Prawo konstytucyjne wyklad V, Politologia, 1 rok UJ


Prawo konstytucyjne

wykład V - 9.12.07 r.

Przypomnienie cech systemu prezydenckiego:

Różnice zaczynają się od sposobu pojmowania zasady równości, zasady trójpodziału władzy, separacja władz, checks and balances jako zasada istotna hamulce i równowaga, czyli hamowanie i równoważenie, czyli separacja plus hamowanie i równoważenie.

Mówiliśmy o Kongresie, o jego funkcjach, składa się z 2 izby, mówiliśmy o wyborach, o kadencji, że są ustawy prywatne i publiczne, podobnie jak w Wielkiej Brytanii (prywatna w WB ma rzadko kiedy szansę na przyjęcie, chyba że znajdzie poparcie ministra, jeśli nie to wtedy nie ma szans na uchwalenie).

Trzy funkcje Kongresu amerykańskiego:

Struktura egzekutywy jednoczłonowa - prezydent pochodzący z wyborów powszechnych, jest usytuowany na tym samym poziomie co parlament (kongres), jest identyczna legitymacja do sprawowania władzy, nie ponosi odpowiedzialności politycznej (za kierunki polityki) przed Izbą Reprezentantów, ani też przed Senatem, ponosi tylko odpowiedzialność konstytucyjną która jest odpowiedzialnością za naruszenie prawa.

Jednoczłonowość egzekutywy oznacza, że nie powołuje się w ogóle organu typowego dla państw europejskich - rządu, rządu nie ma jest tylko prezydent. Mówi się często o administracji amerykańskiej, co już jest szerszym pojęciem w którym znajdzie się i prezydent jako jedyny organ i znajdą się także jego doradcy, współpracownicy, sekretarze stanu. Wszystkie te osoby są powoływane przez prezydenta i przed nim politycznie są odpowiedzialni.

Dla prezydentury amerykańskiej jest istotne, że nie pochodzi z wyborów parlamentarnych, tylko powszechnych, jest jednoczłonowa i całość władzy wykonawczej jest skumulowana w ręku prezydenta. Rozdział pomiędzy parlamentem a prezydentem jest bardzo wyraźny, gdyż prezydent :

  1. nie jest powoływany przez parlament'

  2. nie ponosi przed nim odpowiedzialności politycznej

a zatem najbardziej słaby punkt systemu wykonywania władzy nie ma tutaj miejsca, nie ma tego styku pomiędzy większością w parlamencie a prezydentem, on nie zależy od większości parlamentarnej (w systemie parlamentarno-gabinetowym ten związek jest ścisły, w takim klasycznym modelu). Tutaj go nie ma więc możemy mieć sytuację kiedy większość w Izbie Reprezentantów jest demokratyczna, a prezydent jest konserwatywny. Tak samo w senacie gdzie co 2 lata występuje wymiana 1/3 składu, zatem w czasie prezydentury skład może się zmienić.

System partyjny amerykański jest zdecydowanie inny od europejskiego, partie są znacznie słabiej zorganizowane, nie ma sztywnych więzi opartych o formalne członkostwo jak to jest w Europie. Partie mobilizują się w Stanach ze względu na wybory, natomiast w okresie pomiędzy wyborami ich działalność bardzo słabnie i te więzi partyjne nie są takie sztywne jak w Europie. W Stanach Zjednoczonych istotną rolę odgrywa lobbing, który stosują senatorowie i deputowani. Oni są mocno związani z okręgami, lobbują silnie w sprawie swoich okręgów, projektów, propozycji, różnych ustaw, rozwiązań, więź partyjna jest na dalszym planie.

Czy ten rozdział pomiędzy legislatywę a egzekutywę jest ścisły, że nie ma zależności?

Te zależność oczywiście są.

Charakterystyka kompetencji prezydenta

Można wyróżnić następujące kompetencje prezydenta:

  1. określone w Konstytucji

  2. które dadzą się logicznie wyprowadzić z kompetencji określonych w konstytucji, ale w konstytucji zapisane nie są (noszą nazwę inherentne)

  3. immanentne - wynikają z konstytucyjnej pozycji tego organu

  4. wynikające z ustaw.

