ale pewne osoby zmęczone wielkomiejskim stylem życia i wyścigiem po sukces bardzo często także „zamieniają formę” (??) na jakąś społeczność lokalną.

- mimo to występują pewne konflikty pomiędzy członkami tych społeczności - pomiędzy osobami, które chcą powrotu do przeszłości, do takich prostych warunków które były w społecznościach lokalnych dawno temu a pomiędzy osobami, które zmieniłyby warunki siermiężne na bardziej wygodne.

- to, co się dzieje nie bardzo da się wpisać ruch wspólnot intencjonalnych, ale coś się dzieje ;)

- i można powiedzieć, że McLuhan kiedy formułował koncepcję globalnej wioski, przeczuwał i przewidział ją dla zamkniętych wspólnot plemiennych, nie jednak w tym sensie, że będą one proste tak jak proste były społeczności pierwotne badane przez antropologów, lecz ta plemienność przejawia się w tym, że te społeczności są zamknięte

- w koncepcji Mcluhana społeczności intencjonalne miały zapewnić osiągnięcie tej integralnej osobowości, wolnej od alienacji - alienacji, która musiała towarzyszyć społeczeństwom przemysłowym.

- WIOSKA GLOBALNA składała się właśnie z takich zamkniętych społeczności lokalnych

- ale były one połączone siecią informacji, możliwością uczestniczenia w tych samych wydarzeniach za pomocą właśnie środków masowego przekazu

- szczególną rolę w tej wiosce globalnej McLuhan przypisywał ARTYSTOM

- twierdził, że sztuka tworzy swoiste antyśrodowisko, które staje się środkiem kształtowania percepcji - środowiskiem, które narzuca style myślowe.

- McLuhan powiedział, że dopiero w erze elektronicznej pojawi się nowa tendencja, którą on nazywa „wtopieniem się sztuki w środowisko technologiczne

- wyraźnym wyrazem :) tego był pop-art.

Termin „Pop-Art” po raz pierwszy pojawił się po kolażu *Richarda Hamiltona w roku 1956 - czyli wtedy, kiedy McLuhan już napisał pierwszą swoją pracę „Galaktyka Gutenberga” - opublikował ją pod koniec lat 50. lub na początku lat 60., czyli termin pop-art. Istniał już wcześniej).

Dlaczego według McLuhana POP-ART jest pierwszą formą wtopienia się sztuki w środowisko technologiczne?

- największy przedstawiciel pop-artu Andy Warhol uważał, że istotą tego gatunku sztuki jest „lubienie rzeczy”

- oczywiście kolaż Richarda Hamiltona był przedstawiany w Londynie, więc pop-art. zrodził się w Londynie

- znawcy tego rodzaju twórczości mówią, że pop-art. to sztuka, która mówi o konsumowaniu

- była ona łatwo reprodukowalna

Co stało się z pop-artem?

- został on wyparty przez reklamę - najpierw komiksy, a potem reklamę

- bowiem i reklama i komiksy okazały się znacznie lepsze w sferze komunikowania niż

pop-art

- pop-art był mimo wszystko sztuką wyrafinowaną

- niektórzy krytycy uważają, że fakt wyparcia pop-artu to oznaka upadku w dziedzinie sztuki wizualnej - to pop-art. wyniósł na szczyty sztukę wizualną, a komiksy to wyraźny wskaźnik upadku tej sztuki wizualnej.

- Mcluhana jest zdecydowanym apologetą kultury

- wierzył w to, że w wiosce globalnej kultura przestanie być kulturą masową, chociaż zachowa swój uniwersalny charakter

- miał niesamowitą intuicję socjologiczną, mimo że nie być socjologiem.

- wykazał się bardzo dobrą intuicję, kiedy mówił o wszechobecności sztuki, o wtopieniu się sztuki w środowisko

- przeczuł to, co stało się w latach 80. i 90. - to co nazywa się postmodernizmem, ponowoczesnością

- u Mcluhana wyraźnie widać prymat uczuć estetycznych

- estetyka jest przejawem zatomizowanego podmiotu

- to uczucie estetyczne, które jest zdecydowanie dominujące, jak później stwierdził Michael Tucko (?) w swoich pracach, oraz Max Horkheimer

[znanym uczniem McLuhana jest David Decerco, którego prace są tłumaczone na polski i można sprawdzić, w którym kierunku poszła refleksja nad zjawiskiem kultury masowej, medium, masowego komunikowania się]

- jednym ze skutków nadejścia ery elektronicznej według McLuhana jest dominująca pozycja uczucia estetycznego

- podmiot wyraża siebie właśnie w tym sądzie - uczuciu estetycznym

Co jest specyfiką tego sądu estetycznego?

- specyfiką tego jest to, że podmiot wyraża siebie bez odwołania do wartości i celów społecznych.

- w sądzie estetycznym podmiot jest wyizolowanym indywiduum

- a indywidualność to główny czynnik w procesie twórczym

- w erze elektronicznej sztuka została utożsamiona z wiedzą.

- i te dwa porządki, które odróżniał Tischner (czyli poznania w żywiole prawdy i poznanie w żywiole piękna), one zeszły się ze sobą w erze elektronicznej, w wiosce globalnej

- bo sztuka stała się wiedzą, a wiedza - sztuką

KULTURA MASOWA

- bez wątpienia tworzy system niekoherencyjny, niespójny

- kultura masowa jako ta forma uspołecznienia była konieczna

- rzeczywiście przekształciła się w ponowoczesność

- a cechą ponowoczesności jest to, że mówi się o kulturze zmiksowanej, tzn. o ile kultura masowa stanowiła niespójny system kulturowy, to postmodernizm jest takim zmiksowanym systemem kulturowym

- kultura masowa to wytwór techniki i reguł

Z tym że trzeba mieć na uwadze jeden fakt gdy mówi się o przekształceniach kultury masowej:

- to, że kultura masowa tworzy stosunek to kultury

- i ten nowy stosunek do kultury wyraźnie odzwierciedlał różne przygotowanie do uczestnictwa w kulturze.

