Felietonomania, studia, dziennikarstwo i komunikacja społeczna, różne


Czy istnieją felietony w polskiej prasie kobiecej?

FELIETONOMANIA

Ostatnimi czasy mam wrażenie, ze nastała moda na pisanie felietonów. Niemalże w każdym tygodniku czy miesięczniku mieści się co najmniej jeden a rekordziści zamieszczają ich nawet siedem. W sumie to się nie dziwie ponieważ jest to bardzo ciekawy gatunek dziennikarski. Ciekawy zarówno dla autora, który może wykazać się talentem pisarskim i pomysłowością, jak i dla odbiorcy, który z wielka chęcią przeniesie się w ten „inny” świat.

W maju postanowiłam zakupić parę egzemplarzy prasy kobiecej i przeanalizować sytuacje felietonu na rynku. Zainteresowało mnie czy wszystko co jest nazwane felietonem rzeczywiście nim jest i jakie tematy teraz cieszą się popularnością.

Zacznę od „Twojego stylu”, w którym zamieszczone są 4 felietony. Agata Passent i Krystyna Kofta, które na stale współpracują z tym miesięcznikiem są znanymi felietonistkami. Pisza zarówno o sprawach poważnych jak i frywolnych, ale zawsze w ten sam charakterystyczny dla każdej z nich sposób; Agata Passent pisze lekko, delikatnie, wręcz poetycko natomiast Kofta posługuje się językiem bardziej potocznym i z charakteru jej felietonów można się domyśleć, ze jest osoba prostolinijną. W tym samym miesięczniku dobrze wypadł tez felieton Olgi Lipinskiej. Jest to felieton - wspomnienie babci - aczkolwiek zawiera zabawne elementy i bardzo pouczającą pointę. Wśród trzech felietonów damskiego autorstwa pojawił się felieton Andrzeja Żuławskiego. Chociaż nie jestem do końca przekonana o tym czy to jest felieton czy może bardziej autobiografia, ale nie chce tez oceniać tego dzieła, ponieważ w przyszłym numerze ma się znaleźć dalsza część. Mogę tylko wywnioskować, ze jak już mężczyzna pisze do damskiego magazynu to chce zaistnieć na całego.

„Zwierciadło” jest kolejnym miesięcznikiem do jakiego zajrzałam i bardzo mnie zainteresowało ponieważ już na pierwszej stronie wita nas króciutki felieton Aliny Gutek. Krotki zabawny tekst o problemach kobiety prasującej i matki. Kolejny felieton pojawia się już po 9 stronicach i jest to dzieło autorstwa Paulo Coelho przełożony przez Irenę Lichnerowicz. I ten felieton bardzo mi się spodobał a szczególnie przytoczona w nim anegdotka o królu, który urządził konkurs malarski. Naprawdę warto przeczytać. Kolejne felietony w „Zwierciadle” są napisane m.in. przez Magdalenę Środę o feministycznych walkach Mary Wollstonecraft, przez Jana Nowickiego - bardzo na czasie bo o wiośnie, miłości i kobietach oraz przez Sonię Raduńską i Jacka Dubois. Wszystkie te felietony czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Można tylko pogratulować redakcji tak wspaniałych współpracowników. Wszystkie zamieszczone felietony z technicznego punku widzenia są rzeczywiście przedstawicielami tego gatunku.

Redakcja miesięcznika „Uroda” w czerwcowym magazynie zamieściła 5 felietonów. Nie należą one do najdłuższych bo średnio zajmują jedna szpaltę. Jednak są one w sam raz do poczytania w pociągu czy w tramwaju. Nie trzeba nad nimi rozmyślać, maja trafne i pouczające pointy a tematy sa na czasie np. Hanna Bakuła pisze o matkach, Omar Sangare przygotowuje nas do wakacyjnych podroży, Daniel Wyszogrodzki porównuje festiwale muzyki z meczami piłki nożnej. Na dalszych stronach ksiądz Jan Twardowski próbuje oduczyć nas wulgaryzmów i proponuje kilka zamiennych zwrotów. Natomiast Katarzyna Kropolewska pisze o tolerancji wobec niepunktualnych, bałaganiarzy, łakomych, próżniaków... Felietony w „Urodzie” bardzo przyjemnie się czyta. Mogę śmiało powiedzieć, ze działają wręcz odprężająco.

Po przeczytaniu wyżej omówionych magazynów, mogę spokojnie stwierdzić, ze w polskiej prasie kobiecej istnieją felietony. Są one o bardzo zróżnicowanej tematyce. Jedne sa poważne inne bardzo lekkie, ale wszystkie są interesujące. No ale tak dla potwierdzenia reguły znalazłam wyjątek. Ten wyjątek został opublikowany w tygodniku „Gala” gdzie periodycznie ukazują się „felietony” Ewy Bem. Te publikacje skłonna jestem nazwać „anegdotkami z życia Ewki” , ponieważ rzeczywiście są to historyjki przedstawiające przygody Ewy Bem . Nie zawierają pointy i nie maja żadnego przesłania. No ale cóż, zawsze znajda się tacy, co będą próbowali być kimś kim nie są.

Jak widać rubryki „felieton” są prawie w każdym magazynie kobiecym, od tygodnika do miesięcznika. Tylko nie zawsze w rubryce „felieton” znajduje się felieton.

Joanna Skorupińska

Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl <<<>>> Zacznij zarabiać http://partner.e-sciagi.pl



Wyszukiwarka