Prezydenci Stanów Zjednoczonych będąc tą jednoosobową egzekutywą z ogólnych postanowień konstytucji wyprowadzali pewne szczegółowe dla siebie uprawnienia. Wyprowadzenie szczegółowych uprawnień oznacza, że ktoś jest władzy pozbawiony. Mamy legislatywę i egzekutywę i mamy uprawnienia wypisane jednoznacznie. Każdy z tych organów jest w jednakowy sposób legitymowany, pochodzi z wyborów powszechnych, czyli nie można różnicować znaczenia ustrojowego. Kompetencje są określone, ale pozostaje zawsze pewien obszar niedookreślonych działań, niewiadomo dokładnie jakie to będą działania i kto będzie je wykonywał. I tu już jest rywalizacja pomiędzy prezydentem a parlamentem. To tak jak w Polsce, tylko u nas rywalizacja jest pośrednio z parlamentem, bo u nas rywalizacja jest pomiędzy prezydentem a rządem, ale rządem który wywodzi się z parlamentu. W Stanach nie ma tego ogniwa drugiego egzekutywy, tylko jest sam prezydent, więc on rywalizuje np. z parlamentem kto wypowie wojnę, w jakim stopniu prezydent może wydawać pieniądze na zbrojenia, czy to się mieści w szeroko pojmowanych kompetencjach prezydenta czy musi mieć akceptację parlamentu. I teraz jest pytanie kto przejmie taką kompetencję, jeśli prezydent to jego zakres uprawnień się poszerza, jeśli parlament to jako egzekutywa prezydent ma ograniczone możliwości. To jest istota zagadnienia. Ta konkurencyjność jest zawsze w aparacie władzy. Na drodze praktyki ustala się co do kogo będzie należało, ewentualnie mogą być poprawki do konstytucji.

W systemie prezydenckim to jest charakterystyczne, że z ogólnych postanowień dotyczących kompetencji prezydenta można wyprowadzać wnioski co do szczegółowych jego uprawnień i ewentualnie uznać, że one do niego będą należały, albo nie.

To się wywodzi z prezydenckiego systemu, nie są zapisane ani dla prezydenta ani dla parlamentu, ale jest pewne pole działalności które 200 lat temu zapisane nie było, natomiast w praktyce problem się pojawia i ktoś te kompetencje będzie miał, prezydent tworzy teorie że to wynika bezpośrednio z jego uprawnień, potem dodaje jeszcze jedną teorię, że to nie tylko bezpośrednio stąd wynika, ale to jeszcze głębiej jest zapisane i to się ściśle wiąże i to koniecznie on musi robić, na to zwolennicy władzy parlamentu powiadają że to idzie za daleko i ten spór jakoś jest rozstrzygany kto ile może.

Zatem prezydent amerykański korzysta z różnych kompetencji i takich które są jednoznacznie zapisane, wyrażone i takich które są domniemywane, na podstawie ogólnie ujętych kompetencji.

Funkcje prezydenta:

  1. promotor ustawodawstwa

  2. egzekutor ustaw i szef administracji

  3. kierownik polityki zagranicznej

  4. głównodowodzący siłami zbrojnymi

  5. ma funkcje nominacyjne

  6. korzysta z prawa ułaskawień

Jeśli chodzi o to promotorstwo ustaw to przede wszystkim wchodzą tu dwie rzeczy: orędzie, bo prezydent sam inicjatywy ustawodawczej nie ma (w typowym systemie prezydenckim prezydent nie ma inicjatywy ustawodawczej, gdy mamy systemy mieszane to wtedy tak), następnie korzysta z prawa veta - można wspomnieć o vecie kieszonkowym (tzw. packet veto), polega ono na tym, że niepodpisany i nieodesłany przez prezydenta projekt staje się ustawą, chyba że kongres przerywając swe prace uniemożliwi jego zwrot.

Polega to na tym, że jeśli prezydent chciał skorzystać z takiego veta to ogłaszał po 10 dniach, że z tego prawa chce skorzystać i nie podpisuje projektu mimo, że nie zwrócił go kongresowi. Mimo że kongresowi nie zwrócił, projekt nie staje się ustawą, ponieważ prezydent wykorzystał przerwę w trakcie sesji, bo nie ma komu zwrócić.

Z tym jednakże, że z tego prawa prezydenci mogą korzystać w okresie międzysesyjnym. To są środki hamujące i przeciwdziałające im stanowisko kongresu.