- czyli środki masowego przekazu nie ujednoliciły tego, co nazywa się kapitałem kulturowym, czyli kultura masowa homogenizowała wzory

- bowiem one ciągle uzależnione są od ulokowania w szerszym kontekście strukturalnym.

- są uzależnione od zajmowanego miejsca w strukturze społecznej, bo czymże jest to przygotowanie do uczestnictwa?

- to jest ten kapitał kulturowy, który wyraźnie widać w kontekście kultury symbolicznej.

KULTURA MASOWA

- bardzo dobrze zaadoptowała jeden z głównych mechanizmów świadczących o istocie systemu kulturowego, mianowicie o przechodzeniu wartości w interesy i interesu w wartości

- bez wątpienia udało się w ramach kultury masowej ten mechanizm zaadoptować perfekcyjnie

- można jeszcze zwrócić uwagę, że kultura masowa zmieniła postrzeganie sztuki

- poza samym utożsamieniem sztuki z wiedzą, proces twórczy i sztuka uzyskały nową jakość.

- takim dobrym studium do prześledzenia tego, czy rzeczywiście się tak stało, jest

*wystawa z roku 1987

- (już mówiono wtedy o ponowoczesności, czyli postmodernizmie)

- była to słynna wystawa w Paryżu, wystawa międzynarodowa sztuki współczesnej

- obejmowała ona okres ostatniego dziesięciolecia, malarstwo, rzeźbę, grafikę i fotografię.

- tytuł wystawy był znaczący: „epoka - moda - moralność - namiętność”

- tytuł ten zapożyczono ze szkiców estetycznych Boudlera (?)

- Boudler powiedział, że wartości odsłaniane przez sztukę tym się charakteryzują, że są to takie wartości, które odwołują się do piękna, albo piękna ujętego w kategoriach ponadczasowych

- czyli zakłada on istnienie piękna jako wartości absolutnej (jest to stary spór filozofii czy istnieją wartości absolutne)

- wychodząc z tego założenia Boudler wyposaża dzieła sztuki w te cechy, które piękno jako wartość absolutna posiada.

Na czym polega specyfika sztuki współczesnej?

Co wydarzyło się po roku 1987 pod tym hasłem?

- okazało się, że niezależnie od tego, czy piękno jest wartością absolutną

- niezależnie od tego, czy dzieło sztuki jest tylko wtedy dziełem sztuki, kiedy odzwierciedla cechy piękna jako wartości absolutnej

konkluzją tej wystawy było to, że

człowiek został umieszczony w uniwersum, które sam wytworzył

- poprzez ten zabieg (umieszczenia siebie w uniwersum, które sam wytworzył), człowiek zrezygnował ze sztuki rozumianej w kategoriach naśladowania, czyli mimesis

- i wszedł w taką sferę symbolizmu

- czyli we współczesnej sztuce dominuje koncepcja sztuki jako czegoś, co powstaje w wyniku działań symbolicznych

I tutaj ważniejsze od dzieła jest działanie

Do czego autorzy tej wystawy doszli?

Doszli oni do tego, że sztuka postkonceptualna (czyli sztuka 1977 - 1987)

- nie może się obejść bez autokomentarza

- autokomentarz jest jej cechą konstytutywną

- widać to było w opasłych katalogach, które towarzyszyły tej wystawie

- była to jedna z pierwszych takich wystaw pod tym względem

Specyfiką sztuki tego okresu było to, że myślenie zwerbalizowane wyparło myślenie obrazowe

- to miało oczywiście skutki uboczne

- bo sztuka została zasłonięta słowami (obraz - słowami)

- prymat pisma nad mową - bo tu nie tyle chodzi o słowa, ale o katalogi, druk, słowo drukowane

- współczesna sztuka jest efemeryczna

- ta efemeryczność była traktowana jako taka zemsta sztuki wobec kultury masowej

Co przekłada się na takie oto stwierdzenie, że komunikacja kulturowa w kulturze masowej domaga się metasystemów na wszystkich poziomach.

- a te metasystemy to właśnie owe katalogi, owe didaskalia do dzieła

- jeden z wielu przykładów, które pokazują, że formy symboliczne które w kulturze masowej stały się formami dominującymi kreują nowe uniwersum, nowe struktury przestrzenne, co potwierdzałoby z kolei intuicje M.M. o których pisał tworząc koncepcję wioski globalnej.

8. 5.12.06 r.

ZJAWISKO GLOBALIZACJI odniesione do kontekstu kulturowego

Pierwsza koncepcja traktująca zmianę kulturową w kategoriach całościowych to *DYFUZJONIZM

- powstał on po ewolucjonizmie

- zarówno w socjologii, jak i w antropologii, które próbowały odpowiedzieć na pytanie jakie czynniki i mechanizmy powodują zmianę systemu kulturowego

EWOLUCJONIŚCI

- uważali, że zmiany kulturowe są nierówne, ponieważ można zauważyć różne kultury na różnym poziomie rozwoju

- zadali sobie oni pytanie co powoduje to zróżnicowanie kultur?

- odpowiedź brzmi: zróżnicowanie kultur powoduje ewolucja pojmowana jako proces różnicowania - czyli wyłanianie form bardziej złożonych z prostszych

- jeżeli zmiana ma mieć charakter postępowy, kumulatywny (a taki mają charakter zmiany rozumiane w sensie antropologicznym), to należy zadać sobie pytanie, co te zmiany powoduje?

- powodują je czynniki endogenne

- czynniki te są elementami całości jaką jest ulegający zmianom system społeczny

- inaczej mówiąc: to ludzie i ich działania zmieniają system społeczny

- ewolucjoniści potrzebowali przyjąć teoretyczne założenia dotyczące natury ludzkiej

- te założenia są konieczne by uzasadnić zmianę

- ewolucjoniści zakładają TOŻSAMOŚĆ LUDZKIEJ NATURY, co nie znaczy, że wszyscy ludzie są tacy sami, ale że istnieją uniwersalne zasady działania ludzkiego umysłu

- więc wszystkie społeczności, kultury przechodzą w swym rozwoju te same stadia, tylko że w różnym czasie

- model ewolucjonistyczny nie został potwierdzony przez badania antropologiczne, bowiem nie tłumaczy, nie uzasadnia w pełni dlaczego kultury są różne i na różnych stadiach rozwoju (jeżeli rozwój to postęp)

nowym spojrzeniem na zmianę kulturową była propozycja

DYFUZJONISTÓW

- XIX/XX wiek

- swoje postulaty formułowali w opozycji do ewolucjonizmu

- uważali oni, że zmiana kulturowa jest spowodowana działaniem czynników egzogennych, czyli zewnętrznych w stosunku do zmieniającego się systemu społecznego

- zmiany te związane są z dyfuzją, z przemieszczaniem się

- same elementy kulturowe, kręgi kulturowe nie mogą się przemieszcza

- zmiana systemu kulturowego może więc nastąpić tylko poprzez migrację nośników elementów kulturowych, czyli LUDZI

- dyfuzjoniści uważają, że czynnik tworzący zmianę to migracje

- dyfuzjonizm to pierwsza koncepcja globalistyczna, w sensie całościowego ujmowania kultury

EWOLUCJONIŚCI

- podkreślali rolę wynalazków technicznych

- np.

*Henry Louis Morgan

- budując schemat ewolucji ludzkości ucieka się do kryterium, jakim jest właśnie technologia - w pracy z 1871 ,,Społeczeństwo pierwotne” Morgan pisze: ,,Wraz z wynalazkami rozszerzają się źródła utrzymania”

- Morgan wyraźnie podkreśla, że wynalazki dynamizują rozwój systemu społecznego

- w oparciu o kryterium technologii Morgan zbudował do dzisiaj broniący się schemat rozwoju ludzkości: dzikość, barbarzyństwo, cywilizacja.

- najciekawsze kryterium to przejście z barbarzyństwa do cywilizacji. Tym kryterium jest alfabet i pismo (pismo można ujmować jako kryterium technologiczne).

DYFUZJONIŚCI

- też uwzględniali wynalazki

- ale przyjęli założenie, że wynalazki zdarzyły się w dziejach ludzkości tylko raz:

- powstał system kulturowy, który się rozprzestrzeniał i dzięki temu powstawały inne, kolejne systemy kulturowe.

*William Perry i *William Robertson Smith

- stworzyli podobne koncepcje dyfuzjonistyczne

- niezależnie i w trochę innym czasie

- mówią, że ludzkość wyszła z Afryki - konkretnie z Egiptu

- 60 mln lat przed Chrystusem

- Perry nazywa tą cywilizację ,,Dziećmi słońca

- przypadkowy rozwój tej pierwotnej cywilizacji związany miał być z odkryciem dzikiego zboża

- pojawił się wtedy osiadły tryb życia, wynalazki, miasto.

- nastąpiła ekspansja cywilizacji egipskiej, migracja za surowcami.

- to jednak dosyć mało popularna koncepcja

Ale dyfuzjoniści

- zwrócili uwagę, że system społeczny nie jest w stanie rozwijać się tylko w oparciu o czynniki wewnętrzne.

Jak powiedział

*Ralph Linton

- (antropolog amerykański) z orientacji Culture and Personality Approach (Kultura i Osobowość)

- tworzący w latach 30 XX:

- Gdyby ludzkość miała piąć się w górę tylko własnym wysiłkiem, rozwój byłby tak powolny, że nie wyszlibyśmy z epoki kamienia

- konieczne były inne czynniki, co zgadza się z tezą dyfuzjonistów:

- Linton twierdzi, że elementy musiały być przenoszone w czasie migracji.

Inna zasługa dyfuzjonizmu, to fakt, że

- dyfuzjoniści uważali, że im prostsza kultura, tym większa zależność od środowiska

- posądzano ich wręcz o determinizm geograficzny,

- a w ich opracowaniach był on uzasadniony, bo rzeczywiście wpływ środowiska na kulturę maleje wraz z rozwojem systemu kulturowego

- to oczywiste, ale najtrudniej odkryć oczywistość (Einstein)

- w związku z tym dyfuzjoniści stanowili taką orientację, która nie przyjmowała żadnych filozoficznych tez na temat kondycji ludzkiej

- (nie jak ewolucjonizm, który uznał tezę o tożsamości ludzkiej natury)

- głoszą oni nawet koncepcję człowieka prekulturowego - nie znającego zachowań kulturowych, np. grzebania zmarłych

- dyfuzjonizm mówi o kulturze, cywilizacji w kategoriach globalnych, a nie lokalnych.