Prezydent jest wykonawcą ustaw. W pewnych przypadkach może nie wykonać ustawy, dotyczy to pewnego rodzaju kredytów, prezydent musi tylko zawiadomić kongres, że podjął taką decyzję.

Jest szefem administracji federacyjnej.

W ramach swych kompetencji korzysta z prawa do mianowania znacznej liczby urzędników. Niektóre stanowiska wymagają zgody senatu, dotyczy to ambasadorów, konsulów i sędziów SN, a także wszystkich urzędników powoływanych na podstawie ustawy.

Jest to przykład hamulca ze strony legislatywy. Prezydent może zastosować veto, w tym np. veto kieszonkowe, które powoduje że ustawa nie uzyska podpisu, a więc akt uchwalony przez kongres nie stanie się ustawą i kongres nie ma na to żadnego wpływu w przypadku veta kieszonkowego, w przypadku veta zwykłego może to veto prezydenta obalić, a veto kieszonkowe pozbawia kongres możliwości obalenia veta prezydenta. To jest instrument którym dysponuje prezydent w stosunku do kongresu. Z kolei hamulcem stosowanym przez kongres wobec prezydenta jest możliwość odmowy wyrażenia zgody na pewne nominacje zwłaszcza sędziów SN, tutaj senat stanowi trudny do przejścia podmiot. W ten sposób wzajemnie te władze się hamują. Ta względna niezależność prezydenta się pojawia, to nie jest tak że te organy w ogóle na siebie nie oddziaływają. Muszą wypracować pewną politykę między sobą, najistotniejsza jest umiejętność prezydenta współpracy z prezydentem. Nie może dojść do istotnego sporu pomiędzy prezydentem, a kongresem, bo wtedy zazwyczaj prezydent przegrywa. W każdym systemie ważna jest pewna płaszczyzna porozumienia między władzami.

Są jeszcze inne przypadki w których prezydent jest zależny. Zależny jest także gdy chodzi o wypowiadanie wojny, finansowanie różnych projektów związanych ze zbrojeniem.

Prezydent Stanów Zjednoczonych jest głównodowodzącym siłami zbrojnymi, uczestniczy w działaniach wojennych. Tak kompetencja nie odgrywa w Europie istotnej roli. Natomiast wszystkie inne, które prezydent amerykański wykonuje i ten styl jego działania to są pewne wzorce dla rozwiązań europejskich. Generalnie można powiedzieć, że prezydent amerykański zarządza wszelkimi sprawami zwłaszcza gospodarczymi i bezpieczeństwa publicznego, które są związane z toczącą się wojną. Ponadto on rzeczywiście uczestniczy w podejmowaniu decyzji w czasie wojny. Tu można dać przykład takich wyprowadzanych kompetencji, z tej kompetencji głównodowodzącego, która jest realną kompetencją wyprowadza się uprawnienie prezydenta do rozstrzygnięć we wszystkich sprawach zaburzeń wewnętrznych i do ogłaszania stanu nadzwyczajnego.

Prezydent jednoosobowo ponosi odpowiedzialność.

Mamy dwa zatem dwa przykłady dwóch różnych systemów. Tam gdzie mamy systemy oparte o model parlamentarno-gabinetowy to zawsze pojawiają się tęsknoty za systemem prezydenckim.

Istnieje taki system, który w Europie powstał właśnie po to, aby ograniczyć negatywne konsekwencje systemu parlamentarno-gabinetowego i ułatwić przede wszystkim stabilizację polityczną. Bo system parlamentarno-gabinetowy w takiej klasycznej formule jest trudny.

Jeśli się przyjrzymy okresowi międzywojennemu, Francja jest dobrym przykładem, Rzeczpospolita II pod rządami konstytucji marcowej, po drugiej wojnie światowej IV Republika Francuska, ale już nie Republika Wajmarska, dlatego że w Republice Wajmarskiej po raz pierwszy wprowadzone były rozwiązania, które później stały się wzorem dla Francji po drugiej wojnie, wcześniej jeszcze częściowo dla Rzeczpospolitej pod rządami konstytucji kwietniowej. Republika Wajmarska nie, ponieważ ona miała konstytucję mocno wspomagającą prezydenta poprzez jego uprawnienie do wydawania aktów z mocą ustawy. To przecież potem pojawia się w noweli sierpniowej w Polsce z 1926 roku po przewrocie.