Inną koncepcję globalistyczną przedstawił

*Marshall Mc Luhan (1911-1980)

- przełomowa w refleksji nad kulturą praca ,,Mechaniczna narzeczona” (lata 50 XX)

- to ani socjolog, ani filozof, ani antropolog, lecz znawca literatury.

- stawia tezę (podobnie jak ewolucjoniści, np. Morgan) o zależności między rozwojem środków elektronicznych w sferze kultury, a zmianą w systemie kultury.

- on jako pierwszy traktuje elektroniczne systemy informacyjne jako żywe środowisko

- one zmieniają typ odczuć i wrażliwość tych, którzy w tym środowisku się realizują.

- stąd formuła ,,Medium jest przekazem” - przedłużeniem zmysłów i sprawności człowieka, każdy wytwór kultury będący takim przedłużeniem.

- Media to całokształt wytworów technologicznych, zwłaszcza (przejęte od dyfuzjonistów!) wytwory technologiczne w sferze środków komunikacji.

- komunikację rozumie jako transport, przemieszczanie się ludzi i rzeczy w przestrzeni.

- w ramach mediów widzi

media informacyjne

- zajmują się przekazywaniem informacji.

- podkategorią mediów informacyjnych są massmedia

- właściwy przekaz zawarty jest w strukturze medium, ale bez negacji samej treści przekazu. - pojęcie globalnej wioski pojawia się pierwszy raz właśnie u McLuhana

- jako myślenie o kulturze w kategoriach globalnych.

Uczeń Mc Luhana to

*Derrik de Kerkhove

- który twierdzi, że to nie świat staje się globalny, ale człowiek staje się globalny

- odwraca w ten sposób myślenie swojego mistrza

- mówi o globalnej świadomości człowieka.

Mc Luhan

- nie pomylił się w swojej przepowiedni, bo idea globalnej wioski zrealizowała się

- w postaci inwazji systemów TV satelitarnej i kablowej

- Internetu nie mógł przewidzieć

- przewidział za to, że globalna wioska, która miałaby się składać z lokalnych społeczności (nazywa je ,,plemiennymi”, ale są bardziej lokalne) będzie w tym samym czasie partycypować w tych samych informacjach

- tzn. powstaną łącza, które będą tworzyć pamięć zbiorową - przepływającą jednokierunkowo

- przewidział też

powstanie interaktywnych mediów :

- najpierw jako radio, teraz dopiero TV

- one wykreują nową epokę w kulturze.

W sferze kultury globalizacja nie jest procesem tak wyrazistym, jak

W SFERZE EKONOMII

- dotyczy sfery świadomości

- jak twierdzi *de Kerkhove w ,,Powłoce kultury”: Świadomość to nowy towar na rynku, ale kultura to jeden z towarów na globalnym rynku

O GLOBALIZACJI KULTURY

- można mówić tylko jako towarze na globalnym rynku,

- a to zmienia świadomość

Globalny rynek

- charakteryzuje się przezroczystością - co jest konsekwencją natychmiastowej dystrybucji wiadomości i dostępu do wiadomości w dowolnym miejscu na ziemi

- to zaś umożliwił rozwój środków elektronicznych.

- w związku z tym funkcją globalizacji jest natychmiastowość w wymiarze dostępu i reakcji.

- ponadto globalizacja wyeliminowała okres adaptacji.

- efekt natychmiastowości w wymiarze kultury prowadzi do tego, że partycypując w sferze globalnej kultury zmieniamy się w elektronicznych nomadów.

- druga rzecz, to brak okresu adaptacji - nie ma czasu na naukę reakcji.

- ma to daleko idące i raczej negatywne konsekwencje.

Mówiąc o globalnej wiosce musimy pamiętać, że

Mc Luhan nazwał tak społeczność telekomunikacyjną.

- istnieje jednak hipoteza, która warta jest uwagi.

*De Kerkhove uważa, że

- im bardziej rośnie nasza świadomość globalna, im bardziej stajemy się globalni, to tym bardziej staramy się chronić naszą lokalną tożsamość.

- takim niezamierzonym paradoksem globalnej wioski (Mc Luhan nie miał tego świadomości!), jest to, że hiperlokalność jest nieodłącznym elementem hiperglobalności.

- jest to efekt szybkiego obiegu informacji.

Antropologowie podkreślali, że pierwszą forma globalizacji w sferze bardziej kultury niż ekonomii był kolonializm.

A co się kryje pod samym pojęciem globalizacji?

Po raz pierwszy termin ,,globalizacja”

- pojawił się w 1985 roku

- w artykule Ronalda Robertsona,

- ale tak naprawdę ów termin karierę zrobił dopiero w latach 90.

*Alvin Toffler (,,Szok przyszłości”, ,,Trzecia fala”) uważa, że

- niewielu słowami posługujemy się dziś równie luźno, jak terminem globalny

- we wszystkim można powiedzieć, że jest globalne:

- ekologia, wioska, recesja, rynek, wzrost, system polityczny…

- gdyby prześledzić historię tego pojęcia można sięgnąć do ekspansji kapitalizmu, kolonializmu, globalnej wioski Mc Luhana, ale to są tylko sygnały, że proces globalizacji wisi w powietrzu - to zapowiedzi globalizacji w tym wymiarze, jaki nastąpił w latach 90.

- współcześnie globalizacja to termin wykorzystywany po pierwsze do nazywania tego, co się dzieje w ekonomii

- pierwsza instytucja globalna to Międzynarodowy Fundusz Walutowy

- i to w sferze ekonomii globalizacja po raz pierwszy nastąpiła

- to dowód na to, że to zasady nowoczesnej ekonomii określają nowy typ relacji między państwem a kulturą

- czego wyrazem jest owa globalizacja.

W wymiarze socjologicznym są dwie próby zdefiniowania globalizacji :

*Antony Giddens

i *Zygmunt Bauman są ich autorami.

Dla Giddensa globalizacja to :

- ,,intensyfikacja stosunków społecznych

- o światowym zasięgu,

- która łączy różne lokalności

- w taki sposób, że lokalne wydarzenia kształtowane są przez wydarzenia zachodzące w odległości wielu tysięcy mil

- i same zwrotnie na nie oddziałują

Bauman:

- nie używa terminu globalizacja (tak jak nie mówi o postmodernizmie, tylko o ponowoczesności)

- tylko glokalizacja:

- mówi, że jest to:

- ,,Proces, który zespala lokalne trendy,

- a przede wszystkim kładzie nacisk na redystrybucję przywilejów i upośledzeń, bogactwa i ubóstwa, zasobności i impotencji, wolności i zniewolenia.

- jest to wiec proces restratyfikacji świata (ponownej strukturalizacji) na innych zasadach.

- to prowadzi do powstania samoodtwarzającej się hierarchii o ogólnoświatowym zasięgu.”

Konsekwencją rozumienia globalizacji w ujęciu Giddensa jest

- homogeniczny obraz świata.

- ale jest to replikacja wzorów typowych dla społeczeństwa zachodniego.

- wyraźny jest tu europocentryzm w ujednoliceniu obrazu świata.

Inne koncepcje

- podkreślają, że podstawowy czynnik, który determinuje procesy globalizacji to dynamika globalnej kultury,

- a polegać to ma na wymianie symboli.

- przychylałby się do tego Bauman,

- bo powiada on, że globalizacji towarzyszy lokalizacja.

- wszystkim procesom globalnym towarzyszy ochrona lokalności.

- widać zatem dwie wyraźne tendencje:

1)Giddens i unifikacja

- globalizacja jako rozprzestrzenianie wartości cywilizacji Zachodu

2) Bauman i tendencje odśrodkowe

- globalizacja w wymiarze rynku w sferze kultury rodzi tendencje odśrodkowe.

W ramach tych teorii są inne teorie mówiące o nierównomierności globalizacji

- w aspekcie ekonomicznym, ale także kulturowym.

- poprzedniczkami globalizacji były teorie modernizacji i zależności.

- ale w przypadku mówienia o nierównomierności globalizacji:

- można ją wyjaśnić w wymiarze mentalnym, tzn. [przez odniesienie do] świadomości tych, którzy w globalizacji ekonomicznej, gospodarczej biorą udział

- a każdy musi brać w tym udział.

- Globalizacja w tym wymiarze polega na zniesieniu barier na import towarów i usług oraz barier dla inwestycji obcego kapitału (Sassem 1999).

Na nierównomierność globalizacji zwraca uwagę

*Bauman

- mówiąc o nowym nieporządku świata,

- którego istotę stanowi podział na dobrobyt i nędzę

- mówi on: Dzisiaj jesteśmy świadkami obejmującego cały świat procesu restratyfikacji społecznej

- w którego toku ustanawiana jest nowa hierarchia społeczno-kulturalna na światową skalę

- chodzi o polaryzację bogactwa i biedy zarówno w skali całego świata, jak i poszczególnych społeczeństw.

- mamy najnowsze technologie, które stwarzają bogatym więcej szans jeszcze szybszego bogacenia się, a drugiej strony widzimy marginalizację 2/3 ludności świata (jak twierdzi John Cavanagh).

- konkluzja Baumana:

- ze względu na najnowsze technologie, nowi bogacze nie potrzebują już biednych.

- ale nierównomierność globalizacji nie jest wykreowana tylko przez czynnik technologiczny, ale też przez podział pracy charakterystyczny dla społeczeństw przemysłowych.

- bowiem stałe podtrzymywanie rozwoju gospodarczego wymaga mobilności w skali społeczeństwa i świata.

- to mobilność jest najbardziej cenioną i pożądaną wartością w procesie globalizacji.

- swoboda poruszania się to główny czynnik kształtujący społeczne podziały w dobie późnej nowoczesności.

- konsekwencją jest to, że problemy społeczne są coraz trudniejsze do sformułowania i co za tym idzie - do rozwiązania.

- imperatyw stałego wzrostu gospodarczego wymagał stałej mobilności i zniwelowania - dzięki technice - odległości czasowych i przestrzennych.

- i te dwa czynniki są głównymi przyczynami polaryzacji bogactwa i biedy oraz nierównomierności procesów globalizacyjnych.

- najbardziej widać to w obszarach zróżnicowanych.

*Kapuściński

- w ,,Lapidarium IV” pisze :

- Długopis, lampa, koszula, para plastikowych sandałów na 50 centów to wszystko, na co sobie ci ludzie mogą pozwolić. Biedni ludzie w Afryce praktycznie rzecz biorąc nie mają żadnych pieniędzy. Mają niewielkie poletka, na których uprawiają trochę kukurydzy, trochę manioku. Zawożą je na targ i sprzedają za 50 centów i za te 50 centów mogą kupić jakiś niezbędny drobiazg wyprodukowany w Chinach

Przyczyn globalizacji

- należy szukać także w intensyfikacji stosunków społecznych

- kurczy się przestrzeń społeczna i fizyczna

- lecz kurczy się także kategoria czasu.