Taki klasyczny model parlamentarno gabinetowy powoduje jeszcze ze względu na prawo wyborcze, że w parlamencie mamy tyle partii, ile tam wejdzie. To powoduje rozdrobnienie i zasadniczy problem z powołaniem rządu większościowego. Kiedy przypomnimy sobie, że egzekutywa musi mieć poparcie w większości parlamentarnej to oczywistą jest rzeczą, że kryzysy nie dają się w żaden sposób wyeliminować. W systemie rozbicia wielopartyjnego, a to jest powszechne zjawisko w krajach o słabej strukturze partyjnej, to właściwie jest normalne zjawisko, władza jest niestabilna, częste kryzysy, upadki rządu i takie balansowanie na krawędzi.

To jest cecha charakterystyczne XX-lecia międzywojennego i ponownie problem się pojawia we Francji IV Republiki. Ona była jeszcze taka z problemami związanymi z Afryką, z koloniami, z Algierią przede wszystkim, z kryzysem algierskim i innymi sprawami. Ostatecznie niestabilność powoduje głęboki kryzys i wtedy do rządów w 1958 roku dochodzi Charles de Gaulle. W Polsce był popularny bo uosabiał wolność, której nam brakowało.

Charles de Gaulle on jest autorem takiej koncepcji, która zakładała połączenie elementów systemu parlamentarno-gabinetowego i systemu prezydenckiego jest system półprezydencki zwany także semiprezydenckim przyjęty we Francji.

Wtedy kiedy mamy łączone elementy dwóch modeli parlamentarno-gabinetowego i prezydenckiego to można mówić, że jest to system mieszany, można mówić że jest to system półprezydencki. Występuje wielość nazw dla tego modelu. Bywa w zależności od kraju, że one mają niektóre cechy odrębne. Nie mamy tutaj żadnego czystego przykładu i możemy mieć większe nachylenie parlamentarne w kierunku modelu parlamentarno-gabinetowego, lub większe w kierunku modelu prezydenckiego. To zależy od specyfiki kraju.

Łączy się elementy systemu parlamentarno-gabinetowego z prezydenckim wybiera się z każdego to co w danych warunkach jest uznane za istotną dla danego kraju cechę. Swoiście wzorcowym krajem jest Francja. Założeniem dla tego systemu jest konieczność współpracy pomiędzy parlamentem a rządem, czyli założeniem jest współpraca legislatywy i egzekutywy, która się będzie realizowana pod przewodnictwem prezydenta. Czynnikiem, który stymuluje ta współpracę, czuwa nad jej przebiegiem powinien być Prezydent.

W tym systemie Prezydent z założenia nie jest władzą neutralną, tak jak to charakteryzuje monarchę czy prezydenta w systemie parlamentarno-gabinetowym.

W systemie parlamentarno-gabinetowym na przykładzie Wielkiej Brytanii monarcha właściwie niewiele ma uprawnień. Żadne z tych uprawnień nie jest prawnie skuteczne, on oddziałuje bardziej politycznie w sferze symboliki i tradycji, aniżeli realnie może coś zrobić. Nawet gdy przedstawia mowę tronową to nie jest to jego mowa. Brak tego adresu dziękczynnego skutkuje wobec rządu. Natomiast w konstrukcji rządów mieszanych czy półprezydenckich (dobrym przykładem jest Francja) zakłada się współprace między egzekutywą i legislatywą, która przebiega pod czujnym okiem prezydenta, który może mieć różne kompetencje, może także w istotny sposób ingerować w działania władzy.

Prezydent w systemie półprezydenckim nie jest władza neutralną, tylko ma konkretne kompetencje którymi się może posłużyć, przy czym najczęściej te kompetencje dotyczą sytuacji szczególnej wtedy kiedy jest zagrożenie dla państwa, wtedy gdy pojawiają się jakieś istotne problemy.

Szczególnie istotną cechą jest dla tego systemu uregulowane zgodnie z którym prezydent pochodzi z wyborów powszechnych. Przejęcie tego z modelu prezydenckiego prowadzi do tego, że mamy dwa centra władzy o jednakowej legitymacji i one są równorzędne. Bo jeśli organ pochodzi z wyborów bezpośrednich to on jest wybierany przez suwerena, jeśli pochodzi z wyboru parlamentu, dwóch izb parlamentarnych, a nie ma tam suwerena to on jest marginalizowany siłą rzeczy w konfrontacji z parlamentem, bo parlament zawsze ma plenipotencje udzielone przez naród. To że organ pochodzi z wyborów powszechnych powoduje, że go nie można zmarginalizować, on musi mieć poważne kompetencje.

A więc mamy ten model Francuski, dwa centra, które siłą rzeczy mogą ze sobą konkurować i nieraz konkurują. Ale założeniem jest współpraca rządu z parlamentem pod nadzorem jakby prezydenta. Prezydent ma pewien zakres ważnych kompetencji sytuujących go jako organ silny i może je wykorzystywać zwłaszcza w okresie perturbacji politycznych kiedy może użyć swoją władzę, bo jest on ukształtowany na pozycji nie neutralnej, jak głowa państwa w systemie parlamentarno-gabinetowym, ale na pozycji arbitra, czyli podmiotu który rozstrzyga ogół trudności jakie się mogą wyłaniać między parlamentem a rządem. Tę funkcję prezydent rzeczywiści może realizować wtedy kiedy sam nie jest ściśle powiązany z jakąś opcją polityczną. Prezydent z chwilą powołanie nie powinien afiliować się do żadnej opcji politycznej.

Co prezydent może robić?

Art. 5 konstytucji francuskiej - prezydent republiki czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, zapewnia przez swój arbitraż właściwe funkcjonowanie władz publicznych, jak również ciągłość państwa. Jest on gwarantem niepodległości narodowej, integralności terytorialnej i przestrzegania prawa.

To przypomina naszą konstytucję - art. 126 ust. 1. Tylko, że w naszej konstytucji jest jeszcze ustęp 3.

Na podstawie art. 5 konstytucji francuskiej prezydent francuski mógł rozszerzyć swoje kompetencje. Pewna sytuacja polityczna mogła mu ułatwić wykorzystanie art. 5 albo też odwrotnie można powiedzieć, że taki art. 5 pozwala prezydentowi podejmować działania, które nie są wyrażone w przepisach prawa bezpośrednio, ale można domniemywać, że z treści ogólnych kompetencji można je wywieść. Art. 5 pozwala prezydentowi Francji podejmować działania, które nie są bezpośrednio wyrażone w konstytucji, ale można domniemywać, że z tego art. 5 wynikają. To pozwala prezydentowi elastycznie kształtować swoje działania, ingerować w działanie władz, zwłaszcza władzy wykonawczej. On też jest elementem władzy wykonawczej tylko może ingerować w działanie egzekutywy, także poza treścią bezpośrednią przepisu. Może dorozumiewać.

W polskim systemie ustrojowym to jest niemożliwe z powodu brzmienia art. 126 ust. 3.

Takie uregulowanie funkcji prezydenta, które jest charakterystyczne dla systemu półprezydenckiego, wymusza na rządzie i na premierze konieczność współpracy z prezydentem.

Cechą charakterystyczną systemu półprezydenckiego jest to, że rząd i premier oraz prezydent muszą ze sobą współpracować. To jest trudna sprawa, ale jest możliwa. Ta współpraca ma charakter działania bieżącego. To wskazuje, że prezydent nie jest władzą neutralną. On jest czynny, aktywny. To może działać stymulująco, poprzez swoją aktywność może ułatwiać np. porozumienie pomiędzy rządem, który jest np. słabo wspierany przez parlament, a parlamentem. Jeśli rząd ma silne poparcie parlamentu to oczywiście udział prezydenta w tych działaniach będzie ograniczony, ale nie całkiem wyeliminowany. Taka konstrukcja zakłada, że współpraca między rządem a prezydentem ma charakter stały, a nie nadzwyczajny. Prezydent jest rozumiany jako podmiot realnie uczestniczący we władzy, a także posiadający uprawnienia do oddziaływania na inne organy państwa , przede wszystkim w sytuacjach kryzysowych.

Mamy do czynienia z prezydentem o realnej władzy oraz władzy arbitra. Jako arbiter stoi ponad aparatem władzy i powołany jest do realizacji funkcji określonych w art. 5 konstytucji i w sytuacji nadzwyczajnej, kiedy to może podjąć szczególne środki - art. 16.