Czy jest jakiś pomysł, jak temu zapobiec w sferze ekonomicznej?

Bo ze sferą kultury nie jest jeszcze tak źle.

Jeżeli chodzi o kolonializm:

- trzeba zwrócić uwagę, że żaden z brytyjskich antropologów nie prowadził badań poza terytorium Imperium Brytyjskiego.

- był jeden wyjątek:

*Audrey Richards

- uczennica Malinowskiego

- prowadziła badania w Kongu Belgijskim

- system kolonialny umożliwił rozwój antropologii, inaczej antropologowie musieliby życiem płacić za swoje badania!

- jeden z antropologów był świadomy tego, że cywilizacja europejska dokonała destrukcji kultur afrykańskich, ale też pierwotnych.

Był to

*William Rivers

- jedyny antropolog, który wyraźnie interesował się negatywnym wpływem cywilizacji europejskiej na kultury pierwotne

- a trzeba było mieć dużą odwagę, by takie tezy formułować.

- w pracy o Toddach (?) czyli plemieniu z Indii opisywał nieprzemyślane działania administratorów kolonialnych i misjonarzy.

- opisywał przypadki, kiedy dochodziło do rozpadu społeczeństw np ze względu na zakaz ceremonii.

- przykład: wyspa Eddston, Melanezja i zakaz działalności łowców głów

- administratorzy nie wiedzieli, że ten zwyczaj to rdzeń religijnych praktyk mieszkańców. (Głowy zdobyte w trakcie łowieckich wypraw, wypreparowane tak, by osiągały wielkość pięści, były eksponowane, by zjednać przychylność duchów przodków. Ceremonialne łowy odbywały się z okazji budowy domu dla wodza, pogrzebu wodza, budowy łodzi. Przy budowie czółna odbywało się mnóstwo rytuałów (jak u Trobriandczyków) i te głowy mają tu funkcję integracyjną, to forma komunikowania się z duchami przodków i tradycja. Zniesienie tego obyczaju doprowadziło do utraty sensu życia mieszkańców, spadku liczby urodzeń i zaniku populacji zamieszkującej wyspę Eddston.

- Rivers uważał, że gdy zakazuje się zwyczajów, które kolidują z cywilizacją europejską, powinno się wprowadzić coś alternatywnego, np wyścigi lodzi ku chwale przodków itd. - zmiany takiej jednak nie wprowadzono - kosztowna, ale nie byłoby to skuteczne.

- w analizach Riversa kolonializm był jedną z form ekspresji nierówności.

(- Rivers przeszedł z ewolucjonizmu na dyfuzjonizm)

Jednym z pomysłów, jak uwolnić się od europocentryzmu był też FUNKCJONALIZM

- antropologia, choć była na usługach globalizacji (w postaci kolonializmu),

- okazała się być kulturowym pasem transmisyjnym.

- nie tylko poznanie innej kultury podniosło poziom europejskiej samowiedzy, ale też wpłynęło na mentalność społeczności badanych

- to układ nierówny, ale dialektyczny, proporcje jednak muszą być zachowane.

- antropologia społeczna uczy tolerancji

- ale tolerancji rozumianej jako pozytywne myślenie o tym, co inne.

- półki jęczą od monografii, ale to przekłada się na pozytywne myślenie o inności.

Jak zmieniać skutki nierównomierności?

- pewnie można, ale jest do tego konieczna wola wielu podmiotów.

Globalizacja gospodarcza

- nie jest procesem autonomicznym,

- prowadzi do zmian w systemie aksjonormatywnym.

- nie ujednolica kultur

- to byłoby upiorne, a zresztą takiej możliwości nie ma!

- nie da się przełożyć jednego kontekstu kulturowego na wielość innych.

- istnieje częściowa przekładalność kontekstów kulturowych - to umożliwiło powstanie antropologii.

- ale jest to też czynnik zapobiegający globalizacji w sferze kultury.

*Czy musi być nierównomierna?

- nie musi - można próbować naprawić relacje w obrębie gospodarki światowej, istnieje jednak przeszkoda mentalna, jak mówi Bauman.

- jest nią to, co nazywa on nastawieniem egoistycznym głównych rozgrywających w grze, którą jest globalizacja.

- ten egoizm sprowadza się do stałego pomnażania zysków, to mechanizm wolnego rynku, który motywuje ludzi do działania.

Bauman

- sugeruje, że zmiana mentalnego nastawienia do naprawienia relacji i zmniejszenia nierównomierności musi przebiegać przy wielkim udziale MEDIÓW.

- jak na razie są one własnością bogaczy i utrwalają porządek światowego rynku

- i trudno wymagać, by opracowały mechanizmy spływania bogactwa w dół , bo przecież nie od tego są.

- będzie raczej tak, że bogaci pozostaną globalni, a biedni - lokalni, narodowi.

Nie można mówić o jednym procesie globalizacji, bo przebiega ona w różnych sferach!

- najmniej negatywnych efektów przynosi ona w sferze kultury

- efekty te jednak są groźne.

- bo pojawia się pytanie na ile wykreowały one RUCHY FUNDAMENTALISTYCZNE

w różnych systemach myślowych czy religijnych?

9.

19.12.06 r.