Jeżeli chodzi o prezydenta jako władzy realnej to może on korzystać z następujących kompetencji:

  1. Współuczestniczy w powołaniu rządu

  2. Podejmuje decyzje o zdymisjonowaniu rządu oraz rozwiązaniu zgromadzenia narodowego jeśli uchwaliło ono wniosek o votum nieufności w stosunku do rządu

  3. Prezydent przewodniczy radzie ministrów, zatem uczestniczy w bieżących działaniach tego organu

Przypominam, że prezydent powołuje premiera, przewodniczy radzie ministrów, może rozwiązać zgromadzenie narodowe, czyli ma bardzo szerokie kompetencje.

Premier tylko wyjątkowo przewodniczy radzie ministrów.

Mamy tu sytuację wymieszania kompetencji.

BLOK KONSTYTUCYJNY

W ustawodawstwie francuskim wyodrębnione jest pojęcie bloku konstytucyjnego. To nie jest pojęcie konstytucyjne, bo w konstytucji go nie ma. Jest wypracowane przez doktrynę z udziałem Rady Konstytucyjnej. To jest kilka rodzajów aktów prawnych, które stanowią podstawę ustrojową tego kraju i z którymi to aktami ustawodawstwo niższego rzędu powinno być zgodne. Do bloku zaliczamy:

  1. Konstytucję

  2. Deklaracje praw człowieka i obywatela z 1789 roku

  3. Wstęp do konstytucji z 1946 roku

  4. Podstawowe zasady uznane przez ustawy republiki

To jest efekt orzeczenia Rady Konstytucyjnej z lat 70-tych.

Pojęcie bloku konstytucyjnego występuje jeszcze w Hiszpanii i służy ustaleniom szerokiego zakresu konstytucyjnych podstaw systemu państwa.

Rada Konstytucyjna badając prewencyjnie jakiś akt, a więc przed jego wejściem w życie, bada jego zgodność nie tylko z konstytucją, ale z całym blokiem konstytucyjnym.

W systemie hiszpańskim jest podobnie. Blok konstytucyjny obejmuje jeszcze inne akty, jak ustawy organiczne. W systemie francuskim też są ustawy organiczne. Ustawy organiczne to są akty które mieszczą się między konstytucją, a ustawą zwykłą.

Ustawa organiczna reguluje pewne ogólne założenia o szczególnym znaczeniu dla ustroju państwa.

USTAWY RAMOWE

Znane są dwie wersje ustaw ramowych:

  1. ustawy ramowe charakterystyczne dla Niemiec, ich zakres dotyczy regulacji w sposób ogólny pewnych kwestii na poziomie federacji, natomiast bardziej szczegółowo, dostosowując do specyfiki kraju, dana kwestia będzie uregulowana w przepisach krajowych. Federacja daje ramy, a szczegóły pochodzą z prawodawstwa krajowego.

  2. drugi sposób rozumienia ustawy ramowej nie wynika z federalnego charakteru państwa, takie ustawy ramowe są np. uchwalane w Portugalii i w sposób ogólny regulują daną kwestię.

Przedstawiłam państwu system półprezydencki, który został stworzony po to aby ograniczyć konsekwencję niestabilności egzekutywy, niestabilności parlamentu, o przeprowadzeniu rozwiązań które ułatwiają działanie rządu i ważny jest tu czynnik w osobie prezydenta jako arbitra, jako uczestnika czynnego władzy wykonawczej, a wszystko po to aby ustabilizować władzę. Bo to jest cel tych rozwiązań. I to był wariant poprzez wzmocnienie prezydentury, rozszerzenie prerogatyw prezydenckich tj. zdymisjonowania rządu, rozwiązania zgromadzenia narodowego, wpływ na osobę premiera, na działanie rządu, przewodniczenie rządowi.

Możliwe są też jeszcze w ramach tego systemu półprezydenckiego trochę inne rozwiązania, np. w modelu portugalskim. Rząd jest podwójnie odpowiedzialny, przed prezydentem i parlamentem, co zbliża ten model do systemu francuskiego. Przed parlamentem odpowiedzialność polityczna w postaci votum nieufności, a odpowiedzialność przed prezydentem polega na tym, że prezydent może zdymisjonować rząd, jeśli jest to konieczne dla zachowania demokratycznych instytucji.

Teraz parę słów o innych rozwiązaniach, które w sposób mniej taki ukierunkowany na system prezydencki mogą do pewnego stopnia ułatwiać stabilizację systemu, bo w każdym przypadku chodzi tylko o jedną rzecz, by nikt nie eliminował systemu parlamentarno-gabinetowego gdyby nie jego pewne cechy powodujące trudności w ustabilizowaniu władzy. Brak stabilności grozi załamaniem systemu i powołaniem jakichś instytucji niedemokratycznych. Jak powiedziałam jedna metoda to z pewnością pójście w kierunku tego systemu półprezydenckiego, ale jest jeszcze jedna metoda, którą można określić tworzeniem systemu parlamentaryzmu zracjonalizowanego.

Tworzenie systemu parlamentaryzmu zracjonalizowanego:

Cel jest taki sam, metoda jest inna. System jest zasadniczo parlamentarno-gabinetowy, ale inaczej określone są relacje między parlamentem a rząd.

Przede wszystkim trzeba odnieść się do uregulowania odpowiedzialności politycznej rządu przez parlamentem.

Jeśli chodzi o polskie przepisy to ogranicza się swobodę zgłaszania wniosku o votum nieufności - określona liczba posłów musi wniosek podpisać, musi upłynąć czas między złożeniem wniosku a jego głosowaniem, żeby głosowanie nie było przypadkowe, zakaz ponownego składania wniosku przed upływem określonego czasu, chyba że rygory się zwiększone złożenia takiego wniosku (w Polsce tak właśnie jest można przed upływem 3 miesięcy i jeśli spełni się określone warunki). Wszystko to służy ograniczeniu liczby wniosków, głosowaniu tylko w celu przeszkadzania. Konstruktywne votum nieufności służy temu z całą pewnością. Wniosek formalnie nie nabierze mocy bo nie da się ustalić osoby nowego prezesa Rad Ministrów. To jest na pewno jeden ze środków który inaczej określa relacje w płaszczyźnie politycznej między rządem a parlamentem. Jest to jeden z instrumentów które pozwalają bardziej racjonalizować te stosunki.

Jest jeszcze jedna formuła która służy takiej racjonalizacji systemu, który pozostaje parlamentarny (wprowadzamy do niego pewne instrumenty nowe oddziałujące na pozycję parlamentu). Druga możliwość która może mieć charakter racjonalizacji to tzw. delegowane ustawodawstwo. Przykładem polskim jest nowela sierpniowa z 1926 r. Rzecz polega na tym że to nie parlament uchwala pewne akty o mocy ustawy tylko inny podmiot należący do władzy wykonawczej. W tym przypadku prezydent był uprawniony do uchwalania rozporządzeń z mocą ustawy. Zamiast parlamentu, który nie potrafił uchwalić ustawy bo był skłócony prezydent wydawał rozporządzenie z mocą ustawy. Chodzi o to, że zamiast parlamentu takie akty uchwala albo prezydent albo też rząd. Te akty mogą podlegać kontroli parlamentu, albo zgoda parlamentu może być dorozumiana. Wydawanie tych aktów może być uzależnione od uzyskania przez rząd upoważnienia do ich wydania np. art. 38 konstytucji francuskiej, podobna regulacja art. 82 konstytucji hiszpańskiej.

Np. Konstytucja Francuska mówi, że rząd może w celu wykonania swego programu zwrócić się do parlamentu o upoważnienie na czas ograniczony do wydawania ordynansów w dziedzinach normalnie należących do zakresu ustawy.

Konstytucja hiszpańska stanowi, że kortezy generalne mogą przenieść na rząd władzę stanowienia norm z mocą ustawy w zakresie określonych spraw nie wymienionych w różnych innych przepisach. Taka delegacja może być powierzona wyraźnie dla konkretnych spraw i ze wskazaniem terminu jej wykonania.

Ponadto w razie nadzwyczajnej i pilnej potrzeby rząd może stanowić tymczasowe akty ustawodawcze, które przyjmują postać dokumentów z mocą ustawy. Tutaj są pewne ograniczenia przedmiotowe.

Podsumowując:

Konstytucja francuska przewiduje możliwość, że rząd na podstawie upoważnienia udzielonego przez parlament na czas ograniczony, wydaje akty w dziedzinach normalnie należących do zakresu ustawy.