*Baumann

- mówi o ZMIANIE FORMY USPOŁECZNIENIA, jaka nastąpiła w postmodernizmie

- moralność kodeksowana - ufundowana na zasadzie wzajemności

- została w postmodernizmie zastąpiona przez moralność bez etyki - opartą na impulsie etycznym

- mówi o tym Emanuel Levinas: impuls etyczny = odpowiedzialność za Innego

- impulsu etycznego nie da się przełożyć na wskaźniki, tak jak zasady wzajemności

*Kołakowski

- w „Etyce bez kodeksu”

- pisze, że ta etyka bez kodeksu jest wyższą od etyki kodeksowanej formą etyczności

- dla filozofa różnica pomiędzy etyką i moralnością jest znikoma

„ETYKA”

- to termin wprowadzony przez Arystotelesa (dokładniej w „Etyce nikomahejskiej”)

„MORALNOŚĆ”

- termin wprowadzony w Imperium Rzymskim

*Paul Ricoeur

(- twórca hermeneutyki kulturowej)

- dokonał rozróżnienia na:

Moralność ufundowaną na kategorii obowiązku

Etykę ufundowaną na jednostkowym sumieniu, „wiedza jednostki”

Leszek Kołakowski

- wyróżnił 3 stanowiska w obrębie etyki:

1. Nihilizm

2. Konserwatyzm

3. Aktywizm egzystencjalny

1. NIHILIZM

- mówi, że jedyna konsekwentna negacja świata to samobójstwo

- jeśli człowiek ma wiedzę o śmierci dobrowolnej i decyduje się żyć,

to swoją postawą afirmuje, akceptuje wszystko, co służy podtrzymywaniu życia,

także zło tego świata

- nihilizm wbrew potocznym wyobrażeniom nie stanowi negacji świata!

- lecz afirmację świata!

- konsekwentny nihilizm jest tak absurdalny, jak rzeczywista nicość

POŁOWICZNY NIHILIZM / quasi nihilizm / nihilizm niekonsekwentny

- mówi, że warto żyć w świecie takim, jaki jest

- w świecie nie dającym się zmienić

- w świecie bez żadnej wartości

- „nihilizm jest próbą totalnej afirmacji świata w ramach totalnej negacji”

Nihilista redukuje świat do samego siebie

Konserwatysta redukuje siebie do zastanego świata

2. KONSERWATYZM

- to bezwarunkowa akceptacja świata ( w programowej obserwacji świata)

- Kołakowski wyróżnia tutaj dwa typy tej postawy k.

1.

- „świat jest tak doskonały, że nie wymaga naprawy

- wszelka zmiana może być zmianą na gorsze”

2.

- „świat jest tak zły, że nie da się go naprawić

- wszelka zmiana jest bezcelowa”

Specyfika konserwatyzmu polega na wyeliminowaniu wszelkiej zmiany

Konserwatyzm i Nihilizm

- stanowią ucieczkę od odpowiedzialności samodzielnego podejmowania decyzji w sprawach moralnych

Nihilizm przede wszystkim kwestionuje skuteczność wszelkich przedsięwzięć

Konserwatyzm przez tworzenie trwałych hierarchii wartości (kwestionuje celowość jakichkolwiek zmian?)

EGYSTENCJALIZM

*Heidegger

- mówi, że odpowiedzialność to zaangażowanie się

- egzystencja autentyczna to aktywne uczestnictwo w świecie

*Sartre

- mówi, że każda jednostka jest odpowiedzialna za cały świat

*KOŁAKOWSKI mówi o słabości koncepcji egzystencjalnej

- według niego słabość ta polega na kwestionowaniu istnienia norm, których nie można byłoby unicestwić

- świat jest uniwersum jednorodnym etycznie

- każdy wybór jest dobry

- sam akt wyboru tożsamy jest z aktem zaangażowania się, który jest wartością samą w sobie i najwyższą

- nie ma horyzontu moralnego, z którego perspektywy możnaby ocenić działania i ich zgodność z regułą abstrakcyjną (nie istnieje ta reguła abstrakcyjna)

- EGZYSTENCJALIZM eliminuje z życia etycznego niepokój moralny

- (ten niepokój moralny nie może się pojawić gdy samo działanie, zaangażowanie jest najwyższą wartością)

- hasło odpowiedzialności przekształcone jest w pozór [u egzystencjonalistów]

UCIECZKA OD ODPOWIEDZIALNOŚCI

- to fundament tych trzech stanowisk [Kołakowskiego]

- a Idea Kodeksu to jego istota

- w hierarchizacji norm, rozbiciu ich na nakazy i zakazy bezwarunkowe

- każdy kodeks dąży do kompletności, do bycia doskonałym narzędziem rozstrzygającym

- kodeksy moralne są generowane przez wiarę w powtarzalny charakter sytuacji moralnych

- tzn. wiarę w to, że można sytuacje moralne i raz zastosowane rozwiązanie wielokrotnie wykorzystywać

- tzn. że kodeks daje nam życie gotowe, zaspokaja poczucie bezpieczeństwa

- ceną za tą wygodę jest UPRZEDMIOTOWIENIE

OBIEKCJE KOŁAKOWSKIEGO WOBEC KODYFIKOWANIA MORALNOŚCI

mają:

0x08 graphic
0x08 graphic
charakter ETYCZNY i charakter POZNAWCZY

- stępienie wrażliwości moralnej - opiera się na 3 błędnych tezach:

- deprecjacja pewnych wartości o 1. wiara w homogeniczność

ważnym miejscu w kulturze europejskiej charakteru wartości moralnych

2. teza o zasadniczej zgodności

pomiędzy normą i tezą

3. teza o istnieniu symetrii roszczeń

i obowiązków etycznych

0x08 graphic

1. kodeks musi być pełny, kompletny i niesprzeczny, by mógł zapewnić bezpieczeństwo