Konstytucja Hiszpanii stanowi, że kortezy generalne mogą przenieść na rząd władze stanowienia norm z mocą ustawy w zakresie określonych spraw. Taka delegacja określa rodzaj spraw i czas trwania upoważnienia. Ponadto w razie nadzwyczajnej i pilnej potrzeby rząd może stanowić tymczasowe akty ustawodawcze, które przyjmują postać dekretów z mocą ustawy.

Dekrety te muszą być poddane kontroli parlamentu i nie mogą dotyczyć pewnych określonych spraw np. praw, obowiązków i wolności obywateli.

Podobne rozwiązania przyjmuje konstytucja Portugalii i Włoch, a gdy chodzi o Polskę to Mała Konstytucja z 1992 r. przewidywała rozporządzenia z mocą ustawy, wydawane przez rząd jako akty równorzędne ustawie.

Wyłączone było tak dużo materii z tego zakresu i tak nieprecyzyjnie był on określony, że trudno było z tych kompetencji korzystać. W praktyce nigdy nie została wykorzystana. W tej chwili takie rozwiązanie nie jest w ogóle znane polskiemu ustrojowi.

Ustawy organiczne - akt usytuowany między ustawą a konstytucją, o pewnej wyższej mocy niż ustawa i uchwalany w specjalnej procedurze. Zawsze specjalna procedura, moc wyższa od ustawy zwykłej, ale niższa od konstytucji. Ustawy organiczne na ogół wchodzą do bloku konstytucyjnego. Regulują pewne istotne sprawy np. zasady prawa wyborczego.

Przykład systemu kanclerskiego - systemu rządów kanclerskich. Polski system jest częściowo wzorowany na tym modelu niemieckim.

Zasady stanowiące podstawę ustroju Niemiec:

  1. państwo republikańskiej, ponieważ naród jest suwerenem

  2. państwo demokratyczne, czego istotnym przejawem jest zasada bezpośredniego stosowania konstytucyjnych praw i wolności, można się powołać na te prawa bez pośrednictwa ustawy

  3. państwo federalne - konstytucja przyjmuje zasadę zgodnie z którą władza należy do krajów, chyba że konstytucja stanowi inaczej (domniemanie władzy krajów związkowych)

  4. państwo prawne, to co mieści się w treści klauzuli państwa prawnego, zasady państwa pranego tu ma pełne zastosowanie, bo odwołujemy się właśnie do tej zasady państwa prawnego, na której treść składa się np. zasady gwarancji praw i wolności człowieka, zasady niezawisłości sądów i prawa do sądów, zasada trójpodziału władzy zasady praworządności, czyli uznania że władza działa tylko na podstawi prawa i w zgodnie z prawem

  5. państwo socjalne - czyli troszczące się o byt materialny, rozwój człowieka, ale z uwzględnieniem realnych możliwości realizacji świadczeń.

Państwo socjalne opiera się o następujące założenia:

W ten sposób rozumiane jest państwo socjalne.

Władzę ustawodawczą wykonuje Bundestag, w którym mamy różne komisje, podobnie jak w innych parlamentach. Wybory do tej izby parlamentu niemieckiego są wolne.

Bundesrat, który składa się z delegatów rządów krajowych.

Funkcje parlamentu:

Władza wykonawcza jest dwuczłonowa, składa się z prezydenta i rządu, Prezydent ma słabą pozycję, ma funkcję przede wszystkim reprezentacyjną.

Prezydent nie ponosi odpowiedzialności politycznej, tylko wyłącznie odpowiedzialność konstytucyjną.

Do jego wyłącznych kompetencji należy prawo mianowania kanclerza oraz jego odwołania po zakończeniu kadencji.

Prezydent powołuje kanclerza, który przystępuje do tworzenia rządu. Prezydent powołuje rząd na wniosek kanclerza.

Ministrowie ponoszą odpowiedzialność polityczną przed kanclerzem (podobnie jest w Polsce art. 169)

Obowiązuje konstruktywne votum nieufności nie da się inaczej zdymisjonować kanclerza (i rządu który też z nim upada).

Bundestag nie głosuje składu rządu i programu rządu, chociaż rząd przedstawia w Bundestagu swój program. Nie głosuje się votum zaufania.

W ten sposób ogranicza się możliwości destabilizowania sytuacji politycznej.



Wyszukiwarka