- wymaga to wiary twórców kodeksu w jednorodność wartości moralnych

- oraz w to, że wartość jest równoznaczna z przedmiotem powinności moralnej

- tymczasem nie da się sprowadzić różnych wartości do jednej miary

- obecność WSPÓŁCZYNNIKA COGITO

sprawia, że ocena konfliktowych wartości i każdy wybór pomiędzy nimi jest związany z punktem widzenia pojedynczego człowieka, samowiedzą i wrażliwością etyczną pojedynczej osoby

- wartości moralne związane z decyzją są zasadniczo nieporównywalne

- występuje tu sprzeczność ze współczynnikiem Cogito

- dlatego należy tworzyć MORALNOŚĆ czy ETYKĘ BEZ KODEKSÓW!

Istnieje symetria powinności i wartości według twórców kodeksu

- znaczy to tyle, że nie tylko wartość stanowi powinność,

- ale także to, co jest przedmiotem powinności musi być wartością

Przykłady sprzeczności podane przez Leszka Kołakowskiego:

- matka kradnąca by nakarmić dziecko

- zabójstwo w obronie własnej

Wiara w symetrię powinności i wartości

- znosi pojęcie MNIEJSZEGO ZŁA

- nie na miejscu są dylematy etyczne

*Stanisław Ossowski

- „Konflikt niewspółmiernych skal wartości”

- mówi, że czasami naszą powinnością jest czynić zło,

- co nie znaczy, że jest to dobre!

- znaczy to tyle, że jest to mniejsze zło, które może być traktowane jako dobre)

- świadomość istnienia mniejszego zła to niezbywalny składnik krytycznej oceny własnego postępowania, dystansu do siebie samego

- odrzucenie asymetrii powinności i wartości to ucieczka od odpowiedzialności

- za cenę infantylizmu moralnego

- wychowanie etyczne nie powinno zacierać tejże dysharmonii

1. najcenniejsze wartości moralne

- powstają w sytuacjach asymetrii powinności i wartości,

- kiedy ktoś decyduje się uznać za powinność coś, czego nikt nie ma prawa mu za powinność przypisać

- np. poświęcenie, zwłaszcza życia

POWINNOŚĆ ETYCZNA

- obligatoryjny charakter powinności etycznej dla mnie nie zależy od oczekiwań dotyczących postępowania innych w tych samych sytuacjach

- nie jest to norma ogólna, lecz akt samowiedzy moralnej

- pole niepewności jest nieusuwalne z życia moralnego

Istnieją też jednak reguły moralne o charakterze ogólnym

W sferze etycznej, pojętej jako indywidualne wybory, nie da się obronić symetrii roszczeń i powinności.

Inaczej jest w przypadku Moralności

- „etyki ogólnej”

- tutaj występuje reguła wzajemności - równoznaczna z regułą symetryczności świadczeń

Turnwald

Bronisław Malinowski

Mauss

- największa przesłanka istnienia społeczności pierwotnej to reguła wzajemności

*Claude Levi - Strauss

- z tej zasady uczynił on regułę powszechną i bezwyjątkową

- zasada wzajemności według niego jest najbardziej bezpośrednią formą pozwalającą przezwyciężyć opozycję pomiędzy ja i inny

- jest uniwersalna

- całe życie społeczne sprowadza się do wymiany wartości

- stałą obecność kodeksów moralnych w społeczeństwach można tłumaczyć potrzebą bezpieczeństwa i zasadą wzajemności

*Kołakowski

- uważa, że w latach 80. pojawia się ponowoczesność

- a ponowoczesność według niego to przekształcenie do moralności bezkodeksowej

- 1944 r. „Bóg nam nic nie jest dłużny. Krótka rozprawa o duchu Pascala i jansenistach”

- cała ta książka składa się z dwóch części”

1. Dlaczego Kościół katolicki potępił naukę św. Augustyna?

2. wykład o smutnej religii Pascala

Jansenizm

- szkoła teologiczna badająca nierozwiązane tajemnice chrześcijaństwa

- konfrontacja łaski Bożej i wolnej woli człowieka

- nowoczesności i tradycji

- jezuitów i jansenistów

- ich ofiarą padł św. Augustyn

- odwołanie do fragmentu listu świętego Pawła do Rzymian

Czy człowiek przyczynia się do swego zbawienia?

1. Bóg jest wszechmocny, człowiek nie może udaremnić Jego woli.

2. ludzie - sami są odpowiedzialni za swoje potępienie lub zbawienie

*Święty Augustyn

- mówi, że Bóg nie jest naszym dłużnikiem

- Bóg jest poza zasadą wzajemności

Czy my jesteśmy dłużnikami Boga?

- TAK - mówią jezuici

- NIE - mówi święty Augustyn

*Janseniusz

- napisał pracę „Święty Augustyn”

- opublikowaną w 640 r., już po jego śmierci

- możność dobrych uczynków, jak i ich spełnianie jest niezależne od człowieka

- predestynacja jest darmowa

Jezuici

- wola może chcieć rozbratu z łaską

- deaugustianizacja i dejansenizacja Kościoła

Kościół według Kołakowskiego:

- jest „racjonalnym wcieleniem irracjonalnej radiacji łaski”

Dlaczego JEZUICI?

- wiara w wolną wolę jest naturalną skłonnością teoretyczną ludzi,

- daje człowiekowi osobistą odpowiedzialność moralną za jego wieczne życie

60



Wyszukiwarka